Sprawa sypiania razem, a poglądy rodziców. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-11-16, 22:19   #1
KochanaGadzinka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Piszę z Górnego Śląska
Wiadomości: 894

Sprawa sypiania razem, a poglądy rodziców.


...

Edytowane przez KochanaGadzinka
Czas edycji: 2009-02-01 o 21:52
KochanaGadzinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-16, 22:25   #2
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Sprawa sypiania razem, a poglądy rodziców.

Cytat:
Napisane przez KochanaGadzinka Pokaż wiadomość
Do wszystkich dziewczyn, które nie mieszkają jeszcze ze swoim TŻtem tylko z rodzicami... Pytanie z ciekawości i dla porównania ;P :

Jak reagują rodzice i jakie jest ich zdanie w kwestii sypiania razem np na weekendy (a może i w tygodniu też) ??

U mnie w domu ja z Moim Kitulkiem możemy sypiac cały czas. Moi rodzice są z tego faktu nawet ucieszeni, że wiedzą, że wszystko ok, że ich przyszły zięc jest we mnie zakochany, że jest Nam razem dobrze... jesteśmy już razem prawie 1,5 roku, więc nie widzą przeszkód.

Jeżeli chodzi o Jego rodziców to hmmm... Oni mają dośc specyficzne poglądy. Może nie tyle Jego Mama co Tata. Mama więcej przymyka oko, ale itak zawsze stoi po stronie swojego męża. A On kiedyś przy poważnej rozmowie powiedział coś mniej więcej w tym stylu do Mojego TŻta: " Ja byłem tak wychowywany i mamusia też. Ty masz swój dom, Twoja dziewczyna (tu powiedział moje imię zamiast "twoja dziewczyna") ma swój dom. Wolalbym abyscie sie tak nie rozpędzali i nie zachowywali jak małżeństwo owszem, po zaręczynach inna sprawa, bo to już nawet inaczej brzmi "śpimy ze swoją narzeczoną", a nie "z koleżanką czy dziewczyną". Czasem nawet jest bardzo niemiły mimo, że bije się w piersi, że naprawdę bardzo mnie lubi i naprawdę nie ma nic przeciwko mnie, ale ostatnio gdy spaliśmy u Mojego TŻta w domu, bo byliśmy na małej imprezce, rano jego ojciec powiedział do niego (Nie do mnie, mimo, że bylo to skierowane do mnie) "To nie jest hotel"... od tego momentu skończyłam spanie u TŻta. Bardzo mnie przepraszał za swojego ojca, ale ja nie będe tam spac, nie chcę... teraz jeżeli śpimy razem to tylko i wyłącznie U MNIE.

"Nie wpycham się tam gdzie mnie nie chcą. Nie należe do osób obrażalskich, ale boli mnie fakt, że mój przyszły teśc traktuje mnie nie jak swoją przyszłą synową, tylko jak krótkotrwałą przygodę miłosną swojego syna... Ja mam 18 lat, Mój TŻ 21... do tego jesteśmy już sporo razem i naprawdę nie widzę powodów dla których nie moglibyśmy u siebie nawzajem sypiac. Dobrze, że moi rodzice są dosc wyrozumiali... i traktują Mojego kochanego TŻcika jak przyszłego zięcia

Jak takie sprawy wyglądają u Was??
z calym szacunkiem ale masz lat 18 wiec jestes podlotkiem co najwyzej
jestescie razem tylko 1,5 roku a to jest nic ,zero dla mnie

bedac u kogos obcego a takim czlowiekiekm jest ojciec twojego chlopaka musisz respektowac jego zasady ,w domu swoich rodzicow mozesz robic co chcesz u kogos nie wiec wylewanie zali ze komus nie podoba sie twoje zachowanie w jego domu jest dziecinne.

bedziesz miala swoj dom -mozesz sypiac z kim bedziesz chciala ,zobaczymy zreszta co powiesz corce ktora bedzie sypiala z chlopakiem u ciebie w domu.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-16, 22:34   #3
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Sprawa sypiania razem, a poglądy rodziców.

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość

bedziesz miala swoj dom -mozesz sypiac z kim bedziesz chciala ,zobaczymy zreszta co powiesz corce ktora bedzie sypiala z chlopakiem u ciebie w domu.
Paula, zaraz poczytasz, ze córce powie: oj córus, a spij sobie ile chcesz i z kim chcesz, ja ci bronić nie będę

Tylko ja to bym chciała tak naprawdę zobaczyc jak dana delikwentka bedzie juz miała córke, bo teraz to sobie mozna pisac, klawiatura wszytsko wytrzyma

Ogólnie to co ja moge napisać, to samo co paula...

Ja w swoim rodzinnym domu i w domu rodzinnym mojego faceta, spałam z nim w jednym łóżku dopiero po slubie. I wiecie co? O dziwo, skaz na psychice mi to nie zrobiło.
Każdy w swoim domu ma jakies zasady i co w tym złego?
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-16, 22:37   #4
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Sprawa sypiania razem, a poglądy rodziców.

Cytat:
Napisane przez KochanaGadzinka Pokaż wiadomość
Do wszystkich dziewczyn, które nie mieszkają jeszcze ze swoim TŻtem tylko z rodzicami... Pytanie z ciekawości i dla porównania ;P :

Jak reagują rodzice i jakie jest ich zdanie w kwestii sypiania razem np na weekendy (a może i w tygodniu też) ??

U mnie w domu ja z Moim Kitulkiem możemy sypiac cały czas. Moi rodzice są z tego faktu nawet ucieszeni, że wiedzą, że wszystko ok, że ich przyszły zięc jest we mnie zakochany, że jest Nam razem dobrze... jesteśmy już razem prawie 1,5 roku, więc nie widzą przeszkód.

Jeżeli chodzi o Jego rodziców to hmmm... Oni mają dośc specyficzne poglądy. Może nie tyle Jego Mama co Tata. Mama więcej przymyka oko, ale itak zawsze stoi po stronie swojego męża. A On kiedyś przy poważnej rozmowie powiedział coś mniej więcej w tym stylu do Mojego TŻta: " Ja byłem tak wychowywany i mamusia też. Ty masz swój dom, Twoja dziewczyna (tu powiedział moje imię zamiast "twoja dziewczyna") ma swój dom. Wolalbym abyscie sie tak nie rozpędzali i nie zachowywali jak małżeństwo owszem, po zaręczynach inna sprawa, bo to już nawet inaczej brzmi "śpimy ze swoją narzeczoną", a nie "z koleżanką czy dziewczyną". Czasem nawet jest bardzo niemiły mimo, że bije się w piersi, że naprawdę bardzo mnie lubi i naprawdę nie ma nic przeciwko mnie, ale ostatnio gdy spaliśmy u Mojego TŻta w domu, bo byliśmy na małej imprezce, rano jego ojciec powiedział do niego (Nie do mnie, mimo, że bylo to skierowane do mnie) "To nie jest hotel"... od tego momentu skończyłam spanie u TŻta. Bardzo mnie przepraszał za swojego ojca, ale ja nie będe tam spac, nie chcę... teraz jeżeli śpimy razem to tylko i wyłącznie U MNIE.

"Nie wpycham się tam gdzie mnie nie chcą. Nie należe do osób obrażalskich, ale boli mnie fakt, że mój przyszły teśc traktuje mnie nie jak swoją przyszłą synową, tylko jak krótkotrwałą przygodę miłosną swojego syna... Ja mam 18 lat, Mój TŻ 21... do tego jesteśmy już sporo razem i naprawdę nie widzę powodów dla których nie moglibyśmy u siebie nawzajem sypiac. Dobrze, że moi rodzice są dosc wyrozumiali... i traktują Mojego kochanego TŻcika jak przyszłego zięcia

Jak takie sprawy wyglądają u Was??
Serio rodzicom marzy się już Twoje zamążpojście ?
Uważam, że ojciec Twojego chłopaka zachowuje się po prostu DOJRZALE. Jest od was starszy i wie, że 1,5 roczny związek ludzi w waszym wieku to jeszcze nic poważnego i wszystko jeszcze się może zdarzyć (choć wam, a zwłaszcza Tobie, wydaje się inaczej). Wydaje mu się nieodpowiednie traktowanie waszego współżycia pod swoim dachem (pewnie myśli, że do niego dochodzi. Czy słusznie - wiecie tylko Wy ). I tyle. Ma do tego prawo i słusznie, że to uszanowałaś i nie sypiasz już u TŻta

A u mnie było tak, że "oficjalne" noce u TŻta (bo mieszkał sam) spędzałam w wieku kiedy byłam już studentką. A do domu rodziców go na noc nie sprowadzałam. Gdybym w wieku 18 lat zapragnęła zagościć chłopaka w swoim łóżku, na bank moi rodzice byliby temu przeciwni. Zresztą, nie wpadałam na takie pomysły przewidując reakcję rodziców

Edytowane przez sine.ira
Czas edycji: 2008-11-16 o 22:39
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-16, 22:39   #5
KochanaGadzinka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Piszę z Górnego Śląska
Wiadomości: 894
Dot.: Sprawa sypiania razem, a poglądy rodziców.

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
z calym szacunkiem ale masz lat 18 wiec jestes podlotkiem co najwyzej
jestescie razem tylko 1,5 roku a to jest nic ,zero dla mnie

bedac u kogos obcego a takim czlowiekiekm jest ojciec twojego chlopaka musisz respektowac jego zasady ,w domu swoich rodzicow mozesz robic co chcesz u kogos nie wiec wylewanie zali ze komus nie podoba sie twoje zachowanie w jego domu jest dziecinne.

bedziesz miala swoj dom -mozesz sypiac z kim bedziesz chciala ,zobaczymy zreszta co powiesz corce ktora bedzie sypiala z chlopakiem u ciebie w domu.

"Z całym szacunkiem, ale jesteś podlotkiem" ?? Co Ty z gówniarą rozmawiasz, która żali się, że tatuś jej chłopaka nie godzi się na sypianie razem w jego domu tak...? Widocznie źle zrozumiałaś temat mojego wątku...

Tłustym drukiem zadałam pytanie do DZIEWCZYN, KTÓRE JESZCZE MIESZKAJĄ Z RODZICAMI. Ty raczej już dawno jesteś niezależna (bazuję na Twoim nicku - 78 to pewnie Twój rocznik)

Owszem, rozumiem, że gdy będe miała swój dom to "będe mogła sypiac z kim będe chciała" ale wiesz, 1,5 roku to wcale nie tak mało, może dla Ciebie dużo to jest 10 lat, a może więcej, nie wiem ile uważasz powinnam byc w związku, żeby spędzac noc ze swoim chłopakiem?

I Z CAŁYM SZACUNKIEM... ale dziecinne wydaje mi się Twoje najeżdżanie na mnie i z góry oceniane na podstawie wieku kim według Ciebie jestem
KochanaGadzinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-16, 22:39   #6
slonko8918
Zakorzenienie
 
Avatar slonko8918
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Augustów
Wiadomości: 9 845
Dot.: Sprawa sypiania razem, a poglądy rodziców.

Ja jestem z moim Tż 3 lata spałam u niego może ze 3 razy , natomiast Tż często u mnie śpi moi rodzice nie mają nic przeciwko temu.
__________________
Trochę się szyje...

Szyciolandia

Edytowane przez slonko8918
Czas edycji: 2008-11-16 o 22:41
slonko8918 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-16, 22:41   #7
ushia
Zadomowienie
 
Avatar ushia
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 802
Dot.: Sprawa sypiania razem, a poglądy rodziców.

a co dziwnego w tym, ze facet nie chce zeby w jego domu spala obca osoba?
jezeli w dodatku jest to sprzeczne z jego pogladami na moralnosc?
jego prawo, a tobie nie zostaje nic innego jak sie dostosowac

owszem, byloby milo, gdyby wykazal zrozumienie i zaproponowal, zebys po imprezie przenocowala, ale nie jest to jego obowiazek


jak mialam tyle lat co ty, bylam z chlopakiem juz trzy lata, mama miala swiadomosc ze uprawiamy seks, bylismy na wakacjach pod namiotem itp, a i tak jak zdazalo sie ze u nas nocowal to na osobnych lozeczkach
btw - nasz zwiazek np rozpadl sie po latach szesciu, wiec moze nie traktuj sie jeszcze jak synowa

Cytat:
"Z całym szacunkiem, ale jesteś podlotkiem" ?? Co Ty z gówniarą rozmawiasz, która żali się, że tatuś jej chłopaka nie godzi się na sypianie razem w jego domu tak...?
wiesz, po takiej reakcji ciezko jest miec inne zdanie...

Edytowane przez ushia
Czas edycji: 2008-11-16 o 22:45
ushia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-11-16, 22:45   #8
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Sprawa sypiania razem, a poglądy rodziców.

Cytat:
Napisane przez KochanaGadzinka Pokaż wiadomość
"Z całym szacunkiem, ale jesteś podlotkiem" ?? Co Ty z gówniarą rozmawiasz, która żali się, że tatuś jej chłopaka nie godzi się na sypianie razem w jego domu tak...? Widocznie źle zrozumiałaś temat mojego wątku...

Tłustym drukiem zadałam pytanie do DZIEWCZYN, KTÓRE JESZCZE MIESZKAJĄ Z RODZICAMI. Ty raczej już dawno jesteś niezależna (bazuję na Twoim nicku - 78 to pewnie Twój rocznik)

Owszem, rozumiem, że gdy będe miała swój dom to "będe mogła sypiac z kim będe chciała" ale wiesz, 1,5 roku to wcale nie tak mało, może dla Ciebie dużo to jest 10 lat, a może więcej, nie wiem ile uważasz powinnam byc w związku, żeby spędzac noc ze swoim chłopakiem?

I Z CAŁYM SZACUNKIEM... ale dziecinne wydaje mi się Twoje najeżdżanie na mnie i z góry oceniane na podstawie wieku kim według Ciebie jestem
Nie unoś się tak. Pokazujesz, że faktycznie jesteś takim podlotkiem właśnie...

Sypiać ze swoim chłopakiem sobie możesz, ale jeśli rodzice jego lub Twoi mają coś przeciwko, to nie masz co się dziwić, bo to jest normalna reakcja u większości rodziców w takiej sytuacji. Nie muszą mieć ochoty na nocowanie dziewczyny/chłopaka ich dziecka. Szczególnie biorąc pod uwagę, że masz dopiero 18 lat.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-16, 22:47   #9
KochanaGadzinka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Piszę z Górnego Śląska
Wiadomości: 894
Dot.: Sprawa sypiania razem, a poglądy rodziców.

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Paula, zaraz poczytasz, ze córce powie: oj córus, a spij sobie ile chcesz i z kim chcesz, ja ci bronić nie będę

Tylko ja to bym chciała tak naprawdę zobaczyc jak dana delikwentka bedzie juz miała córke, bo teraz to sobie mozna pisac, klawiatura wszytsko wytrzyma


Luba, żebyś się nie zdziwiła, ale nawet nie miałam zamiaru tego napisac
Gdy będe miała swoje dzieci to się przekonam...


Cytat:
Każdy w swoim domu ma jakies zasady i co w tym złego?
I bardzo dobrze, że każdy ma swoje zasady i nie widzę w tym nic złego poprostu ktoś tu źle odebrał sens mojego wątku i teraz każda wielce dorosła wizażystka wypisuje mi jaka to ja jestem niedojrzała, dziecinna, rozkapryszona smarkula, która nie akceptuje zasad innych, dobrze zrozumiałam? super...
KochanaGadzinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-16, 22:52   #10
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Sprawa sypiania razem, a poglądy rodziców.

Cytat:
Napisane przez KochanaGadzinka Pokaż wiadomość
[/i]
I bardzo dobrze, że każdy ma swoje zasady i nie widzę w tym nic złego poprostu ktoś tu źle odebrał sens mojego wątku i teraz każda wielce dorosła wizażystka wypisuje mi jaka to ja jestem niedojrzała, dziecinna, rozkapryszona smarkula, która nie akceptuje zasad innych, dobrze zrozumiałam? super...
Coś w tym rodzaju

Wizażanka a nie wizażystka.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-16, 22:53   #11
KochanaGadzinka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Piszę z Górnego Śląska
Wiadomości: 894
Dot.: Sprawa sypiania razem, a poglądy rodziców.

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Nie unoś się tak. Pokazujesz, że faktycznie jesteś takim podlotkiem właśnie...
Przecież się nie unoszę Nie lubię tylko, gdy ktoś po jednym wątku z góry zakłada, że jestem gówniarą (sory, ale tak odebrałam wpis Pauli).
Przecież ja się nie użalam na ojca mojego chłopaka, poprostu napisałam jak On się zachowywał, wiesz usłyszec od kogoś, że "To nie jest hotel" nie jest miłym uczuciem... ale nie żalę się. Uszanowałam jego wolę, okej - nie chce to nie będe zostawała u niego w domu na noc.
KochanaGadzinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-11-16, 22:53   #12
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Sprawa sypiania razem, a poglądy rodziców.

No jeśli koniecznie chcesz...

To moi rodzice są "nowocześni" i mogę z TŻtem nocować u mnie do woli. Praktycznie razem mieszkamy. Szczególnie, że on ma teraz nieszczególną sytuację mieszkaniową, więc...
Co do jego rodziców, to bywam tam rzadko z tego prostego powodu, że to 300 km od miejsca gdzie mieszkam. No ale tam też śpimy razem, jak już jesteśmy.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-16, 22:54   #13
eyo
Zakorzenienie
 
Avatar eyo
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
Dot.: Sprawa sypiania razem, a poglądy rodziców.

Cytat:
Napisane przez KochanaGadzinka Pokaż wiadomość
Do wszystkich dziewczyn, które nie mieszkają jeszcze ze swoim TŻtem tylko z rodzicami... Pytanie z ciekawości i dla porównania ;P :

Jak reagują rodzice i jakie jest ich zdanie w kwestii sypiania razem np na weekendy (a może i w tygodniu też) ??

U mnie w domu ja z Moim Kitulkiem możemy sypiac cały czas. Moi rodzice są z tego faktu nawet ucieszeni, że wiedzą, że wszystko ok, że ich przyszły zięc jest we mnie zakochany, że jest Nam razem dobrze... jesteśmy już razem prawie 1,5 roku, więc nie widzą przeszkód.

Jeżeli chodzi o Jego rodziców to hmmm... Oni mają dośc specyficzne poglądy. Może nie tyle Jego Mama co Tata. Mama więcej przymyka oko, ale itak zawsze stoi po stronie swojego męża. A On kiedyś przy poważnej rozmowie powiedział coś mniej więcej w tym stylu do Mojego TŻta: " Ja byłem tak wychowywany i mamusia też. Ty masz swój dom, Twoja dziewczyna (tu powiedział moje imię zamiast "twoja dziewczyna") ma swój dom. Wolalbym abyscie sie tak nie rozpędzali i nie zachowywali jak małżeństwo owszem, po zaręczynach inna sprawa, bo to już nawet inaczej brzmi "śpimy ze swoją narzeczoną", a nie "z koleżanką czy dziewczyną". Czasem nawet jest bardzo niemiły mimo, że bije się w piersi, że naprawdę bardzo mnie lubi i naprawdę nie ma nic przeciwko mnie, ale ostatnio gdy spaliśmy u Mojego TŻta w domu, bo byliśmy na małej imprezce, rano jego ojciec powiedział do niego (Nie do mnie, mimo, że bylo to skierowane do mnie) "To nie jest hotel"... od tego momentu skończyłam spanie u TŻta. Bardzo mnie przepraszał za swojego ojca, ale ja nie będe tam spac, nie chcę... teraz jeżeli śpimy razem to tylko i wyłącznie U MNIE.

"Nie wpycham się tam gdzie mnie nie chcą. Nie należe do osób obrażalskich, ale boli mnie fakt, że mój przyszły teśc traktuje mnie nie jak swoją przyszłą synową, tylko jak krótkotrwałą przygodę miłosną swojego syna... Ja mam 18 lat, Mój TŻ 21... do tego jesteśmy już sporo razem i naprawdę nie widzę powodów dla których nie moglibyśmy u siebie nawzajem sypiac. Dobrze, że moi rodzice są dosc wyrozumiali... i traktują Mojego kochanego TŻcika jak przyszłego zięcia

Jak takie sprawy wyglądają u Was??


Podstwowa zasada do której ja się stosuje : dopóki mieszkam z rodzicami to mieszkam na ich zasadach. To oni na ten dom pracują, to oni mnie utrzymują i szacunek w takiej sprawie im się po prostu należy.

Ja mam 20 lat, mój TZ 23 i nie sypiamy ze sobą u siebie w domach poza okazjami typu sylwester, czy zostanie na noc po studniówce ( dla nas już nieaktualne ) lub wizyta kilkudniowa u jego mieszkającej dość daleko babci - poza tym oczywiście wakacje, wycieczki - wtedy nikt o nic nie pyta. Dodam, że jesteśmy razem 5 lat. Naszym rodzicom to po prostu w innym wymiarze nie odpowiada więc to szanujemy. Ja złego słowa od rodziców TZ dzięki temu nigdy nie usłyszałam ani TZ od moich. Wiesz fajnie by było gdybyśmy sobie mogli wekkendami spać razem - chodziłabym z bananem na twarzy no stop... no ale wolę poczekać, zarobić na własne mieszkania i własne zasady niż rozpoczynać niepotrzebne wojny bo "jaka to ja nie jestem dorosła". Dorosła to będziesz jak na siebie i swoje mieszkanie zarobisz - do tego czasu niestey góra decyduje. Zazdroszcze swoja droga Twoich rodziców - chciałabym żeby moi to tak traktowali ale cóż - płakać ani kłocić się nie będę bo i tak mam z nimi dobrze i chwała im za to.


Ja rozumiem, że Twoja miłosć do TZ jest tą jedyną, najważniejsza i w ogóle chciałabyś byc traktowana jak dorosła. Tylko, że najlepsza drogą do dorosłości jest właśnie chociażby przyjęcie takich zasad bez żalu. Ty dobrze wiedziałaś o postawie ojca TZ, TZ też o tym wiedział - przykro mi, chociaż ojciec TZ nie postąpił grzecznie i mógł ten komnetarz zachować dla siebie to ja jednak go rozumiem. Poza tym zapewniam Cię, że ojciec TZ nie ma żadnych, kompletnie żadnych podstaw do tego by traktować Cię jak swoją przyszłą synową bo zwyczajnie możesz nią nie zostać. Tak samo Ty nie masz zadnego prawa domagac się od niego by Cię tak traktował.

Jeżeli tacy pewni siebie jesteście a ojcu TZ to nie przeszkadza to się zaręczcie. Problem zniknie.
__________________
...

Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich.

15.02.2017 ♥
eyo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-16, 22:55   #14
ushia
Zadomowienie
 
Avatar ushia
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 802
Dot.: Sprawa sypiania razem, a poglądy rodziców.

wizazystka to taka pani, ktora robi makijaze
wizazanka to uzytkowniczka forum Wizaz

dobrze zrozumialas - tonem swoich wypowiedzi wystawilas sobie takie a nie inne swiadectwo
zwlaszcza patetyczne
Cytat:
Nie wpycham się tam gdzie mnie nie chcą. Nie należe do osób obrażalskich, ale boli mnie fakt, że mój przyszły teśc traktuje mnie nie jak swoją przyszłą synową, tylko jak krótkotrwałą przygodę miłosną swojego syna...
i oburzone
Cytat:
Co Ty z gówniarą rozmawiasz
pograza cie do reszty
ushia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-16, 22:56   #15
KochanaGadzinka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Piszę z Górnego Śląska
Wiadomości: 894
Dot.: Sprawa sypiania razem, a poglądy rodziców.

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Coś w tym rodzaju

Wizażanka a nie wizażystka.
No to wizażanka, mało istotne
Przykro mi w takim razie, że myślicie, że jesteście takie super- spostrzegawcze i już z góry nakleiłyście mi taką etykietkę
KochanaGadzinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-16, 22:56   #16
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Sprawa sypiania razem, a poglądy rodziców.

A weź sobie daj spokój. Po cholerę zakładasz wątek i czekasz na opinie skoro zaraz potem robisz się agresywna i drwisz z osób, które POŚWIĘCIŁY TWOJEJ SPRAWIE SWÓJ CENNY CZAS i powiedziały co myślą ? Co za brak wyczucia.

To może żeby poszło szybciej, napisz po prostu jakich opinii oczekujesz. Wtedy odezwą się osoby, którzy podzielają Twoje zdanie i wszyscy będą zadowoleni.
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-16, 23:02   #17
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Sprawa sypiania razem, a poglądy rodziców.

Cytat:
Napisane przez KochanaGadzinka Pokaż wiadomość
No to wizażanka, mało istotne


Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość

To może żeby poszło szybciej, napisz po prostu jakich opinii oczekujesz. Wtedy odezwą się osoby, którzy podzielają Twoje zdanie i wszyscy będą zadowoleni.
A to akurat nie jest pewne


Szpadam
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-16, 23:05   #18
KochanaGadzinka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Piszę z Górnego Śląska
Wiadomości: 894
Dot.: Sprawa sypiania razem, a poglądy rodziców.

Cytat:
Napisane przez ushia Pokaż wiadomość
wizazystka to taka pani, ktora robi makijaze
wizazanka to uzytkowniczka forum Wizaz
Naprawdę? Dzięki za wiadomośc, naprawdę nie wiedziałam

Cytat:
Napisane przez ushia
dobrze zrozumialas - tonem swoich wypowiedzi wystawilas sobie takie a nie inne swiadectwo


pograza cie do reszty
Ushia, szkoda, że coś - według Ciebie - pogrąża mnie do reszty niestety nic już nie jestem w stanie zrobic, aby wytlumaczyc komukolwiek, o co chodzilo w wątku ale przeciez Wy jestescie takie doświadczone... dziewczyny zejdzcie ze mnie, bo jezeli dla was to co piszę jest infantylne to może zastanówcie się jakie Wy bylyscie. Albo nie odpisujcie, bo odnoszę wrażenie, że zostałam zaatakowana ze wszystkich stron.
KochanaGadzinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-16, 23:06   #19
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Sprawa sypiania razem, a poglądy rodziców.

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość

A to akurat nie jest pewne
No fakt, przy takim poziomie pieniactwa...

To ja idę Twoim śladem.

A autorce na odchodnym życzę szczęścia w małżeństwie
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-11-16, 23:07   #20
Bdebdusia
Raczkowanie
 
Avatar Bdebdusia
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: sprzed kompa :))
Wiadomości: 465
Dot.: Sprawa sypiania razem, a poglądy rodziców.

KochanaGadzinko w moim domu to nigdy nie spałam z Tż-em (tzn. raz jak rodziców nie było). Moi rodzice w życiu by się na to nie zgodzili, choć bardzo lubią i szanują mojego męża. No ale piszemy o czasach przed ślubem. Zresztą nawet po nie spaliśmy u nich wogóle, bo mieszkają w bloku, mieszkanie dwupokojowe a mam jeszcze brata. No i 100 metrów do domu (daleko nie szukałam) Ale nawet jakby chłopak miał 300 do mnie, to chyba musiałby iść do hotelu spać Tacy już są ci moi staruszkowie, może są trochę staroświeccy, uważają że to nie przystoi dziewczynie nocować u chłopaka i odwrotnie. Taki sam mieli oczywiście pogląd na moje nocowanie u Tż. Jednak ja byłam baaardzo zbuntowaną nastolatką i często nocowałam u niego (potem awantury były oczywiście, ale wtedy to olewałam). U niego natomiast rodzice od pierwszej nocy nawet słowa nie powiedzieli, rano na śniadanie wołali jak gdyby nigdy nic (ja sie oczywiście strasznie wstydziłam początkowo)

Tak więc KochanaGadzinko u mnie też były różne poglądy rodziców na spanie razem przed ślubem (ja miałam 17, Tż 23 lata kiedy zaczęliśmy u niego nocować). To, że dom to nie hotel to słyszałam z milion razy, ale od moich rodziców i do mnie się tyczyło Ale wiedząc jakie mają poglądy (pomijając pokój z bratem, bo już to było wystarczającą przeszkodą) nigdy nawet bym nie zaproponowała, kiedy oni są w domu żeby Tż zanocował. Bo po co miałby usłyszeć jakąś głupią docinkę/tekst? I popieram dziewczyny, że powinnaś uszanować zasady panujące w domu twojego chłopaka. Bo jeśli będziesz tam nadal nocować, to możesz usłyszeć coraz to gorsze teksty, coraz bardziej nieprzyjemne. Jesteście jeszcze młodzi, ale kto wie może bedziecie razem, bedziecie chcieli wziąć ślub to po co zniechęcać do siebie potencjalnych teściów Chyba nie chcesz usłyszeć tekstu, że np. źle się prowadzisz czy coś
__________________

Jak jest Ci źle, to pomyśl że kiedyś byłaś najszybszym plemnikiem


Bdebdusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-16, 23:13   #21
KochanaGadzinka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Piszę z Górnego Śląska
Wiadomości: 894
Dot.: Sprawa sypiania razem, a poglądy rodziców.

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
A weź sobie daj spokój. Po cholerę zakładasz wątek i czekasz na opinie skoro zaraz potem robisz się agresywna i drwisz z osób, które POŚWIĘCIŁY TWOJEJ SPRAWIE SWÓJ CENNY CZAS i powiedziały co myślą ? Co za brak wyczucia.

To może żeby poszło szybciej, napisz po prostu jakich opinii oczekujesz. Wtedy odezwą się osoby, którzy podzielają Twoje zdanie i wszyscy będą zadowoleni.
Poświęciły swojej sprawie cenny czas?! Nikt nie kazał wam obrażac mojej osoby drwiąc z mojego wątku w jakikolwiek sposób, sory, ale darujcie sobie...

Dlaczego do cholery cały czas upieracie się, że jestem agresywna? Przecież to nie ja zaczęłam tą bezsensowną dyskusję... ja założyłam nowy wątek i zadałam tam konkretne pytanie, okej - może poprostu niepotrzebnie rozwinęłam temat ojca mojego TŻta. Bo zauważyłam, że to głównie komentujecie jako jakiś mój problem NIE, to nie jest mój problem. Uszanowałam żelazne zasady ojca Mojego TŻta, również - tak jak i Wy uważam, że należy dostosowywac się do zasad właściciela domu, jeżeli się w tym domu przebywa.
KochanaGadzinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-16, 23:15   #22
KochanaGadzinka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Piszę z Górnego Śląska
Wiadomości: 894
Dot.: Sprawa sypiania razem, a poglądy rodziców.

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
No fakt, przy takim poziomie pieniactwa...
Nie jestem pieniaczką Sine.ira. W tym momencie mnie obrażasz, więc nie dziw się jeżeli ktoś wyskakuje ze złością... ja Ciebie nie obrażam i Ciebie również o to proszę.



A autorce na odchodnym życzę szczęścia w małżeństwie [/quote]

Dziękuję... mimo, że to typowo ironiczne życzenia.
KochanaGadzinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-16, 23:17   #23
madmuazelle
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 8 516
Dot.: Sprawa sypiania razem, a poglądy rodziców.

Bez urazy gadzinko,ale zgadzam się z dziewczynami.Pierwsze co mi się rzuciło w oczy,to to że (przyszlych) teściów możesz mieć,ale po oświadczynach/ślubie a u was nic takiego nie było,po drugie jesteście dopiero 15,roku a nie już i to nie kupa czasu,bo tak możesz pisać po ladnych paru latach bycia razem a nie po 1,5 roku. Nie dziwie się jego rodzicom,być może jeszcze dziadkami nie chcą zostać tym bardziej że jesteście jeszcze bardzo młodzi.
madmuazelle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-16, 23:22   #24
KochanaGadzinka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Piszę z Górnego Śląska
Wiadomości: 894
Dot.: Sprawa sypiania razem, a poglądy rodziców.

Cytat:
Napisane przez Bdebdusia Pokaż wiadomość
KochanaGadzinko w moim domu to nigdy nie spałam z Tż-em (tzn. raz jak rodziców nie było). Moi rodzice w życiu by się na to nie zgodzili, choć bardzo lubią i szanują mojego męża. No ale piszemy o czasach przed ślubem. Zresztą nawet po nie spaliśmy u nich wogóle, bo mieszkają w bloku, mieszkanie dwupokojowe a mam jeszcze brata. No i 100 metrów do domu (daleko nie szukałam) Ale nawet jakby chłopak miał 300 do mnie, to chyba musiałby iść do hotelu spać Tacy już są ci moi staruszkowie, może są trochę staroświeccy, uważają że to nie przystoi dziewczynie nocować u chłopaka i odwrotnie. Taki sam mieli oczywiście pogląd na moje nocowanie u Tż. Jednak ja byłam baaardzo zbuntowaną nastolatką i często nocowałam u niego (potem awantury były oczywiście, ale wtedy to olewałam). U niego natomiast rodzice od pierwszej nocy nawet słowa nie powiedzieli, rano na śniadanie wołali jak gdyby nigdy nic (ja sie oczywiście strasznie wstydziłam początkowo)

Tak więc KochanaGadzinko u mnie też były różne poglądy rodziców na spanie razem przed ślubem (ja miałam 17, Tż 23 lata kiedy zaczęliśmy u niego nocować). To, że dom to nie hotel to słyszałam z milion razy, ale od moich rodziców i do mnie się tyczyło Ale wiedząc jakie mają poglądy (pomijając pokój z bratem, bo już to było wystarczającą przeszkodą) nigdy nawet bym nie zaproponowała, kiedy oni są w domu żeby Tż zanocował. Bo po co miałby usłyszeć jakąś głupią docinkę/tekst? I popieram dziewczyny, że powinnaś uszanować zasady panujące w domu twojego chłopaka. Bo jeśli będziesz tam nadal nocować, to możesz usłyszeć coraz to gorsze teksty, coraz bardziej nieprzyjemne. Jesteście jeszcze młodzi, ale kto wie może bedziecie razem, bedziecie chcieli wziąć ślub to po co zniechęcać do siebie potencjalnych teściów Chyba nie chcesz usłyszeć tekstu, że np. źle się prowadzisz czy coś
Bdebdusiu, dziękuje za normalną odpowiedź... ja również wiem, że muszę uszanowac zasady jakie panują w czyims domu, to nawet nie podlega jakiejkolwiek dyskusji.

Nie wiem tylko, czemu nagle zostałąm osaczona ze wszystkich stron, każdą potyczkę językową musiałyście wyszukac (wizażanki, a wizażystki) i oczywiście napisac juz z góry kim jestem na podstawie wieku Bardzo się ciesze, ze jestem taka młoda (w przeciwienstwie co do niektórych z was) powodzenia wam życzę dziewczyny, w nawiązywaniu kontaktów z innymi forumowiczkami Dobranoc.
KochanaGadzinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-16, 23:27   #25
KochanaGadzinka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Piszę z Górnego Śląska
Wiadomości: 894
Dot.: Sprawa sypiania razem, a poglądy rodziców.

Cytat:
Napisane przez madmuazelle Pokaż wiadomość
Bez urazy gadzinko,ale zgadzam się z dziewczynami.Pierwsze co mi się rzuciło w oczy,to to że (przyszlych) teściów możesz mieć,ale po oświadczynach/ślubie a u was nic takiego nie było,po drugie jesteście dopiero 15,roku a nie już i to nie kupa czasu,bo tak możesz pisać po ladnych paru latach bycia razem a nie po 1,5 roku. Nie dziwie się jego rodzicom,być może jeszcze dziadkami nie chcą zostać tym bardziej że jesteście jeszcze bardzo młodzi.
Byc może masz rację, nie potrzebnie tak napisałam, "przyszli teściowie" - kto wie różnie w życiu się układa i nie powinnam z góry zakładac, że akurat Oni nimi będą. Chociaż przyznam, że matula mojego TŻta mówi do mnie żartobliwie "synowa" a to jest bardzo miłe
Oni nie chcą byc dziadkami madmuazelle, a my rodzicami ale są śrdoki antykoncepcyjne więc nie widze tu problemu. To akurat kwestia dzieci. Jeżeli chodzi o ich zasady - uszanowałam je. Piszę to już któryś raz z kolei... co byście mnie dobrze zrozumiały, bo widocznie mam problem z przekazywaniem wiadomości... właśnie to zauważyłam, ale może ta jesienna aura tak wpływa.
KochanaGadzinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-16, 23:34   #26
Espania
Raczkowanie
 
Avatar Espania
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 119
Dot.: Sprawa sypiania razem, a poglądy rodziców.

Nigdy nie zaprosiłabym mojego TZ na noc, jesli moi rodzice są w domu. Po pierwsze dlatego, że oni tego nie pochwalaja, bo nadal jestem ich mala coreczka, po drugie dlatego, że zwyczajnie byłoby mi glupio, czułabym się zazenowana i skrepowana.
Do TZ czasem wpadam na noc, ale tylko dlatego, że nie mieszka z rodzicami, inaczej byloby to dla mnie nie do pomyslenia. Nie mówie o tym rodzicom, bo by tego nie pochwalali, ale nie klamie tez, że spię u kogoś innego, po prostu jakos udaje mi sie zmienic temat
W wakacje bylam z nim najpierw pod namiotem z wieksza grupa, a potem tylko we dwojke i rodzice nie mieli zadnych pretensji
__________________
mój kręgosłup moralny od lat cierpi na zaawansowaną skoliozę.
Espania jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-16, 23:56   #27
tama
Rozeznanie
 
Avatar tama
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 678
Dot.: Sprawa sypiania razem, a poglądy rodziców.

Cytat:
Napisane przez KochanaGadzinka Pokaż wiadomość
"To nie jest hotel"

Dosadnie, ale czemu wydajesz się taka zaskoczona? Tu tu tu sroczka kaszkę warzyła, ogonek sobie sparzyła.

1) Nie pojęłaś subtelnych aluzji tego Pana, kiedy sugerował, że wolałby, aby jednak"NIE"?
2) Czy zwyczajnie to zlekceważyłaś?

Wybieram bramkę nr 2, wobec czego ośmielę się napisać, że ojciec Twojego chłopaka i tak zachował się bardzo grzecznie. W przeciwieństwie do Ciebie. Jeśli miałaś gdzieś normy przyjęte w jego domu, to musiał Ci jakoś wołami "wytłumaczyć", że nie oznacza nie.

edytowane przez tama około godziny drugiej:
Wyobraziłam sobie mojego ojca w podobnej sytuacji. Nie powiedziałby "To nie jest hotel". Powiedziałby "TO NIE JEST BURDEL". Nie piszę tego "sugestywnie" tylko "na wesoło".
Nie skruszyłyby go moje i TŻta dąsy, tupanie nogą czy obraza na śmierć i życie.
(Bardzo bardzo kocham mojego Tatę, jeśli można sobie pozwolić na taki osobisty, rodzinny wtręt).


Mam 25 lat, mój TŻ 30, dwa i pół roku razem /teraz na swoim, ale przecież wspólna sypialnia nie spłynęła na nas w tym samym dniu, co wielka nieskończona miłość/.

Nie nocowałam w jego rodzinnym domu przed zamieszkaniem razem, nie [tylko] dlatego, że pod nosem miałam swój. Gnicie w jednej pościeli, gdy za ścianą znajduje się jego 64-letnia matka, wychowana w systemie konwencji, form i wartości, których wymieniać chyba nie trzeba (darujmy sobie wyliczanie oczywistości) uważałam, najoględniej mówiąc, za niesmaczne.

Ja

niżej podpisana

Dewota.
__________________
Od 09/02/2010:

89 - 88 - 87 - 86 - 85- 84 -83-82 - 81 - 80 - 79- 78 - 77 - 76 - 75 -74 - 73 - 72 - 71 - 70 kg

Edytowane przez tama
Czas edycji: 2008-11-17 o 01:08
tama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-17, 00:03   #28
bejbi19
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: tu i tam
Wiadomości: 3 624
GG do bejbi19
Dot.: Sprawa sypiania razem, a poglądy rodziców.

Wg mnie spanie z chłopakiem w jednym łóżku to brak szacunku wobec rodziców...Ja mieszkam z rodzicami i nawet nie przyszłoby mi do głowy zapytać o to. Być może rodzice zgodziliby się, ale ja uważam, że nie powinno tak być
bejbi19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-17, 00:26   #29
madmuazelle
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 8 516
Dot.: Sprawa sypiania razem, a poglądy rodziców.

Cytat:
Napisane przez KochanaGadzinka Pokaż wiadomość


Byc może masz rację, nie potrzebnie tak napisałam, "przyszli teściowie" - kto wie różnie w życiu się układa i nie powinnam z góry zakładac, że akurat Oni nimi będą. Chociaż przyznam, że matula mojego TŻta mówi do mnie żartobliwie "synowa" a to jest bardzo miłe
Oni nie chcą byc dziadkami madmuazelle, a my rodzicami ale są śrdoki antykoncepcyjne więc nie widze tu problemu. To akurat kwestia dzieci. Jeżeli chodzi o ich zasady - uszanowałam je. Piszę to już któryś raz z kolei... co byście mnie dobrze zrozumiały, bo widocznie mam problem z przekazywaniem wiadomości... właśnie to zauważyłam, ale może ta jesienna aura tak wpływa.
Wiesz lepiej nie zapeszać. A co aury jesiennej może tak działa albo to zbiorowy PSM. A tak na poważnie,tp moi rodzice jak byłam w twoim wieku też nie bardzo chcieli abym tż-tem sypiała mieliśmy spać oosbno,z czasem dopiero się przekonali,bo przypadkowo zdarzało mi się zasnąć u jego boku calą noc. I tak zostało.
madmuazelle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-17, 01:23   #30
A-l-a
Raczkowanie
 
Avatar A-l-a
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 157
Dot.: Sprawa sypiania razem, a poglądy rodziców.

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
z calym szacunkiem ale masz lat 18 wiec jestes podlotkiem co najwyzej
jestescie razem tylko 1,5 roku a to jest nic ,zero dla mnie

bedac u kogos obcego a takim czlowiekiekm jest ojciec twojego chlopaka musisz respektowac jego zasady ,w domu swoich rodzicow mozesz robic co chcesz u kogos nie wiec wylewanie zali ze komus nie podoba sie twoje zachowanie w jego domu jest dziecinne.

bedziesz miala swoj dom -mozesz sypiac z kim bedziesz chciala ,zobaczymy zreszta co powiesz corce ktora bedzie sypiala z chlopakiem u ciebie w domu.

Jak ja kocham takie gadanie. A ty jak byłas w jej wieku, to z pewnoscia miałas od groma różnych moralnych zasad, przez głowe nigdy ci nie przemkneła żadna zbereźna myśl, a nawet jesli, to była ona i tak lepsza, niz dzisiejszych 18 nastolatków. Sorry, ale gdyby o mnie ktos napisał "podlotek" to tez bym sie wkurzyła, co tow ogóle za sformułowanie jest. Jest ze swoim facetem 1,5 roku, a to nie aż tak mało, dla mnei to normalne, że w wieku 18 lat, jeszcze po takim czasie bycia razem, rodzice mogliby troszke sie zorientować, ze zwiazek ich dzieci "posuwa sie troszke do przodu" . W ogole dla mnie chore sa sformułowania typu "to jest mój dom i bedziesz robił/a co ci kaze" itp . Myslałam zawsze, ze dom jest wspolny, co widać 3/4 rodziców uważa za bzdure. Ja na twoim miejscu tez bym juz tam nie nocowała, bo uważam, ze tekst ojca twojego faceta był po prostu chamski.

Ja jak miałam 18 lat, to np mojego 1 chłopaka nie nocowałam wcale, bo wiedziałam, ze mama go nienawidzi, ale za to 2 bardzo czesto. Dzis nie ma z tym żadnych problemów, ktokolwiek by to nie był.

Edytowane przez A-l-a
Czas edycji: 2008-11-17 o 01:24
A-l-a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:19.