Scent Bar IV

[Lea93]

Napisane przez Sabbath

Heh... Trzeba byłoby przeprowadzić eksperyment w warunkach laboratoryjnych. Tyle, że ja najlepiej bałaganię w miejscach, gdzie czuję się zadomowiona. Co nie znaczy, że nie daję rady w innych.

to tak samo jak ja

to może fotodokumentacja ...

[vesenka]

Napisane przez miss natasha

ja też po Novynette miałam nieprzyjemności [biedny TŻ świadkiem moich wybuchów płaczu na przystankach tramwajowych itp.]
teraz się przerzuciłam na Cilest [to już czwarta zmiana ] i mam nadzieję na strzał w dziesiątkę.
jezusie, ja ostatnio z lekutkim przerażeniem odkryłam u siebie cellulit fakt, że zapałem do sportów to naprawdę nie grzeszę, ale żeby od razu cellulit...?! masakra. przykro mi.

U mnie Cilest to był strzał "w płot" +7kg w dwa miesiące , których gubienie zajęło mi potem prawie pół roku A, i cellulit właśnie, ale tego cholerstwa zgubić się niestety nie udało . Ale takie są uroki dopasowywania pigułek

[Mendosita]

Napisane przez madziczka

Tylko że Yasmine biorę już 7 miesięcy I te dołki mam tylko w ciągu tego tygodnia przerwy , jak biorę pigułki to czuję się bardzo dobrze. Chyba zapytam gina, co to.

Napisane przez Blonde_Stranger

Zuziu,brałam Novynette przez półtora roku i niestety też miały wpływ na moje samopoczucie... negatywny wpływ

Też mam nieprzyjemne doświadczenia z Novynette- straszne wahania nastrojów, płacze i dołki bez powodu. Wytrzymałam tak miesiąc, a potem trafiłam do bardzo dobrego lekarza, dostałam Mercilon i wszystko jest ok. Na chwilę zdradziłam go dla Yasmine (chciałam przetestować nowość), ale nie zauważałam żadnych różnic w działaniu (tzn był identycznie obojętny dla mojego organizmu pod względem wpływania na nastroje, bolesność- a raczej jej brak- miesiączek itp), więc powróciłam do Mercilonu ze względów ekonomicznych.

Napisane przez nebraska

Przysługują, przysługują, ale ja wiem, ze i tak nie dostanę (jak zresztą nikt w naszym dziale) co najmniej do września
W sumie to mnie nastraja na Egipt zima Sam kraj mnie jakos nie przyciąga, ale te temperatury...!

Ja planowałam urlop w lipcu, ale ze względu na zmianę stanowiska chyba mi się to nie uda. Może wezmę wolne w październiku, myślę, że i wtedy w Egipcie będzie całkiem przyjemnie.
Szukając ostatnio ofert zdziwiona byłam bardzo, że Egipt i Tunezja to najtańsze miejsca na wakacje. Nie byłam nigdy w żadnym z tych krajów, zawsze wybierałam Europę, ale w tym roku może skuszą mnie te naprawdę atrakcyjne ceny.

[Favkes]

Napisane przez Margot45

Favkes, śliczny avatar

Dziękować
To moja cudna Alunia siedzi mi na plecach

Napisane przez Margot45

Trzymam żeby jednak doleciała i nie wyciekła po drodze.

Napisane przez Sabbath

Dzięki wielkie.
Też se potrzymam. .

Trzymam z Wami kobietki
Trzymanko grupowe

Napisane przez Fenris

Przymierzyłam właśnie swój dwuczęściowy strój na plażę i... kupiłam go w ubiegłym roku i nawet miałam zamiar ubrać. Ale w tym roku słoń chyba nie wyjdzie w nim do ludzi Zrobiły mi się boczki i opona, a ja nie tego wcale nie zrzucam. Masakra.

Tiaa ... skadś znam taki przypadek, i to nie tylko w przypadku kostiumy ( niestety z większą częścią mojej garderoby )

Napisane przez Sabbath

To znasz nas dwie.
Tyle, że ja rzadko słodzę, bo rzadki pijam. .

Zielonych, białych i czerwonych nie pijam wcale - no chyba,zę mnie ktoś siła przymusi. Wogóle herbaty pijam rzadko. Najczęściej rozpuszczalną herbatynkę - i ją też dosładzam ... chociaż z pół łyżeczki

Zwykłą pijam raczej zimą, w celu rozgrzania - z pradem, sokiem lub miodem - ale tez musze dosłodzić .. nie znosze gorzkiej herbaty

Napisane przez Sabbath

No dobra, niech będą i siuśki. Byle rzadkie.
A moja kawa ma kolor zbliżony do jasnej części pudełka Theoremy Esprit (mam porównanie, bo stoją obok siebie na biurku). Taki... jasno beżowy..

Napisane przez Sabbath

Z mleka oczywiście.
To mleko z kawą, nie kawa z mlekiem.

Co do kawy - to znów mam tak samo. Wszyscy się ze mnie śmieją ze na mnie szkoda kawy marnować
Wlewam wody tylko tyle, zeby się rozpuściła ( jakajś 1/4 - 1/3 szklanki ) potem słodzę i uzupełniam mlekiem. Nadaje się odrazu do picia

Napisane przez Sabbath

Kurczę... U mnie na wsi nie ma tego sklepu.

Napisane przez Sabbath

Natasho, dziękuję. Na razie testowy zakup zrobi dla mnie Annmarie. W razie czego będę błagać o nabycie większej ilości.

O, spóźniłam się, chciała posłużyć pomoca w celu nabycia - jeśli u mnie na wsi jest

Napisane przez miss natasha

TŻ sprawił mi nie lada wyzwanie - mam sobie coś wybrać na urodziny chyba sporządzę listę i niech coś wylosuje...hm, sama nie wiem co bym chciała najbardziej trudna decyzja.

Ja bym wybrała jakąś flaszunię

Co do porządków :

Ja się wyłamię, sprzatam wszytsko i po wszystkich, zlew zawsze mam pusty - bo zmywam na bierząco lub zmuszam Ciacho do mycia garów ( oczywiście perswazją ręczną, lub nożną ). Jestem pod tym wzgędem nieznośna i nieustępliwa. Męczę otoczenie ...
Odkurzam codziennie, podłogę myję co drugi dzień. Nawet jak jest pozornie czysta - inaczej źle się czuję ...
Nawet w pracy wszystko u mnie musi być na swoim miejscu - a najlepiej sie czuję jak na biurku mam tylko niezbedne rzeczy. Te których aktualnie używam. Reszta w szafce. wszystko dokładnie opisane i oznaczone.

[your Angel]

Napisane przez miss natasha

TŻ sprawił mi nie lada wyzwanie - mam sobie coś wybrać na urodziny chyba sporządzę listę i niech coś wylosuje...hm, sama nie wiem co bym chciała najbardziej trudna decyzja.

O ja Zdradź co tam masz na liście !


Moja mama znowu ma atak migreny Dzwoniła rano, że nie przyjedzie do mnie, bo widzi, że ją łapie Całe szczęście, że tym razem po moim ostatnim wykładzie na ten temat zrobiła sobie zapas Summamigrenu.

Jest teraz w domu sama a ja wariuję z nerwów. Nie będę przecież do niej wydzwaniać co godzinę i pytać jak się czuje, bo to raczej by ją dobiło. Pojadę do niej natychmiast jak tylko załatwię w G. cholerny wpis do indeksu. Będę u niej dopiero po 12... Kurde, tak się martwię. Chyba nie ma gorszej tortury jak patrzenie czy też po prostu świadomość o istnieniu cierpienia osoby, którą kochasz.

Cholera, jeszcze 3 i pół godziny...

[bluegirl]

Według informacji w radio Zet strajk pocztowców nie utrudnia wędrówki przesyłek. Strajkują owszem, ale spora część urzędów pracuje normalnie
Nie jest źle

[irkax]

Napisane przez bluegirl

Według informacji w radio Zet strajk pocztowców nie utrudnia wędrówki przesyłek. Strajkują owszem, ale spora część urzędów pracuje normalnie
Nie jest źle

Ciekawe skąd oni mają takie info, bo chyba jest trochę wybrakowane
W budynku, gdzie pracuje mój TŻ poczta jest owszem otwarta, ale nie przyjmuje przesyłek.
Panie na poczcie powiedziały, że po przesyłki nikt dzisiaj nie przyjedzie, ani nikt przesyłek nie przywiezie do nich.

Możliwe, że to zależy od miejsca.

[bluegirl]

Napisane przez irkax

Ciekawe skąd oni mają takie info, bo chyba jest trochę wybrakowane
Na poczcie w budynku, gdzie pracuje mój TŻ poczta jest owszem otwarta, ale nie przyjmuje przesyłek.
Panie na poczcie powiedziały, że po przesyłki nikt dzisiaj nie przyjedzie, ani nikt przesyłek nie przywiezie do nich.

Możliwe, że to zależy od miejsca.

Zależy chyba od miejsca właśnie i ilu pracowników to Solidarnościowcy.
Moja poczta nie strajkuje podobno, wypatruję właśnie listonosza.
Jak dziś go zobaczę i przyniesie mi kilka przesyłek to go chyba wyściskam i wybaczę wczorajszą uwagę że może bym na słońce wyszła.
Żartuję oczywiście wypytam go co z tym strajkiem
Jestem dobrej myśli

A tak przy okazji się wyżalę na sprzedawców na Allegro. Nie lubię jeśli sprzedawcy nie wystawiają komentarzy
Ja wywiązuję się z zapłaty, wystawiam komentarz. Wygląda to tak jakby nie był zadowolony z transakcji, ale widzę że niektórzy wogóle nie wystawiają komentarzy wszystkim kupującym.

[Contax]

Aniołku,

Ostatnio miałam podobną sytuację, też chciałam do kogoś szybciutko do szpitala dojechać, a musiałam pozałatwiać kilka spraw w pracy i myślłam, że ze skóry wyskoczę

[burn-it-up]

Napisane przez your Angel

O ja Zdradź co tam masz na liście !


Moja mama znowu ma atak migreny Dzwoniła rano, że nie przyjedzie do mnie, bo widzi, że ją łapie Całe szczęście, że tym razem po moim ostatnim wykładzie na ten temat zrobiła sobie zapas Summamigrenu.

Jest teraz w domu sama a ja wariuję z nerwów. Nie będę przecież do niej wydzwaniać co godzinę i pytać jak się czuje, bo to raczej by ją dobiło. Pojadę do niej natychmiast jak tylko załatwię w G. cholerny wpis do indeksu. Będę u niej dopiero po 12... Kurde, tak się martwię. Chyba nie ma gorszej tortury jak patrzenie czy też po prostu świadomość o istnieniu cierpienia osoby, którą kochasz.

Cholera, jeszcze 3 i pół godziny...

Aniołku

[Paulinka_S]

Napisane przez miss natasha

w zielonej torebeczce?
może "Sencha Truskawki w Śmietanie
China Sencha z dodatkiem cząstek truskawek o truskawkowo-śmietankowym aromacie."

z Five o'clock?

Nat, gdzie u nas ta herbaciarnia jest?

Napisane przez miss natasha

służę opcją zakupu, jakby co wal śmiało

TŻ sprawił mi nie lada wyzwanie - mam sobie coś wybrać na urodziny chyba sporządzę listę i niech coś wylosuje...hm, sama nie wiem co bym chciała najbardziej trudna decyzja.

ja też robie listę, muszę się wybrac na jakieś zakupy kupic sobie zalegle prezenty: imieninowy i na dzien dziecka. I mam nadzieję, że wpadne jeszcze prezent za dobrze zdaną sesję

[irkax]

Napisane przez bluegirl

Zależy chyba od miejsca właśnie i ilu pracowników to Solidarnościowcy.
Moja poczta nie strajkuje podobno, wypatruję właśnie listonosza.
Jak dziś go zobaczę i przyniesie mi kilka przesyłek to go chyba wyściskam i wybaczę wczorajszą uwagę że może bym na słońce wyszła.
Żartuję oczywiście wypytam go co z tym strajkiem
Jestem dobrej myśli

A tak przy okazji się wyżalę na sprzedawców na Allegro. Nie lubię jeśli sprzedawcy nie wystawiają komentarzy
Ja wywiązuję się z zapłaty, wystawiam komentarz. Wygląda to tak jakby nie był zadowolony z transakcji, ale widzę że niektórzy wogóle nie wystawiają komentarzy wszystkim kupującym.

No tak właśnie mówili w TVN24, że to zależy od regionu.
Także jeśli u Was wszystko działa tak jak trzeba, to tylko należy się cieszyć

A co do komentarzy na allegro, to ja też albo czasami wcale nie dostaję, albo z duuuuużym opóźnieniem. Uważam, że jest to nie w porządku i jak ktoś długo zwleka z wystawieniem mi komentarza, to zawsze się upominam.

-------
edit: 112 oddziałów PP nie działa, 14 rozdzielni

[annmarie]

Napisane przez irkax

Ciekawe skąd oni mają takie info, bo chyba jest trochę wybrakowane
W budynku, gdzie pracuje mój TŻ poczta jest owszem otwarta, ale nie przyjmuje przesyłek.
Panie na poczcie powiedziały, że po przesyłki nikt dzisiaj nie przyjedzie, ani nikt przesyłek nie przywiezie do nich.

Możliwe, że to zależy od miejsca.

Niestety, u nas chyba strajkuje rozdzielnia (chyba, bo nie mogę się dodzwonić).
Na mojej poczcie też powiedzieli, że owszem, mogę zostawić przesyłki, ale jeśli mi zależy, to mam przyjść jak najszybciej, bo jak zapełnią magazyn (na miejscu), to przestaną przyjmować. Właśnie dlatego, że nikt dziś po nie nie przyjedzie

Listonosza jeszcze też nei było, ale może jeszcze przyjdzie (czasem koło 11 przychodzi) - jeśli nie, to niestety będzie dowód - u nas listonoszowie biorą przesyłki bezpośrednio z rozdzielni, a dopiero te co zostaną zanoszą do urzędu

[Zuziunia]

Ech..zdołowana jestem czeka mnie mnóstwo egzaminów w tym tygodniu i następnym, a potem obrona. Przytłacza mnie to.
Zaraz zmykam do pracy.

[bluegirl]

Napisane przez Zuziunia

Ech..zdołowana jestem czeka mnie mnóstwo egzaminów w tym tygodniu i następnym, a potem obrona. Przytłacza mnie to.
Zaraz zmykam do pracy.

Zuziu dasz radę. Nie jesteś sama. U mnie podobnie, zaliczenia, poprawa pracy i obrona. Powoli damy radę, jedno zaliczenie, potem następne i jakoś małymi krokami wszystko będzie w końcu za nami.
Mnie czekać będzie chyba zmiana pracy, tutaj jestem na umowę zlecenie, niestety kończę studia i przestaję być studentką i nie wiem co dalej?

[noseknosek]

No to ja mam chyba pecha co do mojej poczty, bo jest zamknięta i oflagowana
Poza tym w mieszkaniu nade mną jest remont. Cholera jasna, akurat w trakcie sesji?
Skuwają jakąś podłogę czy co i wszystko mi w mieszkaniu skacze Jak ja mam się normalnie uczyć jak nawet własnych myśli nie słyszę Co za masakra.

Zuziu, trzymam kciuki

Aniołku

[bluegirl]

Do mnie jeden list dotarł. Listonosz chodził.
Może jeszcze pan paczkowóz podjedzie, gdzie te 9 przesyłek?

[d'ou vient le vent]

Kochane - ten strajk jest ogolnokrajowy czy tylko na Slasku? jakos trudno znalezc rzetelne informacje - w TVN mowiaz ze na Slasku ... a tu widze ze i Warszawskie poczty sie wypiely Kurka ... do mnie idzie kilka rzeczy a u mnie poczta juz i tak chyba najgorsza w miesice ...

Nat

[tymena]

Gdańskie poczty też się wypięły - na starówce oflagowane i zamknięte na cztery spusty

[Margot45]

Melduję, ze u mnie na Warszawskich Bielanach poczta funkcjonuje normalnie. Listonosz był, korespondencję przyniósł i oznajmił, że na razie pracy przerywać nie zamierzają

A wszystkim, którzy dopiero planują dokonać jakiejkolwiek wysyłki doradzam korzystanie z InPostu. Wiem, że nie we wszystkich miastach funkcjonuje, chyba tylko w tych większych, ale jest i konkurencyjny cenowo, jak również jeśli chodzi o terminowosć dostarczania przesyłek. Rachelo, Tulipku - mam nadzieję, ze nie zostanie to potraktowane jako reklama, chciałam tylko zasugerować alternatywne rozwiązanie, jeśli powyższa wypowiedź narusza regulamin, dajcie mi tylko znać, a zaraz ją wytnę.

[annmarie]

Napisane przez d'ou vient le vent

Kochane - ten strajk jest ogolnokrajowy czy tylko na Slasku? jakos trudno znalezc rzetelne informacje - w TVN mowiaz ze na Slasku ... a tu widze ze i Warszawskie poczty sie wypiely Kurka ... do mnie idzie kilka rzeczy a u mnie poczta juz i tak chyba najgorsza w miesice ...

Nat

W całym, tylko z różnym natężeniem. U nas (Krak) strajkuje część rozdzielni (udało mi się dodzwonić), więc ci co nie strajkują - ile zdążą posortować, to wychodzi, to co nie zdążą - zostaje w magazynie... na przyszłość. Natomiast dodatkowo mamy strajk transportu, więc to co z wczoraj nie idzie pociągiem, tylko autami, zostaje w Krakowie, podobnie jak przesyłki nadane od dziś w oddziałach - bo nikt po nie nie przyjedzie.
W Wawie strajkuje rozdzielnia, podobnie jak i w Rzeszowie, Bydgoszczy, Gdańsku i paru innych miejscach... Więc nawet jak oddział pracuje, to lepiej dopytać, czy to co nadane nie zostanie gdzieś w czeluściach magazynowych...

Kurcze, rozumiem, że to jest masa ludzi (te 100 000 zatrudnionych, czy nawet te 20 000 kłócących się), ale tak naprawdę to nie kłócą się już o 400 zł, tylko o 75 netto

[mskladaczek]

Napisane przez Favkes

Odkurzam codziennie, podłogę myję co drugi dzień. Nawet jak jest pozornie czysta - inaczej źle się czuję ...
.

Witaj w klubie
To tez moje zboczenie, drugim jest lazienka (prawie sterylna czystosc w niej)

Inne czesci mieszkania sprzatam normalnie, tzn. nie codziennie



Ten upal mnie wykonczy i te wszechobecne pylki
Wczoraj w nocy cala w bąblach pokrzywkowych bylam.

[rachela]

Napisane przez vesenka

U mnie Cilest to był strzał "w płot" +7kg w dwa miesiące , których gubienie zajęło mi potem prawie pół roku A, i cellulit właśnie, ale tego cholerstwa zgubić się niestety nie udało . Ale takie są uroki dopasowywania pigułek

Ja pigułki próbowałam trzy razy. Harmonet -> myśli samobójcze, Cilest -> paskudne torbiele na jajnikach i późniejsze komplikacje, Stediril -> po dwuletniej przerwie zmasakrował moją twarz i psychikę. O innych hormonach nie wspominam, każdy działał na mnie wyjątkowo źle. Nigdy więcej. Nigdy.

Napisane przez mskladaczek

Ten upal mnie wykonczy i te wszechobecne pylki
Wczoraj w nocy cala w bąblach pokrzywkowych bylam.

Moja pokrzywka ewoluowała... w pryszcze. Masakra na całym ciele; także łączę się w pyłkowym bólu.


Nie mam sił. Niedługo sesja, a ja bym nic nie robiła - pogoda nie pomaga. (Ale nie w sensie "ach, jest tak pięknie że nic tylko leżeć plackiem na słońcu", tylko "zaraz zejdę z tego świata" ).

[Margot45]

Napisane przez mskladaczek

Ten upal mnie wykonczy i te wszechobecne pylki
Wczoraj w nocy cala w bąblach pokrzywkowych bylam.

Napisane przez rachela

Moja pokrzywka ewoluowała... w pryszcze. Masakra na całym ciele; także łączę się w pyłkowym bólu.

Nie mam sił. Niedługo sesja, a ja bym nic nie robiła - pogoda nie pomaga. (Ale nie w sensie "ach, jest tak pięknie że nic tylko leżeć plackiem na słońcu", tylko "zaraz zejdę z tego świata" ).

Dziewczyny, trzymajcie się, oby Wam minęło jak najszybciej

[miss natasha]

Napisane przez vesenka

U mnie Cilest to był strzał "w płot" +7kg w dwa miesiące , których gubienie zajęło mi potem prawie pół roku A, i cellulit właśnie, ale tego cholerstwa zgubić się niestety nie udało . Ale takie są uroki dopasowywania pigułek

ja biorę Cilest raptem tydzień, więc ten cellulit raczej nie od tabletek
rany, mam nadzieję że z tym tyciem u mnie się nie sprawdzi - po żadnych pigułkach nie tyłam znacząco [jedynie powiększał mi się biust - do stroju kąpielowego na lato jak znalazł ]

Napisane przez Favkes

Ja bym wybrała jakąś flaszunię

nie no, ja też ale fundusze nie są niestety nieograniczone, więc zastanawiam się nad pudrem sypkim

Napisane przez your Angel

O ja Zdradź co tam masz na liście !

no więc tak: Aquolina Pink Sugar, Sephora Vanille Caramel, puder sypki, depilator , szara bluza z H&M albo insze cudo kosmetyczne, które mi jeszcze wpadnie do głowy - może jakaś fajna baza na lato?
ogólnie rzecz biorąc mam sobie wybrać 'główny składnik' prezentu, a reszta będzie niespodzianką

omatko, dwudziestka mi stuknie a potem to z górki

Napisane przez your Angel

Moja mama znowu ma atak migreny

ojej, współczuję
potrafię sobie wyobrazić, co czujesz - mojej mamie nie tak dawno wypadł dysk i nie mogła się ruszyć z bólu.

Napisane przez Paulinka_S

Nat, gdzie u nas ta herbaciarnia jest?

w M1

Napisane przez Paulinka_S

ja też robie listę, muszę się wybrac na jakieś zakupy kupic sobie zalegle prezenty: imieninowy i na dzien dziecka. I mam nadzieję, że wpadne jeszcze prezent za dobrze zdaną sesję

a ja się zapomniałam pochwalić, że mama na Dzień Dziecka wyszperała gdzieś dla mnie kopię obrazu Fridy Kahlo w ramce i trafiła w dziesiątkę!

[vesenka]

pomocy! Ostatnio mocno schudł mi brzuch, w związku z czym skóra zrobiła się tam,delikatnie mówiąc, mało jędrna Nawet mój do tej pory ulubiony Nuxe nie daje rady. Macie jakieś skuteczne sposoby co z tym fantem zrobić?

[yoona]

u mnie chyba poczta dziala,przynajmniej listonosz, widzialam ze cos tam w skrzynce jest.

kurcze, mam dosc mieszkania z innymi ludzmi. wiecznie brud, syf, w kuchni niepozmywane talerze stoja sobie po kilka dni, nikt po sobie blatow nie przetrze (ja wycieram po wszystkim bo sie brzydze, ale ile mozna) a w lazience to w ogole jest katastrofa ekologiczna.... a TŻ nie chce do kawalerki na razie eh.

[Favkes]

Napisane przez vesenka

pomocy! Ostatnio mocno schudł mi brzuch, w związku z czym skóra zrobiła się tam,delikatnie mówiąc, mało jędrna Nawet mój do tej pory ulubiony Nuxe nie daje rady. Macie jakieś skuteczne sposoby co z tym fantem zrobić?

Próbowałaś kremów Vichy ? Moze któryś by dał radę. Liposyne, Lipostrech.
Chociaż, ja już straciłam wiarę w jakiekolwiek kosmetyki ujędrniająco odchudzające - tylko ćwiczenia chyba
Acha, świetne jest inneov - może tego spróbuj. ( też Vichy zresztą )

[Contax]

Napisane przez vesenka

pomocy! Ostatnio mocno schudł mi brzuch, w związku z czym skóra zrobiła się tam,delikatnie mówiąc, mało jędrna Nawet mój do tej pory ulubiony Nuxe nie daje rady. Macie jakieś skuteczne sposoby co z tym fantem zrobić?

skomasowany atak, czyli działanie zewnętrzne masaże + jakieś smarowisło i wewnętrzne CLA

[madziczka]

U mnie wszystkie poczty w okolicy działają- paczki i listy są rozwożone, tylko co z tego, jeżeli rozdzielnie są zamknięte, a więc moje paczki utknęły np w Warszawie na wstępie?