Zakochane w prosiakach ale myślą o ptakach - Mój chomiczek cz. 11

[malangie]

Napisane przez PannaB

W imię nie dokładania mu stresów skażesz go na nie wiadomo jak długą męczarnię. A co jeśli chomik będzie żył jeszcze z pół roku w takim stanie? Ciągle będziesz się zastanawiać nad wizytą u weterynarza i liczyć na to, że może następnego dnia umrze? Nie skazuj zwierzaka na cierpienie! Serio po 2 latach nie masz odruchu, żeby swojemu pupilowi pomóc, ulżyć nieważne co by się działo?

Mam, nie rób ze mnie potwora. Przy okazji wizyty z kotem rozmawiałam z weterynarzem o tym, że mój chomik jest osowiały i dostałam preparaty wzmacniające, ale to nie pomogło. Od tamtego czasu minęło kilka dni, to świeża sprawa, on nie choruje od miesięcy. Usypiałam kiedyś swoje zwierzę i do tej pory nie wiem, czy dobrze postanowiłam, bo bardzo bało się weterynarza. I do tej pory dręczy mnie myśl, że w ostatnich chwilach swojego życia był przerażony. To poważna decyzja, przede wszystkim chciałam się Was zapytać, czy weterynarz będzie w stanie zbadać zwierzę, które tak panicznie boi się dotyku (pytałam o to w pierwszym poście), więc naprawdę poważnie myślę o tym, żeby z nim tam pojechać, ale przede wszystkim nie chciałam stresować go podróżą i pocałować klamkę, bo on nie pozwoli się dotknąć.

[Klepsydra88]

co za dylematy.. pakuj prosiaka do transportera i jedź z nim. Niech wet chociaż na niego spojrzy, nawet nie chodzi o dotykanie. To on jest specjalistą, a nie my.

[malangie]

Podjechałam do wetki dziś rano, właśnie wróciłam. Obejrzała go, powiedziała że nie widzi żadnych guzków, jądra faktycznie są spuchnięte i może to być np. sprawa hormonalna, ale do tego potrzebne byłyby bardziej szczegółowe badania, a ona nie ma aż tak dużego doświadczenia z chomikami i skierowała mnie do innego weterynarza, który lepiej zna się na gryzoniach i może on coś poradzi. Dała mi jakieś witaminy i coś na wzmocnienie, jutro rano pójdę do tego drugiego weterynarza i mam nadzieję, że coś poradzi.

[Doonatella]

Informuj na bieżąco co dalej z Twoim chomiczkiem, szybkiego powrotu do zdrowia dla niego

[f1c0d63fc5ca1c381c342967d346813606c679f4_610b1c1cbeee7]

Napisane przez Doonatella

A jak często ją karmisz? Też miałam właśnie spróbować versele lagi i zaczynam się martwić teraz

Caly czas ma zapelniona miske, moze dlatego jest gruba

[Klepsydra88]

cały czas pełna micha? po co? to jest chomik. to co zje później wypluwa i chowa po kątach. Mój dostaje średnio co 1.5 tygodnia

[Doonatella]

Ja wsypuję do miski żarełko co 2-3 dni i myślałam że i tak rzadko, bo zawsze się martwię że chodzi głodna ale z drugiej strony się martwię że będzie grubiutka

[f1c0d63fc5ca1c381c342967d346813606c679f4_610b1c1cbeee7]

Nie mialam na mysli, ze pelna, czubata. Poprpstu nigdy nie ma pustej. Albo ma na dnie, albo wiecej

[ouu]

mój Heniu wczoraj odszedł nawet nie wiem dlaczego, w sierpniu skończył rok możliwe, że ze stresu? ostatnio trochę dzieci obskoczyły jego klatkę, a on tylko do domku uciekał

[Klepsydra88]

przykro mi.. możliwe, że ze stresu..

[Klepsydra88]

wczoraj odszedł mój Pszemek.. przeżył(a) ponad 2.5 roku..

[f1c0d63fc5ca1c381c342967d346813606c679f4_610b1c1cbeee7]

[Doonatella]

Współczuję wam dziewczyny trzymajcie się
Zamierzacie mieć jeszcze jednego prosiaczka?

Ja za to jestem wściekła, wczoraj przyszła nowa klatka, wszystko fajnie pięknie, 2 pięterka, dosyć spora i byłoby super gdyby nie jeden malutki defekt...
Merci nie może wejść na te pięterka bo te głupie tunele są za krótkie, jakkolwiek bym tego nie zamontowała i tak jeden będzie za wysoko i Merci nie wejdzie... poza tym i tak nie chce wchodzić bo są za śliskie, niby mają w środku jakieś plastikowe szczebelki ale i tak nie umie, masakra jakaś macie jakieś pomysły w jaki sposób mogę jej zrobić jakieś inne wejście na górę? myślicie że prowizoryczna drabinka z gałązek drzew owocowych się sprawdzi? Nie mam już nerwów do tej klatki

[Klepsydra88]

wrzuć zdjęcie całej klatki z wyposażeniem

[Doonatella]

Napisane przez Klepsydra88

wrzuć zdjęcie całej klatki z wyposażeniem

Jak widzisz na parterze tunel pasuje dobrze, a ten tunel na pierwszym piętrze jest tak wysoko że Merci tam nie dosięga, może nie widać aż tak dobrze ale jest on dużo wyżej niż wejście do kółka...poza tym Merci nie potrafi przejść nawet przez ten tunel na dole bo jest za śliski, a przecież to nie powinno być trudne dla chomików, zwłaszcza że są tam takie progi których może się złapać. Na tą chwilę aby wejść na najwyższe piętro (prawie nieużywane jak widać) to wspina się po ściance i po suficie i się puszcza, jeśli chce zejść to spada, bo te pięterko nie zajmuje całej długość klatki. Zamiast tunelu była już tam gałąź ale też nie zdała egzaminu. Objechałam wszystkie zoologi w moim mieście i nigdzie nie mają dodatkowych rurek czy drabinek, jeden pan sprzedawca powiedział że może mi oddać swoją za darmo widząc moją desperacką minę
Planuje jej zbudować taki właśnie prosty mostek z gałązek, zobaczę co mi z tego wyjdzie, jeśli ta dodatkowa rurka również się nie sprawdzi

[PannaB]

Miałam identyczną klatkę - jest tragiczna. Najpierw te rurki w górę nie były używane w ogóle, bo chłopaki nie potrafili z nich korzystać. Jeden jak się nauczył to zaczął się w niej załatwiać, co odbijało się na tym jak wyglądał. Plus mnożyły się tam bakterie, bo nie szło tego bardzo dokładnie doczyścić. Najczęściej wchodzili na górę po szczeblach i spadali na którąś półkę. Jedno takie wchodzenie skończyło się skręconą łapką Franka, bo spadając się zaczepił.

Kółko, które jest w zestawie jest za małe dla chomika, bo biegając jest nienaturalnie wygięty. Nie wiem, może dla roborowskiego by przeszło, bo jest mniejszy od dżungarskiego, ale dla dżungara jest za małe.

Niby klatka duża, bo ma piętra, ale tak naprawdę są mało używane, więc chomik ma małą przestrzeń życiową. Po próbach z dwoma chomikami klatka poszła w świat dla właścicielki myszek (jeśli dobrze pamiętam). Ogólnie w zoologach klatki są straszne, mają masę udziwnień, jakieś tunele, a małe kuwety, więc chomik nie ma gdzie sobie kopać. Dlatego my przeszliśmy na samlę - chomik ma grubaśną warstwę trocin, w których ciągle kopie, miejsce na duże kółko i swoją aktywność.

Tej najwyższej półki nie da się dać odrobinę niżej? A jak nie to tą dolną zaczep wyżej i daj więcej trocin, wtedy ta druga rurka nie będzie aż tak wysoko.
I też próbowaliśmy trzymać miskę na samej górze, żeby zmotywować chomika do wchodzenia na górę i albo właził po szczeblach i napychał się ile dało radę albo zjadał tylko to co dostawał na dole, np.: jabłko czy marchewkę.

[8dffddb6e628bfb98112858ba516cbd40bf27d07_5e28e2031c1d9]

Napisane przez PannaB

Tej najwyższej półki nie da się dać odrobinę niżej? A jak nie to tą dolną zaczep wyżej i daj więcej trocin, wtedy ta druga rurka nie będzie aż tak wysoko.

No właśnie, może da się tę półkę przełożyć trochę niżej? Też mam podobne pięterka i można je trochę przestawić. Takie rurki też mam i moje chomiki często z nich korzystały. Mam ich trochę więcej i dwie są ze sobą połączone tworząc dłuższy tunel. Niestety teraz klatka stoi pusta, może zdecyduję się za jakiś czas na następnego chomika.

[Doonatella]

No właśnie próbowałam już na wszelkie sposoby, kiedy dam te niższe pięterko wyżej do wtedy mam taką samą sytuację na dole...
Poza tym nie mogę tych pięterek ustawiać tak jak chcę, ponieważ szczebelki są pionowe, są tylko 3 rzędy dodatkowe poziomych na których można te piętra zamontować tragiczna klatka, a cena tak mnie skusiła...
Kółko było w zestawie z tą klatką i je zamontowałam na próbę, mam z poprzedniej klatki większe i przy jutrzejszym sprzątaniu je zamienię, nie zauważyłam żeby Merci biegła jakoś wygięta ale niech jej będzie wygodniej.
Merci ogólnie uwielbia się wspinać dlatego chciałam, aby miała klatkę wysoką, z piętrami i wydała mi się okej, ale cóż, zamienił stryjek siekierkę na kijek. Zobaczę jutro co będzie jak dodam tą kolejną rurkę, mój chłopak obiecał też coś wykombinować także liczę na jego inwencję twórczą

PannaB długo Twoje prosiaki się przekonywały do tych tuneli? Bo Merci jak narazie nawet nie patrzy w ich stronę...

Solie zaszalej i spraw sobie kolejnego chomiczka, ja polecam te zwierzątka wszystkim swoim znajomym. Chociaż moja mama mówi że już "za stara" na nie jestem

[PannaB]

Napisane przez Doonatella

No właśnie próbowałam już na wszelkie sposoby, kiedy dam te niższe pięterko wyżej do wtedy mam taką samą sytuację na dole...
Poza tym nie mogę tych pięterek ustawiać tak jak chcę, ponieważ szczebelki są pionowe, są tylko 3 rzędy dodatkowe poziomych na których można te piętra zamontować tragiczna klatka, a cena tak mnie skusiła...
Kółko było w zestawie z tą klatką i je zamontowałam na próbę, mam z poprzedniej klatki większe i przy jutrzejszym sprzątaniu je zamienię, nie zauważyłam żeby Merci biegła jakoś wygięta ale niech jej będzie wygodniej.
Merci ogólnie uwielbia się wspinać dlatego chciałam, aby miała klatkę wysoką, z piętrami i wydała mi się okej, ale cóż, zamienił stryjek siekierkę na kijek. Zobaczę jutro co będzie jak dodam tą kolejną rurkę, mój chłopak obiecał też coś wykombinować także liczę na jego inwencję twórczą

PannaB długo Twoje prosiaki się przekonywały do tych tuneli? Bo Merci jak narazie nawet nie patrzy w ich stronę...

Solie zaszalej i spraw sobie kolejnego chomiczka, ja polecam te zwierzątka wszystkim swoim znajomym. Chociaż moja mama mówi że już "za stara" na nie jestem

Pozwolę sobie odpowiedzieć różnymi kolorami, żeby było czytelniej.

Też tak robiliśmy, że na dole była większa różnica (tunel był wyżej) i staraliśmy się, żeby mieli więcej trocin - wtedy jakoś się tam wspinali, no i jak im się nie udawało to spadali na miękkie trociny, a nie plastik. Dlatego zaproponowałam taką możliwość.

Właśnie to jest tragiczne w tej klatce, że tych pięter w sumie nie da się ustawić tak jak się chce, bo tych szczebli jest zbyt mało. A cena jest rzeczywiście kusząca. Nie wiem ile płaciłaś, ale my ją ściągaliśmy z allegro za jakieś 90zł jeśli dobrze pamiętam.

Ta klatka ogólnie jest chyba w zestawie z tym kółkiem, domkiem i miseczką (a przynajmniej my taki mieliśmy). Może jest jeszcze mała i nie widać, u moich na początku też dawało radę, ale jak rośli to widać było, że się wyginają w nim.

Szczerze mówiąc to nie pamiętam dokładnie, bo to było jakieś 2 lata temu, ale coś mi się kojarzy, że tak z 2, 3 tygodnie. Chodź i tak jak się nauczyli to później były momenty jak znowu z nich nie korzystali i się wspinali. Różnie z nimi było. Różne też warianty wystroju robiliśmy, żeby ich motywować do ruszania: miska na jednym piętrze, kółko na innym, domek na innym i kończyło się na tym, że z czegoś nie korzystali. Dlatego tej klatki nie lubiłam, bo nie dość, że mało używane tunele, to jeszcze nie dało jej się zaaranżować tak jak się chciało. No ale cena kusząca, zwłaszcza na studencką kieszeń i klatka na tyle mała, że łatwo ją było trzymać w akademiku (a później wynieść, że nikt nie widział, bo zwierząt oficjalnie w akademiku mieć nie można :P).

[Doonatella]

U mnie zestaw wyglądał identycznie, klatka, 2 pięterka i 2 tunele, kółko, domek i miseczka, tyle że ja za swoją klatkę zapłaciłam 40 zł (57 z przesyłką) także śmieszne bardzo pieniądze i w sumie za taką cenę nie powinnam wymagać wiele, ale jednak no mogłaby być choć trochę funkcjonalna... nie mniej jednak nie szkoda mi nawet tych pieniędzy. Idealny dowód na to jak wszystko traci swoją wartość po jakimś czasie i jak wzrasta i maleje na coś popyt, bo to jednak ponad połowa taniej skoro Ty płaciłaś 90
Straszne jest właśnie to że nie ma możliwości ustawienia tych chomiczych mebli tak jak się chce, bo nie pozwalają na to właśnie te pięterka... kółko może być u mnie tylko na środku, ew. na dole jeśli podstawię wyżej te piętro dolne. No ale trudno, pozostaje mi tylko kombinować

[MdM]

Napisane przez Klepsydra88

wczoraj odszedł mój Pszemek.. przeżył(a) ponad 2.5 roku..

Jeszcze raz skladam moje chomicze kondolencje Asiu

[Luxanna]

Witam fanki chomików
Piszę z pytaniem. Mam chomika dżungarskiego od 11 miesięcy. O wyżywieniu dużo się naczytałam itd., ale jednej informacji nie mogę znaleźć. Jest w internecie, że może jeść raz na jakiś czas jakiegoś orzecha. Ostatnio bardzo mu posmakował włoski i dziś znów miał dostać. Niestety TŻ wymyślił i się uparł, żeby dać całego w skorupce, bo on chce zobaczyć, czy chomik sobie poradzi :P I teraz nie wiem, czy interweniować natychmiast i rozłupać, czy rzeczywiście można mu to trochę zostawić, skoro potrafi gryźć twardsze rzeczy?

[Małgosia791]

Napisane przez Luxanna

Witam fanki chomików
Piszę z pytaniem. Mam chomika dżungarskiego od 11 miesięcy. O wyżywieniu dużo się naczytałam itd., ale jednej informacji nie mogę znaleźć. Jest w internecie, że może jeść raz na jakiś czas jakiegoś orzecha. Ostatnio bardzo mu posmakował włoski i dziś znów miał dostać. Niestety TŻ wymyślił i się uparł, żeby dać całego w skorupce, bo on chce zobaczyć, czy chomik sobie poradzi :P I teraz nie wiem, czy interweniować natychmiast i rozłupać, czy rzeczywiście można mu to trochę zostawić, skoro potrafi gryźć twardsze rzeczy?

Moja chomiczka jak jej dałam całego orzecha w łupinie to nie wiedziała co z tym zrobić i omijała. Lekko go rozbiłam, tzn odłupałam kawałek skorupki, jak zwąchała w środku orzecha to w kilka chwil go wydobyła i zjadła

[Klepsydra88]

ah te 'testy' na chomikach...

[Małgosia791]

Znowu ja

Mam pytanie-gdzie mogę kupić porządną, ale nie piętrową tylko niską, ale naprawdę dużą(co najmniej 1 metr) klatkę dla chomika?. W sklepach te większe przeznaczone są dla świnek i królików i mają za szerokie pręty-chomik by się przez nie wydostał. Chciałabym, żeby moja chomiczka miała naprawdę dużo miejsca

Jeśli ktoś wie, ma jakiś link, proszę o info

[Klepsydra88]

Napisane przez Małgosia791

Znowu ja

Mam pytanie-gdzie mogę kupić porządną, ale nie piętrową tylko niską, ale naprawdę dużą(co najmniej 1 metr) klatkę dla chomika?. W sklepach te większe przeznaczone są dla świnek i królików i mają za szerokie pręty-chomik by się przez nie wydostał. Chciałabym, żeby moja chomiczka miała naprawdę dużo miejsca

Jeśli ktoś wie, ma jakiś link, proszę o info

jedna z dziewczyn tutaj miała z Ikei taki pojemnik do przechowywania pościeli i tam trzymała 2 chomiki, może to zamiast klatki? a jak nie to musisz przekopać allegro

[Luxanna]

Już chciałam pisać, że moja koszatniczka ma wielką klatkę i nadal są pręty, przez które chomiś nie przejdzie, ale kurde jest piętrowa Chociaż zawsze można z tym pokombinować, my np. zdjęliśmy górne piętro żeby zrobić własne z gałęzi, jeśli to chomik to można mu zdjąć prętowate i dać plastykowe. No chyba że to nie pięterka-pręty są problemem tylko tak po prostu nie chcesz piętrowej, to wtedy chyba rzeczywiście Allegro tylko mogę polecić

[Małgosia791]

Obecnie mam dość sporą, piętrową z tymi plastikowymi tunelami, ale moja chomica praktycznie nie korzysta z piętra(wchodzi tam tylko po jedzenie i wodę), ani tych rur, woli przebywać na dole. Chociaż i tak jak na chomika jest dość spokojna i mało ruchliwa-od zawsze tak ma. Chciałabym właśnie jej zapewnić większą przestrzeń, bo teraz wydaje mi się za mała. Staram się ją duzo wypuszczać, ale wiadomo, część życia spędza jednak w tej klatce.

No nic poszukam na allegro(jednak wydaje mi się, że te wszystkie klatki jakieś takie małe są...), jednak jakby ktoś się natknął na jakąś dużą klatkę będę wdzięczna za info.

[ouu]

Napisane przez Małgosia791

Obecnie mam dość sporą, piętrową z tymi plastikowymi tunelami, ale moja chomica praktycznie nie korzysta z piętra(wchodzi tam tylko po jedzenie i wodę), ani tych rur, woli przebywać na dole. Chociaż i tak jak na chomika jest dość spokojna i mało ruchliwa-od zawsze tak ma. Chciałabym właśnie jej zapewnić większą przestrzeń, bo teraz wydaje mi się za mała. Staram się ją duzo wypuszczać, ale wiadomo, część życia spędza jednak w tej klatce.

No nic poszukam na allegro(jednak wydaje mi się, że te wszystkie klatki jakieś takie małe są...), jednak jakby ktoś się natknął na jakąś dużą klatkę będę wdzięczna za info.

znalazłam, ale prawie za 100zł
http://allegro.pl/klatka-dla-chomika...948231342.html
http://allegro.pl/super-klatka-dla-c...972505444.html

[Małgosia791]

Napisane przez ouu

znalazłam, ale prawie za 100zł
http://allegro.pl/klatka-dla-chomika...948231342.html
http://allegro.pl/super-klatka-dla-c...972505444.html

Dzięki wielkie Muszę pomierzyć na wysokość, czy mi wejdzie kołowrotek, bo mam spory