2009-11-16, 04:31 | #31 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 21 806
|
Dot.: jak zaakceptować zmiany w swoim ciele?
a ja niedługo skończę 33 i wyglądam lepiej niż kiedykolwiek w życiu, nie mam grama cellulitu, czuję się młodo i tak wygladam
wszystko się da tylko trzeba się zabrać do roboty a nie użalać się nad sobą i rozpaczać teksty mam 26 lat starzeję się i już nie mam młodego ciała sa przerażające
__________________
Całkowite lekceważenie wszelkich zagrożeń sprawiało jakoś, że zagrożenia zniechęcały się, rezygnowały i znikały.Terry Pratchett Doświadczenie jest szkołą, w której lekcje drogo kosztują Fuksjowa Roma S. Pilewicz szuka nowego domu Tous Rosa karmel i pomarańcz też szukają nowego domu |
2009-11-16, 09:25 | #32 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: jak zaakceptować zmiany w swoim ciele?
Nie no, żeby tęsknić za dojrzewającym ciałem...śmieszne. NIGDY nie będziecie miały ciała jakie miałyście w okresie dojrzewania, jest to po prostu niemożliwe z tego prostego powodu, żeby był to etap w waszym rozwoju, dochodzenie do rozwiniętych, dorosłych kształtów. Śmieszą mnie do łez takie zawodzenia młodych kobiet, że tu mi zwisa, mam celulit, więdnę, zwijam żagle i wchodzę pod pokład. Nieee no, serio...przeczytajcie jeszcze raz to co tu napisałyście.
Tyłek w troki i ćwiczyć, ćwiczyć, ĆWICZYC i nie zajadać dołów ciachami i czekoladą (tzn. nie w nadmiarze ). Siwe włosy...widziałam u 17 latki, celulit to potrafią mieć już gimnazjalistki i to taki widoczny z daleka, tak samo nadwagę...Dajcie spokój naprawdę. Jojczycie jakbyście co najmniej 50tki dobijały. A wszystko zależy. Trzeba o siebie dbać po prostu - zawsze i w każdym wieku (ale też bez przesady). Dziwi mnie tylko, że ktoś kto ma 26 lat twierdzi, że nigdy nie wróci do figury jaką miał kilka lat wcześniej ? A czemuż to ? Może chora jesteś, masz coś z tarczycą czy jak ? Podejrzewam, że to niezbyt fajne postrzeganie swojego ciała bierze się u niektórych z Was z jakiegoś emocjonalnego niespełnienia...samotnośc i, niskiej samooceny, braku celów w życiu, pasji....Nad tym się zastanówcie a nie nad upływajacym czasem w wieku 27, 28 i 29 lat Edytowane przez sine.ira Czas edycji: 2009-11-16 o 09:31 Powód: literówki |
2009-11-16, 09:53 | #33 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: jak zaakceptować zmiany w swoim ciele?
aiko83 czasami cięzko jest zaakceptowac swoje ciało i to,ze sie zmienia. Mam 25 lat a ciagle chcialabym miec ciało chude jak 13,14latki
a że swojego ciała nieakceptuje też ciągle walcze i sie odchudzam, moja posladki były też mega obwisłe i szok a teraz sa super ;-P troche balsamow ujedrniajacych i jest GiT
__________________
kocham kawę hybrydy moja nowa pasja Być może ten, którego kocham Jest moich marzeń wiernym cieniem I jeśli o mnie śni po nocach, jest moim życiem i spełnieniem ( 26.07.2008 forever )
|
||
2009-11-16, 10:02 | #34 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: jak zaakceptować zmiany w swoim ciele?
Młodsze to się robiły nie będziemy, to jedno jest pewne, ale też nie ma się co tak załamywać. Pewnie, że i mnie samej nie podoba się to że tu i ówdzie coś mi się pomarszczyło ale ze skórą, figurą i wagą to przesadzacie. Co mają w takim razie powiedzieć 40-latki? Przecież to nierzadko są bardzo piękne kobiety, wystarczy o siebie zadbać. Ja jestem najlepszym przykładem na to, że mimo chorób i wielu trudności da się powrócić do figury sprzed lat a nawet mieć lepszą (bo kiedyś byłam szczupła ale i płaska, a teraz jestem szczupła ale z biustem) wystarczy nad tym pracować. Wiem też, że jak się za często zaczyna odpuszczać to istotnie jest coraz trudniej, dlatego zbierajcie tyłki do roboty bo jeśli tylko się chce to wszystko można zrobić.
Nigdy w życiu nie ma tak, że coś będzie za darmo drogie panie, jeśli się chce zatrzymywać urodę na długo to trzeba się o to starać, nie ma kobiet (albo są to jakieś nieliczne wyjątki) które same z siebie są piękne przez długie lata. Wraz z wiekiem wiele się zmienia - przemiana materii, do tego dochodzą zmiany hormonalne, ale to wszystko można przeskoczyć, pokonać - oczywiście do pewnego momentu. Tak osobiście to myślę jeszcze, że nie ma się co za bardzo urodą przejmować bo i tak wszystkie będziemy kiedyś stare i prędzej czy później każda dojdzie do etapu, gdzie już żaden krem nie pomoże; lepiej kłaść nacisk na to abyśmy były jak najdłużej zdrowe
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
2009-11-16, 12:29 | #35 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 848
|
Dot.: jak zaakceptować zmiany w swoim ciele?
A ja mam prawie 20 i nienawidzę tego, że jak miałam szczupłą sylwetkę 14-latki to chodziłam w szerokich spodniach, teraz chodzę w węższych choć moja budowa znacznie się zmieniła i nie chodzi tutaj o kilogramy czy celulit a o budowę typowej gruchy której nienawidzę ale tego nie zmienię
|
2009-11-16, 12:54 | #36 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
|
Dot.: jak zaakceptować zmiany w swoim ciele?
Ja mam problem "podobnej kategorii", ale zaakceptować nie mogę tego jak zmieniła się moja skóra przez chorobę. Kiedyś miałam cerę laleczki, gładka, śliczna, równiutka, wystarczyło się lekko wytuszować i już było dobrze.
Aż nagle ni z tego ni z owego dostałam poważnych problemów skórnych, których wyleczyć nie można (przynajmniej na chwilę obecną), ew. złagodzić. I mam wiecznie napuchniętą, podrażnioną skórę, czerwone plamy, mnóstwo popekanych naczynek, przebarwienia i blizny. Niczym maskować tego nie mogę, bo skóra nie toleruje znakomitej większości kosmetyków kolorowych. Sama na siebie patrzeć nie mogę w lustrze, po prostu, w całej mojej próżności i pustości nie potrafię się pogodzić z tym, że teraz wyglądam tak jak wyglądam i czego bym nie zrobiła, to wyglądam na zaniedbaną. Do tego regularnie spotkam kogoś znajomego, z czasów "ślicznej buzi" i jak mi dosra tekstem typu "o boże, co Ci się ze skórą stało...?" "Ty, kiedys taka ładna byłaś, coś Ty ze sobą zrobiła" "jak Ty wyglądasz, weź się zacznij leczyć, to wygląda ochydnie" to mi się robi słabo po prostu. Po pierwsze dlatego, że ja wiem jak wyglądam, a po drugie... jakby oni mieli świadomość jak bardzo się leczę i jak jest dobrze teraz względem tego co było bez kuracji to by słowa nie powiedzieli. No! Wyżaliłam się i wypłakałam Teraz możecie mi mówić, że jestem durna, bo beczę, żem brzydka, a ludzie mają większe problemy i poważniejsze choroby
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy. |
2009-11-16, 13:13 | #37 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: jak zaakceptować zmiany w swoim ciele?
Cytat:
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
|
2009-11-16, 13:26 | #38 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
|
Dot.: jak zaakceptować zmiany w swoim ciele?
Cytat:
Ale z drugiej strony jak sie idzie ulicą latem, dzien upalny i człowiek nałożył bluzke na krótki rękaw i twarzy nie zasłania i tylko słyszy "Ty, zobacz jak ona wygląda!! Ale ma parchy na szyi" to się taka złość rodzi w człowieku, że nic tylko by się odwinął, chlasnął w ten durny łeb i życzył takiej osobie tego, co sam ma, na choćby jeden dzień! Niech ją swędzi, pali, piecze, boli, szczypie, a do tego niech czuje wstyd przed pokazaniem skóry publicznie. Nie dłużej, Jeden dzień (ze świadomością, że ma to na zawsze) by wystarczył. I od razu by się myślenie zmieniło. Taka się podła zrobiłam. Kiedyś mowiłam "nawet najgorszemu wrogowi tego nie życzę", a teraz.. zdarza mi się powiedzieć - jakbys przez jeden dzień miała/miała to co ja, to zmieniłyby Ci się poglądy PS Udanej kuracji. Z możliwie najmniejszą ilością skutków ubocznych
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy. Edytowane przez hihi Czas edycji: 2009-11-16 o 13:27 |
|
2009-11-16, 13:39 | #39 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: jak zaakceptować zmiany w swoim ciele?
Jesteście rąbnięte
Wierzę, że macie problemy z akceptacja siebie itd. i nie mówie tego złosliwie broń boże. Na pocieszenia powiem Wam, że o ile jestescie normalne (a przeciez widzę, że tak ) to minie. Chyba każda kobieta przechodzi przez takie załamania, tęsknoty i sie zwyczajnie w lustrze nie poznaje. Ale uwierzcie, to mija. Ludzie, ja siebie to kocham po prostu hihi, Klarisso, trzymajcie się Dziewczyny.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
2009-11-16, 13:58 | #40 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 220
|
Dot.: jak zaakceptować zmiany w swoim ciele?
Jakoś mi lepiej gdy czytam wasze posty i śmieję się z samej siebie. Czasami dobrze zebrać baty np. w wykonaniu sine.ira A chorobami się nie przejmujcie, niektórzy ludzie z natury uwielbiają bezczelność i chamstwo. Wy się wyleczycie, zaakceptujecie, a oni na zawsze pozostaną nielubianymi chamami.
__________________
Któregoś dnia rzucę to wszystko... |
2009-11-16, 14:22 | #41 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 694
|
Dot.: jak zaakceptować zmiany w swoim ciele?
hmmm
zastanawiam się skąd u niektórych założenie, że nie ćwiczymy.... ćwiczymy - regularnie, dbamy o siebie, zdrowo i świadomie się odżywiamy itd itd, ale każdemu zdarzają się dni słabości i dołki. Ja nie narzekam na swoje ciało, ale po prostu nie potrafię sprawić żeby było na nowo takie szczupłe bez rozbudowywania mięśni. A jeśli chodzi o zgryźliwe komentarze, że narzekamy, że się starzejemy, to przytoczę fragment swojej pierwszej wypowiedzi: "Za miesiąc kończę 26 lat, mało, wiem i nię będę narzekac jak to sie starzeję, bo byłoby to śmieszne, ale nie potrafię zaakceptować zmian w moim ciele."
__________________
http://www.uniteddogs.com/stopkillingdogs/
Pomóż zabijanym psom w Korei! Tam, gdzie jest miłość, nie ma narzucania drugiej osobie swojej woli. Edytowane przez aiko83 Czas edycji: 2009-11-16 o 14:24 |
2009-11-16, 14:25 | #42 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
|
Dot.: jak zaakceptować zmiany w swoim ciele?
Cytat:
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy. |
|
2009-11-16, 16:17 | #43 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: jak zaakceptować zmiany w swoim ciele?
A bo jeszcze puszczają flmy typu "Galerianki", gdzie owocem pożądania facetów są 16 latki, to i człowiek, co skończy lat dwadzieścia kilka może się staro poczuć
|
2009-11-16, 17:34 | #44 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: mały biały domek
Wiadomości: 3 881
|
Dot.: jak zaakceptować zmiany w swoim ciele?
Cześć,
W sobotę minie mi 25 lat. I ja nadal mam nadzieje, że kiedyś wrócę do figury z początku studiów. I tak sobie myślę, że będzie lepiej- pozbędę się trądziku, może w końcu będzie mnie stać na jakiś fajny zabieg. A wizja zbliżającej się 30 to dla mnie wielka motywacja. I chociaż nie zauważam wielkiej róznicy z upływem czasu, to wiem, że lat nikomu nie ubywa. Cellulit- jasne że mam, pajączki- oczywiście, odstajacy brzuch- no ba, blizny po trądziku- widzę każdego dnia, dodatkowe kilogramy- trochę mi ostatnio wpadło. I co z tego? świat się nie kończy ani na wadze, ani na wyglądzie. Czuję sie dobrze ze sobą, tylko teraz zrobię cos tylko dla siebie (jeszcze nie wiem co, ale coś wymyślę) i będę przykładem na to, że metryka o niczym nie świadczy. Najważniejsze to akceptować i kochać siebie. I te wszystkie zmiany. Więć głowa do góry i do przodu |
2009-11-16, 18:49 | #45 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Southampton
Wiadomości: 1 451
|
Dot.: jak zaakceptować zmiany w swoim ciele?
a ja za godzinke ide na aquafit kurcze mam karnet moglabym chodzic jeszcze na saune ale mam kilka drobnych naczynek popekanych na nogach i sie boje ,ze po saunie moze sie pogorszyc
__________________
[B]''PSI LOS'' POMYSL CZASEM O CIERPIENIU ,KTOREGO WOLISZ NIE WIDZIEC...http://www.youtube.com/watch?v=dly3siDise4/B] Psy, którym bujne serce do człowieka zabiło. Na różańcach z cierpienia wymadlają swą miłość... ludzie kochaja zwierzeta ale ... http://pl.youtube.com/watch?v=mM6N26H4JEI |
2009-11-16, 19:16 | #46 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 694
|
Dot.: jak zaakceptować zmiany w swoim ciele?
Cytat:
super DD baw się dobrze kochana
__________________
http://www.uniteddogs.com/stopkillingdogs/
Pomóż zabijanym psom w Korei! Tam, gdzie jest miłość, nie ma narzucania drugiej osobie swojej woli. |
|
2009-11-16, 19:57 | #47 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: jak zaakceptować zmiany w swoim ciele?
naprawdę laski, nie mówię o prawdziwych problemach, ale takie rozkminki w tym wieku?
rąbnietyzm jak nic. |
2009-11-16, 20:37 | #48 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 689
|
Dot.: jak zaakceptować zmiany w swoim ciele?
Cytat:
Nie kupuje już gazet dla kobiet , szkoda mi na to czasu . Nic mądrego tam nie ma , za to tona reklam Cytat:
Myśle tak samo .Do czego potrzebna jest nam młodość i uroda - żeby zdobyć mężczyzne . Gdy już nam się uda , to potem są dzieci i zero czasu na myślenie że nam się ciało zmieniło . Potem żyjemy i cieszymy się młodością naszych dzieci . Jeżeli po 25 lach mąż nas nie wymienil na młodszy model , to nadal nie ma się czym przejmować , lada chwila będą wnuki . Myśle że troche przegiełyście z tym narzekaniem . 25 lat temu nikt nie miał celilutu w młodości , myśle że to antykoncepcja jest powodem celulitu , ja nie mam i nigdy nie brałam hormonów |
||
2009-11-16, 21:59 | #49 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Southampton
Wiadomości: 1 451
|
Dot.: jak zaakceptować zmiany w swoim ciele?
Cytat:
Z wiekiem patrzenie na swiat sie zmienia wiesz nie chce tu o sobie pisac zbyt to dla mnie krepujace i osobiste ale dlugo walczylam z kompleksami z moja wada wrodzona ,ktorej niestety bez powaznej operacji sie nie pozbede i nie wiem czy bede miala mozliwosc kiedykolwiek ja wykonac , ale z czasem sobie z tym poradzilam byl czas kiedy strasznie to przezywalam . ..Teraz chce zrobic cos dla siebie . ---------- Dopisano o 23:59 ---------- Poprzedni post napisano o 23:58 ---------- jestem juz po bylo super
__________________
[B]''PSI LOS'' POMYSL CZASEM O CIERPIENIU ,KTOREGO WOLISZ NIE WIDZIEC...http://www.youtube.com/watch?v=dly3siDise4/B] Psy, którym bujne serce do człowieka zabiło. Na różańcach z cierpienia wymadlają swą miłość... ludzie kochaja zwierzeta ale ... http://pl.youtube.com/watch?v=mM6N26H4JEI Edytowane przez Aaliyah1981 Czas edycji: 2009-11-16 o 22:48 |
|
2009-11-16, 22:51 | #50 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 689
|
Dot.: jak zaakceptować zmiany w swoim ciele?
Cytat:
Chmm , no to nie mam pojęcia skąd u was dziewczyny ten celulit a na czym polega to coś na czym byłaś , że było super A wygląd zawsze jest ważny i ma znaczenie , oczywiście nie obsesyjno- maniakalne dbanie o siebie |
|
2009-11-16, 23:00 | #51 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Southampton
Wiadomości: 1 451
|
Dot.: jak zaakceptować zmiany w swoim ciele?
Cytat:
A wiesz chodze 5 razy w tygodniu na aquafit czyli fitnes w wodzie z ciezarkami naprawde fajna zabawa u musze ci powiedziec ,ze chodze juz 3 miesiac i mam takie miesnie na rekach ,ze nigdy bym sie nie spodziewala ,ze sobie na tych cwiczeniach tak mozna wyrobic .
__________________
[B]''PSI LOS'' POMYSL CZASEM O CIERPIENIU ,KTOREGO WOLISZ NIE WIDZIEC...http://www.youtube.com/watch?v=dly3siDise4/B] Psy, którym bujne serce do człowieka zabiło. Na różańcach z cierpienia wymadlają swą miłość... ludzie kochaja zwierzeta ale ... http://pl.youtube.com/watch?v=mM6N26H4JEI |
|
2009-11-16, 23:09 | #52 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 689
|
Dot.: jak zaakceptować zmiany w swoim ciele?
zazdroszcze zabawy w wodzie . Zaciekawiły mnie te ciężarki , one są na rzepach przyczepione
|
2009-11-16, 23:15 | #53 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: jak zaakceptować zmiany w swoim ciele?
ja mam 25 lat i cellulit, tez nigdy nie brałam tabletek antykoncepcyjnych, bo zawsze sie bałam,ze przyjtyje i jednak przytyłam.. ale terazs biore BIO CLA co niby wspomaga odchudzanie i wyobrazcie sobie, ze cellulit mi bardzooo sie po tym zmniejszył, sama jestem w szoku,bo tyłek mialam taki pomarszczony, że uHoho
a pozniej przeczytałam,ze kilka osob tez to bierze/ brało i nie schudło super duzo, ale cellulit zniknął.. u mnie też to bio CLA zawiera spreżony kwas linowy widac to jest pomocne : Wiec jakby co polecam
__________________
kocham kawę hybrydy moja nowa pasja Być może ten, którego kocham Jest moich marzeń wiernym cieniem I jeśli o mnie śni po nocach, jest moim życiem i spełnieniem ( 26.07.2008 forever )
|
||
2009-11-17, 00:00 | #54 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Southampton
Wiadomości: 1 451
|
Dot.: jak zaakceptować zmiany w swoim ciele?
Cytat:
Natalko to sa takie hantle tylko ,ze z pianki ale wiesz opor wody robi swoje naprawde trzeba duzo sily wlozyc zeby pod woda nimi operowac wygladaja tak http://www.swimshop.pl/img/produkty/.../aq-0019-1.jpg . Po 3 miesiacach widze duze efekty ...do tego mamy takie makarony z pianki i gumowe tasmy od pilatesu . Powiem ci ,ze naprawde waga worcila mi prawie do stanu takiego jak wygladalam zanim przyjechalam do anglii , tylko ,ze teraz bardzo bym chciala wyrzezbic cialo , i pozbyc sie cellulitu a z tym juz mam maly klopot choc widze ,ze basenik duzo pomaga ale jeszcze duzoooooooooooo pracy przedemna .Wiesz szkoda ,ze nie ma takiego watku gdzie mozna wstawic fotki to bym wstawila
__________________
[B]''PSI LOS'' POMYSL CZASEM O CIERPIENIU ,KTOREGO WOLISZ NIE WIDZIEC...http://www.youtube.com/watch?v=dly3siDise4/B] Psy, którym bujne serce do człowieka zabiło. Na różańcach z cierpienia wymadlają swą miłość... ludzie kochaja zwierzeta ale ... http://pl.youtube.com/watch?v=mM6N26H4JEI Edytowane przez Aaliyah1981 Czas edycji: 2009-11-17 o 00:05 |
|
2009-11-17, 09:28 | #55 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 144
|
Dot.: jak zaakceptować zmiany w swoim ciele?
Ja polecam rolki, a zimą łyżwy. Świetnie działają na pośladki
Mam prawie 33 lata, dwójkę dzieci, obwisły biust po karmieniu (już mi ostatnio moja mama zwróciła uwagę, że ona w moim wieku takiego nie miała ), rozstępy i wszystkie te naleciałości, które wiążą się z tym wiekiem. Walczę ostro, ale na zasadzie zabawy. Ostatnio byłam na koncercie Kultu i całe 3 godziny skakałam, jak głupia - nie przypuszczałam, że kondycyjnie wyrobię - ale cały cellulit zniknął + 2kg. Nie walczę z moim ciałem na siłę, może dlatego, że wcześnie mi się zmieniło z racji ciąży i się do niego przyzwyczaiłam. To, co mnie naprawdę przeraża, to zmarszczki pod oczami. Zawsze miałam gładką skórę, a tu nagle, w ciągu kilku miesięcy - masssakra Jeszcze 2 lata temu nie chcieli mi w sklepie piwa sprzedać! A teraz??? Ale zaczynam się z tym godzić, tzn. kupię dobry krem pod oczy i będę stosować - wiadomo, ale i tak czasu nie cofnę, więc po co się zamartwiać. Moja mama się pięknie zestarzała, więc muszę brać z niej przykład. Co do cellulitu, to mi się wydaje, że siedzi w jedzeniu. Tak faszerują teraz te zwierzaki i rośliny świństwami, że niemożliwym jest, żeby to się nie odbiło na naszym zdrowiu i wyglądzie. To spostrzeżenie popieram tym, że 10-latki mają już cellulit
__________________
Wierzę w diabły takie, jak ja wciąż nieskończenie.
Przed aniołkiem ty obroń mnie swym ramieniem. |
2009-11-17, 10:10 | #56 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: jak zaakceptować zmiany w swoim ciele?
Cytat:
Aniko, czy nie wydaje Ci się, ze to jakiś obłęd że kobiety nie chcą być kobiece? Mieć biodra, pełne uda, talię, biust, pupę? Tylko, dorosłe kobiety wstydzą się swojej kobiecości, odrzucają ją, w dążeniu do wyglądania jak... nieokreślonej płci, androgyniczny nastolatek? Bez kobiecych kształtów, wiecznie skatowane dietami, ćwiczeniami, wiecznie skwaszone, skompleksione? Ja tego nie rozumiem. Uważam że jest to jakis problem, i nalezałoby pogrzebać w sobie, skąd ta niechęć do własnej kobiecości. Bo to chyba stąd ten brak akceptacji i problem z tym co w ciele się dzieje gdy dojrzewa. Bedąc nasto-20kilko latką wazyłam jakieś 46-7 kilo i jak ubrałam dzinsy i tschirt , a miałam akurat włosy na jezyka to ludzie jak mnie zaczepiali to mi mówli "chłopcze" W zyciu bym do tego nie chciała wrócić, ile ja się napłakałam przez to. Wolę się teraz. Jako kobietę której ciało wyglada kobieco a nie... "chłopcze"
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2009-11-17, 10:37 | #57 | ||||
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: jak zaakceptować zmiany w swoim ciele?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Z wiekiem też nabierzecie do tego wszystkiego zdrowego dystansu, jeżeli macie odrobinę oleju w głowie. W co nie wątpię Edytowane przez sine.ira Czas edycji: 2009-11-17 o 10:40 |
||||
2009-11-17, 10:49 | #58 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
|
Dot.: jak zaakceptować zmiany w swoim ciele?
Cytat:
Swojego czasu, w stanie ostrym choroby, gdy wyglądałam naprawdę źle, jedna ze znajomych powiedziała ze współczuciem "kurcze, a jak Twój mąż to znosi? Nie popsuło się między wami przez tę Twoją chorobe? Nie oddalił się od ciebie? W końcu za zonę brał taką sliczną dziewczynę, a teraz... przytyłaś przez te leki z 10kg, ciało masz całe w ranach, buzia w ranach, jak on to wytrzymuje? Podziwiam go, że tak to znosi dzielnie" Ja najpierw zrobiłam tak Póżniej tak Później tak Na koniec tak I powiedziałam, że współczuję jej (mężatce) postrzegania choroby przez pryzmat tego, że mi sie uroda lekko popsuła i mąż miałby powód, żeby mnie z tego powodu rzucić, a nie z punktu widzenia, że mąż to człowiek, który powinien (a nie?) wspierać mnie w chorobie jak nikt inny na świecie i sprawiać, że ja będę miała wiarę, że będzie lepiej. Do dzisiaj jak sobie myślę o niej i jej mężu to mnie zastanawiają ich relacje No ja mam nadzieję, że mi też to przyjdzie
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy. |
|
2009-11-17, 11:08 | #59 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: jak zaakceptować zmiany w swoim ciele?
Cytat:
Parę tygodni temu wyglądałam jak maszkara jakaś...wysypało mnie po orzechach (okazało się, ze mam uczulenie), a na dodatek na powiece wsykoczył mi potężny jęczmień. Było kiespko moim zdaniem Ale jak mnie TŻ wycałował i po tych pryszczach i po tym nieszczęsnym oku, to od razu lepiej mi się do formy dochodziło O to mi chodzi. Cytat:
Wiesz, w przypadku choroby sprawa ma się trochę inaczej, bo zmiany na ogół są bardzo szybkie, trochę inne mechanizmy tu działają niż w przypadku zmian jakie zachodzą w wyglądzie wraz z upływem czasu. Jak jesteś silna i masz wsparcie w mężu, to dasz radę. Już dajesz z tego co piszesz. |
||
2009-11-17, 11:27 | #60 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
|
Dot.: jak zaakceptować zmiany w swoim ciele?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy. |
|||
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:25.