Dzieci, praca, dom- jak to pogodzic? - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-10-04, 19:48   #61
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Dzieci, praca, dom- jak to pogodzic?

Uśmiejecie się ostatnio numer stulecia odwaliłam. Jakiś czas temu kupiłam eko płyn do WC, przypadkiem, beznadziejny był, odstawiłam na półkę i zapomniałam. Stał kilka miesięcy. Pewnego dnia brakło mi płynu do podłóg, patrzę na półkę - no, jakiś stoi.
Tym sposobem podłogi myłam płynem do WC :d
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-04, 20:27   #62
Ingrid80
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 729
Dot.: Dzieci, praca, dom- jak to pogodzic?

:-D:-D luz przecież był eko ;-)
Ingrid80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-05, 05:47   #63
mamasierpniowa2
Rozeznanie
 
Avatar mamasierpniowa2
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 620
Dot.: Dzieci, praca, dom- jak to pogodzic?

domyły się?
mamasierpniowa2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-05, 05:56   #64
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Dzieci, praca, dom- jak to pogodzic?

Tak, nie były jakieś specjalnie usyfione
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-05, 10:15   #65
marsi11
Zakorzenienie
 
Avatar marsi11
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 982
Dot.: Dzieci, praca, dom- jak to pogodzic?

Cytat:
Napisane przez mamasierpniowa2 Pokaż wiadomość
co ignorujesz Marsi a co robisz zawsze ?Jak sobie radzisz? Nie wiem czy dobrze zrozumiałam Twojego posta ale jeśli dobrze to mam podobnie.Ja również wróciłam do pracy i muszę rezygnować z pewnych rzeczy na rzecz inych, ważniejszych.
Teoretycznie u mnie jest " zbyt czysto" jak to mówi mój tata który nigdyy nie zdejmuje butów jak wchodzi bo " dom to nie muzeum", ale ja czasami walczę sama ze sobą żeby nie ruszac w domu tego czego wcale ruszać nie trzeba a jednak mnie mierzi zeby to zrobić ( to taka częśc terapii- ćwiczenie siły woli i uświadamianie sobie że na pewne rzeczy nie warto marnować czasu)
czasem sobie nie radzę, mój dzień wygląda jak wyścig, kiedy już po całym dniu położę się to po chwili dociera do mnie,że leżę cała spięta, dopiero zaczynam głęboko oddychać i rozluźniam się, straszne to,boję się,że zapłacę za to zdrowiem
rozmyślam żeby zacząć ćwiczyć Thai Chi, ponoć rewelacja przy takich spięcisch

mam do pomocy panią do sprzątania domu 2 razy w tygodniu ale co z tego jak nas jest piątka i jak wypijemy herbatę i zjemy drożdżówkę to praktycznie już trzeba zmywarkę włączać
mimo to i tak sprzątam codziennie bo tak jak wspomniałam, dom żyje więc ciągle coś jest do ogarnięcia
nie pamiętam abym miała taki problem jak było nas mniej więc oswajam się z faktem,że ciągle jest chaos, wszędzie leży pełno rzeczy- tutaj widzę progres bo wcześniej wszystko miało swoje miejsce
przytłacza mnie ogromna ilość rzeczy jaka jest w domu,
każdy z nas dziennie oddaje średnio ok 4 części garderoby do prania co w ogólnym rozrachunku daje minimum 20 elementów garderoby do prania
ktoś wyżej napisał,że wystarczy sprzątać na bieżąco, obserwowałam dziś rano, kiedy robiłam make up, moja córka w tym czasie wywalała póleczkę z zawartością kilkunastu kosmetyków, burdel nie z tej ziemi
następnie kiedy wycierałam pupe mojemu średniakowi najmłodsza mieszała równo w nocniku no nie do ogarnięcia, przecież dzieci nie uwiąże

mój każdy dzień jest inny ponieważ mamy z TZ taką pracę,że niestety nie da się określić ile dni w tygodniu jesteśmy w domu ile poza
ja mam o tyle przekichane,że podróżuje służbowo z całą świtą i to jest cholernie stresujące, mąż może wyjechać bez dzieci, ja niestety ze względu na kp nie mogę młodej zostawić
np w zeszłym tygodniu byłam na konferencji z TZ, musieliśmy starszego zostawić w domu bo chodzi do szkoły, więc opieka dla niego na miejscu plus żarcie itp
dwójka malutkich dzieci z nami plus opieka dla nich,hotel itp
nie wiem jakim cudem ale przeszkole w obcym mieście zgodziło mi się przyjąć moje dziecko na 3 dni, malutka zaś zostałą z opiekunką
wracaliśmy z konferencji, pędem po synka do przedskzola i do hotelu,czas dla dzieci, spacer, codzienne rytuały, spanie, rano znowu dzień świstaka
moj TZ i tak mi bardzo pomoga, ostatnio do Trójmiasta jechałam sama, bez dzieci, wypożyczył mi laktator i wzorowo zajął się trojką dzieciaków, nie było problemow, narzekania- respect!

w domu, jeśli synem nie ma fazy na wstawanie 5.10 to planowo powinniśmy siębudzić 6.30, TZ robi śniadanie, starszy pilnuje młodzież ja biorę prysznic i robię make up
jemy śniadanie razem, przynajmniej staramy się, kawa wspolne omówienie spraw, TZ wychodzi ja zwykle gotuje rano obiad, jestem mistrzem w gotowaniu wiec idzie mi to sprawnie
potem jade zawieźć dzieci do przedszkola, jadę do biura, po 12.30 odbiram najmłodszą ze żlobka, mam przerwę na karmienie i podrzucam ją teściopwej wracam do biura,wracając albo ja albo TZ robimy zakupy
w domu jestem 15.30 jemy obiad i znikam z dzieciakmi na spacer,zwykle do 18.30 minimum nas nie ma
no i co jak wracam to TZ kąpie dzieciaki ja w biegu szykuje rzeczy na nastepny dzien, ogarniam, robię kolacje
dzieci usypiamy różnie, zwyle do 21 już jest cisza i wtedy mogę nadrobić wszystkie zaległości, mam też czas dla nastarszego syna bo on to dopieto wieczorem się wynurza do kontaktów towarzyskich
czytam książkę, ale czasem jest tak,że młoda domaga się kp co 10 min i wtedy już nic nie zrobię

co mi pomaga? TZ mi pomaga bo tłumaczy,że jak nie zrobię tego czy tamtego to nic się nie stanie
chciałabym umieć miec pewne rzeczy w dupie i się nie przejmować
w poprzednim poście pisałam,że mam dużą świadomość problemu ale nie potrafię temu zaradzić, myślę,że jeszcze nie oswoiłam się,z tym zamieszaniem w moim życiu, może mam jeszcze szok poporodowy?
z drugiej strony mam świadomość że jest we mnie gdzieś syndrom dziecka ddr i że chce wszystkim pokazać,że ja dam sobie radę i że nie potrzebuje niczyjej pomocy, za to potrzebuje uznania i atencji
wiem,ze za chwilę ten czas malutkich dzieci się skonczy i będzie więcej spokoju w moim życiu( cholera patrząc na mojego statszego syna coś w tym jest,że małe dzieci mały kłopot, duże dzieci duży kłopot ), na razie mam wrażeniem,że chodzę jakby mnie ktoś prądem poraził

ale będzie dobrze, nie wyobrażam sobie innego życia a jak spotykam na plotach koleżanki na spacerze to mówią,że jestem wariatka,że ja to ogarniam, wtedy przyznaje,że nie ogarniam ale i tak jestem meeeega szcześliwa, niektórzy mają gorzej, nie ma co narzekać

Edytowane przez marsi11
Czas edycji: 2015-10-05 o 10:17
marsi11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-05, 15:04   #66
mamasierpniowa2
Rozeznanie
 
Avatar mamasierpniowa2
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 620
Dot.: Dzieci, praca, dom- jak to pogodzic?

Jesteś świetnie zorganizowana i masz skarb w domu który Ci pomaga, super
Taki dom to jest dopiero dom- gdzie zawsze ktoś się krząta i nigdy nie jest pusto.Zazdroszczę i podziwiam : )

Chociaż nie wiem czy przy mojej paranoi odkładania rzeczy na miejsce zniosłabym to psychicznie
mamasierpniowa2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-05, 16:01   #67
Wodziankaa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 4
Dot.: Dzieci, praca, dom- jak to pogodzic?

Najważniejsza jest dobra organizacja i wsparcie najbliższych. ja nap poczatku też miłam problemyz ogranieciem wszytskiego, ale po rozmowe z mężem wszytsko sobie ułożylismy tak aby był czas na wszystko.
Wodziankaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-10-05, 17:29   #68
marsi11
Zakorzenienie
 
Avatar marsi11
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 982
Dot.: Dzieci, praca, dom- jak to pogodzic?

Cytat:
Napisane przez Wodziankaa Pokaż wiadomość
Najważniejsza jest dobra organizacja i wsparcie najbliższych. ja nap poczatku też miłam problemyz ogranieciem wszytskiego, ale po rozmowe z mężem wszytsko sobie ułożylismy tak aby był czas na wszystko.
rozmowa to jest swietna sprawa moj tz zabral mnie ostatnio na randke bo bylismy na etapie strzelania do siebie
duzo sobie wyjasnilismy i faktycznie ograniczylam pretensje i zamienilam je w pytania dlaczego robisz tak a nie inaczej-jego odp pozwolily mi inaczej spojrze. na jego podejscie do spraw
a potem zrobilismy zaklad ze kazdy kto wspomni o dzieciach placi dyche hihi

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka
marsi11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-06, 01:00   #69
95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 3 474
Dot.: Dzieci, praca, dom- jak to pogodzic?

Cytat:
Napisane przez suszarka Pokaż wiadomość
A polecasz coś?

Młody jest na etapie raczkowania, sprzątam 3 razy w tyg (odkurzanie plus mop) oszalałabym jak bym miała robić to częściej.
Cytat:
Napisane przez Devon_rose Pokaż wiadomość
A co złego w wodzie z octem? Zero chemii.
Cytat:
Napisane przez pani-jesień Pokaż wiadomość
Smród
Cytat:
Napisane przez suszarka Pokaż wiadomość
Ja od octu z daleka też się trzymam ostatnio używam domola eko do podłóg ale szukam czegoś jeszcze bardziej przyjaznego.



Dziękuję, poszukam.
Mam to samo zdanie odnośnie octu- smród

Używamy tego- uniwersalny płyn, nawet do lakierowanej drewnianej podłogi i ładnie pachnie

http://www.golddrop.com.pl/produkty/...co-line,2.html

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;52997155]Uśmiejecie się ostatnio numer stulecia odwaliłam. Jakiś czas temu kupiłam eko płyn do WC, przypadkiem, beznadziejny był, odstawiłam na półkę i zapomniałam. Stał kilka miesięcy. Pewnego dnia brakło mi płynu do podłóg, patrzę na półkę - no, jakiś stoi.
Tym sposobem podłogi myłam płynem do WC :d[/QUOTE]

U nas ten się sprawdza- eco Frosh


Edytowane przez 95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad
Czas edycji: 2015-10-06 o 01:05
95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-07, 11:25   #70
ZamyslonaRoztargniona
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 580
Dot.: Dzieci, praca, dom- jak to pogodzic?

marsi mój dzień wygląda podobnie. I przestał być wyścigiem, choć był nim bardzo długo. To jest w głowie. Serio.
Robię to samo co wcześniej, tak samo szybko, tylko bez tej niepotrzebnej nerwówki.
Ja mam "tylko" 2 dzieci (żłobek i przedszkole) i nie mam pani do pomocy

To ja pisałam, że sprzątam na bieżąco. Wiem jak wygląda kuchnia po samodzielnym jedzeniu i piciu moich dzieci. I że sprzątanie tego trwa dłużej niż posiłek. Przestałam się na to złościć. Przyjęłam do wiadomości, że jak dziecko je, to potem trzeba umyć dziecko, ono ma zmienić ciuchy, a podłoga, stół i krzesło są do umycia.

Wstaję wcześnie, padam spać z dzieciakami, a największą wydajność mam rano, więc często wstaję przed 5 i wtedy nastawiam pranie, prasuję.

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------

Aaa i przestałam uważać że jestem niezastąpiona.
Mój 3latek jest bardzo samodzielny.
Sam wybiera ubrania, ścieli łóżko, robi sobie kanapkę jeśli ma ochotę na śniadanie przed wyjściem do przedszkola (wychodzimy z domu o 6.30-6.45 więc normalnie w domu przed wyjściem nie jemy).
Nie kontroluję go, nie sprawdzam, co najwyżej rzucę okiem na to co ma na sobie.
ZamyslonaRoztargniona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-07, 11:36   #71
marsi11
Zakorzenienie
 
Avatar marsi11
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 982
Dot.: Dzieci, praca, dom- jak to pogodzic?

Cytat:
Napisane przez ZamyslonaRoztargniona Pokaż wiadomość
marsi mój dzień wygląda podobnie. I przestał być wyścigiem, choć był nim bardzo długo. To jest w głowie. Serio.
Robię to samo co wcześniej, tak samo szybko, tylko bez tej niepotrzebnej nerwówki.
Ja mam "tylko" 2 dzieci (żłobek i przedszkole) i nie mam pani do pomocy

To ja pisałam, że sprzątam na bieżąco. Wiem jak wygląda kuchnia po samodzielnym jedzeniu i piciu moich dzieci. I że sprzątanie tego trwa dłużej niż posiłek. Przestałam się na to złościć. Przyjęłam do wiadomości, że jak dziecko je, to potem trzeba umyć dziecko, ono ma zmienić ciuchy, a podłoga, stół i krzesło są do umycia.

Wstaję wcześnie, padam spać z dzieciakami, a największą wydajność mam rano, więc często wstaję przed 5 i wtedy nastawiam pranie, prasuję.

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------

Aaa i przestałam uważać że jestem niezastąpiona.
Mój 3latek jest bardzo samodzielny.
Sam wybiera ubrania, ścieli łóżko, robi sobie kanapkę jeśli ma ochotę na śniadanie przed wyjściem do przedszkola (wychodzimy z domu o 6.30-6.45 więc normalnie w domu przed wyjściem nie jemy).
Nie kontroluję go, nie sprawdzam, co najwyżej rzucę okiem na to co ma na sobie.
wiem,że to jest w głowie bo od kiedy napisałam tego posta to tak jakbym wyszła z siebie i stanęła obok i spojrzałam na to z dystansu, teraz kiedy dochodzi do takiej kumulacji emocjonalnej, biorę głęboki oddech i powtarzam sobie: spokojnie, bez pośpiechu, nikt mnie nie goni, ze wszystkim dam radę, bez nerwów- i to naprawdę pomaga
ba! co więcej jakoś łatwiej mi to wszystko ogarnąć w kwestii porządku, obowiązków itp. bez spinki
czyli jakby największą sztuką to poukładać sobie to wszystko w głowie
i co jeszcze- zaczęłam chodzić wcześniej spać, i widzę,że godzina dłużej=lepsza jakoś życia
marsi11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-10-07, 11:37   #72
ZamyslonaRoztargniona
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 580
Dot.: Dzieci, praca, dom- jak to pogodzic?

Cytat:
Napisane przez marsi11 Pokaż wiadomość
wiem,że to jest w głowie bo od kiedy napisałam tego posta to tak jakbym wyszła z siebie i stanęła obok i spojrzałam na to z dystansu, teraz kiedy dochodzi do takiej kumulacji emocjonalnej, biorę głęboki oddech i powtarzam sobie: spokojnie, bez pośpiechu, nikt mnie nie goni, ze wszystkim dam radę, bez nerwów- i to naprawdę pomaga
ba! co więcej jakoś łatwiej mi to wszystko ogarnąć w kwestii porządku, obowiązków itp. bez spinki
czyli jakby największą sztuką to poukładać sobie to wszystko w głowie
i co jeszcze- zaczęłam chodzić wcześniej spać, i widzę,że godzina dłużej=lepsza jakoś życia
dokładnie tak!
ZamyslonaRoztargniona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-07, 11:44   #73
OYE
Zakorzenienie
 
Avatar OYE
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 073
Dot.: Dzieci, praca, dom- jak to pogodzic?

Cytat:
Napisane przez marsi11 Pokaż wiadomość
czasem sobie nie radzę, mój dzień wygląda jak wyścig, kiedy już po całym dniu położę się to po chwili dociera do mnie,że leżę cała spięta, dopiero zaczynam głęboko oddychać i rozluźniam się, straszne to,boję się,że zapłacę za to zdrowiem
rozmyślam żeby zacząć ćwiczyć Thai Chi, ponoć rewelacja przy takich spięcisch

mam do pomocy panią do sprzątania domu 2 razy w tygodniu ale co z tego jak nas jest piątka i jak wypijemy herbatę i zjemy drożdżówkę to praktycznie już trzeba zmywarkę włączać
mimo to i tak sprzątam codziennie bo tak jak wspomniałam, dom żyje więc ciągle coś jest do ogarnięcia
nie pamiętam abym miała taki problem jak było nas mniej więc oswajam się z faktem,że ciągle jest chaos, wszędzie leży pełno rzeczy- tutaj widzę progres bo wcześniej wszystko miało swoje miejsce
przytłacza mnie ogromna ilość rzeczy jaka jest w domu,
każdy z nas dziennie oddaje średnio ok 4 części garderoby do prania co w ogólnym rozrachunku daje minimum 20 elementów garderoby do prania
ktoś wyżej napisał,że wystarczy sprzątać na bieżąco, obserwowałam dziś rano, kiedy robiłam make up, moja córka w tym czasie wywalała póleczkę z zawartością kilkunastu kosmetyków, burdel nie z tej ziemi
następnie kiedy wycierałam pupe mojemu średniakowi najmłodsza mieszała równo w nocniku no nie do ogarnięcia, przecież dzieci nie uwiąże

mój każdy dzień jest inny ponieważ mamy z TZ taką pracę,że niestety nie da się określić ile dni w tygodniu jesteśmy w domu ile poza
ja mam o tyle przekichane,że podróżuje służbowo z całą świtą i to jest cholernie stresujące, mąż może wyjechać bez dzieci, ja niestety ze względu na kp nie mogę młodej zostawić
np w zeszłym tygodniu byłam na konferencji z TZ, musieliśmy starszego zostawić w domu bo chodzi do szkoły, więc opieka dla niego na miejscu plus żarcie itp
dwójka malutkich dzieci z nami plus opieka dla nich,hotel itp
nie wiem jakim cudem ale przeszkole w obcym mieście zgodziło mi się przyjąć moje dziecko na 3 dni, malutka zaś zostałą z opiekunką
wracaliśmy z konferencji, pędem po synka do przedskzola i do hotelu,czas dla dzieci, spacer, codzienne rytuały, spanie, rano znowu dzień świstaka
moj TZ i tak mi bardzo pomoga, ostatnio do Trójmiasta jechałam sama, bez dzieci, wypożyczył mi laktator i wzorowo zajął się trojką dzieciaków, nie było problemow, narzekania- respect!

w domu, jeśli synem nie ma fazy na wstawanie 5.10 to planowo powinniśmy siębudzić 6.30, TZ robi śniadanie, starszy pilnuje młodzież ja biorę prysznic i robię make up
jemy śniadanie razem, przynajmniej staramy się, kawa wspolne omówienie spraw, TZ wychodzi ja zwykle gotuje rano obiad, jestem mistrzem w gotowaniu wiec idzie mi to sprawnie
potem jade zawieźć dzieci do przedszkola, jadę do biura, po 12.30 odbiram najmłodszą ze żlobka, mam przerwę na karmienie i podrzucam ją teściopwej wracam do biura,wracając albo ja albo TZ robimy zakupy
w domu jestem 15.30 jemy obiad i znikam z dzieciakmi na spacer,zwykle do 18.30 minimum nas nie ma
no i co jak wracam to TZ kąpie dzieciaki ja w biegu szykuje rzeczy na nastepny dzien, ogarniam, robię kolacje
dzieci usypiamy różnie, zwyle do 21 już jest cisza i wtedy mogę nadrobić wszystkie zaległości, mam też czas dla nastarszego syna bo on to dopieto wieczorem się wynurza do kontaktów towarzyskich
czytam książkę, ale czasem jest tak,że młoda domaga się kp co 10 min i wtedy już nic nie zrobię

co mi pomaga? TZ mi pomaga bo tłumaczy,że jak nie zrobię tego czy tamtego to nic się nie stanie
chciałabym umieć miec pewne rzeczy w dupie i się nie przejmować
w poprzednim poście pisałam,że mam dużą świadomość problemu ale nie potrafię temu zaradzić, myślę,że jeszcze nie oswoiłam się,z tym zamieszaniem w moim życiu, może mam jeszcze szok poporodowy?
z drugiej strony mam świadomość że jest we mnie gdzieś syndrom dziecka ddr i że chce wszystkim pokazać,że ja dam sobie radę i że nie potrzebuje niczyjej pomocy, za to potrzebuje uznania i atencji
wiem,ze za chwilę ten czas malutkich dzieci się skonczy i będzie więcej spokoju w moim życiu( cholera patrząc na mojego statszego syna coś w tym jest,że małe dzieci mały kłopot, duże dzieci duży kłopot ), na razie mam wrażeniem,że chodzę jakby mnie ktoś prądem poraził

ale będzie dobrze, nie wyobrażam sobie innego życia a jak spotykam na plotach koleżanki na spacerze to mówią,że jestem wariatka,że ja to ogarniam, wtedy przyznaje,że nie ogarniam ale i tak jestem meeeega szcześliwa, niektórzy mają gorzej, nie ma co narzekać
Polecam joge i chyba lepsza organizacje dnia, bycie w domu o 15:30 to luksus.
__________________

Haters Gonna Hate
OYE jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-07, 11:49   #74
marsi11
Zakorzenienie
 
Avatar marsi11
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 982
Dot.: Dzieci, praca, dom- jak to pogodzic?

Cytat:
Napisane przez OYE Pokaż wiadomość
Polecam joge i chyba lepsza organizacje dnia, bycie w domu o 15:30 to luksus.
tak kochana ale bycie o 15.30 nie oznacza zakończenie pracy, wiele rzeczy robię jeszcze w domu, przy swoim biznesie nie ma tak,że na wycieraczce zostawiasz pracę
co do jogi- mogę podpytać? trenujesz? nie ukrywam,że myślałam o tym ale w mojej okolicy nie ma czegoś takiego
marsi11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-07, 11:55   #75
OYE
Zakorzenienie
 
Avatar OYE
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 073
Dot.: Dzieci, praca, dom- jak to pogodzic?

Cytat:
Napisane przez marsi11 Pokaż wiadomość
tak kochana ale bycie o 15.30 nie oznacza zakończenie pracy, wiele rzeczy robię jeszcze w domu, przy swoim biznesie nie ma tak,że na wycieraczce zostawiasz pracę
co do jogi- mogę podpytać? trenujesz? nie ukrywam,że myślałam o tym ale w mojej okolicy nie ma czegoś takiego
Rozumiem cie bo pracuje z domu,mam biuro ale jestem w nim moze raz na dwa tyg, a tak to tylko wychodze na spotkanie, takze praca mnie nigdy nie opuszcza. Np ja co dzien wstaje o 5 by nadrobic e-mail i przygotowac sie na spotkania.
Jesli chodzi o joge (hot vinyasa) tak staram sie brac klase min 2x w tyg plus bieganie. Jedno i drugie bardzo mi pomaga.
__________________

Haters Gonna Hate
OYE jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-07, 12:00   #76
marsi11
Zakorzenienie
 
Avatar marsi11
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 982
Dot.: Dzieci, praca, dom- jak to pogodzic?

Cytat:
Napisane przez OYE Pokaż wiadomość
Rozumiem cie bo pracuje z domu,mam biuro ale jestem w nim moze raz na dwa tyg, a tak to tylko wychodze na spotkanie, takze praca mnie nigdy nie opuszcza. Np ja co dzien wstaje o 5 by nadrobic e-mail i przygotowac sie na spotkania.
Jesli chodzi o joge (hot vinyasa) tak staram sie brac klase min 2x w tyg plus bieganie. Jedno i drugie bardzo mi pomaga.
o to widzę,że bardzo podobnie mamy z pracą
bieganie póki co odpada ze względu na kręgosłup( ale nie ukrywam,że marzę by w trakcie biegania "wy.ku.r..ic się pod nosem za wszystkie czasy i wyładować złe emocje ) ale o jodze myślę poważnie
myślisz,że jest szasa by coś na początek samemu kombinować w domu?
z motywacja raczej nie mam problemów
marsi11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-09, 11:24   #77
OYE
Zakorzenienie
 
Avatar OYE
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 073
Dot.: Dzieci, praca, dom- jak to pogodzic?

Cytat:
Napisane przez marsi11 Pokaż wiadomość
o to widzę,że bardzo podobnie mamy z pracą
bieganie póki co odpada ze względu na kręgosłup( ale nie ukrywam,że marzę by w trakcie biegania "wy.ku.r..ic się pod nosem za wszystkie czasy i wyładować złe emocje ) ale o jodze myślę poważnie
myślisz,że jest szasa by coś na początek samemu kombinować w domu?
z motywacja raczej nie mam problemów
ja nie lubie w domu cwiczyc ale czasami nie ma wyjscia, jest wiele fajnych filmow jogi na youtube
polecam https://www.youtube.com/user/yogawithadriene
__________________

Haters Gonna Hate
OYE jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-10-09 12:24:09


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:39.