Była przyjacióka

[Hooray]

Hej! Już dłuższy czas myśle nad pewna sprawa i sama nie potrafię sie z nią uporać. Może trafi się ktoś kto mi pomoże.
Dwa lata temu byłam z pewnym chlopakiem. To był dla mnie bardzo wazny zwiazek, mimo tego że dla niego byłam forma zabawy, wiecie jak to jest - dziewczyna zakochana wszystko wybaczy; często powtarzajacy sie schemat. Miałam również przyjaciółkę. Po pewnym czasie rozeszłam sie z tym chłopakiem, właśnie przez ta dziewczynę. Oszczędzę szczegółów bo nie w tym rzecz. Oczywiscie powiedziałam jej, że nigdy jej tego nie wybacze. Bardzo mnie zranili oboje i cierpiałam wiele miesiecy. Teraz z perspektywy czasu zmieniło się wszystko także moje myslenie. Ja za nia tęsknie. I sama nie wiem co o tym mysleć. Z jednej strony chciałabym jakoś się z nią pojednać, odezwać się do niej, może odbudować chociażby koleżeństwo. Ale w jaki sposób to zrobić? Z drugiej strony, może ... nie wypada? Może powinnam mieć swój honor i nic nie robić? Jak myślicie dziewczyny? Potrzebuje Waszej obiektywnej oceny, co byscie zrobiły w mojej sytuacji?

[Lakhi]

No ale to zależy od tego w jaki sposób się przyczyniła do rozpadu Twojego związku.

[Hooray]

Ona mu się podobała. Nazywał ją swoja kochanką - w zartach, a ja głupia.. ech nie mam pytań do swojej głupoty. No i może tyle nie ona go rozwaliła, (źle się wyraziłam) o ile wzieła go zaraz po tym jak sie rozstalismy, a wiedziala co do niego czuje. Dzien po naszym zerwaniu pisalam z nia esemesy a jak sie po tym dowiedzialam byli w tym czasie na spotkaniu (!) Potem powiedziała ze nie ma nic na swoja obrone, bo ona tez go kocha. Dziecinada, tak wiem.

[Srebrnousta]

Napisane przez Lakhi

No ale to zależy od tego w jaki sposób się przyczyniła do rozpadu Twojego związku.

Zgadzam się
A tak poza tym, całkiem osobiście, po moich przejściach wolałabym unieść się dumą i po prostu udawać, że zapomniałam.
Ale oczywiście nawiązać rozmowę zawsze można.

Hooray - nie do końca rozumiem. Zerwałaś z nim, bo wiedziałaś, że Twoja przyjaciółka się mu podoba?

[Hooray]

Napisane przez Srebrnousta

Hooray - nie do końca rozumiem. Zerwałaś z nim, bo wiedziałaś, że Twoja przyjaciółka się mu podoba?

Nie. To on zerwał, stwierdził, że to nie ma sensu. On po prostu nic do mnie nie czuł.
Chodzi mi o fakt tego, że wiedziała jak cierpie i jak jestem szaleńczo zakochana a mimo tego bez skrupułów zaczęła sie z nim spotykać tak od razu.

[Wroclovianka]

A Oni sa nadal razem?

[Niezmienna]

Daj sobie spokój....dziewczyna sie do Ciebie nie odzywa a Ty chcesz?
Jeśli ona byla w stosunku do Ciebie nie fair to czemu Ty masz być ok?
Troche honoru i dumy.

[Hooray]

Napisane przez Wroclovianka

A Oni sa nadal razem?

Nie, nie są.

[zaczarovana]

Napisane przez Niezmienna

Daj sobie spokój....dziewczyna sie do Ciebie nie odzywa a Ty chcesz?
Jeśli ona byla w stosunku do Ciebie nie fair to czemu Ty masz być ok?
Troche honoru i dumy.

Właśnie. To Twoja przyjaciółka postąpiła źle i się do Ciebie nie odzywa a Ty chcesz nawiązywać kontakt.. Widocznie ona za Tobą nie tęskni i za Waszą przyjaźnią.

[Hooray]

Napisane przez zaczarovana

Właśnie. To Twoja przyjaciółka postąpiła źle i się do Ciebie nie odzywa a Ty chcesz nawiązywać kontakt.. Widocznie ona za Tobą nie tęskni i za Waszą przyjaźnią.

Z drugiej strony ja też jej powiedziałam wiele ostrych słów, nawet bardzo ostrych, powiedziałam, że nigdy przenigdy jej tego nie wybacze po prostu że nie chce jej znać na wieki wieków amen. Próbowała mnie przeprosic ale miałam do niej tyle żalu, że nie chciałam słuchac.

[tala]

Napisane przez Hooray

Nie, nie są.

To czemu z tego wszystkiego nie odzyskać chociaż koleżanki? Jeśli zmieniło się Twoje nastawienie, to kto wie - może jej też tylko boi się do Ciebie odezwać.

[Vivienne]

Wiesz, ja osobiście nie potrafiłabym nazwać przyjaciółką osoby, która związała się z moim facetem (tak się nie robi w przyjaźni!)- to zwyczajna zdrada jak dla mnie. A ona, jak widać , się niezbyt przejęła, bo w przeciwnym razie próbowałaby po jakimś czasie złapać z Tobą jakiś kontakt. A tu co? Ciiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiis za.......

Miej swój honor.

[Wroclovianka]

Jeżeli Ty potrafisz jej wybaczyć i zapomnieć to możesz spróbować nawiązać kontakt umówic się i zobaczyc czy Ona wogóle jest zainteresowana odnowieniem kontaktu. Jeżeli nie, to zawsze bedziesz miała tą satysfakcje, ze jej wybaczyłaś.

[Srebrnousta]

Szczerze? Miej swój honor i dumę. Przyjaciółek (czy dobrych koleżanek) będziesz jeszcze miała tyle, że ho, ho

[All_that_jazz]

Napisane przez Hooray

Nie. To on zerwał, stwierdził, że to nie ma sensu. On po prostu nic do mnie nie czuł.
Chodzi mi o fakt tego, że wiedziała jak cierpie i jak jestem szaleńczo zakochana a mimo tego bez skrupułów zaczęła sie z nim spotykać tak od razu.

To żadna z niej przyjaciółka.
Mnie i mojej przyjaciółce podobał się kiedyś ten sam facet i z tego względu żadna z nas do niego nie uderzała.
Przyjaźń to wzajemna lojalność.Bez tego nie ma przyjaźni.
Może brak ci nie jej ale w ogóle przyjaciół? A jeśli tak to szukaj sobie nowych.

[Gwiazdeczka1978]

Ja bym sie na pewno pierwsza nie odezwała po takim numerze.

[nicegirl]

Takich rzeczy się niee robi. I myślę, że to nie była przyjaciółka skoro zaraz po Waszym rozstaniu poleciała do Twojego chłopaka.
To ona zawiniła więc jeśli mówimy tu o odnowieniu znajomości między wami, to Twoja koleżanka powinna zrobić ten pierwszy krok, nie Ty.

[Lea_]

Napisane przez tala

To czemu z tego wszystkiego nie odzyskać chociaż koleżanki? Jeśli zmieniło się Twoje nastawienie, to kto wie - może jej też tylko boi się do Ciebie odezwać.

Zgadzam sie, być może przyjaciółka również tęskni ale glupio jej sie odezwać po tym co Ci zrobila.Jezeli wybaczylaś jej to czemu nie sprobować odnowić przyjazni?

[oluskaaa922]

Przyjaciolki sie tak nie zachowuja i jak dla mnie to byl cios ponizej pasa. Ja sama nigdy bym czegos takiego swojej przyjaciolce nie zrobila. Jezeli sie przyjaznilyscie, ona o wszystkim wiedziala, a mimo to, zaczela chodzic z chlopakiem to cos tu nie halo jest. Ja unioslabym sie duma i bym nie chciala jej awet znac. Pierwsza napewno bym sie nie odezwała...

Jeżeli ta dziewczyna zrozumiałaby swój błąd i przeprosiła, wtedy może pomału jakoś bym zaczęła nawiązywać od nowa znajomość. Wczesniej jednak odbyłabym poważną rozmowę z nią na temat tego, co się stało. "Wygarnęła" wszystko, co mi leży na sercu. I w tym momencie wszystko zależałoby od niej.

[Hooray]

Rzecz w tym, że to było 2 lata temu. Przez te dwa lata unosiłam sie dumą, mam świadomość tego, że to co zrobiła było świństwem ale mineło tyle czasu, że potrafię spojrzeć na to z dystansu i teraz potrafię wybaczyć. Tak sądzę. Tylko sama nie wiem czy to dobrze czy źle i co z tym zrobić, czy w ogóle coś robić...

[Vivienne]

Napisane przez Hooray

Rzecz w tym, że to było 2 lata temu. Przez te dwa lata unosiłam sie dumą, mam świadomość tego, że to co zrobiła było świństwem ale mineło tyle czasu, że potrafię spojrzeć na to z dystansu i teraz potrafię wybaczyć. Tak sądzę. Tylko sama nie wiem czy to dobrze czy źle i co z tym zrobić, czy w ogóle coś robić...

Dobra, jasne, wybaczyć zawsze można. Tylko po co odnawiać kontakt z osobą, która Cię zdradziła? Poza tym może tej osobie w tym momencie nie zależy na Twoim wybaczaniu i ma to gdzieś?

[Hooray]

Napisane przez Vivienne

Poza tym może tej osobie w tym momencie nie zależy na Twoim wybaczaniu i ma to gdzieś?

Być może ma gdzieś a byc może wręcz przeciwnie? Sama nie wiem.

[weronikka]

Ja bym nie umiała ponownie zaufać "przyjaciołce" po tym jak by mi odbiła faceta. Bo nie oszukujmy się, że tak własnie bylo - skoro w dzień waszego rozstania ona już była z nim na randce. Generalnie Twoja sprawa, ale takich rzeczy się po prostu bliskim osobom nie robi i koniec.

[Lea_]

To prawda ze dziewczyna zrobila jej świństwo, ale z drugiej strony w milości i na wojnie wszystkie chwyty dozwolone skoro przyjaciółka kochala tego chlopaka... ja sama bym wybaczyla i starala sie zrozumiec.