2009-09-04, 00:06 | #31 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 345
|
Dot.: rozum czy serce?
Ja bym została . To tylko rok , jakoś przeżyjesz , a jeżeli wyjedziesz teraz , możesz potem bardzo żałować ,że się troszkę nie poświeciłaś ....
__________________
"Odważny to nie ten, kto się nie boi, lecz ten, kto wie, że są rzeczy ważniejsze niż strach. Odważni nie żyją wiecznie, lecz ostrożni nie żyją wcale" |
2009-09-04, 08:15 | #32 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: rozum czy serce?
Cytat:
A jakie to ma znaczenie, ze jesteś tylko pół Polką? nie pytam o tę konkretną pracę, ale ogólnie Jak ci tak źle w Polsce to wyjeżdżaj, szczerze mówiąc to nie rozumiem twoich rozterek
__________________
|
|
2009-09-04, 10:10 | #33 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Grecja
Wiadomości: 166
|
Dot.: rozum czy serce?
.
Edytowane przez psiri Czas edycji: 2009-09-04 o 10:12 Powód: post się zdublował |
2009-09-04, 10:11 | #34 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Grecja
Wiadomości: 166
|
Dot.: rozum czy serce?
Cytat:
znaczenie ma tylko w tej konkretnej pracy - bo to był warunek powiedzmy. Ale nie ważne. Po prostu staram się utwierdzić w przekonaniu, że powinnam się zachować racjonalnie i zadbać o przyszłość, a nie nie bacząc na nic gonić za pragnieniami. Bo to nierozsądne. W tym temacie bardziej mi chodziło o usłyszenie opinii czym powinien się w życiu kierować człowiek - już nawet abstrahując od mojej sytuacji - czy niezależnie od zdroworozsądkowego podejścia gonić za jakimiś tam marzeniami czy lepiej działać zgodnie z logiką i odłożyć "porywy serca" na bok. |
|
2009-09-04, 10:30 | #35 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 152
|
Dot.: rozum czy serce?
Jeśli są to tylko porywy serca, to zostać. Brzmiałaś na początku jak osoba z bardzo poważnym problemem emocjonalnym, która potrzebuje specjalistycznej pomocy, bo w tym stanie sobie zupełnie nie poradzi. Myśle, że jak dojdzesz do tego, czego tak bardzo tu neinawidzisz, to przymus wyjazdu minie.
|
2009-09-04, 10:41 | #36 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 482
|
Dot.: rozum czy serce?
Cytat:
Moim zdaniem tutaj nie ma wyboru pomiędzy "rozum, a serce", a raczej wybór pomiędzy Twoim komfortem psychicznym (czyli zamieszkanie w tym drugim kraju), a powolnym staczeniam się w depresję, czyli pozostanie w Polsce (wybacz, ale 3-tygodniowe płakanie w poduszkę, bo musiało się wrócić do kraju nie jest normalne). |
|
2009-09-04, 12:03 | #37 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
|
Dot.: rozum czy serce?
Więc ja nie zgodzę się z większością postów, bo uważam, że jednak jest to pewnego rodzaju problem. Dla autorki dość poważny.
Pewnie, ja też czuję niesmak po cześci wypowiedzi autorki. Jednak czym różni się chęć wyrwania się z Polski do kraju X, od chęci wyrwania się z Pcimia do Warszawy, Krakowa, Poznania? Wiele szarych myszek mieszkajacych na wsiach płacze w poduszki, że im źle, że chcą gdzieś dalej... chociażby do najbliższego 5 tys. miasteczka W jednym wypadku skopany jest patriotyzm lokalny, w innym zaś patriotyzm narodowy Łzy coś oznaczają, a skoro nie są to łzy radości, to chyba trzeba iść tam, gdzie będziesz żyć w zgodzie z samą sobą. Tylko zastanów się dobrze, czy za 5 lat nie usiądziesz i nie będziesz płakać w poduchę, że nie przyjęłaś tej pracy w Polsce, bo byłaby Ci potrzebna w dalszym rozwoju kariery - czyli w rozwoju i godnym zyciu w Twoim wymarzonym kraju. Czy tylko w tym konkretnym przypadku wyjesz w poduszkę, czy często Ci się zdarzaja tego typu zachowania? I zapewne na tę pracę, którą dostałaś, może czekać kilkanascie osób, które z miłą chęcią wykonywałyby te obowiązki. Z usmiechem na ustach, w poczuciu zadowolenia i spełnienia zawodowego. Z jednej strony trochę źle, że ta praca w służbie dyplomatycznej jest w Polsce, bo gdybyś miała wyjechać do pracy w służbie dyplomatycznej gdzieś za granicę, to zostałabyś poddana serii sprawdzianów, w tym na odporność psychiczną. I problem niejako sam by się rozwiazał, bo albo byś nie dostała pracy, albo byś była idealnie dopasowana do miejsca... Chyba, że takie testy przeszłaś podczas rekrutacji ?
__________________
Edytowane przez dzustam Czas edycji: 2009-09-04 o 12:04 Powód: o jedno "ś" za dużo |
2009-09-04, 12:32 | #38 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Grecja
Wiadomości: 166
|
Dot.: rozum czy serce?
Cytat:
Nie, nie było takich testów. Tylko sprawdzali co się zrobiło do tej pory, studia, umiejętności itp... Ale cała rzecz polega na tym, że jak mnie zaprosili do tej rekrutacji, to ja się cieszyłam jak szalona i miałam ogromną nadzieję, ze mnie wybiorą (choć założyłam, że to niemożliwe, bo były tam osoby z większym doświadczeniem itp). Mnie się po prostu wydawało, że ja sobie świetnie poradzę, że nie będę miała problemu z zostaniem tu jeszcze trochę, zresztą dla własnego dobra. Chyba niepotrzebnie pojechałam tam teraz, do tej mojej drugiej ojczyzny, bo odżyły wspomnienia i pragnienia itp... Nie wiem czemu akurat wczoraj mnie tak podłamało. Gdybym uważała, że wszystko jest w porządku z moim podejściem to nie założyłabym tu tego wątku... Ale chcę być rozsądna i zrobić to co jest słuszne z punktu widzenia przyszłości. Boję się, że kiedyś pożałuję jeśli nie spróbuję albo będe się do końca życia zastanawiała czy słusznie zrobiłam. Chyba się wybiorę do psychologa aby mnie troszkę podbudował. To nie jest tak, że będę źle wykonywać tą pracę, bo moje pragnienie wyjazdu już (w takim powiedzmy dużym stopniu) ma ze 3 lata, ale powiedziałam sobie, że najpierw studia, nie rzucę wszystkiego bo mam takie a nie inne marzenie. Po prostu teraz tak się nastawiłam na tę przeprowadzkę, ale z drugiej strony nie chcę się głupio zachować, zawieść siebie i innych. Mój kraj jest malutki i jeśli teraz nie przyjmę takiej szansy, to nikt mi drugiej nie da. W sumie jakbym usłyszała dawniej taką historię/problem jaki ja tu przedstawiłam to chyba bym uznała, że ta osoba jest szalona. |
|
2009-09-04, 12:43 | #39 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2
|
Dot.: rozum czy serce?
Rzeczywiście musisz się pozbierać, inaczej nie wytrzymasz zbyt długo. Ja jestem zdania, że powinnaś jednak zostać na ten rok; nie chodzi tu o pieniądze lecz o przyszłość jaką możesz zapewnić sobie (i również swojej przyszłej rodzinie - jeśli będziesz chciała ją założyć) daleko, daleko od Polski - skoro tak tego pragniesz.
Inną zupełnie sprawą jet to, że musisz ten rok przetrzymać i tu niestety potrzebna będzie ci pomoc, najlepiej jakiegoś specjalisty. Z takim nastawieniem nawet jak będziesz bardzo lubiła ta pracę (a z twojej wypowiedzi wynika, że jest to dla ciebie coś fajnego) to nie przetrwasz tego czasu albo ....... się wykończysz. To oczywiście jest tylko moje zdanie a decyzja należy tylko i wyłącznie do ciebie. Należy pamiętać, że życie nie zawsze jest kolorowe. Ale przecież można troszkę pocierpieć aby potem ....... cieszyć się pełnią życia. Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki |
2009-09-04, 12:50 | #40 |
Zadomowienie
|
Dot.: rozum czy serce?
Bylas dyskryminowana w Polsce ze wzgledu na swoje pochodzenie? Dlatego nie chcesz tu mieszkac?
Twoj avatar kojarzy mi sie z jakims orientalnym krajem . Powinnas najpierw poznac i zwalczyc demony, a nie uciekac przed problemami. Przyjmij prace, zglos sie do psychologa, nabierz doswiadczenia, rozwiaz problemy, a potem frun gdzie chcesz. Jak teraz uciekniesz, przeszlosc moze powrocic za jakis czas. |
2009-09-04, 12:51 | #41 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2
|
Dot.: rozum czy serce?
Ej, ej, ej ....... nie patrz na innych. To twoja przyszłość. Twoja decyzja i wszelkie konsekwencje z nią związane mają w przyszłości nie zawieść ciebie a nie np. rodziców czy rodzeństwo. To twój wybór i tylko TY będziesz "czerpała" z niego zarówno "plusy jak i minusy".
Trzymaj się. |
2009-09-04, 13:00 | #42 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: rozum czy serce?
Moim zdaniem zachowujesz się jak dziecko i histeryzujesz 'ja nie chce dobrze platnej pracy która zagwarantuje mi przyszłość i że będę robić to co chce (bo chyba po to poszłaś na studia) bo ja chce tam' no daj spokój dziewczyno! Rok w Polsce (ale dramat!) masz 22 czy tam 21 lat i rok to chwila. Poza tym zastanów się nad sobą bo z takimi zachowaniami nie pociągniesz długo w żadnej pracy.
__________________
.+.=.. |
2009-09-04, 13:32 | #43 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Grecja
Wiadomości: 166
|
Dot.: rozum czy serce?
Cytat:
Dzięki Własnie tak planuję zrobić. Miałam jak już wspomniałam moment podłamania ale chyba się powoli wezmę w garść. No to żeby już było jaśniej to chodzi o Cypr /avatar znaleziony gdzies przypadkiem / |
|
2009-09-04, 13:43 | #44 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: rozum czy serce?
Cytat:
Cytat:
---------- Dopisano o 14:43 ---------- Poprzedni post napisano o 14:35 ---------- Odpowiadając na pytanie tytułowe: rozum czy serce? serce (w sumie się dziwię, że jeszcze nie wyjechałaś, studia skończyłaś, nic cię tu nie trzyma...)
__________________
|
||
2009-09-04, 13:46 | #45 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 152
|
Dot.: rozum czy serce?
Z tym wyborem zawsze serca to nie należy przesadzać! Wszystko zalezy od typu osobowości, a autorka jest troszkę chwiejna emocjonalnie, więc to nie jest prosta sprawa. Generalizowanie tu nie pomoże - trzeba się czasem wykazać rozsądkiem, np. zamiast w czerwcu sobie odpoczywać na wczasach, to uczyć się do sesji itp.
|
2009-09-04, 14:34 | #46 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: rozum czy serce?
Cytat:
Jeśli twoim zdaniem autorka wątku jest chwiejna emocjonalnie, tym bardziej powinnaś stać na stanowisku serce, bo po co ma dodatkowo się dołować przebywając w kraju, którego nienawidzi Wybacz, ale praca, kariera to nie wszystko. Za pieniądze nie kupisz ani szczęścia, ani spokoju ducha
__________________
Edytowane przez Fresa Czas edycji: 2009-09-04 o 14:39 |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:34.