kłopot z tamponami

[Kasiarzynka0]

Witam Was dziewczyny
zawsze używam podpasek, ale jakiś czas temu kupiłam sobie tampony z racji tego, ze podobno są one bardziej komfortowe, nadają się na basen itd. Niestety tampona nie udało wepchnąć się do środka myślałam, że na początku tak jest, więc wpychałam go z całej siły, jakoś wszedł, ale czułam potworny ból przy aplikacji jak i po, więc od razu go wyciągnęłam z powrotem... (dodam, że były to tampony mini). Schowałam tampony do szafki ale po jakimś czasie podczas okresu znowu postanowiłam spróbować włożyć tampon, ale znów się nie udało, do tego bolało... Czemu tak jest? Dodam jeszcze, że jestem przed pierwszym razem i boję się, że wtedy mogę nie wytrzymać z bólu, bo członek męski jest przecież sporo większy od tampona mini .
Bardzo proszę o pomoc, co może być tego powodem?

[201801022117]

Podczas aplikacji tamponu musisz być rozluzniona, inaczej spinasz mięśnie i aplikacja jest trudna. Poza tym, na początek polecam Ci tampony z aplikatorem, są łatwiejsze do założenia. Musisz też pamiętać, że pochwa jest odchylona w kierunku kręgosłupa, nie jest prosta, trzeba to uwzględnić... Nie wpychaj tampona na siłę, bo możesz potem mieć otarcia itp.

[LadyBeatta]

tak jak FreakChic polecam ci na poczatek tampony z aplikatorem (np. tampaxy). nie spinaj sie, jesli tampon nie "idzie", nie pchaj go mimo wszystko. no i- nie probuj zakladac tampona na sztorc do gory, tylko pod kątem, do tylu po prawidlowym zalozeniu nie powinnas czuc, ze masz cokolwiek w sobie, czy to siedzac, chodzac, czy stojac.

[Kasiarzynka0]

Napisane przez FreakChic

Podczas aplikacji tamponu musisz być rozluzniona, inaczej spinasz mięśnie i aplikacja jest trudna. Poza tym, na początek polecam Ci tampony z aplikatorem, są łatwiejsze do założenia. Musisz też pamiętać, że pochwa jest odchylona w kierunku kręgosłupa, nie jest prosta, trzeba to uwzględnić... Nie wpychaj tampona na siłę, bo możesz potem mieć otarcia itp.

ale ja starałam sie być jak najbardziej rozluźniona...
a jakie to są tampony z aplikatorem i gdzie je mogę dostać?

[Vilqa]

Tampaxy kupisz w Rossmanie, Naturze, SuperPharmie, Tesco, Carrefourze, itp., generalnie wszędzie, gdzie mają w miarę dobre zaopatrzenie.
Na początek kupuj raczej te w rozmiarze mini.

[Bonbon88]

Spróbuj posmarować tampon wazeliną i zobacz czy wejdzie a reszta rad tak jak wyżej dziewczyny pisały. U mnie tampon wszedł dopiero za trzecim razem i nie ma co się spieszyć ze wsuwaniem.

Może miałaś jeszcze zbyt sucho, żeby ten tampon wprowadzić? Pierwszego dnia mam skąpe miesiączki i tego rodzaju środków w tym dniu nie używam i czekam aż będzie drugi dzień cyklu.

[mbamboo]

Jest taki fajny sposób na włożenie tamponu (co dla mnie jest dalej nieprzyjemne mimo braku dziewictwa, niestety, więc nie licz na cuda ) - trzeba oprzeć jedną nogę zgiętą w kolanie na wannie i wtedy go zaaplikować.

Napisane przez Bonbon88

Może miałaś jeszcze zbyt sucho, żeby ten tampon wprowadzić? Pierwszego dnia mam skąpe miesiączki i tego rodzaju środków w tym dniu nie używam i czekam aż będzie drugi dzień cyklu.

To swoją drogą. W moim przypadku najlepsze na tampony są drugi i trzeci dzień okresu.

[Regista]

Wygoogluj sobie "tampony z aplikatorem" czy "jak założyć tampon z aplikatorem". Instrukcje są bardzo czytelne. Miałam na początku dokładnie takie same problemy jak Ty i aplikator załatwił sprawę. Do dziś w podróży wolę używać takich, bo są bardziej higieniczne w zakładaniu, a nie wyobrażam sobie zakładanie klasycznego tamponu w publicznej toalecie.

edit:
Jeszcze jedno, nie wiem jak to jest z innymi markami, ale ze zwykłych tamponów używam OB i muszę mieć Pro Comfort, bo maja gładką, śliską powierzchnię, co znacznie ułatwia aplikację. Takie bez tej powłoczki potrafią mnie nieźle obetrzeć. Więc i takie "drobiazgi" mogą mieć duże znaczenie.

[Rena]

polecam kupic zel durexa nawilzajacy, on co prawda jest dedykowany prezerwatywom ale spokojnie mozesz posmarowac tym tampon przed wlozeniem.

[LadyBeatta]

Napisane przez mbamboo

Jest taki fajny sposób na włożenie tamponu (która dla mnie jest dalej nieprzyjemna mimo braku dziewictwa, niestety, więc nie licz na cuda ) - trzeba oprzeć jedną nogę zgiętą w kolanie na wannie i wtedy go zaaplikować.

ja na poczatku nie umialam zalozyc inaczej jak na lezaco teraz zakladam stojac i lekko uginajac kolana.

[mbamboo]

Napisane przez LadyBeatta

ja na poczatku nie umialam zalozyc inaczej jak na lezaco teraz zakladam stojac i lekko uginajac kolana.

Ojj, ja też się nakombinowałam na początku. Tę metodę znalazłam sporo później, ale sprawdziłam z ciekawości i faktycznie jest łatwiej.

[CytrynowaPannica]

Niektóre kobiety po prostu nie mogą używać tamponów - np. ja!
Też miałam kilka historii z nimi, ale aż szkoda gadać. Co prawda, nie miałam problemu z aplikacją...

Jesteś pewna, że aplikujesz go dobrze? Niby głupie pytanie, ale wierz mi - właściwe.

[Kasiarzynka0]

Napisane przez mbamboo

Jest taki fajny sposób na włożenie tamponu (co dla mnie jest dalej nieprzyjemne mimo braku dziewictwa, niestety, więc nie licz na cuda ) - trzeba oprzeć jedną nogę zgiętą w kolanie na wannie i wtedy go zaaplikować.


To swoją drogą. W moim przypadku najlepsze na tampony są drugi i trzeci dzień okresu.

tak właśnie robiłam, było napisane w instrukcji więc oparłam nogę na kibelku i wtedy

dziękuję za rady, myślę, że teraz będzie o niebo lepiej

[Angel_00]

Powiem Ci że sama swego czasu miałam problemy z tamponami do tego stopnia że całe opakowanie poszło w kosz po dwóch nie udanych próbach. A któregoś razu latem tak się wkurzyłam że muszę złożyć spodnie a był upał straszny że następnego dnia włożyłam bez problemu miałam motywację rozluźniłam się i poszło gładko ;-)

[mbamboo]

Dodam jeszcze, że możesz się nieświadomie spinać, a mieć wrażenie, że wszystko w porządku. Ja miałam ten problem. W wyczuciu, które mięśnie mogą Ci uniemożliwić włożenie tamponu, pomoże Ci wstrzymywanie strumienia moczu podczas sikania. Poćwicz je trochę i potem, przed godziną zero () będziesz umiała je rozluźnić.

I, podobnie jak poprzedniczka, uważam, że grunt to motywacja. Ja omijałam przez okres zajęcia na basenie i bardzo mnie to denerwowało, więc w końcu musiałam się przemóc.