2009-10-29, 09:34 | #4981 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
|
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.II
Dzieki dziewczynki kochane za fajne przepisy
Teraz to już zbzikowałam i nie wiem co zrobic, ale może jednak ta zupkę mam chcicę na zupencje... W dodatku prawie sama się zrobi Eeeeeeeee te kropki sprawdzałam w innych programach w tym w officie jest ok i bez kropek tylko w wizażu mi podkresla Ulcia będę trzymała kciuki za wyniki jutrzejszej glukozy....nie mysl o tym będzie dobrze A Kancia to na która poszła do gina ? pisała ....chyba nieeee
__________________
*** -12,5kg*** |
2009-10-29, 09:38 | #4982 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 1 656
|
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.II
mi chyba tez juz pępek nie wyskoczy,bo zatrzymał sie i ma taki daszek jak u niektórych dziewczyn
Ada dzis od rana niezle szalała,teraz to ją niezle czuje!! lece na jazdy,może ten instruktor jakiś tragiczny nie jest ale on mnie uczy po swojemu i nie uznaje tego co ja już umiem np parkowac innym sposobem tylko mam umiec jego sposobem,a dla mnie to teraz strata godzin za póltora tyg egzamin no i czas mnie goni!!! |
2009-10-29, 09:40 | #4983 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 656
|
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.II
Cytat:
U mnie już pranie wstawione. Posprzątałabym sobie w domku, ale robotniki robią nam przedpokój gipsy i takie tam, wszystko się nosi... muszę zatrzymać energię na jutro |
|
2009-10-29, 09:44 | #4984 | ||||
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.II
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
No to faktycznie jak ten instruktor chce już Ciebie nauczoną przestawić na swoje metody to nie ciekawie...
__________________
Natusia - 25.01.2010
Dominiś - 20.05.2012 |
||||
2009-10-29, 09:45 | #4985 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 916
|
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.II
to może sama sobie posprzątam bez Twojej pomocy , bo jak napisałaś ze masz gipsowanie to aż zbladłam . mam nadzieję ze nie masz zamiaru sama sprzątać po tym remoncie gipsówka to najgorsza "forma" remontu jaka moze być ( no może poza burzeniem ścian)
__________________
" Tylko niekiedy szczęście bywa darem , najczęściej trzeba o nie walczyć " P.Coelho Zuzia 27.01.2010 http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73q3br6dgn.png Zębole http://s2.pierwszezabki.pl/036/036140970.png?5725 |
2009-10-29, 09:54 | #4986 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: MMz
Wiadomości: 3 546
|
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.II
dziś na pewno będzie kolejna część
Aldii Trzymam kciuki za lot Ja kiedyś lubiłam latać ale im więcej latałam tym coraz bardziej się bałam i teraz bym w ciąży chyba nie wsiadła do samolotu bo strach i stres by mnie zżarły, zawsze przypominają mi się wszystkie katastrofy lotnicze.... a rozluźnić sie % nie wolno oliviaoO - super brzuchalek Mój pępek jeszcze się nie wywinął ale jest już prawie płaski. Ja glukoze mam w przyszłym tygodniu, coraz bardziej się boję wyników bo jakoś pofolgowałam sobie ze słodyczami w ciąży
__________________
|
2009-10-29, 09:57 | #4987 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 1 193
|
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.II
Cytat:
U mnie tez tak było że miałam się stosować do sposobu parkowania instruktora. Teraz nawet nie chce sobie tego przypominać, jakie to żałosne było. Cały ten kurs... Zdawałam jeszcze na starych zasadach i parkowanie było na placu z słupkami. Sposób instruktora na parkowanie to: zobaczysz w końcie tylnej szyby słupek to kręcisz dwa razy w prawo, jak słupek będzie w połowie okna prostujesz a później tyle i tyle w prawo...... Wszystko uczył żeby tylko zdać, a to jak później bede jeździc to go nie obchodziło. Wogóle miałam instruktora strasznego palanta. Ile dni przez niego przeryczałam to szkoda gadać.... Dobrze że już mam to za sobą, Ty niedługo tez bedziesz po wszystkim Pysiamn ja myśle że to jest w ustawieniach przeglądarki. Też tak nieraz miałam. Dobrze ze mam to już za sobą, Ty na pewno też za niedługo bedziesz po wszystkim
__________________
http://suwaczki.waszslub.pl/img-2008050301801830.png http://www.suwaczek.pl/cache/2f1fe0a70f.png Mareczek 24 II 2010r Karolinka 23 VIII 2012 Edytowane przez gooha3 Czas edycji: 2009-10-29 o 09:58 |
|
2009-10-29, 10:06 | #4988 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 357
|
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.II
Witam Was wszystkie. Nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie, ale mam nadzieję, że tak.
Ostatnio miałam dostęp do kompa 13 września. Od tego dnia byłam w szpitalu. W 24 tygodniu na wizycie, o której Wam pisałam, że mam iść okazało się, że w ciągu tygodnia szyjka skróciła się do 2 cm i jest rozwarcie na palec, a poza tym twardniał mi brzuch. Tak od razu odesłano mnie do szpitala. Miałam wyjść po jakimś tygodniu. Tam zacząl mnie pobolewać pośladek, w ciągu kilku godzin masakryczny ból i zaczęłam tracić władzę w nodze. Lekarze i położne mnie zlekceważyli. Nie byłam w stanie dojść do łazienki i położna wydarła się na mnie, że nie jestem obłożnie chora. Całą noc przepłakałam z bólu i rano wypisałam się na własne żądanie, bo oni powiedzieli, że nie mają neurologa i nie mogą go wezwać na konsultację. No to pojechaliśmy do innego szpitala, tam zbadał mnie neurolog i powiedział, że to rwa kulszowa, ale żadnych leków nie mogę brać. Kazał iść do domu i leżeć, to samo co lekarze w tamtym szpitalu. W domu ból narastał do tak potwornego, że ból porodowy to było nic w porównaniu z tym i się nie kończył. Przestałam móc się ruszać. Wyłam z bólu dzień i noc. Po trzech dniach okazało się, że w szpitalu 80 km od mojego miasta zrobią mi blokadę nerwu kulszowego, więc mój mąż załatwił mi karetkę i zawieziono mnie tam. Byłam w takim stanie, że nawet części nie pamiętam. Mąż musiał mi pieluchy zakładać. W Tarnowie w szpitalu, gdzie doradziła mi pojechać moja ginekolog zajęli się mną. Leżałam równy miesiąc na patologii ciąży z zagrożeniem przedwczesnym porodem i tą rwą. Okazało się, że to poważaniejsze z kręgosłupem, że jakiś krążek się przesunął i trzeba jakoś przetrwać do końca ciąży. Dużo by jeszcze pisać przez co przeszłam. Teraz od kilku dni jestem w domu. Dzięku blokadzie do kręgosłupa, ból jest do zniesienia. Wstaję do ubikacji. Chodzę tylko o kulach. Na szczęście z dzidzią dobrze i mam nadzieję, że jakoś dotrwamy do porodu, który niestyty będzie musiał odbyć się przez cesarskie cięcie. Pewnie będzie szybciej, jakoś w połowie grudnia. To wciąż półtora miesiąca leżenia plackiem. Biorę cały czas fenoterol na skurcze, ale już niebezpieczeństwo porodu minęło na tyle, że mogłam wyjść ze szpitala. Jakoś za 4 tygodnie (teraz jest 31 tydzień) jadę z powrotem do Tarnowa, bo boję się rodzić w jakimkolwiek rzeszowskim szpitalu z moim kręgosłupem, bo tu mi nikt nie pomoże. Przepraszam, że tak się rozpisałam, ale chciałam się z Wami tym podzielić. Żyję teraz w ciągłym lęku przed bólem i lękiem o dziecko. Mojej starszej córeczki 5 tygodni prawie nie widywałam. Ta trauma zostanie mi na całe życie. Od wczoraj mam pożyczonego laptopa i jakiś kontakt ze światem, bo na nim mogę pisać na leżąco. Pewnie nie dam rady nadrobić zaległości, tego co napisałyście przez ten czas. Pozdrawiam Was serdecznie i teraz mam nadzieję, że jakoś Waszym towarzystwie uda mi się dotrwać do rozwiązania. Komu uda się to przeczytać to dziękuję. |
2009-10-29, 10:14 | #4989 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 1 193
|
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.II
mamaidy
dobrze że już z nami jesteś. Nawet nie potrafię sobie wyobrazić jak się męczyłaś. Do końca nie zostało już tak dużo jakoś musisz to przetrwać. Strasznie współczuje. Trzymaj się cieplutko i zaglądaj tu do nas teraz już często Z nami raźniej.
__________________
http://suwaczki.waszslub.pl/img-2008050301801830.png http://www.suwaczek.pl/cache/2f1fe0a70f.png Mareczek 24 II 2010r Karolinka 23 VIII 2012 |
2009-10-29, 10:14 | #4990 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.II
Cytat:
Cytat:
__________________
Natusia - 25.01.2010
Dominiś - 20.05.2012 |
||
2009-10-29, 10:17 | #4991 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 2 168
|
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.II
Cytat:
__________________
Moje słoneczko Filipek! 2010 Moje słoneczko Dominik! 2015 Moje słoneczko w drodze? zrobię na różowo może wywołam dziewczynkę |
|
2009-10-29, 10:19 | #4992 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 2 460
|
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.II
mamaidy Kochana wiem coś o rwie kulszowej, sama nie przechodziłam ale wiem, że ten ból jest w stanie powalić nawet wielkiego faceta. Dobrze, ze z dzieciątkiem wszytsko w porządku
Teraz nie myśl już o tym co było, pomyśl, że niedługo będziesz miała maleństwo przy sobie |
2009-10-29, 10:20 | #4993 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 656
|
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.II
Nie myśl kochana, że ja tak codziennie nie nie.. to była pierwsza taka noc od uuuuuchcuchcu nie pamiętam kiedy
Cytat:
mamaidy tak mi przykro, współczuję to musi strasznie boleć. Aż mnie ciarki przeszły co musisz czuć i jaki to ból. Wytrzymaj jeszcze troszkę, będzie dobrze -------------------- Zmykam się szykować na spacerek. Wrócę i już na bank będzie 3 część |
|
2009-10-29, 10:22 | #4994 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.
Wiadomości: 1 474
|
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.II
mamaidy strasznie Ci współczuję kochana, nie umiem wyobrazić sobie nawet jak musisz się czuć i przez co przechodzisz. Podziwiam, że jesteś silna i jakoś sie trzymasz życzę Ci, aby czas do porodu przeleciał jak najszybciej i aby obyło się już bez żadnych dodatkowych komplikacji Trzymaj się i bądź dzielna, trzymam za Was kciuki Pozdrawiam serdecznie
__________________
Nasz Filipek http://www.suwaczki.com/tickers/bl9chdge2vujvywa.png Fistaszkowe Gryzadełka http://s2.pierwszezabki.pl/028/0284079b0.png?9148 |
2009-10-29, 10:25 | #4995 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 916
|
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.II
Cytat:
jedynie co mi przeszkadzało to to, ze instruktor zdejmował obrączkę jak ze mną jezdził , ale wiem ze na każdą naukę z dziewczyną to robił . był dowcipny a zarazem duzo wymagał Cytat:
strasznie ci współczuję , tyle przeżyć ... ale teraz już musi być dobrze , super ze jesteś z nami całuje i przytulam
__________________
" Tylko niekiedy szczęście bywa darem , najczęściej trzeba o nie walczyć " P.Coelho Zuzia 27.01.2010 http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73q3br6dgn.png Zębole http://s2.pierwszezabki.pl/036/036140970.png?5725 |
||
2009-10-29, 10:33 | #4996 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: woj. świętokrzyskie
Wiadomości: 4 092
|
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.II
Mamaidy Współczuję Ci. Miejmy nadzieje,ze teraz bedzie juz tylko lepiej. Bądz pewna, że nie damy Ci się nudzić i postaramy Ci się max uprzyjemnić czas.
|
2009-10-29, 10:33 | #4997 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 260
|
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.II
Dziewczyny, założyłam nową część
http://www.wizaz.pl/forum/showthread...8#post14977768 |
2009-10-29, 10:37 | #4998 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: woj. świętokrzyskie
Wiadomości: 4 092
|
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.II
Dziewczyny czy Wy też chodzicie 2-3 razy sikać w nocy?
|
2009-10-29, 10:42 | #4999 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.
Wiadomości: 1 474
|
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.II
pola25 czasem nawet częściej
brzoskwinko mam prośbę, mogłabyś mi zmienić termin na 06.01? z góry bardzo Ci dziękuję dobra kobieto
__________________
Nasz Filipek http://www.suwaczki.com/tickers/bl9chdge2vujvywa.png Fistaszkowe Gryzadełka http://s2.pierwszezabki.pl/028/0284079b0.png?9148 |
2009-10-29, 10:48 | #5000 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: woj. świętokrzyskie
Wiadomości: 4 092
|
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.II
[QUOTE=Sweet Delights;14977943]pola25 czasem nawet częściej
czy Ty się w ogole wysypiasz? |
2009-10-29, 10:56 | #5001 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.
Wiadomości: 1 474
|
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.II
pola25 ogólnie mam od paru tygodni problemy ze snem, więc nie za bardzo. Czasem wstaję po 5-6 razy na siku, a poza tym to budzę się za każdym razem jak sie przerwacam z boku na boku albo w ogóle nie mogę zasnąć więc leżę tylko w łóżku albo wstaję i czytam i dopiero mnie zmuli trochę. Sypiam po ok 5-6 godzin, dłużej mi się ostatnio nie udaje, ale nie czuję się zmęczona, jest ok
__________________
Nasz Filipek http://www.suwaczki.com/tickers/bl9chdge2vujvywa.png Fistaszkowe Gryzadełka http://s2.pierwszezabki.pl/028/0284079b0.png?9148 |
2009-10-29, 10:58 | #5002 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 13 062
|
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.II
Olivia śliczny brzusio i konkretny już A widzę, ze miałaś to co ja zkręgosłupem przedwczoraj... Ale czytałam, że tych bóli nie am każda ciężarna, widać my jesteśmy tym procentem co je może miewać.
Mamaidy pamiętam Cię doskonale, dobrze, że jesteś juz w domu ale przeżyć nie zazdroszcze Mam nadzieję, że dotrwasz do cc już w spokoju i zaglądaj do nas jak najczęściej Brzoskwinia ja latam nawet 5 razy w nocy na siku:P Ula glukoza nie ejst taka straszna... ja piłam bez cytryny- owszem pyszne to to nie ejst zwłaszcza, ze ja nie słodzę kawy ani herbaty więc mi się to wydawało bardzo słodkie- ale do przeżycia zwłaszcza jak weźmiesz jakies gazety ze sobą. Edytowane przez zebra666 Czas edycji: 2009-10-29 o 11:00 |
2009-10-29, 11:23 | #5003 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 357
|
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.II
Kochane dziękuję Wam za wsparcie, aż mi się popłakało. U mnie na razie nic szczególnego na szczęście się nie dzieje, bo dzień co dzień taki sam. Bogu dzięki
Cieszę się, że będę teraz mogła czytać co tam u Was. Czeka mnie jeszcze w przyszłym tygodniu wizyta u lekarki, a mieszkam na 4 piętrze bez windy, więc będę musiała być zniesiona i wniesiona na krześle. Ale jakoś damy radę mam nadzieję. Teraz wreszcie obiadki w domu gotowane przez moją mamę i mogę nadrobić kilogramy, które straciłam niestety (łącznie z zanikiem mięśni i kompletnie tłuszczu). Miłego dnia, ja teraz udaję się na drzemkę, bo córcia poszła spać. ---------- Dopisano o 12:23 ---------- Poprzedni post napisano o 12:14 ---------- A co do sikania to mi pomaga picie obfite do 18. a potem tylko troszkę lub wcale, bo ciężko chodzić o kulach i wstaję tylko raz lub dwa. To dobry sposób. Wysikuję większość do pójścia spać. Zebra nie mogę odebrać Twojej wiadomości, bo mam zablokowane okienka wyskakujące i muszę poprosić męża żeby odblokował. |
2009-10-29, 12:32 | #5004 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 830
|
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.II
mamaidy - ogromnie Ci współczuję, dobrze że teraz już się czujesz choć trochę lepiej i najważniejsze, że z dzieciątkiem wszystko dobrze.
I zaglądaj do nas jak najczęściej A teraz zmykam zameldować się w części 3 |
2009-10-29, 12:40 | #5005 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Danmark
Wiadomości: 2 760
|
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.II
Cytat:
Miałam to samo,tylko ja w szpitalu nie byłam bo jakoś nie wiem czemu ,Cierpiałam okropnie w domu.Masakra.Nikomu nie życzę tego. Już współczuję ci bólu jaki być może będziesz miała po porodzie,bo ja po ciąży (za dużo ważyłam)mam sieczkę z kręgosłupa i teraz pilnuję wagi jak oka w głowie. Pilnuj się kobieto,bo inaczej czeka cię taki ból nogi i kręgosłupa,że nie jesteś sobie w stanie tego wyobrazić.Ja wyłam dniami nocami i błagałam,aby już zejść z tego świata
__________________
......Myśli stają się rzeczami.... |
|
2009-10-29, 12:44 | #5006 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 13 062
|
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.II
Link do trzeciej części wątku
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=377342 |
2009-10-29, 13:10 | #5007 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 4 725
|
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.II
mamaidy bardzo współczuję Dobrze, że z dzidziusiem wszystko dobrze.
Trzymaj się dzielnie
__________________
|
2009-10-29, 13:30 | #5008 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.II
Witam wszystkie mamuśki
No miałam na myśli piżamę na potem, do porodu to oczywiście koszulę
__________________
|
2009-10-29, 13:33 | #5009 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
|
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.II
APELUJE BY WPISYWAĆ SIĘ JUŻ NA NOWEJ CZĘŚCI....
Ten wątek czeka na zamknięcie przez moderatora Poniżej Zebcia podala link do III części : Cytat:
__________________
*** -12,5kg*** |
|
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:32.