Te same buty w sklepach różnych marek...

[MIAAAUUU]

Nie wiedziałam czy moje dywagacje nadają się do wątku "co sądzicie o...", więc założyłam nowy, choć wspomniane pytanie jest tu jak najbardziej na miejscu.
Mianowicie, kilka razy spotkałam się z tym, że IDENTYCZNE buty znalazłam w sklepach różnych marek. Podczas letnich wyprzedaży kupiłam sobie w Simple świetne sandałki-gladiatorki. O cenie nawet nie wspomnę, choć były z wyprzedaży. Przed chwilą natknęłam się na identyczne na stronie Lollypop Boutique:
http://sklep.lollypop.pl/opis/147326...eki-biale.html

Kiedyś widziałam też identyczne pantofelki w Bacie i Venezii, tyle, że te pierwsze były o jakieś 30-40% tańsze. Różniły się tylko napisem marki. Byłam w szoku, więc dokładnie się im przyjrzałam...

Co o tym uważacie? Czy to jest tak samo jak np. z butami emu, że jedna firma kradnie drugiej model obuwia i sprzedaje je pod swoją marką? Czy to nie zakrawa to o łamanie praw autorskich? Czy nie jest to również swego rodzaju oszukiwaniem klienta, który kupując produkt chciałby mieć pewność, że jest on nietuzinkowy, jedyny w swoim rodzaju, identyfikujący go z daną marką...?

Proszę podzielcie się swoimi przemyśleniami na ten temat. Może macie jakieś gotowe odpowiedzi...

[Heledore]

myślę, że buty wyszły z jednej i tej samej chińskiej fabryki, tylko logo róznych producentów wytłoczono na podeszwie

[abiblabla]

Napisane przez Heledore

myślę, że buty wyszły z jednej i tej samej chińskiej fabryki, tylko logo róznych producentów wytłoczono na podeszwie

dokładnie, niestety tak to działa. czasem też jeden koncern jest właścicielem różnych marek np reserved i house, gdzie widziałam IDENTYCZNE co do milimetra torebki. różniły się tylko kolorem materiału(obie były oczywiście z tego samego rodzaju materiału).

zresztą dotyczy to nie tylko butów, ale też biżuterii, dodatków.

[MrsBinks]

Globalizacja i te sprawy. To ma jeszcze swoje plusy, gdyż możemy dany fason zakupić gdzieś taniej. Tak naprawdę jeśli chodzi o oryginalne fasony, kojarzące się z marką to chyba już tylko możemy znaleźć je u projektantów.
Dużo bardziej denerwuje mnie fakt, że gdy dane rzeczy są modne wszystkie sklepy oferują mniej więcej takie same produkty. Jeżeli modne były paski, we wszystkich sklepach pojawiły się paski, jeżeli modne są koronki, wszędzie są koronki. Ciężko znaleźć coś oryginalnego.

[askaa02]

Ja spotkałam się z tym w przypadku kamizelki zamszowej z futerkiem od wewnątrz. Kupilam w lumpeksie z metka new look, a krotko po tym widzialam identyczna w orsay

[foxy123]

To samo jest z moim ukochanym River Island
Juz niejednokrotnie widzialam ta sama rzecz w RI i w 'ciapatym' sklepie Ostatnio sweterek militarny,welniany wiazany w talii- w River kosztuje 40euro, u ciapatego 20euro.
Podobnie bylo z sukienkami, kombinezonami itp... niestety jest tak jak pisza dziewczyny- jedna fabryka, po lewej malej raczki szyja z metka znanego sklepu- po prawej z jakas nazwa firmy krzak.

Ostatnio kolega w pracy mi mowil,ze w Lodzi jest jakas firma Polska,ktora sprzedaje garniaki za 2tysie i wzwyz..no i tego mojego kolegi kolezanka pracuje w szwalni i mowila,ze na jedne idzie metka oryginalna a na inne jakas zwykla, no i te z inna metka trafiaja do Ptaka za 200zl

[MrsBinks]

Napisane przez foxy123

Ostatnio kolega w pracy mi mowil,ze w Lodzi jest jakas firma Polska,ktora sprzedaje garniaki za 2tysie i wzwyz..no i tego mojego kolegi kolezanka pracuje w szwalni i mowila,ze na jedne idzie metka oryginalna a na inne jakas zwykla, no i te z inna metka trafiaja do Ptaka za 200zl

Moja mama zamawia buty u polskiego producenta dla swoich pracowników. Dobre, wygodne, skórzane buty. Para kosztuje 70 zł. 3/4 fasonów idzie do Włoch, gdzie przylepiają marki i wraca do Polski do sklepów kosztując średnio 500-800 zł.

[foxy123]

Napisane przez MrsBinks

Moja mama zamawia buty u polskiego producenta dla swoich pracowników. Dobre, wygodne, skórzane buty. Para kosztuje 70 zł. 3/4 fasonów idzie do Włoch, gdzie przylepiają marki i wraca do Polski do sklepów kosztując średnio 500-800 zł.

Mojej forumowej 'znajomej' kolezanka pracuje w Anglii w szwalni i robia dla Burrbery- sama powiedziala,ze nieraz nawet funta by za cos nie dala, a cena tego to kilka tysiecy
Ponoc istny wyzysk, taka firma a kobiety,ktore im to szyja dostaja najnizsza krajowa Niestety tak to juz jest Ostatnio rzad przywalil sie do Jaz-Z,ze jego ciuchy Rocawear sa robione na Tajwanie czy gdzies tam, ze za miske ryzu male raczki mu to robia a on sprzedaje za duza kase.
Tak naprawde to wiekszosc firm idzie ta droga- panstwa gdzie jest mniejszy podatek i tania sila..no ale zeszlam z tematu jakos samoistnie,sorry