filologia czy lingwistka ?

[evvve01]

Czy uważacie, że po filologii ma się przysłowiowo ,, po dziurki '' w nosie tego języka i , że uczy się na tych studiach wielu zbytecznych rzeczy ?

Czy waszym zdaniem możliwość znalezienia pracy po lingwistyce jest mniejsza niż po filologii ?

Co wy polecaciłybyście jeśli chodzi o wybór studiów?

[201604181004]

zależy czy chcesz pracować językiem czy z językiem... na filologii raczej babrasz się z językiem ;p

[LilyAllen]

Napisane przez evvve01

Czy waszym zdaniem możliwość znalezienia pracy po lingwistyce jest mniejsza niż po filologii ?

Ale którą konkretnie lingwistykę masz na myśli? Chyba nie stosowaną, dwujęzyczną - bo po takiej to ew. większe szanse. Chociaż teraz lepiej naprawdę dobrze znać jeden rzadki język, niż tak przeciętnie kilka popularniejszych. Nad jakimi językami się zastanawiasz?

[Fenris]

Na filologii nie ma się po dziurki w nosie języka i nie uczy się wielu zbytecznych rzeczy, jeśli chodzi o język. Zbyteczna jest polityka.
Mam teraz na ostatnim roku ćwiczenia językiem (machanie jęzorem, masaż żuchwy, podniebienia, rozluźnienie mięśni itd., przygotowanie całej buzi do mówienia, takie ćwiczenia aktorskie... no i uczymy się oddychać przeponą - rewelacyjny przedmiot).

[skazana_na_bluesa]

mysle, ze lingwistyka jest lepsiejsza, ale to moje subiektywne zdanie.

[evvve01]

Chciałabym na pewno wybrać j. niemiecki a drugi nie wiem jaki. Angielski ..?

[Ombligo]

Odnośnie filologii, nasz profesor zawsze mówił, że idąc na filologię nie idziesz po to, żeby się nauczyć języka, bo to powinnaś już wcześniej umieć, tylko po to by uczyć się literatury, historii, sztuki czy kultury danego języka / Państwa. Jestem tylko po 1 roku germanistyki i naprawdę trzeba język lubić, żeby iść na filologię. Ja dość języka nie miałam, ale tak jak piszę tylko 1 rok na tym byłam.

[Fenris]

Napisane przez Ombligo

Odnośnie filologii, nasz profesor zawsze mówił, że idąc na filologię nie idziesz po to, żeby się nauczyć języka, bo to powinnaś już wcześniej umieć, tylko po to by uczyć się literatury, historii, sztuki czy kultury danego języka / Państwa. Jestem tylko po 1 roku germanistyki i naprawdę trzeba język lubić, żeby iść na filologię. Ja dość języka nie miałam, ale tak jak piszę tylko 1 rok na tym byłam.

To wcale nie jest prawda. Oczywiście, że język musisz umieć, bo to nie kurs, a studia. Ale na filologii uczysz się poprawnej wymowy (fonetyki), gramatyki itd. To nie jest tylko historia czy literatura. Najwięcej godzin jest z praktycznej nauki języka angielskiego...

[evvve01]

Do tej pory myślałam o linmgwistyce jako o prostym kierunku , po którym nie chcą nigdzie przyjmować do pracy.
Zaczęłam teraz trochę zmieniać swoje zdanie.
A jaka jest wasza opinia jeśli chodzi o pracę po lingwistyce ?

[Ombligo]

Napisane przez Fenris

To wcale nie jest prawda. Oczywiście, że język musisz umieć, bo to nie kurs, a studia. Ale na filologii uczysz się poprawnej wymowy (fonetyki), gramatyki itd. To nie jest tylko historia czy literatura. Najwięcej godzin jest z praktycznej nauki języka angielskiego...

Zgadzam się, chodziło mi bardziej o to, że idąc na filologię liczysz się z tym, że język powinnaś umieć, aby się właśnie uczyć tego co napisałam. Nie umiejąc języka ciężko byłoby się uczyć fonetyki czy gramatyki, nie wiedząc o czym się mówi

[LilyAllen]

Napisane przez evvve01

Chciałabym na pewno wybrać j. niemiecki a drugi nie wiem jaki. Angielski ..?

Do niemieckiego zdecydowanie warto coś 'dorzucić', oczywiście, jeśli znasz równie dobrze angielski, to też bardzo dobrze, ale i tak gwarancji zatrudnienia nie ma, bo to dwa najpopularniejsze języki...

A może filologia szwedzka/ norweska itp? Nieco podobne do niemieckiej, a podobno jest większy popyt na absolwentów.

[evvve01]

Ale gdybym np. wybrała szwedzki albo norweski , to jednocześnie musiałabym zapomnieć o angielskim , a przecież jest on głównym językiem w dzisiejszych czasach .

Swoją drogą , który język byś mi poradziła . Szwedzki czy norweski ? ..sama się ostatnio nad tym zastanawiałam i nie wiedziałam na który ewentualnie miałabym się zdecydować.

[newmoongirl]

Napisane przez evvve01

Ale gdybym np. wybrała szwedzki albo norweski , to jednocześnie musiałabym zapomnieć o angielskim , a przecież jest on głównym językiem w dzisiejszych czasach .

Swoją drogą , który język byś mi poradziła . Szwedzki czy norweski ? ..sama się ostatnio nad tym zastanawiałam i nie wiedziałam na który ewentualnie miałabym się zdecydować.

Co oznacza Twoje stwierdzenie, że angielski jest głównym językiem? Wiele osób się nim posługuje i wypada go znać- fakt. Ale nie trzeba wcale jakiegoś języka studiować, żeby się go uczyć lub znać . Angielski możesz szlifować dalej na jakimś kursie, wcale nie musisz o nim zapominać.
To, że angielski jest "głównym językiem" oznacza również, że jest mniejsze zapotrzebowanie na osoby mówiące po angielsku niż np. po węgiersku

[evvve01]

Tak , wiem że mogę sama podszkalać angielskie.

Chodziło mi raczej o to , że pracodawcy wolą zatrudniać kogoś lepiej wykształconego i jeśli będą potrzebowali osoby z angielskim to wybiorą tego po lingwistyce czy filologii niż po jakimś kursie.

[5e39f43c776cd63a5691dbeeeb4c12a7b21f7a21_63e19482c3766]

Napisane przez newmoongirl

To, że angielski jest "głównym językiem" oznacza również, że jest mniejsze zapotrzebowanie na osoby mówiące po angielsku niż np. po węgiersku

Nieprawda. Jest dużo większe zapotrzebowanie na osoby mówiące po angielsku niż po węgiersku. Kiedy ostatnio widziałaś ofertę pracy dla osoby z węgierskim? Bo ja widuję dla osób z angielskim niemalże non stop To chyba oczywiste, że na osoby mówiące po angielsku jest większe zapotrzebowanie, a jednocześnie tych osób jest więcej na rynku pracy, więc często oczekuje się od nich dodatkowych umiejętności (drugi język - niekoniecznie węgierski, studia ekonomiczne itp.). Osoba znająca węgierski często też musi znać angielski, bo to język komunikacji w firmach międzynarodowych i bez angielskiego ani rusz.

Napisane przez LilyAllen

Do niemieckiego zdecydowanie warto coś 'dorzucić', oczywiście, jeśli znasz równie dobrze angielski, to też bardzo dobrze, ale i tak gwarancji zatrudnienia nie ma, bo to dwa najpopularniejsze języki...

A może filologia szwedzka/ norweska itp? Nieco podobne do niemieckiej, a podobno jest większy popyt na absolwentów.

Nigdy nie ma gwarancji zatrudnienia, ale studia germanistyczne są jednymi z bardziej rozsądnych studiów filologicznych. Studiuję germanistykę i absolwenci (mojej uczelni) od razu po studiach lub jeszcze w trakcie trafiają do korporacji międzynarodowych. Nie jest to może praca marzeń, ale dobra na początek kariery Poza niemieckim trzeba też znać angielski.

Wręcz przeciwnie, popyt jest mniejszy. Ale jest też mniejsza podaż = jest mniejsza konkurencja na rynku pracy. Dlatego pomysł nie jest zły, a język szwedzki jest piękny

Napisane przez evvve01

Tak , wiem że mogę sama podszkalać angielskie.

Chodziło mi raczej o to , że pracodawcy wolą zatrudniać kogoś lepiej wykształconego i jeśli będą potrzebowali osoby z angielskim to wybiorą tego po lingwistyce czy filologii niż po jakimś kursie.

Niekoniecznie. Do pracy nauczyciela / tłumacza na pewno chętniej wybierani są absolwenci studiów językowych. Ale na inne stanowiska często oczekuje się wykształcenia kierunkowego oraz znajomości angielskiego. I nie chodzi tu o "jakiś" kurs, tylko o certyfikat rzędu CAE.

[viva91]

Napisane przez evvve01

Tak , wiem że mogę sama podszkalać angielskie.

Chodziło mi raczej o to , że pracodawcy wolą zatrudniać kogoś lepiej wykształconego i jeśli będą potrzebowali osoby z angielskim to wybiorą tego po lingwistyce czy filologii niż po jakimś kursie.

Pracodawcy wolą zatrudnić kogoś ze specjalistyczną wiedzą oraz znajomością angielskiego - a w jaki sposób ty się nauczysz tego angielskiego, to ich już nie obchodzi. A podany wcześniej jako przykład certyfikat CAE, uznawany na całym świecie i potwierdzający zaawansowaną znajomość języka jest moim zdaniem świetnym dowodem na to, że znasz angielski. Może nawet lepszym niż filologia.

A swoją drogą, skąd wiesz, że pracodawcy niechętnie zatrudniają osoby po tego typu kursach? Jakieś doświadczenia?

[dziewczynkazaparatami]

U nas na WSE podchodzac do filologii stosowanej masz mozliwosc uczenia sie dowch jezyków na zaawansowanym poziomie. Podstawa to angielski plus jezyk do wyboru (chinski na sinilogii, rosyjski, hiszpanski, francuski itd.). Absolwenci nie maja problemu ze znalezieniem pracy...

Moje znajome studiują filologię. Literatura to zgroza! O ile nie chcesz zajac sie tlumaczeniem poezji, filologia jest koszmarem a nie pomostem do kariery!

Co do samego jezyka. Angielski to podstawa. Poźniej procentuje wybór jezyka. W Krakowie wciaz i wciaz brakuje w korporacjach ludzi z niemieckim. Dobrze platny jest tez francuski i hiszpanski. Super platny norweski i portugalski z brazylijskim akcentem . To tyle jezeli chodzi o mozliwosci pracy po .

Do mnie osobiscie lingwistyka przemawia bardziej niz filologie. W koncu jest stosowana.

[Double Time]

Filologia lub lingwistyka stosowana.
Resztę różnych etno etc. sobie odpuść.

[Pani_Migotka]

Napisane przez Double Time

Filologia lub lingwistyka stosowana.
Resztę różnych etno etc. sobie odpuść.

Popieram

[LilyAllen]

Do autorki: i jak, wynikło coś z tych językowych rozważań?

[alex24112]

Właśnie jestem ciekawa tego samego j/w.