2009-08-11, 23:23 | #31 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 23
|
Dot.: Babunia...
.
Edytowane przez 3fdf4aad46e7278db313008e91fc4b2556f821de_62bf7dda21660 Czas edycji: 2009-11-25 o 23:58 |
2009-08-11, 23:28 | #32 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Babunia...
Cytat:
A choróbska i wiek robią z ludzmi czasem straszne rzeczy i nic na to nie poradzimy.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
2009-08-11, 23:58 | #33 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 23
|
Dot.: Babunia...
.
Edytowane przez 3fdf4aad46e7278db313008e91fc4b2556f821de_62bf7dda21660 Czas edycji: 2009-11-25 o 23:58 |
2009-08-12, 12:44 | #34 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 218
|
Dot.: Babunia...
pierwsze co pomyślałam: nie martw się, ona niedługo umrze.
chyba nie ma rady na taką starą babę, która nie ma już własnego życia - i wtrąca się w czyjeś. pomyśl sobie: jest pomarszczona, brzydka, pewnie nikt, poza najbliższą rodziną jej nie kocha, nikt się nią specjalnie nie interesuje i na dobrą sprawę - wszyscy by się jej najchętniej pozbyli. chyba musisz po prostu... poczekać. |
2009-08-12, 12:52 | #35 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Babunia...
[1=3a032fcd5bcbee239629acd e3cc1a01c42f8ddce_6076227 24de4b;13700343]pierwsze co pomyślałam: nie martw się, ona niedługo umrze.
chyba nie ma rady na taką starą babę, która nie ma już własnego życia - i wtrąca się w czyjeś. pomyśl sobie: jest pomarszczona, brzydka, pewnie nikt, poza najbliższą rodziną jej nie kocha, nikt się nią specjalnie nie interesuje i na dobrą sprawę - wszyscy by się jej najchętniej pozbyli. chyba musisz po prostu... poczekać.[/QUOTE] Jezu słodki...
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
2009-08-12, 13:01 | #36 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 705
|
Dot.: Babunia...
[1=3a032fcd5bcbee239629acd e3cc1a01c42f8ddce_6076227 24de4b;13700343]pierwsze co pomyślałam: nie martw się, ona niedługo umrze.
chyba nie ma rady na taką starą babę, która nie ma już własnego życia - i wtrąca się w czyjeś. pomyśl sobie: jest pomarszczona, brzydka, pewnie nikt, poza najbliższą rodziną jej nie kocha, nikt się nią specjalnie nie interesuje i na dobrą sprawę - wszyscy by się jej najchętniej pozbyli. chyba musisz po prostu... poczekać.[/QUOTE] Dziewczyno skoro piszesz takie rzeczy to życzę Ci żeby taka właśnie była TWOJA starość... żebyś miała świadomość, że rodzina czeka na Twoją śmierć jak na zbawienie...
__________________
|
2009-08-12, 13:02 | #37 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Na końcu świata
Wiadomości: 1 530
|
Dot.: Babunia...
Najlepiej sie wyprowadzic do internatu, gdzies dalej studiowac itp. A jesli to dom Twojego taty to mozna wyprowadzic babke.. do domu starcow no ale to takie drastyczne
Jak nie to tylko ja olewc, moze jak nie bedzie reakcji na jej prostackie teksty przestanie gadac |
2009-08-12, 13:17 | #38 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 375
|
Dot.: Babunia...
[1=3a032fcd5bcbee239629acd e3cc1a01c42f8ddce_6076227 24de4b;13700343]pierwsze co pomyślałam: nie martw się, ona niedługo umrze.
chyba nie ma rady na taką starą babę, która nie ma już własnego życia - i wtrąca się w czyjeś. pomyśl sobie: jest pomarszczona, brzydka, pewnie nikt, poza najbliższą rodziną jej nie kocha, nikt się nią specjalnie nie interesuje i na dobrą sprawę - wszyscy by się jej najchętniej pozbyli. chyba musisz po prostu... poczekać.[/QUOTE] brak słów. nie chce mi się wierzyć, że można być tak pozbawionym empatii. uważaj, żeby Twoje okrutne poglądy nie obróciły się kiedyś przeciw Tobie.. |
2009-08-12, 13:23 | #39 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 302
|
Dot.: Babunia...
Oj, jak ja Ci współczuję!
Doskonale wiem w czym rzecz! Miałam 12 lat kiedy do naszego mieszkania wprowadziła się 90 letnia prababcia. Z braku miejsca dzieliłam z nią mój pokój (8m2). Niestety,dość szybko porzuciłam nadzieję, że ona się zmieni. Dwa pokolenia różnicy, niemożliwe jest dogadanie się. Moja mama dla świętego spokoju nie reagowała na moje skargi (tak naprawdę nic nie mogła zrobić), a mój ojciec krzyczała na mnie, że ona jest starszym człowiekiem i należy jej się bezwzględny szacunek. Kończyło sie to tak, że calymi dniami bylam poza domem, bo nie moglam jej znieść. Teraz mieszkam już u siebie, ale jeszcze mnie trzęsie jak wspominam Dodam jeszcze, że przez moją prababkę mam uraz do starszych ludzi. Nie mam do nich w ogóle cierpliwości i zrozumienia. Aż się boję co będzie jak moi rodzice sie zestarzeją! Zawalcz o siebie jeśli jest to możliwe, bo ja mam niesamowite poczucie krzywdy i żal do rodziców. To była ich decyzja, żeby z nami zamieszkała, ale nikt nie pomyślał jakie to będzie miało dla mnie konsekwencje. Broń się! Nie mogą Cię tak obarczać!
__________________
nic nie jest takie na jakie wygląda 12 czerwca 2010
Edytowane przez gohnia Czas edycji: 2009-08-12 o 13:27 |
2009-08-12, 13:37 | #40 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Babunia...
[1=3a032fcd5bcbee239629acd e3cc1a01c42f8ddce_6076227 24de4b;13700343]pierwsze co pomyślałam: nie martw się, ona niedługo umrze.[/QUOTE]
Skąd wiesz ? Nie wiadomo komu z brzegu [1=3a032fcd5bcbee239629acd e3cc1a01c42f8ddce_6076227 24de4b;13700343] chyba nie ma rady na taką starą babę [/QUOTE] Na głupotę też podobno nie ma rady. |
2009-08-12, 13:51 | #41 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 581
|
Dot.: Babunia...
Współczuję Ci ,bo sytuacja rzeczywiście nieciekawa, ale spróbuj też zrozumieć babcię. To starsza, schorowana osoba, czasami tak się dzieje niestety, że z wiekiem w mózgu zachodzą pewne zmiany tego typu. W żadnym razie nie bierz jej wyzwisk do siebie, nie reaguj na nie, bo jej zachowanie najprawdopodobniej wynika z choroby. Po prostu weż na to poprawkę, że jest to chora osoba, pewnie śmierć dziadka wywołała jakiś wstrząs i zmiany w mózgu. Niestety w przypadku choroby racjonalne rozmowy, czy kłótnie niewiele pomogą, musisz po prostu uzbroić sie w cierpliwość, powiedzieć sobie, że te ataki Ciebie bezpośrednio nie dotyczą, tylko wynikają z choroby babci. Może wtedy łatwiej będzie Ci sie na nie uodpornić. Może pomoc lekarza złagodziłaby jakoś objawy choroby Twojej babci i sytuacja stałaby sie wtedy dla Ciebie znośniejsza? Trzymaj się dzielnie. Pomyśl sobie, że przecież w końcu i tak się usamodzielnisz i nie będziesz juź musiała tego znosić.
---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ---------- [1=3a032fcd5bcbee239629acd e3cc1a01c42f8ddce_6076227 24de4b;13700343]pierwsze co pomyślałam: nie martw się, ona niedługo umrze. chyba nie ma rady na taką starą babę, która nie ma już własnego życia - i wtrąca się w czyjeś. pomyśl sobie: jest pomarszczona, brzydka, pewnie nikt, poza najbliższą rodziną jej nie kocha, nikt się nią specjalnie nie interesuje i na dobrą sprawę - wszyscy by się jej najchętniej pozbyli. chyba musisz po prostu... poczekać.[/QUOTE] A pomyślałaś, że za klikadziesiat lat ty też kiedyś będziesz stara, pomarszczona, schorowana i być może choroba też uderzy Ci na mózg? Naprawde chciałabyś, zeby twoja rodzina miała takie podejście i tylko czekała z utęsknieniem na Twoją smierć. Nie wiem jak można być tak niewrażliwym., bez żadnego szacunku czy zrozumienia dla starszych osób |
2009-08-12, 14:06 | #42 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 1 174
|
Dot.: Babunia...
mam w domu bardzo podobna sytuację. [tylko ze ja juz mieszkam w innym miescie, ale np. cale wakacje spedzam w domu, czesto tez jestem w roku akademickim na weekend]
jedyna rada - ignorowac. kłótnie, dyskusje i tym podobne nie zdadza zadnego rezultatu, bo babcie w tym wieku to mają juz swoje jedyne słuszne poglądy na wszystko i na wszystkim sie najlepiej znają tak wiec olac, na prawde i sie nie przejmowac. nie wiem ile masz lat, ale tez wyprowadzka czyni cuda. ja przez 19lat byłam najwiekszym złem jakie moja babcie spotkało a odkad sie wyprwadziłam babcia chociaz troche mnie chyba polubiła [czasami oczyiwscie]
__________________
never mind... anyway... 雪が歌う夜に君を憶うよ 凍りついたこの部屋で 憧れた未来を待ち望むように 孤独を生きて… |
2009-08-12, 14:29 | #43 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Babunia...
Cytat:
Wiecie, to sie z niczego nie bierze, najczęściej już od młodości trzeba mieć predyspozycje do bycia wrednym... Właśnie
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
2009-08-12, 16:49 | #44 |
Zadomowienie
|
Dot.: Babunia...
Mam w rodzinie podobny przypadek, babeczka o podobnym wieku zachowuje się tak samo, jest okropna, ciągle wymyśla, że ją wszyscy chcą otruć, zabić, wszyscy to złodzieje, klamcy i w ogóle samo zło.
Ona miała bardzo ciężkie życie, mąż zgotował jej kiedyś istne piekło i podejrzewam, że dlatego trochę sfiksowała. Nie ma już chyba żadnej rady na to. Jakbym miała mieszkać z nią tak jak Ty z Twoją babcią to już dawno bym się wykończyła ---------- Dopisano o 17:49 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ---------- [1=3a032fcd5bcbee239629acd e3cc1a01c42f8ddce_6076227 24de4b;13700343]pierwsze co pomyślałam: nie martw się, ona niedługo umrze. chyba nie ma rady na taką starą babę, która nie ma już własnego życia - i wtrąca się w czyjeś. pomyśl sobie: jest pomarszczona, brzydka, pewnie nikt, poza najbliższą rodziną jej nie kocha, nikt się nią specjalnie nie interesuje i na dobrą sprawę - wszyscy by się jej najchętniej pozbyli. chyba musisz po prostu... poczekać.[/QUOTE] trudno najwyżej dostane bana, ale muszę to napisać.... Ty do normalnych nie należysz
__________________
w końcu czuję spokój ducha |
2009-08-12, 17:14 | #45 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 23
|
Dot.: Babunia...
.
Edytowane przez 3fdf4aad46e7278db313008e91fc4b2556f821de_62bf7dda21660 Czas edycji: 2009-11-25 o 23:59 |
2009-08-12, 17:36 | #46 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 218
|
Dot.: Babunia...
być może faktycznie jestem pozbawiona empatii, albo nie mam serca.
jednak moim zdaniem mało jest osób, które naprawdę szanują swoich starszych bliskich i przejmują się nimi z dobrego serca; większość osób dba o starców, bo tak wypada, tak należy, tak się powinno, albo dlatego, że dostanie się po nich spadek. przez 2 lata mieszkała u mnie babcia, która przez różne choroby straciła mowę, w dodatku większość rzeczy, które się do niej mówiło - nie docierały do niej. trzeba było ją karmić, przebierać, prowadzić do toalety, potem zmieniać jej pampersy. tak się akurat złożyło, że kiedy umierała, siedziałam z nią sama w domu. wcześniej, dosłownie kilka godzin wcześniej, był u niej lekarz z hospicjum i powiedział nam, że babcia niedługo umrze i kiedy to się stanie, nie powinniśmy wzywać pogotowia, tylko zadzwonić do nich; lekarz przyjedzie i stwierdzi zgon. przepisał lekarstwa; moi rodzice pojechali do apteki je wykupić (w pobliskiej nie było). babcia leżała na łóżku, patrząc zamglonymi oczyma w sufit. siedziałam obok, bo wiedziałam, że to się za chwilę stanie. usiadłam przy niej i trzymałam ją za rękę, a ona przestawała oddychać, jej serce przestało bić. tylko oczy zostały te same, mętne, zamglone. wiem doskonale, co oznacza starość. napatrzyłam się na nią bardziej, niż mogłybyście po mojej wcześniejszej wypowiedzi wnioskować. napatrzyłam się na starość i na to, w jaki sposób ludzie traktują starsze osoby. osobiście znam niewielu takich ludzi, którzy potrafiliby się zająć kimś w podeszłym wieku i cieszyć się z tego, albo opiekować się zrzędliwą staruszką / staruszkiem i od czasu do czasu nie zastanawiać się, kiedy wreszcie umrze. może faktycznie napisałam poprzedni post zbyt dosadnie, ale nie miałam na myśli tego, żeby autorka wątku odliczała dni do śmieci babci. chodziło mi o to, że jej problemu nic innego poza śmiercią babci nie rozwiąże. że powinna do tego przywyknąć i po prostu przeczekać to. |
2009-08-12, 17:53 | #47 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 302
|
Dot.: Babunia...
mal_a_gosia
Cytat:
Napisałaś według mnie mocno niepopularną prawdę. Uważam jednak, że naszym obowiązkiem, bo jak sama zauważyłaś trudno znaleźć w tym przyjemność, jest opieka nad babciami, rodzicami tak jak oni opiekowali się nami. Czasem jest to prawdziwa orka na ugorze, ale tak jest...life is brutal. Oczywiście należy pamiętać o sobie, bo będąc na skraju wyczerpania nie pomożemy nikomu. Myślę też, że np. moja babcia gdyby była świadoma jak bardzo negatywny jej zachowanie ma na nas wpływ, sama wolałaby aby opiekował sie nią ktoś inny.
__________________
nic nie jest takie na jakie wygląda 12 czerwca 2010
|
|
2009-08-12, 18:04 | #48 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 23
|
Dot.: Babunia...
.
Edytowane przez 3fdf4aad46e7278db313008e91fc4b2556f821de_62bf7dda21660 Czas edycji: 2009-11-25 o 23:59 |
2009-08-12, 18:34 | #49 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 671
|
Dot.: Babunia...
Cytat:
Autorko, postarajcie się z ojcem o jakiegoś lepszego lekarza dla babci, [1=3a032fcd5bcbee239629acd e3cc1a01c42f8ddce_6076227 24de4b;13700343]pierwsze co pomyślałam: nie martw się, ona niedługo umrze. chyba nie ma rady na taką starą babę, która nie ma już własnego życia - i wtrąca się w czyjeś. pomyśl sobie: jest pomarszczona, brzydka, pewnie nikt, poza najbliższą rodziną jej nie kocha, nikt się nią specjalnie nie interesuje i na dobrą sprawę - wszyscy by się jej najchętniej pozbyli. chyba musisz po prostu... poczekać.[/QUOTE] Pierwsze co pomyślałam - Boże, widzisz, i nie grzmisz Co za empatia, co za wrażliwość, co za ludzkie uczucia. Pamiętaj, że sama kiedyś będziesz taką starą, brzydką i pomarszczoną babą (cytat dosłowny). |
|
2009-08-12, 18:59 | #50 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: wschód....
Wiadomości: 8 507
|
Dot.: Babunia...
Cytat:
moja rada- zamieszkaj w pokoju z tatą, babci nie wchudz w droge i na jej złośliwośc odpowiadaj uprzejmie i z usmiechem- wiem, trudne ale uwierz możliwe ( wypróbowane)
__________________
11.05.2015, godz. 13.30 |
|
2009-08-12, 20:06 | #51 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 23
|
Dot.: Babunia...
.
Edytowane przez 3fdf4aad46e7278db313008e91fc4b2556f821de_62bf7dda21660 Czas edycji: 2009-11-25 o 23:59 |
2009-08-12, 21:08 | #52 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 482
|
Dot.: Babunia...
Nie masz możliwości wyprowadzki?
w takich warunkach serio się nerwicy można doczekać ..
__________________
Ostatni raz w siebie zwątpiłam !
|
2009-08-13, 10:01 | #53 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 533
|
Dot.: Babunia...
Niestety, nie mam możliwości wyprowadzki.
Wiecie, co... Nawet nie pomaga to, że się wcale nie odzywam, nie patrzę, nie reaguję - nic... W sumie to nie odzywałyśmy się do siebie od dwóch dni W OGÓLE, ale teraz babci przeszkadzało, że oglądałam telewizję... I posypało się: "Weź się za robotę głupia ruro (...)!" (dalej to się nawet do zacytowania tutaj nie nadaje). Może to straszne, co napiszę, ale ja tej kobiety po prostu nienawidzę. Wiem, że to w końcu rodzina, starsza osoba itd... Ale nie cierpię jej. |
2009-08-13, 11:08 | #54 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 409
|
Dot.: Babunia...
Cytat:
Wiesz, przedstawiasz swoją babcię jako osobę, do której nic nie dociera Może są jakieś słowa które jednak by do niej przemówiły???
__________________
Człowiek zawsze dla siebie stanowi 100%, choćby dla innych był kimś zupełnie obojętnym. 06.06.2013 r. - Piotruś |
|
2009-08-13, 11:48 | #55 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 533
|
Dot.: Babunia...
Cytat:
EDIT: Wiecie, chyba macie rację z tym, że powinnam pogadać o tym z tatą, tylko nie wiem czy on coś z tym zrobi, bo kiedyś, jak mu o tym mówiłam, to powiedział, żebym nie reagowała, żebym to przemilczała i z nią wcale nie dyskutowała, więc nie wiem czy to coś da. Edytowane przez Malinka Wola Czas edycji: 2009-08-13 o 11:59 |
|
2009-08-13, 12:03 | #56 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 218
|
Dot.: Babunia...
[1=3fdf4aad46e7278db313008 e91fc4b2556f821de_62bf7dd a21660;13705915]
[...] A skąd ten wniosek, że nic problemu Autorki, nota bene noszącego imię jej babci, nie rozwiąże ? Poza śmiercią oczywiście. Niby tłumaczysz, prostujesz, a w gruncie rzeczy piszesz wciąż to samo.[/QUOTE] wniosek taki, ponieważ jak pewnie zauważyłaś, wszystkie rady, jakie tutaj padają, są mało konkretne; wszelkie próby przerwania tej sytuacji przez Autorki spełzły na niczym. tłumaczę i prostuję, aby bardziej klarownie przedstawić swój punkt widzenia, do którego mam psie prawo. |
2009-08-13, 12:05 | #57 |
Zadomowienie
|
Dot.: Babunia...
[1=3a032fcd5bcbee239629acd e3cc1a01c42f8ddce_6076227 24de4b;13717524]wniosek taki, ponieważ jak pewnie zauważyłaś, wszystkie rady, jakie tutaj padają, są mało konkretne; wszelkie próby przerwania tej sytuacji przez Autorki spełzły na niczym.
.[/QUOTE] tiaaa więc najlepiej doradzić, żeby spokojnie czekała na śmierć babci, bardzo konkretna rada
__________________
w końcu czuję spokój ducha |
2009-08-13, 12:10 | #58 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 382
|
Dot.: Babunia...
Moja znajoma opiekuje sie swoja matka, tez w wieku twojej babci.
Jak przyjezdza lekarz wyzwany, bo babci zdaje sie ze umiera, ze cos ja bardzo boli...to lekarz przypisuje relanium - tej znajomej. Kobieta jest chodzaca oaza cierpliwosci...i nerwica przy okazji. Przestaje sie dziwic, czemu starsze osoby musza zamieszkac w domu starcow. Zwlaszcza jak czytam takie opowiesci, co wyprawiaja. Nie oszukujmy sie, to niszczy zycie calej rodziny, a trwac moze lat ze 20. |
2009-08-13, 12:19 | #59 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 7
|
Dot.: Babunia...
Heh, a mówi się, że to młode pokolenie czyni całe zło... babka terrorystka, heheh. Wiem, że kumpel ma/miał podobną sytuacje i jedyny sposób to olewać taką osobę, nie reagować a jeśli już przesadzi to powiedzieć po prostu "idź stąd" ...
Może i rada mało konkretna, ale lepszego pomysłu raczej nie znajdziesz... |
2009-08-13, 12:53 | #60 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie / lubelskie
Wiadomości: 209
|
Dot.: Babunia...
Twoja babcia jest najprawdopodobniej chora - pamiętam, jak przed laty taka sama była moja prababcia. Do mnie jako do dziecka nic nie mówiła, ale swoją własną córkę, z którą mieszkała, po prostu z błotem mieszała. Pamiętam, ze jako dziecko byłam w szoku, jakich słów używa!
Wiecie co, często to jest trudne i ciężkie zajmowanie się starą, schorowaną osobą. Ale z drugiej strony... przez jakiś czas pracowałam w domu opieki nad starszymi, schorowanymi osobami za granicą. Tak rodziny nic sobie nie robią z tego, że to ich rodzice czy babcie. Oddają takie osoby pod opiekę innym. I mój wniosek po pracy tam jest jeden - będę robić wszystko, aby mój syn nie chciał mnie oddać do takiego domu za ileś tam lat. Bo to jest po prostu straszne! Ale z drugiej strony rozumiem, że opieka w domu jest męcząca. Ech, życie...
__________________
chwilowo bez podpisu |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:28.