Jesienne Mamy 2009 - Strona 59 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-08-21, 14:45   #1741
Asiuuuuula
Zakorzenienie
 
Avatar Asiuuuuula
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 24 134
Dot.: Jesienne Mamy 2009

TancerkoGd, Twój mąż to pępek świata chyba... Niech zmieni pracę skoro tam coś nie gra a nie ma do Ciebie pretensje. Aż mną zatrzęsło jak przeczytałam Twój post. Ty nie rozmawiasz ale on za to super rozmawia, nie ma co, robi wyrzuty i straszy, że odejdzie tak przedstawiając sytaucję, żeby wpędzić Cię w poczucie winy, co za gnojek. Sorry, to Twój mąż i nie powinnam tak mówić ale sama ma teraz nerwa na swojego i się zdenerwowałam jak to przeczytałam .
Tak naprawdę problemy to się dopiero zaczną a on nawet nie jest w stanie ścierpieć tego, że teraz jesteś najważniejsza, bo jesteś. Jak się pojawi dzidziuś to pojawi się tysiąc rzeczy o które się można pokłócić, wierz mi, nie jest łatwo przy dziecku, także co, po prostu któregoś razu obrażony odwróci się i wyjdzie z walizką?....
Nie może być tak, że Ty będziesz zabiegać o rozmowę a on będzie mówił, żebyś go zostawiła w spokoju. Oczywiście ze względu na Ciebie życzę Ci, żebyście doszli do porozumienia, normalnie to niech spada ale nie w sytuacji kiedy czekacie na dzidziusia... Ojej, ale Ci faceci to są beznadziejni .

Dzięki dziewczyny za słowa otuchy i trzymanie kciuków za moje zmagania cukrzycowe, dziś na wieczór pierwszy zastrzyk .

Kaasiula, zgadza się , o cukrzycy dowiedziałam się chyba pod koniec 3 mc więc do tego czasu miałam taką samą wagę, potem dieta i nic nie tyłam (nawet 1 kg miałam na minusie), teraz dopiero mam 1 kg więcej w stosunku do wagi na samym początku ciąży. Ale przy diecie cukrzycowej to normalne, niektóre kobietki przy diecie cukrzycowej nawet chudną w ciąży.
Teraz Mąż właśnie pojechał na basen z synkiem chwila spokoju, od męża bo synek spoko . Biorę się za sprzątanie, muszę ogarnąć łazienkę i kuchnię.
Miłego popołudnia.
Asiuuuuula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-21, 14:57   #1742
ma-li-na
Zadomowienie
 
Avatar ma-li-na
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Śląsk :)
Wiadomości: 1 787
Dot.: Jesienne Mamy 2009

hej hej to znów ja
właśnie wróciliśmy było super ,mały się wybawił i w ogóle
TancerkoGd-Po przeczytaniu twojego posta przeszedł mnie dreszcz,uważam że twój TŻ zachował się jak dziecko,ale no właśnie nowa sytuacja robi swoje,jesteś w ciąży na pewno jesteś marudna i rozchwiana emocjonalnie bo to całkiem normalne z tym że nie każdy mężczyzna potrafi sobie z tym poradzić,zwłaszcza jak dodatkowo ma inne problemy...Musicie przetrwać ten ciężki okres i sporo rozmawiać,bo tak rozwiązuje się problemy i spory,płacz ,histeria i obrażanie się na siebie nic wam nie da,tylko przysworzy masę dodatkowych pretensji i problemów,musisz mu uświadomić że w waszym domku za niedługo zamieszka Julcia i musi troszkę dorosnąć,bo jak ma zamiar pakować się za każdym razem gdy pojawi sie problem,to na prawdę lepieć dac sobie spokój.

---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------

Cytat:
Napisane przez Asiuuuuula Pokaż wiadomość
Tak naprawdę problemy to się dopiero zaczną . Jak się pojawi dzidziuś to pojawi się tysiąc rzeczy o które się można pokłócić, wierz mi,
.
Zgadzam się z tym w 100%
__________________
48 kg! 23kg lzejsza

walka o zdrowe wlosy

26 grudzien 2011 ostatnie farbowanie
13 luty 2012- rozwod z suszarka i prostownica!
ma-li-na jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-21, 15:48   #1743
tancerkaGd
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: 3City
Wiadomości: 713
Dot.: Jesienne Mamy 2009

Kochane, dziękuję Wam za słowa otuchy..macie sporo racji.
Po napisaniu posta poszłam się położyć..tż przyjechał za jakieś 2,5 h - obudziłam się i nie wiedziałam jak się zachować....ale on chyba przemyślał..uśmiechnął się do mnie jak kiedyś i zaproponował wodę z cytryną i świeżą miętą.....potem mnie mocno przytulił. Powiedziałam mu , że sobie nie radzę, że nie mogę zapanować nad swoim zachowaniem , płaczem...znowu mnie przytulił i pocałował ..
Miałam wrażenie , że wrócił mój mąż ... a tamten wczorajszo-dzisiejszy pojechał gdzieś sobie..i niech lepiej już nie wraca. Na razie się trzymam i już nie płaczę..jest mi o niebo lepiej
Mam nadzieję, że teraz będzie już tylko dobrze - tak jak przedtem
na 18.15 jedziemy do lekarza...ciekawe co powie....
jeszcze raz Wam bardzo dziękuję za słowa otuchy i za to , że mogłam Wam się wypłakać
tancerkaGd jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-21, 15:59   #1744
ma-li-na
Zadomowienie
 
Avatar ma-li-na
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Śląsk :)
Wiadomości: 1 787
Dot.: Jesienne Mamy 2009

Cytat:
Napisane przez tancerkaGd Pokaż wiadomość
Kochane, dziękuję Wam za słowa otuchy..macie sporo racji.
Po napisaniu posta poszłam się położyć..tż przyjechał za jakieś 2,5 h - obudziłam się i nie wiedziałam jak się zachować....ale on chyba przemyślał..uśmiechnął się do mnie jak kiedyś i zaproponował wodę z cytryną i świeżą miętą.....potem mnie mocno przytulił. Powiedziałam mu , że sobie nie radzę, że nie mogę zapanować nad swoim zachowaniem , płaczem...znowu mnie przytulił i pocałował ..
Miałam wrażenie , że wrócił mój mąż ... a tamten wczorajszo-dzisiejszy pojechał gdzieś sobie..i niech lepiej już nie wraca. Na razie się trzymam i już nie płaczę..jest mi o niebo lepiej
Mam nadzieję, że teraz będzie już tylko dobrze - tak jak przedtem
na 18.15 jedziemy do lekarza...ciekawe co powie....
jeszcze raz Wam bardzo dziękuję za słowa otuchy i za to , że mogłam Wam się wypłakać
Cieszę się ,że doszliscie do porozumienia,potrzebujesz teraz dużo miłości i ciepła 3maj się kochana "*
__________________
48 kg! 23kg lzejsza

walka o zdrowe wlosy

26 grudzien 2011 ostatnie farbowanie
13 luty 2012- rozwod z suszarka i prostownica!
ma-li-na jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-21, 18:27   #1745
eloteteie
Zadomowienie
 
Avatar eloteteie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 649
Dot.: Jesienne Mamy 2009

tancerkaGd - bidulo, nie martw się już! Też miałam takie przeprawy z mężem, on ma tendencję do powtarzania mi, że wariuję, a "ciąża to nie choroba" (to mój ulubiony slogan).
I też miałam wrażenie, że dopadło mnie coś na kształt depresji przedporodowej, to było jakieś 2 miesiące temu, może niecałe - siedziałam i płakałam, wszystko było do dupy, każda rzecz doprowadzała mnie do łez.
Może to po prostu ten ciężki okres - jakiś kryzys 7 miesiąca, mi zostały teraz 3 tygodnie i tryskam humorem, możliwe, że u Ciebie będzie podobnie.
Ciężko mi cokolwiek poradzić, bo jak mówisz nie potrafiłaś wydusić z siebie słowa, a bez rozmowy nie rozwiążecie żadnych problemów. Powiedz mężowi, że jesteś bardzo roztrzęsiona, sama nie wiesz, co się z Tobą dzieje, bo nigdy wcześniej taka nie byłaś i prosisz go, aby o nic nie pytał, bo i tak nie potrafisz mu wyjaśnić o co chodzi, niech po prostu Cię przytuli albo zrobi melisę Tylko bez żadnych "bo Ty nic nie rozumiesz", "bo Ty tego tak nie przeżywasz" - tatusiów też musimy zrozumieć, za kilka tygodni będą brać odpowiedzialność za 1 osobę więcej
eloteteie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-21, 19:58   #1746
ma-li-na
Zadomowienie
 
Avatar ma-li-na
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Śląsk :)
Wiadomości: 1 787
Dot.: Jesienne Mamy 2009

Pappaya-coś cie dzisiaj nie ma,czy to już?
__________________
48 kg! 23kg lzejsza

walka o zdrowe wlosy

26 grudzien 2011 ostatnie farbowanie
13 luty 2012- rozwod z suszarka i prostownica!
ma-li-na jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-21, 20:17   #1747
schoolcraft
Wtajemniczenie
 
Avatar schoolcraft
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 2 356
Dot.: Jesienne Mamy 2009

Cytat:
Napisane przez ma-li-na Pokaż wiadomość
Pappaya-coś cie dzisiaj nie ma,czy to już?
Tez juz o tym myslalam
__________________
I treat my patients with compassion,
Wearing scrubs is my fashion;
I fight sickness with aggression -
NURSING is my profession!
schoolcraft jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-08-21, 22:01   #1748
eloteteie
Zadomowienie
 
Avatar eloteteie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 649
Dot.: Jesienne Mamy 2009

Tancerko - spóźniłam się, ale widzę, że wszystko dobrze poszło Cieszę się.

My natomiast spędziliśmy caaaały dzień na łażeniu, przeszliśmy IKĘĘ i 50725772 innych sklepów meblowych, jedyne co kupiłam to deska do prasowania i czajnik, ale to zawsze jakiś start

Mamy problem z wózkiem - malinowy byłby na koniec września, boję się, że to za późno
Termin za 3 tygodnie, a my nie mamy materaca, wózka, fotelika, istny kosmos.

Mam nadzieję, że z Pappayą wszystko dobrze, w sensie - jeszcze w dwupaku! Co za szybko to niezdrowo
eloteteie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-21, 22:07   #1749
pappaya
Zadomowienie
 
Avatar pappaya
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 828
Dot.: Jesienne Mamy 2009

Malina,Schoolcraft,Elotet eie niee, jeszcze jestem w jednym kawałku
Na razie nic sie nie zapowiada, ale zdaje sobie sprawę ze w każdej chwili sie może zacząć.
Dziś byliśmy na zakupach i pokupowałam resztę rzeczy potrzebnych dla mnie i dla Ewki. Kupiłam tantum rosa, majtki i wkłady poporodowe, jednorazowy zestaw do lewatywy (bo wole zrobić to sama w domu jak sie już zacznie), smoczki, pieluchy, mleko modyfikowane w razie czego, spirytus do dezynfekcji pępuszka. Poza tym kupiłam jeszcze trochę ubranek m.in kurteczkę na zimę, polarowe ogrodniczki, śpioszka i body. Duzo potrzebnych rzeczy i kosmetykow mam po synku takze to duzo ulatwia. Dzis zaczelam tez pakowac torbe szpitalna bo to juz nie przelewki i nie mam zamiaru panikowac w ostatniej chwili.

Tancerko, dobrze ze juz sytuacja sie poprawila, ale czytajac tego pierwszego posta to na prawde sie przerazilam tym bardziej ze przeciez dopiero co sie pobraliscie! Wydaje sie ze Twoj maz jest albo egoista mowiac ze wszystko kreci sie wokol Ciebie (no ba! w koncu jestes w odmmiennym stanie i zaslugujesz na szczegolne traktowanie a maz powinien byc pierwsza osoba ktora bedzie Cie ubostwiac) albo niedojrzaly do roli meza i ojca, albo zwyczajnie zazdrosny ( w koncu jestescie swiezo upieczonym malzenstwem i on tez chce byc zauwazany i rozpieszczany przez Ciebie). Najgorsze jest to, ze nie mozesz z nim normalnie porozmawiac czy wyzalic sie, bo on od razu pakuje walizki... Brakuje mu wyrozumialosci i wczucia sie w Twoja sytuacje.
Ale mam nadzieje ze teraz bedzie juz wszystko dobrze moze w koncu zrozumial ze ma dwie ksiezniczki ktore zasluguja na najlepsze
A jesli chodzi o wyzalanie sie to dobrze ze wyrzucasz to nam lub swojej przyjaciolce. Moim zdaniem nie powinno sie mieszac w to swoich rodzicow, bo to tylko pogorszy sytuacje. Oni moga Cie nastawiac przeciwko niemu a on moze to zauwazyc i wtedy zaczna sie konflikty.
__________________

Edytowane przez pappaya
Czas edycji: 2009-08-21 o 22:08
pappaya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-22, 02:58   #1750
schoolcraft
Wtajemniczenie
 
Avatar schoolcraft
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 2 356
Dot.: Jesienne Mamy 2009

Witam mamusie

Asiuuuuula, jak tam Ci poszlo z pierwszym zastrzykiem? Mam nadzieje, ze w miare bezbolesnie i bezstresowo

tancerkaGd, ciesze sie, ze relacje z mezem sa znowu na dobrej drodze Mam nadzieje, ze bedziecie mieli jak najmniej tych klotni.

eloteteie, no to rzeczywiscie brakuje Wam jeszcze kilka dosc waznych rzeczy dla dzidzi. Ale mam nadzieje, ze jeszcze zdazysz z tym, by kupic wszystko co trzeba.
Masz juz termin cc? Bo cos nic na ten temat nie wspominasz.

pappaya, ciesze sie, ze jestes w dwupaku jeszcze No i gratuluje wszystkich potrzebnych zakupow
Kiedy znowu idziesz do lekarza? Czy juz nie masz wizyt tylko pojedziesz dopiero na porod?

CatHot, co tam u Ciebie kochana? Ostatnio pisalas, ze jakis dolek Ciebie zlapal. Jak sie czujesz? Trzymam kciuki za jutrzejsze badanie Daj znac jak juz bedziesz wiedziala jakie sa wyniki. I pamietaj - nic sie nie stresuj, bo i tak nic nie zmienisz tym. Bedzie co ma byc. A jestem pewna, ze bedzie dobrze.

Dziewczyny, a mysmy z mezem dzisiaj zaszaleli. Normalnie para wariatow z nas - inaczej tego nazwac nie mozna. Pojechalismy "poogladac" ceny laptopow, bo akurat bylismy blisko sklepu z elektronika. No i co? Oczywiscie kupilismy sobie laptop Tzn. nawet nie mozna powiedziec, ze kupilismy, bo wzielismy go na kredyt - 18 miesiecy "no interest". Czyli nic nie musimy placic teraz, a dopiero za 18 miesiecy.
Ten nasz stary laptop juz ledwo zipie i pewnie wkrotce siadzie, a ja potrzebuje na studia dobry komputer, no i ogolnie staruszek juz swoje prawie 7 lat odsluzyl nam.
Zrobilismy sobie taki prezent z okazji 3 rocznicy slubu ktora bedziemy swietowac 25-go sierpnia
Mam takie wyrzuty sumienia, ze nawet nie moge tego opisac. Mamy jedno dziecko, drugie wkrotce sie urodzi i pewnie bedzie milion wiecej wydatkow niz bylo przed tym, a my takie glupoty robimy
No ale musze przyznac, ze nowy komputer bardzo mi sie podoba i swietnie chodzi

Ide sie polozyc na chwile przed TV, a potem ide spac. Jutro bedziemy mieli caly dzien gosci, wiec ciezki dzien sie zapowiada.
Pozdrawiam wszystkie mamusie i brzuszki
__________________
I treat my patients with compassion,
Wearing scrubs is my fashion;
I fight sickness with aggression -
NURSING is my profession!
schoolcraft jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-22, 09:03   #1751
ma-li-na
Zadomowienie
 
Avatar ma-li-na
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Śląsk :)
Wiadomości: 1 787
Dot.: Jesienne Mamy 2009

Hej dziewczynki,
właśnie wysprzatałam cały dom i mam troszkę czasu na wizaż
wczoraj moja kochana mama rozrysowała mi projekt<jest krawcową>
pościeli ,baldachimów i ochraniaczy dla mojej Olivki ,wszystko przecudne różowe szyfony,jedwabie i,atłasy przewijają się z aksamitnymi dodatkami <lubię taki kicz>już nie moge sie doczekać aż skończy i będę mogła wam wkleić zdjęcie.
schoolcraft-gratulacje udanego zakupu,mam lapka i uważam że to świetna rzecz
Pappaya-ciesze się że jesteś jeszcze w wersji 2 w1

Asiula-ja też mam nadzieję że zastrzyk był bezbolesny

lecę na targ po świerze warzywka ,wpadnę potem

A tak w ogóle ciekawe jak tam Sandra
__________________
48 kg! 23kg lzejsza

walka o zdrowe wlosy

26 grudzien 2011 ostatnie farbowanie
13 luty 2012- rozwod z suszarka i prostownica!
ma-li-na jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-08-22, 09:05   #1752
eloteteie
Zadomowienie
 
Avatar eloteteie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 649
Dot.: Jesienne Mamy 2009

Schoolcraft - terminu nie mam, myślę, że moj lekarz poczeka do momentu, aż zacznie się akcja porodowa i wtedy będę cięta w szpitalu.... W 38tc tnie się tylko "zagrożone" ciąże - te z przodującym łożyskiem, odklejającą się siatkówką, poważnymi skrzywieniami kręgosłupa itp.
A u mnie ciąża jest zdrowa, więc Maja ma siedzieć w brzuchu ile się da Czyt. aż dobije do 4kg, hahaha

Wczoraj dostaliśmy od kolegi rejestrację z napisem "MAJA", przykręcimy ją do wózka, żeby nikt nie pytał kto jest w środku. Najpierw tylko musimy kupić wózek i pewnie będzie on czarny, żeby przyspieszyć...

Pappaya - Ty masz wytrzymać przynajmniej do połowy września, bo ja jestem zaraz za Tobą

Ma-li-na - pochwal się jak mama skończy
eloteteie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-22, 09:48   #1753
pappaya
Zadomowienie
 
Avatar pappaya
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 828
Dot.: Jesienne Mamy 2009

Schoolcraft, jesteście trochę takimi wariatami jak my my tez często kupujemy jakieś nowe ''zabawki'' ale nie tylko pod tym wzgledem jestesmy wariatami.
Ale w waszym przypadku to nie jest to aż takie wariactwo, bo kupiliście coś co potrzebowaliście jak pisałaś ze tamten laptop sie już sypał.
Dla dziecka macie wszystko juz kupione, przygotowane wiec czemu sobie nie zaszalec A tak przy okazji to zycze wszystkiego najlepszego i mnostwa milosci z okazji zblizajacej sie rocznicy slubu - tak na wypadek jakbym zaczela sie juz rozdwajac i nie miala okazji zlozyc zyczen w tym Waszym szczegolnym dniu
My na poczatku przyszlego roku bedziemy obchodzic juz nasza 7 rocznice. Ale ten czas leci

A mnie od rana mdli i mam bolesci w scisnietych jelitach. Widac, ze macica sie jeszcze nie obnizyla, wiec na razie na porod nie ma co liczyc. A w nocy to budze sie tak obolala ze szok! Z wielkim trudem obracam sie z boku na bok, no ale wiem ze tak juz musi byc i trzeba to jakos przetrwac. Dobrze ze juz nie zostalo duzo.

Wiedzialyscie, ze mieta dziala prowymiotnie? (wyczytalam to w miesieczniku ''Dziecko'') Ja pierwsze slysze, przeciez mieta pomaga na mdlosci i trawienie ( z tego co mi wiadomo) Teraz wzielam krople mietowe i mi sie lepiej zrobilo, a powinnam juz wymiotowac

Dziewczyny, nie orientujecie sie jak w Polsce w czasie porodu wyglada sprawa z zywieniem? Z jednej strony nie powinno sie jesc zeby nie zapelniac jelit i pozniej zeby sie nie wyprozniac ale z drugiej strony przeciez kobieta musi jesc zeby miec sile podczas wysilku jakim jest wydanie dziecka na swiat.

---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:42 ----------

Eloteteie, o nie! Zwariowałabym czekając tyle. Juz mi tak ciężko, ze mam nadzieje ze urodzę nie później niż w terminie

Malina, tez jestem ciekawa tych cudeniek lozeczkowych

Tez zastanawialam sie co z Sandra. Juz tyle czasu sie nie odzywa a ostatnio pisala o problemach z utrzymaniem ciazy. Mam nadzieje ze wzystko u niej w porzadku i jeszcze nie urodzila.
__________________

Edytowane przez pappaya
Czas edycji: 2009-08-22 o 09:52
pappaya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-22, 10:17   #1754
Asiuuuuula
Zakorzenienie
 
Avatar Asiuuuuula
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 24 134
Dot.: Jesienne Mamy 2009

Cześć dziewczynki .
Zastrzyk był bezbolesny, tylko na początku skóra stawia takie mały opór i trzeba się po prostu przebić ale jak już igła wejdzie to spoko, ona jest tak cieniutka, że nic nie boli. Natomiast dziś rano na czczo miałam też za wysoki cukier, także pewnie ta dwka nic nie daje... No ale nic, do pon. będę tą dawkę przyjmowała i zobaczę, w poniedziałek zadzwonie do tej poradni diabetologicznej i się zapytam co dalej. Jak pomyślę, że znowu każą mi tam przyjeżdżać to mi aż słabo, znowu do 14-15 się zejdzie, bez sensu. Na ale nie wiem czy tak na telefon mi poradzą zwiększyć dawkę. Nie myślałam, że będę miałą tak upierdliwy koniec ciąży .
Schoolcraft, bardzo dobrze, że teraz kupiliście laptopa, potem to byś sama pewnie stwierdziła, że jest już Ewusia i że szkoda pieniędzy . A tak to jest już kupiony i będzie służył przez lata .
Pappaya, ja też cały czas ledwo się przekręcam w łóżku, ledwo wstaję w nocy siusiu, idę po ścianach. Ponieważ mnie te gnaty zaczęły boleć bardzo wcześnie bo chyba w 3 mc to myślałam, że później mi przejdzie, a tu niestety cały czas tak . Na szczęście nie mam mdłości . Pij miętkę w takim razie i odpoczywaj.
Jak trafisz do szpitala to chyba nic już nie jesz... ja nigdy o tym nie słyszałam, chyba można tylko wodę pić i to też nie za dużo, tak zasłyszałam kiedyś, pewności nie mam. Może to jest związane z tym, że jak by się okazało, że niezbędne jest cc to trzeba natychmiast ciąć, a przed cc ileś godzin (5 czy 6 nie pamiętam) nie wolno nic jeść ani pić. Ja musiałam czekać wijąc się w bólach na cc bo przed wyjściem z domu napiłam się pół szklanki herbaty, a przecież nie wiedziałam jaki będzie poród.
Eloteteie, to w Twoim szpitalu nie ma planowanych cesarek? Na Karowej to wiem, że nie ma ale myślałam, ze tylko tam. Bo w większości szpitali jak już wiadomo co i jak to umawiają na 2 tyg. przed terminem na cc.

Dziś na 17.00 mam gości, mama przywizie pyszną szarlotkę, którą sama upiekła, kupiłam sękacz, drożdżowe, cukierki czekoladowe, jeszcze chyba nigdy nie miałam takiej ochoty na słodkości jak dziś, chyba dlatego, że wiem, że tym razem nawet okruszka nie mogę chapnąć... Jakieś mam dziwne przeczucie, że to nie jest tylko cukrzyca ciążowa i że po porodzie tak mi już zostanie. U mnie w rodzinie od strony taty to wszyscy mieli cukrzycę, babcia, dziadek, tata i jego siostra... To by była tragedia jakbym już nigdy nie mogła zjeść kawałka ciasta W ogóle sobie tego nie wyobrażam.
Miłego dnia wszystkim .

Właśnie zmierzyłam sobie cukier po śniadaniu (3 kromki pieczywa Wasa żytniego z masłem i wędliną drobiową, 4 rzodkiewki i szklanka wody) i też za wysoki... Ja już nie wiem, bez sensu chyba cały czas schodzić z ilości, chyba trzeba będzie dać insulinę nie tylko na noc przy zachowaniu racjonalnego żywienia, bo to ca jem to juz nie jest racjonalne, jest monotonnie i mało... Ja i tak poschodziłam z ilości, żeby cukier był ok, ale nie za mądrze chyba jeść tylko 1 kanapkę popijając wodą, w przykładowych jadłospisach dla diabetyków każdy posiłek jest 2 razy większy objętościowo niż ja jem i o wiele bardziej urozmaicony, musze pogadać z diabetologiem jak to jest. Ale się załamałam... Może od początku powinam rzymać się takich rzeczy i ilości jak w przykładowych jadłospisach i wtedy przy za za wysokich cukrach wcześniej by mi dali tą insulinę ? A ja tak się bałam tej insuliny, że ograniczyłam sobie jadłospis do kilkunastu rzeczy, po których miałam cukier w normie. Ale teraz i po tych zaczyna coś wiariować .

Edytowane przez Asiuuuuula
Czas edycji: 2009-08-22 o 10:40
Asiuuuuula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-22, 11:32   #1755
tancerkaGd
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: 3City
Wiadomości: 713
Dot.: Jesienne Mamy 2009

Dziewczynki ja tylko na chwilkę bo zaraz jedziemy na urodziny do teściowej Między mną a tż już nie ma zgrzytów - jest super tak jak kiedyś i tak jak powinno być
Byliśmy wczoraj u gin, okazało się, że przez 3 tyg. w ogóle nic nie utyłam , nawet 0.5 kg lekarka mnie pochwaliła, że przestrzegam diety, dzidziuś ma dobre wymiary, nie jest za mały ani za duży i dzięki temu nie będę musiała robić drugiego badania na glukozę!! powiedziała, że jak tak będę dalej przestrzegać diety to będzie wszystko dobrze. Dostałam natomiast hormony na moją niedoczynność tarczycy, plus jeszcze luteinę na bóle podbrzusza, więc garść moich leków znowu się zwiększyła
Pochwaliła mój szew - powiedziała, że super się trzyma i teraz szyjka ma 3,8 cm a nie tak jak przed zabiegiem 2.4 więc jak tak dalej będzie to może nie urodzę za szybko ) Julcia ma teraz nie całe 1,5 kg i fika jak szalona )
pozdrawiam Was serdecznie i życzę udanego weekendu. Teraz będę miała ograniczony dostęp do komputera, więc przez ten czas mogę się nie odzywać, ale nigdy nic nie wiadomo )
do usłyszonka.
tancerkaGd jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-22, 13:25   #1756
eloteteie
Zadomowienie
 
Avatar eloteteie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 649
Dot.: Jesienne Mamy 2009

Tancerko - malutka ta Twoja Jula, Majka w tym tygodniu miała mniej więcej 2400g, a lekarz powiedział, że jest dość mała :O
Dobrze, że szyjka jest taka długa i z Małą wszystko w porządku, no i TŻ już nie jest Mr Hydem - same dobre wiadomości

Asiuuuuula - nie ma potrzeby planowanej cesarki, bo lepiej, żeby Młoda siedziała w brzuchu 40 tygodni, niż 38. Wyciąganie jej wcześniej jest kompletnie nieuzasadnione. A rodzić będę na Solcu, na pewno planowane cesarki wchodzą w grę, ale tylko w przypadku tych "obciążonych" ciąż lub dając kasę pod stołem. Wolę poczekać do terminu, niż przestawiać całe życie do góry nogami już za tydzień
Bardzo współczuję z tymi słodkościami, dla mnie to byłaby męczarnia...

Pappaya - Ty doczekaj do terminu, a ja z chęcią przenoszę nawet z tydzień

Kupiliśmy dzisiaj wózek I fotelik, i materac, także wszystko już mamy
eloteteie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-22, 15:29   #1757
milena8484
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 14
Dot.: Jesienne Mamy 2009

Hej hej !
Ja tylko na momencik, nawet nie zsdażyłam przeczytać wszystkiego. Właśnie wybieramy się na wesele i akurat mąż się kąpie więc mam chwilę czasu Mam nadzieję ze się trochę pobawię i nie bedzie mi za ciężko. Chociaż to bardziej bedzie przypominać taczanie zamiast tańczenia
Chciałam więc zyczyć wszystkim miłego wieczorku, a niektórym dzionka Lecę, papa
milena8484 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-22, 15:36   #1758
schoolcraft
Wtajemniczenie
 
Avatar schoolcraft
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 2 356
Dot.: Jesienne Mamy 2009

Hej Wam

Ja tylko na chwilke - juz jest 10:20, wiec za jakies 40 minut przyjada znajomi. Juz siedze cala ladna i pachnaca A Adas lata ze sciereczka i udaje ze cos wyciera

ma-li-na, no ja tez juz nie moge sie doczekac jak Twoja mama skonczy ta posciel i nam tu wkleisz zdjecia. Zawsze bardzo sobie cenie reczna robote
Mam taka znajoma babcie-amerykanke (ktora wlasnie dzisiaj ze swoim mezem ma przyjechac nas odwiedzic) i ona wlasnie robi wszystko sama - szyje posciele, maluje piekne obrazy, robi kartki urodzinowe i rowniez na inne okazje. No i jak Adas sie urodzil, to ona zrobila dla niego kolderke i z tylu podpisala, ze Adas sie urodzil wtedy i wtedy i ze jest pierwszym obywatelem amerykanskim z naszej rodzinki Swietna pamiatka. Podejrzewam, ze Ewusia dostanie cos podobnego

Zazdroszcze targu ze swiezymi warzywkami (i pewnie owocami tez). Musze tutaj cos takiego poszukac, bo juz nie moge jesc tych owocow ze sklepu, ktore sa naszprycowane niewiadomo czym i nie da sie tego jesc.

eloteteie, w takim razie skoro cc zrobia Ci dopiero jak sie zacznie porod, to trzymam kciuki zebys dotrzymala do 9-go wrzesnia i wtedy bedzie tak jak chcesz - 09/09/09
Ja bym chciala, zeby moja malutka urodzila sie pod koniec wrzesnia, bo wtedy bedzie miala date 09/?/09. A moj synek ma date urodzin 07/19/07 (w USA pierwszy sie podaje miesiac urodzin). Wiec fajnie bysmy trafili

Gratuluje dokonanych zakupow To teraz juz wszystko masz, a wozek czarny tez moze byc. Bo czarny kupilas, tak?

pappaya, dziekuje za zyczenia z okazji rocznicy Wy to juz macie dlugi staz malzenstwa, my w porownaniu z Wami dopiero zaczynamy Ale ja sie smieje, ze w ciagu tych 3 lat nie zle zesmy zaszaleli, bo dorobilismy sie juz 2 dzieci Az strach myslec co bedzie dalej

Wspolczuje tych mdlosci Wiesz, ze mnie tez ostatnio dosc czesto mdli? I wogole albo przytylam ciut wiecej albo zaczynam puchnac, ale wczoraj wieczorem juz musialam sciagnac obraczke z palca, bo zaczynala mnie porzadnie uciskac A ja juz sie cieszylam, ze do konca dochodze z obraczka, bo bedac w ciazy z Adasiem cos 3 miesiace przed porodem musialam ja sciagnac.

Co do jedzenia w trakcie porodu, to nie wiem jak to jest w Polsce, ale u nas zalecaja zeby juz nic nie jesc po tym jak sie dostanie pierwsze "powazne" skurcze. Ja jak bylam w szpitalu, to dawali mi tylko lod do ssania, zeby troche sie ochlodzic i nie uschnac Wiec radzilam by nie jesc. Jesli szczerze, to mi w czasie porodu nawet nie chcialo sie jesc

Asiuuuuula, ciesze sie, ze zastrzyk nie byl bolesny. Wspolczuje natomiast, ze cukier nadal jest za wysoki Nie zamartwiaj sie kochana, bedzie dobrze. Jakos dasz rade do konca tej ciazy. A to, ze cukrzyca zostanie Ci po ciazy, to nawet tak nie mysl - wyrzuc to z glowy
Przytulam Ciebie mocno Trzymaj sie cieplutko i glowa do gory!

tancerkaGd, ciesze sie, ze z malutka wszystko dobrze i ze nic sie nie zanosi na porod narazie Zycze udanej wizyty u tesciowej, no i zeby z mezusiem sie ukladalo jaknajlepiej

Dobra, uciekam. Milego dnia dziewczynki!!! CatHot, daj znac jak bedzie po badaniach

EDIT: milena8484, udanej zabawy zycze!!! Korzystaj poki mozesz
__________________
I treat my patients with compassion,
Wearing scrubs is my fashion;
I fight sickness with aggression -
NURSING is my profession!

Edytowane przez schoolcraft
Czas edycji: 2009-08-22 o 15:37
schoolcraft jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-22, 22:18   #1759
CatHot
Raczkowanie
 
Avatar CatHot
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: MiastoAniołów
Wiadomości: 264
Dot.: Jesienne Mamy 2009

Cześc Mamuśki moje ulubione
Jestem po badaniach. Mam całe podziurawione ręce i obolałe żyły (4 razy szukali żył w rękach, nie udało się wbic za pierwszym razem). Na szczęście już po wszystkim. Zajrzałam na swój profil wyników ciążowych na stronie internetowej mojego ubezpieczyciela i okazuje się, że wyniki już są.. Nie wiem jak je interpretowac . Tym razem piłam 100g glukozy.
Na czczo miałam wynik 87 (norma mniej niż 95)
Później wypiłam paskudztwo i czekałam godzinę na pierwsze pobranie krwi.
Po pierwszej godzinie 231 (norma mniej niż 180)
Po dwóch godzinach 222 (norma mniej niż 155)
Po trzech godzinach 108 (norma mniej niż 130)

Z tego wynika, że mam 50% wyników dobrych i 50% za wysokich. Ale na czczo (ważne) mam dobry i końcowy (też ważny) jest dobry.
Na interpretację lekarską będę czekała do poniedziałku. Tutaj mają taką politykę, że jak wyniki są dobre, to nie dzwonią, a jak coś jest nie tak, to dzwonią i przez telefon tłumaczą co i jak i ewentualnie umawiają na kolejne badania..
Hmmmm.. Zobaczymy..

Gorące buziaki dla Was.
__________________
http://catkrm.blogspot.com/ mój blog


Life is a waterfall,
we drink from the river, then we turn around and put up our walls..


Edytowane przez CatHot
Czas edycji: 2009-08-23 o 02:43
CatHot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-08-23, 09:13   #1760
Asiuuuuula
Zakorzenienie
 
Avatar Asiuuuuula
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 24 134
Dot.: Jesienne Mamy 2009

CatHot, ciekawa jestem jak zinterpretują Twoje wyniki. Ja robiłam badanie z 75 gr glukozy, na czczo i po godzinie miałam w normie, po dwóch godzinach za wysoki, także tylko 1 z 3 wyników był za wysoki.

Dziś na czczo miałam w normie, nie wiem czy to insulina zaczyna działać (bo ponoć tak od razu nie działa, potrzeba kilku dni żeby się ustawiło, tak wczoraj gdzieś wyczytałam) czy to efekt diety... Zobaczę jeszcze kilka dni i pobserwuję.

Co do puchnięcia to ja nie jestem jakaoś cała spuchnięta ale od jakiegoś miesiąca buty mam ciaśniejsze . Jednego dnie mniej, drugiego więcej ale są bardziej ciasne. Obrączkę zdjęłam już kilka miesięcy temu, tak na wszelki wypadek.
Asiuuuuula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-23, 10:30   #1761
SANDRAA
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 165
Dot.: Jesienne Mamy 2009

Witam mamuśki...nie było mnie tyle czasu bo miałam małe problemy. Ostatnio kiepsko się czuję, całe noce nieprzespane do tego miałam bardzo silne bóle w klatce piersiowej i pod lewą łopatką,do tego nie umiałam oddychać, gdybym miała coś z sercem nie tak to pomyślałabym że to zawał,jak się okazało są to jakieś nerwobóle. Dzidzia "wbija"mi od paru dni nóżki pod żebra, strasznie mnie to boli, nie potrafie wysiedzieć 5 min, męką był przejazd autobusem, ciągle sie wierciłam.Teraz nie narzekam już bo brzuszek bardzo urósł i ludzie ustępują mi miejsca
Co do ostatniej wizyty u lekarza to nie wiedziałam czy mam się śmiać,czy płakać z głupoty mojej ginki. Spytała czy biore tab.które mi przepisała, tylko że ostatnio ona żadnych tab. mi nie przepisywała.Cc miałam mieć około połowy września,ale ona stwierdziła,że później ją zrobi bo idzie na urlop.Podczas badania spytałam czy z szyjką już wszystko wporząku (było rozwarcie i dł. niecały 1 cm), a ona do mnie "a było coś nie tak?".Podczas USG mierzyła maluszka i mówi "no wszystko sie zgadza 28tc" no to był szok bo mówię,że już 33tc to mierzyła jeszcze raz i stwierdziła,że maluszek tak sie ułożył, że nie można go zmierzyć.Widziałam buźkę,te usteczka no i nosek po mamie hihih,ale gdy po raz 100 poprosiłam o zdjęcie ginka powiedziała,że nic nie widać i nie da rady zrobićI mam tylko 1 zdjęcie z 10tc i chyba 1 z 23tc-niewyraźne.Na koniec spytałam czy widać że to chłopczyk,a ona"ja tu nic nie widzę, ale skoro powiedziałam że chłopczyk to chłopczyk ale tu nic nie widać",także dla mnie płeć będzie niespodzianką.
Ale siie rozpisałam...teraz uciekam bo bolą mnie te żebra,aż płakać sie chcę z bólu,nie wysiedzę tu.Potem jeszcze napiszę.
SANDRAA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-23, 14:41   #1762
schoolcraft
Wtajemniczenie
 
Avatar schoolcraft
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 2 356
Dot.: Jesienne Mamy 2009

Witajcie mamusie

Widze, ze stara tradycja u nas panuje - na weekend ciiiiiisza Jak Wam mija niedziela? Jak sie maja Wasze brzuszki?

CatHot, nic nie wiem na temat tego, jak odczytac Twoje wyniki. Ale mocno wierze, ze wszystko jest dobrze i ze nikt do Ciebie nie bedzie dzwonil
Wspolczuje tego klucia i szukania zyl - wiem jakie to nieprzyjemne. Jak sie ogolnie czujesz? Dolek minal?
Jestem tez ciekawa co wymyslilas na prezent urodzinowy dla tej znajomej 2-latki? Bo cos nic na ten temat wiecej nie wspomnialas.

Asiuuuuula, bardzo bardzo sie ciesze, ze cukier zaczal Ci sie normowac Widzisz, mowilam Ci - trzeba miec nadzieje i pozytywne nastawienie, a wszystko bedzie dobrze Moze akurat ta jedna dawka insuliny dziennie Tobie wystarczy. Trzymam za to kciuki

Co do zdejmowania obraczki, to zauwazylam, ze dzisiaj np. mamy bardzo chlodno (bo tylko jakies +16C i wieje chlodny wiatr), no i obraczka weszla bez problemu Czyli jednak cos tam zaczynaja puchnac mi rece - chociaz nie odczuwam tego wcale.
Zostalo mi 39 dni do konca, wiec mam nadzieje, ze jakos dotrwam. Oby pogoda byla litosna dla mnie i juz mnie nie meczyla upalami

Sandraa, witaj! Dobrze ze sie do nas odezwalas, bo juz myslalysmy, ze moze urodzilas Ale dobrze, ze jestes jeszcze 2 w 1
Mi tez dzidzia wbija nozki w zebra i pod zebra i gdzie tylko popadnie. Tak smiesznie to wyglada, jak mala sie wierci i u gory brzuszka (pod piersiami prawie) lata taka kulka tam i z powrotem - to chyba stopka od malej, ale nie jestem pewna

Co do Twojej doktorki, to sie dziwie ze Ty jej jeszcze nie zmienilas Jak mozna sie pomylic pomiedzy 28t.c. a 33t.c.? I co to ma znaczyc, ze cc mialas miec wczesniej, a teraz ona sobie cos tam zmienia bo jedzie na urlop? Widac, ze glupie babsko z niej, nie wiem jak w takiej sytuacji wytrzymujesz. Uwazaj kobieto na nia, bo cos mi sie jej podejscie do Ciebie nie podoba

Dziewczynki, mysmy mieli wczoraj dosc fajny dzien. Bylam troche negatywnie nastawiona na gosci, bo jakas taka zmeczona bylam itd., ale wyszlo tak jak zawsze - jak na cos zle sie nastawiam, to wychodzi bardzo fajnie
Posiedzielismy z nimi chwile w domu (to sa dziadkowie-amerykanie po ok. 65 lat ), pogadalismy, pokazalam im pokoj od malej, no i Adas mial radoche ze kogos nowego widzi. A potem oni powiedzieli, ze z okazji naszej zblizajacej sie rocznicy chcieli by nam zrobic jakis prezent, ale nie wiedzieli co nam kupic, dlatego zabieraja nas do dobrej restauracji na obiad Musze przyznac, ze bylam przyjemnie zdziwiona i sie bardzo ucieszylam, bo pojechalismy do naszej ulubionej restauracji na steaki i bylo naprawde super. Adas zachowywal sie swietnie, a o to sie martwilam najbardziej.
Wiec dzien zaliczam do udanych
Asiuuuuula, a jak tam Twoi goscie? Mam nadzieje, ze tez fajnie bylo

Milej niedzieli, dziewczyny, i do napisania
__________________
I treat my patients with compassion,
Wearing scrubs is my fashion;
I fight sickness with aggression -
NURSING is my profession!
schoolcraft jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-23, 16:43   #1763
Asiuuuuula
Zakorzenienie
 
Avatar Asiuuuuula
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 24 134
Dot.: Jesienne Mamy 2009

Cytat:
Napisane przez schoolcraft Pokaż wiadomość
Asiuuuuula, a jak tam Twoi goscie? Mam nadzieje, ze tez fajnie bylo
Bardzo sympatycznie było . Zaprosiłam wczoraj jednych i drugich rodziców, babcię męża (moi dziadkowie już nie żyją), brata z żoną i przyjaciół z okazji moich byłych piątkowych imienin . Przyjaciele wyszli koło pierwszej, ale jakoś nie byłam zmęczona. Nic nie zjadłam, nic nie wypiłam poza wodą i herbatką, ale było fajnie, tylko zmywania dziś była gromada .
Zgadzam się, że ginekolog Saandry to jest jakaś nieprzytomna, rzeczywiście zaufanie do niej to cieżko mieć... Szok .
Asiuuuuula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-23, 17:38   #1764
milena8484
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 14
Dot.: Jesienne Mamy 2009

Heej
Wczoraj na tym weselu było tak beznadziejnie. Muzyka albo jakaś bardzo szybka albo przytulance. Mogli trochę wypośrodkować A to nawet mnie nogi nie zabolały.
Zaraz jedziemy do rodziców na 3 dni więc odpocznę troszkę
tancerkaGd Gratuluję pochwały lekarki za przestrzeganie diety i fajnie, że nie utyłaś
Kurczę chciałam więcej napisać, ale mąż już mnie pogania
No trudno, pozdrowienia i buziaki wszystkim mamom
milena8484 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-23, 19:24   #1765
eloteteie
Zadomowienie
 
Avatar eloteteie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 649
Dot.: Jesienne Mamy 2009

schoolcraft - faktycznie nastała niedzielna cisza
Bardzo fajna pamiątka od tej babci-Amerykanki, uwielbiam takie ręcznie robione rzeczy, fajnie, że ktoś nie idzie na łatwiznę, zwłaszcza jeśli ma zdolności
To może Ewa urodzi się 19? Będzie podobnie jak u Adasia.
Wózek oczywiście znowu zmienił kolor Wrzucam zdjęcia w załączniku.

CatHot - dobrze, że chociaż pół na pół wyszło z tą glukozą

Asiuuuuula - co do butów to ja jeszcze nic nie zauważyłam, ale obrączkę i pierścionek zaręczynowy noszę bez problemu. Natomiast jak dłużej połażę (a teraz ma to miejsce codziennie) to mam stopy jak kaczka, zwiększają swoją objętość dwukrotnie

SANDRAA - Ty to się namęczysz bidulo. I jeszcze ta ginka oszołomka, należałoby ją porządnie opieprzyć! Mi też się kiepsko śpi ostatnio, ale to norma...

milena8484 - szkoda, że wesele było nieudane. My jesteśmy zaproszeni na 06.09, ale nie wiem jak to będzie, bo to dzień przed moim terminem... Tzn. tym czysto teoretycznym, bo terminu jako takiego nie mam




Musiałam wózkowi uciąć koła, bo były zamazane...
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg pro pink.jpg (55,5 KB, 13 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg water blue.jpg (15,6 KB, 7 załadowań)
eloteteie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-23, 20:11   #1766
KateMwale
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 430
GG do KateMwale
Dot.: Jesienne Mamy 2009

SANDRAA współczuję Pani ginekolog. W szczególności kiedy ciąża nie jest łatwa wsparcie lekarza i jego pomoc jest bardzo ważne. Ja wiem, że każdy lekarz ma tysiąc pacjentek, ale cieszę się, że trafiłam na takiego, który każdą panią traktuje tak jakby była jedyną pacjentką.
milena8484 szkoda, że nie udało się wybawić tak jak miałaś na to ochotę. Ja nie znoszę wesel, więc na nie nie chodzę. Już cierpnę na myśl, że za rok mamy takie z którego nie uda nam się wyplątać.
Asiuuuuula oj jak ja bym się spotkała z rodzicami. Przez te odległości, nasze małe mieszkanie było to mało możliwe. Mam nadzieję, że teraz kiedy metraż się powiększy uda nam się częściej spotykać w gornie rodzinnym. Te święta będą u nas, już nie mogę się doczekać.
schoolcraft fajnie, że udało Wam się spędzić tak miły dzień. Uwielbiam ręczną robotę. Moja babcia kiedyś dziergała i tworzyła takie małe dzieła sztuki, fajną pamiątka.
CatHot mam nadzieję, że interperepatacja wyników będzie na Twoją korzyść.
eloteteie bardzo fajny wózek. Kolor wybrany to malinowy róż z popielatym? I tak zakupy do nowego domu. Ja nadal ślęczę i szukam wszystkiego.

A u mnie... jestem wypompowana. Ile bym oddała za wakacje, wodę, plażę, drinka...czuję się już bardzo zmęczona fizycznie i psychicznie. Nie chcę nawet myśleć jak czuje się M., bo on poza stresem o nasze maleństwo miał na głowie utrzymanie wszystkiego, czyli praca od rana do wieczora. Już nie mogę się doczekać przyszłego roku, obiecaliśmy sobie z M., że wszystko sobie już z małym odbijemy, będą super hiper fajne wakacje, nawet już znalazłam kilka miejsc, gdzie możemy z maluchem się wybrać.
Przyszły też rzeczy od mojej teściowej, nakupowała, oj nakupowała. Nie wszystko mi się jednak spodobało więc odłożyłam te rzeczy na które byłam na "nie", potem przejrzał je jeszcze M. i odłożył te, które uznał, że "one nie są męskie". I takim trafem, wyszło mniej więcej pół na pół, więc pojechaliśmy do sklepu i uzupełniliśmy wszystkie braki i teraz jesteśmy zadowoleni.
A dziś pojechaliśmy do ogrodu botanicznego, żeby troszkę pospacerować, odetchnąć świeżym powietrzem, porobiliśmy zdjęcia. A potem M. zabrał mnie (nas) na obiad do naszej ulubionej knajpki. Było super i bardzo smacznie. Oj kocham tego mojego męża, nie wierzę, że to już 9 lat, ja tam ciągle jestem zakochana.
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg IMG_0281b.jpg (68,9 KB, 25 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg IMG_0256b.jpg (45,7 KB, 13 załadowań)
__________________
Pozdrawiam,
Kasia


Edytowane przez KateMwale
Czas edycji: 2009-08-23 o 20:12
KateMwale jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-23, 20:23   #1767
eloteteie
Zadomowienie
 
Avatar eloteteie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 649
Dot.: Jesienne Mamy 2009

KateMwale - piękne zdjęcia, ogromniasty brzuch - pięknie wyglądasz

Wózek niestety będzie w takim kolorze jak na zdjęciu, powoli się do niego przekonuję. Na malinowy czekalibyśmy do końca września / początku października, a nie wiadomo kiedy urodzę (nie chcę czekać ze spacerami kilka tygodni). Dodatkowo ten był 200zł tańszy, w komplecie miał śpiworek za kolejne 200zł i można go było wziąć tego samego dnia w sklepie.

Zakupy stanęły trochę w martwym punkcie, ale jutro chyba jedziemy zamówić meble do kuchni i wybrać farby. Mieliśmy dzisiaj spotkanie z projektantem i wszystkie pomysły, które zaproponował pokrywały się z moimi, więc może mam jakieś ukryte zdolności

Dzisiaj śniła mi się Maja. Co prawda nazywała się Zosia (brałam to imię pod uwagę) Jej zdjęcie było w rubryce najmłodszych warszawiaków, która jest w Gazecie Wyborczej Miała ogroooomne oczy (ja mam bardzo duże, a mąż nie, więc po cichu trzymam kciuki za to, żeby była podobna do mnie i ciągle powtarzam, że z kwestii wyglądowych zależy mi tylko na dużych oczach), malutki nosek i malutkie usta. Ale te sny są realne, aż ciężko uwierzyć

Edytowane przez eloteteie
Czas edycji: 2009-08-23 o 20:25
eloteteie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-23, 20:33   #1768
schoolcraft
Wtajemniczenie
 
Avatar schoolcraft
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 2 356
Dot.: Jesienne Mamy 2009

Asiuuuuula, ciesze sie, ze spotkanie z rodzina i przyjaciolmi sie udalo. A Tobie gratuluje bycia dzielna kobieta, ze tak ladnie sie powstrzymywalas od slodyczy
Spoznione zyczenia imienionowe - nic nie wspomnialas, ze mialas imieniny. Myslalam, ze Twoja mama miala.

eloteteie, ten wozek jest uroczy Nie wiem co Ci sie w nim moze nie podobac. Moim zdaniem ladna kombinacja kolorow w tym wozku i ogolnie wozek jest bardzo ladny. Wiec masz byc dumna, ze na cos dobrego, ladnego i w miare taniego trafilas

Trzymam kciuki za udane zakupy

Piekny sen mialas o swojej Mai Ja niestety zadnych snow na temat malenstwa nie mam - i tak samo nie mialam z Adasiem. A szkoda.
Juz nie moge sie doczekac kiedy malutka zobacze

KateMwale, ladne zdjecia, ladny brzuszek Ciesze sie, ze u Was wszystko dobrze - ciaza wkrotce sie skonczy i wtedy juz bedzie inaczej, chociaz powiem Ci w tajemnicy, ze wcale nie bedziecie mieli mniej stresow

milena8484, szkoda ze wesele nie bylo zbyt udane. Ale moze i dobrze, to przynajmniej sie nie wymeczylas za bardzo

Dziewczyny, trzymajcie kciuki za Adasia, bo cos chyba biedaczek zaczyna chorowac. Troche sie u nas ochlodzilo i chyba on sie lekko przeziebil. Z rana obudzil sie z zapchanym nosem, a teraz ma jakby stan podgoraczkowy. Za pare godzin (ok. 18:00) sie rozstrzygnie czy bedzie mial wieksza goraczke czy moze nie. Bardzo sie o niego boje. Takie to niemile kiedy dziecko choruje

Dobra, uciekam do meza poki Adas drzemie sobie.
Pozdrawiam
__________________
I treat my patients with compassion,
Wearing scrubs is my fashion;
I fight sickness with aggression -
NURSING is my profession!
schoolcraft jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-23, 20:59   #1769
eloteteie
Zadomowienie
 
Avatar eloteteie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 649
Dot.: Jesienne Mamy 2009

Aaaaaaaaaaa, 19 dni do końca, a ja jestem w rosole!
Nawet nie wiem na jaki kolor pomalować ściany, mam wyrzuty sumienia, że mąż będzie musiał się wszystkim zająć - skręcanie mebli, doglądanie montujących, szkoda, że nie znaleźliśmy mieszkania chociażby 2 tygodnie wcześniej...

Schoolcraft - mam nadzieję, że z Adasiem wszystko będzie dobrze. Teraz jest taki zdradliwy okres - najpierw bardzo ciepło, zaraz potem ochłodzenie. Cieszę się, że wózek się podoba. Ja mam pewne obiekcje do tego majtkowego różu, ale co tam, wózek już jest, nie ma co gdybać...

Edytowane przez eloteteie
Czas edycji: 2009-08-23 o 21:03
eloteteie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-23, 21:33   #1770
Asiuuuuula
Zakorzenienie
 
Avatar Asiuuuuula
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 24 134
Dot.: Jesienne Mamy 2009

Cytat:
Napisane przez KateMwale Pokaż wiadomość
Asiuuuuula oj jak ja bym się spotkała z rodzicami. Przez te odległości, nasze małe mieszkanie było to mało możliwe. Mam nadzieję, że teraz kiedy metraż się powiększy uda nam się częściej spotykać w gornie rodzinnym. Te święta będą u nas, już nie mogę się doczekać.
U mnie na szczęście wszyscy na miejscu . Ale mieszkanko mam malutkie i jest problem z miejscami nawet dla 10 osób . Wczoraj rodzice i teściowie musieli przywieźć ze sobą składane krzesła. Nie mogę sie doczekać kiedy będę miała większe mieszkanie, kupię większy rozkładany stół i składane krzesła .

Cytat:
Napisane przez schoolcraft Pokaż wiadomość
Asiuuuuula, ciesze sie, ze spotkanie z rodzina i przyjaciolmi sie udalo. A Tobie gratuluje bycia dzielna kobieta, ze tak ladnie sie powstrzymywalas od slodyczy
Spoznione zyczenia imienionowe - nic nie wspomnialas, ze mialas imieniny. Myslalam, ze Twoja mama miala.

Dziewczyny, trzymajcie kciuki za Adasia, bo cos chyba biedaczek zaczyna chorowac. Troche sie u nas ochlodzilo i chyba on sie lekko przeziebil. Z rana obudzil sie z zapchanym nosem, a teraz ma jakby stan podgoraczkowy. Za pare godzin (ok. 18:00) sie rozstrzygnie czy bedzie mial wieksza goraczke czy moze nie. Bardzo sie o niego boje. Takie to niemile kiedy dziecko choruje

Dobra, uciekam do meza poki Adas drzemie sobie.
Pozdrawiam
Dziękuję bardzo za życzenia . Moja mama miała imieniny 15 sierpnia a ja 21 .
Adaś bidulek, może się to nie rozwinie jak zacznie cos brać . Teraz będzie pod tym względem niefajnie bo starsze będzie zarażało młodsze , szczególnie u mnie jak Patryk co chwila coś łapie w przedszkolu... Ale zleciało, jeszcze tylko tydzień i już do przedszkola .

Eloteteie, owszem, taki majtkowy ten róż ale ponieważ to tylko taki akcent w tym kolorze to nie razi w ogóle, a wręcz bardzo ładnie wózek wygląda .

Ja wczoraj dostałam kupę rzeczy po bratanicy, jestem przerażona ilością ciuchów, które bedę musiała upchnąć w moim miniaturowym mieszkaniu. W czwartek jedziemy do Ikei po komodę Aneboda (już mamy kilka mebli z tej serii) i musimy ja wpasować do "dużego" pokoju (w małym i tak już nie ma gdzie stanąć ), no nie mam gdzie trzymać Julki rzeczy . Jeszcze dostaliśmy po bratanicy hustawkę Fisher Price, taka co sama sie huśta, kręcą sie tam na górze jakies ptaszki i świecą światełka, jest prześliczna w jaśniutkich pastelowych kolorowych (coś w tym stylu http://www.allegro.pl/item711409966_...ela_super.html), ale kurde to miejsce... Narazie musimy ja schować do piwnicy .
Miłego wieczoru wszystkim .
Asiuuuuula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:30.