Nerwy na faceta, czyli co nas najbardziej denerwuje w TŻ?

[studi]

Napisane przez venturka

- specyficzne bałaganiarstwo - niby sprząta ale polega to na zmiętoleniu i wrzuceniu ubrań do szafki, wrzuceniu wszystkich niepotrzebnych rzeczy do przypadkowej szuflady itp...
- "nie wiem" - jak to mówi, to a taką odpowiedź słyszę na każde pytanie wymagające chwili zastanowienia; unikanie odpowiedzi na poważniejsze pytania, chyba, że już jest do tego całkowicie zmuszony
- naiwność, nieumiejętność przewidywania

Masakra jak bym czytała o swoim faceciedo tego jest stoicki spokój który mnie czasem doprowadza do furii, on ma czas na to,żeby spojrzeć na telefon, pogrzebać w nim, zrobić zdjęcie, włączyć gps'a-a ja już ze skóry wychodzę

[Anciera]

Mnie u mojego Tż denerwuje to że zawsze mi przerywa gdy coś mówię, nie potrafi wysłuchać do końca. I to nie tylko mi przerywa ale wszystkim naokoło, nikt nic nie może powiedzieć bo on ma najwięcej do powiedzenia.
Do tego jeszcze zabrania mi wychodzić gdziekolwiek bez niego, czasem mam nawet problem żeby wyjść do koleżanki na zwykłe plotki, a o chodzeniu w mini i dekoltach mogę nawet zapomnieć.

[greenka19]

[nefre]

Napisane przez Anciera

Mnie u mojego Tż denerwuje to że zawsze mi przerywa gdy coś mówię, nie potrafi wysłuchać do końca. I to nie tylko mi przerywa ale wszystkim naokoło, nikt nic nie może powiedzieć bo on ma najwięcej do powiedzenia.
Do tego jeszcze zabrania mi wychodzić gdziekolwiek bez niego, czasem mam nawet problem żeby wyjść do koleżanki na zwykłe plotki, a o chodzeniu w mini i dekoltach mogę nawet zapomnieć.

I Ty się go słuchasz?

[Anciera]

Napisane przez nefre

I Ty się go słuchasz?

Nie ale jest to denerwujące kiedy po raz kolejny się o to kłucimy, teraz i tak jest już lepiej ale początki były trudne

[marysienka]

- na wszystko ma odpowiedź "zaraz" lub "zobaczymy"
- nie zmywanie naczyń
- nie opuszczanie deski w toalecie
- głośne bekanie po piwie
- dociskanie mnie w nocy do ściany, gdzie 3/4 łóżka jest wolne
- brak swojego zdania
- wyciszanie telefonu podczas wizyt u mamusi
- ale i tak nic mnie tak nie wkurza jak słynne "a nie mówiłem"

[basiek91]

Chłopak robi coś na komputerze. Mówię coś do niego tymczasem zero reakcji i odpowiedz np. po pół minuty jak skończy coś tam robić. Wiem że słucha i odpowie ale denerwujące jest to czekanie.

[la beaute]

zostawianie wszystkiego na ostatnią chwilę 'no przecież Kochanie mamy dużo czasu, zdążymy '

[goplankowa]

Napisane przez basiek91

Chłopak robi coś na komputerze. Mówię coś do niego tymczasem zero reakcji i odpowiedz np. po pół minuty jak skończy coś tam robić. Wiem że słucha i odpowie ale denerwujące jest to czekanie.

ooo tak mówię coś a on pisze sms'a czy coś robi, pytam się 'słyszysz? słyszysz?' i jak się już fochnę to wtedy się ocknie

---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:53 ----------

Napisane przez la beaute

zostawianie wszystkiego na ostatnią chwilę 'no przecież Kochanie mamy dużo czasu, zdążymy '

też. i wtedy uważa że jestem pesymistką bo się boję że coś nie wyjdzie.

I czego nie lubię? SPÓŹNIANIA SIĘ. Dzwoni do mnie i pytam się za ile się zobaczymy. On 'hmm myślę że za pół godziny się wyrobię' czyli 2h bo zawsze musi coś zrobić, tu go domownik zagada :[

[psyhe666]

Mnie w moim (teraz już ex) TŻcie wkurzało, że ZAWSZE się spóźniał, a ja czekałam jak głupia nawet po 30min., a raz ja się spóźniłam (ok. 5min.) to mi później to wypominał przez najbliższe miesiące!

Albo jak się kłóciliśmy... W sumie to nie kłótnia tylko ja się darłam, a on się ani słowem potrafił nie odezwać!!! Po prostu to mnie doprowadzało do białej gorączki i miałam ochotę go wtedy zamordować!!!

[mandragona]

Załatwianie wszystkiego na ostatnią chwilę ... wrrr

[goplankowa]

Albo jeszcze jak mu coś opowiadam a on w trakcie mojej opowieści zbliża się i chce mnie pocałować, w taki sposób się zbliża że mam wrażenie że mnie nie słucha wgl.

[Amira_]

- dociskanie mnie do ściany w nocy
- mizianie, drapanie, głaskanie itd gdy ja wyraźnie mówie "nie będzie seksu bo... np lekarz zabronił". Stukanie mnie po plecach wiadomo czym bo a nóż widelec sie rozmyśle (no i Jego teksty przy tym np masz ochotę na cygaro)
- jego "lekki" podejście do planowania rodziny

[la beaute]

Napisane przez Amira_

- dociskanie mnie do ściany w nocy
- mizianie, drapanie, głaskanie itd gdy ja wyraźnie mówie "nie będzie seksu bo... np lekarz zabronił". Stukanie mnie po plecach wiadomo czym bo a nóż widelec sie rozmyśle (no i Jego teksty przy tym np masz ochotę na cygaro)
- jego "lekki" podejście do planowania rodziny

przepraszam, ale poległam na tym cygaro

[jajagna]

Napisane przez Amira_

- dociskanie mnie do ściany w nocy
- mizianie, drapanie, głaskanie itd gdy ja wyraźnie mówie "nie będzie seksu bo... np lekarz zabronił". Stukanie mnie po plecach wiadomo czym bo a nóż widelec sie rozmyśle (no i Jego teksty przy tym np masz ochotę na cygaro)
- jego "lekki" podejście do planowania rodziny

Popłakałam się ze śmiechu....

[kotek180]

Napisane przez Amira_

- dociskanie mnie do ściany w nocy
- mizianie, drapanie, głaskanie itd gdy ja wyraźnie mówie "nie będzie seksu bo... np lekarz zabronił". Stukanie mnie po plecach wiadomo czym bo a nóż widelec sie rozmyśle (no i Jego teksty przy tym np masz ochotę na cygaro)
- jego "lekki" podejście do planowania rodziny

Niezłe!

Ja też to znam - mizianie, drapanie itp. Ale "stukania po plecach" i tekstu o "cygarze" nie przerabiałam

- Mnie denerwuje jego nieumiejętność powiedzenia "nie" czasami - potem ma całe dnie załadowane z tego powodu
- I to, że on się denerwuje, kiedy ja mu przerywam jego monolog, bo mam coś do dodania w danej właśnie chwili Dlaczego faceci nie potrafią zrozumieć, że to jest właśnie ROZMOWA?

[inesska000]

Napisane przez marysienka

- na wszystko ma odpowiedź "zaraz" lub "zobaczymy"

u mnie z koleji jest to : niedlugo kochanie ..

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Spóźnianie się.
Nadmierne sprawdzanie wszystkiego - po 10x grzebanie w kieszeniach czy na pewno ma klucze itd.
I będę oryginalna - strasznie denerwuje mnie, że on ma większy porządek w szafce z ubraniami niż ja u niego na kancik, poukładane, a u mnie pozwijane i mimo porządku na początku wszystko zmienia się w wielką pogniecioną kulkę (uwaga: jestem bałaganiarą, i mój szafkowy chaos jest nie do opanowania)

[Oksymoronka]

po pierwsze denerwuje mnie jego 'obojętnie' przede wszystkim jeśli chodzi o... jedzenie! jest u mnie, chcę mu zrobić kolację, pytam go z czym chce np. kanapki, albo co zje, a on 'obojętnie' no po prostu szlag mnie trafia, rzucam wszystko i wychodze z kuchni, jak nie potrafi sam zdecydować to ja tym bardziej nie wiem czego chce, a że sam sobie u mnie jedzenia nie zrobi to później marudzi, że jest głodny i muszę mu jednak zrobic z tym 'obojętnie' wkurza mnie to!

Po drugie: założę np. jakiś ciuch załóżmy sukienkę i mówi mi jak to ładnie w niej wyglądam, a później zakładam ją następny raz a on np. krzywo spojrzy i mówi 'zakładasz tę sukienkę'? Oczywiście wkurzam się wtedy, i mówię mu, że ostatnio mówił, że dobrze w niej wyglądam i mu się podoba, a on wtedy odpowiada coś w stylu 'no przecież mi się podoba'. Ślepa nie jestem i widzę te jego krzywe spojrzenia!
Wkurza mnie to, że jest 'porządniejszy' ode mnie pod każdym względem Musi mieć zawsze porządek, zawsze ma wszystko zorganizowane, a ja jestem bałaganiarą i zawsze się spóźniam (co niewątpliwie wkurza jego, ale nie powie mi o tym :P).
Wkurza mnie też, to, że kiedy się np. pokłócimy przez telefon, to on nie daje mi spokoju, wydzwania do mnie, pisze. Wie dobrze, że jestem impulsywna i tyle razu sama mu mówiłam, żeby tego nie robił, bo dopóki się nie uspokoję to nie ma co ze mną rozmawiać, ale do niego to nie dociera po prostu. Ciągle dzwoni i mówi 'nie bądź zła' co jeszcze bardziej doprowadza mnie do szału.

Aha, i Shanaya przypomniała mi jeszcze o tym sprawdzaniu... np. jak gdzieś wychodzimy to jeszcze 10 minut po zabraniu wszystkiego stoi w pokoju i rozgląda się czy aby na pewno wszystko ma, doprowadza mnie to do szału, zwłaszcza kiedy już gdzies jesteśmy spóźnieni, a on mimo to stoi w miejscu i sie rozgląda wrrr.

[greenka19]

[emancypantka]

Napisane przez Amira_

- dociskanie mnie do ściany w nocy
- mizianie, drapanie, głaskanie itd gdy ja wyraźnie mówie "nie będzie seksu bo... np lekarz zabronił". Stukanie mnie po plecach wiadomo czym bo a nóż widelec sie rozmyśle (no i Jego teksty przy tym np masz ochotę na cygaro)
- jego "lekki" podejście do planowania rodziny

leże i kwicze : hahaha::h ahaha:
Czego to Ci faceci nie wymyślą :P

---------- Dopisano o 11:08 ---------- Poprzedni post napisano o 11:06 ----------

Napisane przez goplankowa

Albo jeszcze jak mu coś opowiadam a on w trakcie mojej opowieści zbliża się i chce mnie pocałować, w taki sposób się zbliża że mam wrażenie że mnie nie słucha wgl.

to chyba znak, że tak nudnie opowiadasz ze aż chce zatkac Tobie usta... stara sztuczka facetów




->Mnie denerwuje to, że wracając wieczorem gdy ja już jestem w łóżku kładzie się w ciuchach na pościel a jak sie nagada to dopiero sie rozbiera... Dla mnie posciel to rzecz intymna a wiadomo na ciuchach w ciągu dnia różne rzeczy się znajdują.

-> nie nosi papci po domu tylko nagina w skarpetkach <szał>

w sumie ciagle o to truje bezskutecznie

[Ined]

ok to teraz moze z drugiej strony co mnie najbardziej denerwuje u baby :
- to ze wiecznie sie spoznia (moze sie szykowac i 1,5h przed wyjsciem a i tak wyjdziemy 5,10 czy 15 po) oczywiscie to nie jej wina tylko calego swiata bo cos tam
- jest cholerna balaganiara i nie zamierza nic z tym zrobic, po tygodniu mozna znalezc reklamowke z zakupami w tym miejscu w ktorym je pierwotnie polozyla
- jest leniwym tapczanowcem - wiekszosc wieczorow potrafi przezimowac - lozko + pilot + ksiazka + chipsy - jak emerytka z paralizem
- wylacza mi dzwiek w komputerze, notorycznie - czytam cos na jakiejs stronce, wchodze na nastepna - jest jakis filmik - wlacze go (niezbyt glosno, nie podczas filmu tylko np. podczas reklam) i mamy wariatke ktora skacze ze nie chce tego sluchac (to nic ze reklamy wyja pare razy glosniej, ze czajnik gwizdze pol minuty i jej sie nie spieszy)
O CO KURNA KAMAN ?

[maszToCoChcesz]

chyba to, że zbyt często pisze 'pa', chcąc niby to zakończyć rozmowę, ale za 5 minut jest wielce obrażony, że Go nie zatrzymuję

[Shinn]

- o co ważnego Go nie zapytam zawsze pisze- 'nie wiem co Ci napisać', dopiero w cztery oczy mi to mówi.
-za dużo pali. Przytulamy się, wszystko miło... A ten wstaje i musi zapalić.
-spóźnia się.
-wybrzydza kiedy chce iść do danego lokalu.
-nie umie usiedzieć 5 minut w miejscu.

[maszToCoChcesz]

+ pozwala mi iść samej np. na imprezę,a potem jest megafoch, że skorzystałam z pozwolenia i nie powinnam była tego robić

[agniesikk]

1) Wkurza mnie, jak mój facet ma dzień marudy, nic mu się nie podoba, wszystko jest na nie, beznadziejne itp. Aż mi się nie chce z nim gadać wtedy
2) Jak obiecuje, że zadzwoni, a potem idzie spać A ja się denerwuję, czy nic mu się nie stało.
3) Ignoruje swoje problemy zdrowotne, w sumie to do czasu ignorował, jak go porządnie nie opieprzyłam. Wybrał się do lekarza i wyszło, że ma tragiczne wyniki.
4) Musi coś sobie zrobić po pijaku Raz skręcił staw skokowy, a kiedy indziej próbował wejść na Smoka Wawelskiego i sobie rozwalił kolano. A potem marudzi, że boli Trzeba było nie pić
5) Jw.: marudzi, gdy ma kaca
6) Rozwala skarpetki po podłodze i rzuca wszystko gdzie popadnie.
7) Chlapie w łazience, potem jest istna powódź na podłodze.

Ale i tak go lubię

[LusciousElegance]

myślałam, że tylko mnie denerwuje i tylko mój facet ma to ciągłe spóźnianie się.
Najgorsze jest to, że ja zawsze mam dalej gdziekolwiek się spotykamy, musze dojeżdzać a on i tak się spóznia choćby miał 5 minut

jego ' Nie wiem' w większośći sprawach w których chciałabym, żeby się wypowiedział on po prostu nie potrafi, nie ma zdania.

to, że ciągle mnie pyta, gdzie ja chce iść, co ja chcę robić, zawsze mnie pyta o zdanie i nie potrafi powiedzieć, że nie ma ochoty gdzieś iśc. Mówi tylko ' no jak chcesz tam iść, to nie ma sprawy'

[Divino]

Mój TŻ ma za 10 dni maturę, zaczął się uczyć dopiero 2 (!!!) miesiące temu i od tamtej pory cały czas narzeka, że nie wie jak zda, nie da rady itp., a jak się pytam czy coś robi, czy się uczy to mówi, że nie. I jeszcze specjalnie ograniczyliśmy spotkania do jednego tygodniowo, żeby się uczył, ale już ja robię więcej od niego, a jestem w drugiej LO. Ciągle tylko marudzi, a nie robi nic, żeby zrealizować swój cel!
Wkurza mnie też jego przejmowanie się pierdołami i wyolbrzymianie problemów.
I jeszcze masakryczne błędy ortograficzne, generalnie jest bardzo inteligentny, dobrze pisze, ma taką trochę artystyczną duszę, więc pisanie prac nie sprawia mu żadnego problemu, ale takie podstawowe błędy doprowadzają mnie do szewskiej pasji, tym bardziej, że ja bardzo na to zwracam uwagę.
I lenistwo , to się tyczy chyba każdej dziedziny życia!

Ale poza tym to jest cudowny .

[Shinn]

Napisane przez LusciousElegance

myślałam, że tylko mnie denerwuje i tylko mój facet ma to ciągłe spóźnianie się.
Najgorsze jest to, że ja zawsze mam dalej gdziekolwiek się spotykamy, musze dojeżdzać a on i tak się spóznia choćby miał 5 minut

jego ' Nie wiem' w większośći sprawach w których chciałabym, żeby się wypowiedział on po prostu nie potrafi, nie ma zdania.

to, że ciągle mnie pyta, gdzie ja chce iść, co ja chcę robić, zawsze mnie pyta o zdanie i nie potrafi powiedzieć, że nie ma ochoty gdzieś iśc. Mówi tylko ' no jak chcesz tam iść, to nie ma sprawy'

Możemy sobie podać ręce.
Zazwyczaj ja proponuje miejsce, bo wiem- że On sie przystosuje.

[linaya]

- niepunktualność (no, chyba, że chodzi o baaardzo ważne sprawy )
- rozlazłość, niezorganizowanie, odkładanie wszystkiego na ostatnią chwilę
- wpraszanie się na mojej babskie spotkania z koleżankami
- zaborczość
- niechęć do zmywania naczyń i słania łóżka
- nieumiejętność skupienia się na więcej niż jednej czynności, przez co traci się czas na bzdury