BEZROBOTNI łączmy się część 2 - Strona 53 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Praca i biznes

Notka

Praca i biznes W tym miejscu rozmawiamy o pracy i biznesie. Jeśli szukasz pracy, planujesz ją zmienić lub prowadzisz własny biznes, to miejsce jest dla ciebie.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-01-22, 21:07   #1561
BioIvO
Zakorzenienie
 
Avatar BioIvO
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 3 533
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2

Ja też mam cv na 2 stronach cv. To jest błąd? Bo mam mało doświadczenia więc trudno pisać krótko i konkretnie, wymieniłam za to rózne formy aktywności.
__________________

Nikt nie śledzi tak bacznie postępowania innych jak ten, komu nic do tego. (V.Hugo)


Kobieta nigdy nie wie czego chce, ale nie spocznie, dopóki nie osiągnie celu.
BioIvO jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-23, 10:30   #1562
Ariena
Zakorzenienie
 
Avatar Ariena
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 258
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2

Cytat:
Napisane przez Prisha Pokaż wiadomość
Ale nie zostawiajcie mnie samej
Jeszcze ja tu zostałam. Prawie od roku.

Titina gratulacje!
__________________
wisienka na torcie
Ariena jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-23, 10:57   #1563
Prisha
Rozeznanie
 
Avatar Prisha
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: moje własne niebo (i Jego)
Wiadomości: 502
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2

Cytat:
Napisane przez Ariena Pokaż wiadomość
Jeszcze ja tu zostałam. Prawie od roku.
Ja szukam pracy półtora roku . Nie liczę tych dorywczych prac, które trafiały się po drodze. Normalnej pracy szukam półtora roku .
Ale jak nigdy wcześniej jestem pełna nadziei, że niedługo się to zmieni, bo pojawia się trochę nowych ofert u mnie w okolicy, a był długi czas, że nic nie było.

Doczytałam, że skończyłaś ochronę środowiska (?). Kiedyś mi się wydawało, że to raczej po stricte humanistycznych kierunkach ciężko z pracą, ale widzę że nie ma reguły .
Ja wiem, że nie chciałabyś pracować w urzędzie, ale czasem na stanowiska związane z OŚ nie ma kosmicznych wymagań, a i nie płacą na nich najniższej krajowej. Moja koleżanka po OŚ dostałą pracę w urzędzie miasta i nie miała żadnego doświadczenia poza stażem półrocznym w ogóle nie związanym z zawodem. Może na początek warto spróbować?
__________________

Prisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-23, 11:23   #1564
Ariena
Zakorzenienie
 
Avatar Ariena
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 258
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2

Już próbowałam w Urzędach wielokrotnie, 200,300 osób na miejsce.
W sumie nie licząc mojej w sumie 5 miesięcznej pracy w 2 firmach to tak naprawdę szukam pracy od prawie 2 lat.
__________________
wisienka na torcie
Ariena jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-23, 12:17   #1565
Prisha
Rozeznanie
 
Avatar Prisha
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: moje własne niebo (i Jego)
Wiadomości: 502
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2

Cytat:
Napisane przez Ariena Pokaż wiadomość
Już próbowałam w Urzędach wielokrotnie, 200,300 osób na miejsce.
W sumie nie licząc mojej w sumie 5 miesięcznej pracy w 2 firmach to tak naprawdę szukam pracy od prawie 2 lat.
myślałam, że tylko sekretarki, czy inne ogólne stanowiska są tak oblegane. U mnie do referatów zw. z OŚ czy budownictwem wpływa (spełniając wymagania) jakieś średnio 20-30 podań, ale znowu te oferty są bardzo rzadko.

A przysługuje Ci jakiś staż lub coś podobnego?
__________________

Prisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-23, 13:03   #1566
VwVampirka
Zakorzenienie
 
Avatar VwVampirka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 062
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2

Ja przez rok próbowałam się dostać do urzędu... na różne stanowiska... i się nie dostałam
__________________
...i w trójkę:
23.04.2014 r.


“Aby pozbyć się pokusy należy jej po prostu ulec"
Oscar Wilde
VwVampirka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-23, 13:26   #1567
Czekoladka2210
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Katowice/Osiek
Wiadomości: 1 640
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2

[QUOTE=Ariena;24556458]Jeszcze ja tu zostałam. Prawie od roku.

Ja tu jeszcze jestem...
Czekoladka2210 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-01-23, 13:29   #1568
Ariena
Zakorzenienie
 
Avatar Ariena
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 258
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2

Cytat:
Napisane przez Prisha Pokaż wiadomość
A przysługuje Ci jakiś staż lub coś podobnego?
Formalnie tak-z tytułu małego doświadczenia zawodowego. W tym tygodniu mam się pytać o staż. Na razie załatwiam staż w dwóch firmach ale jak na razie to żadnej odpowiedzi czy w ogóle mnie chcą. W tym tygodniu ruszam do następnych firm.
__________________
wisienka na torcie
Ariena jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-23, 13:57   #1569
Prisha
Rozeznanie
 
Avatar Prisha
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: moje własne niebo (i Jego)
Wiadomości: 502
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2

Cytat:
Napisane przez VwVampirka Pokaż wiadomość
Ja przez rok próbowałam się dostać do urzędu... na różne stanowiska... i się nie dostałam
Vampirka, nie ma tego złego...
Teraz masz dobrą pracę, z której się cieszysz, a w urzędzie może byś się męczyła.

---------- Dopisano o 14:53 ---------- Poprzedni post napisano o 14:49 ----------

Cytat:
Napisane przez Ariena Pokaż wiadomość
Formalnie tak-z tytułu małego doświadczenia zawodowego. W tym tygodniu mam się pytać o staż. Na razie załatwiam staż w dwóch firmach ale jak na razie to żadnej odpowiedzi czy w ogóle mnie chcą. W tym tygodniu ruszam do następnych firm.
A w twoim urzędzie mają już środki na staże? Bo ja się w moim konkretów dowiedzieć nie mogę. Chętnie też bym poszła na staż przeczekać ten czas, nim do mnie zadzwonią z tej firmy, gdzie mi to obiecali po koniec zeszłego roku (obiecanki cacanki). Chociaż bardziej chciałbym sfinansowanie podyplomówki.

---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:53 ----------

Czekoladka długo szukasz pracy?
__________________

Prisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-23, 17:46   #1570
antunka
Zakorzenienie
 
Avatar antunka
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 4 088
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2

Cytat:
Napisane przez Ariena Pokaż wiadomość
Jeszcze ja tu zostałam. Prawie od roku.
Ja też tu jestem choć tylko podczytuje wątek, rzadko się odzywam. Niby nie długo szukam pracy bo od października ale u mnie w mieście kompletnie brak jakichkolwiek ofert!

Cytat:
Napisane przez Prisha Pokaż wiadomość
Doczytałam, że skończyłaś ochronę środowiska (?). Kiedyś mi się wydawało, że to raczej po stricte humanistycznych kierunkach ciężko z pracą, ale widzę że nie ma reguły .
Ja wiem, że nie chciałabyś pracować w urzędzie, ale czasem na stanowiska związane z OŚ nie ma kosmicznych wymagań, a i nie płacą na nich najniższej krajowej. Moja koleżanka po OŚ dostałą pracę w urzędzie miasta i nie miała żadnego doświadczenia poza stażem półrocznym w ogóle nie związanym z zawodem. Może na początek warto spróbować?
Ja też jestem po ochronie środowiska tak jak Ariena. Jutro mam test kwalifikacyjny w urzędzie na stanowisko podinspektora ds. ochrony przyrody i informatyki. Na początku jak to przeczytałam to się ucieszyłam bo nareszcie jakieś ogłoszenie w zawodzie, później jak doczytałam tą informatykę to mi szczena opadła. Łączą dwa stanowiska z oszczędności a płaca pewnie marna (choć tego nie wiem). Idę tylko po to żeby nie mieć wyrzutów sumienia, że zmarnowałam szansę ale na cud nie liczę. Zresztą wymagania wbrew pozorom duże i ich niestety nie spełniam bo nie umiem tworzyc stron internetowych itp. Nawet nie mam sił przygotować się ze swojej dziedziny
antunka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-23, 18:22   #1571
Czekoladka2210
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Katowice/Osiek
Wiadomości: 1 640
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2

A ja mam jutro termin do UP, ciekawe czy coś mają dla mnie...
Czekoladka2210 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-01-23, 18:51   #1572
BioIvO
Zakorzenienie
 
Avatar BioIvO
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 3 533
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2

Cytat:
Napisane przez Prisha Pokaż wiadomość
Doczytałam, że skończyłaś ochronę środowiska (?). Kiedyś mi się wydawało, że to raczej po stricte humanistycznych kierunkach ciężko z pracą, ale widzę że nie ma reguły .
Ja wiem, że nie chciałabyś pracować w urzędzie, ale czasem na stanowiska związane z OŚ nie ma kosmicznych wymagań, a i nie płacą na nich najniższej krajowej. Moja koleżanka po OŚ dostałą pracę w urzędzie miasta i nie miała żadnego doświadczenia poza stażem półrocznym w ogóle nie związanym z zawodem. Może na początek warto spróbować?
Ja miałam dziwną przygodę z urzędem- prawie rok byłam na stażu. Pod koniec była rekrutacja na spec. od ochrony środowiska. No i pięknie, ładnie. Tylko wymagania takie, że w zasadze każdy mógł startować, bo kierunkowe wykształcenie było jedynie "mile widziane". Zapewniali mnie że jestem jedyną kandydatką z takimi walorami (wykształcenie+ prawie roczny staż w tym urzędzie+ dobre autoprezentacja na rozmowie (kadrowe były ponoć pod wrażeniem, he,he)I co? co!? zatrudnili jakąś kobitkę, dobrą znajoma kogoś tam z góry, która akurat potrzebowowała pracy bo miała problemy osobiste.
No i co mam powiedzieć? przecież na księgową nie pójde ani na przedszkolankę bo nie mam na to papierów. A dziwnym trafem ochroną środowiska ponoć może zajmowac się każdy chętny. Hmmm...to w takim razie czego ja sie uczyłam przez te 5 lat skoro, każdy ochrone środowiska ma we krwi?
Cytat:
Napisane przez antunka Pokaż wiadomość

Ja też jestem po ochronie środowiska tak jak Ariena.
Witamy w klubie!
__________________

Nikt nie śledzi tak bacznie postępowania innych jak ten, komu nic do tego. (V.Hugo)


Kobieta nigdy nie wie czego chce, ale nie spocznie, dopóki nie osiągnie celu.
BioIvO jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-23, 19:09   #1573
antunka
Zakorzenienie
 
Avatar antunka
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 4 088
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2

Cytat:
Napisane przez BioIvO Pokaż wiadomość
Ja miałam dziwną przygodę z urzędem- prawie rok byłam na stażu. Pod koniec była rekrutacja na spec. od ochrony środowiska. No i pięknie, ładnie. Tylko wymagania takie, że w zasadze każdy mógł startować, bo kierunkowe wykształcenie było jedynie "mile widziane". Zapewniali mnie że jestem jedyną kandydatką z takimi walorami (wykształcenie+ prawie roczny staż w tym urzędzie+ dobre autoprezentacja na rozmowie (kadrowe były ponoć pod wrażeniem, he,he)I co? co!? zatrudnili jakąś kobitkę, dobrą znajoma kogoś tam z góry, która akurat potrzebowowała pracy bo miała problemy osobiste.
No i co mam powiedzieć? przecież na księgową nie pójde ani na przedszkolankę bo nie mam na to papierów. A dziwnym trafem ochroną środowiska ponoć może zajmowac się każdy chętny. Hmmm...to w takim razie czego ja sie uczyłam przez te 5 lat skoro, każdy ochrone środowiska ma we krwi?

Witamy w klubie!
To mnie pocieszyłaś hehehe
A na poważnie to straszne świństwo z ich strony. Jestem w szoku. Wykształcenie kierunkowe jako jedyna kandydantka i jeszcze staż w tym urzędzie i nie dostać tej pracy??? Zaczynam wątpić w ten świat. I strasznie mi przykro, że Cię nie przyjęli

Ja ze swojej strony jestem na 200%, że to stanowisko o które jutro będe się "starała" dostanie ktoś po informatyce i to pewnie facet Zresztą gdybym była pracodawcą też bym tak zrobiła bo opanować kilka ustaw i wydawać decyzje o wycięciu drzew może każdy.

I oczywiście witam w klubie
antunka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-23, 19:25   #1574
jiuna
Wtajemniczenie
 
Avatar jiuna
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 291
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2

Niestety w urzędach nadal liczą się znajomości.
Ech co tam w urzędach... w mojej okolicy to wszędzie.... mieszkam obok małego miasta i tu w necie albo gazecie są może co tydzień znajdziesz 4-7 szt nowych ogłoszeń... w tym głównie do spożywczaków lub na budowę.
A gdzie reszta ofert? Rozchodzi się jak ciepłe bułeczki z tzw polecenia. Jest etat to pani Krysia poleca córkę swojej przyjaciółki . I tyle.... a czy ona się do tej pracy nadaje to już druga sprawa.
Będąc na stażu w ZUSie..no już z 4lata temu mogłam zaobserwować jak odbywa się tam ta niby rekrutacja. Zasada jw. Szkoda czasu i kasy na bilet.
__________________
Mój dzień na 100% będzie radosny KLIK
A Twój??
*Zaleca się oglądanie co rano oraz powtórzenie dawki gdy zaczynasz odczuwać smutek lub złość
jiuna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-23, 20:20   #1575
Amazoniak
Zadomowienie
 
Avatar Amazoniak
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 506
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2

Cytat:
Napisane przez BioIvO Pokaż wiadomość
Ja miałam dziwną przygodę z urzędem- prawie rok byłam na stażu. Pod koniec była rekrutacja na spec. od ochrony środowiska. No i pięknie, ładnie. Tylko wymagania takie, że w zasadze każdy mógł startować, bo kierunkowe wykształcenie było jedynie "mile widziane". Zapewniali mnie że jestem jedyną kandydatką z takimi walorami (wykształcenie+ prawie roczny staż w tym urzędzie+ dobre autoprezentacja na rozmowie (kadrowe były ponoć pod wrażeniem, he,he)I co? co!? zatrudnili jakąś kobitkę, dobrą znajoma kogoś tam z góry, która akurat potrzebowowała pracy bo miała problemy osobiste.
No i co mam powiedzieć? przecież na księgową nie pójde ani na przedszkolankę bo nie mam na to papierów. A dziwnym trafem ochroną środowiska ponoć może zajmowac się każdy chętny. Hmmm...to w takim razie czego ja sie uczyłam przez te 5 lat skoro, każdy ochrone środowiska ma we krwi?
u nas był problem z dostaniem się nawet na staż w ochronie środowiska. Mój TŻ pół roku czekał do stycznia na taki staż bo mu w urzędzie pracy mówiono że wtedy ruszą, a jak się pojawił w pierwszym tygodniu stycznia to się okazało że "już nie ma miejsc" rozeszły się pod stołem i tyle. Choć w sumie na dobre mu to wyszło bo wybraliśmy wspólnie inne miejsce gdzie poszedł, po stażu go tam zatrudniono i pracuje tam do dziś-więc nie ma tego złego...
__________________
W życiu musi być dobrze i niedobrze.
Bo jak jest tylko dobrze, to jest niedobrze
Amazoniak jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-23, 21:24   #1576
Ariena
Zakorzenienie
 
Avatar Ariena
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 258
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2

Witam wszystkich po ochronie środowiska. Kierunek fajny...ale problem z pracą. Gdzie nie szłam się pytać to chcieli kogoś z doświadczeniem.
A pracę poza zawodem też trudno-kto przyjmie środowiskowca na jakąś np. sekretarkę na początek itp? Wolą kogoś po ekonomii i takich ogólnych studiach więc ani tu, ani tu, pozostaje chyba....no właśnie co? Telemarketing do końca życia?
__________________
wisienka na torcie
Ariena jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-23, 21:38   #1577
trawka
Raczkowanie
 
Avatar trawka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 304
GG do trawka
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2

Pamiętajcie Dziewczyny, że ja też tu jestem - co prawda od niedawna, ale bezrobotna-szukająca jak najbardziej Kurcze, strasznie budujące jest to, że poznajdywałyście te prace, bardzo się cieszę, bo widzę, że to jest możliwe jednak Gratuluję
A co do mnie, to przeglądając wszelkie ogłoszenia, mam wrażenie, że do niczego się nie nadaję. Nie spełniam wymagań z większości tych ofert Ehh, co by tu ze sobą zrobić?
__________________
"Jeżeli chcesz wiedzieć, co ma na myśli kobieta, nie słuchaj tego co mówi - patrz na nią"
trawka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-23, 21:39   #1578
craliti
Raczkowanie
 
Avatar craliti
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 36
GG do craliti
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2

Cytat:
Ja miałam dziwną przygodę z urzędem- prawie rok byłam na stażu. Pod koniec była rekrutacja na spec. od ochrony środowiska. No i pięknie, ładnie. Tylko wymagania takie, że w zasadze każdy mógł startować, bo kierunkowe wykształcenie było jedynie "mile widziane". Zapewniali mnie że jestem jedyną kandydatką z takimi walorami (wykształcenie+ prawie roczny staż w tym urzędzie+ dobre autoprezentacja na rozmowie (kadrowe były ponoć pod wrażeniem, he,he)I co? co!?
zupełnie jakbym o sobie czytała, co prawda u nas nie było żadnego konkursu, naboru- ale miała być praca, bo niby się sprawdziłam- i niestety i tak jestem od stycznia bezrobotna...
miałam zostać w ramach prac interwencyjnych, ale jak widzę nic z tego- bo niby się prezydent zmienił, i nic nie wiadomo, ale odnoszę takie dziwne wrażenie że nie złożyli nawet wniosku o zatrudnienie mnie w ramach tych prac.. w sumie to nie mam do nikogo żalu-takie życie, jednak zrobiło mi się trochę przykro, jak kierownik wyskoczył do mnie z tekstem, że mogłabym zostawić mu opinie i sprawozdanie bo je fajnie napisałam więc się przyda dla następnego stażysty

Tak więc czy mogę się przyłączyć do waszego grona bezrobotnych?
craliti jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-23, 21:49   #1579
Prisha
Rozeznanie
 
Avatar Prisha
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: moje własne niebo (i Jego)
Wiadomości: 502
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2

Witam nowe Dziewuszki. Craliti nie pytaj, witaj
__________________

Prisha jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-01-24, 10:30   #1580
Onnaa88
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 200
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2

Dziewczyny mam dosc tego wszystkiego,od 2 miesiecy jestem w Polsce zarejestrowalam sie w urzedzie pracy.Wczesniej juz tutaj pisalam w pierwszej czesci watku.Za granice jak narazie nie jade,coraz wiecej Polakow tam,i wymagania na zwykla produkcje zaczynaja byc kosmiczne,trzeba znac 2 jezyki,miec prawko i srednie wyksztalcenie,i wiek do 22 lat,mieszkalam w Holandi,obowiazuja tam stawki wiekowe,czym nizszy wiek tym mniej kasy sie dostaje :/ Bylam ostatnio u mnie w miescie w Polsce oczywiscie na spotkaniu w sprawie stazu lub otwarcia wlasnej dzialalnosci gospodarczej,ocywiscir utrzad na to kasy nie ma,conajmniej do drugiej dekady roku.Wszystkie oszczednosci ktore zarobilam w Holandi wydalam,na prywatne wizyty u lekarzy,mam problemy ze zdrowiem,i z zebami,a na NFZ musialam czekac miesiacami na wizyte u specjalisty.Zalapalam sie na prace na rozkladanie towarow 2 razy w tygodniu,ale to za malo,tym bardziej,ze tone w dlugach,rodzice za mieciac chca odemnie kase na zycie,mimo tego ze pracy nie mam i tak im juz winna jestem prawie tys.zlotych.Tz o tym nic nie powiedzialam,bo juz dosyc kase mi pozyczyl to wszystko mnie przerasta lekarze podejrzewaja u mnie ciezka nerwice,lapia mnie ataki boje sie juz z domu wychodzic :/
Onnaa88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-24, 11:30   #1581
Prisha
Rozeznanie
 
Avatar Prisha
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: moje własne niebo (i Jego)
Wiadomości: 502
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2

Ona długo byłaś za granicą?
W Polsce jest trochę inaczej niż w Holandii, Anglii, Irlandii (czy lepiej czy gorzej to niech każdy sobie oceni) i pewnie przeżywasz pewnego rodzaju szok, bo musisz się przyzwyczaić do nowej rzeczywistości. Nie ty jedna, też mam znajomych, którzy po długim czasie wrócili i niektórym ciężko było na nowo się zaaklimatyzować, szczególnie mam na myśli rynek pracy właśnie.

Dziwi mnie troszkę, że wszystkie oszczędności wydałaś w dwa miesiące. Nie oceniam. Jako otuchę (może wątpliwą) chcę ci powiedzieć, że nie ty jedna szukasz pracy i nie masz grosza przy tyłku i nie ty jedna z powodu bezrobocia masz długi. Pracy szukasz DOPIERO 2 miesiące, a masz chociażby te kilka zł z tego wykładania towaru. Powiatowe urzędy pracy będą miały środki na aktywizację bezrobotnych najpóźniej przełom marca/kwietnia. Natomiast wojewódzkie urzędy pracy mają programy wspierające tych, którzy powrócili z zagranicy. Ponadto jest szereg instytucji, które wspierają powracających z zagranicy, szczególnie w kierunku własnej działalności gospodarczej. Wystarczy trochę poszukać i popytać. W samym moim regionie obecnie jest realizowanych kilka projektów dot. otwarcia własnej działalności gospodarczej. A ty chyba nie masz jeszcze ukończonych 25 lat, więc tym bardziej możesz starać się o dotację. Możesz dostać do 40tys i przez rok mieć opłacane składki.

Nie załamuj się tylko działaj.
I zdrowiej.

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ----------

Cytat:
Napisane przez BioIvO Pokaż wiadomość
Ja miałam dziwną przygodę z urzędem- prawie rok byłam na stażu. Pod koniec była rekrutacja na spec. od ochrony środowiska. No i pięknie, ładnie. Tylko wymagania takie, że w zasadze każdy mógł startować, bo kierunkowe wykształcenie było jedynie "mile widziane". Zapewniali mnie że jestem jedyną kandydatką z takimi walorami (wykształcenie+ prawie roczny staż w tym urzędzie+ dobre autoprezentacja na rozmowie (kadrowe były ponoć pod wrażeniem, he,he)I co? co!? zatrudnili jakąś kobitkę, dobrą znajoma kogoś tam z góry, która akurat potrzebowowała pracy bo miała problemy osobiste.
No i co mam powiedzieć? przecież na księgową nie pójde ani na przedszkolankę bo nie mam na to papierów. A dziwnym trafem ochroną środowiska ponoć może zajmowac się każdy chętny. Hmmm...to w takim razie czego ja sie uczyłam przez te 5 lat skoro, każdy ochrone środowiska ma we krwi?
Ja też miałam podobną sytuację. Byłam na rocznym stażu w jednym z urzędów i wszyscy byli bardzo zadowoleni z mojej pracy, szef obiecał że postara się o dodatkowy etat, bo nie wyobraża sobie żebym tam nie pracowała. Zapewniali mnie bardzo długo i mówili, że mam nie szukać innej pracy, bo właśnie przyszło pismo z jednostki nadrzędnej, że przyznano dodatkowy etat. Nastał dzień, w którym kończył mi się staż, przyniosłam ciasto na pożegnanie starego i rozpoczęcie nowego (nazajutrz miałam podpisać umowę) i co się dowiaduję? Że dwa dni wcześniej umowę podpisano z inną dziewczyną, córką przyjaciela szefa. Nikt mi nawet nie raczył powiedzieć. Co więcej nikt nie wiedział poza szefem i kierowniczką. Pocieszam się tym, że gdy dowiedziała się reszta firmy to zrobili szefowi awanturę. Marne to pocieszenie. Szef unikał mnie, gdy przypadkiem spotkaliśmy się na mieście (chował się za budynki, albo gdzieś w pośpiechu wchodził - żenada). Dziewczyna którą przyjął nie radzi sobie z obowiązkami, jest maszynistką (pisze dokumenty na komputerze), bo gdy ją przenieśli do sekretariatu to nawet jako sekretarka sobie nie poradziła, miała z tego powodu kilka rozmów z szefem. Czasem odwiedzam to miejsce gdzie miałam staż. I wiem, że ta dziewczyna pracuje nadal, bo to w końcu koleżanka przyjaciela. Ale dalej jest maszynistką.
__________________

Prisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-24, 12:03   #1582
88Ekaterina88
Zakorzenienie
 
Avatar 88Ekaterina88
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 32 367
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2

Witam i ja, może niektóre z was mnie tu jeszcze pamiętają


W piątek mam rozmowę na Agenta Ubezpieczeniowego w Pz.. i się zastanawiam czy iśc czy nie . Załatwiam staż , a raczej koczuję i czaję się aż dostanę info, że pieniądze są i wnioski można składac a to już właśnie za kilka dni i nie wiem czy warto jechać na tę rozmowę? Wkurzają mnie takie ogłoszenia, ostatnio składałam papiery na asystentkę kierownika, wszystko pięknie ładnie, gdyby nie to że owy kierownik szuka kilku pionków do organizacji spotkań w terenie a ja na rozmowe miałam jechać 150 km od mojego miejsca zamieszkania, na godzinę 19:30 do jakiegoś prywatnego mieszkania, bo spotkanie zamknięte kolejne ogłoszenie do doradca klienta, no niestety okazał się telemarketingiem z umową zleceniem płatną w jakimś dziwnym systemie. Żeby mi się ten staż udał w końcu za te klika dni, bo idzie zwariować
__________________



Razem już 10 lat
1.07.2012 Willkommen in Deutschland
29.09.2012 Ślub Cywilny
7.09.2013 Ślub Kościelny
25.08.2014 Marika Nasze szczescie

88Ekaterina88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-24, 12:05   #1583
Onnaa88
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 200
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2

Nie zarabiałam tam niestety,wielkich sum,jakiś czas pracowałam na produkcji ponad 3 miesiące,i z tego miłam dośc duże pieniądze,ale potem prace straciłam i sprzątałam mieszkania,miałam niestety tylko 15 godzin w tygodniu,więc nie udało mi się sporej sumy odkładać,robiłam głównie na rachunki.Nie dbałam tam o zdrowie,zaniedbałam zęby które mi się strasznie psują,nie jem słodyczy w ogóle,i nie wiem dlaczego tak się psują,kilka zębów miałam leczonych kanałowo,ułamały mi się,i zaczynam je pomału wyrywać u chirurga,a koszt spory,bo na wstawinie nowych i tak mnie nie stać,bo to już w ogóle straszne koszty.Byłam u lekarza dostałam skierowanie na wiele badań,bo mam duszności i wiele innych objawów i nie wiadomo co mi jest.Chodziłam po lekarzach na NFZ,i miałam czekać 2-4 miesiące na wizytę.Więc wiekszość badań robiłam prywanie,dlatego kasa poszła moment.Mimo tego,że daje rodzicą kasę na utrzymanie to muszę jeszcze sama się wyżywić.Za granicą byłam nie cały rok.Nie mam ukończonych 25 lat, brakują mi jeszcze 2 lata,dziękuję za pomoc,spróbuję się dowiedzieć i będę dzałać może sie uda ...
Onnaa88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-24, 12:09   #1584
mobi87
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 107
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2

Ja też byłam na stażu w urzędzie, nikomu tego nie polecam. Łatwo się tam dostać ale zostać jest bardzo ciężko bez większych znajomości oczywiście. Będąc tam dowiedziałam się jak wyglądają tam te całe "konkursy", niby wszystko oficjalnie, zawiadomienie na stronie o naborze, żeby tylko nie można było wójta/burmistrza oskarżyć o jakieś machlojki a test, który kandydaci mieli rozwiązać, kilka dni wcześniej otrzymała odpowiednia osoba, która oczywiście została zatrudniona i w ogóle cały ten nabór był robiony pod nią. Domyślam się, że w większości polskich urzędów jest podobnie, żal mi tylko tych osób, które się zgłaszają i wiadomo z góry, nie mają żadnych szans na tą pracę. Teraz kiedy już jestem po stażu, rodzina i znajomi (zawłaszcza ci starsi) są strasznie zdziwieni, że nie zostałam tam na stałe tak po prostu i jak im mówię, że w ciągu roku się przewija tam ok. 15- 20 stażystek to robią wielkie oczy.


Onnaa88, nie przejmuj się 2 miesiące na bezrobociu to pikuś, chociaż wiem że marne te pocieszenie. Mam sporo znajomych, którzy pracowali/ pracują w Holandii, jedno co mnie dziwi to to, że oni nie chcą ( a może nie mogą?) tam zostać na stałe, ciągle tu wracają choć nie ma dla nich większej przyszłości, nikt z nich za zarobione pieniądze nie kupił sobie np. mieszkania, nie założył własnej firmy żeby się usamodzielnić i zacząć normalnie żyć. Onnaa88 może ty mi napiszesz z czego to wynika czy tam rzeczywiście za granicą nie jest tak kolorowo, czy tak ciężko zaoszczędzić większe pieniądze, czy Polacy są tak żle traktowani, że ciągle wracają do tej biedy, a może towarzystwo nie odpowiada? Pytam bo coraz częściej myślę o wyjeździe ale znajomy, odradzają ale nie podają konkretnych powodów.
mobi87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-24, 13:35   #1585
Prisha
Rozeznanie
 
Avatar Prisha
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: moje własne niebo (i Jego)
Wiadomości: 502
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2

Ona rozumiem
Ale naprawdę nie załamuj się, bo to nic nie pomoże. Przed tobą wiele szans, z których możesz skorzystać

---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------

Ekaterina Agent Ubezpieczeniowy PZU to pozyskiwanie klientów na ubezpieczenia i inne usługi. Polski rynek jest ciężki pod tym względem, bo ludzie nie ufają agentom, a i wolą sami pójść do biura i coś załatwić. Na początku na pewno przejdziesz masę szkoleń i egzamin na licencję. Jak to lubisz to możesz spróbować.

---------- Dopisano o 14:35 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------

mobi87 tak już jest, było i będzie. Co innego jak pracę dostaje stażysta, który się sprawdził, a o innego jak pracę dostaje ktoś po prostu po nazwisku - to już jest nie fair.
Swoją drogą na Zachodzie to ponoć norma i standard, że w urzędzie przyjmuje się ,,swojego", osobę z tzw. polecenia. Dziwne jest, gdy ktoś ,,obcy" dostanie pracę w urzędzie. Czyżby Polska zmierzała w tą stronę.


Ja mam w środę rozmowę w jednostce nadrzędnej nad moją byłą firmą, w której pracowałam. Jestem właśnie osobą z polecenia szefa (własną i ciężką pracą wypracowałam to sobie). Tylko do jasnej ch***ry dowiedziałam się, że poza mną (a miałam być jedyną kandydatką) jest jeszcze kilka osób chętnych i to z rodziny i znajomych pracowników bądź szefostwa . Jestem załamana i wk***na.
Dam z siebie wszystko, a co będzie to będzie. Trzymajcie proszę kciuki
__________________

Prisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-24, 13:49   #1586
caroline_1988
Zakorzenienie
 
Avatar caroline_1988
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: ஜ
Wiadomości: 6 675
GG do caroline_1988
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2

W piątek wysłałam chyba z 50 CV (udoskonalonego dzieki waszym radom tutaj na wątku) i odezwała się jedna Pani z gabinetu kosmetycznego i zaprosiła mnie na rozmowę w piatek. Tylko mam teraz dylemat. Bo ja praktycznie w zawodzie nie mam żadnego doświadczenia tyle tylko co praktyki 2 miesiące i na studiach zajęcia. No i jakoś kiepsko widze te moje szanse bo zamierzam już być od początku szczera i powiedzieć, że ja jako profesjonalny kosmetolog w swoim zawodzie na pierwszym miejscu stawiam praktykę a niestety nie miałam okazji zdobyć tego doświadczenia więc nie jestem gotowa aby brać pełną odpowiedzialność za klienta i zapytam czy moze nie potrzebują kogoś na staż albo czy mogłabym spróbować jako taka pomoc na początek. Coś mi się wydaje, ze takie słowa mnie skreślą już na starcie ale przecież nie mogę kłamać bo to i tak wyjdzie w praniu. I teraz mam dylemat jak siebie dobrze sprzedać ale jednocześnie powidziec o tym braku doświadczenia? Bo jak powiem, ze nie moge brać odpowiedzialności za klienta to pomyślą ze jestem niezdecydowana i niepewna siebie i skreślą mnie od razu...
__________________
Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę.
Ja o Twe zdrowie najgoręcej proszę.
Jestem przy Tobie od pierwszego grama.
Tyś moje dziecko, a ja ...Twoja mama!
caroline_1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-24, 13:54   #1587
AsiaW**
Zakorzenienie
 
Avatar AsiaW**
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 4 570
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2

Cytat:
Napisane przez Prisha Pokaż wiadomość
Ona rozumiem
Ale naprawdę nie załamuj się, bo to nic nie pomoże. Przed tobą wiele szans, z których możesz skorzystać

---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------

Ekaterina Agent Ubezpieczeniowy PZU to pozyskiwanie klientów na ubezpieczenia i inne usługi. Polski rynek jest ciężki pod tym względem, bo ludzie nie ufają agentom, a i wolą sami pójść do biura i coś załatwić. Na początku na pewno przejdziesz masę szkoleń i egzamin na licencję. Jak to lubisz to możesz spróbować.

---------- Dopisano o 14:35 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------

mobi87 tak już jest, było i będzie. Co innego jak pracę dostaje stażysta, który się sprawdził, a o innego jak pracę dostaje ktoś po prostu po nazwisku - to już jest nie fair.
Swoją drogą na Zachodzie to ponoć norma i standard, że w urzędzie przyjmuje się ,,swojego", osobę z tzw. polecenia. Dziwne jest, gdy ktoś ,,obcy" dostanie pracę w urzędzie. Czyżby Polska zmierzała w tą stronę.


Ja mam w środę rozmowę w jednostce nadrzędnej nad moją byłą firmą, w której pracowałam. Jestem właśnie osobą z polecenia szefa (własną i ciężką pracą wypracowałam to sobie). Tylko do jasnej ch***ry dowiedziałam się, że poza mną (a miałam być jedyną kandydatką) jest jeszcze kilka osób chętnych i to z rodziny i znajomych pracowników bądź szefostwa . Jestem załamana i wk***na.
Dam z siebie wszystko, a co będzie to będzie. Trzymajcie proszę kciuki
3mam mocno dasz radę;*
__________________


AsiaW** jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-24, 13:57   #1588
Ariena
Zakorzenienie
 
Avatar Ariena
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 258
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2

88Ekaterina88 ja pamiętam. Tylko miałaś inny avatar.
__________________
wisienka na torcie
Ariena jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-24, 14:02   #1589
Prisha
Rozeznanie
 
Avatar Prisha
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: moje własne niebo (i Jego)
Wiadomości: 502
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2

Cytat:
Napisane przez AsiaW** Pokaż wiadomość
3mam mocno dasz radę;*
dziękuję bardzo
tylko wiesz, niektórych rzeczy (znajomości) nie przeskoczę
__________________

Prisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-01-24, 14:58   #1590
Onnaa88
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 200
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2

Cytat:
Napisane przez mobi87 Pokaż wiadomość
Ja też byłam na stażu w urzędzie, nikomu tego nie polecam. Łatwo się tam dostać ale zostać jest bardzo ciężko bez większych znajomości oczywiście. Będąc tam dowiedziałam się jak wyglądają tam te całe "konkursy", niby wszystko oficjalnie, zawiadomienie na stronie o naborze, żeby tylko nie można było wójta/burmistrza oskarżyć o jakieś machlojki a test, który kandydaci mieli rozwiązać, kilka dni wcześniej otrzymała odpowiednia osoba, która oczywiście została zatrudniona i w ogóle cały ten nabór był robiony pod nią. Domyślam się, że w większości polskich urzędów jest podobnie, żal mi tylko tych osób, które się zgłaszają i wiadomo z góry, nie mają żadnych szans na tą pracę. Teraz kiedy już jestem po stażu, rodzina i znajomi (zawłaszcza ci starsi) są strasznie zdziwieni, że nie zostałam tam na stałe tak po prostu i jak im mówię, że w ciągu roku się przewija tam ok. 15- 20 stażystek to robią wielkie oczy.


Onnaa88, nie przejmuj się 2 miesiące na bezrobociu to pikuś, chociaż wiem że marne te pocieszenie. Mam sporo znajomych, którzy pracowali/ pracują w Holandii, jedno co mnie dziwi to to, że oni nie chcą ( a może nie mogą?) tam zostać na stałe, ciągle tu wracają choć nie ma dla nich większej przyszłości, nikt z nich za zarobione pieniądze nie kupił sobie np. mieszkania, nie założył własnej firmy żeby się usamodzielnić i zacząć normalnie żyć. Onnaa88 może ty mi napiszesz z czego to wynika czy tam rzeczywiście za granicą nie jest tak kolorowo, czy tak ciężko zaoszczędzić większe pieniądze, czy Polacy są tak żle traktowani, że ciągle wracają do tej biedy, a może towarzystwo nie odpowiada? Pytam bo coraz częściej myślę o wyjeździe ale znajomy, odradzają ale nie podają konkretnych powodów.
Tak są zle traktowaniu,ale nie wszędzie,jak nie zna się jezyka nie ma po co tam jechać,bo Holendzrzy potrafią się nabijać i śmiać z Ciebie,a ty nie wiesz o co im chodzi.Więc tak ja pracowałam przez całe wakacje w zeszłym roku,przy pakowaniu truskawek na taśmie,praca po 12-14 godzin dziennie,czasmi potrafili zrobić nam 2 godzinną przerwę bo truskawki się skończyły i czekało się na tira żeby przywiózł truskawki,oczywiście za te 2 godziny siedzenia nie płacili nam,w Holandi jest tak że jak robi się nadgodziny to trzeba dać pracownikowi ciepły posiłek,u mnie w pracy były tylko gorące kubki z automatu.Zanim,zaczęłam pracę zabierano od nas dowody,i wydawano nam numerki,chodziło tu o to,żeby nikt z pracy nie wyszedł wcześniej.Oczywiście to jest zabronione,ale nikt się nie odzywał,wieć ja również się na to zgodziłam.Pracowały 3 Polski które Cię wyzywały od nierobów od głupich,i od różnych innych potrafiły stać przy Tobie i mówić,że masz szybko robić bo jak nie to wylecisz z pracy.Ja postawiłam się jednej i wyleciałam po tygodniu,ale zadzwoniłam potem do swojego biura pośredniczego przez które tam pracowałam i przyjęto mnie z powrotem i koleżanke pouczonio,że nie ma tak robić,ale wtedy miałam jeszcze gorzej w pracy.Pracując tam zaledwie 2 dni,miałam robić wszystko bardzo szybko,wyrabić ponad normę,i pracować jak maszyna,a gdy coś się zapytałam kogoś to nikt nie chciał mi odpowiedzieć i pomóc.Dobrze,że koleżanka która tam pracowała wcześniej i dzieki niej tą pracę miałam,bardzo mi wtedy pomagała,bo pewni nie utrzymałabym się tam tak długo.Oczywiście jak ona się przyjmowała wtedy do pracy bo pracowała 3 miesiące dłużej niż ja,potrafili jej dać 16 godzin pracy,i musiła robić,mimo,że do pracy w jedną stronę dojeżdzałysmy 50 km,mnie całe szczęście ominęła ta praca po 16 godzin,najwięcej to pracowałam 14,oczywiście wiekszość sobót pracująca,nie dostawało się za to dodatkowej kasy,tak samo nadgodziny ta sama kasa,czyli wtedy 6 euro na rękę.Dzwigałam ciężkie skrzynki,nie wiem ile to wtedy ważyło,ale wiem,że było ponad moje siły,aż czasmi oddychać się nie dało,ale dzielnie to znosiłam,praca w zimnie,zaraz obok chłodni.Koleżanka która mieszkała w Holandi już wiele lat,miała jeszcze gorsze przygody,mieszkała w campingach z dziurą,w podłodze,do WC i pod prysznic chodziła podobno dośc daleko na jakąś halę.Studenci którzy tam przyjechali pracować mieszkali w namiotach,więc sama widzisz,żeby zdobyć euro potrzeba sporo siły i fizycznej i psychiczej.Wydaje mi się,że kobiety mają tam o wiele gorzej,bo mój TŻ i jego brat chwalą sobie pracę,maja stałe umowy,zawsze jak zostają na nadgodzinach mają ciepły posiłek.Wszystkie ulgi,zarabiają tyle co Holendrzy.Kobiety poprostu dają się wykorzystywać,i nie odzywają się tak jak faceci,bo ja pracowałam tylko z samymi Polkami.
Wiesz możesz spróbować wyjechać może uda Ci się znalezc coś lepszego.Więc nie zrażaj się tym co piszę
Onnaa88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Praca i biznes


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:01.