Suknia marzeń cz. VI

[lolusl]

Napisane przez mdusia123

Właśnie mnie się w niej podoba to, że nie jest to wielka suknia balowa, ale właśnie coś lekkiego, miękkiego, odciętego pod biustem (w moim przypadku to bardzo korzystne). No i jeszcze się błyszczy, a ja uwielbiam błyskotki. I jest trochę w stylu retro. No, marzenie po prostu. I z tego co widzę (a przynajmniej wydaje mi się, że widzę, ale z moją znajomością angielskiego różnie bywa) można ją zamówić przez internet, cena też nie jest jakaś zaporowa (według moich obliczeń suknia kosztuje jakieś 600 zł w przeliczeniu na naszą walutę).
Tylko w jakim stylu dobrać do niej dodatki? Lata 40? Lata 70? A może jeszcze jakaś inna dekada? Macie jakieś ciekawe pomysły? Pytam oczywiście z czystej ciekawości i czysto hipotetycznie (jak mówiłam, za mąż jeszcze nie wychodzę). Po prostu jestem ciekawa, jak wy dopełniłybyście tę suknię?

Uwierz mi,ze to nie jest oryginalna suknia Oryginały znajdziesz tu : http://www.annacampbell.com.au/
Suknie kosztują ok. 4 tys dolarów,więc zdecydowanie nie jest to 600 zł Za 600 zł to nawet koralików się nie kupi

[sQuaara]

Napisane przez lolusl

Uwierz mi,ze to nie jest oryginalna suknia Oryginały znajdziesz tu : http://www.annacampbell.com.au/
Suknie kosztują ok. 4 tys dolarów,więc zdecydowanie nie jest to 600 zł Za 600 zł to nawet koralików się nie kupi

na aliexpress to z dostawa 600

[201803111829]

Napisane przez mdusia123

Ja, pomimo tego, że za mąż jeszcze nie wychodzę, bo zdecydowanie za młoda jestem (dopiero 19 lat mi stuknie w tym roku) i nawet chłopaka nie mam, już od dawna mam swoją wymarzoną suknię. Może to głupie, ale suknie ślubne mnie fascynują, uwielbiam je oglądać i wyobrażać sobie siebie za parę lat przed ołtarzem. Wiem, stuknięta jestem. A to moje marzenie, ale ja wolałabym kolor szampana a nie biały czy kość słoniową, aby była bardziej w stylu retro:
http://www.izidressy.co.uk/sheath-co...ml?izisrccid=4

To podróba sukni Anny Campbell. To suknie za około 4-5 tys $, więc ta która wstawiłaś (127$?) musi być wątpliwej jakości.

[mdusia123]

Cóż, bardzo możliwe, że to jakaś podróba. Ale już wiem, że jak kiedyś będę wychodzić za mąż (pewnie za jakieś 5-10 lat) to poproszę krawcową o uszycie mi sukni na wzór tej, albo sama coś podobnego zaprojektuje. Uwielbiam właśnie takie suknie: lekkie, zwiewne, delikatne i trochę retro. Podróby na pewno nie zamierzam kupować, bo pewnie rozlatywałaby się w rękach, ale suknia na wzór? Jak najbardziej.

[Loulaa]

A ja jechałam kupić suknię w połowie maja - miałam 2 wzory, wymarzone i teoretycznie idealne do mojej sylwetki (klepsydra). I wiecie co? G. bo jak je przymierzyłam, to się okazało, że zabudowana góra mnie za skraca, w syrence wyglądam jak ladac... , w literę A miały za długie gorsety - praktycznie nie nadaję się do sukni ślubnej, aż przymierzyłam jedną, która wpadła w oko mojej siostrze... i popłynęły łzy szczęścia.
Mój model jest w kolorze szampana/ecru, ponieważ białe suknie do mnie nie pasowały...
Więc moim zdaniem, życie zdecydowanie weryfikuje nasze "wymarzone suknie"

[mdusia123]

To znowu ja, wasza nie panna młoda. Kurcze, ja chyba faktycznie jestem jakaś walnięta: za mąż nie wychodzę, nawet nie mam chłopaka, a wciąż przeglądam strony z sukniami ślubnymi. No i kiedy tak przeszukiwałam je po raz kolejny, trafiłam na suknię, która stała się poważną konkurentką dla tej, którą wrzuciłam wam wcześniej. No i suknia jest dostępna w Polsce, więc jakby się, któraś z was zakochała to nie musicie latać po świecie w poszukiwaniu tej jedynej. A oto i ona:
https://twojasuknia.pl/suknia-slubna...tem,44276.html

[sQuaara]

oj zebys Ty wiedziala ile mi sie podobalo...
kupilam cos co zupelnie nie bylo na mojej liscie... (na innych mi sie taki typ podobal ale dla siebie nie bralam pod uwage...)
i czulam sie najpiekniej

[mdusia123]

A co brałaś pod uwagę? I co w końcu wybrałaś?

[sQuaara]

myslalam o sukni podobnej do tego co Ty wstawilas delikatna tiulowa, korkna na gorze, moim numer 1 byla Anna Kara snow - wygoogluj sobie... tylko ze mialo nie byc swiecidelek, ani nic z tych rzeczy
skonczylam z muslinowa, odcinana w talii (nie powiem ze pod biustem, bo byla owszem odcieta pasem ale pas 20cm... wiec nie dodawala mi cm) z tiulowa gora z koraliczkami i swiecila sie jak choinka gdzies kolo wrzesnia/pazdziernika powinnas znalezc z mojego wesela zdjecia na tym watku

---------- Dopisano o 16:03 ---------- Poprzedni post napisano o 16:01 ----------

https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...1&d=1441878829
o tu

[mdusia123]

Obie fajne. Ja właśnie też chciałabym kiedyś, gdy już pojawi się na horyzoncie mój "książę z bajki" i do dnia mojego ślubu będzie bliżej niż dalej, założyć coś co będzie lekkie, zwiewne, koronkowe, trochę lśniące i właśnie odcięte pod biustem. Rybki odpadają (mam boczki), a w księżniczce się pewnie utopię, bo jestem kurdupel. Przez boczki odpadają też wszystkie modele dopasowane w talii (nie chcę żadnego gorsetu).

[sQuaara]

w mojej sukni mimo ze moze nie wygladac byly usztywniacze, i tasmy i wszystko sie pieknie sciaga, nie trzeba miec gorsetu cyz cos zeby figure wymodelowalo

[mdusia123]

A to jest wygodne (te taśmy)? U mnie gorset odpada też ze względu, że ja nienawidzę fiszbin, ze wszystkich staników musiałam sobie powyciągać te nieszczęsne druty, bo mi się wbijały w ciało (nieraz nawet boleśnie). No i też nie chcę być jakoś ściśnięta, jak przyjdzie co do czego. Co jak co, ale na własnym weselu chciałabym normalnie jeść, mówić, a przede wszystkim oddychać. No i nie lubię obcisłych ciuchów dlatego myślę, że kiedy już przyjdzie co do czego to wybiorę coś podkreślającego biust, ale luźniejszego w talii, bo w takiej sukni będzie mi po prostu najwygodniej.

[lolusl]

Napisane przez sQuaara

oj zebys Ty wiedziala ile mi sie podobalo...
kupilam cos co zupelnie nie bylo na mojej liscie... (na innych mi sie taki typ podobal ale dla siebie nie bralam pod uwage...)
i czulam sie najpiekniej

Dokładnie To się mega zmienia ,szczególnie jak zaczyna się mierzyć. U mnie było tak samo. Na początku byłam totalną fanką właśnie Anny Campbell, potem przyszła mi faza na Johannę Johnson, a potem na te wszystkie Berty. Koniec końców mam totalnie inną suknię, według swojego projektu.

[visionAM]

Napisane przez mdusia123

A to jest wygodne (te taśmy)? U mnie gorset odpada też ze względu, że ja nienawidzę fiszbin, ze wszystkich staników musiałam sobie powyciągać te nieszczęsne druty, bo mi się wbijały w ciało (nieraz nawet boleśnie). No i też nie chcę być jakoś ściśnięta, jak przyjdzie co do czego. Co jak co, ale na własnym weselu chciałabym normalnie jeść, mówić, a przede wszystkim oddychać. No i nie lubię obcisłych ciuchów dlatego myślę, że kiedy już przyjdzie co do czego to wybiorę coś podkreślającego biust, ale luźniejszego w talii, bo w takiej sukni będzie mi po prostu najwygodniej.

Ale coś Ci musi trzymać biust, więc tak czy inaczej tak będziesz miała usztywnienie Poza tym to, że gorset ściska aż się nie da jeść to jakaś legenda. Przecież można go dopasować tak, żeby było wygodnie.

[sQuaara]

Napisane przez visionAM

Ale coś Ci musi trzymać biust, więc tak czy inaczej tak będziesz miała usztywnienie Poza tym to, że gorset ściska aż się nie da jeść to jakaś legenda. Przecież można go dopasować tak, żeby było wygodnie.

dokladnie
ja tego nie czulam
to tak jak zakladasz biustonosz (taki dobrze dobrany), wydaje Ci sie ze na styk go zapinasz,a caly dzien nie czujesz

wierz mi, tyle jest emocji ze nie bedziesz sie przejmowala czy Cie tasma cisnie (po to sa tez przymiarki - ma trzymac suknie, ale nie cisnac) ))

i fakt: cycki jakos musza sie trzymac, ja mam 65g/70ff i bylam bez biustonosza (a wydawalo mi sie ze to niemozliwe ) niby wszywalam cos, a pozniej wyszlo ze bardziej przeszkadza jak pomaga i go odcielam

[visionAM]

Ja mam 65D i krawcowa mi kazała kupić biustonosz pod suknię, a myślałam że się obędzie bez tego...

[lolusl]

Ja nie będę mieć biustonosza, to był mój warunek w sukni.

[mdusia123]

Kolejna porcja pięknych sukni, ale ze starej kolekcji:

https://twojasuknia.pl/suknia-slubna...tem,34904.html

https://twojasuknia.pl/suknia-slubna...tem,34918.html

https://twojasuknia.pl/suknia-slubna...tem,34921.html

https://twojasuknia.pl/suknia-slubna...tem,34928.html

https://twojasuknia.pl/suknia-slubna...tem,34929.html

[lolusl]

mdusia, ale proszę, nie wklejaj linków do całego portalu :twojasuknia: bo większość z nas go doskonale zna i potrafi wyszukac interesujące ją suknie

[sQuaara]

Napisane przez visionAM

Ja mam 65D i krawcowa mi kazała kupić biustonosz pod suknię, a myślałam że się obędzie bez tego...

hm a przypomnij jaka masz suknie?
u mnie biust w sukni byl sztywny, tzn no uformowane miseczki, wiec nawet to ze moj wlasny biust nie wypelnial ich idealnie w niczym nie przeszkadzalo ;D

[visionAM]

Moja suknia jeszcze nie istnieje, za około 3 tygodnie będę w stanie coś więcej powiedzieć

[mdusia123]

Tak, tak lolusl, wiem. Tylko, że tam jest tyle sukni, że można dostać oczopląsu. No i nie wszystkie są równie ładne. Zauważyłam na przykład, że w niektórych sukniach o kroju litery A modelki wyglądają jakoś grubawo i przyciężko, a w niektórych wyglądają szczuplutko i zgrabnie. Poza tym chciałam wam pokazać coś nieco bardziej nietypowego, niż większość modeli dostępnych w salonach. Ta partia sukni, którą wstawiłam to jedna marka, której ja na przykład nie znałam, a niektóre suknie mają piękne. Większość jest, moim skromnym zdaniem, za bardzo powycinana , ale te pięć modeli, które wszuciłam jest super. Następnym razem postaram się wrzucić 1, może 2 suknie na raz. Możemy się tak umówić ?

[lolusl]

Mdusia my nie musimy się na nic umawiać, mówię tylko o tym,że generalnie każdy ma inny gust i raczej wątpię,że ktokolwiek coś wybierze z Twoich propozycji,bo każdy szuka pod siebie

[pestycyda]

Nr 2 wygląda jak worek:p

[Sophie24]

U mnie nie potrzeba stanika. Suknia ma wszyte miseczki oraz fiszbiny w kilku miejscach (ale są one bardzo elastyczne). Zakładając stanik zafundowałabym piersiom saunę:P A fiszbiny też chciałam wywalać z każdej kiecki ale tam były często wszywane już od piersi wzdłuż i sztywne a ja mam pod piersiami, tylko zaznaczają kształt i nie robią trójkątnych cycków:P

[chudziaszek11]

mdusia123 jeszcze sto razy Ci się gust zmieni. Ja również namiętnie oglądałam suknie ślubne od liceum i żaden typ z tamtych czasów nie dotrwał do mojego ślubu. Z tym że moja wymarzona suknia, w której się zakochałam rok przed ślubem stała się rzeczywiście moją suknią ślubną i dalej ją kocham miłością nieskończoną

[sQuaara]

a link? a zdjecia?

[vouvray]

Napisane przez _Tinkerbell

To podróba sukni Anny Campbell. To suknie za około 4-5 tys $, więc ta która wstawiłaś (127$?) musi być wątpliwej jakości.

Czy wiesz może jaki to jest model? Nie mogę odnaleźć na stronie projektantki

[magda1302]

A mi sie podoba ta suknia. Ale to pronovias $ . Wiecie gdzie znajdę podobna?

[magda1302]

I jeszcze ta, ale wole w bieli. Widziała ktoras z Was cos podobnego w sklepach??