Wszystko, co chcecie wiedzieć, a nie macie kogo zapytać, cz.52

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez Higurashi

Noane, liceum mam już za sobą - jestem z '97. Chyba, że ogólnie miałaś mnie za sporo starszą

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

Myślałam, że masz tak między 28 a 32.
I tak się zdziwiłam, bo ja mam 28, jak byłam w LO, to smartfony dopiero się powoli zaczynały, a co dopiero wcześniej.

[lightangel]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87417863]Zawsze możesz w drodze do domu włączyć aby po wejściu do domu tylko włożyć szamę do piekarnika

Ja nie ogarniam w ogóle multicookerów i tych no tych białych modnych teraz na literkę T
Po co to komu za tyle pieniędzy?
Przecież tak czy siak trzeba tam dorzucać składniki - tak samo jak i do garnka To czym to się niby różni od garnka? Ani marchewki za nas nie obierze do rosołu, ani jej nie pokroi w tym rosole na plasterki ani no nic nie zrobi więcej niż garnek.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Multicooker mam i bardzo sobie chwalę. Jak wprowadziliśmy się do mieszkania i jeszcze nie mieliśmy zrobionej kuchni to multicooker zastępował mi kuchenkę, garnki, patelnię i piekarnik. Teraz przygotowuję w nim głównie takie potrawy które wymagają długiego duszenia i ciągłego mieszania - w multicookerze spokojnie się gotują i niczego nie muszę pilnować.

Napisane przez groszek75

Jeszcze pralkę w domu rozumiem,ale w bloku ilu tak robiło i zalewalo nam mieszkania , wrrr

Ja akurat mam tak zrobioną izolację łazienki że prędzej woda wyleje mi się z mieszkania na klatkę niż do sąsiadów piętro niżej. Kilka razy zalał nas sąsiad z góry, to szkody kończyły się tylko u nas bo dalej do sąsiadów już nie ciekło.
Jak pralka działa dobrze, a ja mam wszystko odpowiednio podłączone do kanalizacji to nie mam czego się obawiać bo nic nie ma szans ciec i zalać sąsiadów. Wiele osób ma źle zrobione odprowadzania wody z pralki (np. tylko wąż włożony do wanny albo rurkę z pralki włożoną do rury kanalizacyjnej), wtedy nawet jak się jest w domu można zalać sąsiadom pół sufitu zanim się ktoś zorientuje że cokolwiek cieknie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87418430]Myślałam, że masz tak między 28 a 32.
I tak się zdziwiłam, bo ja mam 28, jak byłam w LO, to smartfony dopiero się powoli zaczynały, a co dopiero wcześniej.[/QUOTE]No to faktycznie jestem młodsza niż myślałaś u mnie w gimnazjum Librus dopiero wchodził (małe miasteczko) a w liceum (miasto wojewódzkie) już był w pełni wprowadzony.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez Higurashi

No to faktycznie jestem młodsza niż myślałaś u mnie w gimnazjum Librus dopiero wchodził (małe miasteczko) a w liceum (miasto wojewódzkie) już był w pełni wprowadzony.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

Ja tego w żadnej szkole nie miałam.

[lola23]

Jakich odświeżaczy powietrza, aromatów do wnętrz używacie?

[NinaSimone]

Napisane przez lola23

Jakich odświeżaczy powietrza, aromatów do wnętrz używacie?

Z Biedry ichny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ama09]

Polecacie Turcję na wakacje? Jeśli tak to w którą część się wybrać? Odpoczynek plus zwiedzanie dziękuję z góry za odpowiedzi

[Higurashi]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87418441]Ja tego w żadnej szkole nie miałam.[/QUOTE]Bardzo podobała mi się sekcja sprawdzianów i zapowiedzianych kartkówek, bo choć byłam dobrą uczennicą, to roztrzepaną. Niestety nauczyciele nie lubili tam wpisywać owych rzeczy

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[khloe]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87418441]Ja tego w żadnej szkole nie miałam.[/QUOTE]Ja też nie, a jestem w takim samym wieku, jak wy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[groszek75]

Napisane przez lightangel

Multicooker mam i bardzo sobie chwalę. Jak wprowadziliśmy się do mieszkania i jeszcze nie mieliśmy zrobionej kuchni to multicooker zastępował mi kuchenkę, garnki, patelnię i piekarnik. Teraz przygotowuję w nim głównie takie potrawy które wymagają długiego duszenia i ciągłego mieszania - w multicookerze spokojnie się gotują i niczego nie muszę pilnować. Ja akurat mam tak zrobioną izolację łazienki że prędzej woda wyleje mi się z mieszkania na klatkę niż do sąsiadów piętro niżej. Kilka razy zalał nas sąsiad z góry, to szkody kończyły się tylko u nas bo dalej do sąsiadów już nie ciekło.
Jak pralka działa dobrze, a ja mam wszystko odpowiednio podłączone do kanalizacji to nie mam czego się obawiać bo nic nie ma szans ciec i zalać sąsiadów. Wiele osób ma źle zrobione odprowadzania wody z pralki (np. tylko wąż włożony do wanny albo rurkę z pralki włożoną do rury kanalizacyjnej), wtedy nawet jak się jest w domu można zalać sąsiadom pół sufitu zanim się ktoś zorientuje że cokolwiek cieknie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tylko jak jesteś w domu to najpierw u siebie zauważysz i działasz , a jak Ciebie nie ma, to wodą leci i leci i nic nie można zrobić.

Mi się nigdy nie zdarzyło nic takiego, ale pamiętam z bloku ile razy ktoś czy nas czy innych zalewali

---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ----------

Napisane przez Higurashi

Bardzo podobała mi się sekcja sprawdzianów i zapowiedzianych kartkówek, bo choć byłam dobrą uczennicą, to roztrzepaną. Niestety nauczyciele nie lubili tam wpisywać owych rzeczy

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

To mnie bawi w sumie, bo kartkówki to u nas nikt nie zapowiadał. Przychodziło się i hasło: karteczki na stół. A teraz na librusie,że będzie dyktando, że będzie dodawanie itd. A to powinno się sprawdzać wiedzę czy uczniowie nadążają łapać materiał i zaskoczenia co w głowach zostało.

[Pani_Mada]

Napisane przez groszek75

(...)
To mnie bawi w sumie, bo kartkówki to u nas nikt nie zapowiadał. Przychodziło się i hasło: karteczki na stół. A teraz na librusie,że będzie dyktando, że będzie dodawanie itd. A to powinno się sprawdzać wiedzę czy uczniowie nadążają łapać materiał i zaskoczenia co w głowach zostało.

trochę przesadzasz chyba... od zawsze były i kartkówki zapowiedziane i niezapowiedziane. moja siostra jest na tyle młoda że uczy się obecnie na tym systemie (że się tak wyrażę) i normalnie ma niezapowiedziane kartkówki, które nie są wpisywane do systemu i polegają właśnie na 'wyciągamy karteczki'.

[Misthios]

Parę osób się udzielało to napiszę dalej w tym wątku. Tż mi wysyła snapy z tej imprezy mikołajkowej i okazuje się, że jest może osób i grają w kalambury i że jest sztywno, to mu piszę, że jak jest nudno to niech wraca po co tam siedzi na siłę, to nie on, że zostaje bo jest parę osób
Ja rozumiem jakaś fajna impreza, raz w roku, organizacja, jakieś pożegnanie, podsumowanie projektów etc. ale jest prawie 23:00 i fajnie by było dostać wiadomość typu "hej słodka, właśnie wracam, bo jest strasznie nudno i sztywno, mam nadzieję, że jeszcze nie śpisz bo marzę aby przytulić się do Ciebie i pooglądać jakiś film".
No ale to nie mój obecny Tż :/

[Higurashi]

Napisane przez Pani_Mada

trochę przesadzasz chyba... od zawsze były i kartkówki zapowiedziane i niezapowiedziane. moja siostra jest na tyle młoda że uczy się obecnie na tym systemie (że się tak wyrażę) i normalnie ma niezapowiedziane kartkówki, które nie są wpisywane do systemu i polegają właśnie na 'wyciągamy karteczki'.

O to to, były zapowiedziane i niezapowiedziane. Te drugie obejmowały mniejsza ilość materialu

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

---------- Dopisano o 23:48 ---------- Poprzedni post napisano o 23:46 ----------

Napisane przez Misthios

Parę osób się udzielało to napiszę dalej w tym wątku. Tż mi wysyła snapy z tej imprezy mikołajkowej i okazuje się, że jest może osób i grają w kalambury i że jest sztywno, to mu piszę, że jak jest nudno to niech wraca po co tam siedzi na siłę, to nie on, że zostaje bo jest parę osób

Ja rozumiem jakaś fajna impreza, raz w roku, organizacja, jakieś pożegnanie, podsumowanie projektów etc. ale jest prawie 23:00 i fajnie by było dostać wiadomość typu "hej słodka, właśnie wracam, bo jest strasznie nudno i sztywno, mam nadzieję, że jeszcze nie śpisz bo marzę aby przytulić się do Ciebie i pooglądać jakiś film".

No ale to nie mój obecny Tż :/

Ja wiem, że każdy ma inne oczekiwania względem związku i absolutnie Cię nie potępiam, ale bardzo by mnie męczyło, gdyby moja druga połówka oczekiwała ode mnie takich dawek cukru. Może Twój Tż ma po prostu tak jak ja. A może to nowa praca i chce się wykazać też towarzysko?

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[d53db55d5c43372a6959256a3eb4d32370068980_60a59871e0e92]

Napisane przez Misthios

Parę osób się udzielało to napiszę dalej w tym wątku. Tż mi wysyła snapy z tej imprezy mikołajkowej i okazuje się, że jest może osób i grają w kalambury i że jest sztywno, to mu piszę, że jak jest nudno to niech wraca po co tam siedzi na siłę, to nie on, że zostaje bo jest parę osób
Ja rozumiem jakaś fajna impreza, raz w roku, organizacja, jakieś pożegnanie, podsumowanie projektów etc. ale jest prawie 23:00 i fajnie by było dostać wiadomość typu "hej słodka, właśnie wracam, bo jest strasznie nudno i sztywno, mam nadzieję, że jeszcze nie śpisz bo marzę aby przytulić się do Ciebie i pooglądać jakiś film".
No ale to nie mój obecny Tż :/

Skoro to nie Twój obecny facet to co Cię interesuje co robi na jakiejś imprezie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wika82]

Napisane przez Misthios

Parę osób się udzielało to napiszę dalej w tym wątku. Tż mi wysyła snapy z tej imprezy mikołajkowej i okazuje się, że jest może osób i grają w kalambury i że jest sztywno, to mu piszę, że jak jest nudno to niech wraca po co tam siedzi na siłę, to nie on, że zostaje bo jest parę osób
Ja rozumiem jakaś fajna impreza, raz w roku, organizacja, jakieś pożegnanie, podsumowanie projektów etc. ale jest prawie 23:00 i fajnie by było dostać wiadomość typu "hej słodka, właśnie wracam, bo jest strasznie nudno i sztywno, mam nadzieję, że jeszcze nie śpisz bo marzę aby przytulić się do Ciebie i pooglądać jakiś film".
No ale to nie mój obecny Tż :/

Podejrzewam, że jest fajnie, tylko boi się to przyznać, żebyś nie szalała z zazdrości.

[Pani_Mada]

Napisane przez Misthios

Parę osób się udzielało to napiszę dalej w tym wątku. Tż mi wysyła snapy z tej imprezy mikołajkowej i okazuje się, że jest może osób i grają w kalambury i że jest sztywno, to mu piszę, że jak jest nudno to niech wraca po co tam siedzi na siłę, to nie on, że zostaje bo jest parę osób
Ja rozumiem jakaś fajna impreza, raz w roku, organizacja, jakieś pożegnanie, podsumowanie projektów etc. ale jest prawie 23:00 i fajnie by było dostać wiadomość typu "hej słodka, właśnie wracam, bo jest strasznie nudno i sztywno, mam nadzieję, że jeszcze nie śpisz bo marzę aby przytulić się do Ciebie i pooglądać jakiś film".
No ale to nie mój obecny Tż :/

czyli to jednak wcale nie chodziło o to, że też byś sobie poszła na imprezę świąteczną

[Misthios]

Napisane przez Higurashi

O to to, były zapowiedziane i niezapowiedziane. Te drugie obejmowały mniejsza ilość materialu

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

---------- Dopisano o 23:48 ---------- Poprzedni post napisano o 23:46 ----------



Ja wiem, że każdy ma inne oczekiwania względem związku i absolutnie Cię nie potępiam, ale bardzo by mnie męczyło, gdyby moja druga połówka oczekiwała ode mnie takich dawek cukru. Może Twój Tż ma po prostu tak jak ja. A może to nowa praca i chce się wykazać też towarzysko?

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

A jak Ty masz?
Nie, to nie jest nowa praca, pracuje tam od paru lat.

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------

[1=d53db55d5c43372a6959256 a3eb4d32370068980_60a5987 1e0e92;87418597]Skoro to nie Twój obecny facet to co Cię interesuje co robi na jakiejś imprezie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

To było ironiczne stwierdzenie, że mój obecny Tż by tak nie napisał

---------- Dopisano o 22:53 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------

Napisane przez wika82

Podejrzewam, że jest fajnie, tylko boi się to przyznać, żebyś nie szalała z zazdrości.

Bardziej bym zrozumiała, że jest fajnie i się dobrze bawi, dlatego zostanie dłużej niż to, że jest beznadziejnie, ale woli siedzieć tam na siłę byle by tylko być poza domem (czyt. nie ze mną)

---------- Dopisano o 22:54 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------

Napisane przez Pani_Mada

czyli to jednak wcale nie chodziło o to, że też byś sobie poszła na imprezę świąteczną

Czemu nie? Poszłabym sobie why not

[Pani_Mada]

Napisane przez Misthios

(...)

Bardziej bym zrozumiała, że jest fajnie i się dobrze bawi, dlatego zostanie dłużej niż to, że jest beznadziejnie, ale woli siedzieć tam na siłę byle by tylko być poza domem (czyt. nie ze mną)

a to tak źle że mógłby chcieć jeden wieczór spędzić nie z Tobą?

[Higurashi]

Napisane przez Misthios

A jak Ty masz?

Nie, to nie jest nowa praca, pracuje tam od paru lat.

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------





To było ironiczne stwierdzenie, że mój obecny Tż by tak nie napisał

A ja mam tak, że mój Tż wychodzi czasem do znajomych, wraca o 7 rano a ja oczekuję tylko co parę godzin krótkiej wiadomości, że żyje i wszystko ok. Cieszę się, że dobrze się bawi. W czasie pierwszej integracji w pracy też wrócił nad ranem, co wskazywało, że ekipa jest super. A to dla nas obojga ważne, więc się ucieszyłam. Pewnie, że wolałabym, by wrócił i zasnął ze mną. Ale nie szaleję, jak dobrze bawi się beze mnie, bo ja też lubię wyjść gdzieś bez niego. Taki mamy uklad, taki nam pasuje. Jeśli Tobie coś nie odpowiada, pogadaj z Tż. Ale ja na jego miejscu pomyślałabym, że jesteś bluszczem (bo ja osobiście w związku potrzebuję sporej dozy wolności. I ani mi w głowie żadne zdrady jak siedzę u kumpla do późnego wieczoru albo idę że swoimi dziewczynami do baru)

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[Pani_Mada]

Napisane przez Misthios

(...)

Czemu nie? Poszłabym sobie why not

bo tu wcale nie chodzi o imprezę samą w sobie, a o to że on Ciebie nie zabrał.
i siedzisz teraz zazdrosna w domu analizując czemu nadal jest na imprezie, kiedy wolałabyś żeby Ci pisał słodkie wiadomości i siedział w domu z Tobą

[Misthios]

Napisane przez Pani_Mada

a to tak źle że mógłby chcieć jeden wieczór spędzić nie z Tobą?

jestem przeczulona, bo przez rok czasu Tż robił wszystko aby żadnego wieczoru nie spędzić ze mną i bezczelnie kłamał, że nie jestem mile widziana, kiedy później dostawałam wiadomości "czemu cię nie było?"...

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------

Napisane przez Higurashi

A ja mam tak, że mój Tż wychodzi czasem do znajomych, wraca o 7 rano a ja oczekuję tylko co parę godzin krótkiej wiadomości, że żyje i wszystko ok. Cieszę się, że dobrze się bawi. W czasie pierwszej integracji w pracy też wrócił nad ranem, co wskazywało, że ekipa jest super. A to dla nas obojga ważne, więc się ucieszyłam. Pewnie, że wolałabym, by wrócił i zasnął ze mną. Ale nie szaleję, jak dobrze bawi się beze mnie, bo ja też lubię wyjść gdzieś bez niego. Taki mamy uklad, taki nam pasuje. Jeśli Tobie coś nie odpowiada, pogadaj z Tż. Ale ja na jego miejscu pomyślałabym, że jesteś bluszczem (bo ja osobiście w związku potrzebuję sporej dozy wolności. I ani mi w głowie żadne zdrady jak siedzę u kumpla do późnego wieczoru albo idę że swoimi dziewczynami do baru)

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

Ok, tak jest u Ciebie, dzięki, że się tym ze mną podzieliłaś, ale moja historia jest inna.

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 23:02 ----------

Napisane przez Pani_Mada

bo tu wcale nie chodzi o imprezę samą w sobie, a o to że on Ciebie nie zabrał.
i siedzisz teraz zazdrosna w domu analizując czemu nadal jest na imprezie, kiedy wolałabyś żeby Ci pisał słodkie wiadomości i siedział w domu z Tobą

nie mam nic przeciwko słodkim wiadomościom i tak czasami chciałabym aby chciał spędzić wieczór ze mną, tak z własnej woli a nie dlatego, że ja nalegam, albo bo w związku tak trzeba...

[Higurashi]

Misthios, pytała jak jest u mnie, więc Ci opowiedziałam.
Natomiast po Twoich wypowiedziach zastanawiam się teraz, po co w ogóle jesteś z tym typem? Mało Ci było? Pytanie brzmi pewnie złośliwe ale takie nie jest.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[Misthios]

Napisane przez Higurashi

Misthios, pytała jak jest u mnie, więc Ci opowiedziałam.
Natomiast po Twoich wypowiedziach zastanawiam się teraz, po co w ogóle jesteś z tym typem? Mało Ci było? Pytanie brzmi pewnie złośliwe ale takie nie jest.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

Wybacz, faktycznie pytałam ale już zapomniałam kogo
Tak, chyba było mi mało. Właściwie to nie wiem czemu z nim jestem. Ma dużo dobrych cech, ale już pisałam w jednym wątku, że często zapomina, że jest ze mną. Wydaje mi się, że to związek z wygody z obu stron. Właściwie to nie uprawialiśmy seksu od kiedy się zeszliśmy a było to już jakieś cztery miesiące temu także, nie wiem na co liczę. Chciałabym się zakochać tak naprawdę z kimś z wzajemnością i być dla tej osoby najważniejsza i wzajemnie. Ale wiem, że takie coś nie istnieje, że taki obraz miłości wpoił nam Disney i żadnego księcia na białym koniu nie ma. Także mam i tak najlepsze co mogło mi się trafić

[bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718]

Jakichś skrajnych potrzeb seksualnych to nie mam, ale nie wyobrażam sobie być z kimś i nie uprawiać seksu od 4 miesięcy.

Myślę, że zdecydowanie możesz znaleźć kogoś, kto odpowiada Twoim potrzebom. Tak jak i on. Zrobisz jak zechcesz, ale pomyśl, dlaczego w ogóle jesteś w tej relacji...

[Higurashi]

Napisane przez Misthios

Wybacz, faktycznie pytałam ale już zapomniałam kogo

Tak, chyba było mi mało. Właściwie to nie wiem czemu z nim jestem. Ma dużo dobrych cech, ale już pisałam w jednym wątku, że często zapomina, że jest ze mną. Wydaje mi się, że to związek z wygody z obu stron. Właściwie to nie uprawialiśmy seksu od kiedy się zeszliśmy a było to już jakieś cztery miesiące temu także, nie wiem na co liczę. Chciałabym się zakochać tak naprawdę z kimś z wzajemnością i być dla tej osoby najważniejsza i wzajemnie. Ale wiem, że takie coś nie istnieje, że taki obraz miłości wpoił nam Disney i żadnego księcia na białym koniu nie ma. Także mam i tak najlepsze co mogło mi się trafić

Perfekcyjne związki nie istnieją, bo nie ma perfekcyjnych ludzi. Ale są związki opierające się na zaufaniu, szacunku, miłości i stawiania drugiej osoby na pierwszym miejscu serio. To, w czym tkwisz nie jest najlepszym, co może Cię spotkać. Wybór jest Twój - ale pomysl, czy na dłuższą metę chcesz w tym siedzieć

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[Misthios]

[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;87418661]Jakichś skrajnych potrzeb seksualnych to nie mam, ale nie wyobrażam sobie być z kimś i nie uprawiać seksu od 4 miesięcy.

Myślę, że zdecydowanie możesz znaleźć kogoś, kto odpowiada Twoim potrzebom. Tak jak i on. Zrobisz jak zechcesz, ale pomyśl, dlaczego w ogóle jesteś w tej relacji...[/QUOTE]

Problem w tym, że on nie chce być z nikim innym. A może chce mnie mieć w domu a romanse poza domem. Bo zerwaliśmy i mówił, że ciągle miał mnie w głowie i nawet spotykał się z kimś, ale mówił, że myślał ciągle o mnie i tak kontakt nam się zwiększał i w końcu jestem znowu tutaj. Kompletnie bez celu.

Uwierz, że też mi jest ciężko przez te 4 miesiące Ale chyba nie mogłabym z nim, za dużo żalu noszę w sobie jeszcze.

[d53db55d5c43372a6959256a3eb4d32370068980_60a59871e0e92]

Nie rozumiem po co tkwisz w tym toksycznym związku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NinaSimone]

Napisane przez Misthios

Parę osób się udzielało to napiszę dalej w tym wątku. Tż mi wysyła snapy z tej imprezy mikołajkowej i okazuje się, że jest może osób i grają w kalambury i że jest sztywno, to mu piszę, że jak jest nudno to niech wraca po co tam siedzi na siłę, to nie on, że zostaje bo jest parę osób
Ja rozumiem jakaś fajna impreza, raz w roku, organizacja, jakieś pożegnanie, podsumowanie projektów etc. ale jest prawie 23:00 i fajnie by było dostać wiadomość typu "hej słodka, właśnie wracam, bo jest strasznie nudno i sztywno, mam nadzieję, że jeszcze nie śpisz bo marzę aby przytulić się do Ciebie i pooglądać jakiś film".
No ale to nie mój obecny Tż :/

Chciałabym mieć takie problemy. Jak Tz wychodzi to ja się nie martwię odpoczynek od siebie jest wazny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:28 ---------- Poprzedni post napisano o 23:25 ----------

Napisane przez Misthios

jestem przeczulona, bo przez rok czasu Tż robił wszystko aby żadnego wieczoru nie spędzić ze mną i bezczelnie kłamał, że nie jestem mile widziana, kiedy później dostawałam wiadomości "czemu cię nie było?"...

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------



Ok, tak jest u Ciebie, dzięki, że się tym ze mną podzieliłaś, ale moja historia jest inna.

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 23:02 ----------



nie mam nic przeciwko słodkim wiadomościom i tak czasami chciałabym aby chciał spędzić wieczór ze mną, tak z własnej woli a nie dlatego, że ja nalegam, albo bo w związku tak trzeba...

Olalabym typa, który klamie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718]

Napisane przez Misthios

Problem w tym, że on nie chce być z nikim innym. A może chce mnie mieć w domu a romanse poza domem. Bo zerwaliśmy i mówił, że ciągle miał mnie w głowie i nawet spotykał się z kimś, ale mówił, że myślał ciągle o mnie i tak kontakt nam się zwiększał i w końcu jestem znowu tutaj. Kompletnie bez celu.

Uwierz, że też mi jest ciężko przez te 4 miesiące Ale chyba nie mogłabym z nim, za dużo żalu noszę w sobie jeszcze.

Problem jest w tym, że on nie chce? A czego chcesz Ty?
Nie znam Cię totalnie dziewczyno, ale z doświadczenia wieloletniego xD wiem, że szkoda każdego oddechu na beznadziejnych ludzi. Zdecydowanie na faceta najbardziej. Każdego oddechu.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez Misthios

Problem w tym, że on nie chce być z nikim innym. A może chce mnie mieć w domu a romanse poza domem. Bo zerwaliśmy i mówił, że ciągle miał mnie w głowie i nawet spotykał się z kimś, ale mówił, że myślał ciągle o mnie i tak kontakt nam się zwiększał i w końcu jestem znowu tutaj. Kompletnie bez celu.

Uwierz, że też mi jest ciężko przez te 4 miesiące Ale chyba nie mogłabym z nim, za dużo żalu noszę w sobie jeszcze.

Pogubiłam się, czy wy ze sobą jesteście, czy nie.