|
Notka |
|
Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
|
Narzędzia |
2017-11-14, 22:03 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 2
|
Proszę o poradę
Witam jestem mamą 5 latki. Mój problem polega na tym że noe układa mi sie z partnerem. Do tego wszystkiego dochodzi ciaza. On sie o mnie nie troszczy, nie pyta czy wszystko wporzadku. W klutni sa wyzwiska byly momenty ze dochodzilo do rekoczynu. Dodam ze jestesmy ze soba ponad 6 lat. Jakies kilka miesiecy temu oswiadczyl mi sie co mnie nawet ucieszylo bo pomyslalam ze bedzie lepiej i nasze dzieci beda mialy pelną rodzine. Pierscionek mialam zaledwie 3 miesiace i w ciagu tych 3 miesiecy 3 razy go zabral. Za ostatnim razem uslyszalam ODDAJ KU..O PIERSCIONEK. I juz raczej go nie chce ale chcialabym szczesliwej rodziny dla moich dzieci i niewiem juz co mam z tym wszystkim robic. Ja sie sraram jak moge . Czysty dom , codziennie swiezy obiad, pracuje i przy starszej corce robie wszystko sama tzn szkola, ubior i cala reszta to moja zasluga on sie nie dorzuca. Wszystko jest dzielone moje twoje, rachunki na polowe gdzie to on wiecej zarabia i jeszcze do tego wszystkiego potrafi wyzwac ze jestem zerem bo nie umiem odkladac - tylko ze ja nie mam z czego bo to co zarobie idzie na dom jedzenie i dziecko a drugie w drodze. Co klutnia slysze ze to pewnie nie jego dziecko itd. Nawet byl moment ze mi powiedzial zebym usuneła a pozniej sie tlumaczyl ze w nerwach. Pisze poniewaz chcialabym sie poradzic kogos moze ktos mial podobna sytuacje. Moja psychika jest ku wykonczeniu to jest 7 miesiac ciazy a ja dzien w dzien placze bo ze wszystkim radze sobie sama i jedyne co mnie utrzymuje przy zyciu to moje dzieci. To wszystko co dzieje sie wokol mnie jest przykre i mam ochote czasami krzyczec i plakac jak dziecko, tylko ze prubuje najlepiej jak moge lzy ukrywac przed moim dzieckiem. Jak sa klutnie i mowie ze jezeli mamy sobie cos do powiedzenia robmy to tak zeby corka nie slyszala bo jest na tyle duza ze rozumie wszystko i cierpi- ale on i tak ma wszystko gdzies i przy malej potragi wyzwac od przeróznych a pozniej sie tlumaczy ze to w nerwach. Co mam robic? Jest mi ciężko.
|
2017-11-15, 10:46 | #2 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 625
|
Dot.: Proszę o poradę
On nie docenia tego co ma i nie doceni dopóki nie straci. Zawalcz o siebie. Jeśli masz możliwość zamieszkania osobno to to zrób. Jeśli mu będzie zależeć to zawalczy wtedy o Ciebie i rodzinę. Jeśli nie to mam nadzieję, że znajdziesz szczęście u boku innego a Twoje dzieci super tatę. Obecny partner nigdy nim nie będzie dla starszego dziecka skoro do tej pory w niczym nie pomaga dla niej. Nerwy nerwami ale to chore taki dawanie i zabieranie pierścionka. Przydałoby się duże wsparcie rodziny. Finansowo będzie pewnie ciężko ale, test na ojcostwo alimenty, 500+
|
2017-12-05, 07:21 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 675
|
Dot.: Proszę o poradę
A jakiej rady oczekujesz?
Bo nie, on się NIE ZMIENI, nawet jak odejdziesz, więc odchodzisz, żeby ratować siebie i dzieci, nie żeby książę zrozumiał, bo nie zrozumie, to Ty wg niego będziesz tą złą. Jeśli chcesz szczęśliwego dzieciństwa dla dzieci to wiej od niego i to migiem. Nie ma innej rady. To nie będzie łatwe i będzie bolało, on być może będzie Ci utrudniał (albo nie, może jest wygodnicki, kij wie), ale dla dobra swojego i dzieci, spierniczaj od niego. Przerobiłam na własnej skórze, choć bez rękoczynów i bez dzieci, było trudno, świat mi się rozsypał, a i tak uważam to za najlepszą decyzję w życiu. Po co Ci taki facet, skoro daje Ci więcej złego niż dobrego? Dzieciom również. Jakie będą miały wzorce?
__________________
"Siła twojej walki mierzona jest twoją wiarą w tę walkę"
|
2018-01-03, 01:25 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 13 955
|
Dot.: Proszę o poradę
Ja to bym ci poradzila przeczytac co napisalas i dziekowac bogu ze nie macie tego slubu. Skoro dajesz sobie rade bez jego pomocy to tym bardziej dasz bez niego. Jedna geba mniej do wykarmienia. Po co trzymac takiego darmozjada. Az dziwi mnie ze sie zastanawiasz. Serio chcesz zeby twoje dziecko wynioslo z domu takie pierwowzory? On sie nie zmieni, bedzie tylko gorzej. Czekasz az ppbije dziecko? Nie jest dzidziusiem i nerwy niech trzyma na wodzy. Jest 500+ sa alimenty. Mozesz sie ubiegac o prawnika z urzedu. DASZ SOBIE RADE tylko nie czekaj na tragedie
Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka
__________________
Pozdro
Zapraszam na mojego BLOGA KOSMETYCZNEGO http://carlacosmetics.blogspot.com/ 22.08.2015 - Nasza Jagodzianka Wspólnie zamawiamy buty https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=778031 |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:03.