Kochał się z inną, mnie okłamał.. Co robić?:(

[Kasiexx]

Proszę o chłodną ocenę tej sytuacji.. Bo już sama nie wiem czy przesadzam czy nie..
Jestem z Moim TŻ-tem od ponad 3 lat... Rok temu mieliśmy kilkumiesięczną przerwę.. Po niej gdy do siebie wrociliśmy spedziliśmy wspólnie nasz pierwszy raz.. To znaczy jak sie okazało tylko mój bo on niestety podczas tej "swobody" uprawiał sex uwaga z KOLEŻANKĄ(nie byli w zwiazku nigdy).. Mnie oczywiście zapewniał przed seksem że jestem jego pierwszą itd.. I teraz gdy się o tym dowiedziałam(od niego, sam się przyznał) strasznie mnie to zabolało.. nie tylko to że mnie okłamał ale też to że nie zaczekał.. Byliśmy wzorową parą, wszyscy wróżyli nam długą i szczęśliwą przyszlosc.. Ja miałam nadzieję na nasz powrót dlatego zaczekałam z tym na Niego a on..?:/ W dodatku teraz wyskakuje mi z tekstami że "seks to nic wielkiego", "on tego potrzebuje" itd.. Wywiera na mnie presję w pewien sposób.. A ja teraz mam do niego lekko mówiąć obrzydzenie.. Jakby tego było mało ta KOLEŻANKA jest z naszego miasta i baardzo często jestem zmuszona się gdzieś z nią spotkać na imprezie czy coś.. oczywiście niechcący bo już od dawna za nią nie przepadałam.. Czuję się wykorzystana, jego wszyscy kumple o tym wiedzieli co oznacza że musiał im się pochwalić... Nie wiem co zrobić.. Doradźcie mi cos proszę..

[Asienka187]

Napisane przez Kasiexx

Proszę o chłodną ocenę tej sytuacji.. Bo już sama nie wiem czy przesadzam czy nie..
Jestem z Moim TŻ-tem od ponad 3 lat... Rok temu mieliśmy kilkumiesięczną przerwę.. Po niej gdy do siebie wrociliśmy spedziliśmy wspólnie nasz pierwszy raz.. To znaczy jak sie okazało tylko mój bo on niestety podczas tej "swobody" uprawiał sex uwaga z KOLEŻANKĄ(nie byli w zwiazku nigdy).. Mnie oczywiście zapewniał przed seksem że jestem jego pierwszą itd.. I teraz gdy się o tym dowiedziałam(od niego, sam się przyznał) strasznie mnie to zabolało.. nie tylko to że mnie okłamał ale też to że nie zaczekał.. Byliśmy wzorową parą, wszyscy wróżyli nam długą i szczęśliwą przyszlosc.. Ja miałam nadzieję na nasz powrót dlatego zaczekałam z tym na Niego a on..?:/ W dodatku teraz wyskakuje mi z tekstami że "seks to nic wielkiego", "on tego potrzebuje" itd.. Wywiera na mnie presję w pewien sposób.. A ja teraz mam do niego lekko mówiąć obrzydzenie.. Jakby tego było mało ta KOLEŻANKA jest z naszego miasta i baardzo często jestem zmuszona się gdzieś z nią spotkać na imprezie czy coś.. oczywiście niechcący bo już od dawna za nią nie przepadałam.. Czuję się wykorzystana, jego wszyscy kumple o tym wiedzieli co oznacza że musiał im się pochwalić... Nie wiem co zrobić.. Doradźcie mi cos proszę..

Nie byliście razem wiec nie widze powodow dla ktorych miałby dotrzymywać Ci wierności. Co z tego, ze to była kolezanka i nie byli w zwiazku?

Jedyne do czego mozna się przyczepic to jest to, ze Cie okłamał.

P.S. ile masz lat?

[Kasiexx]

Oboje mamy po 20... Po tamtym "incydencie" strasznie się zmienił.. często wspomina o seksie.. Probuje wykorzystywać sytuację... Kiedyś tak nie było.. Zaczyna się robić pustym facetem myślącym wyłącznie ptaszkiem

[kolezankaa]

zostawiłabym go.

tak jak napisała Asienka187, nie możesz mieć pretensji o to, że uprawiał seks wtedy kiedy nie byliście parą

ale świadome kłamstwo w tak istotnej sprawie pozbawiłoby mnie zupełnie zaufania w jego kierunku, czułabym się wykorzystana na swój sposób, wiesz.. chłopak zasmakował seksu to teraz chce poszaleć, bo się spodobało

zastanów się czy ma to sens, skoro własny chłopak Cię oszukał w takiej sprawie..

[bess]

Napisane przez Kasiexx

Oboje mamy po 20... Po tamtym "incydencie" strasznie się zmienił.. często wspomina o seksie.. Probuje wykorzystywać sytuację... Kiedyś tak nie było.. Zaczyna się robić pustym facetem myślącym wyłącznie ptaszkiem

jesli takie masz odczucia to nie widze tu zadnych dylematow "co robic"bo odpowiedz jest jasna jak slonce
a juz tak zupelnie na powaznie mloda jestes ,duzo znajomosci jeszcze przed Toba ,a jak widac z tym kolega macie inne oczekiwania i priorytety jak sie okazalo

[arrabbiata]

O. A dlaczego przez 2 lata nie uprawialiście seksu?
Chyba mu go brakowało, że szybko skorzystał z okazji

[rapifen]

Napisane przez Kasiexx

Oboje mamy po 20... Po tamtym "incydencie" strasznie się zmienił.. często wspomina o seksie.. Probuje wykorzystywać sytuację... Kiedyś tak nie było.. Zaczyna się robić pustym facetem myślącym wyłącznie ptaszkiem

bez przesady

1. nie byliście razem
2. sam się przyznał

nie widzę powodu do kończenia związku.

[Kasiexx]

Napisane przez arrabbiata

O. A dlaczego przez 2 lata nie uprawialiście seksu?
Chyba mu go brakowało, że szybko skorzystał z okazji

Dlatego że po prostu nie byłam gotowa.. A on był wtedy całkieem inny... Nie naciskał i do niczego mnie nawet nie namawiał...

[kolezankaa]

Napisane przez rapifen

bez przesady

1. nie byliście razem
2. sam się przyznał

nie widzę powodu do kończenia związku.

jejku nie wyobrażam sobie sytuacji kiedy planujemy z chłopakiem 1 raz (bardzo ważne "wydarzenie" jak dla mnie), kocham go itd, jestem pewna że on mnie też, po czym ZAPEWNIA, że to jego 1 raz tak samo jak i mój..
zapewnia i 3ma się tego kurczowo.
po czym po seksie..
przyznaje się, że skłamał

czułabym się jak rzecz.. że jemu zależało tylko na tym seksie i na niczym innym - nie przejmował się, że kłamie?

ja nie widziałabym powodu do zakończenia związku jeśli skłamałby mnie o błahą sprawę, ale nie o taką

łatwo się czyta.. ale spróbujcie wczuć się w sytuację autorki, przynajmniej ja mam takie zdanie, że na pewno bym się z nim rozstała.

[Marilyn]

Napisane przez Kasiexx

Oboje mamy po 20... Po tamtym "incydencie" strasznie się zmienił.. często wspomina o seksie.. Probuje wykorzystywać sytuację... Kiedyś tak nie było.. Zaczyna się robić pustym facetem myślącym wyłącznie ptaszkiem

Chłopcy w tym wieku myślą głównie o seksie i głównie tego potrzebują od kobiet. Niestety. Twój chłopak nie jest żadnym wyjątkiem, teraz już wie jak to jest i tym bardziej chce więcej.
Rozstaliście się - mógł się spotykać z kim chciał i robić co chciał. Trzeba się z tym liczyć a nie myślec "nie będziemy razem, ale on mnie nadal będzie kochał i na inną nie spojrzy"

Masz prawo być wściekła, że Cię okłamał i raczej to jest wg powodem nr jeden, żeby szukac innego chłopaka. Może nieco starszego?

[kolezankaa]

Napisane przez Kasiexx

Dlatego że po prostu nie byłam gotowa.. A on był wtedy całkieem inny... Nie naciskał i do niczego mnie nawet nie namawiał...

młodziutki był, zasmakował przyjemności to teraz szaleje

Napisane przez Marilyn

Chłopcy w tym wieku myślą głównie o seksie i głównie tego potrzebują od kobiet. Niestety. Twój chłopak nie jest żadnym wyjątkiem, teraz już wie jak to jest i tym bardziej chce więcej.
Rozstaliście się - mógł się spotykać z kim chciał i robić co chciał. Trzeba się z tym liczyć a nie myślec "nie będziemy razem, ale on mnie nadal będzie kochał i na inną nie spojrzy"

Masz prawo być wściekła, że Cię okłamał i raczej to jest wg powodem nr jeden, żeby szukac innego chłopaka. Może nieco starszego?

[anulka24]

Napisane przez rapifen

bez przesady

1. nie byliście razem
2. sam się przyznał

nie widzę powodu do kończenia związku.

A ja widzę. Bo kłamstwo dotyczyło bardzo ważnej sprawy. A skoro chłopak w dodatku się zmienił to nie ma powodu być z nim na siłę.

[bess]

a skoro byliscie idealna para to skad ta przerwa?

[paula78]

We were on a break !! :-D

Masz jakies romantyczne wyobrazenia , mieliscie przerwe to raz
dwa chcesz prawiczka to musisz poszukac kogos innego inaczej musisz sie przeprowadzic
trzy ty plotukujesz z kolezankami dlaczego on nie mógł powiedziec o swoim razie kolegom ?

Roztancie sie bo co to za zwiazek w ktorym czuje sie obrzydzenie do drugiej osoby z ktora ma sie spedzic reszte zycia ?

[rapifen]

Napisane przez anulka24

A ja widzę. Bo kłamstwo dotyczyło bardzo ważnej sprawy. A skoro chłopak w dodatku się zmienił to nie ma powodu być z nim na siłę.

To że się zmienił to osobna kwestia, ale to że spał kimś jak mieli przerwę i powiedział o tym sam po jakimś czasie - nie jest dla mnie czymś dla czego kończyłabym związek.

"on tego potrzebuje"

No potrzebuje jak każdy człowiek. Jakby nie potrzebował, to dopiero byłby problem.

jejku nie wyobrażam sobie sytuacji kiedy planujemy z chłopakiem 1 raz (bardzo ważne "wydarzenie" jak dla mnie), kocham go itd, jestem pewna że on mnie też, po czym ZAPEWNIA, że to jego 1 raz tak samo jak i mój..
zapewnia i 3ma się tego kurczowo.
po czym po seksie..

Ale to przecież nie było tak, że uprawiali seks, po wszystkim on wstał z szyderczym uśmiechem i powiedział "ha ha żartowałem nie byłem prawiczkiem"... No nie mam pojęcia jak to było u autorki, może czekał na odpowiedni moment, nie wiem. Lament to mógłby być gdyby dowiedziała się od kogoś innego. Nie wiem, kłamstwo może nadszarpnąć poważnie zaufanie ale żeby rzucać kogoś z kim tworzyło się rzekomo idealny związek (?)

[kolezankaa]

Napisane przez paula78

We were on a break !! :-D

Masz jakies romantyczne wyobrazenia , mieliscie przerwe to raz
dwa chcesz prawiczka to musisz poszukac kogos innego inaczej musisz sie przeprowadzic
trzy ty plotukujesz z kolezankami dlaczego on nie mógł powiedziec o swoim razie kolegom ?
Roztancie sie bo co to za zwiazek w ktorym czuje sie obrzydzenie do drugiej osoby z ktora ma sie spedzic reszte zycia ?

no pewnie, kolegom powiedział a swojej dziewczynie nie?
nie chodzi o obrzydzenie tylko pewnie o kłamstwo a co za tym idzie brak zaufania

[Kasiexx]

Czuję że powinnam go zostawić... Bo teraz może szukać "szczescia" gdzie indziej.. Ale z drugiej strony przez te 3 lata nie liczac tej wlasnie przygody było mi z nim cudownie.. Podczas naszej przerwy miałam chłopaka.. starszego właśnie.. Ale to nie było to samo co z moim byłym.. a jeszcze zapytam o taką rzecz... Czy dziwicie mi się teraz że nie chcę uprawiać z nim seksu?? Moja kumpela twierdzi ze wrecz powinnam żeby mi nie "uciekł" ale to uważam za chore..

[kolezankaa]

Napisane przez rapifen

To że się zmienił to osobna kwestia, ale to że spał kimś jak mieli przerwę i powiedział o tym sam po jakimś czasie - nie jest dla mnie czymś dla czego kończyłabym związek.


No potrzebuje jak każdy człowiek. Jakby nie potrzebował, to dopiero byłby problem.



[/B][/COLOR][/SIZE][/FONT]Ale to przecież nie było tak, że uprawiali seks, po wszystkim on wstał z szyderczym uśmiechem i powiedział "ha ha żartowałem nie byłem prawiczkiem"... No nie mam pojęcia jak to było u autorki, może czekał na odpowiedni moment, nie wiem. Lament to mógłby być gdyby dowiedziała się od kogoś innego. Nie wiem, kłamstwo może nadszarpnąć poważnie zaufanie ale żeby rzucać kogoś z kim tworzyło się rzekomo idealny związek (?)

ale kłamał w bardzo ważnej sprawie w dodatku świadomie

idealny pewnie nie, bo przerwa była

[Savathus]

_____

[bess]

Napisane przez Kasiexx

Czuję że powinnam go zostawić... Bo teraz może szukać "szczescia" gdzie indziej.. Ale z drugiej strony przez te 3 lata nie liczac tej wlasnie przygody było mi z nim cudownie.. Podczas naszej przerwy miałam chłopaka.. starszego właśnie.. Ale to nie było to samo co z moim byłym.. a jeszcze zapytam o taką rzecz... Czy dziwicie mi się teraz że nie chcę uprawiać z nim seksu?? Moja kumpela twierdzi ze wrecz powinnam żeby mi nie "uciekł" ale to uważam za chore..

yyyy czyli bylo tak idealnie ze zerwaliscie ,Ty mialas chlopaka on kolzeanke od sexu i teraz masz pretensje,ze on uprawial sex a Ty nie?
nie kumam

[kolezankaa]

Napisane przez Kasiexx

Czuję że powinnam go zostawić... Bo teraz może szukać "szczescia" gdzie indziej.. Ale z drugiej strony przez te 3 lata nie liczac tej wlasnie przygody było mi z nim cudownie.. Podczas naszej przerwy miałam chłopaka.. starszego właśnie.. Ale to nie było to samo co z moim byłym.. a jeszcze zapytam o taką rzecz... Czy dziwicie mi się teraz że nie chcę uprawiać z nim seksu?? Moja kumpela twierdzi ze wrecz powinnam żeby mi nie "uciekł" ale to uważam za chore..

nie nie dziwię się.! też bym nie chciała po czymś takim

nie słuchaj koleżanek tylko postępuj wg swoich zasad czy toku myślenia
oczywiście, że nie powinnaś tak robić.! nie jesteś rzeczą która ma się dopasowywać do faceta.. bo on chce a to już lece.. nie zważając na wszystko inne

[Kasiexx]

Przerwa była.. Z głupiego powodu a niestety taka długa.. Miałam na pieńku z jedną jego znajomą.. Jej strassznie na nim zależalo do tego stopnia że spreparowała jakąs niby rozmowę ze mna na gg w której chwalę się podbojami podczas naszego związku..:/ Sama na jego miejscu bym w to uwierzyła.. Na szczescie laska ochłonęła potem, wszystko wyjaśniła i przeprosiła, co nie zmienia faktu ze strasznie namieszala

[japrzemas]

Skoro mieliście przerwę to widocznie nie było aż tak "wzorowo" jak opisujesz. Okłamał, bo wiedział jak zareagujesz, bał się odtrącenia i postanowił się "dopasować" Ale żeby to był powód do rzucania?

[Lexie]

Seks uprawiał jak nie byliście razem, więc nie możesz mieć pretensji.
Nie wymagał chyba od Ciebie żadnego czekania, nie oczekiwał tego więc to był wyłącznie Twój wybór, nie umawialiście się więc czemu spodziewałaś się, że on też będzie "czekał"?

Okłamał Cię, tu ewidentnie jego wina. Jeszcze zrobił z Ciebie idiotkę, skoro wszyscy wokół wiedzieli o jego podbojach, tylko Ty jedna nie.

Byliście taką "wzorową parą", to skąd się wzięła kilkumiesięczna przerwa? Wydawało mi się zawsze, że "wzorowe pary" nie mają żadnych przerw, bo i po co...

[Kasiexx]

Tak.. ale jak na 3 lata jedna poważan klótnia to mało.. Tak uważam..

[Lexie]

Napisane przez Kasiexx

Czuję że powinnam go zostawić... Bo teraz może szukać "szczescia" gdzie indziej.. Ale z drugiej strony przez te 3 lata nie liczac tej wlasnie przygody było mi z nim cudownie.. Podczas naszej przerwy miałam chłopaka.. starszego właśnie.. Ale to nie było to samo co z moim byłym.. a jeszcze zapytam o taką rzecz... Czy dziwicie mi się teraz że nie chcę uprawiać z nim seksu?? Moja kumpela twierdzi ze wrecz powinnam żeby mi nie "uciekł" ale to uważam za chore..

A jego się czepiasz, że seks uprawiał...? No faktycznie, jak on śmiał

[bess]

no nic ,suma summarum wg mnie z tej mąki chleba nie bedzie aczkolwiek pewnie i tak znim to zrobisz ,pobędziecie jeszcze razem jakis czas az sie rozstaniecie i bedziesz zalowac

to mowilam ja

[Kasiexx]

A czy ja napisałam że doszło do czegoś miedzy mna a tym chłopakiem?! Ja taka nie jestem że od razu wskakuje byle komu do łóżka! Byłam z nim jakiś miesiąc, góra.. Jak dla mnie to za krótko żeby poznać daną osobę a co dopiero uprawiać seks...!

[rapifen]

Czy dziwicie mi się teraz że nie chcę uprawiać z nim seksu??

z tego co mi wiadomo wcześniej też nie chciałaś _-_

Nie wiem jedyne czego się można czepiać to że powiedział ci tak późno. ALE POWIEDZIAŁ.


A czy ja napisałam że doszło do czegoś miedzy mna a tym chłopakiem? - nie nie mówiłaś ale co z tego?

Nie wiem ty chyba po prostu oczekujesz odpowiedzi "on jest niedobry bardzo niedobry zostaw go zasługujesz na lepszego" ...

Zrobił źle, powiedział za późno ale co, nic sobie z tego nie robi teraz?

[Kasiexx]

On twierdzi że przesadzam..;/ To jedyne co sobie z tego robi.. Nie uważa tego za coś złego "bo to był tylko seks" ;/