zazdrosc o jednorazowy seks z przeszlosci

[af096d25f0cf772bc51ba27debbec984bc7420f7]

Napisane przez Chatul

Są osoby, dla których przeszłość partnera ma znaczenie. Też nie podoba mi się to, jak chłopak autorki rozlicza ją z jej przeszłości, ale to nie znaczy, że każda osoba, dla której przeszłość partnera jest istotna ma coś z głową.

Sam bym miał problem z akceptacją takiej przeszłości partnerki (układ na seks), myślę że odrzuciłbym ją po takiej informacji. Ale załatwiłbym to spokojnie i delikatnie. Chłopak jest burakiem i frajerem, nie zmienia to jednak faktu że przeszłość dziewczyny może mu się nie podobać i ma do tego prawo.

[Dopamine99]

Poza tym mam wrażenie, że myśli"on Cie miała jak chciał nie musiał się natrudzic wiec dalej chodź sie bzykać, bo przecież jesteś łatwa", a to tak nie funkcjonuje.

A jaki facet po takiej informacji będzie chciał starać się o dziewczynę i czekać na seks z nią?

[zielonaherbata1983]

Napisane przez Chatul

Są osoby, dla których przeszłość partnera ma znaczenie. Też nie podoba mi się to, jak chłopak autorki rozlicza ją z jej przeszłości, ale to nie znaczy, że każda osoba, dla której przeszłość partnera jest istotna ma coś z głową.

To jak mu nie pasuje to niech zerwie i da jej spokój, a nie zawraca jej głowę i próbuje wzbudzić wyrzuty sumienia. Nie podoba się to do widzenia. Dla mnie to proste

[Chatul]

Napisane przez zielonaherbata1983

To jak mu nie pasuje to niech zerwie i da jej spokój, a nie zawraca jej głowę i próbuje wzbudzić wyrzuty sumienia. Nie podoba się to do widzenia. Dla mnie to proste

A z tym się zgadzam. Jeśli się pyta o przeszłość, to po to, by wiedzieć, czy chce się być z daną osobą, a nie po to, by mieć narzędzie do poniżania drugiej osoby.

[_exceptionnelle_]

Dziewczyno, uciekaj od tego faceta gdzie pieprz rosnie!

Wiem co mowie, sama zaliczylam taki koszmar... Choc ja na poczatku nie widzialam w tym zagrozenia... I u nas zaszlo to o wiele za daleko.



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Według mnie jego zazdrość jest chora, już na początku zaczyna robić Ci jakieś sceny to co będzie potem?
Sama nie pochwalam związku dla seksu ale skoro mu o tym powiedziałas dobrowolnie to nie rozumiem jego zachowania. Sama wypytywałam się TŻa o jego byłe, o jego poprzedni seks ale z czystej ciekawości jakie miał prędzej relacje z kobietami. Mimo że jestem zazdrośna nigdy nie przyszło mi do głowy prosić go o pokazanie tych dziewczyn czy robić mu awantury przez to co było kiedyś.
Uważam że taka relacja nie ma szansy bytu.

[Hibiku]

Napisane przez Dopamine99

A jaki facet po takiej informacji będzie chciał starać się o dziewczynę i czekać na seks z nią?

Wszyscy dla których związek nie opiera się wyłącznie na "daj mi w końcu dupy". A jest ich całkiem sporo.

[zielonaherbata1983]

Napisane przez hibiku

wszyscy dla których związek nie opiera się wyłącznie na "daj mi w końcu dupy". A jest ich całkiem sporo.

[[505812986115960]]

---------- Dopisano o 01:32 ---------- Poprzedni post napisano o 01:26 ----------

Napisane przez Hibiku

Wszyscy dla których związek nie opiera się wyłącznie na "daj mi w końcu dupy". A jest ich całkiem sporo.

dokładnie

[kikunga]

Jakbym była facetem to nie starałabym się o taką dziewczynę po takiej informacji i tyle,bo ja nie zaakceptowałabym takiej rzeczy u partnera.Po co miałby czekać jeszcze?
Bez sensu,jeśli dowiedział się o tym na początku i nie pasuje Mu to nie musi czekać i może po prostu dać spokój Jej.
Po kiego być z kimś kogo przeszłość już od samego początku nie odpowiada?
Żeby tak jak chłopak Autorki dręczyć Ją? Wzbudzać niepotrzebne poczucie winy?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez kikunga

Jakbym była facetem to nie starałabym się o taką dziewczynę po takiej informacji i tyle,bo ja nie zaakceptowałabym takiej rzeczy u partnera.Po co miałby czekać jeszcze?
Bez sensu,jeśli dowiedział się o tym na początku i nie pasuje Mu to nie musi czekać i może po prostu dać spokój Jej.
Po kiego być z kimś kogo przeszłość już od samego początku nie odpowiada?
Żeby tak jak chłopak Autorki dręczyć Ją? Wzbudzać niepotrzebne poczucie winy?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Niestety muszę się z Tobą zgodzić, albo się przyjmuje do informacji, że było i się zapomina albo się z kimś takim zrywa. Po co męczyć siebie i drugą osobę Do tego sceny zazdrości z jego strony mogą dać sporo do myślenia, skoro początek związku jest już tragiczny to dalej może być tylko gorzej

[Arinka_]

Napisane przez Dopamine99

To nie jest żadna chorobliwa zazdrość. Twój facet po prostu nie akceptuje tego, że on musiał się o Ciebie postarać, a inny facet dostał Ciebie na jedną noc bez zbędnych ceregieli. Najbardziej zabawne dla mnie jako dla faceta jest to jak kobieta udaje porządną, nawet gdy już dowiedziałem się, że miała w przeszłości takie akcje. Uważam, że on nie akceptuje i nie zaakceptuje nie tylko takiego zachowania, ale również tego kim teraz jest w relacji z Tobą.

Mówisz, że czujesz się jak łatwa gdy musisz opowiadać o takich rzeczach. Cóż, prawda jest taka, że w tamtej sytuacji byłaś łatwa i tego właśnie nie akceptuje Twój facet. Proste.

Nie chce mi się cytować Twoich wszystkich postów, a tym bardziej odpowiadać na nie, bo jak dla mnie piszesz straszne bzdury.


[1=397c2675f3cdfd9a8d96949 5a6edd4aafb32f2d2_655aa1f 83943f;47004552]Nic nie poradzę na to, że napiszę swoją opinię tak dosadnie i w mało kulturalny sposób, ale nic to.
Głupiś.


Co do autorki.
A dlaczego jesteś z tym chłopakiem?[/QUOTE]

W pełni się zgadzam. Dokładnie to samo słowo od razu przyszło mi na myśl.

[MonikaWl1989]

pewnie ejst niepewny i tyle, jesli w rozmowie wyszla taka sprawa to dlatego boi sie ze jest cos czego mu nie mowie. poczekam i zobacze jak bedzie dalej, jest fajnym chlopakiem i poza tym jest nam dobrze

[Dopamine99]

Nie chce mi się cytować Twoich wszystkich postów, a tym bardziej odpowiadać na nie, bo jak dla mnie piszesz straszne bzdury.

To po co odpowiadasz?

Muszę stwierdzić, że reakcja kilku osób wskazuje na oburzenie moimi słowami.

Może dlatego, że mówię rzeczy, z którymi trudno się zgodzić kobietom, które mają takie przygody za sobą .

Naprawdę, argumentów, żeby sobie zracjonalizować różne zachowania, można znaleźć mnóstwo. Przecież nie kradniesz muzyki z sieci, nie okradasz twórcy dzieła, tylko 'pobierasz, bo przecież i tak byś nie kupiła, bo Cię nie stać, dlatego nie ma żadnej kradzieży'. I podobnie - facetowi nie odpowiada, że kobieta przespała się z kimś dla samego seksu - to jest Waszym zdaninem 'zazdrosny', ani chybił niedługo skończy się to przemocą, a poza tym to i tak 'jej sprawa', przeszłość to przeszłość, więc nie ma tematu. To on jest tym złym. Ona 'ma prawo'.

Mówię jak ja i inni faceci postrzegają takie sytuacje, mogę to opisać zarówno od strony emocjonalnej, jak i każdej innej - mógłbym też przytaczać cytaty facetów z którymi o tym rozmawiałem w ciągu całego mojego życia, ale nie chcę używać wulgarnego języka. Mógłbym też powiedzieć, że o takich kobietach faceci rozmawiają wyłącznie w kontekście wulgarnym, seksualnym, albo śmieją się z nich. Prawdę mówiąc mógłbym również przytoczyć mnóstwo takich cytatów, które wyszły z ust kobiet

Może sobie tutaj dowolna ilość osób mówić, że jestem głupi i szczerze mówiąc wcale nie dziwi mnie, że kogoś oburzają moje słowa. Ale to prawda, której nigdy nie powiedzą Wam faceci, bo albo chcą Was przelecieć, albo nie mają odwagi, albo pogodzili się z tym ile jest na świecie k...stwa . Założę się, że za chwilę ktoś całej mojej wypowiedzi da definicję stereotypu i zaczniemy dyskutować o d... Maryni

[kikunga]

Ty tego nie akceptujesz,większość społeczeństwa tutaj też nie ale są ludzie o odmiennych poglądach :P
Uważaj by z Twoje szczere stwierdzenia Cię nie zbanowali.

Ja sobie nie wyobrażam życia z kimś kto tak postąpił i tyle,nie pochwalam tego ale też nie zamierzam być wrogo nastawioną bo mam takich znajomych.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Hibiku]

Napisane przez Dopamine99

Mówię jak ja i inni faceci postrzegają takie sytuacje

A my mówimy jak zachowują się i co uważają mężczyźni, którzy nie są tobą i twoimi znajomymi. Serio - nie jesteś żadnym wyznacznikiem poglądów "mężczyzn", jedynie małego ich ułamka - w znakomitej większości, jest to ułamek absolutnie nas (większość użytkowniczek Wizażu) nie interesujący.

[kikunga]

Napisane przez Hibiku

A my mówimy jak zachowują się i co uważają mężczyźni, którzy nie są tobą i twoimi znajomymi. Serio - nie jesteś żadnym wyznacznikiem poglądów "mężczyzn", jedynie małego ich ułamka - w znakomitej większości, jest to ułamek absolutnie nas (większość użytkowniczek Wizażu) nie interesujący.

Nie interesujący bo ma inne patrzenie na świat? bo nieakceptuje takich zachowań?
Każdy ma jakiś znajomych ale nie oszukujmy się,nie ma co owijać w bawełnę bo w Polsce nie jest to pozytywnie rozpatrywane przez większość społeczeństwa a zwłaszcza u kobiet.
Według mnie nie ma znaczenia u której płci bo jest to samo ale facetom uchodzi płazem,co nie jest sprawirdliwe.
O takich rzeczach dobrze jest dowiedzieć się na początku i wtedy podjąć decyzję.
Dla mnie przeszłość a konkretniej doświadczenia były ważne,bez skrępowania powiedzieliśmy sobie jak było wcześniej i uznaliśmy,że akceptujemy siebie nawzajem.Polecam każdemu dla kogo ma to znaczenie.





Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Hibiku]

Napisane przez kikunga

Nie interesujący bo ma inne patrzenie na świat? bo nieakceptuje takich zachowań?

Głównie chodzi mi o obraźliwy ton wypowiedzi. Nie mam nic do osób, które szukają partnera bez przygód. Może się zapędziłam, jednak większość wizażanek, z którymi miałam okazję pisać, jednak nie preferowała partnerów obrażających kobiety, bo śmiały mieć przeszłość.

[beznadziejny123]

Przeczytałem tylko pierwszy post. Jak dla mnie Ty autorko nie zrobiłaś niczego złego (gdybyś miała wątpliwości przez tego głąba) a chłopak do skreślenia.

[Dopamine99]

jednak większość wizażanek, z którymi miałam okazję pisać, jednak nie preferowała partnerów obrażających kobiety, bo śmiały mieć przeszłość.

Wiesz, większość facetów też nie akceptuje jak kobieta mówi do faceta, że jest cienkim bolkiem, ofermą, looserem, albo kimś w tym klimacie. Dlatego niektóre tego nie mówią, co nie zmienia faktu, że niektórzy faceci są dupowaci

Nikt nie lubi słuchać złych rzeczy o 'sobie'. A raczej o rzeczach z którymi się utożsamia.

[Hibiku]

Napisane przez Dopamine99

Nikt nie lubi słuchać złych rzeczy o 'sobie'. A raczej o rzeczach z którymi się utożsamia.

Niektórzy nie lubią również generalizowania, niezależnie od tego z czym i kim się utożsamiają (hm... utożsamiam się z facetami, którzy nie traktują kobiet jako czegoś doczepionego do seksu?).

Z tego co jest wyłącznie twoją opinią starasz się zrobić fakt, a to wyjątkowo odległe zjawiska.

[zbulwersowany]

Napisane przez Hibiku

A my mówimy jak zachowują się i co uważają mężczyźni, którzy nie są tobą i twoimi znajomymi. Serio - nie jesteś żadnym wyznacznikiem poglądów "mężczyzn", jedynie małego ich ułamka - w znakomitej większości, jest to ułamek absolutnie nas (większość użytkowniczek Wizażu) nie interesujący.

Piszesz, ze z jego opinii chce on stworzyc fakt. Chyba facet ma wieksze pojecie o zachowaniach, przemysleniach i preferencjach faceta. Wiekszosc facetow woli, aby jego kobieta nie miala przeszlosci. Czekam tylko na argument, az napiszesz, ze skoro ja sie nie przespalem z zadnym facetem, to nie mam prawa sie wypowiadac... Coz, twoje doswiadczenie, twoja sprawa. Nigdy nie zdazyl ci sie facet, ktory nie chcial sie z toba wiazac, bo bylas latwa (w relacji z nim)? Nikt nie lubi sluchac zlych rzeczy na swoj temat, ale sa tacy, ktorzy potrafia tego wysluchac i wyciagnac wnioski. Wiekszosc wizanek, to wiekszosc kobiet o dosc specyficznym podejsciu do tego tematu. Tak jak zrobic ankiete wsrod facetow - ile jest wsrod was kobiet? - mija sie to z celem.

[Vallarr]

Napisane przez zbulwersowany

Wiekszosc facetow woli, aby jego kobieta nie miala przeszlosci.

Jestem facetem.
Większość facetów woli, by kobieta miała doświadczenie. Większość niepewnych siebie podróbek facetów bez jaj preferuje kobiety bez doświadczenia.

Nie spałem z facetami, ale jest to oparte na długich obserwacjach i rozmowach z kobietami. Uzasadnienie jest bardzo proste:

Normalny, pewny siebie facet nie tylko nie boi się porównań - on chce być porównywany. Ja chcę być porównywany z poprzednimi i być od nich lepszym facetem i lepszym kochankiem. To jest motywacja. Nawet jeśli muszę trochę się postarać. A i tak np od kobiety, która miała oprócz mnie dwóch słyszę, że jestem trzecim od końca

Faceci, którzy chcą być jedyni - boją się być porównywani. Co z tego, że ich kobieta, która nie miała wcześniej żadnego partnera powie im, że są wspaniałymi, cudownymi, najlepszym kochankami? To jest tak bardzo nic nie warte, że szkoda komentować. No i tacy będą cały czas się bali, że ich kobieta nabierze ochoty na porównanie go wreszcie z kimś innym. Ot, przerażone podróbki facetów bez jaj.

Po latach rozmów i obserwacji tej tezy jestem pewien - facet, który szuka dziewicy nie nadaje się do związku, jest do odstrzału. Ma pretensje o poprzednich, że nie umie przewidzieć przyszłości i miała w przeszłości partnerów zamiast czekać na niego, wspaniałego misia - jest do odstrzału. Natychmiast. Szkoda czasu na takich. Dokladnie to radzę moim przyjaciółkom i jeszcze się nie pomyliłem ostrzegając przed takim typem.

Jestem od biedy w stanie zrozumieć motywacje religijne, ale zazdrości i strachu przed porównaniem- nie.

[beznadziejny123]

To jest dokładnie to samo co pomyślałem, Vallarr

[kikunga]

Napisane przez Vallarr

Jestem facetem.
Większość facetów woli, by kobieta miała doświadczenie. Większość niepewnych siebie podróbek facetów bez jaj preferuje kobiety bez doświadczenia.

Nie spałem z facetami, ale jest to oparte na długich obserwacjach i rozmowach z kobietami. Uzasadnienie jest bardzo proste:

Normalny, pewny siebie facet nie tylko nie boi się porównań - on chce być porównywany. Ja chcę być porównywany z poprzednimi i być od nich lepszym facetem i lepszym kochankiem. To jest motywacja. Nawet jeśli muszę trochę się postarać. A i tak np od kobiety, która miała oprócz mnie dwóch słyszę, że jestem trzecim od końca

Faceci, którzy chcą być jedyni - boją się być porównywani. Co z tego, że ich kobieta, która nie miała wcześniej żadnego partnera powie im, że są wspaniałymi, cudownymi, najlepszym kochankami? To jest tak bardzo nic nie warte, że szkoda komentować. No i tacy będą cały czas się bali, że ich kobieta nabierze ochoty na porównanie go wreszcie z kimś innym. Ot, przerażone podróbki facetów bez jaj.

Po latach rozmów i obserwacji tej tezy jestem pewien - facet, który szuka dziewicy nie nadaje się do związku, jest do odstrzału. Ma pretensje o poprzednich, że nie umie przewidzieć przyszłości i miała w przeszłości partnerów zamiast czekać na niego, wspaniałego misia - jest do odstrzału. Natychmiast. Szkoda czasu na takich. Dokladnie to radzę moim przyjaciółkom i jeszcze się nie pomyliłem ostrzegając przed takim typem.

Jestem od biedy w stanie zrozumieć motywacje religijne, ale zazdrości i strachu przed porównaniem- nie.

Faceci raczej lubią by kobieta miała umiejętności ale niekoniecznie doświadczenie ja tak to obserwuję.
Twoja teza o porównywaniu i męskości jest zabawna
Sorry ale ja nigdy nie chciałam "używanego" faceta,chciałam poznać takiego byśmy byli dla siebie pierwsi(chodzi o seks),sami odkrywali czym jest seks itd.
Udało się i żadne z Nas nie pragnie porównywać bo wystarcza to co mamy i tyle :P mogę z ręką na sercu powiedzieć,że dla mnie jest najcudowniejszy w łóżku,a seks przebił moje oczekiwania.
Jeśli ktoś zostawia kogoś tylko dlatego,że chce eksperymentować to sorry ale albo nie umie docenić(nie jest gotowy) albo czegoś brakuje w związku,problemy rozwiązuje się rozmową chyba,że jest się na tyle leniwym i po prostu "wymienia na nowy".

Jeśli Twoje przyjaciółki niedziewice miały do czynienia z takimi to w pełni zrozumiałe bo sama jestem za tym by wybierać partnera podobnego pod tym względem lub z nieznaczymi różnicami.
Zawsze są jakieś zgrzyty gdy jedno miało a drugie nie.

Czuję się jak facet po przeczytaniu tego,pewność siebie nierozerwalna z męskością
ja mogłabym być nawet z nieśmiałym a szczerym,stałym w uczuciach facetem.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[zielonaherbata1983]

Napisane przez Hibiku

A my mówimy jak zachowują się i co uważają mężczyźni, którzy nie są tobą i twoimi znajomymi. Serio - nie jesteś żadnym wyznacznikiem poglądów "mężczyzn", jedynie małego ich ułamka - w znakomitej większości, jest to ułamek absolutnie nas (większość użytkowniczek Wizażu) nie interesujący.

dobrze powiedziane. To, że jest jedynym facetem tutaj nie znaczy, ze ma racje i inni Panowie sie do tego przychylą

[Kori_Yoitama]

Podobnie jak chłopak Autorki nie wyobrażam sobie by osoba z którą jestem w związku miała w przeszłości seks bez zobowiązań. Jest to dla mnie dziwne zachowanie i go nie rozumiem, bo zawsze seks łącze z uczuciami i nigdy bym nie tknęła faceta, z którym nie związałam się uczuciowo.

Kolego Dopamine99 strasznie widzisz związek jako oczekiwanie na seks z kobietą, a nie reakcję emocjonalną/uczuciową z seksem jako dodatkiem (taką wisienką na torcie). Wg mnie jesteś przypadkiem osoby co ma archaiczne poglądy, które praktykuje niestety wiele osób w dalszym ciągu, dotyczące tego jaka kobieta jest, powinna być, jakie jest jej miejsce w społeczeństwie - kobiety obecnie zajmują różne stanowiska pracy, łącznie z tymi które mówi się że są typowo męskie i na pewno jakaś pani górnik też się znajdzie, ale z racji kobiecych gabarytów i siły nie każda może temu zawodowi sprostać.
Nie rozumiem Twojego stwierdzenia, że po co się starać jak komuś dała jakaś kobieta szybciej seks. W związku nie staramy się po to by był seks i nawet wyciskamy po to ostatnie poty, ale robimy to bo chcemy dobra drugiej osoby. Widać jesteś z tych co z kobietami po prostu są, a nie starają się je zrozumieć i otoczyć swoją opieką.

[Vallarr]

Napisane przez kikunga

Faceci raczej lubią by kobieta miała umiejętności ale niekoniecznie doświadczenie ja tak to obserwuję.
Twoja teza o porównywaniu i męskości jest zabawna
Sorry ale ja nigdy nie chciałam "używanego" faceta,chciałam poznać takiego byśmy byli dla siebie pierwsi(chodzi o seks),sami odkrywali czym jest seks itd.
Udało się i żadne z Nas nie pragnie porównywać bo wystarcza to co mamy i tyle :P mogę z ręką na sercu powiedzieć,że dla mnie jest najcudowniejszy w łóżku,a seks przebił moje oczekiwania.
Jeśli ktoś zostawia kogoś tylko dlatego,że chce eksperymentować to sorry ale albo nie umie docenić(nie jest gotowy) albo czegoś brakuje w związku,problemy rozwiązuje się rozmową chyba,że jest się na tyle leniwym i po prostu "wymienia na nowy".

A jak umiejętności bez doświadczenia ma taka kobieta zdobyć? Lizanie banana, zestaw wibratorow? Też były tematy na forum. Umiejętności = doświadczenie.

Odkrywanie siebie i uczenie sie zachodzi zawsze, nawet jak ktoś miał dwucyfrową liczbę partnerów. Natomiast nazywanie partnera "używanym" to coś, na co mam alergię. Twój jest teraz mniej wart, bo go sobie używasz? No bez przesady, oczywiście, że nie.
Miło, że tak możesz powiedzieć - naprawdę. Ale rozumiesz chyba o co mi chodzi Co do szukania porównania - nie chodzi o to, że druga strona tak zrobi, tylko to, że ten typ faceta się tego potwornie boi. Osoby, które się boją - zachowują się inaczej, robią błedy.
Bez sensu.

Ale najbardziej mnie drażni sugerowanie, że "wszyscy faceci wolą dziewice" - ni cholery. Jak ktoś szuka wylącznie dziewicy z innych powodów niż religijne, to jest z nim coś mocno nie tak.

[zbulwersowany]

Napisane przez Vallarr

Jestem od biedy w stanie zrozumieć motywacje religijne, ale zazdrości i strachu przed porównaniem- nie.

Zadna z powyzszych opcji. Widac, nie zrozumiales, o czym napisalem. Faktycznie, jesli ktos szuka partnera przez wzglad na jego doswiadczenie, to...
Nie mozna powiedziec, ze ktos czegos nie potrafi, jezeli jeszcze tego nie sprobowal. Z drugiej strony, jezeli kogos nie mozna porownac, to wcale nie oznacza, ze ten ktos nie moze byc mistrzem w tym, co robi.
Autorka jest nie pierwsza osoba, ktora napisala, ze jak miala problemy, to zdarzyly jej sie przypadkowi partnerzy - a nie wtedy, gdy jej sie wszystko ukladalo.

[Dopamine99]

Niektórzy nie lubią również generalizowania, niezależnie od tego z czym i kim się utożsamiają (hm... utożsamiam się z facetami, którzy nie traktują kobiet jako czegoś doczepionego do seksu?).

Z tego co jest wyłącznie twoją opinią starasz się zrobić fakt, a to wyjątkowo odległe zjawiska.

Wiedziałem, że zaraz ktoś będzie się starał wciągnąć mnie w rozmowę o d... Maryni

Większość facetów woli, by kobieta miała doświadczenie. Większość niepewnych siebie podróbek facetów bez jaj preferuje kobiety bez doświadczenia.

Ja raczej w ogóle na to nie zwracam uwagi, ale mam swoje granice. I każdy je gdzieś ma.

Poza tym doświadczenie w sensie bycia z kimś wcześniej w związku i uprawiania seksu, a doświadczenie sypiania z facetami dla czystej przygody to dwie różne rzeczy, po co to mieszać ze sobą...

Nie spałem z facetami, ale jest to oparte na długich obserwacjach i rozmowach z kobietami. Uzasadnienie jest bardzo proste:

Normalny, pewny siebie facet nie tylko nie boi się porównań - on chce być porównywany. Ja chcę być porównywany z poprzednimi i być od nich lepszym facetem i lepszym kochankiem. To jest motywacja.

Jeśli rozmawiałeś o tym z kobietami, to wcale nie dziwię się, że doszedłeś do takich wniosków. Wszystkie wnioski, które są na rękę kobietom, są popularne wśród kobiet, zwłaszcza na tym forum

Poza tym jak idę do łóżka z kobietą, to porównywanie się z jej poprzednimi partnerami i motywowanie się tym (co niby jest warunkiem bycia normalnym facetem) jest ostatnią rzeczą o której bym pomyślał. Raczej moja motywacja wtedy jest mniej skomplikowana że tak powiem.

Co z tego, że ich kobieta, która nie miała wcześniej żadnego partnera powie im, że są wspaniałymi, cudownymi, najlepszym kochankami?

Wiesz, jak byłem w moim pierwszym poważnym związku i było mi dobrze, to wiedziałem o tym i nie musiałem mieć żadnego porównania, żeby to wiedzieć.

Kolego Dopamine99 strasznie widzisz związek jako oczekiwanie na seks z kobietą, a nie reakcję emocjonalną/uczuciową z seksem jako dodatkiem (taką wisienką na torcie).

Raczej daję tutaj do zrozumienia - jako facet - że kobieta, dla której właśnie seks był wcześniej priorytetem, która zaliczała różne przygody raczej nie może liczyć na to, że seks nie będzie dla mnie priorytetem i będę na nią czekał w nieskończoność. Nie widzę powodu dla którego miałbym czekać na seks i być w jakiejś relacji z poczuciem, że ktoś był dla niej bardziej pociągający niż ja. Czy tym powodem ma być jej ładna buzia, zważając na to, że jest bardzo dużo innych pięknych kobiet, a może fajny charakter, który wcale nie jest taki fajny, skoro zaliczała jednorazowe przygody? Jakie cechy miałyby mieć wartość, skoro chciałbym spędzić z kobietą całe piękne życie, a już na wstępie mi coś w niej nie odpowiada?

Kolego Dopamine99 strasznie widzisz związek jako oczekiwanie na seks z kobietą, a nie reakcję emocjonalną/uczuciową z seksem jako dodatkiem (taką wisienką na torcie).

A wg mnie mam funkcjonalne poglądy, wolę mieć jasne zdanie na ten temat, niż wejść w taką relację i męczyć siebie i drugą osobę.

[Efkakam]

Rozumiem, że faceci nie lubią puszczalskich dziewczyn po wielu przygodnych stosunkach, to jest oczywiste. Sama też nie chciałabym być z facetem, który spał z przypadkowymi dziewczynami... ale Autorka przespała się w ten sposób tylko raz, jak można zrobić z niej latawicę? Przecież nie łaziła po klubach i nie polowała na chłopów :P Oczywiście, zaraz odezwą się głosy, że nawet "raz" kwalifikuje się jako przejaw puszczalstwa czy coś w tym stylu... ale czy to czyni Autorkę bezwartościowym pudłem? Już nigdy nie będzie zasługiwała na szacunek mężczyzny?
W dodatku uważam, że jej obecny partner wyolbrzymił całą sytuację. Fakt, wyszła głupia sprawa z tym spotkaniem z tamtym chłopakiem, ale trzeba być dziecinnym, żeby robić z tego powodu sceny i całą sprawę roztrząsać. Jeśli się mu to nie podoba to takie rzeczy załatwia się inaczej, a nie robi z siebie biednego upokorzonego, co to teraz czuje się gorszy, bo zaliczył znacznie później niż jego rówieśnik...
Dla mnie są tylko 2 wyjścia:
1. Facet akceptuje to - nie roztrząsa przeszłości i raczy zwrócić uwagę, że dziewczyna jego kocha i nie rozmyśla kim jest ten lamus, z którym ona nigdy więcej nie pójdzie do łóżka.
2. Nie akceptuje - szuka sobie innej.
Sytuacja "pomiędzy" (on nie akceptuje jej przeszłości, ale dalej z nią jest i wierci dziurę w brzuchu) jest bez sensu.
Na jego niekorzyść wpływają też inne rzeczy np. jak to MonikaWl1989 ujęła, jemu też zdarzyło się "mieć przygodę". Czyli on mógł, ale ona już nie, bo to automatycznie robi z niej puszczalską? Przyganiał kocioł garnkowi... błagam...