Czego zazdroscimy innym?

[Wiolapoprostu]

dokładnie , to co mówi kisielova , zazdroszczę ludziom ciepłej atmosfery w domu, zapachu ciasta i tego typu rzeczy.
zazdroszczę szczęsliwym parom które kochają się od początku i na ulicach są takie szczęśliwe, zakochane, ja z moim tżem nigdy tak nie wyglądaliśmy bo on w ogóle specyficzny jest...
zazdroszczę kobietom ( szczerze ) takiego mocnego , kure*wskiego charakteru, tego że potrafią mówić jasno jak coś im nie pasuje.
Ja tak nie umiem..

[Figula94]

Ja zazdroszczę wielu rzeczy, pracy, talentów, wyglądu, ale to jest podziw, a nie jakaś chora zazdrość i nie stosowałabym takich kroków, jak tutaj są opisane w stosunku do nich. A kiedy wypowiadam się o czymś negatywnie to tak uważam i wcale nie jestem wtedy zazdrosna.

[sallyskellington]

Szczęścia w miłości akurat wszyscy w około je mają za mną już od dłuższego czasu wlecze się pech . Ale zazdroszczę skrycie. Tak to chyba niczego mi nie brakuje.

[khloe]

Napisane przez drabineczka

Zdrowia i szczyplej sylwetki bez minimum wysilku...

przeciez to niemożliwe

[201604181004]

Szczupla sylwetka bez wysilku? Niemozliwe?

[khloe]

Napisane przez drabineczka

Szczupla sylwetka bez wysilku? Niemozliwe?

no niemożliwe.

Albo ktos dużo ćwiczy/i/lub ma pracę,która wymaga sporego wysiłku, albo nic nie je.

Nie znam nikogo, kto by wpierdzielał chipsy,lody, pizze każdego dnia bez umiaru i miałby sylwetkę modelki.

Albo ktoś spala, albo mało je.

[201604181004]

A ja znam takie osoby ;- ))

[burtonistka]

Napisane przez khloe

Ja też
Sa tacy ludzie, którzy zarabiają grosze a czerpią z tego mega satysfakcję. Też bym tak chciała.


Zazdroszcze ludziom odwagi. Odwagi w stylu: kurczę, może za granicą mi się uda, po czym dana osoba pakuje się i w ciągu tygodnia porzuca daną pracę, przyjaciół i wyrusza w nieznane.

Zazdroszcze tez ludziom, którzy wiedzą, czego chcą od życia i konsekwentnie do tego dążą.


Mam zielone oczy, więc z gruntu jestem zazdrośnicą

Ja też zazdroszczę ludziom tej odwagi, że potrafią spakowac walizki i wyjechać. Też bym tak chciała kiedyś ale wiem, że strasznie tesknilabym za rodzina a akurat studiuję charakteryzację filmowo-teatralną wiec chcąc nie chcąc wykonując ten zawód nie da się całe życie siedzieć w jednym miejscu :-P

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Paszczurek666]

Napisane przez khloe

no niemożliwe.

Albo ktos dużo ćwiczy/i/lub ma pracę,która wymaga sporego wysiłku, albo nic nie je.

Nie znam nikogo, kto by wpierdzielał chipsy,lody, pizze każdego dnia bez umiaru i miałby sylwetkę modelki.

Albo ktoś spala, albo mało je.

Kochana, ja to Ci moją przyjaciółkę pokażę kiedyś Małpa je za dziesięciu, najlepiej gdyby na świecie istniała tylko pizza. Ma pracę, która trochę ruchu wymaga, ale najczęściej pracuje przed komputerem. I właśnie ten małpiszon ma najwspanialszą figurę na świecie

[Lazurowewybrzeze]

Napisane przez drabineczka

A ja znam takie osoby ;- ))

Ja tez znam.

[crystal_tokio]

Czego zazdroszczę? No cóż...
- płaskiego brzucha - zawsze, jak widzę babkę w opiętej koszulce, która ma idealny brzuch, mam ochotę zadać jej pytanie, co takiego robi, bo też tak chcę
- kochającego mężczyzny - takiego, który by przy mnie posiedział, jak jestem chora, poszedł na obronę pracy, żeby mnie powspierać, dał buziaka na dzień dobry, był dla mnie oparciem i tak, zazdroszczę zaręczonym koleżankom przygotowań do ślubu - bo po prostu brakuje mi miłości
- tego, że niektórzy mogą sobie pójść do sklepu i kupić kieckę za 400 zł mnie na razie na to nie stać, ale mam nadzieję, że wysiłek, jaki wkładam w to, co teraz robię, zaprocentuje tym, że kiedyś będę się mniej liczyć z pieniędzmi
- odbytych podróży - bardzo bym chciała tak z dwa razy do roku pojechać w jakiś odległy zakątek świata - ale, jak wyżej, wierzę, że się kiedyś dorobię

[Antilia]

W nawiązaniu do tego co napisała autorka - zauważyłam, że bardzo często osoby nielubiane tłumaczą sobie niechęć innych ludzi zazdrością, a niestety bardzo często są nielubiani, bo po prostu są nieprzyjemni. Miałam taką znajomą, wywyższała, się innych traktowała z góry i widać było, że ludźmi wręcz gardzi - oczywiście jej nieprzyjemny sposób bycia wg niej nie był przyczyną problemu ze znalezieniem przyjaciół czy faceta - wszystkiemu była winna zazdrość o jej $$$

[shena]

Zazdroszczę innym kobietom ładnej cery Mam problemy z trądzikiem i jak widze kobiety z nieskazitelną skórą to zazdroszzce, ale nie zawistnie tylko mysle "kurcze, tez bym tak chciała".
I to co Wiolapoprostu :

Napisane przez Wiolapoprostu

zazdroszczę kobietom ( szczerze ) takiego mocnego , kure*wskiego charakteru, tego że potrafią mówić jasno jak coś im nie pasuje.
Ja tak nie umiem..

[Lazurowewybrzeze]

Ja z tego co zauwazyam, to kobiety (ale niektorzy mezczyzni tez), szczegolnie mlode jeszcze panieki, czesto zazdroszcza atrakcyjnym fizycznie kobietom w ich wieku urody, bo sa one po prostu na tym etapie zycia dla nich rywalkami w szukaniu atrakcyjnego partnera. Wiec potrafia czasem byc nawet z tego powodu dla takiej kobiety wredne, lub tzw. nieszczere przyjaznie, czyli przyjaznia sie z nia tylko z tego powodu, ze przy takiej kreci sie reguly sporo facetow, wiec przebywajac w jej towarzystwie tej mniej atrakcyjnej tez jest latwiej kogos poznac.

Poza tym ludzie czesto zazdroszcza innym bogactwa, tego, ze powodzi im sie b. dobrze materialnie i z tego powodu, tez spora czesc jest gotowa takim osobom nawet podlozyc swinie itp.

W sezonie letnim u nas w Starym Porcie, czesto cumuaja super jachy roznych bogaczy, siedzi sobie taki na jachcie dumny i popija jakies wino, czy drinki, a spacerujacy ludzie podziwiaja jego jacht i robia sobie z jachtem zdjecia. Wtedy sobie mysle, takimu to dobrze, taki to sobie pozyje, taki to wie, ze zyje, ale co mi tam, ja tez kedys wygram w euromliony i sobie taki kupie. A corkom mowe, pol zartem pol serio, teraz wiecie gdzie macie szukac mezow. Czasem tez mysle podobnie, jak widze, jak jedzie sobie taki dumny w Porche, Ferrari, czy Lamborghini, najlepiej z odkrytym dachem, zeby go bylo dobrze widac. Ale nie nienawidze tych ludzi za to, a tym bardzej nie mam ochoty im za to cos zlego robic, czy byc za to dla nich wredna, tyle, ze sama tez bym tak chciala. Wiec chyba nie jestem specjalnie zazdrosna. Poza tym wiem, ze w zyciu najwazniejsze jest zdrowie jak sie je ma to jest to wielkie szczescie i reszcie sie wtedy poradzi, wiec nie ma po co zazdroscic. Naprawde zazdroscic to mozna najwyzej zdrowia jak sie go nie ma.

[Mileva_]

Napisane przez kliwias

Przede wszystkim zdrowia.

O właśnie, nie wiem, jak mogłam na to nie wpaść - może dlatego, że to w gruncie rzeczy też podpada pod fart życiowy Serio, niesamowicie zazdroszczę ludziom, którzy mogą marznąć w górach całymi dniami i nic, a potem przebywać w pomieszczeniach czy komunikacji też pełnych zakaprawionych ludzi i też ich NIC nie weźmie.

[Madaaa]

Ja zazdrozczę ludziom pracy, tego z jaką łatwościa ją dostają.Chocdza na rozmowy i zawsze ie sprawdza. Zero stresu, dobra aparycja i coś w sobie co przyciaga ludzi, ogolnie sympatyczny sposob bycia. Takim ludziom w zyciu jest łatwiej. Ja nie potrafie sie sprzedac, zawsze sie stresuje

[khloe]

Napisane przez Mileva_

O właśnie, nie wiem, jak mogłam na to nie wpaść - może dlatego, że to w gruncie rzeczy też podpada pod fart życiowy Serio, niesamowicie zazdroszczę ludziom, którzy mogą marznąć w górach całymi dniami i nic, a potem przebywać w pomieszczeniach czy komunikacji też pełnych zakaprawionych ludzi i też ich NIC nie weźmie.

czyli zazdrościsz mnie

serio, ja nigdy nie bywam chora. Nawet w -30 nie noszę czapki, bo nie lubię. Mam 25 lat a tylko raz w życiu miałam gorączkę.
Jak byłam mała to zazdrościłam koleżankom, że co chwile są chore i że nie chodzą do szkoły. Kiedyś nawet w akcie desperacji w lutym wykąpałam się w przydomowym stawku i nic

---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 12:48 ----------

Napisane przez Lazurowewybrzeze

Czasem tez mysle podobnie, jak widze, jak jedzie sobie taki dumny w Porche, Ferrari, czy Lamborghini, najlepiej z odkrytym dachem, zeby go bylo dobrze widac. Ale nie nienawidze tych ludzi za to, a tym bardzej nie mam ochoty im za to cos zlego robic, czy byc za to dla nich wredna, tyle, ze sama tez bym tak chciala. Wiec chyba nie jestem specjalnie zazdrosna.

ale to chyba normalne, że zazdrościmy ludziom o wyższym statusie materialnym/społecznym.

idiotą byłby ten, który zazdrościłby biedakowi mieszkającemu pod mostem

[Mileva_]

Napisane przez khloe

czyli zazdrościsz mnie

serio, ja nigdy nie bywam chora. Nawet w -30 nie noszę czapki, bo nie lubię. Mam 25 lat a tylko raz w życiu miałam gorączkę.
Jak byłam mała to zazdrościłam koleżankom, że co chwile są chore i że nie chodzą do szkoły. Kiedyś nawet w akcie desperacji w lutym wykąpałam się w przydomowym stawku i nic

Ja też chcęęęę

Z ciekawości - jako dziecko byłaś jakoś specjalnie hartowana, spałaś przy otwartym oknie czy coś w tym rodzaju? Raczej rodzice nie ubierali Cię za ciepło? Czy po prostu tak już się urodziłaś i... tak zostało? Ja już się pogodziłam z tym, że tak dobrze nie każdy ma, ale zawsze mnie to fascynuje - skąd to się bierze, że niektórzy ludzie mają takie silne organizmy... Może to po prostu rodzinne, ech.

[khloe]

Napisane przez Mileva_

Ja też chcęęęę

Z ciekawości - jako dziecko byłaś jakoś specjalnie hartowana, spałaś przy otwartym oknie czy coś w tym rodzaju? Raczej rodzice nie ubierali Cię za ciepło? Czy po prostu tak już się urodziłaś i... tak zostało? Ja już się pogodziłam z tym, że tak dobrze nie każdy ma, ale zawsze mnie to fascynuje - skąd to się bierze, że niektórzy ludzie mają takie silne organizmy... Może to po prostu rodzinne, ech.

nie wiem, czy to się nazywa hartowaniem, ale jako dziecko strasznie dużo czasu spędzałam na dworze.

Mieszkałam na wsi, gdzie było pełno dzieciaków i każdą wolną chwilę spędzaliśmy na dworze, nawet zimą. Wracaliśmy czasem do domu całkowicie pzemoknieci

Do podstawówki miałam 2,5 km z domu. Od 1 do 6 klasy jeździliśmy tam rowerami, w każdą pogodę, nawet w trzaskający mróz- w sumie nie mieliśmy wyjscia, bo nasi rodzice pracowali, więc nawet nie miał kto nas autem zawieźć.


Potem do gimnazjum i szkoły średniej jeździłam autobusem, ale miałam 1,5 km na przystanek, więc i tak musiałam codziennie rowerem popylac

także może przez to

[malyna19]

Ja staram się nikomu nie zazdrościć i nie porównywać się z nikim bo wtedy czułabym się gorsza i inna od wszystkich, ale jednak niektórym zazdroszcze pewnych rzeczy.

[chwast]

Pieniedzy. Niektorzy nie umieja nimi dysponowac Xd

Wysyłane z mojego SK17i za pomocą Tapatalk 2

[carmen_88]

Rzadko mozna miec chyba wszystko naraz

Staram sie nie zazdroscic niczego ludziom..ale..podziwiam kobiety ktore potrafia ogarnac Dom, prace, dzieci, meza, zwierzaki I jeszcze znajduja jakis czas dla siebie na swoje pasje, cwiczenia, na dobra ksiazke.. Tego moge powiedziec im zazdroszcze, ze potrafia to wszystko ogarnac. Jak one to robia?
Zazdroszcze kobietom tego, ze ich mezczyzni maja dla nich czas. Niestety ja nie moge spedzac z moim TZ tyle czasu ile bym chciala. Non stop ejst w pracy..I naprawde wtedy nawet pieniadze nie ciesza, bo ile mozna chodzic na zakupy I tylko wydawac? Dawniej rzeczywiscie zazdroscilam jako nastolatka kobietom dobrych samochodow, drogich ubran, torebek.. Ale jak juz sie to ma to nie majac kogos prZy boku lub spedzajac malo czasu ze soba ani ta torebka ani Porsche w garazu nie sprawi, ze czlowiek jest szczesliwy.

[VampIrzyca]

Zazdroszczę:
*Szczęścia w miłości, odnalezienia tej "drugiej połówki"
*Kompletnego braku problemów ze skórą
*Ładnych prostych zębów
*Podróżowania po świecie, zwiedzania

[jesienny_lisc]

Zazdroszczę dziewczynom, które mają coś takiego, że zawsze wyglądają dobrze. Nawet z nieumiejętnym makijażem, czy w poliestrowej bluzce. Ja, choćbym nie wiem jak się starała, jakich trwałych kosmetyków używała, w ciuchach z bardzo dobrych materiałów - zawsze wyglądam na niedoprasowaną, niedomalowaną, niedouczesaną. No taką "niedokończoną" ubogą krewną.

A mi chyba zazdroszczą faceta? Już kilka razy słyszałam, że jak to "on z tobą?", "jak ci się udało wyrwać takiego?", "ale miałaś farta".

[Candy_lips]

Myślę, że najbardziej dobrej pracy oraz kontaktów towarzyskich. Mam koleżanki, ale tylko parę, na palcach rąk policzyć. Zdarzyło mi się kogoś poznać, np z forum, bo inaczej nie bardzo miałam jak. Tylko, że jakoś te znajomości nie bardzo chyba przetrwają. Ja się staram, te osoby jakby mniej, jedna wiem, że ma taki charakter, więc nie będzie aż tak dążyła do silnych kontaktów, bo taka już jest wobec każdego a druga tak niby gadała, że było super, że trzeba wybrać się znów, a teraz w sumie nic nie odpisuje albo po długim czasie. Czasem mam wrażenie, że ludzie wolą siedzieć w swoim świecie nawet jak piszą, że chcą kogoś poznać, a potem ja chce kogoś poznać, ktoś pisze, że też, a okazuje się, że to wielka lipa.

[Lazurowewybrzeze]

Napisane przez carmen_88

to nie majac kogos prZy boku lub spedzajac malo czasu ze soba ani ta torebka ani Porsche w garazu nie sprawi, ze czlowiek jest szczesliwy.

No widzisz, moj tez bardzo duzo pracuje i z tez z tego powodu spedzamy ze soba malo czasu i do tego nie mam Porche w garazu, na pocieszenie, coz za niesprawiediwosc! Hahahaha. Zartuje w zyciu i tak najwazniejsze jest zdrowie.

[carmen_88]

Napisane przez Lazurowewybrzeze

No widzisz, moj tez bardzo duzo pracuje i z tez z tego powodu spedzamy ze soba malo czasu i do tego nie mam Porche w garazu, na pocieszenie, coz za niesprawiediwosc! Hahahaha. Zartuje w zyciu i tak najwazniejsze jest zdrowie.

Kochana wszystko przed Toba, czego serdecznie zycze (zarowno wiecej chwil z mezczyzna Twojego zycia jak I to Porsche w garazu )
Jedna chwila potrafi zmienic cale zycie, najwazniejszy tylko by na dobre..

[malutka_mii]

Ja zazdroszcze ludziom zycia osobistego - znajomych, przyjaciol, rodziny, faceta. Nic tego nie zastapi.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Gazelka007]

Ja zazdroszczę ludziom pracy, która jest ich pasja.Choć sama narazie mam plan taki, że musze w obecnej pozostać, wiec nie powinnam narzekać Przyjdzie czas na zmiany

Czasami luzu w podejściu do pewnych spraw zazdroszczę - ja to wiecznie wszystko przeżywam, wałkuje, wszystko biorę bardzo poważnie i nie umiem wyluzować

I zazdroszczę dziewczynom gęstych długich włosów, z moimi jest wieczna udręka Cienkie i oklapniete...

I najważniejsze - mieszkam za granica i tak strasznie zazdroszczę wszystkim, którzy moga odwiedzić rodziców, kiedy tylko maja na to ochote. Tak wiele bym za to oddała, żeby mieć ich tuż obok


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[maszToCoChcesz]

ja to zazdroszczę wyluzowania...