Teściowa - wiedźma i jej "super" córeczka.... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-01-24, 21:19   #1
__Lara
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 68

Teściowa - wiedźma i jej "super" córeczka....


Słuchajcie, piszę tutaj, bo muszę rozładować swoje emocje. I ewentualnie spytać się co mi radzicie.

Otóż jak wynika z tytułu wątku mam okropną teściową, teścia zresztą też. Mam, a raczej będę mieć, za ponad 8 miesięcy. Ci ludzie od poczatku byli dla mnie dziwni, zamknięci w sobie. Nigdzie nie wychodzą, żyją dzień w dzień w swoim jednym mieszkanku, nie mają żadnych znajomych! A do tego przestarzałe metody wychowawcze, typu: rodzice to świętość, dzieci nie mają prawa do własnego zdania, bo są na ich utrzymaniu. Nie można się rodzicom sprzeciwiać.

Mój luby jest ich pierwszym dzieckiem i to wobec niego mają duże wymagania. Do swojej córeczki już niestety nie. W pierwsze wakacje nasze mój TZ musiał jechać z mamusią i siostrą na wieś do babci, bo jak to tak można sprzeciwić się mamie... wtedy jeszcze żył zgodnie z ich zasadami... i pojechał, miał jechać na prawie 1 miesiąc....

Od chwili gdy zaczęliśmy się poznawać coraz bardziej mój TZ zaczął się zmieniać. Zaczął dostrzegać błędy swoich rodziców. Irytuje go zwłaszcza jego ojciec, ojciec pantoflarz, który jest pod butem żony. I który w ogóle nie interesuje się swoimi dziećmi... nie rozmawia z nimi, nie wie co się dzieje w ich życiu, nic... zero. Mnie też zna tak od 4 lat, że pyta mnie się głównie o pogodę... więc to mamusia jest w tym domu żądzicielką. I jej córeczka, która weszła na głowę rodzicom, zwłaszcza tatusiowi.

Mój Narzeczony teraz można powiedzieć, że prowadzi wojnę ze swoją cudną rodzinką. Zaczął się odcinać od ich sposobu myślenia, a utożsamiać z moim. Oczywiście mają mu to za złe, i mi, bo przecież ja zła odciągnęłam go od mamusi. Córeczka jest też tak miła, że nigdy ze mną słowa nie zamieni, niekiedy siedzi ze mną w jednym pokoju i się nawet słowem nie odezwie, mimo, że ja już wcześniej podejmowałam próby kontaktu, i to od 4 lat. Do tego jest arogancka i agresywna, często klnie, obraża mojego TZ, wyzywa go. Oczywiście gdy mój TZ zaczyna reagować to przybiega tatuś i co robi?? nie spyta się o co chodzi, tylko praktycznie w każdej sytuacji bierzę stronę pokrzywdzonej córeczki, a mojemu TZ się dostaje.

Doszło wczoraj do takiej sytuacji, że nie wytrzymałam, nie będzie jakaś smarkula krzywdzić mojego przyszłego męża. Napisałam jej smsa (telefonu bała się odebrać...), w którym jej napisałam, że nie życzę sobie jej zachowań wobec mojego TZ. Oczywiście pobiegła z tym do rodziców, a rodzice co? ano mamuśka jest teraz na mnie obrażona i że sobie ze mną porozmawia, a jak nie będzie miała okazji do ślubu to powie kilka miłych słów w kościele w czasie ślubu.... znowu się we mnie zagotowało...

Nie wiem co robić.... Ci ludzie strasznie krzywdzą mojego TZ, a ja muszę się raczej temu biernie przyglądać póki nie weźmiemy ślubu, czyli jeszcze te 8 miesięcy. Do tego boję się tego babska, że naprawdę zepsuje mi najlepszy dzień w moim życiu

Dodam jeszcze, że córeczka już raz nazwała mnie "ku....", rodzice nigdy nie idą nam na rękę, czy to w sprawie jakichś wyjazdów czy uroczystości, nie możemy się z nimi dogadać, bo albo z nimi jedziemy np. kiedy oni chcą albo wcale.

Wymagają też ode mnie, że za każdym razem jak do nich przyjdę to zdejmę buty i zaraz pobiegnę się z nimi przywitać... nawet wczoraj, wygarnęli to mojemu TZ, jestem niewychowana, bo nie przyszłam, nie zdjęłam butów i nie przywitałam się z nimi... a przyszliśmy tylko po buty TZ, zaraz wychodziliśmy, a ja stałam przy drzwiach i czekałam ubrana....

Nie wytrzymuję już z tymi ludźmi.... mogłabym opisać masę ich kretyńskich zachowań, ale po prostu musiałabym chyba elaborat napisać.

Są do tego stopnia niemili, że od samego początku nie interesowali się moją rodziną, nawet nie chcieli pooglądać płyty ze ślubu mojego brata, na którym byłam z ich synem.... nic, po prostu zero zainteresowania. Towarzysko to są pustelnicy. A pokój mojego TZ i jego siostruni to urządza mamusia i córeczka. Mamusia, bo to jej dom i pieniądze, a córeczka, bo oczywiście ma chody u rodziców. Dodam, że z niej to totalny lewus, któremu się nic nie chce.

Czy ktoś z Was ma takich samych obecnych lub przyszłych teściów?
__Lara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-24, 21:29   #2
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Teściowa - wiedźma i jej "super" córeczka....

Mam nadzieję tylko, że po ślubie nie macie zamiaru z nimi mieszkać
A właściwie czemu TŻ mieszka z nimi do tej pory, skoro są tacy straszni?
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-24, 21:32   #3
Lady in Blue
Zakorzenienie
 
Avatar Lady in Blue
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 5 651
Dot.: Teściowa - wiedźma i jej "super" córeczka....

Cytat:
Napisane przez __Lara Pokaż wiadomość
Słuchajcie, piszę tutaj, bo muszę rozładować swoje emocje. I ewentualnie spytać się co mi radzicie.

Otóż jak wynika z tytułu wątku mam okropną teściową, teścia zresztą też. Mam, a raczej będę mieć, za ponad 8 miesięcy. Ci ludzie od poczatku byli dla mnie dziwni, zamknięci w sobie. Nigdzie nie wychodzą, żyją dzień w dzień w swoim jednym mieszkanku, nie mają żadnych znajomych! A do tego przestarzałe metody wychowawcze, typu: rodzice to świętość, dzieci nie mają prawa do własnego zdania, bo są na ich utrzymaniu. Nie można się rodzicom sprzeciwiać.

Mój luby jest ich pierwszym dzieckiem i to wobec niego mają duże wymagania. Do swojej córeczki już niestety nie. W pierwsze wakacje nasze mój TZ musiał jechać z mamusią i siostrą na wieś do babci, bo jak to tak można sprzeciwić się mamie... wtedy jeszcze żył zgodnie z ich zasadami... i pojechał, miał jechać na prawie 1 miesiąc....

Od chwili gdy zaczęliśmy się poznawać coraz bardziej mój TZ zaczął się zmieniać. Zaczął dostrzegać błędy swoich rodziców. Irytuje go zwłaszcza jego ojciec, ojciec pantoflarz, który jest pod butem żony. I który w ogóle nie interesuje się swoimi dziećmi... nie rozmawia z nimi, nie wie co się dzieje w ich życiu, nic... zero. Mnie też zna tak od 4 lat, że pyta mnie się głównie o pogodę... więc to mamusia jest w tym domu żądzicielką. I jej córeczka, która weszła na głowę rodzicom, zwłaszcza tatusiowi.

Mój Narzeczony teraz można powiedzieć, że prowadzi wojnę ze swoją cudną rodzinką. Zaczął się odcinać od ich sposobu myślenia, a utożsamiać z moim. Oczywiście mają mu to za złe, i mi, bo przecież ja zła odciągnęłam go od mamusi. Córeczka jest też tak miła, że nigdy ze mną słowa nie zamieni, niekiedy siedzi ze mną w jednym pokoju i się nawet słowem nie odezwie, mimo, że ja już wcześniej podejmowałam próby kontaktu, i to od 4 lat. Do tego jest arogancka i agresywna, często klnie, obraża mojego TZ, wyzywa go. Oczywiście gdy mój TZ zaczyna reagować to przybiega tatuś i co robi?? nie spyta się o co chodzi, tylko praktycznie w każdej sytuacji bierzę stronę pokrzywdzonej córeczki, a mojemu TZ się dostaje.

Doszło wczoraj do takiej sytuacji, że nie wytrzymałam, nie będzie jakaś smarkula krzywdzić mojego przyszłego męża. Napisałam jej smsa (telefonu bała się odebrać...), w którym jej napisałam, że nie życzę sobie jej zachowań wobec mojego TZ. Oczywiście pobiegła z tym do rodziców, a rodzice co? ano mamuśka jest teraz na mnie obrażona i że sobie ze mną porozmawia, a jak nie będzie miała okazji do ślubu to powie kilka miłych słów w kościele w czasie ślubu.... znowu się we mnie zagotowało...

Nie wiem co robić.... Ci ludzie strasznie krzywdzą mojego TZ, a ja muszę się raczej temu biernie przyglądać póki nie weźmiemy ślubu, czyli jeszcze te 8 miesięcy. Do tego boję się tego babska, że naprawdę zepsuje mi najlepszy dzień w moim życiu

Dodam jeszcze, że córeczka już raz nazwała mnie "ku....", rodzice nigdy nie idą nam na rękę, czy to w sprawie jakichś wyjazdów czy uroczystości, nie możemy się z nimi dogadać, bo albo z nimi jedziemy np. kiedy oni chcą albo wcale.

Wymagają też ode mnie, że za każdym razem jak do nich przyjdę to zdejmę buty i zaraz pobiegnę się z nimi przywitać... nawet wczoraj, wygarnęli to mojemu TZ, jestem niewychowana, bo nie przyszłam, nie zdjęłam butów i nie przywitałam się z nimi... a przyszliśmy tylko po buty TZ, zaraz wychodziliśmy, a ja stałam przy drzwiach i czekałam ubrana....

Nie wytrzymuję już z tymi ludźmi.... mogłabym opisać masę ich kretyńskich zachowań, ale po prostu musiałabym chyba elaborat napisać.

Są do tego stopnia niemili, że od samego początku nie interesowali się moją rodziną, nawet nie chcieli pooglądać płyty ze ślubu mojego brata, na którym byłam z ich synem.... nic, po prostu zero zainteresowania. Towarzysko to są pustelnicy. A pokój mojego TZ i jego siostruni to urządza mamusia i córeczka. Mamusia, bo to jej dom i pieniądze, a córeczka, bo oczywiście ma chody u rodziców. Dodam, że z niej to totalny lewus, któremu się nic nie chce.

Czy ktoś z Was ma takich samych obecnych lub przyszłych teściów?
Jak się przychodzi do czyjegos domu (nawet na chwilę) to wypadałoby się przywitać Mnie tez wnieriłoby gdyby ktoś do mnie przyszedł w gości i nawet nie raczył zdjąć butów
__________________
Cytat:
Napisane przez WhiteCherry Pokaż wiadomość
mnie jedynie rozwala zawsze taki pogląd - wszędzie na zachodzie jest świetnie, krainy mlekiem i miodem płynące, tolerancja i dobry gust w każdej dzielnicy, a w tej Polsce to sam zaścianek i ludzi na Vogue'a nie stać

Lady in Blue jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-24, 21:33   #4
__Lara
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 68
Dot.: Teściowa - wiedźma i jej "super" córeczka....

Bo studiujemy jeszcze, narazie tylko dorabiamy dorywczo. A z mieszkaniem razem czekamy do ślubu. Takie mamy zasady. Nie mielibyśmy z czego żyć. Nasz ślub jest za 8 miesięcy, a wcześniej się bronimy. Już teraz robimy oszczędności z naszych stypendiów naukowych na przyszłe i życie i z tego co dorobimy.

---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------

Cytat:
Napisane przez Lady in Blue Pokaż wiadomość
Jak się przychodzi do czyjegos domu (nawet na chwilę) to wypadałoby się przywitać Mnie tez wnieriłoby gdyby ktoś do mnie przyszedł w gości i nawet nie raczył zdjąć butów
Zwłaszcza jak się przychodzi po jedną rzecz i zaraz wychodzi? Litości.... nie przyszłam do czyjegoś obcego domu tylko do ludzi, którzy formalnie za 8 miesięcy mają być moją rodziną... nie przyszłam do nich w gości tylko po jedną rzecz TZ i tyle, zaraz wyszliśmy.

Edytowane przez __Lara
Czas edycji: 2010-01-24 o 21:35
__Lara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-24, 21:36   #5
Lady in Blue
Zakorzenienie
 
Avatar Lady in Blue
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 5 651
Dot.: Teściowa - wiedźma i jej "super" córeczka....

Cytat:
Napisane przez __Lara Pokaż wiadomość
Bo studiujemy jeszcze, narazie tylko dorabiamy dorywczo. A z mieszkaniem razem czekamy do ślubu. Takie mamy zasady. Nie mielibyśmy z czego żyć. Nasz ślub jest za 8 miesięcy, a wcześniej się bronimy. Już teraz robimy oszczędności z naszych stypendiów naukowych na przyszłe i życie i z tego co dorobimy.

---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------



Zwłaszcza jak się przychodzi po jedną rzecz i zaraz wychodzi? Litości.... nie przyszłam do czyjegoś obcego domu tylko do ludzi, którzy formalnie za 8 miesięcy mają być moją rodziną... nie przyszłam do nich w gości tylko po jedną rzecz TZ i tyle, zaraz wyszliśmy.
Mniejsza o buty, ale powiedzieć "dzień dobry/dobry wieczór" to chyba nie taki duży wysiłek?
__________________
Cytat:
Napisane przez WhiteCherry Pokaż wiadomość
mnie jedynie rozwala zawsze taki pogląd - wszędzie na zachodzie jest świetnie, krainy mlekiem i miodem płynące, tolerancja i dobry gust w każdej dzielnicy, a w tej Polsce to sam zaścianek i ludzi na Vogue'a nie stać

Lady in Blue jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-24, 21:37   #6
__Lara
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 68
Dot.: Teściowa - wiedźma i jej "super" córeczka....

Cytat:
Napisane przez Lady in Blue Pokaż wiadomość
Mniejsza o buty, ale powiedzieć "dzień dobry/dobry wieczór" to chyba nie taki duży wysiłek?
przecież powiedziałam ale im chodzi, że miałam do nich przybiec... najlepiej ucałować jeszcze. Zawsze im mówię dzień dobry czy dobry wieczór. Chodziło o coś innego...

Dziwne, że przyczepiłaś się do jednej rzeczy,a nie piszesz tego co mnie dotyczy i najbardziej boli
__Lara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-24, 21:40   #7
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: Teściowa - wiedźma i jej "super" córeczka....

Lara
To jest ich świat. Nie możecie się od 4 lat dogadać, twój TŻ tez jakoś jest w tym uwikłany (nie powinnaś go bronić, on powinien to robić; no chyba, że oboje stawiacie czoła siostruni).


Tutaj otwarta walka to kiepski pomysł.
Skąd wiem ?
bo mam podobna sytuację, tylko u mnie niby wszyscy się lubią
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-01-24, 21:40   #8
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Teściowa - wiedźma i jej "super" córeczka....

Cytat:
Napisane przez __Lara Pokaż wiadomość
Bo studiujemy jeszcze, narazie tylko dorabiamy dorywczo. A z mieszkaniem razem czekamy do ślubu. Takie mamy zasady. Nie mielibyśmy z czego żyć. Nasz ślub jest za 8 miesięcy, a wcześniej się bronimy. Już teraz robimy oszczędności z naszych stypendiów naukowych na przyszłe i życie i z tego co dorobimy.
A będzie was stać na wynajęcie mieszkania? Samodzielne utrzymanie? Bo takie oszczędności mają to do siebie, że szybko się kończą, kiedy nie ma regularnych i w miarę sensownych dochodów.
Jak z widokami na pracę?
Ja nie chcę krakać, ale żeby nie skończyło się tak, że nie będziecie mieli z czego żyć i wylądujecie na pokoiku u mamusi.

Radziłabym też uważać na własnego TŻta. Teraz może podskakuje niczym zbuntowany nastolatek wciąż mieszkający u mamy i taty, ale kto wie, czy zmagania z samodzielnym życiem go nie przytłoczą i nie zwróci się jednak w stronę rodziców. Wielka szkoda, że nie chcecie mieszkać bez ślubu, sprawdziłabyś czy będzie jednak umiał stanąć po Twojej stronie i nie ucieknie kiedyś do teraz okropnej mamy. Brzmi to abstrakcyjnie, ale tak w życiu bywa, niestety. Pewne rzeczy chcąc nie chcąc się z domu wynosi i ciężko je wyplenić - a niekiedy to nawet niemożliwe.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-24, 21:42   #9
Lady in Blue
Zakorzenienie
 
Avatar Lady in Blue
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 5 651
Dot.: Teściowa - wiedźma i jej "super" córeczka....

Cytat:
Napisane przez __Lara Pokaż wiadomość
przecież powiedziałam ale im chodzi, że miałam do nich przybiec... najlepiej ucałować jeszcze. Zawsze im mówię dzień dobry czy dobry wieczór. Chodziło o coś innego...

Dziwne, że przyczepiłaś się do jednej rzeczy,a nie piszesz tego co mnie dotyczy i najbardziej boli
Ok to przyczepię się całego tekstu - jak go czytałam to miałam wrażenie, że pisze go jakaś obrażona na cała rodzinę swojego faceta nastolatka

---------- Dopisano o 22:42 ---------- Poprzedni post napisano o 22:41 ----------

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
A będzie was stać na wynajęcie mieszkania? Samodzielne utrzymanie? Bo takie oszczędności mają to do siebie, że szybko się kończą, kiedy nie ma regularnych i w miarę sensownych dochodów.
Jak z widokami na pracę?
Ja nie chcę krakać, ale żeby nie skończyło się tak, że nie będziecie mieli z czego żyć i wylądujecie na pokoiku u mamusi.

Radziłabym też uważać na własnego TŻta. Teraz może podskakuje niczym zbuntowany nastolatek wciąż mieszkający u mamy i taty, ale kto wie, czy zmagania z samodzielnym życiem go nie przytłoczą i nie zwróci się jednak w stronę rodziców. Wielka szkoda, że nie chcecie mieszkać bez ślubu, sprawdziłabyś czy będzie jednak umiał stanąć po Twojej stronie i nie ucieknie kiedyś do teraz okropnej mamy. Brzmi to abstrakcyjnie, ale tak w życiu bywa, niestety. Pewne rzeczy chcąc nie chcąc się z domu wynosi i ciężko je wyplenić - a niekiedy to nawet niemożliwe.
Otóż to
__________________
Cytat:
Napisane przez WhiteCherry Pokaż wiadomość
mnie jedynie rozwala zawsze taki pogląd - wszędzie na zachodzie jest świetnie, krainy mlekiem i miodem płynące, tolerancja i dobry gust w każdej dzielnicy, a w tej Polsce to sam zaścianek i ludzi na Vogue'a nie stać

Lady in Blue jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-24, 21:45   #10
__Lara
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 68
Dot.: Teściowa - wiedźma i jej "super" córeczka....

Ale czy możecie nie oceniać czy sobie poradzimy czy nie po ślubie? albo krytykować to, że razem nie mieszkamy przed ślubem i się nie wyprobówujemy jak króliki? zaczynam załować, że założyłam ten wątek. Pytam o zupełnie coś innego. CO do naszych finansów to nie możecie oceniać sytuacji, jak jej do końca nie znacie. I nie będę jej ujawniać całemu światu na forum. Założyłam wątek w innym celu i proszę się go trzymać. To nie jest wątek o mieszkaniu czy nie przed ślubem albo o finansach i pracy.

---------- Dopisano o 22:45 ---------- Poprzedni post napisano o 22:42 ----------

[QUOTE=Lady in Blue;16692016]Ok to przyczepię się całego tekstu - jak go czytałam to miałam wrażenie, że pisze go jakaś obrażona na cała rodzinę swojego faceta nastolatka

Jak dla Ciebie tego typu problemy to problemy tylko nastolatki to gratuluję zrozumienia i takiej superowej sytuacji w życiu.

Jednak nie wszystkim się układa, jakbyś mogła zauważyć.

Jakbyś miała spotykać się z takimi ludźmi, którzy ranią osobę, którą kochasz, to ciekawe czy byś była taka spokojna.

***luna, ale ja nienawidzę obłudy. Tego udawania, że wszystko jest w porządku. Nerwica mnie wtedy bierze.
__Lara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-24, 21:46   #11
Asienka187
Zakorzenienie
 
Avatar Asienka187
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 660
Dot.: Teściowa - wiedźma i jej "super" córeczka....

Mam wrażenie, że po prostu nie lubisz rodziny Tz i ją demonizujesz.

Jak sie do kogoś przychodzi to wypadałoby powiedziec chociaz dzien dobry. Jego rodzice znaja Twojego brata? Naprawde uważasz, że powinno ich interesowac jego wesele?

Co to znaczy, że Twoj narzeczony zaczyna myslec po Twojemu? Co on nie ma prawa samodzielnie rozumowac?

Jakie jeszcze przyklady kretynskich zachowan mozesz podac? Ja tu nie widze zadnego. Napisz konkretniej, bez złości jak wg Ciebie krzywdza Twojego Tżta.

Szczerze mowiac widze duze podobienstwo miedzy Toba a przyszła teściową.
__________________
"Z uśmiechem traktuj siebie, swoje niedociągnięcia, swoją duchową nieporadność. Miej poczucie humoru."
Hume G.B.

Edytowane przez Asienka187
Czas edycji: 2010-01-24 o 21:48
Asienka187 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-01-24, 21:46   #12
__Lara
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 68
Dot.: Teściowa - wiedźma i jej "super" córeczka....

Cytat:
Napisane przez Lady in Blue Pokaż wiadomość
Ok to przyczepię się całego tekstu - jak go czytałam to miałam wrażenie, że pisze go jakaś obrażona na cała rodzinę swojego faceta nastolatka

---------- Dopisano o 22:42 ---------- Poprzedni post napisano o 22:41 ----------



Otóż to
otoż to, a piszesz, że to tekst niby nastolatki... czyli jednak może to dotyczyć realnie małżeństwa, każdego, nie tylko nastolatków...
__Lara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-24, 21:47   #13
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Teściowa - wiedźma i jej "super" córeczka....

Wiesz co, po przeczytaniu pierwszego postu, też nie pałam do Ciebie sympatią Serio, wkurzyłaś mnie tą manierą w jaki mówisz o tych ludziach i swoim postępowaniem, tzn. jak mieszasz ich z błotem, jak wcinasz się w ich sprawy, że przypisujesz im wyłącznie złe intencje....Masakra. Nie wierzę, ze przyczyną tych złych relacji są wyłącznie oni. Ty pewnie też masz w tym swój znaczący udział.

Edytowane przez sine.ira
Czas edycji: 2010-01-24 o 21:48
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-24, 21:48   #14
__Lara
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 68
Dot.: Teściowa - wiedźma i jej "super" córeczka....

Cytat:
Napisane przez Asienka187 Pokaż wiadomość
Mam wrażenie, że po prostu nie lubisz rodziny Tz i ją demonizujesz.

Jak sie do kogoś przychodzi to wypadałoby powiedziec chociaz dzien dobry. Jego rodzice znaja Twojego brata? Naprawde uważasz, że powinno ich interesowac jego wesele?

Co to znaczy, że Twoj narzeczony zaczyna myslec po Twojemu? Co on nie ma prawa samodzielnie rozumowac?

Jakie jeszcze przyklady kretynskich zachowan mozesz podac? Ja tu nie widze zadnego.

Szczerze mowiac widze duze podobienstwo miedzy Toba a przyszła teściową.
Dziękuję za kolejny głos zrozumienia. Nie, nie będę podawać, bo już wystarczająco dużo podałam. NAPISAŁAM, ŻE MÓWIĘ IM DZIEŃ DOBRY, NIE W TYM RZECZ. TO, ŻE JEGO SIOSTRA NAZYWA MNIE k***, A ONI NA TO NIC, TO JEST WG WAS NORMALNE?
__Lara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-24, 21:48   #15
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: Teściowa - wiedźma i jej "super" córeczka....

Lara ja też nie.
Natomiast wszystko zalezy od podejscia.
Jak się wyprowadzać bedziecie to minimum 100km od teściów

P.S. mnie tesciowa w dniu ślubu tak mnie wkurzyła (już w kościele), że się trząśc zaczęłam.

Odciąć się, nie dyskutować, tylko swoje zdanie wygłaszać i w ramch kultury się trzymać.
Ciężkie to jest na pewno.

Kwestią trudną jest pewnie dla twojego TŻ, ze to jest jego rodzina.
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-24, 21:50   #16
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Teściowa - wiedźma i jej "super" córeczka....

Cytat:
Napisane przez __Lara Pokaż wiadomość
Ale czy możecie nie oceniać czy sobie poradzimy czy nie po ślubie? albo krytykować to, że razem nie mieszkamy przed ślubem i się nie wyprobówujemy jak króliki? zaczynam załować, że założyłam ten wątek. Pytam o zupełnie coś innego. CO do naszych finansów to nie możecie oceniać sytuacji, jak jej do końca nie znacie. I nie będę jej ujawniać całemu światu na forum. Założyłam wątek w innym celu i proszę się go trzymać. To nie jest wątek o mieszkaniu czy nie przed ślubem albo o finansach i pracy.
A o czym jest właściwie ten wątek, bo już sama nie wiem? A takich przyszłych teściów na szczęście nie mam.

I co za porównanie. Jak króliki to można kopulować i się rozmnażać ewentualnie. No dzięki, miło usłyszeć, że jestem ze swoim TŻtem "jak króliki"

Ja już wolę się "wypróbować" niczym ten królik niż wpakować na ślepo w imię "zasad" do toksycznej rodziny i potem użerać ze wszystkimi dookoła

Czy Ty nie rozumiesz najprostszej sprawy, że finanse, samodzielne życie, relacje z rodziną - to wszystko jest ze sobą powiązane? Jak nie uzyskacie samodzielności finansowej i niezależności, to będziecie musieli się użerać z rodzicami przez długie lata i jedynie się buntować na forum, bo nic nie zdziałacie.

I skoro jesteś taka porywcza, że zaczynasz się rzucać po kilku postach, bo coś Ci tam nie pasuje, to może rodzice TŻta mają jednak trochę racji co do Ciebie...?
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-24, 21:50   #17
lady karen
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 610
Dot.: Teściowa - wiedźma i jej "super" córeczka....

Cytat:
Napisane przez __Lara Pokaż wiadomość
Bo studiujemy jeszcze, narazie tylko dorabiamy dorywczo. A z mieszkaniem razem czekamy do ślubu. Takie mamy zasady. Nie mielibyśmy z czego żyć. Nasz ślub jest za 8 miesięcy, a wcześniej się bronimy. Już teraz robimy oszczędności z naszych stypendiów naukowych na przyszłe i życie i z tego co dorobimy.

---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------



Zwłaszcza jak się przychodzi po jedną rzecz i zaraz wychodzi? Litości.... nie przyszłam do czyjegoś obcego domu tylko do ludzi, którzy formalnie za 8 miesięcy mają być moją rodziną... nie przyszłam do nich w gości tylko po jedną rzecz TZ i tyle, zaraz wyszliśmy.
Ja jak wpadam do swojego domu tylko coś zabrać, a mama akurat jest, to mówię jej cześć. Nie wyobrażam sobie wejść do TŻ jak do obory, to, że przyszłaś na chwilę, nie zmienia faktu, że wiedziałaś że są w domu i przywitać się wypadało, także nie dziwię się, że im się to nie podoba. To, że ich nieszczególnie fascynował film z jakiegoś tam wesela, też mnie jakoś nie dziwi - po co mają to oglądać? Takie filmy bawią najczęściej tylko osoby, które uczestniczyły w danym wydarzeniu. Ja bym się raczej cieszyła, jakbym nie budziła w rodzinie TŻ szczególnego zainteresowania na zasadzie "chcę cię bliżej poznać, córciu" (tzn. w sumie się cieszę, bo mama TŻ nie ma takich ciągotek), bo z TŻ jestem, a nie jego mamą, i to z nim chcę spędzać czas.

A co do reszty, no cóż, nic nie poradzisz pewnie. Nie zmienisz ich, możesz najwyżej ograniczać kontakty, jeśli tak strasznie Ci nie odpowiadają.
lady karen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-24, 21:51   #18
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Teściowa - wiedźma i jej "super" córeczka....

Cytat:
Napisane przez __Lara Pokaż wiadomość
Ale czy możecie nie oceniać czy sobie poradzimy czy nie po ślubie? albo krytykować to, że razem nie mieszkamy przed ślubem i się nie wyprobówujemy jak króliki? zaczynam załować, że założyłam ten wątek. Pytam o zupełnie coś innego. CO do naszych finansów to nie możecie oceniać sytuacji, jak jej do końca nie znacie. I nie będę jej ujawniać całemu światu na forum. Założyłam wątek w innym celu i proszę się go trzymać. To nie jest wątek o mieszkaniu czy nie przed ślubem albo o finansach i pracy.

Ok to przyczepię się całego tekstu - jak go czytałam to miałam wrażenie, że pisze go jakaś obrażona na cała rodzinę swojego faceta nastolatka

Jak dla Ciebie tego typu problemy to problemy tylko nastolatki to gratuluję zrozumienia i takiej superowej sytuacji w życiu.

Jednak nie wszystkim się układa, jakbyś mogła zauważyć.

Jakbyś miała spotykać się z takimi ludźmi, którzy ranią osobę, którą kochasz, to ciekawe czy byś była taka spokojna.

***luna, ale ja nienawidzę obłudy. Tego udawania, że wszystko jest w porządku. Nerwica mnie wtedy bierze.
A oto i pierwszy dowód na Twoje pieniactwo.

Edytowane przez sine.ira
Czas edycji: 2010-01-24 o 21:52
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-24, 21:52   #19
Sondrina
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 4 888
Dot.: Teściowa - wiedźma i jej "super" córeczka....

Myślę, że cała sytuacja jest mało komfortowa i z rodzicami się jednak nie dogadasz. Cóż, bywa i tak, ale to z TŻtem bierzesz ślub a nie z nimi, musisz zadbać tylko o to, by nie mieszkać razem po ślubie, bo wtedy to przeżyjesz wiele cięzkich chwil, a obecnie to odwiedzaj jego rodziców jak najmniej. Niech wpada częsciej do Ciebie, wychodźcie do klubu, na spacer, do wspólnych znajomych, żeby jak najmniej przesiadywać u nich w mieszkaniu, żeby nie słuchać wulgaryzmow [pod swoim adresem ze strony ich rozkapryszonej i rozpuszczonej córeczki.
Sondrina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-01-24, 21:52   #20
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Teściowa - wiedźma i jej "super" córeczka....

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Wiesz co, po przeczytaniu pierwszego postu, też nie pałam do Ciebie sympatią Serio, wkurzyłaś mnie tą manierą w jaki mówisz o tych ludziach i swoim postępowaniem, tzn. jak mieszasz ich z błotem, jak wcinasz się w ich sprawy, że przypisujesz im wyłącznie złe intencje....Masakra. Nie wierzę, ze przyczyną tych złych relacji są wyłącznie oni. Ty pewnie też masz w tym swój znaczący udział.
Moje pierwsze wrażenie było identyczne...
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-24, 21:54   #21
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: Teściowa - wiedźma i jej "super" córeczka....

pewnie, że pierwszy post wygląda na przejaskrawioy.
Natomiast ja to zupełnie rozumiem. Czasami suche fakty: nie obejrzenie filmu, wyzwiska itd, nie oddadzą historii nagromadzonej przez 4 lata.
A historia zapewne długa i skomplikowana.
I oczywiście zawsze udział biorą dwie strony.

Poza tym dla niektórych to żaden problem, że rodzice małżonka mają zupełnie inne podejście do zycia, zachowują się w sposób pozbawiony szacunku itd.
Potrafią wyjść i trzasnąc drzwiami.
Nie wszystkim przychodzi obojetność z taką łatwością.
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-24, 21:54   #22
lady karen
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 610
Dot.: Teściowa - wiedźma i jej "super" córeczka....

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Wiesz co, po przeczytaniu pierwszego postu, też nie pałam do Ciebie sympatią Serio, wkurzyłaś mnie tą manierą w jaki mówisz o tych ludziach i swoim postępowaniem, tzn. jak mieszasz ich z błotem, jak wcinasz się w ich sprawy, że przypisujesz im wyłącznie złe intencje....Masakra. Nie wierzę, ze przyczyną tych złych relacji są wyłącznie oni. Ty pewnie też masz w tym swój znaczący udział.
Mam takie same odczucia.
lady karen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-24, 21:56   #23
Madame Lockheart
Raczkowanie
 
Avatar Madame Lockheart
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Pretty Shitty City
Wiadomości: 155
Dot.: Teściowa - wiedźma i jej "super" córeczka....

To, że prowadzą taki a nie inny tryb życia to żaden grzech, nie robią Ci tego na złość i po prostu nic Ci do tego
Pisanie smsa do siostry TŻ było moim zdaniem nie na miejscu, bo oni najlepiej wiedzą jak to jest między nimi i Twój narzeczony sam powinien ten problem rozwiązać. Mój starszy brat też ma narzeczoną, czasami z bratem się kłócę i po prostu nie wyobrażam sobie, żeby miała do mnie jego dziewczyna w tej sprawie wydzwaniać
A to, że nie są w Twojej obecności wylewni może być spowodowane tym, że widzą Twoje negatywne nastawienie. Podejrzewam, że nie zachowują się przy Tobie naturalnie. Też nie miałabym ochoty na bliższe kontakty z kimś, kto uważa mnie za "dziwaka", "wiedźmę", "pantoflarza"...:rolleyes :
Nazwanie Cię "k...." przez siostrę TZ jest oczywiscie poniżej wszelkiej krytyki, ale wydaje mi się, że nie tylko rodzina TZ jest winna temu, jak wyglądają wasze wzajemne stosunki.
__________________
Don't blame it on me, blame it on my wild heart.
Madame Lockheart jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-24, 21:56   #24
__Lara
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 68
Dot.: Teściowa - wiedźma i jej "super" córeczka....

Cytat:
Napisane przez ***luna Pokaż wiadomość
pewnie, że pierwszy post wygląda na przejaskrawioy.
Natomiast ja to zupełnie rozumiem. Czasami suche fakty: nie obejrzenie filmu, wyzwiska itd, nie oddadzą historii nagromadzonej przez 4 lata.
A historia zapewne długa i skomplikowana.
I oczywiście zawsze udział biorą dwie strony.

Poza tym dla niektórych to żaden problem, że rodzice małżonka mają zupełnie inne podejście do zycia, zachowują się w sposób pozbawiony szacunku itd.
Potrafią wyjść i trzasnąc drzwiami.
Nie wszystkim przychodzi obojetność z taką łatwością.
W tym rzecz ***luna. Nie jestem w stanie tego opisać w kilku zdaniach. Właśnie, jestem osobą wrażliwą, choś staram się uodparniać.
__Lara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-24, 21:57   #25
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Teściowa - wiedźma i jej "super" córeczka....

Cytat:
Napisane przez Madame Lockheart Pokaż wiadomość
To, że prowadzą taki a nie inny tryb życia to żaden grzech, nie robią Ci tego na złość i po prostu nic Ci do tego
Pisanie smsa do siostry TŻ było moim zdaniem nie na miejscu, bo oni najlepiej wiedzą jak to jest między nimi i Twój narzeczony sam powinien ten problem rozwiązać. Mój starszy brat też ma narzeczoną, czasami z bratem się kłócę i po prostu nie wyobrażam sobie, żeby miała do mnie jego dziewczyna w tej sprawie wydzwaniać
A to, że nie są w Twojej obecności wylewni może być spowodowane tym, że widzą Twoje negatywne nastawienie. Podejrzewam, że nie zachowują się przy Tobie naturalnie. Też nie miałabym ochoty na bliższe kontakty z kimś, kto uważa mnie za "dziwaka", "wiedźmę", "pantoflarza"...:rolleyes :
Nazwanie Cię "k...." przez siostrę TZ jest oczywiscie poniżej wszelkiej krytyki, ale wydaje mi się, że nie tylko rodzina TZ jest winna temu, jak wyglądają wasze wzajemne stosunki.
A być może po prostu...trafił swój na swego.
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-24, 22:01   #26
dudipopka
kobieta za ladą
 
Avatar dudipopka
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z czarnej..dziury
Wiadomości: 11 697
Dot.: Teściowa - wiedźma i jej "super" córeczka....

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Wiesz co, po przeczytaniu pierwszego postu, też nie pałam do Ciebie sympatią Serio, wkurzyłaś mnie tą manierą w jaki mówisz o tych ludziach i swoim postępowaniem, tzn. jak mieszasz ich z błotem, jak wcinasz się w ich sprawy, że przypisujesz im wyłącznie złe intencje....Masakra. Nie wierzę, ze przyczyną tych złych relacji są wyłącznie oni. Ty pewnie też masz w tym swój znaczący udział.
dokładnie
wziełaś sobie na cel udowodnienie tz i całemu światu ze jego rodzice sa tacyy be a ty i tylko ty masz racje
naprawde chcesz wejśc w tą rodzine spędzać z nimi swieta wesela pogrzeby skoro ich nie akceptujesz koro są taaacy dziwni??
i co do przywitania sie gdy do kogos przychodzisz to niestety dziewczyny mają racje oki nie chce ci sie butów ściągać ale głos chba masz i krzyknąc mozesz typu dzień dobry my na sekunde nie mamy czasu jak jutro przyjdziemy to porozmawiamy dowidzenia
wydaje mi sie ze zachowujesz sie jak hrabianka co to jej muszą sie kłaniać usługiwać a ona ani be ani me ani kukuryku
laska za 8 miesięcy to będzie twój mąż chcesz mieć dobrą tesciową?? to ją szanuj ...
mała podpowiedz mało wychodzą?? idzcie zaproście ich do restauracji na obiad idzcie na spacer razem nie wiem powiedz że ty przydziesz i obiad ugotujesz ...
ja tesciową mam jaka mam (pracuje nad nią)ale moge jedno powiedzieć dobrze mi meża wychowała
__________________
9 lipca 2014 godzina 2 .00 -------- 20.04 2015---świat się zatrzymał




trzeba dzisiaj nie mieć czasu
żeby jutro mieć czas
````kękę

Edytowane przez dudipopka
Czas edycji: 2010-01-24 o 22:05
dudipopka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-24, 22:03   #27
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Teściowa - wiedźma i jej "super" córeczka....

Cytat:
Napisane przez ***luna Pokaż wiadomość
Czasami suche fakty: nie obejrzenie filmu, wyzwiska itd, nie oddadzą historii nagromadzonej przez 4 lata.
Już nie róbmy tragedii z tego, że nie chcieli filmu z wesela obejrzeć. Większość ludzi nie ma ochoty tego oglądać, bo to zwyczajnie nudne, a oglądają z grzeczności w duchu przeklinając tego, kto im ten film puścił i zmusił do "podziwiania". Raczej plus za szczerość, że się przyznali. Trzeba było przynieść kilka zdjęć i obejrzeć, a nie katować ludzi filmem, który mieliby oglądać, bo kilka razy na nim mignął ich syn.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-24, 22:05   #28
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Teściowa - wiedźma i jej "super" córeczka....

Cytat:
którzy ranią osobę, którą kochasz,
nie obraź się, ale Ty jesteś z facetem 4 lata a jego matka z 25. Szczerze i bez złośliwości, nie rób tu za rycerza, bo chyba go nie biją, ani nie głodzą, jazdy były w stylu: żądam, by mój 20letni wówczas syn spędził z nami wakacje.
To nie jest zbrodnia.

Nie wiem, jacy sa, ale myślę, że sama też musisz wyluzować i spojrzeć i na siebie z dystansu bo z leliją się nie kojarzysz.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-24, 22:05   #29
Madame Lockheart
Raczkowanie
 
Avatar Madame Lockheart
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Pretty Shitty City
Wiadomości: 155
Dot.: Teściowa - wiedźma i jej "super" córeczka....

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
A być może po prostu...trafił swój na swego.
Oj, to się dopiero zacznie po ślubie (a właściwie już na ślubie, bo pogadanka teściówki ma być w kościele).
__________________
Don't blame it on me, blame it on my wild heart.
Madame Lockheart jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-24, 22:05   #30
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Teściowa - wiedźma i jej "super" córeczka....

a co do mieszkania razem to się nie ma co martwić, jak im nie wyjdzie, zawsze są rozwody.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:46.