Tabletki YAZ - zbiorczy, cz.2

[anulcia_88]

Zaprawszam na zbiorczy nt. Yazu - napewno dziewczyny Ci tam pomogą https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=392036

[gaaba85]

poczekaj cierpliwie. Jak dla mnie to na razie nie masz żadnych powodów do obaw

[adakowalska009]

dziś 3 dzień placebo. okresu brak. jak tu się nie denerwować przy wcześniejszych objawach..

[Seila]

anulcia_88 - tak moje pierwsze opakowanie, i ogólnie pierwsze tabletki anty. Kurcze, mam nadzieje, że mi to przejdzie lecze sie narazie ziołami ( zaparzoną miętą pieprzową) i staram sie jeść same jałowe produkty.
Ulotkę czytałam, nie raz, w objawach niezbyt częstych są wzdęcia i problemy żołądkowe no ale też mnie zastanawia ta 4 tabletka...

A jak to jelitówka to ja nie wiem jak jutro bede prosperować w pracy... może mi przejdzie, ale póki co nadal mam wzdęcia, a typowej biegunki brak, a wolałabym chyba żeby była, bo może bym się poczuła chociaż odrobine 'lepiej'.

[Anulka12617]

Hej.Ja mogę doradzić -bez paniki -
Choć pewnie łatwo mi mówić....Ja schizowałam do 3 placebo....bo też ni ebyło a przyszedł między 3 a 4. Tak naprawdę na 4
W necie wyczytałam mega dużo wątków ,że dziewczyny dostawały na 1/2 a potem zmieniło im się na 4 plaacebo albo nawet na nowe opakowanie

Wiem ,że to już było poruszane ale mnie cena yazu zastanawia^^ Jak może być aż taka rozbierzność. Wczoraj Pani chciała mi je sprzedać za 48....Przespace rowałam się do 'mojej ' apteki i zapłaciłam 35.

[Anulka12617]

Faktycznie na zbiorczy na zbiorczy Ja dzięki niemu funkcjonuje w 'chwilach grozy'

Powiem Ci jednak,że ja miałam identycznie jak Ty Do tego gadałam takie głupoty ,że aż ręce opadały. Chłopak się załamał
Po 3 tyg ani śladu innej mnie I teraz jest dobrze

[Anulka12617]

Dziewczyno nie wkręcaj sobie.Tyle zabezpieczeń! O ile przerywany to zabezpieczenie
Dostaniesz na nowym opakowaniu.

PS.Na zbiorczym ten temat jest nawet poruszony.

[mbamboo]

Napisane przez adakowalska009

dziś 3 dzień placebo. okresu brak. jak tu się nie denerwować przy wcześniejszych objawach..

Wczoraj był mój 3 dzień placebo. Ostatnio krwawienie pojawiło się po drugiej pustej tabletce (kończę dopiero 2 opakowanie), tym razem założyłam, że będzie tak samo, i mimo 'przedokresowych' objawów lekko wariowałam przez ten dzień. Dostałam krwawienia dzisiaj w nocy. Wydaje mi się, że nie ma co się stresować na darmo, widocznie wszystko Ci się ustawia jeszcze

I wiem, że łatwo mi mówić, bo ja już jestem spokojna, ale nie na darmo pigułki mają 99,8% skuteczność. Powtarzaj to sobie często. Pomaga (Chociaż ja oczywiście uważałam, że na pewno znalazłam się w tym 0,2%, no ale dopóki nie histeryzujesz, to na pewno dasz radę)

[adakowalska009]

hm.
jestem na 5 opakowaniu.
przy pierwszym krwawienie było na 3 tabletce
przy drugim też.
przy trzecim na 2
przy czwartym na 20 tabletce
a teraz? nie ma w ogóle.
nie rozumiem, dlaczego nie mogę normalnie krwawić jak moje koleżanki? one wiedzą, że zawsze w czwartek o 17 jest okres i jest a u mnie? wieczny bałagan.
naprawdę zaczynam wierzyć, że jestem 0,2%...

[sweetbe]

bardzo dziękuje za odpowiedz! heh czyli jeszcze 2,5 miesiaca by sie okazało!
pozdrawiam!

[mbamboo]

Napisane przez adakowalska009

hm.
jestem na 5 opakowaniu.
przy pierwszym krwawienie było na 3 tabletce
przy drugim też.
przy trzecim na 2
przy czwartym na 20 tabletce
a teraz? nie ma w ogóle.
nie rozumiem, dlaczego nie mogę normalnie krwawić jak moje koleżanki? one wiedzą, że zawsze w czwartek o 17 jest okres i jest a u mnie? wieczny bałagan.
naprawdę zaczynam wierzyć, że jestem 0,2%...

Wydaje mi się, że to się może regulować nawet pół roku. Kiedyś na pewno się ustali, w końcu pigułki przepisuje się też na regulację cykli. Zresztą dopiero gdy drugi raz nie ma krwawienia na placebo, powinno się zacząć martwić. Brak jednego nie jest chyba niczym niepokojącym. Chociaż zastanawia mnie to na 20 tabletce. Krwawienie, a nie plamienie?

[adakowalska009]

na 20 tabletce plamienie, które na tabletkach placebo przeszło w krwawienie

[kasiekasiek]

Napisane przez Seila

anulcia_88 - tak moje pierwsze opakowanie, i ogólnie pierwsze tabletki anty. Kurcze, mam nadzieje, że mi to przejdzie lecze sie narazie ziołami ( zaparzoną miętą pieprzową) i staram sie jeść same jałowe produkty.
Ulotkę czytałam, nie raz, w objawach niezbyt częstych są wzdęcia i problemy żołądkowe no ale też mnie zastanawia ta 4 tabletka...

A jak to jelitówka to ja nie wiem jak jutro bede prosperować w pracy... może mi przejdzie, ale póki co nadal mam wzdęcia, a typowej biegunki brak, a wolałabym chyba żeby była, bo może bym się poczuła chociaż odrobine 'lepiej'.

ja przy pierwszym opakowaniu tez miałam bardzo silne uczucie wzdęcia, przelewania w brzuchu i ogólnie takie nieprzyjemne uczucia w jelitach.

[megusiaa]

witajcie,
mam do was kilka pytan odnosnie w/w tabletek
bralam tabletki 5 lat ostatnio mialam 3-letnia przerwe po czym po konsulatcji z moja gin postanowilam wrocic do tabletek. gin dala mi tabletki yaz. zaczelam je stosowac 5 dnia cyklu - wiem ze powinno sie je brac od 1 dnia cyklu ale wyczytalam w ulotce ze mozna rowniez od 2-5 dc z tym ze przez 7 dni wspolzyc wtedy z dodatkowym zabezpieczeniem. takze okres dostalam 3.08 a pierwsza tabletke wzielam 7.08 przez pierwsze 3 dni mialam lekkie plamienia pozniej byl spokoj. dzis jestem przy 12 tabletce i wczoraj wieczorem zauwazylam wydzieline troszke zabarwiona na rozowo... dzis rowniez... nie wiem czy to normalne czy nie...? jesli tak to kiedy to minie? czy ktoras z was tez tak miala przy ok 12 tabletce?? wiem ze przy 4 ostatnich tabletkach miedzy 2-3 powinien pojawic sie okres a co jesli sie nie pojawi? czy mam brac dalej nastepne opakowanie bez okresu? a jesli okres pojawi sie miedzy ta 2-3 tabletka ile powinien trwac? i co jesli jeszcze sie nie skonczy czy wtedy mam noramlnie wiaz kolejne opakownie? ile u was trwaja okresy przy braniu tych tabletek??
z gory dziekuje za pomoc

[kaskaj24]

Cały czas śledzę wątek Jestem po pierwszym opakowaniu. To moje pierwsze tabletki i biore je z powodów hormolanych. Po pierwszej tabletce myślałam, że będe musiała zrezygnować- straaaaszny ból głowy, zawroty, senność-tragedia! Później było lepiej. Pół opakowania plamienia i lekkie bóle podbrzusza Cera raczej bez zmian. Okres trwał 4dni (a zwykle 5-6) i pojawił się po 3tabletce. Ogólnie chyba nie jest źle. Zadowolona jestem z nich

[mbamboo]

Napisane przez adakowalska009

na 20 tabletce plamienie, które na tabletkach placebo przeszło w krwawienie

To raczej wszystko jest w porządku moim zdaniem. Chociaż jeśli się martwisz, może powinnaś zasięgnąć porady lekarza? Na której tabletce placebo jesteś teraz? Czytałam w tym wątku kilkukrotnie, że niektórym Wizażankom krwawienie zaczyna się na początku nowego opakowania, już po placebo.

[anulcia_88]

Napisane przez adakowalska009

hm.
jestem na 5 opakowaniu.
przy pierwszym krwawienie było na 3 tabletce
przy drugim też.
przy trzecim na 2
przy czwartym na 20 tabletce
a teraz? nie ma w ogóle.
nie rozumiem, dlaczego nie mogę normalnie krwawić jak moje koleżanki? one wiedzą, że zawsze w czwartek o 17 jest okres i jest a u mnie? wieczny bałagan.
naprawdę zaczynam wierzyć, że jestem 0,2%...

Oj nie schizuj proszę! Też raz nie dostałam krwawienia z odstawienia na Yazie...test wyszedł negatywnie (zrób go sobie - to naewno Cię uspokoi)- czasem może się tak zdarzyć...
Jedyne co mnie niepokoi to to, że miałaś plamienia... (po okresie "adaptacji") ja też na początku miałam wszystko ok, ale później zaczęło się chrzanić gdzieś przy 5-6opak. miałam plamienia/krwwienia, które pojawiały się w połowie cylku i trwały do nowego opakowania...aż raz miałam krwawenie trwające miesiąc - to spowodowało, że zmieniłam i ginekologa (który pomimo moich niepokojących objawów nadal zachwalał "cudo" i przepisywał kolejne recepty) i tabsy - terz na szczęście mogę tylko wrócić do wspomnień z moich "Yazowych męczarni".

Napisane przez megusiaa

witajcie,
mam do was kilka pytan odnosnie w/w tabletek
bralam tabletki 5 lat ostatnio mialam 3-letnia przerwe po czym po konsulatcji z moja gin postanowilam wrocic do tabletek. gin dala mi tabletki yaz. zaczelam je stosowac 5 dnia cyklu - wiem ze powinno sie je brac od 1 dnia cyklu ale wyczytalam w ulotce ze mozna rowniez od 2-5 dc z tym ze przez 7 dni wspolzyc wtedy z dodatkowym zabezpieczeniem. takze okres dostalam 3.08 a pierwsza tabletke wzielam 7.08 przez pierwsze 3 dni mialam lekkie plamienia pozniej byl spokoj. dzis jestem przy 12 tabletce i wczoraj wieczorem zauwazylam wydzieline troszke zabarwiona na rozowo... dzis rowniez... nie wiem czy to normalne czy nie...? jesli tak to kiedy to minie? czy ktoras z was tez tak miala przy ok 12 tabletce?? wiem ze przy 4 ostatnich tabletkach miedzy 2-3 powinien pojawic sie okres a co jesli sie nie pojawi? czy mam brac dalej nastepne opakowanie bez okresu? a jesli okres pojawi sie miedzy ta 2-3 tabletka ile powinien trwac? i co jesli jeszcze sie nie skonczy czy wtedy mam noramlnie wiaz kolejne opakownie? ile u was trwaja okresy przy braniu tych tabletek??
z gory dziekuje za pomoc

Po 1 i NAJWAŻNIEJSZE - przy braniu tabletek NIE MA SIĘ OKRESU! Jest tylko krwawienie z odstawienia!
Co do trwania krwawienia - jest to sprawa bardzo indywidualna - każda z nas ma inaczej.
A co przed ostatniego pytania - czytałaś chociaż RAZ ulotkę??! Skoro brałaś przez 3lata antykoncepty to chyba powinnaś wiedzieć i znać odpowiedzi na nurtujące Cię pytania...
A co do pytania..."a co jak się okres nie pojawi..."Jest dla mnie żenujące...i to naprawdę... Kobieto brałaś przez 3lata tabletki i nie czytałaś ulotki?! Nie wiesz co trzeba w takim razie zrobić? W każdej ulotce jest wyraźna instrukcja... Hormony to nie są CUKIERKI, które bierzesz sobie jak chcesz...i robisz z nimi co chcesz...Biorzesz tabletki, dośc długi czas, ale nie wiesz jak działają? "Co się robi gdy..."
I pozostawię to bez komentarza...

[adakowalska009]

Napisane przez mbamboo

To raczej wszystko jest w porządku moim zdaniem. Chociaż jeśli się martwisz, może powinnaś zasięgnąć porady lekarza? Na której tabletce placebo jesteś teraz? Czytałam w tym wątku kilkukrotnie, że niektórym Wizażankom krwawienie zaczyna się na początku nowego opakowania, już po placebo.

zasięgnęłam porady lekarza i powiedział, że takie plamienie i to na 4tym opakowaniu jest w zupełności normalne.

teraz jestem na 3 tabletce. poczekam jeszcze, a jak nie? to teścik. objawy ciąży już miałam więc nic mnie nie zdziwi.

---------- Dopisano o 13:00 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ----------

[QUOTE=anulcia_88;21451928]Oj nie schizuj proszę! Też raz nie dostałam krwawienia z odstawienia na Yazie...test wyszedł negatywnie (zrób go sobie - to naewno Cię uspokoi)- czasem może się tak zdarzyć...
Jedyne co mnie niepokoi to to, że miałaś plamienia... (po okresie "adaptacji") ja też na początku miałam wszystko ok, ale później zaczęło się chrzanić gdzieś przy 5-6opak. miałam plamienia/krwwienia, które pojawiały się w połowie cylku i trwały do nowego opakowania...aż raz miałam krwawenie trwające miesiąc - to spowodowało, że zmieniłam i ginekologa (który pomimo moich niepokojących objawów nadal zachwalał "cudo" i przepisywał kolejne recepty) i tabsy - terz na szczęście mogę tylko wrócić do wspomnień z moich "Yazowych męczarni".

mhm. no to są moje pierwsze tabletki, nie wiem co jest normalne a co nie.
czekam.. zostało mi jeszcze jedno wykupione opakowanie

[anulcia_88]

Napisane przez adakowalska009

zasięgnęłam porady lekarza i powiedział, że takie plamienie i to na 4tym opakowaniu jest w zupełności normalne.

teraz jestem na 3 tabletce. poczekam jeszcze, a jak nie? to teścik. objawy ciąży już miałam więc nic mnie nie zdziwi.

A co to dokładnie za "objaw" był?? Bo nie pamiętam...

[mbamboo]

Napisane przez adakowalska009

zasięgnęłam porady lekarza i powiedział, że takie plamienie i to na 4tym opakowaniu jest w zupełności normalne.

teraz jestem na 3 tabletce. poczekam jeszcze, a jak nie? to teścik. objawy ciąży już miałam więc nic mnie nie zdziwi.

Na pewno wszystko Ci się ureguluje. Widocznie u Ciebie trwa to dłużej niż standardowe 3 miesiące. To są też moje pierwsze tabletki i też lekko schizuję, ale w przeciwieństwie do Ciebie plamienia miałam tylko przy pierwszym opakowaniu. Teraz za to zmienia mi się ciągle dzień wystąpienia krwawienia. Na Twoim miejscu poczekałabym jeszcze te kilka dni, a potem ewentualnie ten test.

[adakowalska009]

Napisane przez anulcia_88

A co to dokaknie za "objaw" był?? Bo nie pamiętam...

no dużo śluzu przy stosunku biały mleczny
plamienie tydzień po stosunku
nabrzmiałe obolałe piersi
zauważyłam nawet "żyłki" na piersiach.
oczywiście to wszystko pasuje również do tabletek. wiem.

[anulcia_88]

Napisane przez adakowalska009

no dużo śluzu przy stosunku biały mleczny
plamienie tydzień po stosunku
nabrzmiałe obolałe piersi
zauważyłam nawet "żyłki" na piersiach.
oczywiście to wszystko pasuje również do tabletek. wiem.

Co do śluzu to nadal mam czasami "wodospad" - lekarz powiedział, że już taka moja uroda...
Piersi bardzo bolały mnie przy Yazie - prawie cały czas, już po dłuższym czasie się przyzwyczaiłam i nie zwracałam na to uwagi...tylko mój Tż prawie nigdy nie mógł ich dotknąć...
Wydaje mi się, że to są skutki uboczne a nie ciąża... jeśli przyjmowałaś prawidłowo tabletki bez żadnych "ekscesów ulotkowych" to to nie jest ciąża - tak uważa mój gin i ja mu ufam
Jeśli minęło 14dni od ostatniego stosunku to zrób sobie test - bęedziesz spokojniejsza.
Głowa do góry! Bedzie oki

[megusiaa]

Napisane przez anulcia_88

Oj nie schizuj proszę! Też raz nie dostałam krwawienia z odstawienia na Yazie...test wyszedł negatywnie (zrób go sobie - to naewno Cię uspokoi)- czasem może się tak zdarzyć...
Jedyne co mnie niepokoi to to, że miałaś plamienia... (po okresie "adaptacji") ja też na początku miałam wszystko ok, ale później zaczęło się chrzanić gdzieś przy 5-6opak. miałam plamienia/krwwienia, które pojawiały się w połowie cylku i trwały do nowego opakowania...aż raz miałam krwawenie trwające miesiąc - to spowodowało, że zmieniłam i ginekologa (który pomimo moich niepokojących objawów nadal zachwalał "cudo" i przepisywał kolejne recepty) i tabsy - terz na szczęście mogę tylko wrócić do wspomnień z moich "Yazowych męczarni".



Po 1 i NAJWAŻNIEJSZE - przy braniu tabletek NIE MA SIĘ OKRESU! Jest tylko krwawienie z odstawienia!
Co do trwania krwawienia - jest to sprawa bardzo indywidualna - każda z nas ma inaczej.
A co przed ostatniego pytania - czytałaś chociaż RAZ ulotkę??! Skoro brałaś przez 3lata antykoncepty to chyba powinnaś wiedzieć i znać odpowiedzi na nurtujące Cię pytania...
A co do pytania..."a co jak się okres nie pojawi..."Jest dla mnie żenujące...i to naprawdę... Kobieto brałaś przez 3lata tabletki i nie czytałaś ulotki?! Nie wiesz co trzeba w takim razie zrobić? W każdej ulotce jest wyraźna instrukcja... Hormony to nie są CUKIERKI, które bierzesz sobie jak chcesz...i robisz z nimi co chcesz...Biorzesz tabletki, dośc długi czas, ale nie wiesz jak działają? "Co się robi gdy..."
I pozostawię to bez komentarza...

PO PIERWSZE NAUCZ SIE CZYTAC ZE ZROZUMIENIEM a potem sie wymadrzaj

nigdzie w swoim poscie nie napisalam ze bralam tabletki 3 lata

nie pouczaj mnie co sie ma jak sie bierze tabletki bo 6 LAT ICH BRANIA I WIEM CO SIE WTEDY MA a ze napisalam OKRES to co z tego?? to taki wielki blad? wszyscy wiedza o co mi chodzi wiec sie nie czepiaj slowek! aha i wyobraz sobie ze TAK CZYTALAM ULOTKE nigdzie nie przypominam sobie zebym gdzies widziala co jesli nie dostane okresu

aha i naucz sie ortografii a pozniej sie wymadrzaj

[Anulka12617]

megusiaa napisałaś ,że brałaś 5 lat więc powinnaś wiedzieć więcej niż wiele osób na tym forum z o wiele mniejszym stażem brania.....^^

Sprawdziłam i w ulotce tabletek YAZ jest napisane jasno i wyraźnie co robić jak krwawienie nie wystąpi.
Naprawdę w ulotce są odpowiedzi na WSZYSTKIE Twoje pytania

P.S Nie ma się co spinać i czepiać czyjejś ortografii.Zwłaszcza ,że nie ma czego
Ktoś jak odpisuje to albo szuka pomocy albo chce pomoc więc dbanie o nadmierną stylistykę nie jest priorytetem.

[adakowalska009]

wiecie co, wiadomo, że ulotka mówi iż brak krwawienia może wystąpić jednorazowo..ale jednak człowiekowi włączają się schizy i co zrobić..

[madzia_81]

Napisane przez TheBlackCat

Witam wszystkich.
Od niedawna (baaardzo niedawna, bo od tygodnia) zażywam tabletki antykoncepcyjne YAZ, które polecał mi ginekolog. Koleżanki używały, nie skarżyły się na jakieś straszne efekty uboczne. Zostałam oczywiście uprzedzona przez ginekologa o możliwych bólach brzucha, nudnościach, plamieniach, bólach głowy itp, z czego mam w sumie jedynie plamienia i to nie jakieś straszne.
Nie doszukiwałam się efektów ubocznych, uznałam, że byłoby to bez sensu... No ale niestety... Od dosłownie kilku dni zaczyna mnie dopadać straszna schiza. Jestem ostatnio po prostu inną osobą. Nie mogę ustać w miejscu, mam jakieś nerwowe odruchy... Wczoraj czepiałam się mojego chłopaka dosłownie o każdą głupotę, aż sama się dziwiłam. Czułam się podle. Dziś było nieco lepiej poza momentem gdy jechałam przez miasto. Miałam wrażenie, że każdy chce mi zrobić na złość, prawie wpadałam w histerię i chciało mi się płakać - dosłownie bez powodu.
Nie jestem stabilna emocjonalnie i czuję się strasznie. Dziś nieco nad tym zapanowałam ale boję się, że znów zacznę się rzucać o byle co, podejrzewać ludzi o złe zamiary itd. Nigdy w życiu czegoś takiego nie przeżyłam i wolałabym znów wrócić do świata, gdzie bardziej nad sobą panuję.
Dodam, że nie przechodzę teraz żadnego ciężkiego okresu, wszystko jest raczej już poukładane, studia, praca, a w związku jestem bardzo szczęśliwa. Poza tym są wakacje, przede mną jeszcze parę wyjazdów - żyć nie umierać.

Moje pytanie jest takie: Czy możliwe, że w tak krótkim czasie - 1 tydzień - już się objawiły takie efekty uboczne i czy to mogą być efekty uboczne tabletek? Innego powodu zresztą raczej nie widzę. I jeszcze jedno pytanie... Jeśli tak, to czy coś takiego liczy się do tych efektów, które powinny ustać po max. miesiącu zażywania?

Pozdrawiam i proszę o odpowiedź !

Droga koleżanko. Po pierwsze , tabletki zabezpieczają od pierwszej tabletki, są to hormony więc skutki uboczne są jak najbardziej możliwe. Po drugie, nie czytaj ciągle wątków na temat złego wpływu tabletek na samopoczucie, bo część dziewczyn sobie wkręca i przez swoje wkręcanie, wkręcają inne. Oczywiście hormony maja na nas wpływ a organizm przyzwyczja sie do nich do trzeciego opakowania a w niektórych przypadkach i dłużej. Poczekaj, obserwuj siebie nic sobie nie wkręcaj. Jeśli nadal bedzie bardzo źle idz do gina i popros o zmiane tabsów

[anulcia_88]

Napisane przez megusiaa

PO PIERWSZE NAUCZ SIE CZYTAC ZE ZROZUMIENIEM a potem sie wymadrzaj

nigdzie w swoim poscie nie napisalam ze bralam tabletki 3 lata

nie pouczaj mnie co sie ma jak sie bierze tabletki bo 6 LAT ICH BRANIA I WIEM CO SIE WTEDY MA a ze napisalam OKRES to co z tego?? to taki wielki blad? wszyscy wiedza o co mi chodzi wiec sie nie czepiaj slowek! aha i wyobraz sobie ze TAK CZYTALAM ULOTKE nigdzie nie przypominam sobie zebym gdzies widziala co jesli nie dostane okresu

aha i naucz sie ortografii a pozniej sie wymadrzaj

A gdzie ja niby wg Ciebie zrobiłam BŁĄD??! Mnie w szkole uczyli ortografii.
Możliwe, że literówka mi się zdarzyła i to tyle.
A co do różnicy okres czy krwawienie z odstawienia to JEST RÓŻNICA i to dość spora - więc poprawiłam Twój błąd merytoryczny.
Skoro czytałaś ulotkę to powinnaś wiedzieć, że jest tam zawarta informacja,że tabletki bierze się ciągle bez żadnych przerw oraz co się robi gdy nie wystąpi krwawienie.
I wierz mi potrafię czytać ze zrozumieniem w przeciwieństwie do Ciebie - bo znam ulotkę leku, który zażywam, a gdy mam wątpliwości zaglądam do ulotki i szukam inforamcji.
Tyle. Nie mam ochoty prowadzić dalszej dyskusji z Tobą.

Napisane przez adakowalska009

wiecie co, wiadomo, że ulotka mówi iż brak krwawienia może wystąpić jednorazowo..ale jednak człowiekowi włączają się schizy i co zrobić..

Rozumiem Cię baaaaaardzo dobrze

[DarkNoir]

Napisane przez megusiaa

PO PIERWSZE NAUCZ SIE CZYTAC ZE ZROZUMIENIEM a potem sie wymadrzaj

nigdzie w swoim poscie nie napisalam ze bralam tabletki 3 lata

nie pouczaj mnie co sie ma jak sie bierze tabletki bo 6 LAT ICH BRANIA I WIEM CO SIE WTEDY MA a ze napisalam OKRES to co z tego?? to taki wielki blad? wszyscy wiedza o co mi chodzi wiec sie nie czepiaj slowek! aha i wyobraz sobie ze TAK CZYTALAM ULOTKE nigdzie nie przypominam sobie zebym gdzies widziala co jesli nie dostane okresu

aha i naucz sie ortografii a pozniej sie wymadrzaj

To ja Ci coś odpowiem:
1. brałaś 5 lat i zrobiłaś 3 letnią przerwę, w ciągu przerwy całkowicie wypłukałaś z organizmu dodatkowe ilości hormonów. Na chłopski rozum (a chyba myśleć potrafisz)biorąc pigułki po 3 latach= tak jakbyś zaczeła je brać na nowo. W związki z tym PRZECZYTAJ ŁASKAWIE ULOTKĘ, bo pisze w niej, że:
"Krwawienie śródcykliczne

Przez pierwsze kilka miesięcy przyjmowania leku Yaz, można mieć nieoczekiwane krwawienia (krwawienia
poza okresem stosowania tabletek placebo). Jeżeli takie krwawienie utrzymuje się dłużej niż kilka miesięcy,
lub jeżeli zaczyna się po kilku miesiącach, lekarz powinien zbadać przyczynę."

2. Nie ma okresu, podczas stosowania pigułek - jest krwawienie odstawienia

3. Jeśli nie wystapi krwawienie:
"Co należy zrobić, jeżeli nie wystąpi krwawienie w okresie stosowania tabletek placebo

Jeżeli wszystkie jasnoróżowe tabletki przyjmowano prawidłowo, nie wystąpiły wymioty, ani ciężka biegunka i nie przyjmowano Żadnych innych leków, jest bardzo mało prawdopodobne, aby wystąpiła ciąża.

Jeżeli oczekiwane krwawienie nie wystąpi kolejno dwa razy, może to oznaczać ciążę. Należy natychmiast skontaktować się z lekarzem. Nie należy rozpoczynać następnego blistra dopóki nie uzyska się pewności, czy
nie jest się w ciąży. "
I co nie ma odpowiedzi w ulotce?

[anulcia_88]

Napisane przez DarkNoir

To ja Ci coś odpowiem:
(...)
I co nie ma odpowiedzi w ulotce?

Hmmm...widocznie Megusiaa ma nieco inną ulotkę od innych Wizazek tegoż leku...

[DarkNoir]

Napisane przez anulcia_88

Hmmm...widocznie Megusiaa ma nieco inną ulotkę od innych Wizazek tegoż leku...

Nie, ona przecież 5 lat brała pigułki, więc wie lepiej od ulotki