Niemcy III :)

[sarah67]

Napisane przez ogorekpazurek

hej melduje ze wczoraj mialam mega-migrene..ostatnio mam czesto, ale to co wczoraj bylo..maskra..czulam sie z minuty na minute gorzej..zaczelo sie w pracy a musialam jeszcze po dzieci jechac..biedne dostaly gotowa pizze i ogladaly cale popoludnie bajki a ja konalam na kanpie..jak wstalam to widzialam ze rania zrobila sobie jeszcze kanapke i Aminowi dala jogurty i pic..i w sumie szybko polozyly sie spac a ja z nimi..spalam dzisiaj w sumie11godzin (normalnie ostatnio spie po 5-czasem jak dobrze pojdzie 6) i dzisiaj nadal mnie oko boli i czesc glowy i nadal mam nudnosci, ale moge jakos funkcjonowac normalnie i na szczescie mam wolne!!!

i bylismy dzisiaj zameldowac Ranie w szkole szkola duza, stara..taka do jakiej ja chodzilam dyrektorka przesympatyczna..Rania zrobila dobre wrazenie tylko sie pytali czy uprawia jakis sport dodatkowo, bo ciagle sie ruszala na rozmowie na luty dostalismy termin do urzedowego lekarza i on jeszcze raz bedzie wszystko sprawdzal ale ogolnie nadaje sie do szkoly

ja z Kiel..tez nie ma tu nikogo ja jestem szczesliwa ze my fajne mieszkanie znalezlismy, bo jak bym miala teraz szukac to chyba bym sie zalamala..moi znajomi szukali ostatnio i w koncu musieli jakies wybrac i sa niezdowoleni, tyle tylko ze maja w tej dzielnicy co chcieli

Hej hej

nie zapominaj o mnie
mam do Ciebie 42km

Napisane przez lasoa

Witam, mam nadzieję, że mogę się dołączyć.

Przygodę z Niemcami zacząłam dokładnie 12 dni temu.
Również jestem na etapie szukania mieszkania, co nie jest proste. Prowizja, nieakceptowanie zwierząt, brak chociażby kuchni.




Borykam się z tym samym problemem. A nawet większym, bo jeden pies to nie przeszkoda, ale ja mam dwa małe psy..


Dokładnie, my też szukamy żeby była kuchnia, pralka to już za duży luksus...

Witaj
napisz cos wiecej o sobie, w jakim miescie mieszkasz i co sklonilo Cie do przyjazdu do DE

[ogorekpazurek]

a ja chyba mialam szczescie bo zawsze byla kuchnia w srodku..tzn..meble bo lodowke musialam miec swoja..pralke tez mialam, ale teraz mieszkam w bloku ktory ma w piwnicy pralke, suszarke i suszarnie..i akurat zima to jest fajne bo tam niesamowicie szybko schnie pranie a tylko ja i jedna sasiadka uzywamy, wiec nie ma klotni..a ja duzo piore bo mam dwojke malych brudasow

Mitsukki zdrowka!!!! zatoki sa okropne

kajaccn to fajnie mnie duzo Niemcow pozdrawia po polsku albo zegna a jak POlacy sa to sie zawsze ciesza ze Polka na kasie siedzi

[201608040942]

Napisane przez Sara_m7

Niby to samo, ale aby się dostać do centrum trochę trzeba się namęczyć

ja nie musze hihihi. ja wsiadam w U79 i po 15-tu minutach wysiadam na Heinrich Heine Allee i jestem na miejscu ;o)

[Czarnulka7891]

Heey

Co do zwierząt w domu ja nie mam, ale chciałabym psiaka...najlepiej maltańczyka
Zgodę mojego mężczyzny już mam, nawet chciał mi z ebay załatwić, ale chyba wypadałoby jeszcze zapytać właścicieli mieszkania co oni na to... a boje się, że się nie zgodzą

[Mitsukki]

Ja chcę królika

[julkakulka]

pies najlepszym przyjacielem czlowieka jest i basta
my tez ogladalismy juz psiaki w schronisku, na razie na stronce ale kto wie czy jakiegos w nowym roku nie przygarniemy
my mamy mieszkanie przez agencje, caly budynek przez nia wynajmuje i mnostwo psow tu biega wiec problemu ze zgoda nie bedzie raczej

carolcia88 no wiadomo pies cos moze nabroic ale przeciez kaucje wzieli wiec zabezpieczeni sa, bo w razie zniszczen to sobie z niej potraca
zreszta zalezy od psa, jedne niszcza inne nie, tak samo jest ze szczekaniem
wiecej zniszczen czynia dzieciaki, i wiecej wrzaskow dzieci tu slysze niz szczekania psow
zreszta nie przesadzajmy, ze tylko absolutna cisza jest ok, pies zaszczeka, dziecko zawyje, karetka kilka razy przejedzie, swiat sie od tego nie zawali
wychodze z zalozenia: zyj i daj zyc innym
jak sie czlowiek chce do czegos przyczepic to zawsze sie jakis argument znajdzie

aha, w tych mieszkaniach, ktore ogladalismy byla kuchnia wyposazona, bo takie tylko mielismy w planach i takiego szukalismy, meble mielismy swoje tylko zabudowy kuchennej nie
natomiast pralki nie bylo ale mielismy swoja z poprzedniego mieszkania
natomiast podlaczenie do niej jest w naszej malutkiej kuchni wiec troche to dziwne ale coz
sasiad w ogole nie ma podlaczenia i musi prac na dole w pralni

[carolcia88]

Napisane przez julkakulka

pies najlepszym przyjacielem czlowieka jest i basta
my tez ogladalismy juz psiaki w schronisku, na razie na stronce ale kto wie czy jakiegos w nowym roku nie przygarniemy
my mamy mieszkanie przez agencje, caly budynek przez nia wynajmuje i mnostwo psow tu biega wiec problemu ze zgoda nie bedzie raczej

carolcia88 no wiadomo pies cos moze nabroic ale przeciez kaucje wzieli wiec zabezpieczeni sa, bo w razie zniszczen to sobie z niej potraca
zreszta zalezy od psa, jedne niszcza inne nie, tak samo jest ze szczekaniem
wiecej zniszczen czynia dzieciaki, i wiecej wrzaskow dzieci tu slysze niz szczekania psow
zreszta nie przesadzajmy, ze tylko absolutna cisza jest ok, pies zaszczeka, dziecko zawyje, karetka kilka razy przejedzie, swiat sie od tego nie zawali
wychodze z zalozenia: zyj i daj zyc innym
jak sie czlowiek chce do czegos przyczepic to zawsze sie jakis argument znajdzie

aha, w tych mieszkaniach, ktore ogladalismy byla kuchnia wyposazona, bo takie tylko mielismy w planach i takiego szukalismy, meble mielismy swoje tylko zabudowy kuchennej nie
natomiast pralki nie bylo ale mielismy swoja z poprzedniego mieszkania
natomiast podlaczenie do niej jest w naszej malutkiej kuchni wiec troche to dziwne ale coz
sasiad w ogole nie ma podlaczenia i musi prac na dole w pralni

Julkakulka święta racja - dzieci są często i gęsto gorsze niż psy
Obecnie mieszkam na wsi, więc tu mam olbrzymią różnorodność zwierzaków (kury,kaczki,koguty,psy,k oty, krowy,konie) więc dla mnie jest to zupełnie naturalne i sama chciałabym mieć psa ale nie chciałabym go trzymać w mieszkaniu (wolałabym aby piesek miał się gdzie wybiegać, do woli wyszczekać itp) czyli w domku (na wsi)

tak przeglądam ogłoszenia z tymi mieszkaniami i jestem przerażona - jak to mówią d*py nie urywają, ceny kosmiczne a i tak pewnie wszystkie ogłoszenia już nieaktualne ponadto zero wyposażenia a jakoś nie wyobrażam sobie zabierać pralki z Polski, więc pewnie wydatki na "dzień dobry" będziemy mieli kosmiczne

[ogorekpazurek]

Napisane przez Mitsukki

Ja chcę królika

ja mialam krolika i takich malych gryzoni nie moga zabronic chyba ze bardzo by halasowaly albo robily szkody a kroliczki sa superowe moj pierwszy Kubus byl niezlym agentem

julkakulka dokladnie mam takie samo zdanie... jak ktos decyduje mieszkac sie w bloku albo kamienicy to musi liczyc sie z halasem... wiadomo, ze sa jakies wytyczne, na przyklad po 22.00 nie mozna halasowac, ale nawet wtedy jak ktos od czasu do czasu zrobi impreze to mi nie przeszkadza....

a na obrone dzieci to powiem, ze nie latwo utrzymac w ciszy 2latka czy nawet 5latke a caly dzien poza domem z nimi nie moge byc, szczegolnie teraz jak deszcz i slota a nad nami mieszka nawet 12latka i nadal halasuje, ale mi to nie przeszkadza, ale ja cale zycie w blokach mieszkalam z sasiadami, wiec jakos ignoruje te halasy

[Mitsukki]

Napisane przez ogorekpazurek

ja mialam krolika i takich malych gryzoni nie moga zabronic chyba ze bardzo by halasowaly albo robily szkody a kroliczki sa superowe moj pierwszy Kubus byl niezlym agentem

julkakulka dokladnie mam takie samo zdanie... jak ktos decyduje mieszkac sie w bloku albo kamienicy to musi liczyc sie z halasem... wiadomo, ze sa jakies wytyczne, na przyklad po 22.00 nie mozna halasowac, ale nawet wtedy jak ktos od czasu do czasu zrobi impreze to mi nie przeszkadza....

a na obrone dzieci to powiem, ze nie latwo utrzymac w ciszy 2latka czy nawet 5latke a caly dzien poza domem z nimi nie moge byc, szczegolnie teraz jak deszcz i slota a nad nami mieszka nawet 12latka i nadal halasuje, ale mi to nie przeszkadza, ale ja cale zycie w blokach mieszkalam z sasiadami, wiec jakos ignoruje te halasy

Ja w Pl opiekowałam się przez 8 miesięcy królikiem i jestem kompletnie zakochana
Ale teraz nie bardzo mogę sobie pozwolić, bo mieszkam w akademiku i jakby mnie nie było to siedziałby sam - tak to w Pl był zazwyczaj ktoś inny w domu i królik sobie biegał po domu na wolności. Nie miałabym serca w klatce cały czas trzymać

Także królik u mnie w przyszłości dopiero niestety.

[julkakulka]

Napisane przez ogorekpazurek

ja mialam krolika i takich malych gryzoni nie moga zabronic chyba ze bardzo by halasowaly albo robily szkody a kroliczki sa superowe moj pierwszy Kubus byl niezlym agentem

julkakulka dokladnie mam takie samo zdanie... jak ktos decyduje mieszkac sie w bloku albo kamienicy to musi liczyc sie z halasem... wiadomo, ze sa jakies wytyczne, na przyklad po 22.00 nie mozna halasowac, ale nawet wtedy jak ktos od czasu do czasu zrobi impreze to mi nie przeszkadza....

a na obrone dzieci to powiem, ze nie latwo utrzymac w ciszy 2latka czy nawet 5latke a caly dzien poza domem z nimi nie moge byc, szczegolnie teraz jak deszcz i slota a nad nami mieszka nawet 12latka i nadal halasuje, ale mi to nie przeszkadza, ale ja cale zycie w blokach mieszkalam z sasiadami, wiec jakos ignoruje te halasy

no wiadomo dzieci halas maja wpisany w pakiecie
i wk***ja mnie tacy sasiedzi, co to wszystko im przeszkadza i wszystkiego sie czepiaja, uwagi nie przyjda osobiscie zwrocic tylko kartki wieszaja
imprezy tez rozumiem, czlowiek czasem rozbawic sie lubi
jednakowoz chamskie darcie mordy w srodku nocy przez pijanych nastolatkow dosc mnie mierzi

priorytetowo kultura przede wszystkiem, chamstwa nie zniese

[ogorekpazurek]

ja z moim pierwszym kroliczkiem mieszkalam w akademiku biegal sobie po pokoju..i jak wieczorem czytalam to siedzial sobie przed moim lozkiem a zawsze jak gasilam swiatlo i szlam spac to on kical pod lozko i dopiero z niego wychodzil jak ja wstawalam klatke mial tylko zeby w niej siusiac i kupkac i jedzonko tam mial..Tylko jak Hausmeister mial przyjsc to go wyprowadzalam do kolezanki pokoju sloodziak byl..dostalam od kolezanki na urodziny, byl calkiem bialy i mial niebieskie oczy

taaa..wywieszanie karteczek to typowo niemieckie u nas od razu pisali listy do Verwaltung, ze buty na wycieraczce stoja, ze zle parkujemy auto nawet babka na policje z tym dzwonila na szczescie sie wyprowadzila teraz nikt sie nie skarzy, mimo ze moje dzieci naprawde halasuja

my mieszkamy w poblizu akademika to tam czesto na weekend slychac jak imprezuja, ale dopoki mi dzieci po nocach nie budza to ja spie dalej

[lasoa]

Napisane przez Mitsukki

A tym razem ja siedzę zawalona z zatokami
Poszłam do apteki, kupiłam Sinupret, całą rozmowę przeprowadziłam po niemiecku, jeszcze sobie z panią pogadałam, że przyjechałam studiować i się uczę niemieckiego
Taka z siebie dumna jestem

gratulacje, ja dopiero zaczynam przygodę z językiem.

Napisane przez kajaccn

Witaj Mieszkanie z kuchnią to naprawdę rzadkość tutaj :/ My też wprowadzaliśmy się do pustego mieszkania i dopiero potem powolutku wszystko meblowaliśmy, nie jest łatwo na początku, ale teraz przed i po świętach będzie dużo przecen w sklepach meblowych i typu media markt i wtedy opłaca się kupować

o do zwierzaków, my ih na początku nie mieliśmy a i tak w umowie jest napisane, że nie możemy mieć ale mamy 2 koty na punckie których mam... kota

Ehh u mnie pierwszy tydzien pracy jako kasjerki minął, pierwsze dwa dni było trochę stresu ale teraz już spoko dziś już sama na pierwszej kasie kilka godzin, najwazniejsze, że klienci rozumieją mój niemiecki
a to moje 2 pumy

Ja mam kota na punkcie moich psow Tesknie za nimi ogromnie Niestety zostały w PL bo mieszkamy w Gaestewohnung, gdzie zwierzat nie mozna miec.. .

PS Piekne kociaki

Napisane przez sarah67

Hej hej

nie zapominaj o mnie
mam do Ciebie 42km




Witaj
napisz cos wiecej o sobie, w jakim miescie mieszkasz i co sklonilo Cie do przyjazdu do DE

Mieszkam aktualnie w Norymberdz(chyba nikogo stad nie ma), a do wyjazdu skłonił mnie Mąż który dostał tu pracę...

Celem moim nr 1 który musze tu osiagnac jeest jezyk. Rozumiem wiekszosc, niestety nie potrafie nic wydukac. Sciska mnie w sercu i nawet dzien dobry tak wymrucze, ze nikt nie uslyszy.A przed tym celem jest zeby tu sciagnac moje pupile...

Napisane przez Czarnulka7891

Heey

Co do zwierząt w domu ja nie mam, ale chciałabym psiaka...najlepiej maltańczyka
Zgodę mojego mężczyzny już mam, nawet chciał mi z ebay załatwić, ale chyba wypadałoby jeszcze zapytać właścicieli mieszkania co oni na to... a boje się, że się nie zgodzą

Ja juz wytrukowalam zdjecia psow, bede pokazywac moze sie zgodza

Napisane przez carolcia88

Julkakulka święta racja - dzieci są często i gęsto gorsze niż psy
Obecnie mieszkam na wsi, więc tu mam olbrzymią różnorodność zwierzaków (kury,kaczki,koguty,psy,k oty, krowy,konie) więc dla mnie jest to zupełnie naturalne i sama chciałabym mieć psa ale nie chciałabym go trzymać w mieszkaniu (wolałabym aby piesek miał się gdzie wybiegać, do woli wyszczekać itp) czyli w domku (na wsi)

tak przeglądam ogłoszenia z tymi mieszkaniami i jestem przerażona - jak to mówią d*py nie urywają, ceny kosmiczne a i tak pewnie wszystkie ogłoszenia już nieaktualne ponadto zero wyposażenia a jakoś nie wyobrażam sobie zabierać pralki z Polski, więc pewnie wydatki na "dzień dobry" będziemy mieli kosmiczne

Dzisiaj idziemy ogladac czesc domu. Ale dokladnie tak jak napisalas. djupeczki nie urywaja a cena za tak male mieszkanie ze masakra.... Niby kuchnia jest i czesciowo umeblowane, zobaczymy. Wiekszosc jak dzwonimy jest nieaktualne...

[branzoletka]

Kurcze ale mi się zaległości porobiło Muszę was nadgonić

Dziewczyny umiecie pomóc w sprawie kindergeldu?

Przyszło pismo,że oni chcą naszego wymeldowania z mieszkania w PL ,że nie chcemy tam wracać i nie mamy tam żadnych praw
Powiem wam,że wiele już czytałąm co oni wymyślają żeby tylko utrudnić przyznanie kindergeldu ale coś takiego???? Może jeszcze mamy się zrzec obywatelstwa?

Znamy swoje prawa i spełniamy wszystkie warunki żeby dostać kindergeld i dostarczyliśmy już wszystkie dokumenty(oboje pracujemy,nie przekraczamy dochodów,zameldowani jesteśmy tu,nie pobieramy żadnych świadczeń z PL na siebie,mieszkanie czy dziecko itd.itp.)

Nie umiem znaleźć w necie strony niemieckiej z prawem cywilnym a na polskich to tylko prawnicy albo książki do kupienia

A my potrzebujemy konkretów,żeby pójść do nich i powołać się na jakiś paragraf lub ustawę co konkretnie mamy spełniać żeby nam przyznano kindergeld i że to spełniamy.

Podpowiecie coś?

[Monica80]

Napisane przez branzoletka

Kurcze ale mi się zaległości porobiło Muszę was nadgonić

Dziewczyny umiecie pomóc w sprawie kindergeldu?

Przyszło pismo,że oni chcą naszego wymeldowania z mieszkania w PL ,że nie chcemy tam wracać i nie mamy tam żadnych praw
Powiem wam,że wiele już czytałąm co oni wymyślają żeby tylko utrudnić przyznanie kindergeldu ale coś takiego???? Może jeszcze mamy się zrzec obywatelstwa?

Znamy swoje prawa i spełniamy wszystkie warunki żeby dostać kindergeld i dostarczyliśmy już wszystkie dokumenty(oboje pracujemy,nie przekraczamy dochodów,zameldowani jesteśmy tu,nie pobieramy żadnych świadczeń z PL na siebie,mieszkanie czy dziecko itd.itp.)

Nie umiem znaleźć w necie strony niemieckiej z prawem cywilnym a na polskich to tylko prawnicy albo książki do kupienia

A my potrzebujemy konkretów,żeby pójść do nich i powołać się na jakiś paragraf lub ustawę co konkretnie mamy spełniać żeby nam przyznano kindergeld i że to spełniamy.

Podpowiecie coś?

Hejka
Chyba musialaby tu byc jakas prawniczka zeby podac ci dokladny paragraf. Ja na pewno wiem ze my oboje jestesmy zameldowani w Polsce i bynajmniej nie musielismy deklarowac ze nie chcemy tam wracac. A kindergeld jak najbardziej dostajemy. Wiec to jakas sciema z tym pismem...

[Lara1980]

Ja i mąż nie jesteśmy wymeldowani z Polski a Kindergeld otrzymujemy. Może prawo jest różne w zależności od regionu?

[Bysanda]

Napisane przez lasoa

Ja juz wytrukowalam zdjecia psow, bede pokazywac moze sie zgodza

W De od tego roku, nie pamiętam tylko miesiaca wynajmujacy w nie ma prawa zabronic 3mania zwierzaka w mieszkaniu. Jedynie sasiedzi jezeli sie nie zgodza.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[nobodysperfect]

Dziewczyny czy miałyście kiedyś dwa Minijob w jednym czasie? Jak wygląda wtedy opłacanie podatku?
Jestem na etapie szukania pracy, a że wszyscy chcą tylko na 450 euro zatrudniac to nie mam innego wyjscia jak znaleźć dwie prace.

[ogorekpazurek]

Napisane przez Bysanda

W De od tego roku, nie pamiętam tylko miesiaca wynajmujacy w nie ma prawa zabronic 3mania zwierzaka w mieszkaniu. Jedynie sasiedzi jezeli sie nie zgodza.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

to pewnie znowu zalezy od Landu u nas mozna zabronic psa i kota, ale duzo mieszkancow mimo wszystko ma...za to gryzoni nie mozna...

Dziwne z tym Kindergeldem..Musicie sie odwolac..ale z paragrafem nie pomoge

[lasoa]

Napisane przez Bysanda

W De od tego roku, nie pamiętam tylko miesiaca wynajmujacy w nie ma prawa zabronic 3mania zwierzaka w mieszkaniu. Jedynie sasiedzi jezeli sie nie zgodza.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mogłabyś mi proszę coś więcej na ten temat powiedzieć, albo najlepiej opis tego ?

Wczoraj byliśmy oglądać mieszkanie i znowu usłyszałam kein Hund.



Nie wiem co juz robić, psy sa teraz u rodzicow, ale na swieta jedziemy i chcemy je zabrac. A na razie marnie idzie z mieszkaniem.

[Bysanda]

Napisane przez lasoa

Mogłabyś mi proszę coś więcej na ten temat powiedzieć, albo najlepiej opis tego ?

Wczoraj byliśmy oglądać mieszkanie i znowu usłyszałam kein Hund.



Nie wiem co juz robić, psy sa teraz u rodzicow, ale na swieta jedziemy i chcemy je zabrac. A na razie marnie idzie z mieszkaniem.

Zapytam sie tesciowej bo ona w tym siedzi

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kajaccn]

Napisane przez nobodysperfect

Dziewczyny czy miałyście kiedyś dwa Minijob w jednym czasie? Jak wygląda wtedy opłacanie podatku?
Jestem na etapie szukania pracy, a że wszyscy chcą tylko na 450 euro zatrudniac to nie mam innego wyjscia jak znaleźć dwie prace.

Niestety, nie miałam 2 mini job, ja miałam 1 mini i 1 midi job, ale może to Ci pomoże http://www.minijob-zentrale.de/DE/0_...ngen/node.html

wychodzi z tego, że można tylko trzeba się będziezapisać do kasy chorych. Ja z tych dwóch prac miałam ok 750 euro i nie płaciłam podatku bo za mała kwota.

[lasoa]

Napisane przez Bysanda

Zapytam sie tesciowej bo ona w tym siedzi

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dziękuję bardzo

[Kwaśna truskawka]

hej
Mam nadzieję, że pomożecie mi w kwestii podatku w Niemczech.

Mój Tż pracuje w De od 2 lat, ale zatrudniony jest w Polsce, tam tylko wykonuje prace. Od stycznia 2014r. ma przejść na warunki niemieckie. Teraz znajomi z pracy (Ci żonaci ) straszą mojego TŻ, że jako kawaler będzie płacił (będą mu odliczali z pensji) o ok. 300e wyższe podatki miesięcznie niż tym żonatym.

Ślub mamy zaplanowany na wrzesień 2014 (już rezerwacje porobione itp) ale teraz jak TŻ dowiedział się, że przechodzą na niemieckie warunki i tyle miesięcznie będzie pieniędzy przepadało - przeraził się.

Powiedzcie mi, proszę, czy za 2014r. TŻ będzie rozliczany jako żonaty czy do września kawaler po wrześniu żonaty (chodzi mi o zwrot podatku, jak będą na niego patrzyli, czy oddadzą to co będzie płacił jako 'bykowe' za cały rok czy te kilka miesiecy tylko)

[Bysanda]

Napisane przez lasoa

Mogłabyś mi proszę coś więcej na ten temat powiedzieć, albo najlepiej opis tego ?

Wczoraj byliśmy oglądać mieszkanie i znowu usłyszałam kein Hund.



Nie wiem co juz robić, psy sa teraz u rodzicow, ale na swieta jedziemy i chcemy je zabrac. A na razie marnie idzie z mieszkaniem.

Znalazlam takie cos http://www.tagesspiegel.de/weltspieg...n/7961712.html
Ja podjechalabym tam szybciej i zapytala dwoch trzech sasiadow czy mieliby cos przeciwko ^^

[julkakulka]

Napisane przez Kwaśna truskawka

hej
Mam nadzieję, że pomożecie mi w kwestii podatku w Niemczech.

Mój Tż pracuje w De od 2 lat, ale zatrudniony jest w Polsce, tam tylko wykonuje prace. Od stycznia 2014r. ma przejść na warunki niemieckie. Teraz znajomi z pracy (Ci żonaci ) straszą mojego TŻ, że jako kawaler będzie płacił (będą mu odliczali z pensji) o ok. 300e wyższe podatki miesięcznie niż tym żonatym.

Ślub mamy zaplanowany na wrzesień 2014 (już rezerwacje porobione itp) ale teraz jak TŻ dowiedział się, że przechodzą na niemieckie warunki i tyle miesięcznie będzie pieniędzy przepadało - przeraził się.

Powiedzcie mi, proszę, czy za 2014r. TŻ będzie rozliczany jako żonaty czy do września kawaler po wrześniu żonaty (chodzi mi o zwrot podatku, jak będą na niego patrzyli, czy oddadzą to co będzie płacił jako 'bykowe' za cały rok czy te kilka miesiecy tylko)

Wydaje mi sie, ze tylko za X, XI i XII mu zwrócą, bo przecież do IX jest kawalerem wiec jako taki sie musi rozliczać.

[Brook]

kwasna truskawka a nie lepiej tak zagdać z szefem zeby na warunki niemieckie przejsc po wrzesniu?

[Kwaśna truskawka]

Napisane przez julkakulka

Wydaje mi sie, ze tylko za X, XI i XII mu zwrócą, bo przecież do IX jest kawalerem wiec jako taki sie musi rozliczać.

Dziękuję bardzo, tak też mi się wydawało.

Napisane przez Brook

kwasna truskawka a nie lepiej tak zagdać z szefem zeby na warunki niemieckie przejsc po wrzesniu?

Niestety, wszyscy pracownicy muszą od stycznia przejść na niemieckie warunki, nie ma wyjątku.

Sam prezes doradzał Tż wzięcie ślubu już w styczniu, co dla mnie jest zabawne, bo przecież te kilka miesięcy nas nie zbawi Poza tym mówił coś , że dowie się, czy jako narzeczeństwo możemy się razem rozliczać (tym bardziej, że ja się uczę ale w PL) bo może to by się opłacało nam finansowo.
Dla mnie to czarna magia, nie znam się na tym ale wątpię, że tak się da

[alcon]

Hej Dziewczynki n

Podczytuję Was na mobilnym, ale się nie udzielam, bo nie lubię pisać z tel.

Napisane przez ogorekpazurek

h
i bylismy dzisiaj zameldowac Ranie w szkole szkola duza, stara..taka do jakiej ja chodzilam dyrektorka przesympatyczna..Rania zrobila dobre wrazenie tylko sie pytali czy uprawia jakis sport dodatkowo, bo ciagle sie ruszala na rozmowie na luty dostalismy termin do urzedowego lekarza i on jeszcze raz bedzie wszystko sprawdzal ale ogolnie nadaje sie do szkoly

Bardzo dobre wiadomości! Brawa dla Twojej córeczki

Napisane przez kajaccn

Ehh u mnie pierwszy tydzien pracy jako kasjerki minął, pierwsze dwa dni było trochę stresu ale teraz już spoko dziś już sama na pierwszej kasie kilka godzin, najwazniejsze, że klienci rozumieją mój niemiecki
a to moje 2 pumy

Piękne kociska! ja mam persiczkę-nie rasową muszę wybrać się z nią na czyszczenie zębów i do fryzjera, bo w sezonie grzewczym nie nadążę ze sprzątaniem i wyczesywaniem jej futra. Niestety taka wizyta jest bardzo stresująca dla kota, pani fryzjerki i dla mnie

Gratulacje! To Twoja pierwsza praca w De?
Ja też w poniedziałek, zaczęłam nową pracę, a pierwszą na pełen etat.

Napisane przez lasoa

Witam, mam nadzieję, że mogę się dołączyć.

Przygodę z Niemcami zacząłam dokładnie 12 dni temu.
Również jestem na etapie szukania mieszkania, co nie jest proste. Prowizja, nieakceptowanie zwierząt, brak chociażby kuchni.
Borykam się z tym samym problemem. A nawet większym, bo jeden pies to nie przeszkoda, ale ja mam dwa małe psy..

Dokładnie, my też szukamy żeby była kuchnia, pralka to już za duży luksus...

Witaj!
Kiedyś udzielała się na wątku dziewczyna z Nue, ale niestety nie pamiętam jej nicka.
Też mieszkam w Mittelfranken, ale niestety jakieś 90km od Norymbergi.

Od niedawna nie można zabronić najemcy posiadania małych zwierząt domowych, także na waszym miejscu nie wspominałabym o psiakach, bo wiadomo,że jak się spytacie to powiedzą,że nie... Poza tym jak ktoś już napisał, co taki mały zwierz może zrobić w mieszkaniu, które jest puste, a że zniszczy Wasze meble, to już nie ich interes.

Nasi wynajmujący, też "mlaskali "na kota, ale Tż powiedział,że nie odda kota do schroniska, a poza tym spytał się co mają konkretnie przeciwko kotu.

http://www.tagesspiegel.de/weltspieg...n/7961712.html

Napisane przez Kwaśna truskawka

hej
Mam nadzieję, że pomożecie mi w kwestii podatku w Niemczech.

Mój Tż pracuje w De od 2 lat, ale zatrudniony jest w Polsce, tam tylko wykonuje prace. Od stycznia 2014r. ma przejść na warunki niemieckie. Teraz znajomi z pracy (Ci żonaci ) straszą mojego TŻ, że jako kawaler będzie płacił (będą mu odliczali z pensji) o ok. 300e wyższe podatki miesięcznie niż tym żonatym.

Ślub mamy zaplanowany na wrzesień 2014 (już rezerwacje porobione itp) ale teraz jak TŻ dowiedział się, że przechodzą na niemieckie warunki i tyle miesięcznie będzie pieniędzy przepadało - przeraził się.

Powiedzcie mi, proszę, czy za 2014r. TŻ będzie rozliczany jako żonaty czy do września kawaler po wrześniu żonaty (chodzi mi o zwrot podatku, jak będą na niego patrzyli, czy oddadzą to co będzie płacił jako 'bykowe' za cały rok czy te kilka miesiecy tylko)

Gratulacje!

Odważę się napisać,że niekoniecznie te pieniądze przepadną. Jeśli nic się nie zmieniło od zeszłego roku, to po złożeniu "pitu" za 2014 otrzymacie nadpłacony podatek z powrotem.
Tak było u nas... wzięliśmy ślub w grudniu 2011, a w 2012 dostaliśmy zwrot zapłaconego podatku za 11 miesięcy z 2o11 roku. Od razu po ślubie zanieśliśmy akt małżeństwa do urzędu skarbowego i zmieniliśmy klasy podatkowe. Za grudzień Tż miał odciągnięte podatki jak dla III klasy. Poza tym ja byłam zameldowana w DE.

Zwrot można uzyskać tylko w przypadku, gdy ona mieszka w De. Jeśli ty pozostaniesz w PL, to Twój Tż będzie nadal w I Steuerklasse.

Najlepiej dowiedzieć się u źródła, czyli w finanzamcie, bo wiadomo na wysokość podatków i ich ewentualnych zwrotów mają wpływ różne faktory.

[201608040942]

Napisane przez Kwaśna truskawka

hej
Mam nadzieję, że pomożecie mi w kwestii podatku w Niemczech.

Mój Tż pracuje w De od 2 lat, ale zatrudniony jest w Polsce, tam tylko wykonuje prace. Od stycznia 2014r. ma przejść na warunki niemieckie. Teraz znajomi z pracy (Ci żonaci ) straszą mojego TŻ, że jako kawaler będzie płacił (będą mu odliczali z pensji) o ok. 300e wyższe podatki miesięcznie niż tym żonatym.

Ślub mamy zaplanowany na wrzesień 2014 (już rezerwacje porobione itp) ale teraz jak TŻ dowiedział się, że przechodzą na niemieckie warunki i tyle miesięcznie będzie pieniędzy przepadało - przeraził się.

Powiedzcie mi, proszę, czy za 2014r. TŻ będzie rozliczany jako żonaty czy do września kawaler po wrześniu żonaty (chodzi mi o zwrot podatku, jak będą na niego patrzyli, czy oddadzą to co będzie płacił jako 'bykowe' za cały rok czy te kilka miesiecy tylko)

Do wrzesnia bedzie placil jako kawaler, od wrzesnia jak zglosi ze jest zonaty bedzie placil jak zonaty, a jak bedzie sie rozliczal w 2015 za 2014 rok to odciagnie to sobie od podatku i dostanie zwrot od poczatku roku.

[Kwaśna truskawka]

Napisane przez alcon

Gratulacje!

Odważę się napisać,że niekoniecznie te pieniądze przepadną. Jeśli nic się nie zmieniło od zeszłego roku, to po złożeniu "pitu" za 2014 otrzymacie nadpłacony podatek z powrotem.
Tak było u nas... wzięliśmy ślub w grudniu 2011, a w 2012 dostaliśmy zwrot zapłaconego podatku za 11 miesięcy z 2o11 roku. Od razu po ślubie zanieśliśmy akt małżeństwa do urzędu skarbowego i zmieniliśmy klasy podatkowe. Za grudzień Tż miał odciągnięte podatki jak dla III klasy. Poza tym ja byłam zameldowana w DE.

Zwrot można uzyskać tylko w przypadku, gdy ona mieszka w De. Jeśli ty pozostaniesz w PL, to Twój Tż będzie nadal w I Steuerklasse.

Najlepiej dowiedzieć się u źródła, czyli w finanzamcie, bo wiadomo na wysokość podatków i ich ewentualnych zwrotów mają wpływ różne faktory.

Dziękuję bardzo

Napisane przez MonikaPogrzeba

Do wrzesnia bedzie placil jako kawaler, od wrzesnia jak zglosi ze jest zonaty bedzie placil jak zonaty, a jak bedzie sie rozliczal w 2015 za 2014 rok to odciagnie to sobie od podatku i dostanie zwrot od poczatku roku.

Dziękuję za konkrety i nadzieję