Spirala - wątek zbiorczy!

[Pitipel]

on na tym prywatnie lepiej zarabia to i dobrze, bedzie mial wiecej zapalu by dbac o pacjentki i przechodzac rozdawac im cukierki z usmiechem jak to ma w zwyczaju.

Tak, to jest właśnie pean na cześć tego zaufania: pan doktor ma kasy więcej to lepiej leczy... No, no,no...
Zaś co do rozdawania cukierków to wiesz co?
Porównanie jakie mi się nasuwa może wywołać burzę, więc na wszelki wypadek zmilczę, ale za kogo on się do cholery uważa, bo nie mogę pojąć przyczyn takiej bufonady?
I - co ważniejsze - za kogo ma swoje pacjentki?
Boszszsz

[dr W.Kazimierak]

już pisałem, jak są w poradni punkty to można wykonywać różne zabiegi
które są refundowane, z tym że wiele procedur jest skalkulowana poniżej
progu opłacalności.
Konkretnie co do spirali to chyba nie jest tragicznie i poradnie które mają dużo punktów zakładają wkładki w ramach NFZ.
Jest wolny wybór lekarza i poradni i nic nie stoi na przeszkodzie aby poszukać poradni która to robi i gdzie swoje uprawnienia można zrealizować.
Wiele pajentek tak postępuje.
W przypadku niewielkiej liczby punktów przeznaczyłbym je jednak na refundowanie porad i cytologii. Proporcja jest taka, że zakładając jedną spiralę
wykorzystuje się punkty który wystarczyłyby na 5 porad z wykonaniem cytologii .

[konfitura]

Napisane przez Cienista

Ps. Konfitura koniecznie zkontroluj pozniej ta nadzerke ...
moja przyjaciolka byla tak "oszczedzana" przez swojego lekarza ze przez prawie rok co miesiac przepisywal jej coraz to nowe leki widzac ze nie ma zadnej poprawy I tak skonczylo sie na wypalance u innego lekarza i problem zniknal
wszystkiego dobrego i zdrowia duzo ;-)

Oczywiście, skontroluję. Miałam mieć krio i lekarz zbadał mnie tuż przed zabiegiem i stwierdził, że nadżerka cofnęła się do kilku milimetrów po lekach, więc szkoda mi robić zabieg, bo wiadomo - blizna, powikłania przy ciąży. Dla mnie to i tak lepiej. Natomiast leżałam na sali z kobietą 24 lata, która przez 5 lat nie chodziła do ginekologa wiedząc, że ma nadżerkę i teraz ma podejrzenie raka, czeka na wyniki badań. Dlatego najważniejsze to być pod stałą kontrolą lekarską

[zakrecona1881]

czy moze mi ktos dac link do strony keidys kurcze mialam gdzies to ale sie zapodzialo bo zastanawiam sie nad ta metoda (moze ktos ja juz stosuje to chetnie poczytam jak jest) i znalzlam gdzies na stronce ze mozna kupic na raty wlasnie tylko gdzie mzoe kumacie czekam

[paula78]

poszukaj w archiwum ,bylo o spirali wiele razy.
co do kupienia an raty to nie wiem bo ja zastanawiam sie nad spirala za 40 zł a zalożenie jest refundowane i tez zamierzam o to walczyc.

[zakrecona1881]

Podcqaiagam, Jesli Dobrze Pameitam To Na Raty Byla Ta Na M Spirala Hm Poszuma Moze Jakos Jak Znajde Wkleje Link

[paula78]

http://www.mirena.pl/

[zakrecona1881]

napsialam do nich meila, gdyby kogos zainteresowalo wklejam odpwoiedz


Cena Mireny wynosi 632,99 (płatne gotówką). Można ją zamówić telefonicznie(022) 645 13 00 w 158, 645 17 35 (infolinia Mirena) lub mailem pod tymadresem. Należy podać dokładny adres, numer telefonu kontaktowego oraznazwisko lekarza. Przesyłka zostanie dostarczona w ciągu pięciu dniroboczych za zaliczeniem pocztowym (płatne przy odbiorze). Za przesyłkę niejest pobierana dodatkowa opłata. Mirenę można również kupić na raty ( numery tel. jw). Podczas rozmowytelefonicznej zostaje wypełniony wniosek zawierający dane klienta orazinformacje niezbędne do kontaktu. Wniosek ten zostaje przekazany dowłaściwego oddziału Żagiel S.A. Przedstawiciel banku skontaktuje się zPanią aby ustalić najdogodniejszą lokalizację dla zawarcia umowy kredytowej(przedstawiciel stwo, filia), pobierze informacje niezbędne dla dokonaniaprocesu autoryzacji, przekaże wykaz niezbędnych dokumentów i umówi sięna podpisanie umowy. Po podpisaniu umowy przedstawiciel banku przekże doapteki potwierdzenie zgody na dokonanie wysyłki. Czas od momentu zgłoszeniado otrzymania Mireny to ok 2 tyg. W sprzedaży ratalnej cena Mireny jestrozłożona na 12 miesiący po 68zł. Zapraszam na stronę www.ginekolodzy.mirena.pl Tam oprócz szczegółowychinformacji o produkcie, korzystając z wyszukiwarki znajdzie Pani adresygabinetów, oraz numery telefonów lekarzy którzy zakładają Mireny.

[bergamia]

Napisane przez Pitipel

No i widzicie - niełdanie tak się nabijać z ciężko procujących urzędników NFZ...
Pani otóż zadzwoniła do mnie przed chwilką i powiedziała mi, że zarówno założnie jak i wyjęcie spirali jest bezpłatne.
Moja konkretna przychodnia z moim konkretnym NFZ ma tzw katalog usług, który obejmuje właśnie takie usługi. Howgh
Pani powiedziała mi jeszcze, że większość przychodni z większością NFZów (jeśli nie wszystkie ze wszystkimi) mają takie same umowy.
I teraz: przewaliłam fora różne w tym zakresie i tu, i na GW (tam jest bardzo dużo na ten temat) i wszędzie dziewczyny piszą że spirala kosztowała tyle i tyle, a złożenie tyle i tyle. Na pewno nie wszystkie robiły to prywatnie...
To skąd się to bierze? Nic z tego nie rozumiem.
U mnie w przychodni jest dobra lekarka i na pewno będę to robić u niej ale i w przychodni, więc za diagnostykę i ZAŁOŻENIE nic nie zapłacę...
Jak to było w Waszym przypadku? Mariqa, czemu płaciłaś? Byłaś w prywatnym gabinecie?

No tak, poczytałam sobie trochę i załamałam się kompletnie...Okazuje się, że zostałam naciągnięta na maxa! Spiralę zakładałam w gabinecie NFZ i za za spiralę(która w aptece kosztuje 30zł, ale tego dowiedziałam się później od innego lekarza)zapłaciłam 300zł!!Jestem tym bardziej wściekła, że lekarz który zakładał mi wkładkę okazał się zwykłym hamem i gburem, kiedy potrzebowałam porady, bo wystąpiło u mnie dodatkowe krwawienie, potraktował mnie jak upierdliwą panienkę, która sobie coś wymyśla. Zresztą opisałam moją"przygodę" pokrótce na forum "Zły ginekolog..."
chylę czoła przed Tobą Pitipel, że wpadłaś na pomysł zgłębienia informacji na ten temat, a ja czuję się oszukana podwójnie, ale cóż może sama jestem sobie winna? Pozdrawiam

[bergamia]

Napisane przez fi

Mnie nie bolało przy zakładaniu - więc niejest to regułą, poczułam tylko lekkie ukłócie

Mnie niestety strrrasznie bolało. I przy zakładaniu i później jak już zeszłam z fotela. Naprawdę nie jestem jakaś strasznie wrażliwa, ale to co przezyłam to był jakiś koszmar, dobrze że była ze mną koleżanka, bo nie byłam nawet w stanie prowadzić samochodu, byłam prawie nieprzytomna z bólu...Koleżanka była zaskoczona i ja też, bo wcześniej rozmawiałam z osobami które zakładały spiralę i żadna nie miała takich przejść, lekarz też nie uprzedził mnie, że mogę tak zareagować. To się zdarza niezmiernie rzadko ale jednak się zdarza i mi się przydarzyło
Teraz nic mnie nie boli, ale mam inne problemy lecz to raczej nie wina wkładki tylko lekarza, który mnie nie słuchał tylko patrzył żeby zarobić...(prawdopodobnie mam problemy hormonalne, ale nie zwracał na to uwagi, zmieniłam lekarza tylko szkoda, że to ten niewłaściwy na mnie zarobił grrr...) Pozdrawiam

[paula78]

Napisane przez bergamia

No tak, poczytałam sobie trochę i załamałam się kompletnie...Okazuje się, że zostałam naciągnięta na maxa! Spiralę zakładałam w gabinecie NFZ i za za spiralę(która w aptece kosztuje 30zł, ale tego dowiedziałam się później od innego lekarza)zapłaciłam 300zł!!Jestem tym bardziej wściekła, że lekarz który zakładał mi wkładkę okazał się zwykłym hamem i gburem, kiedy potrzebowałam porady, bo wystąpiło u mnie dodatkowe krwawienie, potraktował mnie jak upierdliwą panienkę, która sobie coś wymyśla. Zresztą opisałam moją"przygodę" pokrótce na forum "Zły ginekolog..."
chylę czoła przed Tobą Pitipel, że wpadłaś na pomysł zgłębienia informacji na ten temat, a ja czuję się oszukana podwójnie, ale cóż może sama jestem sobie winna? Pozdrawiam

mysle ze jest wiele kobiet z poczuciem oszukania ich przez lekarzy do korych mialy zaufanie i chodzily przez wiele lat,problem w tym ,ż emój nawet nie wspomnial słówkiem iz jest to refundowane.a chodze do niego 7 rok.nic,zero bo po co skoro on na tym zarobi.

mam dosyc służby (kto komu to służy)zdrowia,szczegolnie przez ostatnie dni z kontraktami lekarzy rodzinnych gdzie moj lekarz zamiast robic co powinnien jezdzi do wawki i sie promuje (dr Sapa z porzumienia zielonogórskiego).

Jestem w trakcie poszukiwania lekarza ktory zalozy mi spirale na NFZ i nie popuszcze.

[bergamia]

Napisane przez paula78

mysle ze jest wiele kobiet z poczuciem oszukania ich przez lekarzy do korych mialy zaufanie i chodzily przez wiele lat,problem w tym ,ż emój nawet nie wspomnial słówkiem iz jest to refundowane.a chodze do niego 7 rok.nic,zero bo po co skoro on na tym zarobi.

mam dosyc służby (kto komu to służy)zdrowia,szczegolnie przez ostatnie dni z kontraktami lekarzy rodzinnych gdzie moj lekarz zamiast robic co powinnien jezdzi do wawki i sie promuje (dr Sapa z porzumienia zielonogórskiego).

Jestem w trakcie poszukiwania lekarza ktory zalozy mi spirale na NFZ i nie popuszcze.

Heh toż to prawie jak krucjata, będę trzymać kciuki za Ciebie i z zaciekawieniem śledzić Twoje zmagania. Pozdrawiam serdecznie

[CLAUDIA18]

Napisane przez paula78

zastanawiam sie na załozeniem spirali ale boje sie plamien i psychicznego odrzucenia.

jak czesto zdarzaja sie plamienia i rezygnacja ze spirali z tego powodu?

jak czesto kobiety rezygnuja ze spirali z powodów psychicznych?

jakie zaklada sie najczesciej?

czy lepiej załoyc tansza i obserwoac reakcje czy od razu inwestowac w droższa?

dziekuje ,pozdrawiam
paula

WITAM JETEM KLAUDIA

ZALOZYLAM SPIRALE 3MIESIECE TEMU,BYL TO PROSTY I KROTI ZABIEG,LEKKO BOLALO ALE NIE BARDZO.SPIRALA W APTECE KOSZTUJE DO 40ZL.MA ROZMIARY JAK UBRANIA S,M,L,XL.ZA ZALOZENIE SPIRALI ZAPLACILAM 200ZL.PRZEZ JAKIEJ 10DNI TROCHE KRWAWILAM,MIALAM BOLE BRZUCHA I PO 10DNIACH DOSTALAM MIESIACZKE.PAMIETAJ ZE KAZDA MIESIAZKA JAK SIE MA SPIRALE JEST OBFITSZA I WIEKSZY BOL BRZUCHA,ALE WTDEY NOSPY 2,JAK NIE POMOGA TO JEDEN APAP.POWIEM SZCZERZE ZE SPIRALA TO NAJLEPSZY SPOSOB ANTYKONCEPCJI,OCZYWISCIE MAM SPIRALE DLA NIERODKI.POZDRAWIAM

[paula78]

Napisane przez bergamia

Heh toż to prawie jak krucjata, będę trzymać kciuki za Ciebie i z zaciekawieniem śledzić Twoje zmagania. Pozdrawiam serdecznie

chyba coraz czesciej powinnismy wywoalywac takie krucjatyw koncu place skladki i nikt mnie nie pytal czy chce je placic czy nie a prezesi NFZ maja fajne autka ,lekarze tez jakos nie gloduja -szczegolnie ci bardziej zachlanni.

bede na bieżąco zdawac relacje z mojej walki.jak narazie czekam na odp. z NFZ.

[Pitipel]

Napisane przez paula78

chyba coraz czesciej powinnismy wywoalywac takie krucjatyw koncu place skladki i nikt mnie nie pytal czy chce je placic czy nie a prezesi NFZ maja fajne autka ,lekarze tez jakos nie gloduja -szczegolnie ci bardziej zachlanni.

bede na bieżąco zdawac relacje z mojej walki.jak narazie czekam na odp. z NFZ.

Paula, trzymam kciuki i niecierpliwie oczekuję wieści w tym względzie!!!
Całusy!

[agajot]

Witam
Ja chodzę prywatnie do ginekologa od momentu zajścia w ciążę. Jest to jeden z najlepszych lekarzy w moim mieście, więc skoro chcę aby i mną się zajmował - po prostu za to płacę. Na pierwszą wizytę mojego synka do stomatologa także wybrałam sie do prywatnego gabinetu. Nie było płaczu, bólu, a w tej chwili mój syn nie czuje obaw ani strachu przed kolejnymi wizytami. W każdym razie płacąc co pół roku swojemu ginekologowi mam badanie, cytologię, usg i dzięki temu czuję się bezpiecznie. Co do spirali, ja korzystam już 6 rok. Jestem bardzo zadowolona. Nie muszę jak wcześniej codziennie pamiętać o pigułce a co jakiś czas biec z językiem na brodzie po kolejną na nie receptę. Koszt - co już podkreślał Pan dr - w skali tych 3 czy 5 lat jest żaden. Zakładanie wkładki bolało mnie juz 2 razy - a w najliższej przyszłości zaboli mnie po raz trzeci. Nie jest to jednak jakiś straszny i nie dający sie opanować ból a po prostu ból, spowodowany skurczami macicy (moje bóle menstruacyjne przed urodzeniem dziecka były o wiele bardziej dokuczliwe). Krwawienie menstruacyjne ? - nie widzę różnicy. Wyczuwalność obecności wkładki przeze mnie i partnera - nie wyczuwamy (jestem dość wrażliwa pod tym względem). Obecność infekcji układu moczowego czy innych dolegliwości - nie stwierdzono. Już niedługo zdecyduję się na takie zabezpieczenie po raz trzeci - i dla mnie, mimo testowania różnych innych metod ta jest najlepsza.

pozdrawiam
Agajot

[paula78]

Napisane przez agajot

Witam
Ja chodzę prywatnie do ginekologa od momentu zajścia w ciążę. Jest to jeden z najlepszych lekarzy w moim mieście, więc skoro chcę aby i mną się zajmował - po prostu za to płacę.

moze jest najlepszy bo mu placisz .czy przyjmujac w przychodni bylby gorszy?

Napisane przez agajot

Na pierwszą wizytę mojego synka do stomatologa także wybrałam sie do prywatnego gabinetu. Nie było płaczu, bólu, a w tej chwili mój syn nie czuje obaw ani strachu przed kolejnymi wizytami.

moja corka tez do stomatologa chodzi prywatnie bo jednak trudno czekac miesiacami na wizyte szczegolnie iz zeby wychodza kiedy chca ,nie chce tez aby czekala w kolejce.płacz i tak jest wiec prywatnie czy nei nie ma na to wplywu.zalezy to od dziecka i w mniejszej czesci od lekarza.
jak dorosnie to bedzie chodzila do przychodni chyba ze bede bardzo bogata

Napisane przez agajot

W każdym razie płacąc co pół roku swojemu ginekologowi mam badanie, cytologię, usg i dzięki temu czuję się bezpiecznie..

chodzac do przychodni mam to samo co roku.moze faktycznie lekarz nie jest taki zły ?

Napisane przez agajot

Co do spirali, ja korzystam już 6 rok. Jestem bardzo zadowolona. Nie muszę jak wcześniej codziennie pamiętać o pigułce a co jakiś czas biec z językiem na brodzie po kolejną na nie receptę. Koszt - co już podkreślał Pan dr - w skali tych 3 czy 5 lat jest żaden.

dla wielu 400 (czy 1 tys. w przypadku mireny) na 5 lat to nic ,jednak dlaczego nie mialoby to byc 40 zł na 5 lat?

Napisane przez agajot

Zakładanie wkładki bolało mnie juz 2 razy - a w najliższej przyszłości zaboli mnie po raz trzeci. Nie jest to jednak jakiś straszny i nie dający sie opanować ból a po prostu ból, spowodowany skurczami macicy (moje bóle menstruacyjne przed urodzeniem dziecka były o wiele bardziej dokuczliwe). Krwawienie menstruacyjne ? - nie widzę różnicy. Wyczuwalność obecności wkładki przeze mnie i partnera - nie wyczuwamy (jestem dość wrażliwa pod tym względem). Obecność infekcji układu moczowego czy innych dolegliwości - nie stwierdzono. Już niedługo zdecyduję się na takie zabezpieczenie po raz trzeci - i dla mnie, mimo testowania różnych innych metod ta jest najlepsza.

pozdrawiam
Agajot

no to kolejna pozytywna opinia ,dzieki

[Izunia86]

Jestem bardzo ciekawa kiedy Gyne-Fix moze pojawic sie w Polsce . Niestety nie znam nikogo ,kogomoglabym poprosic o kupno jej za granica , a wydaje mi sie bardzo dobrym rozwiazaniem . Niedlugo bede w Czechach ale nie wydaje mi sie ,zebym tam znalazla ta wkladke.

[daphne81]

Ja również chciałabym założyc tą wkładkę bo dośc mam juz tabletek po których wiecznie żle sie czuję

[fascynacja25]

Ja zakładałm sobie spiralę 8 tygodni po porodzie ( 3 miesiące temu) . Wybrałam lekarza, który prowadził moją ciążę, ktory odbierał poród, co prawda wsszystko prywatnie, ale to już mój wybór... Nie wybrałam mireny bo była troszkę za droga, więc wzięłam zwykłą wkładkę, kosztowała mnie 200 zł + 50 zl założenie. Przy zakładaniu prawie nic nie bolało, no może moment zaczepiania samego , ale potem jak zeszłamz fotela już nie Nie wiem jak mogłoby mi przeszkadzać coś co ma ok 1 cm wielkości ?? bo taką właśnie wkładkę mam założoną, taki mały drucik Niemniej jednak czytam wasze posty i jestem zdziwiona bólem, który czują dziewczyny Może to wina złego zakładania, sama nie wiem, a może po prostu wrażliwości
W każdym bądź razie jest to wygodna metoda antykoncepcji, szczególnie dla mnie, mam dwójkę dzieci i przez najbliższe lata nie planuję kolejnych
Pozdrawiam i zachęcam do rozmów z lekarzami, którzy na pewno dobiorą coś odpowiedniego dla każdej z was

[paula78]

Pani z NFZ potwierdzila na 99% iz zalozenie i inne sprawy techniczne w dziale spirali sa w ramach porady refundowane ,pacjent placi tylko za wkładke.

Potwierdzenie dostane w poniedzialek.
Sprawdzi tez czy moj lekarz ma kontrakt a pewnie ma bo zapisalam sie do niego juz na 2006 rok.

Tylko co ja z ta wiedza zrobie?zmusze go?naskarże na niego?chyba nie ma nigdzie napisane iz jest zabronione zapraszanie klientek do gabinetów prywatnych a co nie jest zakazane jest dozwolone.

[Izunia86]

Bylam u ginekologa i odradzila mi ta spirale . Upierala sie ,ze kobieta przed porodem jakakolwiek spirale by zalozyla beda skutki uboczne i to wedlug niej dosc duze. Mysle jednak ,ze skoro taka sprala zostala wymyslona specjialnie dla kobiet nierodzacych to zostala szczegolowo opracowana . Sama nie wiem co o tym sadzic . Dlugo sie nad tym zastanawialam,jak dla mnie swietna metoda , musialabym sie skonsultowac rowniez z innymi lekarzami.

[dr W.Kazimierak]

Sprawdziem ile refunduje NFZ za założenie spirali.
Jest to kwota 21 złotych, a nie jak poprzednio pisałem 140.
Odnosząc się do jednej z wypowiedzi, stwierdzam, że nie głoduję.
Ale bardzo dużo pracuję. Oraz dokształcam się.
Wydanie 400 - 1200 (i więcej) PLN na sympozjum lub kurs
jest dla mnie sporym wydatkiem. I dla większości moich kolegów też.
Refundowania mojego udziału w sympozjum przez firmę farmaceutyczną
doświadczyłem w życiu tylko 2 razy.
Wiem, że to jest moja sprawa i nikogo to nie obchodzi.
Ale nas, lekarzy też nikt nie pytał jak należy wycenić procedury.
Zdaje się, że przepchanie syfonu przez hydraulika kosztuje porównywalną kwotę pieniędzy.
Mogłem wybrać inny zawód, istotnie wahałem się, czy nie iść na Politechnikę. Nie żałuję jednak, bo to co robię sprawia mi dużo satysfakcji
mimo, że bywam często koszmarnie przepracowany i męczy mnie też ten prawie nieustanny pośpiech i praca na czas, w stresie, dyżury, niedospanie,
a jestem przecież coraz starszy.
Niepotrzebnie może to wszystko piszę, bo przecież każdy ma swoje problemy.
Na zakończenie uwaga ogólna.
To, że wymaga się od lekarzy coraz więcej pracy za relatywnie coraz mniejsze pieniądze to nie jest sytuacja korzystna ani dla lekarza ani dla pacjenta.

P.S.

Droga Paolo78 !
Serdecznie zapraszam do mojego gabinetu (do Łodzi lub do Łowicza bo w tych miejscowościach przyjmuję), założę Pani wkładkę (nieodpłatnie), bo wiem,
że jest to dla Pani ważne.
Proszę wybaczyć, jeżeli ta propozycja jest nie na miejscu, ale naprawdę chciałbym tylko Pani jakoś pomóc.
Proszę wierzyć, że nieraz już to robiłem, gdy wiedziałem, że należy tak zrobić. Mieliśmy nawet kiedyś w szpitalu mały zapasik darmowych wkładek
(takie, których termin ważności się skończył, ale zostały ponownie wysterylizowane przez napromienianie) - wyczerpał się już dawno.

[paula78]

Pani Doktorze ,jesli w jakis sposób poczul sie urażony poprzez moje wypowiedzi to zapewniam nie bylo to moim zamiarem i przepraszam .

Rozumiem ,ze Pan chce po prostu leczyc a nie przeliczac punkty przyznawane przez NFZ i ja także chcialby pójsc do lekarza i byc traktowana dobrze i nie prosic o nic.

Zapewne punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia i nikt ,nawet ja nie wiem jak zachowałabym sie bedąc lekarzem ktory w ciagu pol godziny moze zarobic 400 zł czy zrobilabym to w ramach przychodni czy tez nie?nie wiem.
Dlatego tak wazne jest dla pacjentow poznanie swoich praw .

Stac mnie na zalozenie wkładki prywatnie ,zreszta koszt 400 zł na 5 lat to groszowe sprawy ale dlaczego nie mialby to byc koszt 40 zł na 5 lat ?
Wielu kobietom bardzo by to odpowiadalo i pewnie wiecej z tego korzystalo ale lekarze tego nie proponuja w przychodniach bo zakladajac nikt na tym nie zarabia ,przepisuja pigulki i ma z tego pieniadze(czy to w przychodni czy prywatnie) ,a i firmy farmaceutyczne świetnie sobie radza.

Zreszta Pan lepiej ode mnie wie jak wyglada praca lekarza i jak dziala przemysł farmaceutyczny.

Fakt iz jest jak jest nie jest ani Pana winą ani moją ,doceniam Pana szczerosc i wierze iz jest Pan lekarzem nie z przypadku ,swiadczy o tym np.fakt zajmowania sie naszym forum.

Dziekuje bardzo za zaproszenia gdyby tylko odległosc byla troche mniejsza

pozdrawiam

[dr W.Kazimierak]

Nie poczułem się się urażony.
Też jestem płatnikiem składki zdrowotnej i to X3 bo z trzech miejsc zatrudnienia .
Na rynku medycznym (ale nie tylko !!!!) istotnie obserwuje się "drenaż" pieniężny.
Wynika on niekiedy z pazerności. Często jednak z niedoszacowania usług medycznych. Ich ceny bywają sztucznie zaniżone z góry ustalone, kiedyś się mówiło "urzędowe". A przecież ZOZy funkcjonują w rynkowym otoczeniu
i nikt nie wydzierżawi budynku, nie dostarczy mebli, nie sprzeda materiałów eksploatacyjnych w "specjalnej", niższej cenie. NFZ jest ubezpieczeniowym monopolistą i może dyktować ceny, jakie chce i o żadnych negocjacjach właściwie nie ma mowy.
Ma to się zmienić, gdzy będzie kilku ubezpieczycieli. Ma też powstać pula świadczeń podlegających refundacji i odpłatnych, może to uzdrowi sytuację??
Moim zdaniem, wyjściem byłoby wprowadzenie częściowej odpłatności za
niektóre procedury, jak jest to z lekami - i nikogo to nie dziwi.
Nie wiem ile powinno kosztować założenie np. spiralki, ale sądząc po tym, że obecna cena (w gabinetach) jest oparta o zasady rynkowe, waha się w zależności od rejonu kraju, gabinetu, jest to cena akceptowalna przez obie strony.
Jeżeli byłaby wyższa, to pacjentki się na to nie zdecydują i pójdą gdzie indziej lub zrezygnują, jeżeli jest za niska, to druga strona nie zdecyduje się tego wykonywać bo się to nie opłaci.
To jest może przykre, że zdrowie (bezcenne) przeliczamy na pieniądze (mające określoną wartość), ale czy istnieje jakiś inny sposób, aby to funkcjonowało??

Serdecznie pozdrawiam

[knotie]

Panie Doktorze - czytam sobie Pana wypowiedzi i usmiecham sie sama do siebie - swiadomosc, ze istnieja jeszcze lekarze tacy jak Pan, ktorzy po prostu chca pomagac, jest dla mlodego stounkowo czlowieka jakim ja jestem bardzo pocieszajace. Za Pana prace tutaj na forum ale tez w gabinecie i szpitalu Panu i Panu podobnym lekarzom bardzo dziekuje.
I tak jak Paula zaluje, ze odelglosc miedzy mna i Panskim gabinetem jest dosc znaczna

Paulo - brawo za krucjate - mysle, ze czas zmienic troszke nastawienie w tym kraju. Lekarzom i owszem, nalezy sie szacunek i godne wynagrodzenie za ich bardzo ciezka i odpowiedzialna prace, ale dobrze by bylo, gdyby ta praca polegala na spelnianiu tego, co jest zawarte w przysiedze hipokratesa, a nie na robieniu ze swego zawodu li i tylko "biznesu".
Jestem z Toba jakby co

[dr W.Kazimierak]

Napisane przez knotie

dobrze by bylo, gdyby ta praca polegala na spelnianiu tego, co jest zawarte w przysiedze hipokratesa, a nie na robieniu ze swego zawodu li i tylko "biznesu".
Jestem z Toba jakby co

Dziękuję za ciepłe słowa.
Ja też wolałbym, aby część "biznesową" i "papierkową"wykonywał za mnie kto inny, ja nie musiałbym pracować dodatkowo i "główkować" jak i za co lepiej wyposażyć gabinet a ten czas poświęcić dla pacjentów (i na wypoczynek - bo jak ja jestem wypoczęty, to lepiej pracuję, jestem bardziej "miły"
i występuje mniejsze prawdopodobieństwo, że popełnię jakiś błąd).

[knotie]

Napisane przez dr W.Kazimierak

Dziękuję za ciepłe słowa.

Nie ma za co. Naleza sie

Ja też wolałbym, aby część "biznesową" i "papierkową"wykonywał za mnie kto inny, ja nie musiałbym pracować dodatkowo i "główkować" jak i za co lepiej wyposażyć gabinet a ten czas poświęcić dla pacjentów (i na wypoczynek - bo jak ja jestem wypoczęty, to lepiej pracuję, jestem bardziej "miły"
i występuje mniejsze prawdopodobieństwo, że popełnię jakiś błąd).

Moze i jestem niepoprawna optymistka, ale zycze jednak Panu, wszystkim pacjentom i sobie, zeby takie marzenie sie szybko ziscilo. Pozdrawiam serdecznie

[krokodyl13]

ja mialam zakladana spirale w szpitalu - poszlam bez skierowania i mi ja zalozono (czytam ten watek ale nie dotarlam jeszcze do konca co prawda bylam umowiona z dr u ktorego sie lecze prywatnie i on to robil ale nie placilam za to - pozdrawiam

[Pitipel]

Ja w słowach pana Doktora skierowanych do Pauli wyczytałam złosliwe tony, nie wiem, moze jestem jeszcze bardziej złośliwa i upierdliwa niż Paula (Paula, czy to mozliwe? )
Paula nikogo nie chce na nic naciągać, ona wlaczy o SWOJE!
Zaś założenie spirali jest ważne dla każdej dokonującej tego zabiegu kobiety; tak samo jak korzystanie z czegoś co się tymże kobietom BEZ ŻADNEJ ŁASKI NALEŻY!!!
Przepraszam, ale wkurzyłam się, bo już wypowiedż o przeglądzie technicznym samochodu w tym wątku mnie zdenerwowała, zaś ta hydrauliku i reszcie - trąci absurdem.
Paula, weź z NFZ pismo, że ta a ta poradnia ma w katalogu usług zakładanie spirali refundowane - mnie sie bardzo przydało.
I nie daj się spławić.
Zresztą - kto jak kto, ale TY...
całuję