Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.III

[Ishani]

Napisane przez heavylady

Zanieczyszczenia związane z telefonem - jak najbardziej. Można też szukać przyczyn dalej np. sprawdzić czy któryś z zębów właśnie po tej stronie buzi nie choruje... w moim przypadku podziałało...
I wyciskanie jak najbardziej popieram poprzedniczki - całkowity zakaz!

Kiedyś coś mi się obiło o uszy że stan zębów może mieć wpływ, ja akurat często mam problemy z zębami... Wiesz może skąd taka informacja i gdzie można poczytać coś więcej na ten temat?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[heavylady]

Napisane przez Ishani

Kiedyś coś mi się obiło o uszy że stan zębów może mieć wpływ, ja akurat często mam problemy z zębami... Wiesz może skąd taka informacja i gdzie można poczytać coś więcej na ten temat?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja wyczytałam to gdzieś w internecie, poszłam do dentystki, zrobiłam przegląd zębów faktycznie coś było nie tak jak trzeba i jak ząb był zdrowy to bolące krostki akurat w tej części zniknęły...
Nie sprawiło to, że zniknął całkowicie mój problem z cerą ale przynajmniej w jednej części twarzy stał się mniejszy
Kiedys pytałam dermatolog, powiedziała, że wiele rzeczy ma wpływ na naszą cerę. Jak zaczynałam kurację antybiotykiem, pierwszą rzeczą do zmiany była DIETA, definitywnie. Dostałam informacje, że jesli nie zmienię nawyków antybiotk sam sobie ze wszystkim nie poradzi.
Także myślę, że nie zaszkodzi wybrać się na przegląd, jeśli masz jakieś wątpliwości czy wszystko jest w porządku.

[201708250935]

Moja skóra chyba nie przepada, za tym kwasem migdałowym bielendy... Chociaż może za często stosowałam, spróbuje nakładać dwa razy w tygodniu, powinno się polepszyć, bo skora dopiero po 3 dniach od nałożenia się uspokaja. Teraz skora jest gładka, spokojna i bez krostek... Które były notoryczne i w dużych ilościach jak stosowałam. Najgorsze jest to, że mimo używania kwasów skóra się nie oczyszcza, tylko ciągle jest tak samo zabrudzona w porach jak była - czasami wręcz gorzej :<

[Ishani]

Napisane przez nagomiko

Moja skóra chyba nie przepada, za tym kwasem migdałowym bielendy... Chociaż może za często stosowałam, spróbuje nakładać dwa razy w tygodniu, powinno się polepszyć, bo skora dopiero po 3 dniach od nałożenia się uspokaja. Teraz skora jest gładka, spokojna i bez krostek... Które były notoryczne i w dużych ilościach jak stosowałam. Najgorsze jest to, że mimo używania kwasów skóra się nie oczyszcza, tylko ciągle jest tak samo zabrudzona w porach jak była - czasami wręcz gorzej :<

Z migdałowym zdecydowanie nie można przesadzać, pamiętam że miałam to samo, skóra dopiero jak się zregenerowala to wyglądała lepiej. I też żaden kwas mi nie pomógł na zaskorniki otwarte, dopiero jak je odstawiłam, i zmieniłam pielęgnację na lżejszą i bardziej delikatną, to sytuacja się poprawiła w tym zakresie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201708250935]

Napisane przez Ishani

Z migdałowym zdecydowanie nie można przesadzać, pamiętam że miałam to samo, skóra dopiero jak się zregenerowala to wyglądała lepiej. I też żaden kwas mi nie pomógł na zaskorniki otwarte, dopiero jak je odstawiłam, i zmieniłam pielęgnację na lżejszą i bardziej delikatną, to sytuacja się poprawiła w tym zakresie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

myslalam, ze skora wiecej zniesie, szczegolnie, ze Locacid nakladalam (w zeszlym roku) co 2 dzien i bylo dobrze, a tutaj skora przy migdalku wysiada Ale jak tez zglaszasz, ze lepiej rzadziej to sobie to sprawdze

[kasiamagda]

Napisane przez Korah

...
Co mi wpadło w oko, to oferta myjadeł ekodrogerii.pl, mają ciekawe niektóre marki, Nikel, Montbrun, ciekawią mnie też żele Sukin, w Iwosie jest kilka wersji, ale drogie trochę za małą poj., i oczywiście pamiętam o Waszych sugestiach

Z Sukin mialam cleanser , wersja Sensitive. Owszem, niezły, ale pełnego makijazu to mi nie domywał , do minerałów ok, natomiast z lekkim zwyklym tuszem nie bardzo sobie radził.
Ostatnio testowałam cleanser o konsystencji bardzo lekkiego mleczka z Trevarno. Podoba mi się, nie drażni oczu. Z minerałami i bio-tuszem radzi sobie nawet dobrze. Leciutka fomuła, chyba sobie znów w pakiecie testowym zakupię.
I oczywiscie - jako lekkie mleczko oczyszczające polecam

Napisane przez mentha

Z kremów ciekawią mnie wytwory Lush Botanicals ...

Mnie ten Lush Botanicals zraził po pierwsze nazwą, bo juz można było cos oryginalnieszego wymyśleć, a nie cos, co kojarzy się z istniejacą od dawna marką, a po drugie: tym podkreślaniem super opakowań. Nieprawdą jest, ze sama butelka miron glas moze robić prawie za konserwant. Kupuję te flaszki do moich kosmetykow już od kilku lat, i jak nie wsadzę kosnerwantu to po trzech tygodniach można sobie kosmetyk o kant ....rozbić. Poza tym jakim cudem mam zuzyć taka pojemność w tak krótkim czasie? Nie przeczę: składy są bardzo dobre, ale...

Napisane przez chimay

Ja od zeszłego lata trwam przy koreańskich kremach su:m37. Są bogate i odżywcze, ale współpracują z korektorem, więc używam na dzień i na noc. Mam też kremy innych marek z tego rejonu, The History of Whoo i Hera, ale nie polubiłam ich. Jeśli będę coś testować, to też z azjatyckich..

Chimay, a jak zapatrujesz się na różnice składow między kosmetykami koreańskimi na ichni rynek, a na europejski? Bo ostatnio troszkę o tym czytałam i jakoś tak teraz...hmmm...nieufnie podchodzę....I chyba nawet już Whamisy pod oczy nie kupię, chociaż skoro ma sklep firmowy w UK to chyba składy tez wg europjeskich regulacji....

Melduję, że w eccoverde jest fajna promocja na Antipodes. Przy zakupie jednego produktu dostaje się pełnowymiarową niespodziankę tej marki . Zamówiłam sobie przedwczoraj zestaw miniaturek, dziś dostałam paczkę, a w paczce jako prezent pelnowymiarowy podkład mineralny , z naklejką "tester', ale nie otwierany, w normalnym opakowaniu,z długa datą ważnosci. Kolor pale pink 01, ktory w pudelku wygląda na brzoskwinię, natomiast na skórze . Jesli ktokolwiek wcześniej powiedziałby mi, że nałożę kiedyś na siebie minerały z nazwy "pink" wygladające na brzoskwinię to na pewno wyśmiałabym go (normalnie mam bardziej oliwkowe minerały).
Oczywiście od razu 'przymierzyłam" i szok. Mam bardzo bladą skorę, naczynkową, przyszarzałą,, szyja z kolei żołtawa. A ten skubaniec wtapia się idealnie. Daje bardzo fajny satynowy efekt, ma mikroskopijne rozswietlające drobinki (bardzo tłusta skóra może go nie polubić). Krycie średnie, ale za to jakie wrażenie wypoczetej skóry BTW. kolorem na skórze przypomina mi Lily Lolo Blondie.
Oczywiście natychmiast po tej "przymiarce" polazlam na eccoverde i zakupiłam kolejny, inny zestaw miniaturek Antipodes . Teraz czekam na kolejny pełnowymiarowy prezent (w koszyku dodaje prezent z automatu). W komentarzu do zamowienia zaznaczyłam, że podklad pale pink mi już dali i gdyby chcieli mi dac jeszcze jeden podkład to teraz poproszę o light yellow . No,ale jak mi dadza ochronna pomadke do ust - też się ucieszę, bo akurat nie mam.
W ogóle to chyba moje najbardziej udane zamówienie z eccoverde, bo nie dosc, że do miniaturek Antipodes dali pełnowymiarowy podkład to jeszcze przy zakupie pudru kompaktowego Purobio dali mi w gratisie brazer Purobio (oczywiście pełnowymiarowy), który miałam i bardzo lubię. Do każdego zamówionego produktu Purobio dają własnie albo kompakt puder, ale ciemny, albo brązer nr1, który jest średniociemny, ale zimny. Do konturowania w sam raz .

Kupiłam olejek myjacy z L'Occitane, bo czas oczekiwania na przesyłkę był krótki no i ustrzelilam w promo (zabawa w jajka wielkanocne) dwie miniaturki kremu do rąk . DHC kupię następnym razem.

Sebum treatment Whamisy ograniczyło mi jednak łojotok na nosie, jakby zmniejszyło ilość zaskórnikow ale nie mogę używac go codziennie, bo zaczyna mi wysuszać okolice nosowo-wargowe. Używam co drugi dzień, na nos i czoło i jest ok.

Testuję także naturalne kremy z Trevarno: Jojoba& Rose Moisturiser ,Overnight Replenishing Cream i krem pod oczy. Dobre są. Nie powodują wysypu, przetłuszczu, pomimo dość jednak ciężkich składów. Konsystencję maja maślano-śmietanową, ładnie się wchłaniają. Krem pod oczy początkowo był ciut ciężki, budzilam się z podpuchniętymi oczami, ale teraz kładę go na wilgotną skórę i jest ok. W tym przedziale cenowym to super rzecz. Wspomniany wyżej cleanser (Jojoba & Rose) , jak i tonik (Rosewater & Camomile) też bardzo mi się podobają, ale dla mnie - nie za taką cenę . Miniaturkowy zestaw się dosc oplaca. No i krem pod oczy -wersja 15 ml za ca. 13 euro... Dużych kremow nie kupię , bo w 4 miesiące nie zużyję.

Czy ktoraś z Was miala może Antipodes Manuka Honey Skin-Brightening Eye Cream i może mi powiedzieć, jakie jest PAO ?

[201708250935]

Po jakim czasie od nałożenia Bielendy z kwasem migdałowym można nałożyć krem? Od razu, czy trzeba odczekać?

[chimay]

Napisane przez heavylady

Kiedys pytałam dermatolog, powiedziała, że wiele rzeczy ma wpływ na naszą cerę. Jak zaczynałam kurację antybiotykiem, pierwszą rzeczą do zmiany była DIETA, definitywnie. Dostałam informacje, że jesli nie zmienię nawyków antybiotk sam sobie ze wszystkim nie poradzi.

O jakiej diecie mowa?
Ja od dwóch tygodni jem nabiał, w kwestii cery nic się nie zmieniło.

Napisane przez kasiamagda

Chimay, a jak zapatrujesz się na różnice składow między kosmetykami koreańskimi na ichni rynek, a na europejski? Bo ostatnio troszkę o tym czytałam i jakoś tak teraz...hmmm...nieufnie podchodzę....I chyba nawet już Whamisy pod oczy nie kupię, chociaż skoro ma sklep firmowy w UK to chyba składy tez wg europjeskich regulacji....

Nie odstrasza mnie to od kosmetyków z tej części świata, bo w dużej mierze kieruję się konsystencją produktu, a wśród nich znajdę więcej lekkich rzeczy niż u nas. Chociaż to nie jest reguła oczywiście, upychanie dużej ilości nawilżaczy w żelowych i pół-żelowych formułach skutkuje jednak często lepkością.
Niestety ze względu na barierę językową można się posiłkować tylko tym, co piszą blogerki z naszych kręgów językowych, a tutaj wiadomo... najlepsze to są te vlogerki, co w życiu nie były w Korei, ale naoglądały się koreańskich dram i zachwalają, jakie to Koreanki mają piękne i młode cery dzięki Misshy i Innisfree, podczas gdy dziewczyny mieszkające lub podróżujące do tego kraju są zupełnie odmiennego zdania (częsty trądzik i wizyty w gabinetach medycyny estetycznej)

Napisane przez kasiamagda

Melduję, że w eccoverde jest fajna promocja na Antipodes.

No, to im się udała promocja, nie to co obniżyć cenę produktu z np 340 zł na 339, 40

Napisane przez kasiamagda

Sebum treatment Whamisy ograniczyło mi jednak łojotok na nosie, jakby zmniejszyło ilość zaskórnikow ale nie mogę używac go codziennie, bo zaczyna mi wysuszać okolice nosowo-wargowe. Używam co drugi dzień, na nos i czoło i jest ok.

Użyłam tego serum ze 3 razy i kurczę nie wiem, dziwaczne ono jest Nie jest całkiem neutralne, momentami podszczypuje, niby szybko się wchłania, ale np dziś nałożyłam na nie krem, potem za jakiś czas puder i jakieś farfocle się miejscami porobiły. Pod filtr jeszcze nie testowałam, może będzie to samo co u Ciebie. Coś mi się zdaje, że będzie to produkt do stosowania góra raz dziennie albo i rzadziej.

[kasiamagda]

Napisane przez chimay

Nie odstrasza mnie to od kosmetyków z tej części świata, bo w dużej mierze kieruję się konsystencją produktu, a wśród nich znajdę więcej lekkich rzeczy niż u nas. Chociaż to nie jest reguła oczywiście, upychanie dużej ilości nawilżaczy w żelowych i pół-żelowych formułach skutkuje jednak często lepkością.
Niestety ze względu na barierę językową można się posiłkować tylko tym, co piszą blogerki z naszych kręgów językowych, a tutaj wiadomo... najlepsze to są te vlogerki, co w życiu nie były w Korei, ale naoglądały się koreańskich dram i zachwalają, jakie to Koreanki mają piękne i młode cery dzięki Misshy i Innisfree, podczas gdy dziewczyny mieszkające lub podróżujące do tego kraju są zupełnie odmiennego zdania (częsty trądzik i wizyty w gabinetach medycyny estetycznej)



No, to im się udała promocja, nie to co obniżyć cenę produktu z np 340 zł na 339, 40



Użyłam tego serum ze 3 razy i kurczę nie wiem, dziwaczne ono jest Nie jest całkiem neutralne, momentami podszczypuje, niby szybko się wchłania, ale np dziś nałożyłam na nie krem, potem za jakiś czas puder i jakieś farfocle się miejscami porobiły. Pod filtr jeszcze nie testowałam, może będzie to samo co u Ciebie. Coś mi się zdaje, że będzie to produkt do stosowania góra raz dziennie albo i rzadziej.

Dobrze, ze u mnie chociaż trochę działa, bo jakbym miała te 80ml cisnąc do kosza....
I mnie jest łatwiej, bo moge na nie nalożyć krem czy olej+aloes ( w dni bezfiltrowe). Solo czy tylko z jakimś serum wodnym moja skora byłaby pewnie wysuszona na wiór.
Tak wlaśnie czytam jeszcze o tych koreanskich kosmetykach i myślę sobie, że nie ma co wariować. Po prostu zostaje mi kupowanie w Europie, bo tu muszą INCI podawac "po naszemu". A kusi mnie teraz ułożenie letniej pielęgnacji azjatycko-nowozelandzkiej (np. Benton+Antipodes albo Kuramoto Bijin + Antipodes, ostatecznie Manyo Factory + oczywiscie Antipodes).

[Korah]

Napisane przez heavylady

Ja wyczytałam to gdzieś w internecie, poszłam do dentystki, zrobiłam przegląd zębów faktycznie coś było nie tak jak trzeba i jak ząb był zdrowy to bolące krostki akurat w tej części zniknęły...

Mnie również obiło się o uszy, że zęby mogą mieć wpływ i w ogóle stan uzębienia jest bardzo istotny dla kondycji fizycznej, wielu organów, w tym skóry.

Napisane przez nagomiko

Moja skóra chyba nie przepada, za tym kwasem migdałowym bielendy... Chociaż może za często stosowałam, spróbuje nakładać dwa razy w tygodniu, powinno się polepszyć, bo skora dopiero po 3 dniach od nałożenia się uspokaja. Teraz skora jest gładka, spokojna i bez krostek... Które były notoryczne i w dużych ilościach jak stosowałam. Najgorsze jest to, że mimo używania kwasów skóra się nie oczyszcza, tylko ciągle jest tak samo zabrudzona w porach jak była - czasami wręcz gorzej :<

Ty sama najlepiej znasz swoją skórę, jeżeli czujesz, że coś dzieje się źle, to po prostu odstaw to serum pomimo tylu pochlebnych opinii, nie patrz na nie, nie ma co się katować czymś, co ewidentnie Twoja skora odrzuca Choć może też być po prostu coś innego, z czym używanie tego serum się bardzo kłóci, jakiś inny kosmetyk lub po prostu stan skóry.

Napisane przez kasiamagda

Z Sukin mialam cleanser , wersja Sensitive. Owszem, niezły, ale pełnego makijazu to mi nie domywał , do minerałów ok, natomiast z lekkim zwyklym tuszem nie bardzo sobie radził.
Ostatnio testowałam cleanser o konsystencji bardzo lekkiego mleczka z Trevarno. Podoba mi się, nie drażni oczu. Z minerałami i bio-tuszem radzi sobie nawet dobrze. Leciutka fomuła, chyba sobie znów w pakiecie testowym zakupię.
I oczywiscie - jako lekkie mleczko oczyszczające polecam

Mnie ten Lush Botanicals zraził po pierwsze nazwą, bo juz można było cos oryginalnieszego wymyśleć, a nie cos, co kojarzy się z istniejacą od dawna marką, a po drugie: tym podkreślaniem super opakowań. Nieprawdą jest, ze sama butelka miron glas moze robić prawie za konserwant. Kupuję te flaszki do moich kosmetykow już od kilku lat, i jak nie wsadzę kosnerwantu to po trzech tygodniach można sobie kosmetyk o kant ....rozbić. Poza tym jakim cudem mam zuzyć taka pojemność w tak krótkim czasie? Nie przeczę: składy są bardzo dobre, ale...

Chimay, a jak zapatrujesz się na różnice składow między kosmetykami koreańskimi na ichni rynek, a na europejski? Bo ostatnio troszkę o tym czytałam i jakoś tak teraz...hmmm...nieufnie podchodzę....I chyba nawet już Whamisy pod oczy nie kupię, chociaż skoro ma sklep firmowy w UK to chyba składy tez wg europjeskich regulacji....

Melduję, że w eccoverde jest fajna promocja na Antipodes. Przy zakupie jednego produktu dostaje się pełnowymiarową niespodziankę tej marki . Zamówiłam sobie przedwczoraj zestaw miniaturek, dziś dostałam paczkę, a w paczce jako prezent pelnowymiarowy podkład mineralny , z naklejką "tester', ale nie otwierany, w normalnym opakowaniu,z długa datą ważnosci. Kolor pale pink 01, ktory w pudelku wygląda na brzoskwinię, natomiast na skórze . Jesli ktokolwiek wcześniej powiedziałby mi, że nałożę kiedyś na siebie minerały z nazwy "pink" wygladające na brzoskwinię to na pewno wyśmiałabym go (normalnie mam bardziej oliwkowe minerały).
Oczywiście od razu 'przymierzyłam" i szok. Mam bardzo bladą skorę, naczynkową, przyszarzałą,, szyja z kolei żołtawa. A ten skubaniec wtapia się idealnie. Daje bardzo fajny satynowy efekt, ma mikroskopijne rozswietlające drobinki (bardzo tłusta skóra może go nie polubić). Krycie średnie, ale za to jakie wrażenie wypoczetej skóry BTW. kolorem na skórze przypomina mi Lily Lolo Blondie.
Oczywiście natychmiast po tej "przymiarce" polazlam na eccoverde i zakupiłam kolejny, inny zestaw miniaturek Antipodes . Teraz czekam na kolejny pełnowymiarowy prezent (w koszyku dodaje prezent z automatu). W komentarzu do zamowienia zaznaczyłam, że podklad pale pink mi już dali i gdyby chcieli mi dac jeszcze jeden podkład to teraz poproszę o light yellow . No,ale jak mi dadza ochronna pomadke do ust - też się ucieszę, bo akurat nie mam.
W ogóle to chyba moje najbardziej udane zamówienie z eccoverde, bo nie dosc, że do miniaturek Antipodes dali pełnowymiarowy podkład to jeszcze przy zakupie pudru kompaktowego Purobio dali mi w gratisie brazer Purobio (oczywiście pełnowymiarowy), który miałam i bardzo lubię. Do każdego zamówionego produktu Purobio dają własnie albo kompakt puder, ale ciemny, albo brązer nr1, który jest średniociemny, ale zimny. Do konturowania w sam raz .

Kupiłam olejek myjacy z L'Occitane, bo czas oczekiwania na przesyłkę był krótki no i ustrzelilam w promo (zabawa w jajka wielkanocne) dwie miniaturki kremu do rąk . DHC kupię następnym razem.

Sebum treatment Whamisy ograniczyło mi jednak łojotok na nosie, jakby zmniejszyło ilość zaskórnikow ale nie mogę używac go codziennie, bo zaczyna mi wysuszać okolice nosowo-wargowe. Używam co drugi dzień, na nos i czoło i jest ok.

Testuję także naturalne kremy z Trevarno: Jojoba& Rose Moisturiser ,Overnight Replenishing Cream i krem pod oczy. Dobre są. Nie powodują wysypu, przetłuszczu, pomimo dość jednak ciężkich składów. Konsystencję maja maślano-śmietanową, ładnie się wchłaniają. Krem pod oczy początkowo był ciut ciężki, budzilam się z podpuchniętymi oczami, ale teraz kładę go na wilgotną skórę i jest ok. W tym przedziale cenowym to super rzecz. Wspomniany wyżej cleanser (Jojoba & Rose) , jak i tonik (Rosewater & Camomile) też bardzo mi się podobają, ale dla mnie - nie za taką cenę . Miniaturkowy zestaw się dosc oplaca. No i krem pod oczy -wersja 15 ml za ca. 13 euro... Dużych kremow nie kupię , bo w 4 miesiące nie zużyję.

Czy ktoraś z Was miala może Antipodes Manuka Honey Skin-Brightening Eye Cream i może mi powiedzieć, jakie jest PAO ?

Wiecie co, nie idzie się opędzić od Waszego kuszenia, gdzie nie wejdę, tam same kusicielki, mój portfel kwiczy. Jesteście gorsze od spamerów

Z Sukin ciekawi mnie cleanser z węglem, mam ich odżywkę proteinową do włosów, jest bardzo dobra, a z Antipodes marzy mi się któryś cleanser i krem pod oczy chyba z kiwi, to ten jest rozświetlający Swego czasu był krótko dostępny w polskim tk maxx za ok. 50-60 zł, jak i inne kosmetyki tej marki, kilku osobom się poszczęściło.

Zaciekawiłaś mnie tym mleczkiem Trevarno, takie lekkie formuły, to u mnie dzień powszedni, jak u innych mydło czy żel Wystrzegam się jedynie tłustych i sztucznych.

Z mleczek też mnie dziś zainteresowało Oriflame z linii Ecobeauty, mają jakieś nowości w tej serii, ale trochę się boję trójglicków w składzie.

Lush Botanicals ma ciekawe formuły serum, ale cena skutecznie mnie odstrasza Mam zasadę, że więcej jak stówkę na kosmetyk nie wydam, no chyba, że byłby w dużej pojemności.

Napisane przez nagomiko

Po jakim czasie od nałożenia Bielendy z kwasem migdałowym można nałożyć krem? Od razu, czy trzeba odczekać?

Lepiej odczekać z 10 minut, żeby się serum zdążyło wchłonąć głębiej, ale jak chcesz, to możesz od razu, od tego się nie umiera przecież

Napisane przez chimay

Niestety ze względu na barierę językową można się posiłkować tylko tym, co piszą blogerki z naszych kręgów językowych, a tutaj wiadomo... najlepsze to są te vlogerki, co w życiu nie były w Korei, ale naoglądały się koreańskich dram i zachwalają, jakie to Koreanki mają piękne i młode cery dzięki Misshy i Innisfree, podczas gdy dziewczyny mieszkające lub podróżujące do tego kraju są zupełnie odmiennego zdania (częsty trądzik i wizyty w gabinetach medycyny estetycznej)

Przecież Koreanki prześcigają się w operacjach plastycznych, to właśnie Korea przoduje pod względem ilości operacji i zabiegów, druga zdaje mi się jest Brazylia, albo Kolumbia.

[Ishani]

Napisane przez kasiamagda

Dobrze, ze u mnie chociaż trochę działa, bo jakbym miała te 80ml cisnąc do kosza....
I mnie jest łatwiej, bo moge na nie nalożyć krem czy olej+aloes ( w dni bezfiltrowe). Solo czy tylko z jakimś serum wodnym moja skora byłaby pewnie wysuszona na wiór.
Tak wlaśnie czytam jeszcze o tych koreanskich kosmetykach i myślę sobie, że nie ma co wariować. Po prostu zostaje mi kupowanie w Europie, bo tu muszą INCI podawac "po naszemu". A kusi mnie teraz ułożenie letniej pielęgnacji azjatycko-nowozelandzkiej (np. Benton+Antipodes albo Kuramoto Bijin + Antipodes, ostatecznie Manyo Factory + oczywiscie Antipodes).

Nie znam tych marek, ale już sobie oczywiście wyguglowałam, i zamarzyło mi się Manyo Factory Galactomyces Niacin extra essence Gdzie planujesz ewentualne zakupy tej marki? Nigdzie nie mogę ich znaleźć

PS. Zamówiłam Benton Fermantation Essence, niohoho. Ale po tym już serio szlaban, chociaż mam jeszcze ochotę kupić rękawicę glov do porannego mycia, eeeeech. Nie orientujecie się czy da się ją dorwać gdzieś taniej niż za 4 dyszki?

[Miramej]

Napisane przez Ishani

PS. Zamówiłam Benton Fermantation Essence, niohoho. Ale po tym już serio szlaban, chociaż mam jeszcze ochotę kupić rękawicę glov do porannego mycia, eeeeech. Nie orientujecie się czy da się ją dorwać gdzieś taniej niż za 4 dyszki?

Mam do nadrobienia znów, ale tutaj śpieszę donieść, że od 13 kwietnia będzie w Hebe za 3 dyszki

[Persefona_12]

Napisane przez Korah

Wiecie co, nie idzie się opędzić od Waszego kuszenia, gdzie nie wejdę, tam same kusicielki, mój portfel kwiczy. Jesteście gorsze od spamerów

Z Sukin ciekawi mnie cleanser z węglem, mam ich odżywkę proteinową do włosów, jest bardzo dobra, a z Antipodes marzy mi się któryś cleanser i krem pod oczy chyba z kiwi, to ten jest rozświetlający Swego czasu był krótko dostępny w polskim tk maxx za ok. 50-60 zł, jak i inne kosmetyki tej marki, kilku osobom się poszczęściło.

Zaciekawiłaś mnie tym mleczkiem Trevarno, takie lekkie formuły, to u mnie dzień powszedni, jak u innych mydło czy żel Wystrzegam się jedynie tłustych i sztucznych.

Z mleczek też mnie dziś zainteresowało Oriflame z linii Ecobeauty, mają jakieś nowości w tej serii, ale trochę się boję trójglicków w składzie.

Lush Botanicals ma ciekawe formuły serum, ale cena skutecznie mnie odstrasza Mam zasadę, że więcej jak stówkę na kosmetyk nie wydam, no chyba, że byłby w dużej pojemności.

.

Taaa...
tyle jest tych kosmetyków, że kręćka można dostać, a jak mam już coś wybrać to zawsze jest problem.
Zastanawiałam się kiedyś nad tym Sukin węglowym w tk maxie ale coś mi tam nie pasowało w składzie, bałam się że będzie podrażniał albo wysuszał. W ogóle odpuściłam sobie tą markę. W ogóle jakoś już przestały mnie kusić marki zza oceanów Dużo jest europejskich marek, które chcę potestować i najbardziej one mnie interesują.

[Korah]

Napisane przez Persefona_12

Taaa...
tyle jest tych kosmetyków, że kręćka można dostać, a jak mam już coś wybrać to zawsze jest problem.
Zastanawiałam się kiedyś nad tym Sukin węglowym w tk maxie ale coś mi tam nie pasowało w składzie, bałam się że będzie podrażniał albo wysuszał. W ogóle odpuściłam sobie tą markę. W ogóle jakoś już przestały mnie kusić marki zza oceanów Dużo jest europejskich marek, które chcę potestować i najbardziej one mnie interesują.

Mnie w TK ciągną tylko ceny, nie chodzi już o to, skąd są kosmetyki, ale z reguły są one bardzo drogie, a w TK można je dostać czasem za 30% wartości.

[chimay]

Napisane przez Ishani

PS. Zamówiłam Benton Fermantation Essence, niohoho.

Ja właśnie ją kończę, w kolejce czeka kolejny produkt z fermentem drożdżowym czyli esencja Purebess KLIK. Bardzo lubię kosmetyki z tym składnikiem, mogę zaryzykować stwierdzenie, że spełniają u mnie taką rolę jak u wielu osób witamina C, której w kosmetyce nie lubię.

Napisane przez Korah

Mnie w TK ciągną tylko ceny, nie chodzi już o to, skąd są kosmetyki, ale z reguły są one bardzo drogie, a w TK można je dostać czasem za 30% wartości.

Mam od niedawna TKMaxxa 15 km dalej i chyba będę tak raz na miesiąc tam zaglądać.


Czasem kupuję produkty, których składów nie znam, a i nawet jak przyjdą, to nie jestem w stanie odcyfrować Oczywiście wolę jak ten skład jest jednak dostępny, bo najbardziej interesuje mnie zawsze czy produkt zawiera alkohol czy nie, a także azjatyckie firmy lubią go dodawać do kosmetyków do cer trądzikowych i tłustych.

[Ishani]

Napisane przez chimay

Ja właśnie ją kończę, w kolejce czeka kolejny produkt z fermentem drożdżowym czyli esencja Purebess KLIK. Bardzo lubię kosmetyki z tym składnikiem, mogę zaryzykować stwierdzenie, że spełniają u mnie taką rolę jak u wielu osób witamina C, której w kosmetyce nie lubię.
.

Ooo, daj znać jak się sprawdzi w porównaniu do bentona widzę że mamy podobny gust co do kosmetyków, ja mam traumę po witaminie c, odkąd podczas stosowania serum SAP z zsk pojawiły mi się pomarańczowe przebarwienia przy nosie, i już zostały.. może kiedyś zaryzykuję, ale tylko w wersji olejowej, póki co mam nadzieję, że ten benton szybko przyjdzie

Btw muszę napisać że moja skóra obecnie w naprawdę dobrej formie, z wyjątkiem trzech bomb na policzku Widzę w końcu jakie błędy popełniałam poprzez nadmierne oczyszczanie wysuszającymi mydłami i płynami, nadużywanie kwasów i brak odpowiedniego nawilżenia spowodowanego lękiem przed zapychaniem jedz nadzieja dla mnie, tak się cieszę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Szczypiorowaa]

Cześć dziewczęta

Właśnie znalazłam informacje, że olej lniany jest dobry przy cerze tłustej, problematycznej, trądzikowej. Czy ktoś poleci jak go stosować? Nigdy nie używałam olejków. Najlepiej jakbym mogła go stosować bez paprania się, mieszania go z kremammi czy coś - po prostu parę kropel i wklepac w twarz? Czytałam, że można go aplikować i następnie nałożyć maseczke z glinki? Nie ukrywam fajnie jakby to działało, bo na dzień i na noc mam maści od dermy i nie chciałabym przedobrzyc.

Z góry dziękuję za odpowiedzi

[Korah]

Napisane przez Szczypiorowaa

Cześć dziewczęta

Właśnie znalazłam informacje, że olej lniany jest dobry przy cerze tłustej, problematycznej, trądzikowej. Czy ktoś poleci jak go stosować? Nigdy nie używałam olejków. Najlepiej jakbym mogła go stosować bez paprania się, mieszania go z kremammi czy coś - po prostu parę kropel i wklepac w twarz? Czytałam, że można go aplikować i następnie nałożyć maseczke z glinki? Nie ukrywam fajnie jakby to działało, bo na dzień i na noc mam maści od dermy i nie chciałabym przedobrzyc.

Z góry dziękuję za odpowiedzi

Nic Ci olej lniany nie pomoże, a tylko zaszkodzi, co najwyżej do potraw polecam.

[Ishani]

Napisane przez Korah

Nic Ci olej lniany nie pomoże, a tylko zaszkodzi, co najwyżej do potraw polecam.

Haha, no ja też solo nie polecam. Od czasu do czasu kropelka z kwasem hialuronowym, albo do kremu myślę że ok, pod maskę glinkową może być spoko bo zapobiega wtedy przesuszeniu ale też nie solo tylko z kwasem/jakimś serum.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Korah]

Napisane przez Ishani

Haha, no ja też solo nie polecam. Od czasu do czasu kropelka z kwasem hialuronowym, albo do kremu myślę że ok, pod maskę glinkową może być spoko bo zapobiega wtedy przesuszeniu ale też nie solo tylko z kwasem/jakimś serum.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeśli maści stosuje, to już ma problem, maści zaszkodzą, nie wyleczą trądziku, najpierw będzie poprawa, na chwilę, potem problem jeszcze większy, a jak do tego doładuje jeszcze olej, to już w ogóle... nie ma o czym gadać, nikt i nic mnie nie przekona do skuteczności tłuszczy dla takiej skóry, a żel Ha to też jest za mało dla skóry, może nie pogorszy sytuacji, ale też jej nie naprawi.

[Szczypiorowaa]

Rozumiem, w takim razie muszę zorientować się co do takiego kwasu :p

No problem jest. Najbardziej przed okresem, do tego czasu najbardziej rzucają się w oczy przebarwienia i plamki.. Wyczytałam ze ten olej też jakoś wspomaga je goic stąd moje zainteresowanie. Szukam czegoś naturalnego co wspomoże ten proces gojenia i regeneracji :/

[chimay]

Napisane przez Szczypiorowaa

Cześć dziewczęta

Właśnie znalazłam informacje, że olej lniany jest dobry przy cerze tłustej, problematycznej, trądzikowej. Czy ktoś poleci jak go stosować? Nigdy nie używałam olejków. Najlepiej jakbym mogła go stosować bez paprania się, mieszania go z kremammi czy coś - po prostu parę kropel i wklepac w twarz? Czytałam, że można go aplikować i następnie nałożyć maseczke z glinki? Nie ukrywam fajnie jakby to działało, bo na dzień i na noc mam maści od dermy i nie chciałabym przedobrzyc.

Z góry dziękuję za odpowiedzi

OLEJÓW. Olejki to są eteryczne albo gotowe mieszanki. Sorry, że się czepiam, ale to jest różnica. Niektórzy się naczytają o olejkach i potem wylewają na głowę pół flaszki olejku eterycznego, bo przecież na tym polega olejowanie.

Napisane przez Korah

Nic Ci olej lniany nie pomoże, a tylko zaszkodzi, co najwyżej do potraw polecam.

Dobry pomysł, a i tu trzeba uważać, bo lniany jest bardzo nietrwałym olejem i w zasadzie to najlepiej byłoby kupować tylko taki z lodówki.
Piję od jakiegoś czasu olej z dyni. Jak pestki lubię, tak olej bardzo mi nie pasuje w smaku. Próbowałam też dodawać do jedzenia, ale ma tak dominujący smak, że zagłusza wszystkie inne.

[Korah]

Napisane przez Szczypiorowaa

Rozumiem, w takim razie muszę zorientować się co do takiego kwasu :p

No problem jest. Najbardziej przed okresem, do tego czasu najbardziej rzucają się w oczy przebarwienia i plamki.. Wyczytałam ze ten olej też jakoś wspomaga je goic stąd moje zainteresowanie. Szukam czegoś naturalnego co wspomoże ten proces gojenia i regeneracji :/

A nie lepiej poszukać czegoś co będzie zapobiegać, a nie leczyć?

W pierwszej kolejności należy odstawić kremy, oleje i maści, wszystko, co ciężkie, tłuste i trudnozmywalne i przejść na formuły bezolejowe, wodne, żelowe, także te lecznicze. Znaleźć też odpowiednie środki myjące, nie wysuszające i nie drażniące skóry i przyłożyć się do codziennego rytuału BARDZO dokładnego oczyszczania skóry.

[Ishani]

Napisane przez Korah

Jeśli maści stosuje, to już ma problem, maści zaszkodzą, nie wyleczą trądziku, najpierw będzie poprawa, na chwilę, potem problem jeszcze większy, a jak do tego doładuje jeszcze olej, to już w ogóle... nie ma o czym gadać, nikt i nic mnie nie przekona do skuteczności tłuszczy dla takiej skóry, a żel Ha to też jest za mało dla skóry, może nie pogorszy sytuacji, ale też jej nie naprawi.

Z drugiej strony skóra przesuszona maściami, nie wierzę że da się ją nawilżyć jedynie kosmetykami na bazie wody.. Zawsze jest jakaś okluzja, nawet głupi Cetaphil dermoprotektor ma w składzie bodajże masło Shea.

Także moim zdaniem ciężko powiedzieć, zależy jaką stosujesz pielęgnację, co do nawilżania, ja stosuje tak lekkie kosmetyki że mi kropelka od czasu do czasu nie szkodzi.
Aczkolwiek myślę, że Korah ma rację, jeśli masz duże problemy to lepiej unikać tego typu eksperymentów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez Ishani

Z drugiej strony skóra przesuszona maściami, nie wierzę że da się ją nawilżyć jedynie kosmetykami na bazie wody.. Zawsze jest jakaś okluzja, nawet głupi Cetaphil dermoprotektor ma w składzie bodajże masło Shea.

Także moim zdaniem ciężko powiedzieć, zależy jaką stosujesz pielęgnację, co do nawilżania, ja stosuje tak lekkie kosmetyki że mi kropelka od czasu do czasu nie szkodzi.
Aczkolwiek myślę, że Korah ma rację, jeśli masz duże problemy to lepiej unikać tego typu eksperymentów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, naprawdę mało która cera może się obejść całkowicie bez okluzji, bo tutaj w grę wchodziłyby tylko (a i to nie każdy) żele, toniki oraz azjatyckie esencje. Ale pomiędzy nimi a kremami są jeszcze sera wodne, emulsje, lotiony i kremy wodne i one już mają składniki filmotwórcze, ale o wiele mnie niż przeciętny krem.

[Korah]

Napisane przez Ishani

Z drugiej strony skóra przesuszona maściami, nie wierzę że da się ją nawilżyć jedynie kosmetykami na bazie wody.. Zawsze jest jakaś okluzja, nawet głupi Cetaphil dermoprotektor ma w składzie bodajże masło Shea.

Także moim zdaniem ciężko powiedzieć, zależy jaką stosujesz pielęgnację, co do nawilżania, ja stosuje tak lekkie kosmetyki że mi kropelka od czasu do czasu nie szkodzi.
Aczkolwiek myślę, że Korah ma rację, jeśli masz duże problemy to lepiej unikać tego typu eksperymentów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Da się, tylko tak jak sama piszesz, wszystko zależy od całościowej pielęgnacji, poza tym sa już na rynku dostępne bardzo dobre kosmetyki tego typu, z minimalną, jedynie konieczną zawartością okluzji, i tu również się zgadzam, jak jest lekka pielęgnacja, niskotłuszczowa, to wtedy kropelka takiego lnianego "raz na tydzień" nie zaszkodzi, a wspomoże, w innym razie, to po prostu przysłowiowy gwóźdź do trumny.

[Szczypiorowaa]

Tak, wiem, sory za "olejki", odruchowo wszystko zdrabniam

Zapobiegać... staram się. Tzn nie tykam wprysków. Moja pielęgnacja to maseczki z zielonej glinki na przemian z cynkową (zależy jaki stan cery). Peeling enzymatyczny. Zmywanie makijażu płynem mice (btw nie tapetuje się, używam minimalnej ilości podkładu mineralnego i korektoru), a następnie pianka Cetaphil (jak się skończy chce zainwestować w żel!!) na przemian z mydełkiem węglowym, bo ładnie łagodzi i uspokaja moją cere Po takowym ubogim zabiegu na noc maść, na dzień punktowo maść..

Krem krem krem, nie umiem się przekonać, bo dopiero będę się świecić jak psu jajca, a matujące zazwyczaj zapychają.

I od tygodnia tak czytam i szukam czegoś dodatkowego naturalnego do tego oczyszczania się - tonik, taki olej, coś co wspomaga gojenie... I nie będzie kolidować z następnie nakładaną maścią. Bo przykładowo taki tonik raczej szybko się wchłania, więc problemu nie powinno być.

Dużo pozytywnych opinii widziałam o oleju, ale może faktycznie lepiej znaleźć takie serum z ciekawym skladem.

Jestem zagubiona Tyle tego wszystkiego teraz i znajdź coś człowieku..

[Miramej]

Napisane przez kasiamagda

Mnie ten Lush Botanicals zraził po pierwsze nazwą, bo juz można było cos oryginalnieszego wymyśleć, a nie cos, co kojarzy się z istniejacą od dawna marką, a po drugie: tym podkreślaniem super opakowań. Nieprawdą jest, ze sama butelka miron glas moze robić prawie za konserwant. Kupuję te flaszki do moich kosmetykow już od kilku lat, i jak nie wsadzę kosnerwantu to po trzech tygodniach można sobie kosmetyk o kant ....rozbić. Poza tym jakim cudem mam zuzyć taka pojemność w tak krótkim czasie? Nie przeczę: składy są bardzo dobre, ale...

(...)
Sebum treatment Whamisy ograniczyło mi jednak łojotok na nosie, jakby zmniejszyło ilość zaskórnikow ale nie mogę używac go codziennie, bo zaczyna mi wysuszać okolice nosowo-wargowe. Używam co drugi dzień, na nos i czoło i jest ok.

No właśnie, daliby mniejsze pojemności, niższą cenę i byłoby lepiej.

Z Whamisy testuję Lotion Original i jest lepszy niż Sebum, a też ogranicza przetłuszczanie

Napisane przez Korah

Wiecie co, nie idzie się opędzić od Waszego kuszenia, gdzie nie wejdę, tam same kusicielki, mój portfel kwiczy. Jesteście gorsze od spamerów

Napisane przez Korah

Da się, tylko tak jak sama piszesz, wszystko zależy od całościowej pielęgnacji, poza tym sa już na rynku dostępne bardzo dobre kosmetyki tego typu, z minimalną, jedynie konieczną zawartością okluzji, i tu również się zgadzam, jak jest lekka pielęgnacja, niskotłuszczowa, to wtedy kropelka takiego lnianego "raz na tydzień" nie zaszkodzi, a wspomoże, w innym razie, to po prostu przysłowiowy gwóźdź do trumny.

Korah, napisz proszę swoją aktualną pielęgnację poranną i wieczorną.

[Ishani]

Napisane przez Miramej

No właśnie, daliby mniejsze pojemności, niższą cenę i byłoby lepiej.

Z Whamisy testuję Lotion Original i jest lepszy niż Sebum, a też ogranicza przetłuszczanie







Korah, napisz proszę swoją aktualną pielęgnację poranną i wieczorną.

Korah, Chimay, tez jestem ciekawa czego używacie albo uzywalyscie do nawilżania (i się sprawdziło) Mi się konczy ślimakowa esencja benton, kolejna pewnie będzie za 3 tygodnie, potrzebuję czegoś co mi nie zrujnuje portfela i da się kupić w Polsce :3

Zamówiłam polecony mi przez Ewę dermedic krem - żel, ale przydałoby się coś jeszcze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Persefona_12]

Napisane przez Szczypiorowaa

Tak, wiem, sory za "olejki", odruchowo wszystko zdrabniam

Zapobiegać... staram się. Tzn nie tykam wprysków. Moja pielęgnacja to maseczki z zielonej glinki na przemian z cynkową (zależy jaki stan cery). Peeling enzymatyczny. Zmywanie makijażu płynem mice (btw nie tapetuje się, używam minimalnej ilości podkładu mineralnego i korektoru), a następnie pianka Cetaphil (jak się skończy chce zainwestować w żel!!) na przemian z mydełkiem węglowym, bo ładnie łagodzi i uspokaja moją cere Po takowym ubogim zabiegu na noc maść, na dzień punktowo maść..

Krem krem krem, nie umiem się przekonać, bo dopiero będę się świecić jak psu jajca, a matujące zazwyczaj zapychają.

I od tygodnia tak czytam i szukam czegoś dodatkowego naturalnego do tego oczyszczania się - tonik, taki olej, coś co wspomaga gojenie... I nie będzie kolidować z następnie nakładaną maścią. Bo przykładowo taki tonik raczej szybko się wchłania, więc problemu nie powinno być.

Dużo pozytywnych opinii widziałam o oleju, ale może faktycznie lepiej znaleźć takie serum z ciekawym skladem.

Jestem zagubiona Tyle tego wszystkiego teraz i znajdź coś człowieku..

Zainteresuj się hydrolatami zamiast tonikami. toniki były niedawno męczone na wątku, bo oczywiscie mają sporo dobrych składników, ale rownież często środki myjące (podobnie jak płyny micelarne). Hydrolat nie ma dodatków a działa rownież tonująco. Dobry byłby z oczaru, z czystka, szałwii. Unikaj różnego (nie każda skóra go lubi) i z czarnej porzeczki (moze podrażniać).

Serum- też było kilka fajnych wymienianych w wątku, np. chyba już legenda Alterra z granatem. Ostatnio jest nowość Ava Aloe organic, ale na razie czekamy na opinie
Ja polecam krem Vianek wzmacniający, poniewaz ma bardzo lekką konsystencję i zawiera sporo tlenku cynku.
Ja np wolę unikać wszelkich mydeł do mycia twarzy, tylko delikatne żele ewentualnie pianki. No ale ja stosuję jak wiele dziewczyn oczyszczanie dwuetapowe (olejek + żel) i jest to dobry sposób dla mnie. Mydło nie dość, że narusza barierę hydrolipidową skóry, to też ma zasadowe ph, a skóra jest kwaśna. Takie oczyszczanie nie wysusza mi skóry, dzięki temu nie mam problemu z nawilżanem (stosuję krem anwilzajacy na dzien a na noc serum żelowe na bazie aloesu raz na jakiś czas dodając do niego kropelkę oleju malinowego) i nie mam nadmiernie przetluszczajacej się cery. Oczywiscie nie jest tak, że nie mam wypryskow, bo inaczej co bym tu robiła? ale jest do ogarnięcia.