Leczenie ginekologiczne i nie tylko w Anglii
Witam, z gory przepraszam jesli umieszczam watek w zlym dziale.Mam pytanie do dziewczyn, ktorym rozmaite dolegliwosci uprzykrzaja zycie w UK: jak sobie radzicie ? Przywozicie z Polski jakies leki ? Nie jestem w stanie sie doprosic skierowania na badania u mojej lekarki, a antybiotyki, ktore mi zapisala sama nie wiedzac na co - powiedzialam jej tylko, ze mnie boli, swedzi i piecze przy siusianiu - niestety podzialaly przez tydzien, dwa. Bralam tez Canesten, bez recepty. Dalej nie wiem, co mi jest i nie mam sie tu jak dowiedziec - to takie frustrujace :-( Ze nie wspomne o cenach - glupi Clotrimazol 2% kosztuje tu 10 funtow, to ponad 40 zeta za malenka tubeczke.
|