|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2016-10-24, 14:43 | #1 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 9
|
Co robić?
. Cześć, jestem studentką ostatniego roku informatyki, pochodzę z Białegostoku. W domu bywam rzadko, ale myślę, żeby po studiach tam wrócić. Z kilku powodów: 1. mam tam narzeczonego, 2. nie przepadam za miastem w którym studiuję. Jest tylko jeden problem. Na studiach mam kolegę. Lubimy się, choć nieczęsto rozmawiamy, bo jesteśmy w innych grupach. Często na siebie spoglądamy, myślę, że się sobie podobamy, działamy na siebie, chodzą pogłoski, że mamy się ku sobie. Padła już propozycja wspólnego wyjścia do teatru (+nasi wspólni znajomi z grupy), ale na razie cisza. I nie wiem co mam zrobić. Narzeczony, wie, że go lubię, poza tym jeśli chodzi o narzeczonego, to coś się kilka lat temu wypaliło. Nic nie robimy wspólnie, oprócz wspólnego obiadu raz w miesiącu. Wracam do domu, to najczęściej śpi u mnie w Białymstoku, ale ogląda film, a ja się uczę, piszę pracę magisterską. Ostatnio powiedział, że jest zniechęcony do naszego związku, że też odczuwa pustkę. Wiem o tym od dawna, bo sporo przeżyliśmy. Próbuję coś zmieniać, ale rutyna i chyba jakieś blokady powodują, że nie wychodzi. W myślach mam kolegę ze studiów. Czuję, że nie jestem mu obojętna, ale co jeśli to tylko "taka zabawa". Związek z narzeczonym mimo, że trudny to jednak pewny, znany, ale myśli krążą koło tamtego kolegi co wprawia mnie w miłe uczucie, ale z drugiej strony męczy, bo nie potrafię mu powiedzieć co o nim myślę. Trzymam to od kilku lat w sobie i łapie mnie dół, kiedy sobie uzmysłowie, że to co odczuwam jest tylko w mojej głowie. Co robić? Z narzeczonym, z kolegą? Proszę o naprowadzenie, z góry dzięki.
Edytowane przez 0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0 Czas edycji: 2016-10-29 o 16:26 |
2016-10-24, 14:53 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: Co robić?
Trzymanie się kurczowo jednej gałęzi (czyt. narzeczony), dopóki nie przeskoczy się na drugą (czyt. kolega) jest mega słabe. Tak zachowują się ludzie bez honoru według mnie, delikatnie rzecz ujmując. Skoro z narzeczonym jest Wam nie po drodze to najpierw tutaj poukładajcie sytuację (czyt. rozstanie), skoro próby ratowania związku spełzły na niczym. Takie bycie ze sobą dla bezsensownego bycia, bo tak wygodnie, stabilnie, whatever jest żenujące, skoro ostatecznie i tak się zapewne rozstaniecie, tylko potrzebny jest 'bodziec'.
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.' |
2016-10-24, 15:30 | #3 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 9
|
Dot.: Co robić?
.Nie planowałam przeskakiwać z jednej gałęzi na drugą. Po prostu nie wiem co zrobić, bo ileż można żyć w związku co do którego traci się nadzieję i ileż można przypominać sobie o koledze ze studiów, który nie daje o sobie zapomnieć. Dobrze, więc załóżmy, że dojdzie do rozstania z narzeczonym, i co? Odkryć się przed kolegą ze studiów, z tym, że nie jest mi obojętny? Inne koleżanki, nawet mężatka potrafi z nim swobodnie flirtować, a ja nie... Czy czekać, aż on wyjdzie z inicjatywą? Czy zapomnieć? Uciąć?
Edytowane przez 0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0 Czas edycji: 2016-10-29 o 16:27 |
2016-10-24, 16:32 | #4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
|
Dot.: Co robić?
A nie pomyslalas, ze kolega sie trzyma z daleka, bo wie o Twoim narzeczonym?
Tak czy siak, ja bym nie trwala w tym narzeczestwie. Chcesz to skacz z jednej galezi na druga, niewazne. Bycie w takim zwiazku i tak nie ma sensu. Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka ---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ---------- Jesli sie dobrze znacie, to po prostu go zapros gdzies. Nie musisz wyznawac milosci, alw zapros go na spotkanie sam na sam, na randke. Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka ---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ---------- Cytat:
Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka |
|
2016-10-24, 16:59 | #5 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 9
|
Dot.: Co robić?
Tak, jak pisałam inne dziewczyny w grupie mają partnerów, jedna nawet męża i kontakt między nimi, a kolegą jest swobodny, więc to, że się kogoś lubi, lubi spędzić chwilę czasu, porozmawiać, pożartować czy wyskoczyć gdzieś nie musi od razu oznaczać, że chce się trzymać kogoś innego. Z narzeczonym jestem bardzo długo, przyzwyczajenie robi swoje. A co do kolegi ze studiów to zobaczyłam go pierwszy raz kilka lat temu i od tamtej chwili byłam jakoś dziwnie szczęśliwsza i spokojniesza. Miałam wrażenie, że już go znam, wiedziałam co studiuje nie dopytując. A potem zaczęliśmy rozmawiać, choć wszystko było w pewnych niedopowiedzeniach... To, że mam narzeczonego pewnie utrudnia sprawę, ale doszły mnie słuchy, że ludzie wiedzą, że się coś wypaliło. Różne słuchy do mnie dochodzą. Nie wiem, jak z tego wybrnąć. Może uda nam się gdzieś pójść, porozmawiać. Może pomoże mi to uwolnić się od tego co odczuwam i poukładać sprawy osobiste. Chce być w porządku wobec siebie i wobec nich, staram się panować, bardziej już chyba nie można..
Edytowane przez 0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0 Czas edycji: 2016-10-29 o 16:28 |
2016-10-24, 17:04 | #6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Co robić?
Między Tobą a facetem się już dawno wypaliło, przechodzony związek, więc niczego nie planuj pod niego. Co robić? Zakończyć to, nie patrząc czy jest inna gałąź w zasięgu wzroku.
|
2016-10-24, 17:08 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: srodziemnomorskie
Wiadomości: 1 351
|
Dot.: Co robić?
Autorko, wszak wiadomo, ze studia to ostatni moment na zlapanie meza, zrob szybka wpadke, zeby sie nie wywinal, a ktory z nich, czy to takie wazne?
|
2016-10-24, 17:10 | #8 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 9
|
Dot.: Co robić?
Z narzeczonym już się chyba nie da ... Nic na siłę.
PS proszę o konstruktywne sugestie. Edytowane przez Frida02 Czas edycji: 2016-10-24 o 17:12 |
2016-10-24, 17:22 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Kędzierzyn Koźle
Wiadomości: 11 997
|
Dot.: Co robić?
Dobrze wiesz co masz robić. Ty trzymasz się narzeczonego, bo kolega nie jest pewniakiem. Zanim jednak umówisz się na randkę z kolegą, to zerwij z narzeczonym, bo powinnaś być jednak fair wobec niego.
|
2016-10-24, 17:31 | #10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Co robić?
|
2016-10-24, 17:51 | #11 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 9
|
Dot.: Co robić?
Rozmawiałam przez telefon z narzeczonym i zasugerowałam, że powinniśmy się chyba rozstać i że omówimy to w listopadzie. Przyjął to w miarę spokojnie. Ja nie jestem spokojna, ale ten związek jest stabilny i dawał mi spokój.
Nie, nie - nie chcę mieć kochanka, to nie dla mnie.. Edytowane przez 0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0 Czas edycji: 2016-10-29 o 16:29 |
2016-10-24, 18:26 | #12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
|
Dot.: Co robić?
Cytat:
Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka |
|
2016-10-24, 18:28 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: Co robić?
Dokładnie tak, czysty egoizm
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.' |
2016-10-24, 18:36 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 8 447
|
Dot.: Co robić?
Jesli związek byłby stabilny - nie rozmawialabys o rozstaniu nie bój sie byc sama - w przeciwnym rasie zniszczysz komuś zycie.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2016-10-24, 18:40 | #15 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 9
|
Dot.: Co robić?
W życiu chcemy dla siebie raczej, jak najlepiej. Nie ma się co oszukiwać.
Obojgu nam tak wygodnie. W chwilach kryzysu mieliśmy siebie. Ale już dawno nauczyliśmy się żyć sami. Rozstawaliśmy się, ale wracaliśmy do siebie. Historia się powtarza. Nie jest mi z tym dobrze. ---------- Dopisano o 18:40 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ---------- Cytat:
Nigdy nie chciałam zniszczyć mu życia. Dużo rozmawialiśmy, myśleliśmy, wiedzieliśmy co czujemy.. Edytowane przez 0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0 Czas edycji: 2016-10-29 o 16:31 |
|
2016-10-24, 22:13 | #16 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Co robić?
Cytat:
Jesteś na ostatnim roku informatyki. Zakładam, że pracujesz / poważnie stażujesz gdzieś, aby mieć już na starcie doświadczenie. Skup się na tym, na zakończeniu tego, co już powinno należeć do przeszłości. A z kolegą się możesz zawsze umówić, jak już będziesz serio miała czystą kartę. Naprawdę łapanie faceta, bo końcówka studiów, nie jest najważniejsze. |
|
2016-10-24, 22:19 | #17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Kędzierzyn Koźle
Wiadomości: 11 997
|
Dot.: Co robić?
Cytat:
|
|
2016-10-24, 23:03 | #18 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 9
|
Dot.: Co robić?
Cytat:
A co do kolegi... Nie wiem czego ode mnie oczekuje, czy w ogóle czegoś oczekuje, jak mnie widzi? Może się okazać, że nic nie ma i nie będzie. Skupię się na tym co ważne. ---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ---------- Nie bądź zaczepna. ---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 23:02 ---------- [QUOTE=Frida02;66745721][QUOTE=Doris1981;66744611]W stabilnym związku się nie rozmawia spokojnie o rozstaniu. Dawno się wypaliło i Twój facet widać tylko czeka, aż Ty zerwiesz (widać sam nie ma jaj). "Jesteś na ostatnim roku informatyki. Zakładam, że pracujesz / poważnie stażujesz gdzieś, aby mieć już na starcie doświadczenie. Skup się na tym, na zakończeniu tego, co już powinno należeć do przeszłości. A z kolegą się możesz zawsze umówić, jak już będziesz serio miała czystą kartę. Naprawdę łapanie faceta, bo końcówka studiów, nie jest najważniejsze." Chcę zacząć żyć, jak normalna kobieta. Trzymam się tego, że chcę rozstania, bo wizja reanimowania trupa nie daje nadziei. Myślałam, że coś drgnie, ale jednak nie. Chciałabym już zamknąć ten rozdział, na zawsze. Czasem myślę, że powinnam wyjechać do innego miasta, zmienić otoczenie. A co do kolegi... Nie wiem czego ode mnie oczekuje, czy w ogóle czegoś oczekuje, jak mnie widzi? Może się okazać, że nic nie ma i nie będzie. Skupię się na tym co ważne. ---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ---------- . Edytowane przez Trzepotka Czas edycji: 2016-10-29 o 16:36 Powód: przywrócenie |
|
2016-10-25, 07:01 | #19 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Co robić?
Cytat:
|
|
2016-10-25, 07:28 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
|
Dot.: Co robić?
Chyba za bardzo nie chcesz brac odpowiedzialnosci za swoje zycie albo naprawde nie wiesz, ze mozesz - Ty sama - zmienic wszystko. "Myslalam, ze cos dgrnie" - sama spraw, ze cos dgnie. "Chcialabym juz zamknac ten rozdzial" - to go zamknij. Chcesz wyjechac? Zmienic otoczenie? Po prostu to zrob. Jestes odpowiedzialna za swoje zycie.
Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka |
2016-10-25, 13:34 | #21 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: Co robić?
Skoro twój związek to tylko marazm i nic więcej, to nie warto go ciągnąć z sentymentu. Trzeba raz po wiedzieć "koniec" i mieć z głowy. Jestem przekonana, że po wszystkim poczujesz ulgę. Niekochany narzeczony jest kulą u nogi, niczym więcej.
|
2016-10-25, 15:03 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Co robić?
Jak nie pierwszy, drugi tez nie. To trzeba sie rozejrzec za trzecim.
|
2016-10-25, 21:36 | #23 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 9
|
Dot.: Co robić?
No cóż, najwyżej zostanę sama.
---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:09 ---------- Cytat:
Pozdrawiam.. Edytowane przez Trzepotka Czas edycji: 2016-10-29 o 16:40 Powód: przywrócenie |
|
2016-10-25, 21:58 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
|
Dot.: Co robić?
podstawowa sprawa - to Ty musisz z kimś być? nie możesz być sama?
ktoś kto nie potrafi być sam dobrego związku nie stworzy - zawsze się będziesz bała samotności, będziesz tkwić w byle jakim związku byle by kogoś mieć (zresztą dokładnie tak jest teraz) swoją drogą - wielkie mi poczucie bezpieczeństwa, obiadek raz w miesiącu skoro źle Ci z narzeczonym i jemu najwyraźniej też niespecjalnie zależy to się rozstańcie, po co się męczyć i po co sobie blokować możliwość spotkania kogoś odpowiedniego? a na związek z tym drugim się nie nastawiaj - sama napisałaś, że ledwo co się znacie a doszukiwanie się romansów w propozycji wyjścia grupowego to pachnie mocną desperacja, oczywiście możesz spróbować się zbliżyć do tego drugiego ale najlepiej będzie jak podejdziesz do tego na chłodno - ot wyjdzie to super, nie wyjdzie to najwyżej będziesz miała kolegę a nie z myślą przewodnią "będzie z nas para" bo to może wpłynąć negatywnie na waszą relację albo spowodować, że się strasznie rozczarujesz kiedy się, okaże, że to niewypał (i jeszcze Ci przyjdzie do głowy wracać do obecnego/byłego bo wizja staropanieństwa cię przytłoczy)
__________________
... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥
Edytowane przez eyo Czas edycji: 2016-10-25 o 22:00 |
2016-10-25, 22:02 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 112
|
Dot.: Co robić?
Wiesz co jest okropne? Nie fakt, że chcesz zmienić faceta, że zainteresowałaś się nowym kolegą, ale ten stek obłudy który dopowiadasz do sytuacji. Piszesz o jakimś spokoju, stabilizacji, a gonisz za ekscytacją którą budzi nowy znajomy.
Dorośnij, przestań być miękką bułką unikającą konsekwencji swoich działań. Chcesz tego nowego faceta? To zaryzykuj, choćby miało się nie udać - rozstając się, a nie traktując drugiego człowieka jak bezpieczne koło ratunkowe. |
2016-10-25, 23:25 | #26 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 9
|
Dot.: Co robić?
Cytat:
Wygodnie było obojgu. Nie gonię za ekscytacją, ale skałą też nie jestem. I nie potrafię żyć w obłudzie. Nie wiadomo co będzie, może zostanę wolna. Dzięki za rady. ---------- Dopisano o 23:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 23:25 ---------- Poprzedni post napisano o 23:07 ---------- Wiem, jak to wszystko wygląda. Chaos. Ale lepiej, że nastąpił (i przyspieszył rozwój wypadków) niż mielibyśmy "umrzeć za życia", nawet kosztem życia samej do końca życia. W siebie życie zawsze jakoś tchnę, ale w niego nie potrafię. Dobrej nocy.. Edytowane przez 0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0 Czas edycji: 2016-10-29 o 16:33 |
||
2016-10-26, 06:28 | #27 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
|
Dot.: Co robić?
Cytat:
Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:48.