Czy kobieta wychowana przez przemocowego ojca w ogóle nadaje się do związku - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2019-09-04, 20:17   #31
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Czy kobieta wychowana przez przemocowego ojca w ogóle nadaje się do związku

Cytat:
Napisane przez MsN Pokaż wiadomość
Czyli rozumiem, że wg Ciebie osoba z patologicznej rodziny nie ma prawa do związku i nie może w nim być?

Każdy ma za sobą jakąś przeszłość. Jedni bardziej ciężką i traumatyczną inni wręcz przeciwnie, ale każdy jakąś ma. Każdy związek i ogólnie życie - uczą czegoś.

Wszystkie problemy z dzieciństwa, z domu przepracowuje się na terapii i nie każdy musi być toksykiem bo uważam, że może można się w jakiś sposób tego pozbyć. Taka osoba nie zmieni tego kim jest bo z tym znakiem i tym brzemiem (DDA, DDD) które nosi żyje już do końca życia, ale zła nie musi być.

Wiele zależy od charakteru i tego czy człowiek jest świadom zagrożeń, tego co w jego domu było złe plus tego jaką rolę odgrywał w domu i kim był.

Nie każdy odtrąci kogoś bo ten pochodzi z patologicznego domu. Wiem, że tak może być, ale cóż...każdy na prawo wyboru z kim się zwiąże, z drugiej strony każdy ma prawo do zbudowania związku (najlepiej zdrowego) i do uczucia.
ma prawo do zwiazku ale nie ze mna
gdybym miala doradzac swojemu dziecku lub przyjaciolce radzilabym omijac ludzi z takich rodzin i nie wchodzic z nimi w zwiazki -szczegolnie jesli nie przepracowali swoich problemow na terapii.
wierze ze jednak jest jakis procent ludzi ktorym taka przeszlosc nie przeszkadza ,jest tez grupa ludzi ktorzy wierza ze moga uleczyc swoich partnerow ale niestety to tak nie dziala beda sie musieli przekonac na wlasnej skorze.
ja nie mam cierpliwosci do ratowania,zmagania sie z patologicznymi nawykami i ich konsekwencjami
ale oczywiscie nie odmawiam ludziom z takich rodzin prawa do zwiazku kazdy znajdzie cos dla siebie

Cytat:
Napisane przez Karibati Pokaż wiadomość
Mnie życie też nauczyło, żeby nie używać słowa "patologia", bo raz, że sam arystokratą nie jestem, dwa, że to słowo stawia na równi ofiarę przemocy z jej sprawcą.
.
uzywanie tego okreslenia nie oznacza ze ja uwazam sie za arystokrate nie wiem skad takie porownanie.
jest to normalne okreslenie stosunkow jakie panuja w tej rodzinie powszechnie uzywane w psychologi .
ta kobieta pochodzi z rodziny patologicznej ,wszystko co o niej napisales w tym i poprzednim watku wskazuje ze nie przepracowala swoich problemow w zwiazku z jej sytuacja w rodzinie i nie bedzie umiala stworzyc normalnej relacji ani z toba ani z nikim .
ale jak chcesz to sie laduj w ten kanal musisz sie przekonac na wlasnej skorze,tylko dzieci nie rob odrazu zeby nie mialy zpapranego dziecinstwa z powodu twoich bohaterskich zapedow

Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Czas edycji: 2019-09-04 o 20:22
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-04, 20:27   #32
Karibati
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 273
Dot.: Czy kobieta wychowana przez przemocowego ojca w ogóle nadaje się do związku

@MsN, jak czytałem Twój dłuższy post, to w pewnym momencie miałem wrażenie, jakbym czytał o niej.

Ogólnie mam dość wrażliwą jak na faceta sferę męsko-damską, a od kontaktu intymnego bardzo się angażuję, jest to w pewnym sensie mój kompleks męskości, chociaż mam świadomość, że w sytuacji np. wojny, większość zaliczaczy bałaby się bardziej niż ja.
Karibati jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-04, 20:40   #33
MiamiGlow
Zakorzenienie
 
Avatar MiamiGlow
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 4 020
Dot.: Byłem terapeutą dla kobiety, teraz sam potrzebuję terapii.

Pierwsza i najważniejsza zasada relacji międzyludzkich. Uwaga! Nie wolno bawić się w cudzego terapeutę. To jest złe, głupie i szkodliwe. Można kogoś wspierać i można kogoś wysłać do specjalisty, ale wizja "wyleczenia" czyichś problemów miłością i troską prowadzi do dramatu.
MiamiGlow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-04, 20:43   #34
MsN
Femme fatale
 
Avatar MsN
 
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: the circles of dante's hell
Wiadomości: 1 261
Dot.: Czy kobieta wychowana przez przemocowego ojca w ogóle nadaje się do związku

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87144932]ma prawo do zwiazku ale nie ze mna
gdybym miala doradzac swojemu dziecku lub przyjaciolce radzilabym omijac ludzi z takich rodzin i nie wchodzic z nimi w zwiazki -szczegolnie jesli nie przepracowali swoich problemow na terapii.
wierze ze jednak jest jakis procent ludzi ktorym taka przeszlosc nie przeszkadza , jest tez grupa ludzi ktorzy wierza ze moga uleczyc swoich partnerow
[/QUOTE]

O jakim uleczeniu mówisz?

Pisałam wcześniej (trzeba śledzić wątek i najlepiej wszystkie, w tym moje wypowiedzi), że partner dla osoby z rodziny patologicznej czy dla osoby "że zdrowej rodziny", że tak powiem nie może być terapeutą. Na logikę więc idzie skumać, że o żadnym uleczeniu nie ma mowy w związku. Można rozmawiać w związku o swojej przeszłości i chodząc na terapię dzielić się z partnerem tym co padło w rozmowie z terapeutą, ale nie ma mowy o uleczeniu tej osoby przez partnera.

Jeżeli tacy ludzie myślą, że uleczą swoich partnerów to są w błędzie.

Takim leczeniem, uleczeniem, uporaniem się z diabelską przeszłością jest terapia.
__________________
1. Lepiej być nielubianą za to, kim jesteś niż być kochaną za to kim nie jesteś.
2. Ludzie nie rodzą się dobrzy albo źli. Rodzą się z pewnymi skłonnościami, ale liczy się sposób, w jaki żyją. I to, jakich ludzi poznają.

Edytowane przez MsN
Czas edycji: 2019-09-04 o 20:56
MsN jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-04, 21:34   #35
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Czy kobieta wychowana przez przemocowego ojca w ogóle nadaje się do związku

Cytat:
Napisane przez MsN Pokaż wiadomość
O jakim uleczeniu mówisz?

Pisałam wcześniej (trzeba śledzić wątek i najlepiej wszystkie, w tym moje wypowiedzi), że partner dla osoby z rodziny patologicznej czy dla osoby "że zdrowej rodziny", że tak powiem nie może być terapeutą. Na logikę więc idzie skumać, że o żadnym uleczeniu nie ma mowy w związku. Można rozmawiać w związku o swojej przeszłości i chodząc na terapię dzielić się z partnerem tym co padło w rozmowie z terapeutą, ale nie ma mowy o uleczeniu tej osoby przez partnera.

Jeżeli tacy ludzie myślą, że uleczą swoich partnerów to są w błędzie.

Takim leczeniem, uleczeniem, uporaniem się z diabelską przeszłością jest terapia.
dokladnie, jest tak jak mowisz
niestety niektorzy ludzie mysla ze jak sie zwiaza z taka osoba z ciezka przeszloscia to ja wylecza swoja miloscia,cierpliwoscia ,dobrocia
byl tu nie tak dawno taki topik nie wiem czy czytalas o jakims gosciu ktory zwiazal sie z dziewczyna wlasnie z podobnego domu,myslal ze jej pomoze ,ze jego milosc ,opanowanie jej pomoze ze ja uleczy
ignorowal wczesne sygnaly
partnerka byla coraz bardziej agresywna dochodzilo do rekoczynow z jej strony,wyzwiska w jego kierunku w koncu nie wyrobil i sam jej przywalil i tak oto stworzyli nastepna patologiczna komorke spoleczna
to co mam na mysli dobrze oddaje sytuacja gdzie dziewczyna wiaze sie z chlopakiem z problemem alkoholowym,ignoruje to ,umniejsza,wierzy ze skoro go kocha to on przestanie pic,zmieni sie jak zaloza rodzine a pozniej staje sie wspolzalezniona i zyja w swoim malym piekielku
autor moim zdaniem ma zadatki na takiego "ratownika,bohatera" a jego dziewczyna lat 30 jeszcze nie zrozumiala gdzie lezy problem i nie podjela zadnej formy terapi zachowuje sie beznadziejnie i dopoki sama nie zrozumie ze musi sie leczyc to raczej nic dobrego z tego nie wyniknie
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-04, 22:03   #36
luks_baba
Raczkowanie
 
Avatar luks_baba
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 369
Dot.: Czy kobieta wychowana przez przemocowego ojca w ogóle nadaje się do związku

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87145135]dokladnie, jest tak jak mowisz

niestety niektorzy ludzie mysla ze jak sie zwiaza z taka osoba z ciezka przeszloscia to ja wylecza swoja miloscia,cierpliwoscia ,dobrocia

byl tu nie tak dawno taki topik nie wiem czy czytalas o jakims gosciu ktory zwiazal sie z dziewczyna wlasnie z podobnego domu,myslal ze jej pomoze ,ze jego milosc ,opanowanie jej pomoze ze ja uleczy

ignorowal wczesne sygnaly

partnerka byla coraz bardziej agresywna dochodzilo do rekoczynow z jej strony,wyzwiska w jego kierunku w koncu nie wyrobil i sam jej przywalil i tak oto stworzyli nastepna patologiczna komorke spoleczna

to co mam na mysli dobrze oddaje sytuacja gdzie dziewczyna wiaze sie z chlopakiem z problemem alkoholowym,ignoruje to ,umniejsza,wierzy ze skoro go kocha to on przestanie pic,zmieni sie jak zaloza rodzine a pozniej staje sie wspolzalezniona i zyja w swoim malym piekielku

autor moim zdaniem ma zadatki na takiego "ratownika,bohatera" a jego dziewczyna lat 30 jeszcze nie zrozumiala gdzie lezy problem i nie podjela zadnej formy terapi zachowuje sie beznadziejnie i dopoki sama nie zrozumie ze musi sie leczyc to raczej nic dobrego z tego nie wyniknie[/QUOTE]Zwykle te "leczące" osoby robią to, bo same mają deficyty lub zaburzenia emocjonalne. I wcale nie muszą być z patologicznej rodziny, żeby mieć tego typu problemy.
__________________
W życiu przecież chodzi o to, żeby pićko pić.
luks_baba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-04, 22:07   #37
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Czy kobieta wychowana przez przemocowego ojca w ogóle nadaje się do związku

Cytat:
Napisane przez luks_baba Pokaż wiadomość
Zwykle te "leczące" osoby robią to, bo same mają deficyty lub zaburzenia emocjonalne. I wcale nie muszą być z patologicznej rodziny, żeby mieć tego typu problemy.
no nie musza byc oczywiscie
ale ja nadal nie zmieniam zdania ze osoby z takich rodzin maja wieksze predyspozycje do powtorzenia wzoru relacji rodzinnych z jakich sie wywodza
bycie z taka osoba to czesto ciezka praca ja osobiscie nie mam glowy do takich problemow i nie zwiazalabym sie swiadomie z kims takim
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-09-05, 00:43   #38
carolinascotties
Zakorzenienie
 
Avatar carolinascotties
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 8 447
Dot.: Czy kobieta wychowana przez przemocowego ojca w ogóle nadaje się do związku

Przeprowadzasz próbę diagnozy swojej partnerki... Czy interesujesz się psychologią?

Zastanawiam się, dlaczego akurat taka osoba jest Twoją kobietą i co to mówi o Tobie

---------- Dopisano o 01:43 ---------- Poprzedni post napisano o 01:39 ----------

Cytat:
Napisane przez Karibati Pokaż wiadomość
Mnie życie też nauczyło, żeby nie używać słowa "patologia", bo raz, że sam arystokratą nie jestem, dwa, że to słowo stawia na równi ofiarę przemocy z jej sprawcą.


Tak, dokładnie.
Dzis zamiast o patologii mówi się o dysfunkcji.

Próbując odpowiedzieć na Twoje pytanie, napiszę - to zależy.
__________________
USZKO {*}

Toksyczny związek? https://youtu.be/5bw4jeTxHGA

Edytowane przez carolinascotties
Czas edycji: 2019-09-05 o 00:45
carolinascotties jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-05, 04:42   #39
panna_felicjanna
Zakorzenienie
 
Avatar panna_felicjanna
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 16 565
Dot.: Byłem terapeutą dla kobiety, teraz sam potrzebuję terapii.

Połączyłam wątki.
panna_felicjanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-05, 06:04   #40
luks_baba
Raczkowanie
 
Avatar luks_baba
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 369
Dot.: Byłem terapeutą dla kobiety, teraz sam potrzebuję terapii.

Cytat:
Napisane przez Karibati Pokaż wiadomość
Poznaliśmy się przez Internet. Pisała, że jest po dwóch związkach, z czego ostatni z narcyzem, który bardzo się na niej odbił. Że w związku zawsze dla niej najważniejsze jest uczucie, wzajemne wsparcie i troska. Pomyślałem, że wartościowa dziewczyna, została skrzywdzona przez drania, podtrzymywałem więc kontakt i cierpliwie słuchałem, jak mi się żaliła. W końcu się spotkaliśmy, a mieszkamy w różnych miastach. Już na drugi dzień poszliśmy do łóżka. Było cudownie, pięknie. Oboje obiecaliśmy sobie wyrozumiałość wobec wad i planowaliśmy już naszą przyszłość - błyskawicznie, ale czuliśmy, że to w końcu to. Obiecywała mi, że będziemy razem na zawsze, że jestem najcudowniejszym mężczyzną, jakiego znam. W końcu, zaprezentowała mi listę oczekiwań, bazujących na tym, czego nie robił, a co powinien, jej były, że ona kolejny raz mamuśką nie będzie. Uraziło mnie to, w końcu odgryzłem się, mówiąc, że sama szuka w partnerze ojca a na mnie to wypiera - jej ojciec miał skłonności do agresji i często robił awantury w domu. To ją doprowadziło do niemalże do szału. Potem kolejne, przykre słowa z obu stron. Ciche dni. Potem próbowałem przepraszać, to mówiła o swojej niezależności w taki sposób, jak by to był szowinistyczny sarkazm. W końcu, po wielu próbach, to ja ostatecznie zerwałem.



Chciałbym więc zapytać Użytkowniczki Forum, czy jest wśród Was taka, która została zraniona a następnie pokochała mężczyznę, który wspierał w trudnych chwilach? Czy udało Wam się utrzymać taki związek? W końcu, czy moja, była już dziewczyna, może mieć ambiwalentną postawę do mężczyzn ze względu na ojca - tzn. z jednej strony pragnąć czułości i troski, a z drugiej uznawać przemocowca za wzór męskości?



Słyszałem, że moja była kobieta czuje się naiwna, chociaż mam wrażenie, że bardziej naiwny to byłem ja.
Po tym poście stwierdzam, że Twoja była czy obecna, to po prostu manipulantka, która próbuje na Tobie coś wymóc, bo miała " złego" tatę. To jest cecha charakteru, może nawet nie jej problemem z byciem DDD. Poza tym, skąd masz pewność, jacy byli jej poprzedni faceci, nie znasz ich.
__________________
W życiu przecież chodzi o to, żeby pićko pić.
luks_baba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-05, 06:09   #41
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Czy kobieta wychowana przez przemocowego ojca w ogóle nadaje się do związku

Cytat:
Napisane przez carolinascotties Pokaż wiadomość
Dzis zamiast o patologii mówi się o dysfunkcji.
https://www.poradnikzdrowie.pl/psych...XRBq-whgq.html
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-09-05, 06:45   #42
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
Dot.: Czy kobieta wychowana przez przemocowego ojca w ogóle nadaje się do związku

Można się sprzeczać o słowa, bo tak naprawdę z neutralnego punktu widzenia "patologią" mozna nazwać wszelakie odstępstwa od przyjętych norm (chyba kiedyś nawet były w szpitalu oddziały "Patologia ciąży"). Wszystko zależy od kontestu, w którym słowa "patologia" się używa, bo od dawna to słowo jest nacechowane negatywnie, dlatego raczej zastępuje się je słowem "dysfunkcja" lub "nieprzystosowanie".
No cóż, każdy język ewoluuje
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia
Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,.

Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!)
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-05, 07:47   #43
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Czy kobieta wychowana przez przemocowego ojca w ogóle nadaje się do związku

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Można się sprzeczać o słowa, bo tak naprawdę z neutralnego punktu widzenia "patologią" mozna nazwać wszelakie odstępstwa od przyjętych norm (chyba kiedyś nawet były w szpitalu oddziały "Patologia ciąży"). Wszystko zależy od kontestu, w którym słowa "patologia" się używa, bo od dawna to słowo jest nacechowane negatywnie, dlatego raczej zastępuje się je słowem "dysfunkcja" lub "nieprzystosowanie".
No cóż, każdy język ewoluuje
W linku ktory wkleilam powyżej jest wytłumaczona różnica między rodzina patologiczna a dysfunkcyjna
Mozna się obrażać o słowo ale to nie zmienia faktu że nie są to zdrowe relacje w rodzinę jakkolwiek je nie nazwiemy
Ja nadal preferuje używać okreslenia rodzina patologiczna bo obrazuje więcej niż dysfunkcyjna
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-05, 07:52   #44
Karibati
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 273
Dot.: Czy kobieta wychowana przez przemocowego ojca w ogóle nadaje się do związku

W pewnym momencie zaczęło mi się wydawać, że wmawia sobie, że ma wysokie poczucie własnej wartości, chociaż nie raz wskazywała swoim zachowaniem, że ma bardzo niskie - na przykład nigdy nie chciała mi się pokazać bez makijażu. Ciągłe mówienie, jaka to była krzywdzona, jak strasznie przechodziła okres (raz nawet miała ją zabrać karetka), przeplatane stwierdzeniem, że jest twarda i nie lubi się rozczulać nad sobą. A jeśli o stereotypy o kobietach chodzi, gdy jeździliśmy u niej po mieście (ona prowadziła), za każdym razem, jak ktoś zrobił coś głupiego na drodze, stwierdzała, że pewnie baba za kierownicą. O kobietach, które mają młodszych partnerów mówiła, że to desperatki a ona desperatką nie jest.

Też zastanawiam się, gdzie leży mój problem że przyciągam takie kobiety. Bo miałem kilka podobnych sytuacji, co prawda kończyło się na flircie, ale każda z nich podkreślała swoją empatię, chęć do bezinteresownej pomocy innym … a teraz dochodzę do wniosku, że to ja posiadam te cechy, które niekoniecznie są moimi zaletami.
Karibati jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-05, 07:58   #45
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: Czy kobieta wychowana przez przemocowego ojca w ogóle nadaje się do związku

Cytat:
Napisane przez Karibati Pokaż wiadomość
Też zastanawiam się, gdzie leży mój problem że przyciągam takie kobiety. Bo miałem kilka podobnych sytuacji, co prawda kończyło się na flircie, ale każda z nich podkreślała swoją empatię, chęć do bezinteresownej pomocy innym … a teraz dochodzę do wniosku, że to ja posiadam te cechy, które niekoniecznie są moimi zaletami.
Nie przyciągasz tylko sam sobie wybierasz.
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-05, 08:01   #46
stewardesa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
Dot.: Byłem terapeutą dla kobiety, teraz sam potrzebuję terapii.

Po prostu te zrównoważone nie są Tobą zainteresowane. Najwyraźniej sam też masz jakiś problem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
stewardesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-05, 08:06   #47
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 094
Dot.: Byłem terapeutą dla kobiety, teraz sam potrzebuję terapii.

Cytat:
Napisane przez stewardesa Pokaż wiadomość
Po prostu te zrównoważone nie są Tobą zainteresowane. Najwyraźniej sam też masz jakiś problem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Albo on nie jest zainteresowany zrównoważonymi, bo przecież wybiera te drugie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-05, 08:25   #48
stewardesa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
Dot.: Byłem terapeutą dla kobiety, teraz sam potrzebuję terapii.

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
Albo on nie jest zainteresowany zrównoważonymi, bo przecież wybiera te drugie.
A ma wybór?
stewardesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-05, 09:01   #49
carolinascotties
Zakorzenienie
 
Avatar carolinascotties
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 8 447
Dot.: Czy kobieta wychowana przez przemocowego ojca w ogóle nadaje się do związku

Dla mnie strona poradnik zdrowia nie jest mega źródłem,dlatego wole opierać sie na słowach wykładowców uniwersyteckich i psychoterapeutów, szczególnie jesli podkreślają stygmatujacy charakter pewnych słów. To, ze dane słowo fajnie brzmi i ma „moc” nie świadczy ani o naszej wiedzy na temat tego,co w danej rodzinie sie dzieje,ani o kompetencji. Tyle o słowach, ktore moga pomagac lub szkodzić

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87145523]Nie przyciągasz tylko sam sobie wybierasz.[/QUOTE]

dlatego zamiast szukać na zewnątrz zacznij od siebie. Moze cos kompensujesz. A ocena tego To robota dla fachowca, niekoniecznie dla Wizazanek
__________________
USZKO {*}

Toksyczny związek? https://youtu.be/5bw4jeTxHGA
carolinascotties jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-09-05, 09:15   #50
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Czy kobieta wychowana przez przemocowego ojca w ogóle nadaje się do związku

Cytat:
Napisane przez carolinascotties Pokaż wiadomość
Dla mnie strona poradnik zdrowia nie jest mega źródłem,dlatego wole opierać sie na słowach wykładowców uniwersyteckich i psychoterapeutów, szczególnie jesli podkreślają stygmatujacy charakter pewnych słów. To, ze dane słowo fajnie brzmi i ma „moc” nie świadczy ani o naszej wiedzy na temat tego,co w danej rodzinie sie dzieje,ani o kompetencji. Tyle o słowach, ktore moga pomagac lub szkodzić

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------



dlatego zamiast szukać na zewnątrz zacznij od siebie. Moze cos kompensujesz. A ocena tego To robota dla fachowca, niekoniecznie dla Wizazanek
No i ok
Dla mnie rodzina w której używa sie przemocy to patologia Ty możesz nazywać to jak tobie się podoba nie zmienia to niczego
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-05, 09:53   #51
stewardesa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
Dot.: Czy kobieta wychowana przez przemocowego ojca w ogóle nadaje się do związku

Nie widzę różnicy w wydźwięku słów "patologia", "dysfunkcja" i "nieprzystosowanie". Wszystkie brzmią pejoratywnie.
stewardesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-05, 10:26   #52
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 094
Dot.: Byłem terapeutą dla kobiety, teraz sam potrzebuję terapii.

Cytat:
Napisane przez stewardesa Pokaż wiadomość
A ma wybór?
A to bardzo filozoficzne pytanie.

Ale w znaczeniu takim zwykłym, prostym- sam wybiera kobiety do związku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-05, 11:08   #53
97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 891
Dot.: Byłem terapeutą dla kobiety, teraz sam potrzebuję terapii.

Bardzo niewiele osób z dysfunkcyjnych rodzin nadaje się do zdrowego związku, a i żeby taką osobę odróżnić od toksyka trzeba mieć trochę wiedzy na ten temat, w miarę poukładane w głowie, oraz być gotowym wesprzeć tą osobę w procesie zdrowienia (jeśli poznajemy ją przed pójściem na terapię).

Ja sama jestem w takim związku, ale mój mąż bardzo odstaje od klasycznego DDA i ma bardzo wysoką świadomość samego siebie, oraz dużo nad sobą pracuje i nie przejawia toksycznych zachowań. Ja nie muszę robić za jego terapeutkę, wystarczy moje zrozumienie dla niektórych jego mechanizmów (które, podkreślam, nie są toksyczne ani krzywdzące, tylko po prostu mogą zaskoczyć człowieka z normalnego domu). Dla mnie było warto, ale nie poleciłabym tego nikomu nie znając dokładnie sytuacji, ponieważ stabilne osoby po takich przejściach to rzadkość, a ja nie chciałabym brać odpowiedzialności.

Sent from my SM-G965F using Tapatalk
97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-05, 13:16   #54
Karibati
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 273
Dot.: Byłem terapeutą dla kobiety, teraz sam potrzebuję terapii.

[1=97063297b7b35b4a21bd582 d93800b2e45dfbb59_6372d6b 265f10;87146072]Bardzo niewiele osób z dysfunkcyjnych rodzin nadaje się do zdrowego związku, a i żeby taką osobę odróżnić od toksyka trzeba mieć trochę wiedzy na ten temat, w miarę poukładane w głowie, oraz być gotowym wesprzeć tą osobę w procesie zdrowienia (jeśli poznajemy ją przed pójściem na terapię).

Ja sama jestem w takim związku, ale mój mąż bardzo odstaje od klasycznego DDA i ma bardzo wysoką świadomość samego siebie, oraz dużo nad sobą pracuje i nie przejawia toksycznych zachowań. Ja nie muszę robić za jego terapeutkę, wystarczy moje zrozumienie dla niektórych jego mechanizmów (które, podkreślam, nie są toksyczne ani krzywdzące, tylko po prostu mogą zaskoczyć człowieka z normalnego domu). Dla mnie było warto, ale nie poleciłabym tego nikomu nie znając dokładnie sytuacji, ponieważ stabilne osoby po takich przejściach to rzadkość, a ja nie chciałabym brać odpowiedzialności.

Sent from my SM-G965F using Tapatalk[/QUOTE]

Sęk w tym, że moja była dziewczyna jest w pełni przekonana o swojej stabilności w czym pomógł jej fakt, że od ponad 10 lat pracuje w tym samym miejscu - instytucja budżetowa, w której pracuje również jej matka. A mogłabyś napisać więcej o samoświadomości Twojego męża? Czy nie jest to przecenianie swoich osiągnięć? Czy zauważasz u niego nierozwiązane problemy, choć twierdzi, że je rozwiązał? Czy użył kiedyś słów "wzbudzasz we mnie poczucie winy"?
Karibati jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-05, 22:01   #55
97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 891
Dot.: Byłem terapeutą dla kobiety, teraz sam potrzebuję terapii.

Cytat:
Napisane przez Karibati Pokaż wiadomość
Sęk w tym, że moja była dziewczyna jest w pełni przekonana o swojej stabilności w czym pomógł jej fakt, że od ponad 10 lat pracuje w tym samym miejscu - instytucja budżetowa, w której pracuje również jej matka. A mogłabyś napisać więcej o samoświadomości Twojego męża? Czy nie jest to przecenianie swoich osiągnięć? Czy zauważasz u niego nierozwiązane problemy, choć twierdzi, że je rozwiązał? Czy użył kiedyś słów "wzbudzasz we mnie poczucie winy"?
Na początku był przekonany, że jego dom nie odcisnal na nim piętna. Nie powiem, miał ku temu powody, bo ma serio silną psychikę i dobrze radzi sobie z problemami. Z czasem, szczególnie w sytuacjach nerwowych zaczęły wychodzić pewne problemy - szczególnie trudności w mówieniu o negatywnych uczuciach i blokada, gdy coś było nie tak. Dzięki ciężkiej pracy zaczął przełamywać te problemy i teraz potrafi już się odezwać i przebić przez tą blokadę, chociaż widzę że kosztuje go to sporo siły i emocji.

Jego samoświadomość polega na tym, że widzi u siebie mechanizmy których nabawił się w domu (np zauważył że moje zmiany nastroju działają na niego mocniej niż powinny, bo kojarzą mu się z cyklem jaki był w domu, raz było źle a raz dobrze i teraz moje pogorszenie nastroju go trochę stresuje bo od razu przypomina mu się dom rodzinny). Dużo rozmawiamy o jego sytuacji w domu, on sam analizuje co i jak na niego wpływało, skąd wzięły mu się pewne lęki czy zachowania i stara się nad tym pracować, co serio mu się udaje. Dodatkowo nie obarcza mnie odpowiedzialnością za swoje skrzywienia, nie oczekuje ode mnie że odłożę swoje uczucia na bok i będę brała tylko jego pod uwagę. Jesteśmy partnerami, mogę na niego liczyć gdy to mi jest źle. Jest otwarty na terapię, na którą planujemy się oboje wybrać niedługo (osobno, nie jako para), potrafi przyznać się do błędu, analizuje swoje zachowanie, nie unosi się dumą. Nie udaje już, że dom nie odcisnął na nim żadnego piętna. Tworzy ze mną zdrowy, spokojny związek, w którym kłótnie zdarzają się raz na kilka miesięcy i polegają na spokojnym wyjaśnieniu sobie nawzajem co nam nie pasuje - bez krzyków, obrażania się, wbijania szpili, przerzucania się winą i tak dalej.

Inaczej sobie tego nie wyobrażam, bo chyba bym się zamęczyła

Sent from my SM-G965F using Tapatalk
97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-05, 22:04   #56
luks_baba
Raczkowanie
 
Avatar luks_baba
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 369
Dot.: Byłem terapeutą dla kobiety, teraz sam potrzebuję terapii.

Cytat:
Napisane przez Karibati Pokaż wiadomość
Sęk w tym, że moja była dziewczyna jest w pełni przekonana o swojej stabilności w czym pomógł jej fakt, że od ponad 10 lat pracuje w tym samym miejscu - instytucja budżetowa, w której pracuje również jej matka. A mogłabyś napisać więcej o samoświadomości Twojego męża? Czy nie jest to przecenianie swoich osiągnięć? Czy zauważasz u niego nierozwiązane problemy, choć twierdzi, że je rozwiązał? Czy użył kiedyś słów "wzbudzasz we mnie poczucie winy"?
Taka analiza jaką próbujesz robić, też raczej nie wróży tego, że sam nie masz ze sobą problemów. Jakie to ma w ogóle teraz znaczenie, czy Twoja była miała takie mniemanie, czy inne. To Twoja była, nie obecna, to analizowanie nic Ci nie da.
__________________
W życiu przecież chodzi o to, żeby pićko pić.
luks_baba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-06, 13:06   #57
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
Dot.: Byłem terapeutą dla kobiety, teraz sam potrzebuję terapii.

Cytat:
Napisane przez luks_baba Pokaż wiadomość
Taka analiza jaką próbujesz robić, też raczej nie wróży tego, że sam nie masz ze sobą problemów. Jakie to ma w ogóle teraz znaczenie, czy Twoja była miała takie mniemanie, czy inne. To Twoja była, nie obecna, to analizowanie nic Ci nie da.
W punkt.
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-06, 16:42   #58
Karibati
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 273
Dot.: Byłem terapeutą dla kobiety, teraz sam potrzebuję terapii.

Czemu analizuję? Teraz jestem na etapie, kiedy poznaję normalne kobiety i cieszę, się z jednej strony, że się to skończyło. Ale ogarnia mnie złość, kiedy uświadomię sobie, że tyle przepraszałem i że naprawdę wierzyłem, że cała wina leży po mojej stronie. Że osoba, której na początku znajomości trzeba było co 15 minut powtarzać, że ma wiele wartości, nagle zaczęła się zachowywać, jakby uważała się za nieomylną. Że osoba, która ma pracę polegającą na stawianiu pasjansa, w tej samej instytucji co jej matka, usiłowała mi wmawiać, że jest bardziej zaradna zawodowo niż ja. Która twierdziła, że ma jaja większe niż niejeden facet, a wzywała karetkę do okresu.

Jestem również wściekły na siebie. Że wszedłem związek z osobą skrajnie niestabilną emocjonalnie, mającą obraz siebie odwrotny do rzeczywistości mimo, że przewidywałem, że ostrzegano mnie, jak to się może skończyć.
Karibati jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-06, 19:17   #59
stewardesa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
Dot.: Byłem terapeutą dla kobiety, teraz sam potrzebuję terapii.

Ogarnia Cię złość, bo myślałeś, że robisz im łaskę akceptując je i że przynajmniej na pewno się nigdy nie sprzeciwią, skoro takie zakompleksione, a tu niespodzianka - kiedy zdobyły pewność siebie, to okazało się, że mają swoje zdanie i zauważają, że niekoniecznie sam jesteś takim ideałem.
stewardesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-06, 19:28   #60
luks_baba
Raczkowanie
 
Avatar luks_baba
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 369
Dot.: Byłem terapeutą dla kobiety, teraz sam potrzebuję terapii.

Cytat:
Napisane przez Karibati Pokaż wiadomość
Czemu analizuję? Teraz jestem na etapie, kiedy poznaję normalne kobiety i cieszę, się z jednej strony, że się to skończyło. Ale ogarnia mnie złość, kiedy uświadomię sobie, że tyle przepraszałem i że naprawdę wierzyłem, że cała wina leży po mojej stronie. Że osoba, której na początku znajomości trzeba było co 15 minut powtarzać, że ma wiele wartości, nagle zaczęła się zachowywać, jakby uważała się za nieomylną. Że osoba, która ma pracę polegającą na stawianiu pasjansa, w tej samej instytucji co jej matka, usiłowała mi wmawiać, że jest bardziej zaradna zawodowo niż ja. Która twierdziła, że ma jaja większe niż niejeden facet, a wzywała karetkę do okresu.

Jestem również wściekły na siebie. Że wszedłem związek z osobą skrajnie niestabilną emocjonalnie, mającą obraz siebie odwrotny do rzeczywistości mimo, że przewidywałem, że ostrzegano mnie, jak to się może skończyć.
Twoja była nie jest skrajnie chwiejna emocjonalnie, a jest zwykłą manipulantką. Spotkasz jeszcze kilka takich osób w życiu, przywyknij.

Poza tym, według mnie sam masz problem ze swoimi emocjami, to roztrząsanie nie jest klasyczne. Chcesz w swoich oczach zdyskredytować swoją byłą, żeby sam siebie przekonać jaka była zła.
__________________
W życiu przecież chodzi o to, żeby pićko pić.

Edytowane przez luks_baba
Czas edycji: 2019-09-06 o 19:31
luks_baba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-09-06 21:00:07


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:51.