Gdy pożądanie jest silniejsze...

[I am Rock]

Napisane przez Mad_Max

Przesadzasz. Seks z głową i zabezpieczeniem to ryzyko mniejsze niż przejście przez ulicę.

Gdyby kiedyś dane Ci było przeżyć kilka nieziemskich nocy z rzędu, to wiedziałabyś zapewne o czym mowa

Ja miałam nieziemski seks ze swoim byłym. Ze swoim mężem mam "zaledwie" satysfakcjonujący. Jednak zdecydowanie wolę ten satysfakcjonujący, bo nasz związek to inna jakość. Musi być porozumienie ciał i dusz, na samym pożądaniu daleko się nie ujedzie, bo w pewnym momencie brak "łączności" na innych polach daje się we znaki.
I nie, nie siedzę i nie rozmyślam, jaki to "były" w łóżku był cudowny.

[patrycjapatib]

Napisane przez Mad_Max

Myślisz, że jak dziewczyna siedzi okrakiem na facecie i razem wymieniają płyny ustrojowe, to on nagle wypali z pytaniem o jej stosunek do supersymetrycznych modeli cząstek elementarnych?

Widzieli się raz przez kwadrans, raz w kawiarni i raz w kinie. Przecież to oczywiste, że tu chodzi o seks, a nie o szukanie męża, choć Autorka udaje, że jest inaczej.

Myślę, że można jednocześnie rozwijać relację w sensie romantycznym i cielesnym. Samo zainteresowanie faceta seksem jak dla mnie nie oznacza od razu, że tylko na tym mu zależy. Chyba że to jedyne o czym gada. Z tego co rozumiem, to jednak o czymś tam rozmawiali, nie spotkali sie tylko w wiadomym celu, więc zapytałam jak te rozmowy wyglądały.

[wiszkawiszka]

Hm... oczywiście rozmawialiśmy na różne tematy.... Jednak po wczorajszym.. dzisiaj ja napisałam do niego bo on się nie odzywał.. to rozmowa się NIE KLEI w ogóle także chodziło mu JEDYNIE o sex... dobrze że jednak się wstrzymalam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lady666macbeth]

Napisane przez patrycjapatib

Myślę, że można jednocześnie rozwijać relację w sensie romantycznym i cielesnym. .

zgadzam się w zupełności , bo jedno drugiego nie wyklucza

[wiszkawiszka]

Kurde nie wiem co myśleć... Nie piszemy już tyle co na początku, ale on oznajmił, że nie siedzi tyle na fb.

Jednakże po tej akcji co było blisko, ale ja mu później powiedziałam że nie jestem gotowa.. zaprosił mnie na kręgle jutro. Idziemy.

Jednak martwi mnie fakt że od 3 dni rozmowa przez Internet się nie klei... Także mam mieszane już uczucia co do tej znajomości. Ale on ma 31 lat.. może to nie są już te czasy że dziewczyna jest zasypywana przez faceta wiadomościami.. Bo z jednej strony gada że dla niego jest ważna ta znajomość.. Z drugiej strony nie piszemy już tak.. Ale jeśli chodzi o spotkanie to jesteśmy umówieni.... może za dużo analizuje ..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[White_Dove]

Napisane przez Mad_Max

Przesadzasz. Seks z głową i zabezpieczeniem to ryzyko mniejsze niż przejście przez ulicę.

Gdyby kiedyś dane Ci było przeżyć kilka nieziemskich nocy z rzędu, to wiedziałabyś zapewne o czym mowa

Koles ja nie mowie o ciazy tylko o przywiazaniu ktore wystepuje po seksie u kobiet. Naucz sie czytac. Jaki ma zwiazek twoj komentarz z moim? Co do ulicy to zalezy. Jak bedziesz miec pecha to zginiesz na pasach przechodzac na zielonym. Tak sie składa że ja wole na poczatku wstrzymac sie z seksem, wiec te "nieziemskie noce" nie uciekną. Dla ciebie nieziemskie noce ma sie tylko z facetem ktorego słabo znam? Nie widze sensu w twoim komentarzu. Poza tym co to ma do tego? Przed seksem nie wie sie jaki bedzie seks z tym partnerem. Wiec jest ryzyko. Moze byl kijowy a nie nieziemski..

[lady666macbeth]

Napisane przez White_Dove

Koles ja nie mowie o ciazy tylko o przywiazaniu ktore wystepuje po seksie u kobiet. Naucz sie czytac. Jaki ma zwiazek twoj komentarz z moim? Co do ulicy to zalezy. Jak bedziesz miec pecha to zginiesz na pasach przechodzac na zielonym. Tak sie składa że ja wole na poczatku wstrzymac sie z seksem, wiec te "nieziemskie noce" nie uciekną. Dla ciebie nieziemskie noce ma sie tylko z facetem ktorego słabo znam? Nie widze sensu w twoim komentarzu. Poza tym co to ma do tego? Przed seksem nie wie sie jaki bedzie seks z tym partnerem. Wiec jest ryzyko. Moze byl kijowy a nie nieziemski..

a ja widzę sens.. napisał o nieziemskich nocach bo po prostu chciał się pochwalić jaki z niego ruchający samiec alfa

[201803071142]

Napisane przez wiszkawiszka

Hej laski!! Mam do was pytanie, a nawet proszę o radę. Otóż byłam 4 lata z facetem roztalismy się i zaczęłam nowe życie.



Ok 2 tyg temu poznałam w Internecie faceta. Byliśmy na 3 spotkaniach.. dobrze się nam rozmawia i oboje czujemy się dobrze w swoim towarzystwie. Jednak na tym ostatnim spotkaniu doszło do czegoś więcej.. calowalismy się kilka razy i kilka razy prawie by do czegoś doszło. Byłam na nim itd. Ale nie rozebrani Jednak w ostateczności ja powiedziałam że nie.. Ale to było silniejsze ode mnie dlatego te sytuacje się powtórzyłaly.. on zauważył że się bronie ..



Problem w tym że ja chciałabym poznać jego charakter.. Nie szukam kolegi do łóżka. Dlatego po tych wydarzeniach mu napisałam że jeżeli mamy kontynuuowac nasza znajomość trzeba zapomnieć o tym.. ja nie jestem gotowa itd.. on że mnie rozumie, zrobimy jak ja będę chciała i że dla niego ta znajomość jest zbyt ważna...



Jest to facet bardzo mądry, 7 lat starszy. Ja mam 24

No i teraz moje pytanie .. co o tym myślicie ? Bo ja boję się że on będzie czekał teraz tylko na SEX... wiadomo jak się kogoś dobrze nie zna to można mówić jedno drugie robić, zwłaszcza że dużo wypytywal np jaką bieliznę noszę itd... Hm. A ja tak jak mówiłam kolegi do łóżka nie potrzebuje tylko z drugiej strony dałam mu takie sygnały przez swoje zachowanie...I co teraz.. :/

To by mnie mocno zaalarmowało, choć jestem osobą, która idzie do łóżka wtedy, kiedy poczuje zew, a nie wtedy, kiedy wypada. I nie przypominam sobie żałować, choć czasem rozstanie boli.
Jednak faceta, który się tak bardzo nie ukrywa z tematem odesłałabym za drzwi.

[White_Dove]

Napisane przez Toblerone

To by mnie mocno zaalarmowało, choć jestem osobą, która idzie do łóżka wtedy, kiedy poczuje zew, a nie wtedy, kiedy wypada. I nie przypominam sobie żałować, choć czasem rozstanie boli.
Jednak faceta, który się tak bardzo nie ukrywa z tematem odesłałabym za drzwi.

Lepszy taki co sie ukrywa z tym o co mu naprawdę chodzi?
Według mnie gadanie o bieliznie na poczatku to dziecinada i trąci gimbaza. Koledzy w gimnazjum czasem pytali "jaka masz bielizne? Figi czy stringi?" Co kogo obchodzi blielizna? Jak mu pokaże to zobaczy.

[wiszkawiszka]

Heh temat schodzi że sciezki. Tylko jakby mu chodziło o sex, ja mu wtedy jakby to powiedzieć.. Nie uległam. To po co zaprasza na kregle, pod koniec tygodnia mówi o kinie itd. Po co tracić czas skoro i tak mu napisałam że nie jestem gotowa .... może znaleźć sobie jakąś łatwiejsza przecież

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[White_Dove]

Napisane przez wiszkawiszka

Heh temat schodzi że sciezki. Tylko jakby mu chodziło o sex, ja mu wtedy jakby to powiedzieć.. Nie uległam. To po co zaprasza na kregle, pod koniec tygodnia mówi o kinie itd. Po co tracić czas skoro i tak mu napisałam że nie jestem gotowa .... może znaleźć sobie jakąś łatwiejsza przecież

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Albo znajdzie albo nie znajdzie. Ty sie może ugniesz "bo on taki wspaniały, z inicjatywa, zaprasza itd" Moze lubi takie "trudne". Moze to łechce jego ego. A to że nie jestes gotowa...facet widzi że na niego lecisz wiec uwaza że niedługo sie ugniesz..kwestia czasu....

[201803071142]

Napisane przez White_Dove

Lepszy taki co sie ukrywa z tym o co mu naprawdę chodzi?
Według mnie gadanie o bieliznie na poczatku to dziecinada i trąci gimbaza. Koledzy w gimnazjum czasem pytali "jaka masz bielizne? Figi czy stringi?" Co kogo obchodzi blielizna? Jak mu pokaże to zobaczy.

Lepszy taki, który może się opanować od gadki erotomana. W seksie daje i bierze dwoje ludzi, więc nie ma nic złego w tym, że się go chce. Ale no właśnie dla mnie to byłby niesmak, gdyby mi facet o koronkowych majtasach przy sushi i prosecco nadawał
Inaczej, gdyby o nich nadawał na naszej trzeciej rocznicy przy tym winie...

[White_Dove]

Napisane przez Toblerone

Lepszy taki, który może się opanować od gadki erotomana. W seksie daje i bierze dwoje ludzi, więc nie ma nic złego w tym, że się go chce. Ale no właśnie dla mnie to byłby niesmak, gdyby mi facet o koronkowych majtasach przy sushi i prosecco nadawał
Inaczej, gdyby o nich nadawał na naszej trzeciej rocznicy przy tym winie...

Zgadzam sie. W zwiazku wolno inne rzeczy a na spotkaniu zwykłym jeszcze nie wypada.

Co do brania i dawania...
Przyjete wsrod facetow ze " chłopu trzeba dawac, ona daje du..." nie ma nic że "facet cos daje" a o tym że "facet daje du.." nie słyszałam nigdy. A tekstow typu "posiąść", " kobieta sie oddaje " kompletnie nie rozumiem. Nie ma że 'facet sie oddaje". Jesli juz nikt niczego nie oddaje, bo z definicji "oddaje" czyli juz nie ma. A dawać jesli juz to mozna sobie nawzajem przyjemnosc, wiec skad teksty o "tyłku"?
Zawsze mnie to zastanawiało i irytowało jednoczesnie. Kto to w ogole wymyslił?? Pewnie jakich facet, macho prostak. Faceci nadal tego uzywaja bo to nie o nich wiec im nie przeszkadza a pewnie czuja sie jak dominujace samce używajac tych durnych zwrotów.

[elvegirl]

Napisane przez wiszkawiszka

Heh temat schodzi że sciezki. Tylko jakby mu chodziło o sex, ja mu wtedy jakby to powiedzieć.. Nie uległam. To po co zaprasza na kregle, pod koniec tygodnia mówi o kinie itd.

Bo widzi że go chcesz i nie będzie musiał za dużo się wysilać żebyś jednak uległa.

[patrycjapatib]

Napisane przez wiszkawiszka

Heh temat schodzi że sciezki. Tylko jakby mu chodziło o sex, ja mu wtedy jakby to powiedzieć.. Nie uległam. To po co zaprasza na kregle, pod koniec tygodnia mówi o kinie itd. Po co tracić czas skoro i tak mu napisałam że nie jestem gotowa .... może znaleźć sobie jakąś łatwiejsza przecież

Może to go kręci, że jesteś taka 'niedostępna' i chce sobie Ciebie pozdobywać. Zresztą może i znajdzie, ale po co ma z jakąś inną zaczynać od nowa, skoro już z Tobą coś tam ma. Tym bardziej, że widzi, że na niego lecisz i myśli, że niedługo ulegniesz.

[witek_o]

Napisane przez wiszkawiszka

Ja mam zle doświadczenia. Wszelkie znajomości w których dość szybko był sex okazywały się klapą. I bardzo szybko tracilo się zainteresowanie.

Tu jest podstawowy problem. Wyrobiłaś sobie taki pogląd, że jak będzie sex to będzie klapa. A to wcale tak nie działa.

Jeżeli jest pożądanie, możesz za nim podążyć bez obaw, że to zepsuje dalszy rozwój znajomości. Natomiast jeżeli czujesz, że powinnaś się oprzeć temu instynktowi, to się opieraj, ale nie oczekuj, że jak się uda nie pójść do łóżka, to facet się z tego powodu w Tobie zakocha i będzie Cię z automatu traktował lepiej.

[Damayanti]

Powiem tak - to, ze powiedziałaś, że nie jesteś gotowa a on powiedział ok - nie wierz w to, i mówię to ze swojego (kilkukrotnego niestety)doświadczenia. mówi się, że faceci są prości i nie lubią gierek ale nie jest to do końca prawda. mi się nie raz wydawało, że jak zagram w otwarte karty i postawię sprawę jasno to zadziała. guzik prawda. uwierz, byłam w takiej sytuacji nie raz, i nie dwa. nie chcę tu pisać o swojej sytuacji osobistej (jakby co to pisz na priv) ale właśnie dzięki tej sytuacji mogłam zobaczyć ile faceci są w stanie powiedzieć, by się dostać do majtek. On nadal liczy na seks. Jak ma na to szansę, a przez Wasze macanki i smsy widzi, że ma to nie powie Ci "zależy mi tylko na seksie" Miałam taki przypadek, że rozmawiając z facetem, ten szedł w zaparte, że nie zależało mu tylko na łóżku.
On, zapewniając, że rozumie i akceptuje usypia Twoją czujność. Stawiam dolary przeciwko orzechom, że będzie nadal próbował. Ty być może nawet pozwolisz na pocałunki, pójdziesz do niego do domu etc bo będziesz czuła się "bezpieczniej", bo przecież rozmawialiście i on zapewniał, że rozumie, że nie jesteś gotowa.
Inna kwestia - są oczywiście udane związki, które rozpoczęły się seksem po pierwszej randce, ale trzeba pamiętać, że mimo wszystko mężczyźni mają nieco inne podejście do seksu. Łatwiej im wrzucić dziewczynę do szufladki jako "tę od bzykania". Kobiety raczej tego nie robią.
Moim zdaniem, skoro widzisz i czujesz, że relacje się pogorszyły to powinnaś zaufać swojej intuicji. Na moje oko facet zobaczył, że tak łatwo mu nie pójdzie i zrezygnował. Wiem, że zabrzmię jak zgorzkniała baba, ale nauczyłam się nie wierzyć facetom tych kwestiach. Mam swoje doświadczenia. Trochę to przykre, ale teraz poznając kogoś nowego czy dostając kolejnego słodkiego smska nie ma we mnie już tej ekscytacji
Ważne jest to co gość robi a nie to co mówi czy pisze w smsach. A w Twoim przypadku zainteresowanie delikwenta zdecydowanie opadło. Może się też zdarzyć, że odezwie się znowu za jakiś czas. Nie łudź się, że przez ten czas "coś zrozumiał", że tęsknił. Oczywiście uogólniam, ale facet, ktoremu dziewczyna naprawdę zawróciła w głowie nie zrywa kontaktu.

[kasia5266]

Napisane przez Toblerone

To by mnie mocno zaalarmowało, choć jestem osobą, która idzie do łóżka wtedy, kiedy poczuje zew, a nie wtedy, kiedy wypada. I nie przypominam sobie żałować, choć czasem rozstanie boli.
Jednak faceta, który się tak bardzo nie ukrywa z tematem odesłałabym za drzwi.

Jak w temacie. Nie lubię takich tekstów. KAŻDY facet, który na początku znajomości tylko flirtował i pojawiały się teksty o łóżku okazywał się palantem, który traktuje kobiety jak rzeczy. Teraz jestem na to wyczulona i Pan od razu zostaje odesłany z kwitkiem.
Myślę, że nawet w znajomościach bez zobowiązań powinna być jakaś kultura i wyczucie.

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

Napisane przez Damayanti

Powiem tak - to, ze powiedziałaś, że nie jesteś gotowa a on powiedział ok - nie wierz w to, i mówię to ze swojego (kilkukrotnego niestety)doświadczenia. mówi się, że faceci są prości i nie lubią gierek ale nie jest to do końca prawda. mi się nie raz wydawało, że jak zagram w otwarte karty i postawię sprawę jasno to zadziała. guzik prawda. uwierz, byłam w takiej sytuacji nie raz, i nie dwa. nie chcę tu pisać o swojej sytuacji osobistej (jakby co to pisz na priv) ale właśnie dzięki tej sytuacji mogłam zobaczyć ile faceci są w stanie powiedzieć, by się dostać do majtek. On nadal liczy na seks. Jak ma na to szansę, a przez Wasze macanki i smsy widzi, że ma to nie powie Ci "zależy mi tylko na seksie" Miałam taki przypadek, że rozmawiając z facetem, ten szedł w zaparte, że nie zależało mu tylko na łóżku.
On, zapewniając, że rozumie i akceptuje usypia Twoją czujność. Stawiam dolary przeciwko orzechom, że będzie nadal próbował. Ty być może nawet pozwolisz na pocałunki, pójdziesz do niego do domu etc bo będziesz czuła się "bezpieczniej", bo przecież rozmawialiście i on zapewniał, że rozumie, że nie jesteś gotowa.
Inna kwestia - są oczywiście udane związki, które rozpoczęły się seksem po pierwszej randce, ale trzeba pamiętać, że mimo wszystko mężczyźni mają nieco inne podejście do seksu. Łatwiej im wrzucić dziewczynę do szufladki jako "tę od bzykania". Kobiety raczej tego nie robią.
Moim zdaniem, skoro widzisz i czujesz, że relacje się pogorszyły to powinnaś zaufać swojej intuicji. Na moje oko facet zobaczył, że tak łatwo mu nie pójdzie i zrezygnował. Wiem, że zabrzmię jak zgorzkniała baba, ale nauczyłam się nie wierzyć facetom tych kwestiach. Mam swoje doświadczenia. Trochę to przykre, ale teraz poznając kogoś nowego czy dostając kolejnego słodkiego smska nie ma we mnie już tej ekscytacji
Ważne jest to co gość robi a nie to co mówi czy pisze w smsach. A w Twoim przypadku zainteresowanie delikwenta zdecydowanie opadło. Może się też zdarzyć, że odezwie się znowu za jakiś czas. Nie łudź się, że przez ten czas "coś zrozumiał", że tęsknił. Oczywiście uogólniam, ale facet, ktoremu dziewczyna naprawdę zawróciła w głowie nie zrywa kontaktu.

Sama prawda. Nawet w tym roku miałam sytuację, że facet miły, kulturalny czuły, twierdził że na wszystko przychodzi czas/ nie lubi jak rzecz się dzieje za szybko, a na trzecim spotkaniu zaczął mi pchać łapy w spodnie.Czyli po prostu mówił to co chciałam usłyszeć.

[I am Rock]

Ja, nauczona doświadczeniem, mogę tylko przyklasnąć Damayanti.

[White_Dove]

Napisane przez kasia5266

Jak w temacie. Nie lubię takich tekstów. KAŻDY facet, który na początku znajomości tylko flirtował i pojawiały się teksty o łóżku okazywał się palantem, który traktuje kobiety jak rzeczy. Teraz jestem na to wyczulona i Pan od razu zostaje odesłany z kwitkiem.
Myślę, że nawet w znajomościach bez zobowiązań powinna być jakaś kultura i wyczucie.

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------



Sama prawda. Nawet w tym roku miałam sytuację, że facet miły, kulturalny czuły, twierdził że na wszystko przychodzi czas/ nie lubi jak rzecz się dzieje za szybko, a na trzecim spotkaniu zaczął mi pchać łapy w spodnie.Czyli po prostu mówił to co chciałam usłyszeć.

Widocznie stwierdził że na 3 randce to nie za szybko i że przyszedł czas ( dla niego) Mnie strasznie irytuje jak facet gada to co chce usłyszec.
Mi kiedys koles po 1 spotkaniu przez tel, zaczął cos że "nawet go na kawe nie stać....i że co ma ci powiedziec, że chce cie tylko wyru**ać?"
Nie wiedziałam czy to jest to co faktycznie tylko chce czy że własnie nie tylko to chce? Zerwałam znajomosc, nie podobało mi sie to...
Jestem ostrożna do facetów, nie ufam im i ich gadanie puszczam mimo uszu. Uwaznie patrze czy słowa pokrywaj a sie z czynami. Kiedy tż powiedział mi po raz pierwszy że mnie kocha, tez myslałam że moze ma w tym jakis cel i w sumie to nie uwierzyłam od razu że to szczere.

[wiszkawiszka]

Kurde laski.. mam problem. Odchodząc od TEGO tematu jeszcze gadaliśmy, spotkaliśmy się itd ja się przy nim bardzo dobrze czuje JEDNAK przez to że on jest przystojny.. czarujący. . Ma kasę itd wiem że mógłby mieć niejedna laske i na pewno traktuje mnie tylko jako koleżankę skoro zabrał jakas koleżankę w góry na tydzień... sam na sam. Jest zdolny do różnych rzeczy . Chciałabym się z nim spotykac ale po rozstaniu boję się że znów ktoś mnie zrani... zwłaszcza że w kinie trzyma mnie za rękę, całuje itd myślicie że jakbym mu napisała np. "Że czuje się przy nim zbyt swobodnie jak na ten krótki okres. I boję się zaangazowania w ta znajomość. A wiem że on nie chce nic więcej..." miałoby sens ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[felixindahouz]

Standardowo: facetowi chodzi tylko o jedno, a dziewczyna taka święta, niewinna i nieskalana...Skoro zatem wychodzimy z założenia, iż Badoo to portal służący tylko do seksu, to zgadnijcie jak to świadczy o Autorce, która posiada tam konto, kontaktuje się z facetami i spotyka się z nimi.

Następnie normalnie nie odmawia czułości, wskakuje na gościa, etc.

Więc ja się pytam: o co chodzi Autorce? Szczególnie zważywszy na to, że w każdej wypowiedzi podkreśla, że gość jest przystojny i czarujący, a teraz jeszcze i bogaty. Brak konsekwencji w działaniu i toku myślenia i podwójne standardy.

[wiszkawiszka]

No nie jestem taka że patrzę na kasę broń boże!!! Od tego momentu nie było tematu sexu!!! Jest super z charakteru, bardzo dobrze się z nim dogaduje. To jest dla mnie najważniejsze... Tak tez jest przystojny dlatego pewnie ma nie jedna dziewczynę...ale to moje przypuszczenia. Tak dobrze go nie znam... dlatego zastanawiam się nad napisaniem mu PRAWDY.. że czuje się przy nim zbytt dobrze jak na ten krotki czas jednak boję się zaangazowania w te znajomość .. więc lepiej będzie jak zaprzestaniemy. Tylko to raczej nic nie da haha .. mieliśmy pójść do kina na weekend.ostatnio Trzymał mnie za rękę.. całował.. skoroto tak jakby wszystko to co bym chciała usłyszeć.. A ja no cóż... było trochę rozmów o tym wydarzeniu.. więc jakby zapomniałam.. I teraz czekam non stop na wiadomość od jego więc jestem już hmm wciagnieta w te relacje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Damayanti]

Is nie do konca rozumiem czego Ty chcesz.

Napisalysmy Ci czego naszym zdaniem oczekuje facet ale przeciez mozemy sie mylic.

Po co chcesz mu pisac jakies Twoje prawdy?

Jestes zaintersowana to kontynuuj relacje, nie jestes to albo stopniowo rozluzniaj kontakt albo napisz wprost, ze dziekujesz za wspolnie spedzony czas ale nie jestes zaintersowana.Sorry za szczerosc ale prawdopodobnie jego niespecjalnie interesuja Twoje przemyslenia i refleksje.

[pani_zaradna]

Dziewczyno, przepracuj najpierw swoje kompleksy, bo od tej strony kiepsko to wygląda. Rzucanie tekstów w stylu "Och, on jest taaaki przystojny i ma tyyyle kasy, po co u taka ja, pewnie ma dziesiątki innych" oraz rozkminianie, czego to nie robił na wypadzie z koleżanką raczej nie pomogą Ci w znalezieniu wartościowego faceta i stworzeniu zdrowego związku.
A co do sytuacji: ja bym dała sobie spokój bo pytanie o bieliznę na drugim spotkaniu nie świadczy dobrze o facecie. Przynajmniej ja nie uważam tego za fajne.

[wiszkawiszka]

Napisałam mu prawdę, że czuje się przy nim za dobrze, jak na ten krotki okres. Jednak boję się że za bardzo zaangazuje się w te znajomość itd. No i odpisał...

Że mnie rozumie. Jest między nami nic porozumienia. Z wielu rzeczy jest w stanie zrezygnować dla tej znajomości.. o uczuciach jest zbyt szybko aby mówić i nie wie jakie będą owoce tej znajomości ale jestem dla niego wartościową osobą...
Bardzo chciałby rozwijać te znajomość.

Kurde najgorsze jest to że.. chciałbym w to wierzyć ale nie wiem.. jak powiedziałam mu że dla mnie jest za szybko na sex to od tego momentu nie poruszał tego tematu z drugiej strony siedzi non stop na Badoo... nie wiem piszemy 2 i pół tyg. Spotkania od tyg.

Z jednej strony facet 7 lat starszy pewnie wie co chce usłyszeć dziewczyna.
Z drugiej strony może mieć każda to tracił by czas i WGL by mu się chciało pisać takie rzeczy...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[elvegirl]

Napisane przez felixindahouz

Standardowo: facetowi chodzi tylko o jedno, a dziewczyna taka święta, niewinna i nieskalana...

A pokaż paluszkiem gdzie kto napisał, że ona jest taka święta, niewinna i nieskalana.

Napisane przez wiszkawiszka

Z drugiej strony może mieć każda to tracił by czas i WGL by mu się chciało pisać takie rzeczy...

No przecież nie traci czasu, był z inną w górach.

[wiszkawiszka]

Ah żałuję teraz że mu napisałam o tym że boję się zaangażować w te znajomość bo czuje się przy nim zbyt dobrze jak na te krótki czas i lepiej bd jak zakończymy... koniec końców on napisał mi, że mnie rozumie i szanuje. Jestem dla niego wartościową osobą. Jest ponoć zrezygnować z wielu rzeczy dla tej znajomości no i jest między nami nic porozumienia. Ale nie wie jaki będzie owoc tej znajomości po tygodniu haha.. nie wiem co myśleć.. na pewno już t3matu sexu nie mq

[elvegirl]

Rób jak uważasz, po prostu.

[I am Rock]

Jak dla mnie, popełniłaś błąd. Spłodziłaś tekst, który zazwyczaj bezlitośnie wyśmiewamy u facetów. Strach przed zaangażowaniem
Ja raczej napisałabym, że szukam faceta na życie, a on sprawia wrażenie człowieka, który nie lubi się angażować. Ciekawe, czy przytaknąłby, czy zaprzeczył.