|
Notka |
|
Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach. |
|
Narzędzia |
2015-11-09, 11:13 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 5
|
Dylemat
Dziewczyny mam problem.
Z moim Narzeczonym jestesmy juz 4lata, a zaręczyny były rok temu. Na ślub zdecydowaliśmy sie jakos po zareczynach. Byla to nasza wspólna decyzja. Od tygodnia dopadaja mnie stany nerwowe na mysl o ślubie. Boje sie całego tego wydarzenia, boje sie ze nie jestem gotowa. I tu nie chodzi o mojego Narzeczonego, bo chce byc z nim i kocham go. Naprawdę miedzy nami jest dobrze. Nie wiem skąd te stany wszystko było dobrze a im bliżej ślubu tym bardziej się boje tych zmian. Mamy zamieszkac u Narzeczonego z jego rodzicami i bacia. Za nim byliśmy w powaznym zwiazku zaczal remont poddasza i teraz chce zostac w domu poniewaz szkoda mu to zostawić i nie bardzo chce isc na mieszkanie. A ja znow bardzo sie obawiam mieszkania z treściami. Mimo ze mamy dobry kontakt i sa w porzadku wiem ze to moze sie zmienić jak zamieszkamy razem. Mysle ze gdybyśmy poszli na mieszkanie moje obawy bylyby mnieksze jak nie znikłyby całkiem.. a tak nie mogę cieszyć sie niczym ciagle sie martwię. Rozmawialam nawet z narzeczonym o przełożeniu slubu choc wiem ze to niczego nie zmieni chhba bo za roj czy dwa nadal bede sie obawiac aby z nimi zamieszkac. Dziewczyny czy bylyscie w takiej sytuacji? Nie mam pojecia co robić ---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:12 ---------- Dziewczyny poradzcie coś ---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ---------- . |
2015-11-09, 11:18 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 35
|
Dot.: Dylemat
Z doświadczenia radzę od początku mieszkać oddzielnie. A sama mieszkam w domu teściów, którzy są wspaniałymi ludźmi. Pamiętaj, kazdy ma inny styl bycia i życia, jedni sa sowami, drudzy skowronkami, jedni głośni drudzyy cisi, towarzyscy kontra aspołeczni, imprezowi vs domatorzy, itp. A gdy pojawiają się dzieci to dopiero jest sajgon... Nie unikniesz wpływu nawet najukochańszych teściów, czy rodzicow. Naprawdę lepiej użerać sie z czynszem lub kredytem niż z rodziną. Macie od początku uczyć sie być sami.
|
2015-11-09, 13:58 | #3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 14
|
Dot.: Dylemat
Hej. Myślałam, że tylko ja mam ten problem a jednak nie jestem sama.... Jesteśmy z TŻ razem ponad 5 lat a zaręczeni od 3,5... i odkładałam ten ślub tylko ze względu na teściów bo to właśnie z nimi mamy zamieszkać... Tzn. dopóki nie weźmiemy kredytu na coś swojego, bo póki co nie stać nas w całości na zakup czegoś swojego... Ja ciągle tego się obawiam... i to moje przekładanie ślubu nic nie dało, tylko tyle że od co najmniej 2 lat powinnam być szczęśliwą mężatką... a tak ani nam się oszczędności nie gromadzą ani też nie mieszkamy razem... Strasznie się boję mojego mieszkania z teściami, to są dobrzy ludzie, ale nie wiem czy będę umiała się przyzwyczaić, oni maja swoje nawyki, przyzwyczajenia i są już starsi bo maja po 75 lat. Ehhh ;/
|
2015-11-09, 15:27 | #4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 5
|
Dot.: Dylemat
Tak byłoby najfajniej tylko chwilowo nie stac mas na swoje mieszkanie nawet na wynajmowane poniewaz mamy sporo wydatkow ze slubem, bo palciny za wszystko sami. Z jednej strony mieszkając u tesciow bedziemy mogli troche odlozyc i moze właśnie cos kupic swojego ale ta swiadomosc mieszkania z nimi jest przerażającą choc nigdy mi nic zlego nie zrobili..
|
2015-11-09, 21:48 | #5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 14
|
Dot.: Dylemat
Tak my tez za wszystko sami placimy... Mi tez nic zlego nie zrobili.... Wiadomo sa rozne sytuacje, czasami potrfia wtracic swoje piec groszy,ale poki co zadnych wiekszych spiec nie bylo.... I nie wiem skad te moje obawy... Najbardziej boje sie tego ze nie przyzwyczaje sie do ich nawykow.. Przeciez jest mnostwo kobiet ktore mieszkaja z tesciami, ale czy wszystkie tak jak ja sie tego obawiaja...?
|
2015-11-09, 21:54 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 123
|
Dot.: Dylemat
myślę że warto by było żebyś pogadała o tych obawach ze swoim narzeczonym. Oczywiście w jakiś taki delikatny sposób i na pewno dojdziecie do jakiś wspólnych wniosków. Wspólnie coś ogarniecie. Co dwie głowy to nie jedna
|
2015-11-09, 21:58 | #7 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 14
|
Dot.: Dylemat
TŻ wie o moich obawach... Rozmawalismy o tym, uspokaja mnie.... Tylko ja zdaje sobie sprawe ze nie mam idealnego charakteru... Jestem uparta... A nie chce aby ta cala sytacja wpynela na relacje Tż z rodzicami...
|
2015-11-10, 10:19 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-11
Lokalizacja: Alwernia/ Tarnów
Wiadomości: 166
|
Dot.: Dylemat
My z mężem po ślubie zamieszkaliśmy u moich rodziców. Mieliśmy dla siebie całe piętro, w dodatku moi rodzice się nam do niczego nie wtrącali, a mojego męża to pokochali chyba bardziej niż mnie Ale jednak brakowało trochę prywatności, no i wiadomo, że rodzice mają własne przyzwyczajenia, porządki i to też często przeszkadzało.
Potem niestety mieszkaliśmy pół roku osobno (praca;/) i to był koszmar Wieczne kłótnie, bo ja chciałam gdzieś wyjść, coś zobaczyć etc, mąż czuł się w domu jak gość, najchętniej to komputer i żeby dookoła niego skakać Od 2 miesięcy mieszkamy razem w wynajmowanym mieszkaniu i dopiero teraz jest ok Natomiast ja z teściami nigdy bym nie zgodziła się zamieszkać. To są fajni ludzie i ogólnie bardzo ich lubię, ale wiem, że absolutnie byśmy się nie dogadali na co dzień, inne poglądy, inne priorytety i to na pewno by się źle skończyło. Musisz szczerze pogadać z narzeczonym i zastanowi się, czy z teściami się dogadacie, czy to tylko będzie jedna wielka szarpanina i wzajemne pretensje. I najważniejsza sprawa, musisz być pewna, że mąż zawsze stanie po Twojej stronie i utemperuję swoja matkę czy babcię, gdy któraś zacznie się za bardzo wtrącać! |
2015-11-10, 12:17 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 3 581
|
Dot.: Dylemat
Twoje obawy sa uzasadnione. Mieszkajac z tesciami bedziesz musiala sie do nich dostosowac, ale tez do babci. To moze byc trudne. Na twoim miejscu porozmawialabym z narzeczonym o obawach i sprobowala poszukac innego rozwiazania. Osobiscie wole nie miec kasy, a miec swiety spokoj. Oboje z TZ mieszkalismy wczesniej w domach i w obu byly warunki, bysmy mogli tam razem zamiekszac. Jednak zdecydowalismy sie na wynajecie mieszkania. Nie wyobrazam sobie mieszkac z tesciami albo moja mama, mimo, ze bylo mi w domu dobrze. Wychowywalam sie tak od malego i wiem czym to pachnie, moja mama zawsze mi powtarzala, ze mlodzi powinni mieszkac sami i ze zaluje, ze zamieszkali z jej rodzocami.
__________________
|
2015-11-10, 21:37 | #10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 5
|
Dot.: Dylemat
Rozmawialiśmy o tym, moj Narzeczony mowi ze jak tylko troszke odbijemy sie od dna i bedzie nam zle u niego w domu, to od razu cos wynajmujemy i idziemy na swoje. Jestem pewna, ze nie da zrobić mi krzydwy tylko sam fakt ze musimy na początku u nich zamieszkac mnie przeraza. Mieszkaliśmy chwile sami w anglii i bylo swietnie choć byly kłótnie ale to w zwiazku normalne. U kogoś w domu zawsze jest inaczej.. mniej prywatności i chyba bede czuc skrempowanie. Niby mamy byc wiekszosc sami i babcia bo jrgo mama pracuje za granica i jest rzadko w domu i jego tata tez praktycznie caly dzien poza domem ale wiadomo to nie jest zawsze. Nie wiem czy ten strach przed mieszkaniem z nimi jest normalnym odczuciem
|
2015-11-11, 07:50 | #11 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-11
Lokalizacja: Alwernia/ Tarnów
Wiadomości: 166
|
Dot.: Dylemat
Cytat:
Ale jeżeli rzeczywiście mama i babcia pracują za granicą, to może nie będzie tak źle |
|
2015-11-12, 10:23 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 35
|
Dot.: Dylemat
Czyli narzeczony zadecydował...
|
2015-11-12, 13:22 | #13 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 14
|
Dot.: Dylemat
hmm ja osobiście w tej chwili staram się o tym nie myśleć, chce spróbować, jak będzie zobaczymy po ślubie.... myślę, że nie ma co martwić się na zapas, przed nami więcej problemów związanych z przygotowaniami do ślubu, a zarazem duży sprawdzian dla mnie i teściów... zobaczymy jak nam to pójdzie.... olia312 głowa do góry przecież Twój Narzeczony jest z Tobą więc razem dacie radę...
|
2015-11-12, 19:30 | #14 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 5
|
Dot.: Dylemat
agabelle86 odpowiedz dla mnie? Tak, na razie zostaje na jego decyzji. A ja z każdym dniem boje się coraz bardziej. Wiem jak wyglada mieszkanie z teściami, moi rodzice długo mieszkali i nie było kolorowo i boję się że mnie czeka to samo.. najgorsze ze ślub niedługo, odwolac nie chce, a z mieszkaniem coraz gorzej. Ja sie boje, Narzeczony stresuje panikuje ze chce odejsc od niego i stad ten strach chociaz mu tlumacze dlaczego sie boje. Twierdzi ze sam chce mies swoje cztery kąty ale na razie nas nie stac. I to prawda, bo co mamy pójdzie na slub i wesele..
|
2015-11-12, 23:19 | #15 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 580
|
Dot.: Dylemat
Też jestem zwolenniczką mieszkania we dwójkę bez teściów ale dla otuchy...od 15 miesięcy jesteśmy z TŻ zaręczeni. Od roku mieszkamy razem z... jego rodzicami i babcią Jak byli przed moim wprowadzeniem przesympatyczni -tak dalej są! Teściowa mnie wręcz rozpieszcza Kupuje ubrania, biżuterie, robi śniadanie, odbiera wyniki badań z przychodni, szuka mi pracy w zawodzie Teściu odwozi do pracy, a z babcią karty i pogaduchy Oddali nam wprawdzie całe poddasze ale tam remont więc od roku mieszkamy z malutkim pokoiku narzeczonego dzieląc z jego rodzicami kuchnie, łazienkę, salon. Dziewczyny da się! Nie jest to to co mieszkanie we dwójkę ale z teściami (i babcią) wcale nie musi być gorzej Trafiłam na wspaniałych ludzi Dzięki nim możemy spokojnie odkładać na ślub mając siebie nawzajem blisko
|
2015-11-13, 14:00 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 9 076
|
Dot.: Dylemat
My mieszkamy sami, co prawda jak na razie wynajmujemy kawalerkę, ale za nic w świecie nie zamieniłabym tego na mieszkanie z teściami bądź rodzicami.
__________________
Najszczęśliwsza Żona na świecie! 20.06.2015! Najszczęśliwsza Mama na świecie! 22.01.2019! Czekamy na drugi Skarb! |
2015-11-18, 21:35 | #17 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 5
|
Dot.: Dylemat
panipuchatkowa zazdroszczę niesamowicie
|
2015-11-19, 18:46 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 356
|
Dot.: Dylemat
Rozumiem strach przed mieszkaniem z teściami - samą mnie to czeka już za kilka miesięcy, ale nie umiem sobie wyobrazić takiego przerażenia... Tym bardziej nigdy nie przekładałabym ślubu z tego powodu! Wiadomo, człowiek myśli o skrępowaniu, o dzieleniu "terytorium" w domu, nawykach itd. itp., ale skoro ich znasz, nie są upierdliwi i kłótliwi, to w przyszłości nagle raczej nie zamienią się w tyranów. Napisałaś, że Twój TŻ wyremontował poddasze, czyli rozumiem, że nie małą część domu będziecie mieć tylko dla siebie? Głowa do góry!
__________________
'88 13.10.2013r. 06.12.2014r. 13.08.2016r. |
2015-11-20, 01:57 | #19 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 10
|
Dot.: Dylemat
Bylo działać zanim się zabrał za remonty
A tak serio - to nie wyobrażam sobie mieszkania z teściami, czy też moimi rodzicami, chyba, ze naprawdę sytuacja by tego wymagała. Z cała sympatią do jednych i drugich, to jednak cenię sobię prywatność i własna przestrzeń. Na dodatek strasznie duzo czasu zajmuje mi zaadaptowanie się do nowych warunków, więc nie chciałabym dodatkowo się stresować i czuc jak gość. |
2015-11-20, 19:59 | #20 |
Nawiedzona PeMa
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 10 138
|
Dot.: Dylemat
Rozumiem bardzo dobrze Twoje obawy. My ślubie na szczęście zamieszkamy z moimi rodzicami i to możliwie najkrócej jak sie da. Narzeczony próbował mnie namawiać na przeprowadzkę do jego rodziców i chociaż przyszli teściowie wydają się byc w porządku to nie wyobrażam sobie całkowitej zmiany otoczenia bo musiałabym wyjechać ponad 200km od domu rodzinnego. I tak, uczucie strachu przed zamieszkaniem z teściami jest normalnym uczuciem.Przedyskutujcie jeszcze raz na spokojnie całą sprawę, i podejmijcie decyzję taka jaka będzie dla was najkorzystniejsza.
__________________
" Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o swoich planach na przyszłość." 19/2017 7/2018 |
2015-11-26, 20:58 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
|
Dot.: Dylemat
W życiu nie zdecydowałabym się na mieszkanie z teściami on teraz deklaruje, że tylko na jakiś czas aż się odbijecie, potem będą inne wydatki, może dziecko więc pomoc mamy/teściowej na miejscu, dziecko podrośnie pójdziesz do pracy więc zostanie z babcią itp w nieskończoność. Do tego konflikty z teściową i babcią. Wtrącanie się, podsłuchiwanie kłótni, wspólne gary... albo cię stłumią albo będziecie drzeć koty ciągle. Ewentualnie wyprowadzicie się, żeby uniknąć rozwodu. Poczytaj intymne, było setki razy
|
Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:18.