|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2014-05-23, 10:43 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 7
|
Jak radzić sobie z rozłąką z tż?
Witam wizażanki
Otóż mój tż niedługo wyjeżdża do pracy. Za jakiś czas do niego dołączę, jednak wiem, że formalności z moim pobytem w kraju, do którego jedzie tż mogą zająć trochę czasu (wiza, itp.). W związku z tym przewidujemy, że nie będziemy się widzieć przez około 2 miesiące. Moje pytanie do Was brzmi: czy którąs była w podobnej sytuacji, jak radziłyście sobie z rozłąką? Jak się czułyście? Co możecie polecić na ten czas, żeby nie zwariować? Jak się pozytywnie nastawić do tej całej sytuacji (niby wiem, ale smutek przychodzi sam)? Mam przyjaciół, hobby, jestem raczej osobą towarzyską. Do tego mam pracę, więc czas powinien jakoś płynąć. Jednak uznałam, że napiszę tutaj, może jest/był ktoś w podobnej sytuacji i z własnego doświadczenia będzie w stanie mi powiedzieć, jak walczyć z napadami smutku i tą całą sytuacją. Tż nie męczę z moimi pytaniami, bo widzę, że też to źle znosi, a dodatkowo moje marudzenie pogarsza sytuację. A więc: wizażanki skazane na tymczasową rozłąkę - łączmy się Pozdrawiam |
2014-05-23, 10:50 | #2 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 4
|
Dot.: Jak radzić sobie z rozłąką z tż?
Pomyśl, że inni mają gorzej, np. pół roku..
|
2014-05-23, 10:53 | #3 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 977
|
Dot.: Jak radzić sobie z rozłąką z tż?
Kiedyś byłam z chłopakiem który ok 3 dni był w domu a 10 w trasie tirem. Masakra, nawet kontaktować nie mieliśmy się jak bo rozmowy są drogie, musieliśmy ograniczać się do 4-5 smsów dziennie, masakra i współczuję.
__________________
Facet jest jak burak cukrowy co z tego że słodki jak i tak burak http://jzabawa11.blogspot.com/ |
2014-05-23, 11:04 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 290
|
Dot.: Jak radzić sobie z rozłąką z tż?
Poznałam mojego TŻ w mojej rodzinnej miejscowości, a akurat studiowałam w innym mieście, oddalonym o 200 km, i nie widzieliśmy się czasem np. przez miesiąc. Trwało to niecałe dwa lata akademickie, wakacje spędzałam w rodzinnej miejscowości. Jedyne co można zrobić to przeczekać, znaleźć sobie jakieś zajęcia, by czas leciał szybciej. Nie jest łatwo, tęsknota momentami zżera, dlatego zmieniłam uczelnię i kończę teraz studia na uczelni w mieście oddalonym o 50 km i dojeżdżam. Oczywiście kontakt przez telefon, czy internet jakoś pomaga, ale w moim przypadku na krótką metę. Jeśli to jest tylko czasowa rozłąka, jak u mnie, to zająć sobie czas i elektroniczny/telefoniczny kontakt i przeczekać.
|
2014-05-23, 11:04 | #5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 7
|
Dot.: Jak radzić sobie z rozłąką z tż?
|
2014-05-23, 11:07 | #6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 7
|
Dot.: Jak radzić sobie z rozłąką z tż?
Dziękuję Tutaj z kontaktem nie powinno być źle, bo zawsze jest skype/fb, itp. Ale jednak. Ten elektroniczny/telefoniczny kontakt czasem bywa jeszcze gorszy, bo tylko przypomina, że ta osoba jest daleko, można porozmawiać, ale np. przytulić się, poczuć jej dotyk już nie.
|
2014-05-23, 11:13 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 53
|
Dot.: Jak radzić sobie z rozłąką z tż?
ja ze swoim nie widziałam się okrąglutki rok
|
2014-05-23, 11:26 | #8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 7
|
Dot.: Jak radzić sobie z rozłąką z tż?
I jak udało Wam się przetrwać? Po tym roku nie było jakoś dziwnie, ciężko?
Pytam, bo różne myśli mi przychodzą do głowy, np. że zobaczymy się, ale nie będzie już tak, jak wcześniej, itp. Może to irracjonalne, ale mamy stosunkowo krótki staż - rok. Na chwilę obecną czuję, że mamy dobre zaplecze, że się tak wyrażę, ale czasami mam takie czarne myśli, niestety. |
2014-05-23, 12:08 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 262
|
Dot.: Jak radzić sobie z rozłąką z tż?
Ja z moim Tznie widzielismy sie prawie 3 miesiace. Bylo nam ciezko, zwlaszcza, ze na poczatku nie wiedzielismy w ogole ile ta rozlaka bedzie trwala, standardowy scenariusz pary wyjezdzajacej do pracy za granice, najpierw jedzie jedno i organizuje sprawy tak zeby moglo dolaczyc drugie. Ja w tym czasie znajdowalam sobie jak najwiecej zajec, skupilam sie na dbaniu o figure, biegalam i cwiczylam. Mielismy bardzo slaby kontakt, bo Tz nie mial tam poczatkowo internetu, wiec wysylalismy sobie czasami tylko jednego smsa dziennie . No trudno bylo, ale najwazniejsze to nie skupiac sie na negatywach, nie odliczac dni, zajac sie czyms konstrukrywnym.
__________________
Life is life na na na na na Narzeczona od 28.06.2014 14.08.2015 Edytowane przez marles86 Czas edycji: 2014-05-23 o 12:09 |
2014-05-23, 18:10 | #10 |
zniemczona peema
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Dresden
Wiadomości: 3 043
|
Dot.: Jak radzić sobie z rozłąką z tż?
Ja z moim TŻ-tem od 10 miesięcy żyje w takiej rozłące, co prawda spotykamy się co 3-5 tygodni na weekend ale jest ciężko.. Więc te 2 miesiące które ty masz przetrwać, to naprawde nie jest długo. Najtrudniej jest na początku. Ale ty przynajmniej masz pewną datę-2 miesiące, za te 2 miesiące znów będziecie razem, więc to jest mega pocieszenie i cel. Ten czas spróbuj sobie jakoś zorganizować żeby Ci szybciej zleciał.
Ja też prawdopodobnie dołączę do TŻ-ta za jakiś miesiąc, ale niestety to pewne nie jest. Ja też bałam się, że ta zagranica zmieni nasz związek, że uczucia nie przetrwają. Miałam straszne obawy, że się rozejdziemy. Ale powiedziałam sobie "jeśli mamy być ze sobą, to będziemy mimo wszystko" i pozwoliłam mu jechać. Zresztą nie jestem typem dziewczyny która zabrania, sama go mobilizowałam, bo wiedziałam, że to dla niego duża szansa, a chcę dla niego jak najlepiej. Ta rozłąka nie rozdzieliła nas, a umocniła nasz związek, zaczęłam go doceniać, bardziej okazywać uczucia, po prostu jakoś nas to zbliżyło do siebie jeszcze bardziej. Choć przyznam szczerze, że jak przychodzi mi się z nim przytulić lub pocałować po raz pierwszy od miesiąca, to jest to dość dziwne uczucie , tak na chwile staje się dla mnie obcym człowiekiem, jednak po chwili to uczucie przechodzi.
__________________
"..i że Cię nie opuszczę aż do śmierci.."-> 27.08.2016 ,,Bo magia jest wtedy gdy splatamy dłonie,
a nasze spojrzenia mówią więcej niż słowa" Edytowane przez Madzialena7 Czas edycji: 2014-05-23 o 18:14 |
2014-05-24, 07:48 | #11 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 4
|
Dot.: Jak radzić sobie z rozłąką z tż?
Zgadzam się, w moim przypadku rozłąka też działa umacniająco, bardziej się docenia, to 'co' się ma. A te pierwsze spotkanie może faktycznie dziwne, ale ja czuję po prostu motyle w brzuchu, kiedy się przytulamy, czy całujemy to tak, jak za pierwszym razem
|
2014-05-24, 16:01 | #12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 668
|
Dot.: Jak radzić sobie z rozłąką z tż?
Mnie niedługo czekają dwa miesiące bez niego, praktycznie bez żadnego kontaktu (ze wględu na jego pracę). Planuję zająć się sobą, nie użalać, nie narzekać - mogło być gorzej. No i odliczać dni do powrotu
__________________
a traveller
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:38.