Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.6

[tajkuna]

Pojawiło się do mnie ogłoszenie na sprzedawcę do sklepu obuwniczego, ale chcą status studenta W tamtym tyg wysłałam CV na sprzedawcę do sklepu rtv, agd, ale cisza jest. Nikt nie dzwoni. Wymaganiach mieli rok doświadczenie w handlu, więc pewnie nie zadzwonią Wysłałam też CV na pracownika biurowego do innego miasta, ale też cisza. Nie mieli w ogłoszeniu nic mowy o doświadczeniu, więc pewnie dostali multum CV i nie wiadomo czy moje CV nawet przeczytali. Jeszcze do banku wysłałam CV, ale też się nie odzywają. Też chcieli doświadczenie w sprzedaży, a ja w bankach miałam tylko staże.

[Tataraczka]

Napisane przez Deborah100

Ma pytanie, może orientujecie się - pracodawca może sprawdzić czy pracownik gdzieś jeszcze pracuje? Tzn. jestem na umowie o prace ale robię też indywidualnie projekty na umowę zlecenie. Czy muszę to zgłosić dla pracodawcy? Chodzi mi o te składki....na umowie zlecenie też odprowadzają na ubezpieczenie.

Musisz zgłosić to pracodawcy właśnie żeby podwójnych składek za ciebie nie naliczano.

Napisane przez ama09

a czy któraś z Was pracowała w matrasie lub empiku? bo tam nie ma ogłoszeń, tylko że można wysyłać CV... ciekawi mnie czy faktycznie się odzywają

Koleżanka pracowała w Empiku i mówiła że lepiej zanieść CV bezpośrednio do kierownika sklepu, bo jak kogoś poszukują to w pierwszej kolejności dzwonią do ludzi którzy im zostawili cv a jak nikogo nie znajdą to wrzucają ogłoszenie w neta. Jak przez 6 lat tu mieszkałam to tylko 2 razy w internecie widziałam ofertę do Empiku, więc to chyba prawda.

[tajkuna]

Napisane przez Tataraczka

Musisz zgłosić to pracodawcy właśnie żeby podwójnych składek za ciebie nie naliczano.

Też mi się tak wydaję. Chyba od zlecenie nie powinien pracodawca już składek płacić, jak są płacone od umowy o pracę

[lazada]

Napisane przez Deborah100

Ma pytanie, może orientujecie się - pracodawca może sprawdzić czy pracownik gdzieś jeszcze pracuje? Tzn. jestem na umowie o prace ale robię też indywidualnie projekty na umowę zlecenie. Czy muszę to zgłosić dla pracodawcy? Chodzi mi o te składki....na umowie zlecenie też odprowadzają na ubezpieczenie.

a nie możesz tych indywidualnych projektów robić na umowę o dzieło? Wtedy by chyba nie było śladu Pewne nie jestem, więc jeśli się myle to proszę poprawcie mnie

[Deborah100]

Napisane przez nouvelle90

A to nie jest tak, że ZUS się może pieklić o to? Ja mam odprowadzane składki z renty rodzinnej, a z pracy nie, bo mam zlecenie plus jestem studentką do 26 r.ż. i tak mi się wydaje, że gdzieś czytałam, że jakbym miała odprowadzane to mogliby się czepiać, ale nie jestem pewna...

Właśnie nie mam pojęcia jak to jest.

Musisz zgłosić to pracodawcy właśnie żeby podwójnych składek za ciebie nie naliczano.

Dzięki

Też mi się tak wydaję. Chyba od zlecenie nie powinien pracodawca już składek płacić, jak są płacone od umowy o pracę

Też tak myślałam ale nie byłam pewna.


Muszę zapoznać się z tymi przepisami. Jak przychodzi co do czego to człowiek jest zielony:P

[Heledore]

Napisane przez lazada

Żenada
jak to wprowadzą to znowu cała UE będzie się śmiać z naszego pięknego kraju
W takim razie powinno to działać w obie strony, jak ktoś studiuje 5 lat to powinni mu dopisywać np. 5 lat doświadczenia zawodowego Aż trudno uwierzyć, że komuś taki pomysł wpadł do głowy.. studia to jedno a doświadczenie to drugie. W pracy zazwyczaj specjalizujemy się już w jakiejś bardziej określonej dziedzinie, a studia to szeroki pogląd na całą branżę.

no przecież dopisują
5 lat studiów = 8 lat doświadczenia zawodowego przy wyliczaniu urlopu

Myślę, że to nie jest taki zły pomysł. Na pewno skorzystałaby z tego moja koleżanka pielęgniarka która ma skończone niemieckie liceum pielęgniarskie i kilka lat pracy tam. Niestety w PL nie uznają jej wykształcenia bo u nas musi być mgr Na myśl o 5 latach studiów 36 letnia koleżanka puka się w głowę, ale gdyby dzięki temu systemowi mogła załatwić sprawę szybciej na pewno wróciłaby do ukochanego zawodu

[lazada]

Napisane przez Heledore

no przecież dopisują
5 lat studiów = 8 lat doświadczenia zawodowego przy wyliczaniu urlopu

Myślę, że to nie jest taki zły pomysł. Na pewno skorzystałaby z tego moja koleżanka pielęgniarka która ma skończone niemieckie liceum pielęgniarskie i kilka lat pracy tam. Niestety w PL nie uznają jej wykształcenia bo u nas musi być mgr Na myśl o 5 latach studiów 36 letnia koleżanka puka się w głowę, ale gdyby dzięki temu systemowi mogła załatwić sprawę szybciej na pewno wróciłaby do ukochanego zawodu

O urlopie wiem, ale to chyba nie to samo, prawda

W Polsce nie można być pielęgniarką po takim liceum? hmm kiedyś wiem, że były u nas licea pielęgniarskie, a teraz to nie wiem.
Przy zmianie kraju w wielu branżach są problemy, ale to jest trochę inna historia.

[slonecznikow_a]

Napisane przez Deborah100

Ma pytanie, może orientujecie się - pracodawca może sprawdzić czy pracownik gdzieś jeszcze pracuje? Tzn. jestem na umowie o prace ale robię też indywidualnie projekty na umowę zlecenie. Czy muszę to zgłosić dla pracodawcy? Chodzi mi o te składki....na umowie zlecenie też odprowadzają na ubezpieczenie.

Tak mam w notatkach:
Tylko umowa o pracę --> składki ZUS

Tylko umowa zlecenie (nie student, itd.) --> składki ZUS

Umowa o pracę (całe etat, min. wynagrodzenie) + umowa zlecenie =
składki ZUS z umowy o pracę +
składka zdrowotna z umowy zlecenie (a ubezpieczenie społeczne z umowy zlecenie dobrowolne)



Wydaje mi się, że powinnaś zgłosić pracodawcy z umowy zlecenie, że jesteś zatrudniona na umowę o pracę (o ile masz min. wynagrodzenie - 1600 br.). Wtedy na umowie zlecenie potrąci Ci tylko składkę zdrowotną.
Ale jak nie zgłosisz, to chyba nic się nie stanie

Napisane przez Deborah100

A jak mam umowę o pracę i będę studentką to pracodawca nie musi odprowadzać składek ubezpieczeniowych? ( mam w planach robić jakieś zaoczne lub podyplomówkę). Chyba powiem jemu jutro przy podpisywaniu umowy,żeby nie było nieporozumień.
Co najważniejsze to muszę przypomnieć, że jestem w UP zarejestrowana. Kompletnie zapomniałam o tym powiedzieć, w sumie i tak mają 7 dni roboczych żeby przesłać do urzędu dokumenty.

Jeżeli masz umowę o pracę, to składki są potrącane z umowy o pracę. Wtedy studia nie mają znaczenia.

[Tataraczka]

Napisane przez lazada

a nie możesz tych indywidualnych projektów robić na umowę o dzieło? Wtedy by chyba nie było śladu Pewne nie jestem, więc jeśli się myle to proszę poprawcie mnie

Dobrze mówisz, gdyby zamiast zlecenia robiła o dzieło to wtedy nie miałaby z tego tytułu odciąganych żadnych składek, jedynie przy umowie o pracę.

Jak pracujesz na umowę o pracę to nie ma znaczenia czy studiujesz czy nie, składki i tak są opłacane. Co do podyplomówki to nie masz dzięki niej statusu studenta.

[Deborah100]

http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,360...07592#opinions

Napisane przez Heledore

no przecież dopisują
5 lat studiów = 8 lat doświadczenia zawodowego przy wyliczaniu urlopu

Myślę, że to nie jest taki zły pomysł. Na pewno skorzystałaby z tego moja koleżanka pielęgniarka która ma skończone niemieckie liceum pielęgniarskie i kilka lat pracy tam. Niestety w PL nie uznają jej wykształcenia bo u nas musi być mgr Na myśl o 5 latach studiów 36 letnia koleżanka puka się w głowę, ale gdyby dzięki temu systemowi mogła załatwić sprawę szybciej na pewno wróciłaby do ukochanego zawodu

W tym przypadku akurat to będzie na korzyść.

Jednak wątpie czy sprawdzi się to na młodych ludzi, którzy idą na studia. Mało kto w wieku 19-21 lat będzie miał doświadczenie w pracy zgodnej z kierunkiem. Ta ustawa będzie dobra dla tych którzy mają znajomości czy rodziców posiadających własną firmę. Znowu biedniejsi będą poszkodowani
A poza tym studia już nie będą miały ŻADNEJ wartości. Teraz każdy może studiować, mieć papierek.....Na pewno powinni doprecyzować ustawę- komu coś takiego przysługuje.
Młodzi jednak powinni skończyć normalnie 5 lat W ostatnich latach naprawdę można dopasować sobie zajęcia do ewentualnej pracy, albo starać się o nauczanie indywidualne.

Nie wiem czy Wy też tak macie Znalazłam pracę a od poniedziałku urywają się telefony w sprawie rozmów z innych ofert
Dzisiaj odezwali się w sprawie stażu.....Na razie dla zasady chodzę na wszystkie spotkania.
Zawsze tak jest- jak bardzo chciałam dostać pracę to nic, ciszaaa a gdy już odpuściłam z szukaniem to wydzwaniają

[soulone]

Uf, nareszcie ktoś zadzwonił. Co prawda praca nieciekawa, bo ma być czymś w rodzaju pomocy kuchennej, przygotowywanie śniadań od 4 rano... No, ale jak mus to mus. Jestem tylko ciekawa jaka będzie stawka, bo coś czuję, że nie za wysoka.

[201707171556]

Napisane przez lazada

W Polsce nie można być pielęgniarką po takim liceum? hmm kiedyś wiem, że były u nas licea pielęgniarskie, a teraz to nie wiem.

Kiedyś było można, teraz już trzeba mieć studia. Wiem bo moja ciocia kilkanaście lat pracowała jako pielęgniarka po liceum pielęgniarskim i kilka lat temu musiała zrobic studia bo straciłaby pracę.


Deborah projekty możesz robić na umowę o dzieło, sama ostatnio sprawdzałam jak to wygląda bo mam podobny do Twojego zawód.

[20160901857]

Napisane przez Durga

Kiedyś było można, teraz już trzeba mieć studia. Wiem bo moja ciocia kilkanaście lat pracowała jako pielęgniarka po liceum pielęgniarskim i kilka lat temu musiała zrobic studia bo straciłaby pracę.


Deborah projekty możesz robić na umowę o dzieło, sama ostatnio sprawdzałam jak to wygląda bo mam podobny do Twojego zawód.

Ale też chyba nie wszystkie pielęgniarki to dotknęło. Od mojej mamy nikt studiów nie wymaga, ale chyba tylko dzięki stażowi pracy i doświadczeniu właśnie.

[ewelinka16169]

a orientujecie się może czy mając otworzoną działalność w jakiejś tam dziedzinie i dostalismy na tę działanosć srodki z pup-u czy jednoczesnie pod tą działalnością mogę robić inne rzeczy tak żeby nie stracić tej dotacji? Chodzi mi o to, że mój TŻ ma dużą wiedze, umiejętności itd w kwestii sprzetu komputerowego. Zastanawia się czy właśnie nie otworzyć takiego serwisu i na to pewnie też chciałby wziąć dotacje no i tak sobie myślę, czy pod tą firmą ja mogłabym coś zacząć działać( chodzi mi tu głównie o sprzedaż przez neta bo bez działalności się boję trochę)

[201707171556]

Napisane przez nouvelle90

Ale też chyba nie wszystkie pielęgniarki to dotknęło. Od mojej mamy nikt studiów nie wymaga, ale chyba tylko dzięki stażowi pracy i doświadczeniu właśnie.

Być może. Nie znam szczegółów Wiem tylko że ciocia robiła te studia blisko swojej 40-stki wiec pracowałą naście lat. może po przekroczeniu np. 20 lat pracy uznaje się, że pracownik jest już na tyle wykwalifikowany, że nie ma sensu wymagać od niego wyższego wykształcenia.

[tusiamar]

Napisane przez ewelinka16169

a orientujecie się może czy mając otworzoną działalność w jakiejś tam dziedzinie i dostalismy na tę działanosć srodki z pup-u czy jednoczesnie pod tą działalnością mogę robić inne rzeczy tak żeby nie stracić tej dotacji? Chodzi mi o to, że mój TŻ ma dużą wiedze, umiejętności itd w kwestii sprzetu komputerowego. Zastanawia się czy właśnie nie otworzyć takiego serwisu i na to pewnie też chciałby wziąć dotacje no i tak sobie myślę, czy pod tą firmą ja mogłabym coś zacząć działać( chodzi mi tu głównie o sprzedaż przez neta bo bez działalności się boję trochę)

możesz założyć jedną firmę, która będzie miała kilka marek. tylko musisz podać wszystkie pkd (dokładne obszary działalności firmy) we wniosku

[lazada]

Napisane przez Deborah100

W tym przypadku akurat to będzie na korzyść.

Jednak wątpie czy sprawdzi się to na młodych ludzi, którzy idą na studia. Mało kto w wieku 19-21 lat będzie miał doświadczenie w pracy zgodnej z kierunkiem. Ta ustawa będzie dobra dla tych którzy mają znajomości czy rodziców posiadających własną firmę. Znowu biedniejsi będą poszkodowani
A poza tym studia już nie będą miały ŻADNEJ wartości. Teraz każdy może studiować, mieć papierek.....Na pewno powinni doprecyzować ustawę- komu coś takiego przysługuje.
Młodzi jednak powinni skończyć normalnie 5 lat W ostatnich latach naprawdę można dopasować sobie zajęcia do ewentualnej pracy, albo starać się o nauczanie indywidualne.

No właśnie o to mi chodziło, niby będzie to na korzyść, ale studia już nie będą nic znaczyły. Jak moi dziadkowie i rodzice kończyli studia to przynajmniej miały one konkretną wartość.

Zgadzam się z tym co ktoś napisał w komentarzach pod tym artykułem:
Całkowicie błędny kierunek. Ograniczyć ilość wyższych uczelni nadających tytuł magistra, podnieść poziom nauczania, zaostrzyć kryteria dostania się na studia i zmniejszyć ilość magistrów. To są rozwiązania, a nie kolejne karkołomne karykatury edukacji.

Co do pielęgniarek, nie wiedziałam o obecnych wymogach i kompletnie tego nie rozumiem. Myślę, że liceum pielęgniarskie + praktyki były wystarczające.

[tajkuna]

Napisane przez nouvelle90

Ale też chyba nie wszystkie pielęgniarki to dotknęło. Od mojej mamy nikt studiów nie wymaga, ale chyba tylko dzięki stażowi pracy i doświadczeniu właśnie.

Kuzynka mojej mamy pracuje jako pielęgniarka u mnie w mieście w szpitalu. Ma tylko studium pielęgniarstwa. Pracuje już chyba ponad 20 lat. Moja ciotka zakonnica też jest pielęgniarką . Pracowała w szpitalu, potem w domu starców jako pielęgniarka a teraz zajmuję się chorymi w zakonie i ma tylko studium. Żona kuzyna miała studium z pielęgniarstwa jak się dostała do pracy w szpitalu . I zaraz jak dostała pracę zaczęła robić studia licencjackie z pielęgniarstwa. Może faktycznie to od stażu pracy zależy. Kuzynka moja , która teraz w lipcu obroniła tytuł magistra z pielęgniarstwa , mówi, że w szpitalach niektórych za posiadanie tytułu magistra dostaję się wypłatę wyższą. Ci co nie mają magistra wg niej mają niższe zarobki. Nie wiem ile w tym prawdy. Mam dużo w rodzinie pielęgniarek. Szkoda, że sama nie poszłam na pielęgniarstwo, może łatwiej było by mi o pracę po tym kierunku.

[ewelinka16169]

Napisane przez tusiamar

możesz założyć jedną firmę, która będzie miała kilka marek. tylko musisz podać wszystkie pkd (dokładne obszary działalności firmy) we wniosku

hmm...tylko czy przy składaniu wniosku o dofinansowanie uwzględniać w biznes-planie wszytstko co ewentualnie miałoby się pokrywać pod tą firmą czy składać wniosek o jedno a poźniej dopisać obszary działalności( wiem, że teram można już to zrobić darmowo podczas trwania działalności). Głównie chodzi mi o to czy PUP nie będzie kazał zwracać kasy z dotacji ze względu na prowadzenie dodatkowych działalności, które nie byly uwzględnione w biznes-planie. Pytam bo z tymi dotacjami niby wszystko fajnie a pozniej trzeba się chyba trzymać jakiś sztywnych reguł.

[Heledore]

Napisane przez lazada

Zgadzam się z tym co ktoś napisał w komentarzach pod tym artykułem:
Całkowicie błędny kierunek. Ograniczyć ilość wyższych uczelni nadających tytuł magistra, podnieść poziom nauczania, zaostrzyć kryteria dostania się na studia i zmniejszyć ilość magistrów. To są rozwiązania, a nie kolejne karkołomne karykatury edukacji.

Co do pielęgniarek, nie wiedziałam o obecnych wymogach i kompletnie tego nie rozumiem. Myślę, że liceum pielęgniarskie + praktyki były wystarczające.

Zgadzam się - to są rozwiązania, ale nikt czegoś takiego nie zrealizuje. Przyczyna jest prosta, wielu wykładowców straci pracę lub znaczną część etatu jeśli pracują w kilku miejscach. W obliczu obecnego bezrobocia takie decyzje to strzał samemu sobie w stopę. Większość społeczeństwa nie będzie patrzec dalekowrocznie tylko uzna że działania rządu zwiększają bezrobocie i nie pozwalają młodym się kształcić . podniesienie poziomu również zaowocowałoby pozbyciem się sporej grupy studentów z uczelni, a wiadomo student=kasa=praca dla wykładowców. Zmniejszenie ilości wykładowców dalej zaowocowałoby zmniejszeniem osób w administracji itd.

Pielęgniarstwo w PL to straszna porażka. Przez 5 lat dziewczyny uczą się wyłącznie z książek i robią zastrzyki bananom, a potem nagle mają pracować pff. Nawet jak mają praktyki to nie wolno im nic robić. Podczas gdy w wielu innych krajach studenci pielęgniarstwa przez całe studia pracują w szpitalach przez kilka dni w tygodniu już od pierwszego roku. I absolutnie nie polega to na parzeniu kawki i ploteczkach. Pracują jak zwykła pielęgniarka tylko ze pod okiem osoby z dyplomem. W niektórych krajach praktyki jest tak dużo że państwo wypłaca im pensję!

[tusiamar]

Napisane przez ewelinka16169

hmm...tylko czy przy składaniu wniosku o dofinansowanie uwzględniać w biznes-planie wszytstko co ewentualnie miałoby się pokrywać pod tą firmą czy składać wniosek o jedno a poźniej dopisać obszary działalności( wiem, że teram można już to zrobić darmowo podczas trwania działalności). Głównie chodzi mi o to czy PUP nie będzie kazał zwracać kasy z dotacji ze względu na prowadzenie dodatkowych działalności, które nie byly uwzględnione w biznes-planie. Pytam bo z tymi dotacjami niby wszystko fajnie a pozniej trzeba się chyba trzymać jakiś sztywnych reguł.

skladac po jeden projekt. tylko ewentualna kase chyba musisz rozliczyc co do grosza. choc nie dostalam dotacji wiec nie wiem jak z rozliczeniem bo ten dzial wniosku wypelniala juz kolezanka ;-)

[nicRu]

Napisane przez nouvelle90

A to nie jest tak, że ZUS się może pieklić o to? Ja mam odprowadzane składki z renty rodzinnej, a z pracy nie, bo mam zlecenie plus jestem studentką do 26 r.ż. i tak mi się wydaje, że gdzieś czytałam, że jakbym miała odprowadzane to mogliby się czepiać, ale nie jestem pewna...

Moga, mojemu chłopakowi tak się przyczepili, bo mu źle odprowadzali składki (rezolutna księgowość - część z jednej i część z drugiej umowy, okazało się że tak być nie może... ale jak to dokładnie ma być nie zagłębiałam się).

---------- Dopisano o 18:56 ---------- Poprzedni post napisano o 18:51 ----------

Napisane przez lazada

No właśnie o to mi chodziło, niby będzie to na korzyść, ale studia już nie będą nic znaczyły. Jak moi dziadkowie i rodzice kończyli studia to przynajmniej miały one konkretną wartość.

Zgadzam się z tym co ktoś napisał w komentarzach pod tym artykułem:
Całkowicie błędny kierunek. Ograniczyć ilość wyższych uczelni nadających tytuł magistra, podnieść poziom nauczania, zaostrzyć kryteria dostania się na studia i zmniejszyć ilość magistrów. To są rozwiązania, a nie kolejne karkołomne karykatury edukacji.

Co do pielęgniarek, nie wiedziałam o obecnych wymogach i kompletnie tego nie rozumiem. Myślę, że liceum pielęgniarskie + praktyki były wystarczające.

Moim zdaniem powinien być ograniczony dostęp do studiów. Wiem, że wiele osób by protestowało ale gdy widzę jak koleżanka z maturą zdaną na 30-40ileś, 50ileś i 70ileś procent (to ostatnie to język obcy, środkowe polski a pierwsze bodajże geo, wszystko podstawy, no jakoś tak - uczennicą była raczej trójkową) za 3 czy 4 turą dostała się na dzienne UJ i ciągnie te studia bo egzaminy to testy ABCD i "zawsze się coś ustrzela", a jak kolokwium zawali to przecież poprawi to mi się chce ryczeć - u mnie 60% osób odpadło i nie ma czegoś takiego jak poprawka kolokwium, zerówka jest jak masz 5 z ćwiczeń a jeśli nie masz zaliczenia to nie możesz podejść do egzaminu - musisz zdobyć zaliczenie w sesji poprawkowej i w sesji poprawkowej podejśc do egzaminu. Egzaminy oczywiście w większości są ustne, więc też nic się nie wymyśli. I ona będzie mieć wyższe i ja... To naprawdę boli.

[blekitnams]

Dostałam telefon w sprawie zlecenia jako tajemniczy klient. Płacą grosze, ale chociaż zwróci mi się za wstęp na basen, bo wydałam w weekend, taka upalna pogoda cały czas.

[Carpathia]

Napisane przez Heledore

Pielęgniarstwo w PL to straszna porażka. Przez 5 lat dziewczyny uczą się wyłącznie z książek i robią zastrzyki bananom, a potem nagle mają pracować pff. Nawet jak mają praktyki to nie wolno im nic robić. Podczas gdy w wielu innych krajach studenci pielęgniarstwa przez całe studia pracują w szpitalach przez kilka dni w tygodniu już od pierwszego roku. I absolutnie nie polega to na parzeniu kawki i ploteczkach. Pracują jak zwykła pielęgniarka tylko ze pod okiem osoby z dyplomem. W niektórych krajach praktyki jest tak dużo że państwo wypłaca im pensję!

A to ciekawe bo mam zupełnie odmienny przekaz od moich koleżanek które kończyły pielęgniarstwo. Po pierwsze chodziły zawsze pokłute bo wszystkiego uczyły się nawzajem, a do tego posiniaczone bo nie wszyscy od razu są mistrzami. Na praktykach z kolei dostawały same najtrudniejsze zadania pod okiem doświadczonych osób ale jednak miały wielki stres bo spodziewały się kawy i ploteczek a na każdym oddziale miały ostrą tyrkę.

[Narc]

Odpowiadam na duuuużo ogłoszeń, do dziś była cisza.. dziś jeden telefon, rozmowa w czwartek. Ale jestem już tak zdołowana, że nie wierzę, że moze sie udac.

[20160901857]

Do mojej mamy na oddział często przyjmują takie młode dziunie świeżo po studiach, które nawet krwi nie umieją pobrać i nie widzą w tym nic dziwnego, a nawet gorzej- jak im mama proponuje żeby spróbowały, a ona będzie przy nich stać i pomagać, to większość mówi, że nie chce A potem ludzie wkurzeni, bo idą na pobranie krwi i całą rękę mają w siniakach, bo pielęgniarka żyły rozwala

[tusiamar]

nouvelle90, ja widziałam u siebie w pracy jak przychodziły dziewczyny po studiach i ona nie potrafiła maila do klienta skleić, a co dopiero mówić o bardziej poważanych zawodach

---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:30 ----------

Napisane przez blekitnams

Dostałam telefon w sprawie zlecenia jako tajemniczy klient. Płacą grosze, ale chociaż zwróci mi się za wstęp na basen, bo wydałam w weekend, taka upalna pogoda cały czas.

ja kiedyś tak chciałam dorobić to mi nie zapłacili

[seduction]

Napisane przez soulone

Uf, nareszcie ktoś zadzwonił. Co prawda praca nieciekawa, bo ma być czymś w rodzaju pomocy kuchennej, przygotowywanie śniadań od 4 rano... No, ale jak mus to mus. Jestem tylko ciekawa jaka będzie stawka, bo coś czuję, że nie za wysoka.

Życzę, aby stawka była chociaż ludzka

Napisane przez nouvelle90

Ale też chyba nie wszystkie pielęgniarki to dotknęło. Od mojej mamy nikt studiów nie wymaga, ale chyba tylko dzięki stażowi pracy i doświadczeniu właśnie.

Od mojej ciotki też studiów nie wymagają

Napisane przez blekitnams

Dostałam telefon w sprawie zlecenia jako tajemniczy klient. Płacą grosze, ale chociaż zwróci mi się za wstęp na basen, bo wydałam w weekend, taka upalna pogoda cały czas.

Grosze, czyli ile jeśli można wiedzieć? Koleżanka jak była w ciąży to sobie chodziła jak tajemniczy i mówiła, że było to w przedziałach 200-300zł. Chociaż zarobki pewnie zależą od firmy.

Napisane przez Carpathia

A to ciekawe bo mam zupełnie odmienny przekaz od moich koleżanek które kończyły pielęgniarstwo. Po pierwsze chodziły zawsze pokłute bo wszystkiego uczyły się nawzajem, a do tego posiniaczone bo nie wszyscy od razu są mistrzami. Na praktykach z kolei dostawały same najtrudniejsze zadania pod okiem doświadczonych osób ale jednak miały wielki stres bo spodziewały się kawy i ploteczek a na każdym oddziale miały ostrą tyrkę.

Moja kuzynka miała to samo z tym, że ona studiowała ratownictwo medyczne.

Napisane przez Narc

Odpowiadam na duuuużo ogłoszeń, do dziś była cisza.. dziś jeden telefon, rozmowa w czwartek. Ale jestem już tak zdołowana, że nie wierzę, że moze sie udac.

Gratulacje, to już jakiś krok jak się ktoś odezwał będę trzymać kciuki a nastawiona musisz iść optymistycznie, nie ma innej opcji

Co do ogłoszeń w Empiku i Matrasie to napiszę swoje zdanie, bo było dziś o tym wspominane. Nigdy nie widziałam ogłoszeń w internecie, jeśli chodzi o Matrasa, dziś sama złożyłam do nich CV, bo akurat przechodziłam obok i podobno wczoraj pojawiło się ogłoszenie a jeśli chodzi o Empik to z kolei na necie kilka razy widziałam, że szukają do pracy, a u nich na sklepie/na szybie nigdy

Poprawiłam dziś CV, rozbudowałam je, dodałam zdjęcie "na stałe" czego nigdy nie robiłam i dodawałam jedynie, jeśli chcieli. Dodałam profil zawodowy, bo poczytałam o tym w necie i stwierdziłam, że warto. Wyszczególniłam zainteresowania, czyli przestałam pisać ogólnikowo i ogólnie wszystko dopracowałam jestem z niego dumna, wyszło na 2 strony, nie drukowałam obustronnie tylko osobno.
Zobaczymy, czy będzie odzew na nowe CV

A w czwartek idę do kina na Drugie oblicze z Goslingiem. Sąsiadka wygrała dla mnie bilet w ramach podziękowania za przypilnowanie wieczorem dziecka, dzięki czemu mogła wyskoczyć z mężem

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ----------

Napisane przez tusiamar

nouvelle90, ja widziałam u siebie w pracy jak przychodziły dziewczyny po studiach i ona nie potrafiła maila do klienta skleić, a co dopiero mówić o bardziej poważanych zawodach

Jak pracowałam to przyszła do nas dziewczyna złożyć CV mimo, że nikogo nie szukałyśmy. Bierzemy to CV, ona wychodzi, patrzę, a tam zdjęcie robione z rąsi z dzióbkiem zawsze jak o tym słyszałam to mi się wierzyć nie chciało, póki sama nie zobaczyłam tego na oczy

[nicRu]

Napisane przez nouvelle90

Do mojej mamy na oddział często przyjmują takie młode dziunie świeżo po studiach, które nawet krwi nie umieją pobrać i nie widzą w tym nic dziwnego, a nawet gorzej- jak im mama proponuje żeby spróbowały, a ona będzie przy nich stać i pomagać, to większość mówi, że nie chce A potem ludzie wkurzeni, bo idą na pobranie krwi i całą rękę mają w siniakach, bo pielęgniarka żyły rozwala

Mnie raz pobierano krew i jak wyszłam to miałam w ręce tak wielką dziurę, że mnie mama (mama niestety z "doświadczeniem szpitalnym") pytała czy mi ją pobierały rurą od odkurzacza

[seduction]

Napisane przez nicRu

Mnie raz pobierano krew i jak wyszłam to miałam w ręce tak wielką dziurę, że mnie mama (mama niestety z "doświadczeniem szpitalnym") pytała czy mi ją pobierały rurą od odkurzacza