Czy można schudnąć bez "skakania"?

[wiktog000]

Hej, hej, hej!
Mam takie trochę głupkowate pytanie

Mimo, że mam typową figurę gruszki to zawsze byłam dośc szczupła. Nawet "dół" mieściłam w 36/38. Jednak przed ostatni rok? Miałam nerwowy czas...nie wiem nawet, nie zauważyłam kiedy to sie stało, ale przestałam mieścić się w większość moich ubrań..
Uderzyło to we mnie kiedy chciałam ubrać moje ukochane jeansy i nie wcisnęłam ich na tyłek....
I stąd moje pytanie:
Wiem, że najważniejsza jest dieta, ale chcę się też ruszyć.
Od jakiegoś czasu jeżdzę na rowerku stacjonarnym, ale chciałabym też zacząć ćwiczyć w domu (prawdę mówiąc nie stać mnie aktualnie nawet na siłownię) coś innego, bardziej wydajnego.
Mam jednak problem z sąsiadami. Próbowałam kiedyś ćwiczyć z Fitness Blender, ale za każdym razem maltretowali mnie pretensjami, że jestem zbyt głośno i sufit im się wali, o której by to nie było...
CZY MOŻNA ĆWICZYĆ (na schudnięcie) BEZ SKAKANIA I INNYCH "GŁOŚNYCH" CZYNNOŚCI?
Jeżeli tak, to proszę o propozycje.
Przypominam, że jestem gruchą z cellulitem....wielką na dole i malutką na górze....

Przepraszam za chaotyczny post i trochę głupiutkie pytanie..

[olasia99]

Generalnie ja bym miała w d... sąsiadów. Policję na ciebie naślą ? Ja bym nie otwierała nawet. Nie skacz o 8 czy 20, kiedy faktycznie mogą jeszcze spać albo wrócić zmęczeni po pracy, ale poza tym ...

Jeżeli jednak nie chcesz ich denerwować, to wyjdź pobiegać. Za oknem coraz cieplej Praktycznie każde aeroby, ćwiczenia fitness itd. będą miały w sobie "skakanie". Przecież nawet nie rozgrzejesz się przed treningiem, jeżeli nie potruchtasz w miejscu, nie porobisz pajaców, wymachów itd. Na myśl przychodzi mi jedynie hula hop i ćwiczenia Mel B: nogi, pośladki, brzuch i ramiona, bo cardio i trening całego ciała jest trochę skakany.


Z własnego doświadczenia powiem, że bez solidnych aerobów ciężko będzie schudnąć, stracić celulit itd. Co z tego, że będziesz ćwiczyć taką Mel B i będzies miała pośladki jak dwie cegły albo zarysowane uda, skoro tak naprawdę solidnie się nie spocisz? Nie patrzyłabym na sąsiadów w walce o piękne ciało.

[Wenress]

Z ćwiczeń bez skakania fajny jest zestaw Jillian Michaels - no more trouble zones
Nie znam się szczególnie, ale np na zajęciach na siłowni skakanie jest zazwyczaj podczas rozgrzewki a później już niekoniecznie, jak ma się trochę kondycji to wszelkie skakanki, pajacyki itp wcale nie męczą. No a właśnie rozgrzewkę możesz zrobić na rowerku, jakieś wykroki, machanie rękami itp

[skazana_na_bluesa]

na schudnięcie to przede wszystkim dieta!

[ajah]

Można dobra dieta i silowy

[agimi]

jasne, że można.
ja sama nie lubię wykonywać ćwiczeń skaczących, ale to ze względu na moje drobne problemy z sercem, nie chcę się aż tak przemęczać, żeby nie być potem w stanie dokończyć treningu (też ćwiczę w domu).
ogranicz ten typ ćwiczeń do jakichś pajacyków albo skipu A podczas rozgrzewki i jak potem trenujesz z filmikiem na YT to po prostu zastępuj skaczące ćwiczenia, które trener wykonuje na ekranie, albo łagodniejszą wersją (bez skoków) albo zastępuj innym ćwiczeniem.
ja robię tak, że jak jest skaczące ćwiczenie na ekranie na stojąco - zamieniam je ćwiczeniem bez skoków na stojąco.
jak ćwiczenie jest takie: skok - podłoga - skok, to zwykle robię zastępcze ćwiczenie na podłodze
dasz radę.

[beatiska]

Shaun T w Insanity Max 30 ma wersję zmodyfikowaną, tzn. bez skakania, a spocić się i tak można. Polecam

[matematycz]

może to? https://www.youtube.com/watch?v=YaJryQEsT94

[Malinkna1986]

Ewentualnie możesz spróbować wykonywać ćwiczenia na miękkiej macie.

[godzka]

Bez przesady. 10-15 minut skakania chyba nie powinno nikogo rozzłościć. A cwiczenie bardzo dobrze wpływa na nogi i pośladki

[lavense]

Bez "skakania" to ćwiczenia na plecach, na podłodze oraz spacery, poza tym rowerek stacjonarny jak jest dobrej jakości, nie powinien większych dźwięków wydawać

[SaiFari]

do parku na jogging

[msabu]

Tez bym zignorowała sąsiadów. Chyba wytrzymają 20 minut skakania!
Ja ćwiczę regularnie z Ewką i ona ma 3 programy w których się nie skacze w ogóle ale też nie ma tam kardio, które powoduje najszybsze spalanie tkanki.

Możesz dodać rower, bieganie, żeby nie męczyć codziennie sąsiadów, ale jak od czasu do czasu poskaczesz im nad głową to świat im sie nie zawali

[cava]

Można wykonać naparwde solidne cardio bez odrywania nóg od podłogi.

1.
Np. "krokodylki (padnij-powstań) chodzone.
Czyli stajesz prosto, wspinasz sie na palce, wracasz na całe stopy i schodzsz do przysiadu, kładziesz dłonie na podłodze, "idziesz" nimi w przód do pozycji deski, schodzisz do pełnego leżenia ręce odrywasz od podłogi (trzymasz je w pozycji jak do męskiej pompki tyle z edłonie tuż nad podłogą) Kłądziesz rece na podłodze, podnosisz sie do pozycji deski (no najlepiej meską pompką, ale jak kto potrafi) wracasz dłońmi w stronę nóg do przysiadu, prostujesz się do wspięcia na palce.
Od początku.

Cwiczenie można rozudować.
Po fazie przejscia rekoma do planku i położenia sie/powrotu do deski - podchodzisz nogami do krawędzie dłoni do pozycji przysiadu z rekoma na podłodze (frogsem- czyli jeden krok imienną nogą daje stopę obok krawędzi zewnętrznej dłoni)) wstajesz do wyprostu i wspięcia na palce, wracasz do przysiadu, kładziesz ręce na ziemi miedzy stopami, wracasz nogami do planku, idziesz rekoma do nóg, do przysiadu i powstanie do wspięcia na palce.

Czyli dodaje się 1 dodatkowe wspięcie w połowie.


Obowiązuja wszystkie podsatawowe zasady poprawnego ruchu. Deska ma być deska, przysiad 90st w kolanach, plecy proste, kolana na zewnątrz przy przysiadzie.

Serio, da popalić aż pot będzie kapał a przy okazji robisz solidna kalistenikę, uelastyczniasz stawy biodrowe, mobilizujesz pośladki, wzmacniasz cały gorset tułowia i ręce.

2.
Przysiady w tempie z naprzemiennym unoszeniem 1 nogi w bok.

3. "frogsy" stajesz w pozycji deski i w szybkim tempie, bez zadzierania tyłka w górę, dostawiasz do zewnętrznej krawędzi dłoni nogę prawą, i lewą do pozycji przysiadu z dłońmi na podłodze (nie zadzierać tyłka, nie garbić pleców, podpierać lędzwia brzuchem), wracasz do pozycji deski nogą prawą i lewą
i tak w tempie. Druga rundka od lewej.

3.
wstawanie z kołyski.
Kładziesz sie na plecach, w rece mozesz wziać jakiś ciezarek - z 5 kilo.
zaokraglasz plecy do kołyski.

Kulasz się 1 raz kołyską w pozycji skulnej (tylko do łopatek, zamach nie powinien przechopdzić na wyższa część pelców az do karku), do powstania na nogi aż do pełnego wyprostu z ciezarem nad głową.
Schodzisz do przysiadu, siadasz (nie padasz na tyłek, tylko kontrolowany miękki siad na pupę po cichu- siła mięśni a nie grawitacji ), wykonujesz kulniecie kołyską w tył do łopatek i w przód do siadu i powstania z ciezarem nad głowa w ostatniej fazie.
W fazie siadania/kulania ciezar przy mostku.
I blizej przy mostki ciezar w fazie siadu/wstawania- tym wydajniejsze ćwiczenie siłowo
I tak w tempie.
Cudowne ćwiczenie łaczące w sobie elementy cardio, siły + bardzo solidnej stabilizacji czyli zmuszaja do parcy wszytkie miesnie głebokie oraz mięśnie brzucha, pośladków, ud.

W wesji bardziej zaawansowanej nogi sie krzyżuje i wychodzi z kołyski do pozycji siadu tureckiego i z tej pozycji wstaje (czyli ze skrzyzowanymi nogami be zrozplatania ich w fazie stania) nogi przeplata się na drugą stronę w kulnięciu raz na parwo, raz na lewo.

Przy parwidłowym wykonaniu, nic nie słychać. Wstawanie i siadanie ma byc wynikiem kontrolowanego wysiłku miesni nóg a nie wynikać z energii przejetej z kulniecia się czy działąnia grawitacji na zadek. Kulniecie ma wyrzucić siało do pozycji siedzącej/kucającej, wstawnie juz siłą miesni.

4. Tureckie wstawnai do połowy (czyli do etapu wydzwigniecia bioder.
Moze być i całe + z obciazenieniem w wolnej rece. Robione w tempie dosłownie wypruwa płuca + doskonała kalistenika i core.

Jest tego dużo

[imago84]

nienawidzę skakania i cardio, a teraz to nawet nie mogę (po rwie kulszowej nie wskazane)

[Wenress]

Dlaczego po rwie kulszowej niewskazane? Czy chodzi o czas od razu po?
Ja mam przepuklinę w odcinku lędźwiowym, trochę czasu przeleżałam nieruchomo w łóżku, kilka miesięcy pracowałam nad powrotem siły w nodze a teraz śmigam prawie jak nowa jak się uda zaleczyć uraz to ruch jest przecież wskazany, w granicach rozsądku

[SaiFari]

generalnie to polecam PiYo, właśnie bez skakania. Nie jest to wbrew pozorom łatwy program - można się zmęczyć

do tego, tak jak w moim przypadku - jest w PiYo wiele ćwiczeń na kręgosłup i rzeczywiście - robię trzeci tydzień i jakoś lepiej z tym moim lołbakiem Dodaję jeszcze w różnych porach dnia praktycznie nie męczące ćwiczenia na rozciąganie i wzmocnienie dolnej części kręgosłupa.
W PiYo jedynym skakankiem jest burpees - ale nie ma tego za dużo i raczej nie agresywnie.

---------- Dopisano o 23:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ----------

do matematyczki
może to? https://www.youtube.com/watch?v=YaJryQEsT94
hihi wydaje się bardzo fajne thx spróbuję

[imago84]

Napisane przez Wenress

Dlaczego po rwie kulszowej niewskazane? Czy chodzi o czas od razu po?
Ja mam przepuklinę w odcinku lędźwiowym, trochę czasu przeleżałam nieruchomo w łóżku, kilka miesięcy pracowałam nad powrotem siły w nodze a teraz śmigam prawie jak nowa jak się uda zaleczyć uraz to ruch jest przecież wskazany, w granicach rozsądku

parę miesięcy mineło i już wróciłam do formy, ale wcześniej przy bieganiu czy właśnie skakaniu czułam plecy dlatego wolę na razie z tego rezygnować