Ciut redukcji, szczypta masy - rzeźba ma być pierwszej klasy! Dziennik Mayeczki

[tygryskowym_okiem]

Co Wy z tą 30, mi 27 stuknie, czyli więcej niż Wam i 30 nie czuję. A nawet jeśli o niej myślę, to mam wrażenie, że to będzie zaj****ty wiek, czas i w ogóle Ja Wam to mówię

Mi też nikt nie daje tyle lat ile mam

[Mała!]

Stresujecie mnie tą 30! zgadzam się z Tygryskiem! Mi stuknie za rok i nie wiem czy się smucić czy cieszyć??

[Rzabba]

Życie zaczyna się po 30-tce

[mayeczka87]

Napisane przez Trixxi

Super figura. Ramiona i w ogóle całość o ile się nie mylę to widać już lekki zarys six packa

Coś tam widzę, szczególnie na treningu ;p i potem stoję i się gapię przed lustrem pokazując mężowi, dobrze, że tłumów nie ma i nikt nie widzi Generalnie wydaje mi się, że moje ciało reaguje całkiem nieźle na ćwiczenia, narzekać nie mogę na pewno

a z tą 30tką to spokojnie, tak tylko zażartowałam ;p chodziło o to, że do 30 bliżej do 20 ale mam swoją teorię-> najgorsze są granice. Po skończeniu 30 zawsze bliżej będzie 30 niż 40, po 40 bliżej 40 niż 50 itp. ;p Jak patrzę na niektóre 30+, to też wydaje mi się, że to najfajniejszy wiek ^^ Wciąż młodziutkie, a już ustawione. ale ja generalnie uważam, że mój dziadek jest młody, a ma 72 lata ;] liczy się wiek ducha i ciała, żadne metryczki. Jak mnie ktoś pyta, to czasami dam sobie rękę odciąc, że mam 23 lata

[mayeczka87]

Nie odzywałam się, ale coś tam ćwiczyłam Wypiski z dwóch treningów. Michy jakieś są, staram się trzymać rozkładu z różnym skutkiem, teraz będzie lepiej, bo będę wcześniej do domu wracała i drugi obiad już w nim jadła, nie na uczelni

w czwartek trening B, wczoraj trening A.

trening B
1) plank max czas
2) Martwy ciąg ze sztangą 12x20/ 12x30 (muszę popracować nad technika trochę)
3) Wykroki z hantlami 12x2x5kg/12x2x5kg
4) wiosłowanie hantelką 12x2x5kg/12x2x5 kg (nie jestem pewna ciężarów)
5) wyciskanie hantli leżąc 12x5kgx2/12x5kgx2
6) Wyciskanie hantli stojąc na barki 12x5kgx5/12x5kgx2
7) uginanie przedramion 12x2x5kg/12x2x5kg
8) wyciskanie francuskie stojąc 12x5kg/12x5kg


trening A
1) Wznosy nóg z leżenia 15x/15x
2) Wspięcia na palce obunóż 30x5kgx2/24x5kgx2
3) Przysiady klasyczne ze sztangą 12x20kg/12x25 kg (technikę trochę poprawiona! - tak sądzę)
4) wejście na ławkę z hantlami 12x2x5kg/12x2x5kg
5) wznosy z opadu 12x/12x
6) Pompki klasyczne max powtórzeń 11/10
7) Unoszenie bokiem 12x2kgx2/12x3kgx2
8) Pompki w podporze tyłem 12x5kg/12x5kg

Dziś idę do fizjo i będę wiedziała co z moją postawą. Mam nadzieję, że nie jest źle, ale może dowiem się jak naprostować biodra żeby talia była symetryczna

[mayeczka87]

Byłam wczoraj o fizjo i się trochę podłamałam... nie spodziewałam się aż takich odchyłów

No więc, Pani fizjo stwierdziła skrzywienia kręgosłupa o jakieś 10 stopni i pogłębioną lordozę. Ponadto mniejszą ruchomość szyi w prawo. Na szczęście nogi mam równej długości.

Kazała ćwiczyć mięśnie miednicy (coś między nogi i próbować ściskać miednicą, nie nogami :O), często stać na piętach, żeby walczyć z pogłębioną lordozą, leżąc na plecach rozchylać nogi (po jednej) i pilnować, by kolce biodrowe się nie unosiły. Ponadto mięśnie poprzeczne, które ponoć słabe i dlatego brzuch mam wypchnięty i być może dlatego lordoza pogłębiona. Tylko ja zupełnie nie wiem, jak mam je wyczuć wczoraj mi pokazywała ale słabo mi to wychodziło. Mam cofać szyję też i nauczyć się siadać i wstawać. Do tego pośladki ćwiczyć.

Rzabbo, Tygrysku, jakiś komentarz od Was bym chciała prosić, szczególnie do tych ćwiczeń miednicy (nie mięśnie Kegla) i poprzecznego. Dziękuję z góry!

[mayeczka87]

U mnie w sumie nic się nie dzieje. Mam wrażenie tylko, że zwiększam obwody, ale nie mierzę

We wtorek było TMT (nie miałam mocy), a wczoraj Pilates. Muszę chodzić, żeby wzmocnić mięśnie wewnętrzne.

[wkroplideszczu]

I jakie wrażenia po tym pilatesie? Bo sama sie zastanawiam czy czegoś takiego nie ćwiczyć pomiedzy siłówkami żeby wzmocnić m głębokie, właśnie tak jak u Ciebie, mysle ze mam problem z poprzecznym.

[mayeczka87]

Napisane przez wkroplideszczu

I jakie wrażenia po tym pilatesie? Bo sama sie zastanawiam czy czegoś takiego nie ćwiczyć pomiedzy siłówkami żeby wzmocnić m głębokie, właśnie tak jak u Ciebie, mysle ze mam problem z poprzecznym.

Ja mam pogłębioną lordozą (ale bez zdjęć RTG) i też fizjo uważa, że słaby poprzeczny i pośladkowe. Wrażenia: nie sądziłam, że tak ciężko będzie ;p Nie spociłam się wprawdzie, ale czułam mięśnie na pewno, a myślałam, że kozak będę ;] Jeszcze długa droga przede mną, na pewno nie wszystko wykonywałam technicznie. Dziś po siłówce pójdę na Pilates w klubie moim, to będę miała porównanie, bo wczoraj byłam w bardziej specjalizującym się studio (więc zakładam, że lepszym). dziś zakwasów nie mam, a szkoda, bo lubię, może jutro ;]

[wkroplideszczu]

Napisane przez mayeczka87

Ja mam pogłębioną lordozą (ale bez zdjęć RTG) i też fizjo uważa, że słaby poprzeczny i pośladkowe. Wrażenia: nie sądziłam, że tak ciężko będzie ;p Nie spociłam się wprawdzie, ale czułam mięśnie na pewno, a myślałam, że kozak będę ;] Jeszcze długa droga przede mną, na pewno nie wszystko wykonywałam technicznie. Dziś po siłówce pójdę na Pilates w klubie moim, to będę miała porównanie, bo wczoraj byłam w bardziej specjalizującym się studio (więc zakładam, że lepszym). dziś zakwasów nie mam, a szkoda, bo lubię, może jutro ;]

Ja niestety nie mam możliwości u mnie w mieście chodzić na zajęcia, musiałabym coś sama wymodzić z filmikami. Własnie kiedys próbowałam takich zajęć i powiem szczerze że zaskoczyło mnie jakie to jest cieżkie, a tak łatwo wygląda

[mayeczka87]

Napisane przez wkroplideszczu

Ja niestety nie mam możliwości u mnie w mieście chodzić na zajęcia, musiałabym coś sama wymodzić z filmikami. Własnie kiedys próbowałam takich zajęć i powiem szczerze że zaskoczyło mnie jakie to jest cieżkie, a tak łatwo wygląda

Nie ćwiczyłam z filmikami Pilatesu, ale widziałam, że dziewczyny ćwiczą z Cassey. Nie wiem, czy można to polecić. No i pilnuj techniki, bo to ważne, odpowiedni wdech i wydech...

[Rzabba]

przeczytałam i muszę pomyśleć

[mayeczka87]

W czwartek siłowy + pilates, siłówka niedokończona niestety ;/ Nie wklejam, bo nie pamiętam. W pt bieg na ok. 3 km, a wczoraj siłówka.

trening A
1) Wznosy nóg z leżenia 12x/12x
2) Wspięcia na palce obunóż 25*2*6kg/25*2*6kg
3) Przysiady klasyczne z hantlami 15*20 kg/ 12*25kg
4) wejście na ławkę z hantlami 12*2*6kg*2/12*2*6kg*2
5) wznosy z opadu 12/12
6) Pompki klasyczne max powtórzeń 10/11
7) unoszenie bokiem 12*2kg/12*3kg + 12*unoszenie wzdłuż tułowia 10 kg.
8) Pompki w podporze tyłem 12*6kg/12*6kg

[mayeczka87]

Wczoraj było TMT, jak się okazuje, ostatnie przed wakacjami (zamieniają nam TMT na pupomanie :|). Może uda się chodzić gdzie indziej ;] Po TMT poszłam na płaski brzuch (czekałam na męża) i muszę stwierdzić, że mimo tego, że ćwiczę i robiłam sporo brzuszków () to mięśnie mam słabe, co szczególnie czuję przy podnoszeniu nóg w górę. Muszę sobie postanowić by ćwiczyć codziennie. Wyzwanie sobie zrobię chyba, by codziennie dodawać po 1

W poniedziałek za to bieg na 5 km ;] Nie sądziłam, że dam radę, a jedyne co mnie bolało to łydki ^^

Dziś Pilates + basen może może A jutro siłówka. Muszę sobie na nowo zbudować plan treningów, chyba zacznę siłówkę 3 razy w tyg

A w ogóle, nic mi nie spada cm Ćwiczę już 2 msc regularnie siłowo, trzymam czystą miskę, na dodatek bardzo czystą, bo nie mam ciągot na słodycze, piwa itp;/ i nic mi nie spada. Co ja źle robię? Naprawdę łapię załamkę i się zastanawiam czy nie wrócić do dywanówek i mniejszej ilości kcal

miska z wczoraj.

dieta_2013_06_18.jpg

[Ela87]

Może inny rozkład BWT? A może Tobie nie ma już co się zmniejszać?
Jak tak patrze to nie wydaje mi się by powinno Ci lecieć z cm

[konspiracja]

Napisane przez mayeczka87

A w ogóle, nic mi nie spada cm Ćwiczę już 2 msc regularnie siłowo, trzymam czystą miskę, na dodatek bardzo czystą, bo nie mam ciągot na słodycze, piwa itp;/ i nic mi nie spada. Co ja źle robię? Naprawdę łapię załamkę i się zastanawiam czy nie wrócić do dywanówek i mniejszej ilości kcal

Mam ten sam problem... spada za wolno...
Tygrysek mi kiedyś napisała, ze to zalezy od tego kto ma ile do zgubienia, na pewnym poziomie idzie to już wolniej.

[mayeczka87]

Napisane przez Ela87

Może inny rozkład BWT? A może Tobie nie ma już co się zmniejszać?
Jak tak patrze to nie wydaje mi się by powinno Ci lecieć z cm

Tłuszczyk tłuszczyk, mam 3 cm fałdy na udzie, więc jest z czego spadać - muszę kupić fałdomierz, a nie tak na oko Brzuch pod pępkiem i boczki tak minimalnie też są, więc jest z czego zrzucać tłuszcz, do tego ramiona ;p też tłuszcz. Taki szczupły tłuścioch ze mnie...

Wydaje mi się, że nie leci mi, ale nie wiem, czy to wina bilansu na 0, za dużo węgli? Bo węglach na pewno czuję się ciężko... Będę teraz robiła interwały biegowe, skakanka. Może coś pójdzie.
Dodam, że od pół roku straciłam zaledwie 2 cm w udzie i to podczas hopsania z Mel B, Tiffoczkami, Hula Hop, Brzuszki i Skakanka. Przy tym była dieta rozdzielna, więc być może poszły cm z mięśni, nie wiem.



Staram się nie poddawać. Zastanawiam się, czy nie spróbować na SFD z dziennikiem, za mało regularna chyba jestem.

[Rzabba]

Masz zdjęcia sprzed 2 m-cy? dokładne pomiary z kilkunastu miejsc?

[mayeczka87]

Napisane przez Rzabba

Masz zdjęcia sprzed 2 m-cy? dokładne pomiary z kilkunastu miejsc?

Zdjęcia sprzed 2 msc to te, które były na początku dziennika, zaraz je wrzucę ponownie. A pomiary to z tych głównych miejsc mam tylko - biust, pod, talia, biodra, udo najszersze, łydka... może powinnam więcej wymiarów kontrolować?

Zdjęcia, głupie pozy, ale innych nie mam sprzed 2óch msc. Po msc miałam małe spadki w niektórych miejscach, ale teraz, szczególnie w udach, zastój (obwiniam o to wodę i węgle). Teoretycznie też spuchnięte mięśnie, ale bez przesady, nie wykonuję aż tak mocnego treningu chyba...

PS. Wiem, że wyglądam szczupło, ale tłuszcz jest. Mogę Ci Rzabbo zrobić zdjęcia fałd i przesłać ew. na PW/maila?

Załącznik 5295820

Załącznik 5295821

Załącznik 5295822

Załącznik 5295823

[xzora]

mayeczka87, a robiłaś teraz nowe zdjęcia?

Porównaj je, w cm może być tyle samo, a sylwetka mogła zyskać. Poza tym ja nie wiem gdzie ty tych spadków chcesz?
u mnie miesiąc niedługo będzie, także też będę robić porównanie i chciałabym wzrostu - w bicepsie, udach, tyłku i w biuście. Z tym ostatnim to wiem, że nie mam na co liczyć, bo staniki coraz luźniejsze w miskach.

[mayeczka87]

Napisane przez xzora

mayeczka87, a robiłaś teraz nowe zdjęcia?

Porównaj je, w cm może być tyle samo, a sylwetka mogła zyskać. Poza tym ja nie wiem gdzie ty tych spadków chcesz?
u mnie miesiąc niedługo będzie, także też będę robić porównanie i chciałabym wzrostu - w bicepsie, udach, tyłku i w biuście. Z tym ostatnim to wiem, że nie mam na co liczyć, bo staniki coraz luźniejsze w miskach.

Ja chcę spadku tłuszczu ;p który wciąż tkwi sobie, muszę więcej aero robić chyba... W biuście i w pupie też bym chciała więcej ;p w pupie to mnie spadek by martwił, za to w bicepsie wolałabym spadek, bo tu też jeszcze tłuszcz zalega i mięśnie mi zakrywa ;[

Gdybym widziała, że tłuszczu ubywa, a obwody są stałe bo mięśnie, to bym nie lamentowała ;p Ale tu niestety. Wszystkim naokoło spada, a mi nie i to frustruje ;]

A przy okazji, macie jakieś magiczne sposoby na pozbycie się nadmiaru skóry z brzucha? Nie dla mnie, dla TŻta.

Xzora, bo nie odpowiedziałam na Twoje pierwsze pytanie ;p Nie robiłam, zrobię w weekend, bo dziś trening to i tak będzie więcej.

A wczoraj Pilates i basen Relaksik, powiedzmy.

[Ismenkusia]

Jakie spadki , ja robię masę

Nie masz czego redukowac, spalisz ten tłuszcz i jak będziesz wyglądać ? Trzeba mieć w czym rzezbić ...

[mayeczka87]

Ty to miałaś się pokazać ;p;p

Ismenkusia, przecież nie chcę spalić wszystkiego ;] do tego chcę trochę więcej mięska, nie chcę super rzeźby bo zupełnie do mnie nie pasuje i nie czułabym się dobrze, a chodzi o to, żeby każdy się czuł dobrze we własnym ciele.

Wczoraj trening, wiosłowania hantelką chyba z 30 miałam, bo się trener techniki "przyczepił" i stał nade mną i uczył

trening B
1) plank max czas
2) Martwy ciąg z hantlami 20x12/30x12
3) Wykroki z hantlami 12x2x6kgx2/12x2x6kgx2
4) wiosłowanie hantelką 6kg, 3kg łącznie z 30 razy na rękę
5) wyciskanie hantli leżąc 12x6kg/12x6kg
6) Wyciskanie hantli stojąc na barki 12x3kg/12x3kg (bo wiosłowaniu niemoc mnie dopadła)
7) uginanie przedramion (biceps) 12x2x6kg/12x2x6kg
8) wyciskanie francuskie stojąc 12x6kg/12x5kg

Martwy Ciąg- trochę lepsza technika, wciąż nie idealnie.

No i zanotowane dziś wzrosty- w udach z 49 i 50 na 50 i 51. łydki z 33 na 34. Biodra nic. Talia nic (i tak wzdęty brzuch po truskawkach, arbuzie i mleko po godzinie 23;p).

Czemu tak? Zmęczona mięśnie? Woda? Upał? (palce rąk mi puchną jak ciepło). Może coś zmienić w rozkładzie? Mniej ww? Więcej tłuszczu? Białka? (mam 110 białka teraz, ważę 49 kg)

no i miska wczorajsza, nie uwzględniająca arbuza (o godz. ok. 22 :|)

dieta_2013_06_20.jpg

[konspiracja]

Napisane przez mayeczka87

Gdybym widziała, że tłuszczu ubywa, a obwody są stałe bo mięśnie, to bym nie lamentowała ;p Ale tu niestety. Wszystkim naokoło spada, a mi nie i to frustruje ;]

Może tak właśnie masz?

Mi ostatnio zlazło tylko z ud

Ja się nie znam na misce ale - gdzie sa warzywa?

[mayeczka87]

Napisane przez konspiracja

Może tak właśnie masz?

Mi ostatnio zlazło tylko z ud

Ja się nie znam na misce ale - gdzie sa warzywa?

Nie mam tak, bo co jakiś czas łapię sobie fałdę na udzie i nie widzę zmian ;p A z brzucha to już w ogóle masakra (pod pępkiem) -unikam cukrów prostych, jem je właściwie tylko w owocach, słodyczożerczą nie jestem, więc to trochę nie fair ;[ Poza tym, chyba tłuszcz szybciej leci niż rosną mięśnie? tak generalnie, nie mówię o wyjątkach.

Warzywa są w domyśle Jak wiele dziewczyn tu, nie wpisuję ich do miski. Liczę tylko takie jak marchew, ziemniaki i buraki, fasola, fasolka szparagowa (nie wiem, czy słusznie), cebula, imbir, soczewica (ale to chyba nie warzywo). Innych wliczanych nie jem. A poza tym: brokuły, papryka, ogórki, pomidory... ogórków i pomidorów nie łączę Codziennie jakieś 0,5kg warzyw.

[konspiracja]

AAAA no tak

Może Rzaba przyjdzie, coś doradzi

[mayeczka87]

Napisane przez konspiracja

AAAA no tak

Może Rzaba przyjdzie, coś doradzi

Taką mam nadzieje

[Mała!]

Mayeczka mam podobnie stanęłam w miejscu! tłuszczyk siedzi na pupie, udach, łydkach pod pępkiem troszkę i na ramionach też ... i dlatego też staram się częściej biegać może coś ruszy, co prawda niedawno zaczęłam coś "innego" bp wcześniej tylko insanity, nad miską ciągle pracuję więc wartości różne... więc czekam na jakieś zmiany, żeby w ogóle móc cokolwiek na temat wprowadzonych zmian powiedzieć...

PS: jak znajdziesz "złoty środek" na ten tłuszczyk to podziel się a tak po za tym, Sylwetkę masz super i ja raczej tez bym tu starała się to siłowym spalać i na tym rzeźbić i budować mięsko... ale ciałko hit!!

[Rzabba]

Mnie chodziło o to, żebyś porównała sobie na zdjęciach.
Jak oglądasz się codziennie to możesz nie zauważać różnic a na zdjeciach może być już coś widoczne.

Ja bym najchętniej zrobiła ci reset
Jak stoi to znaczy że organizm się przystosował do niskiej kaloryczności i trzeba podkręcić metabolizm.
Zresztą nie powinno się być na niskiej kaloryczności dłużej niż 2 m-ce.
Jak się boisz 2 tygodniowego resetu na zerowym bilansie to wprowadź chociaż cheat day raz na tydzień - dwa

[mayeczka87]

Ale ja byłam na swoim zerowym bilansie od dwóch msc trzymam 1750, z małymi upadkami, co stanowiło mój bilans 0. Wczesniej jadłam 1500 kcal? Nie liczyłam, ale mniej niż teraz i spadało( na doecie rozdzielnej). Potem weszłam na 1750 i nagle bach, zatrzymało się. Dla mnie cheat day oznaczałby jedzenie owoców :p bo generalnie jem to co wcześniej, tzn nie odmawiam sobie nic, na co mam ochotę. No może tylko miód z twarogiem :p no i wyższe kcal mogłabym tylko uzyskać tłuszczem, wysokie węle mi nie służą( moze za pozno jem), a białko chyba też zbyt wysokie nie może być? Reset zrobię( od treningow) jak wyjade na wakacje, ale to polowa lipca dopiero.

Zdjęcie jutro cyknie mi mąż.