portale randkowe - jak sprawdzacie, czy facet mówi prawdę?

[tambourinist]

xx

[201707171556]

Nie mam takich doświadczeń, ale na Twoim miejscu również miałabym obawy. Jestem nieufna wobec ludzi.
Może jeżeli znasz jego imię i nazwisko to wpisz je w wyszukiwarkę, poszukaj go na facebooku, goldenline itp. Jeżeli znacie się jedynie z nicków to wpróbuj wygooglać nick.

[tambourinist]

Napisane przez Durga

Nie mam takich doświadczeń, ale na Twoim miejscu również miałabym obawy. Jestem nieufna wobec ludzi.
Może jeżeli znasz jego imię i nazwisko to wpisz je w wyszukiwarkę, poszukaj go na facebooku, goldenline itp. Jeżeli znacie się jedynie z nicków to wpróbuj wygooglać nick.

Próbowałam robić to, co piszesz, ale ma niegooglowalnego nicka (b. popularne imię). Zdjęcia próbowałam googlować, nie ma ich nigdzie indziej, ew. na stronach zabezpieczonych hasłem, które się chyba w wynikach nie wyświetlają.

[Lexie]

Hm, no nie wiem... Spotkać się z nim, nie iść z nim do łóżka, poznać go?

[skazana_na_bluesa]

jak dla mnie masz dziwne skojarzenie: pytanie o alkohol -> spić i wykorzystać. zamiast iść z nim od razu do łóżka, poznaj go lepiej. i po prostu kontroluj ilość alkoholu, żebyś później nie żałowała (nawet tego ewentualnego przespania się z nim).

[tambourinist]

Napisane przez lexie

Hm, no nie wiem... Spotkać się z nim, nie iść z nim do łóżka, poznać go?

Super, bardzo oryginalne Ale zdarzyło mi się już, że facet, z którym się spotykałam i którego znałam kilka miesięcy okazał się być żonaty. Chciałabym tego teraz uniknąć.

[chwast]

może chodziło mu o pizzę

[wiekanka]

Oczywiscie,ze masz byc nieufna,bo go poprostu nie znasz.Dopiero od momentu waszego pierwszego spotkania,tak na prawde zaczynacie sie poznawac.Portal tylko was razem skojarzyl.Papier wszystko przyjmie i kazdy moze pisac co chce tak samo jak i mowic, Nie ma na to sposobu,by sprawdzic kogos za pierwszym razem.Na to czy ktos klamie czy mowi prawde nic nie poradzisz,zeby sprawdzic... potrzeba czasu.
Mnie zainteresowalo dlaczego on ma nadzieje ze lubisz margerite? A jak nie lubisz to co? i nie wierze,ze chcialby cie upic,bo jesli tak to dlaczego wlasnie margerita.
Mysle,ze lepiej by bylo gdyby zapytal ciebie o zdanie "co najchetniej pijesz?" a tak, to w moim odczuciu wyglada jakby juz ci cos narzucal.

[chwast]

Napisane przez wiekanka

Oczywiscie,ze masz byc nieufna,bo go poprostu nie znasz.Dopiero od momentu waszego pierwszego spotkania,tak na prawde zaczynacie sie poznawac.Portal tylko was razem skojarzyl.Papier wszystko przyjmie i kazdy moze pisac co chce tak samo jak i mowic, Nie ma na to sposobu,by sprawdzic kogos za pierwszym razem.Na to czy ktos klamie czy mowi prawde nic nie poradzisz,zeby sprawdzic... potrzeba czasu.
Mnie zainteresowalo dlaczego on ma nadzieje ze lubisz margerite? A jak nie lubisz to co? i nie wierze,ze chcialby cie upic,bo jesli tak to dlaczego wlasnie margerita.
Mysle,ze lepiej by bylo gdyby zapytal ciebie o zdanie "co najchetniej pijesz?" a tak, to w moim odczuciu wyglada jakby juz ci cos narzucal.

o jezu zwykłe pytanie nie trzeba traktować go śmiertelnie poważnie... trochę luzu :P

[elvegirl]

Napisane przez tambourinist

Macie doświadczenia z takich stron z oszustami, którzy chcieli się tylko z Wami przespać?

Jasne, zresztą nie dotyczy to tylko ludzi poznanych na portalach randkowych. Wszędzie są oszuści, na weselu u kuzynki też

Napisane przez tambourinist

Jutro spotykamy się po raz pierwszy na kolację, na weekend wyjeżdza. Na zakończenie stwierdził: "mam nadzieję, że lubisz margeritę". Mam nadzieję, że jego celem nie jest spić mnie (znowu ta lampka).

A kto Ci każe wypić od razu litr tej margerity?

---------- Dopisano o 09:15 ---------- Poprzedni post napisano o 09:14 ----------

Napisane przez wiekanka

Mnie zainteresowalo dlaczego on ma nadzieje ze lubisz margerite? A jak nie lubisz to co? i nie wierze,ze chcialby cie upic,bo jesli tak to dlaczego wlasnie margerita.

Bo widocznie on lubi i wybrał knajpę, w której podają najlepszą margeritę w mieście
Nie przesadzajmy z tą podejrzliwością

---------- Dopisano o 09:17 ---------- Poprzedni post napisano o 09:15 ----------

Napisane przez tambourinist

Super, bardzo oryginalne Ale zdarzyło mi się już, że facet, z którym się spotykałam i którego znałam kilka miesięcy okazał się być żonaty. Chciałabym tego teraz uniknąć.

No skoro zakładasz wątek z takim a nie innym pytaniem, to znaczy że najprostsza i najbardziej odpowiednia rada jest Ci nieznajoma

Nigdy nie wiesz na początku znajomości co i jak, ale to widać po zachowaniu, po tym jak się to i owo rozwija, jak wprowadza Cię w swoich znajomych, rodzinę...itd itp.

[dominikmeller25]

jak wiesz jak ma na imię i gdzie mieszka to poszukaj w wyszukiwarce na nk czy facebooku, trochę czasu to zajmie ale znajdziesz go, nawet gdy ma popularnie imię to takiego delikwenta szybko można znaleźć.

[tambourinist]

Napisane przez chwast

może chodziło mu o pizzę

Nie Rozmawialiśmy w języku, w którym nazwy drinka/ pizzy się różnią

[201803290936]

Napisane przez elvegirl

Jasne, zresztą nie dotyczy to tylko ludzi poznanych na portalach randkowych. Wszędzie są oszuści, na weselu u kuzynki też

A kto Ci każe wypić od razu litr tej margerity?
---------- Dopisano o 09:15 ---------- Poprzedni post napisano o 09:14 ----------
Bo widocznie on lubi i wybrał knajpę, w której podają najlepszą margeritę w mieście
Nie przesadzajmy z tą podejrzliwością
---------- Dopisano o 09:17 ---------- Poprzedni post napisano o 09:15 ----------
No skoro zakładasz wątek z takim a nie innym pytaniem, to znaczy że najprostsza i najbardziej odpowiednia rada jest Ci nieznajoma

Nigdy nie wiesz na początku znajomości co i jak, ale to widać po zachowaniu, po tym jak się to i owo rozwija, jak wprowadza Cię w swoich znajomych, rodzinę...itd itp.

Jak wyżej.

[wiekanka]

Moze rzeczywiscie jestem przewrazliwiona i szukam dziury w calym ale kiedys bylam na takim spotkaniu.Mialam ochote na piwo z sokiem ale gosc stwierdzil ,ze dziewczynie nie wypada pic piwo w knajpie wiec zamowil cos innego a ja nie smialam sie postawc.I potem bylo podobnie.Zaopiekowal sie mna tak,ze na pare miesiecy nie bylam soba.Ale to juz nie wazne.

[elvegirl]

Ale to Twoja wina i sprawa, że nie umiesz wywalczyć nawet napoju na jaki masz ochotę :P i że angażujesz się zanim dowiesz się konkretów o danym facecie. Więcej dystansu i silnej woli i tyle...

[Lexie]

Napisane przez tambourinist

Super, bardzo oryginalne Ale zdarzyło mi się już, że facet, z którym się spotykałam i którego znałam kilka miesięcy okazał się być żonaty. Chciałabym tego teraz uniknąć.

No ale co chciałabyś usłyszeć?
Szpieguj go w necie, szukaj na facebooku, wynajmij prywatnego detektywa? Dowiedz się gdzie mieszka i czatuj pod klatką? Zahipnotyzuj go i wypytaj kiedy będzie w transie? Poproś wróżkę o pomoc?
Teraz jest oryginalnie?
Kiedy poznasz faceta w "realu" też dążysz do prześwietlenia go, bo może chce się umawiać na ma gdzieś tam dziewczynę?

A z margeritą nie przesadzajcie, może zna knajpę gdzie podają dobrą, a może sam lubi tego drinka Nikt przecież nie każe się nią upić, można poprzestać na jednym drinku.

[ajah]

Napisane przez wiekanka

Moze rzeczywiscie jestem przewrazliwiona i szukam dziury w calym ale kiedys bylam na takim spotkaniu.Mialam ochote na piwo z sokiem ale gosc stwierdzil ,ze dziewczynie nie wypada pic piwo w knajpie wiec zamowil cos innego a ja nie smialam sie postawc.I potem bylo podobnie.Zaopiekowal sie mna tak,ze na pare miesiecy nie bylam soba.Ale to juz nie wazne.

Moze w związku z tymi doświadczeniami nie jesteś gotowa na randki w ciemno?
Jeśli masz obawy co do alkoholu mozesz pić coś bez %. Inna sprawa, ze zamiast na kolację mozna się umówić na lunch
BTW dla mnie to byłby juz znak alarmowy jakby facet stwierdził na spotkani,ze nie moge wypić tego na co mam ochotę, bo ...

Myśle, ze warto dmuchac na zimne dla własnego dobra. Mam nadzieję, ze uda ci się spędzić miły wieczór bez komplikacji.

[tambourinist]

Napisane przez lexie

Kiedy poznasz faceta w "realu" też dążysz do prześwietlenia go, bo może chce się umawiać na ma gdzieś tam dziewczynę?

Kiedy poznaję faceta "w realu", poznaję go wśród przyjaciół, nie na ulicy przecież. I nieformalne metody kontroli społeczenej czuwają nad tym, żeby facet na przykład nie zapomniał, że ma żonę. W necie, kiedy nie mamy wspólnych znajomych jest inaczej.

Zresztą, na tym portalu jest pytanie: "czy przed pierwszym spotkaniem googlujesz osobę, z którą się spotkasz?" I mnóstwo osób odpowiada, że tak W tym przypadku nie dało się nic znaleźć.

[201803290936]

Napisane przez wiekanka

Moze rzeczywiscie jestem przewrazliwiona i szukam dziury w calym ale kiedys bylam na takim spotkaniu.Mialam ochote na piwo z sokiem ale gosc stwierdzil ,ze dziewczynie nie wypada pic piwo w knajpie wiec zamowil cos innego a ja nie smialam sie postawc.I potem bylo podobnie.Zaopiekowal sie mna tak,ze na pare miesiecy nie bylam soba.Ale to juz nie wazne.

Ale brak asertywności nie jest problemem faceta, tylko Twoim.

[tambourinist]

Napisane przez Doris1981

Ale brak asertywności nie jest problemem faceta, tylko Twoim.

Twoja odpowiedź nie odnosiła się wprawdzie do mojego posta, ale bardzo mi się nie podoba. Logika jak w: "została zgwałcona, ale sama sobie winna, bo miała na sobie za krótką sukienkę". Nie można w taki sposób usprawiedniwiać buraczanego zachowania. Jak byś się czuła, gdyby ktoś Cię uderzył i stwierdził sama sobie jesteś winna, bo się nie broniłaś.

[chwast]

Napisane przez tambourinist

Nie Rozmawialiśmy w języku, w którym nazwy drinka/ pizzy się różnią

taaak? nie chciałam robić off topa, ale skoroś taka to muszę nie ma czegoś takiego jak margerita co napisałaś :P

[tambourinist]

Napisane przez chwast

taaak? nie chciałam robić off topa, ale skoroś taka to muszę nie ma czegoś takiego jak margerita co napisałaś :P

Chodziło na pewno o drinka Nie wiem czy tak się nazywa po polsku, bo jednak polski nie jest językiem, którym posługuję się na codzień już od wielu lat i miewam zaćmienia/ popełniam błędy/ kalki językowe, a nie mam ochoty wszystkiego googlować przed napisaniem.

[edit]

Ach tak, już widzę: margarita.
Zrewanżuję się wskazówką, że przed zdaniami podrzędnymi w zdaniach złożonych stawia się przecinek. Straszna tragedia, że go nie postawiłaś x__X

[chwast]

Napisane przez tambourinist

Chodziło na pewno o drinka Nie wiem czy tak się nazywa po polsku, bo jednak polski nie jest językiem, którym posługuję się na codzień już od wielu lat i miewam zaćmienia/ popełniam błędy/ kalki językowe, a nie mam ochoty wszystkiego googlować przed napisaniem.

no ok rozumiem tylko chodzi mi o to, że po prostu naskoczyłaś bezsensu czego nie lubię

eot

[elvegirl]

Napisane przez tambourinist

Twoja odpowiedź nie odnosiła się wprawdzie do mojego posta, ale bardzo mi się nie podoba. Logika jak w: "została zgwałcona, ale sama sobie winna, bo miała na sobie za krótką sukienkę". Nie można w taki sposób usprawiedniwiać buraczanego zachowania. Jak byś się czuła, gdyby ktoś Cię uderzył i stwierdził sama sobie jesteś winna, bo się nie broniłaś.

Twoja odpowiedź nie odnosi się co prawda do mojego posta,ale się wypowiem. Jeśli już bawimy się w przykład gwałtu,to biorąc pod uwagę to co pisze o sobie autorka, byłoby "zgodziła się na to co proponowałem,a teraz mówi że to był gwałt" :P Nie potrafisz/nie chcesz wywalczyć sobie piwa do wypicia i co, to faceta wina?

[ajah]

Napisane przez elvegirl

Twoja odpowiedź nie odnosi się co prawda do mojego posta,ale się wypowiem. Jeśli już bawimy się w przykład gwałtu,to biorąc pod uwagę to co pisze o sobie autorka, byłoby "zgodziła się na to co proponowałem,a teraz mówi że to był gwałt" :P Nie potrafisz/nie chcesz wywalczyć sobie piwa do wypicia i co, to faceta wina?

Nie rozumiem twojej wypowiedzi.
Jeśli kobieta wypije za dużo albo wypije coś co ją ścina z nóg (a wcześniej tego nie piła) to oznacza tylko tyle, ze jest pod wpływem alkoholu na własne zyczenie.
Nie oznacza to, ze jak jest pijana i mamrocze, gada od rzeczy ktoś moze ją wykorzystać w jakikolwiek sposób, a to ze jest pijana jest usprawiedliwieniem.

[elvegirl]

ajah, chodzi mi o to, że jak idziemy na jedno z pierwszych spotkań z nowopoznaną osobą, to powinnyśmy uważać, nie pić co i ile popadnie, jeśli nie chcemy być paniami do łóżka, to nie powinnyśmy od razu do tego łóżka iść i generalnie jeśli nam coś nie pasuje, to to komunikować.

[tambourinist]

Napisane przez chwast

no ok rozumiem tylko chodzi mi o to, że po prostu naskoczyłaś bezsensu czego nie lubię

eot

jak na ciebie naskoczyłam, że napisałam, że drink, nie pizza? może jednak popracuj nad poczuciem własnej wartości.

też eot.

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

Napisane przez elvegirl

ajah, chodzi mi o to, że jak idziemy na jedno z pierwszych spotkań z nowopoznaną osobą, to powinnyśmy uważać, nie pić co i ile popadnie, jeśli nie chcemy być paniami do łóżka.

jeśli facet idzie do łóżka z kobietą, która jest widocznie pijana (nawet jeśli wydaje się chcieć iść z nim do łóżka) albo zamroczona czymś innym to to jest gwałt. a ty go usprawiedliwiasz.

[elvegirl]

Napisane przez tambourinist

jeśli facet idzie do łóżka z kobietą, która jest widocznie pijana (nawet jeśli wydaje się chcieć iść z nim do łóżka) albo zamroczona czymś innym to to jest gwałt. a ty go usprawiedliwiasz.

W podanym przez Ciebie odniesieniu do tematu gwałtu nie było słowa o wykorzystaniu pijanej kobiety. Przeczytaj siebie jeszcze raz, to może zrozumiesz o co mi chodziło.

[rochelle_]

Nie korzystam z portali randkowych, ale zawieram znajomości z ludźmi z portali tematycznych, gier online itp. I dla nich (i dla mnie) przy dużej częstotliwości rozmów, również na skype (w większości to kobiety, ale tutaj nie mam reguły) naturalne jest np. wymienienie się facebookiem, linkeinem (w przypadku ludzi z branży) itp. To już jakoś pozwala ci mieć jakieś pojęcie o osobie, chociażby, czy pracuje tam, gdzie mówi.

A nieufna nawet być powinnaś, przecież go nie znasz osobiście

[tambourinist]

Napisane przez elvegirl

W podanym przez Ciebie odniesieniu do tematu gwałtu nie było słowa o wykorzystaniu pijanej kobiety.

Ale w twoim jest a do twojego się odnoszę. Sugerujesz, że jeśli kobieta jest pijana to sobie winna - piszesz, że jeśli nie chce iść z kimś do łóżka ma nie pić.

Napisane przez elvegirl

Przeczytaj siebie jeszcze raz, to może zrozumiesz o co mi chodziło.

Masz 12 lat, żeby stosować tego typu argumentację? Do "czytaj ze zrozumieniem" dodaj jeszcze "zazdrościsz", będzie komplet