POMÓŻCIE! Policja nie pomaga, Straż Miejska spławia

[Lady_Macabre]

oj jakie to wszystko proste, wystarczy chciec i pan zul nagle stanie sie prawowitym obywatelem, a moze wypowie zyczenie i poszybuje w strone teczy w towarzystwie jednorożców?

ludzie ogarnijcie sie, tez nie wyobrazam sobie, zeby mi ktos taki spal pod balkonem, tylko problem w tym, ze niektore panienki wypowiadaja sie o starym, schorowanym alkoholiku jak o zlosliwym potworze, albo radza zeby go potraktowac gorzej niz zwierze, albo piep*za frazesy typu ' wystarczy chciec' O_o

[WhiteCherry]

Napisane przez Lady_Macabre

oj jakie to wszystko proste, wystarczy chciec i pan zul nagle stanie sie prawowitym obywatelem, a moze wypowie zyczenie i poszybuje w strone teczy w towarzystwie jednorożców?

ludzie ogarnijcie sie, tez nie wyobrazam sobie, zeby mi ktos taki spal pod balkonem, tylko problem w tym, ze niektore panienki wypowiadaja sie o starym, schorowanym alkoholiku jak o zlosliwym potworze, albo radza zeby go potraktowac gorzej niz zwierze, albo piep*za frazesy typu ' wystarczy chciec' O_o

istnieją noclegownie całoroczne, więc tak, wystarczy chcieć - chcieć być trzeźwym

[maryanna3]

Napisane przez Lady_Macabre

oj jakie to wszystko proste, wystarczy chciec i pan zul nagle stanie sie prawowitym obywatelem, a moze wypowie zyczenie i poszybuje w strone teczy w towarzystwie jednorożców?

ludzie ogarnijcie sie, tez nie wyobrazam sobie, zeby mi ktos taki spal pod balkonem, tylko problem w tym, ze niektore panienki wypowiadaja sie o starym, schorowanym alkoholiku jak o zlosliwym potworze, albo radza zeby go potraktowac gorzej niz zwierze, albo piep*za frazesy typu ' wystarczy chciec' O_o

Oczywiście że rady typu wata to przeginka i w zasadzie zgadza się z tym większość może oprócz tej która to napisała ale wy tego nie zauważacie i wciąż podajecie jako kontrargument. I sory ale jak się gówno nazwie różą to nie zacznie pachnieć. To żadne nawiązanie do bezdomnego ale dla mnie określenia żul, czy menel to nic strasznego, zwyczajne odzwierciedlenie rzeczywistości, choć można by w nieskończoność stosować eufemizmy i żula nazywać nieciekawie woniejącym człowiekiem Tylko po co? Szczęście że świat nie jest cały taki poprawny politycznie jak wizaż bo szłoby zwariować.

A głupotą do kwadratu jest dla mnie pisać takie bzdety jak Ty-to co wystarczą chęci, niech wypowie życzenie, poleci w stronę tęczy bla bla bla. Ironizujesz bez sensu a nie znasz widać tematu bo że wystarczą chęci ORAZ TRZEŹWOŚĆ w przypadku takiej osoby do tego żeby żyć w miarę ludzko i zachować godność to jest żaden frazes. Bardziej frazesy to-ojej idź z nim pogadaj o jego emocjach, nie będziesz się aby zastanawiać gdzie on poszedł jak go wygoniłaś?

[Lady_Macabre]

to takie budujace, ze wiele osob w POLSCE nie wie, co to nałóg i beda sie rzucac i pieklic, bo cos nie pasuje do ich uproszczonej wizji swiata i natury ludzkiej

[lapida]

Napisane przez olenkasz

wy chyba kpiny urządzacie
jedzonko mu zostawiać, bo biedny alkoholiczny pan nie ma za co żyć, ajku, ajku. za coś winko kupił, no ale to zrozumiałe, że wolał na procenty wydać, choroba nie wybiera, więc z własnego talerza nakarm o, tak, chleba ci nie ubędzie, bo chleb sam w czarodziejski sposób materializuje się w chlebaku, przecież odrośnie. pomyśl autorko czy by mu czasem legowiska tam nie sprawić, żeby chłodno nie było biednemu panu.

ale jakiego legowiska?
niech do swojego łóżka zaprosi

Napisane przez Lady_Macabre

oczywiscie, bo żul z premedytacją spie*dolil sobie zycie wam, porzadnym obywatelom na zlosc

może nie specjalnie
ale specjalnie nie chce nic z tym robić

Napisane przez Lady_Macabre

ok. 60 procent alkoholikow to dda, trolololo :P

jak mnie wkur..... takie gadanie
nie zwalajcie niczego na DDA do cholery jasnej!
DDA to syndrom, a nie choroba zakodowana w genach!!
Nie ma tak, że każdy DDA będzie alkoholikiem - owszem, ma większą szansę na to, ale nie ma pewności i absolutnie nie można alkoholizmu usprawiedliwiać trudnym dzieciństwem.

[lagerfeldised]

Swojego czasu Pani Doktor z instytutu, w którym studiuję, wypowiedziała się na temat ów meneli w barach mlecznych i wywołała niemałą kontrowersję wśród studentów i nie tylko (artykułu nie mogę znaleźć, ale w dalszym ciągu jest pamiątka w postaci komentarzy internautów obrzucających kobietę błotem za jej wypowiedź.

"Uprzejmie informujemy, że osoby pijane, brudne i zachowujące się agresywnie nie będą obsługiwane. Prosimy nie przeszkadzać innym w spożywaniu posiłków"

Taka informacja pojawiła się na ?drzwiach? jednego z barów.

Pani Doktor wypowiedziała się krytycznie w stosunku do takiego zakazu

- Przecież smród to kwestia dyskusyjna. Dla kogoś drażniący może być zapach papierosów, dusznych perfum albo zapach wydzielany przez starszego człowieka. I na tej podstawie nie zostanie obsłużony? Nie powinniśmy wyrażać zgody na takie zachowanie - kwituje dr Marcjanna Nóżka socjolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

No i jasne. Ma rację, prawda? Zakazywanie jednym wchodzenia do sklepów, lokali itp., to już przecież było w historii, nie raz, tak nie można.
Ale jednak masa ludzi posunęła się do zwyzywania Pani Doktor, bo przecież niepoważna. No bo tak, wszystko w teorii jest oczywiste w takiej kwestii, trzeba z sercem i empatią, z szacunkiem, trzeba jak równy z równym, ale kiedy przyjdzie Ci jeść długo wyczekiwany obiad, w towarzystwie menela, który od kilku dni się nie mył i nie przebierał, a w międzyczasie się obsrał, obsikał i obrzygał to punkt widzenia się trochę zmienia.
Dlaczego menele często wyrzucani są przez ochronę z pięknych galerii handlowych? Bo żaden sprzedawca nie chce zaburzać pięknej, przyjemnej, beztroskiej (sprzyjającej konsumpcji) atmosfery zakupowej w jakiej powinien być klient. Czy to jest zbrodnia przeciw ludzkości na miarę segregacji Murzynów? W końcu tamci nie mogli jeździć z nami autobusami, oceniani po kolorze skóry, a Ci nie mogą z nami zjeść czy iść na zakupy, oceniani po ?zapachu? ?czystości skóry?.

[WhiteCherry]

Napisane przez Lady_Macabre

to takie budujace, ze wiele osob w POLSCE nie wie, co to nałóg i beda sie rzucac i pieklic, bo cos nie pasuje do ich uproszczonej wizji swiata i natury ludzkiej

z pewnością jak autorka podejdzie do pana bezdomnego i z nim porozmawia, to jego życie nagle się odmieni, a on odnajdzie sens życia. Proszę Cię, bardziej takie wypowiedzi określiłabym ''pieprzo**mi frazesami". Idealistki się zebrały.

[maryanna3]

Napisane przez Lady_Macabre

to takie budujace, ze wiele osob w POLSCE nie wie, co to nałóg i beda sie rzucac i pieklic, bo cos nie pasuje do ich uproszczonej wizji swiata i natury ludzkiej

ciężka jest z Tobą rozmowa ale ok
wiem co to nałóg i co to zmienia-mam współczuć wszystkim uzależnionym od wszelkich używek bo co? bo Ty tak mówisz? i z tego względu mam tolerować ich mocz na mojej klatce schodowej? Nałóg to słabość, jak już taka osoba nie potrafi przyjąć ofiarowanej pomocy(jak np. menel który wyrzucił kiedyś bułkę którą mu kupiłam zamiast wódki) czy zrobić po tę pomoc minimalnego kroku to oczywiste że nikt mu wspólczuć nie będzie a raczej wszyscy będą traktować jak intruza jeżeli będzie innym osobom zatruwał życie nieustannie.

[MaLibu 2o]

Napisane przez Lady_Macabre

ok. 60 procent alkoholikow to dda, trolololo :P

DDA tez ma mozg i sam decyduje o tym jak przezyc swoje zycie, to ze byc moze jest to trudniejsze i wymaga wiecej pracy nad soba to nie znaczy, ze jest to niewykonalne, trololo

[ajah]

Napisane przez charsi

No tak, od odmówienia komuś prawa do zasmradzania i zaszczania budynku mieszkalnego jest już rzut beretem do budowy obozów koncentracyjnych.

Empatię to ja mogę mieć w stosunku do kogoś kto głodny przychodzi prosić o jedzenie, a nie wobec kogoś kto z premedytacją obsrał mi balkon/wycieraczkę/drzwi. Straż Miejska odwoziła już delikwenta do noclegowni, więc to nie jest tak, że bidulek nie wie gdzie się podziać. I żeby zaraz ktoś mi nie zarzucił, że jestem bez serca i najchętniej utylizowałabym bezdomnych to wcale nie popieram oblewania wodą itp., ale roztkliwianie się nad losem kogoś, kto celowo uprzykrza mi życie nie leży w mojej naturze. Zgłosić administracji, odgrodzić.

I to jest przyklad absurdalnego spojrzenia na sprawę

Sytuacja wygląda tak: facet zajmuje miejsce (najprawdopodbniej) nalezace do wspólnoty mieszkaniowej (czy czegoś w tym rodzaju).
Uprzykrza zycie dziewczynie, bo zasmradza otoczenie.
Bezdomni często dązą do tego by śmierdzieć, bo dzięki temu mają większy spokój (zresztą w tym przypadku to równiez działa- a komisariat ma się pan stawiać samodzielnie, policjanci go nie zawiozą- co autorka interpretuje ewidentnie, ze ze względu na zapachy).

Rozmawiałam z mnóstwem bezdomnych, równiez tych śpiących na dworcach i na ulicach. Powody bezdomności były rózne, podobnie jak kwestie alkoholizmu itd. A kontakt z nimi i mnóstwem innyc ludzi nauczył mnie tego, ze wyzywanie ludzi jest zwykłą głupotą.

W tym przypadku tez bym z tym człowiekiem porozmawiała i poszła do administracji, zeby ustalić plan działania.


Nie rozumiem po co się niektórzy upierają, ze wyzwiska i agresja jest w tym przypadku dobrym rozwiązaniem. Wg mnie taka agresja sytuację nakręca i utrudnia rowiązanie.

[Shira Yuki]

Napisane przez Lady_Macabre

to takie budujace, ze wiele osob w POLSCE nie wie, co to nałóg i beda sie rzucac i pieklic, bo cos nie pasuje do ich uproszczonej wizji swiata i natury ludzkiej

a o za różnica,czy alkoholik to DDA,czy dziecko prezydenta,nie akceptuję sikania pod oknem i tyle.

nie zastanawiam się,czy złodziej jest biedakiem i nie ma na chleb,a gwalciciel jest niewyżyty.każdy z nich ma rozum i decyduje o swoim zachowaniu,a ja mam swoją niepodważalną przestrzeń,której będe strzec.

[maryanna3]

Napisane przez ajah

Nie rozumiem po co się niektórzy upierają, ze wyzwiska i agresja jest w tym przypadku dobrym rozwiązaniem. Wg mnie taka agresja sytuację nakręca i utrudnia rowiązanie.

Nie no oczywiście że wyzwiska czy agresja to kiepski pomysł. Ale tutaj raczej nikt oprócz paru które wstawily mądre pomysły z watą nie pisał w ten sposób. Raczej wszyscy podsuwali bardziej ludzkie sposoby. A wyzywać chyba też nikt go nie kazał, niemniej jak się pisze na forum o czymś to się zazwyczaj nazywa rzeczy po imieniu. Ale w którymś momencie cała dyskusja poszła w dziwaczną stronę, że należy mu jeszcze tam posłać i obiad przynieść a jak mu się nie współczuje to znak że się nie ma empatii. A to już dla mnie chore.

[Lady_Macabre]

jak juz cytujecie, to przynajmniej odpowiadajcie na to, co napisalam, bo poki co mnostwo osob toczy potyczki slowne z wlasna interpretacja czyichs wypowiedzi, ja juz nie mam tu nic do dodania

[walczezwiatrakami]

Dziewczyny,
Postaram się odpowiedzieć na Wasze posty w skrócie.

1. Zgłosiłam w administracji (spółdzielnia mieszkaniowa), że trzeba byłoby to miejsce zabezpieczyć. Opisałam jaka jest sprawa dokładnie - wskazując także, że nawet zatrudniana przez nich dozorczyni jest w stanie potwierdzić, że ten menel często tam zalega. Reakcji na razie nie ma.

2. Metody typu: polej go w nocy wodą... nie skutkują, bo przeprowadziłam raz taki eksperyment.

3. Na pewno nie będę dziadowi robić krzywdy, bo to karalne. Nie będę nasyłać na niego kolegów, sąsiadów czy braci.

4. Jeśli chodzi o metodę: wyślij męża, żeby na niego nakrzyczał i go postraszył - nie działa. Mąż na moją prośbę kilka razy próbował mu wytłumaczyć, że jeśli nadal będzie tu przychodził, to ja w końcu dostanę szału i źle się to skończy.

5. Na wszelkie posty w stylu "poczuj odrobinę empatii, ten biedny pan śpi na gołym betonie, a ty jesteś wobec niego taka niedobra i jeszcze używasz łaciny", odpowiadam: ludzie są różni, mają różne charaktery. Ja dokarmię bezdomnego psa, dołożę dzieciakowi do biletu na kąpielisku jak mu zabraknie, poczęstuję faceta na przystanku papierosem, udzielę pożyczki sąsiadce w potrzebie.

Ale ja nie będę tolerować tego, że osoba która na własne życzenie niszczy swoje życie, zasmradza miejsce, w którym mieszkam.

Nie będę tolerować tego, że facet którego kilka razy Straż Miejska zabrała do przytułku (coś ze św. Albertem) za każdym razem wraca, bo ewidentnie jest albo alkoholikiem, albo masochistą, skoro woli spać pod balkonem i załatwiać się pod siebie, albo załatwiać się przy kontenerach ze śmieciami, niż mieszkać w miarę ciepłym miejscu, gdzie dostanie herbaty, zupy i chleba.

Nie będę spokojnie patrzeć na to, jak nieudolna jest Straż Miejska i policja.

Bardzo frustruje mnie to, że kiedy ktoś spokojnie siedzi sobie na ławce w parku i popija piwo, dostaje mandat za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym... a kiedy takich "ktosiów" jest więcej, mają po dwadzieścia kilka lat i spory biceps, to policjanci nawet nie podchodzą.

Interweniują wtedy, kiedy nic im nie grozi - albo kiedy mają pewność, że dany osobnik zapłaci mandat, bo wygląda na takiego, którego na zapłacenie mandatu stać. Meneli natomiast puszcza się luzem, bo po co w ogóle z nimi rozmawiać, skoro i tak nic nie wpłynie z tej okazji do budżetu? Jeszcze śmierdzą niemiłosiernie...

Nie uruchomię mediów, bo domyślam się, że reakcja ludzi wokół na artykuł czy reportaż o tym typie byłaby podobna do tych, które pojawiły się na forum.
To znaczy: część ludzi poczułaby współczucie wobec tego menela i jeszcze zaczęłaby mu znosić jedzenie pod mój balkon.

PS: Dostałam ostrzeżenie na forum za wulgarny język, za rażące słownictwo. Domyślam się że chodzi o czystą łacinę... bo tak jak któraś z Was napisała, pisanie o menelu że jest menelem, to chyba nic złego? To tak, jakbym napisała o kupie, że jest kupą, albo o smrodzie, że jest śmierdzący.

[grubella]

Napisane przez walczezwiatrakami

Dziewczyny,
Postaram się odpowiedzieć na Wasze posty w skrócie.

1. Zgłosiłam w administracji (spółdzielnia mieszkaniowa), że trzeba byłoby to miejsce zabezpieczyć. Opisałam jaka jest sprawa dokładnie - wskazując także, że nawet zatrudniana przez nich dozorczyni jest w stanie potwierdzić, że ten menel często tam zalega. Reakcji na razie nie ma.

2. Metody typu: polej go w nocy wodą... nie skutkują, bo przeprowadziłam raz taki eksperyment.

3. Na pewno nie będę dziadowi robić krzywdy, bo to karalne. Nie będę nasyłać na niego kolegów, sąsiadów czy braci.

4. Jeśli chodzi o metodę: wyślij męża, żeby na niego nakrzyczał i go postraszył - nie działa. Mąż na moją prośbę kilka razy próbował mu wytłumaczyć, że jeśli nadal będzie tu przychodził, to ja w końcu dostanę szału i źle się to skończy.

5. Na wszelkie posty w stylu "poczuj odrobinę empatii, ten biedny pan śpi na gołym betonie, a ty jesteś wobec niego taka niedobra i jeszcze używasz łaciny", odpowiadam: ludzie są różni, mają różne charaktery. Ja dokarmię bezdomnego psa, dołożę dzieciakowi do biletu na kąpielisku jak mu zabraknie, poczęstuję faceta na przystanku papierosem, udzielę pożyczki sąsiadce w potrzebie.

Ale ja nie będę tolerować tego, że osoba która na własne życzenie niszczy swoje życie, zasmradza miejsce, w którym mieszkam.

Nie będę tolerować tego, że facet którego kilka razy Straż Miejska zabrała do przytułku (coś ze św. Albertem) za każdym razem wraca, bo ewidentnie jest albo alkoholikiem, albo masochistą, skoro woli spać pod balkonem i załatwiać się pod siebie, albo załatwiać się przy kontenerach ze śmieciami, niż mieszkać w miarę ciepłym miejscu, gdzie dostanie herbaty, zupy i chleba.

Nie będę spokojnie patrzeć na to, jak nieudolna jest Straż Miejska i policja.

Bardzo frustruje mnie to, że kiedy ktoś spokojnie siedzi sobie na ławce w parku i popija piwo, dostaje mandat za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym... a kiedy takich "ktosiów" jest więcej, mają po dwadzieścia kilka lat i spory biceps, to policjanci nawet nie podchodzą.

Interweniują wtedy, kiedy nic im nie grozi - albo kiedy mają pewność, że dany osobnik zapłaci mandat, bo wygląda na takiego, którego na zapłacenie mandatu stać. Meneli natomiast puszcza się luzem, bo po co w ogóle z nimi rozmawiać, skoro i tak nic nie wpłynie z tej okazji do budżetu? Jeszcze śmierdzą niemiłosiernie...

Nie uruchomię mediów, bo domyślam się, że reakcja ludzi wokół na artykuł czy reportaż o tym typie byłaby podobna do tych, które pojawiły się na forum.
To znaczy: część ludzi poczułaby współczucie wobec tego menela i jeszcze zaczęłaby mu znosić jedzenie pod mój balkon.

PS: Dostałam ostrzeżenie na forum za wulgarny język, za rażące słownictwo. Domyślam się że chodzi o czystą łacinę... bo tak jak któraś z Was napisała, pisanie o menelu że jest menelem, to chyba nic złego? To tak, jakbym napisała o kupie, że jest kupą, albo o smrodzie, że jest śmierdzący.

Bez komentarza.

[izzzunia]

Faktycznie ciężka do rozwiązania sytuacja . z jednej strony policja która w zasadzie nie robi nic - a z drugiej biedny człowiek . To przeraża że nasze państwo nie posiada rozwiązania takich problemów - nikt nie pyta dlaczego ten mężczyzna pije ! No i wulgarność autorki - ja rozumiem zdenerwowanie -bo każdy mógłby się wkurzyć , ale kazać wyp....alać .... no ludzie ! Troszkę szacunku !

Szkoda że nie ma rozwiązania jak w szwecji - gdzie alkohol jest na receptę - nikt nie sępi i nie kradnie ...ale nie ma nic za darmo ... po flaszke trzeba sobie zajść na nogach - wstawić się na zebranie - i czegoś wysluchać .... ale my do tego nie dorośniemy ....

[_ema_]

Napisane przez izzzunia

Faktycznie ciężka do rozwiązania sytuacja . z jednej strony policja która w zasadzie nie robi nic - a z drugiej biedny człowiek . To przeraża że nasze państwo nie posiada rozwiązania takich problemów - nikt nie pyta dlaczego ten mężczyzna pije ! No i wulgarność autorki - ja rozumiem zdenerwowanie -bo każdy mógłby się wkurzyć , ale kazać wyp....alać .... no ludzie ! Troszkę szacunku !

Szkoda że nie ma rozwiązania jak w szwecji - gdzie alkohol jest na receptę - nikt nie sępi i nie kradnie ...ale nie ma nic za darmo ... po flaszke trzeba sobie zajść na nogach - wstawić się na zebranie - i czegoś wysluchać .... ale my do tego nie dorośniemy ....

Serio?
Nie słyszałam nigdy i tym, a to bardzo ciekawe.
I jak np. ktoś potrzebuje większej ilości (powiedzmy idąc polskimi tradycjami, bo nie wiem jak jest w tam) na wesele, to co wtedy? Jakieś oświadczenia pisze, czy jak?

[teQiba]

Napisane przez walczezwiatrakami

2. Metody typu: polej go w nocy wodą... nie skutkują, bo przeprowadziłam raz taki eksperyment.

Może spróbuj wrzątkiem albo kwasem solnym
To że nie masz życzenia komuś pomagać nie oznacza, że masz robić mu krzywdę.
Dziewczyny pisały - zabuduj balkon.
Zrób to bez zgody administracji. Zanim drogą formalną zmuszą Cię do zdjęcia tego, bezdomny powinien znaleźć sobie inne lokum i będziesz miała problem z głowy.

[Pudel123]

jestem wręcz przekonana, że gdyby wszystkie obrończynie pana brzydko pachnącego podeszły i zapytały się dlaczego pan wylądował na bruku i spozywa pan alkohol usłyszałyby pięknie sp*****laj

[_ema_]

Napisane przez Pudel123

jestem wręcz przekonana, że gdyby wszystkie obrończynie pana brzydko pachnącego podeszły i zapytały się dlaczego pan wylądował na bruku i spozywa pan alkohol usłyszałyby pięknie sp*****laj

I tak zaraz usłyszysz argument, że to nasza wina, bo świat tego pana zmusił do wyhodowania w sobie agresji i warto tą barierę przełamywać, nie oglądając się na przeciwności, bo wewnątrz czeka cichy, kruchy człowieczek, który wzywa pomocy

[Luba]

Napisane przez walczezwiatrakami

2. Metody typu: polej go w nocy wodą... nie skutkują, bo przeprowadziłam raz taki eksperyment.

niefajnie

Słuchaj a opieka społeczna?
nie wiem jak jest w Polsce, ale tutaj z takimi sprawami nie idzie się na policje ale do opieki i to oni uruchamiają dalsze służby, czy pomoc, czy cokolwiek.

Napisane przez walczezwiatrakami

Nie uruchomię mediów, bo domyślam się, że reakcja ludzi wokół na artykuł czy reportaż o tym typie byłaby podobna do tych, które pojawiły się na forum.
To znaczy: część ludzi poczułaby współczucie wobec tego menela i jeszcze zaczęłaby mu znosić jedzenie pod mój balkon.

no właśnie, pod Twój balkon, bo na to, żeby zabrać go pod swój balkon nie byłoby chętnych

Ja cię rozumiem, ale absolutnie nie popieram działan mogących wyrządzić jakąś krzywdę. Polewanie wodą jest niedopuszczalne także.
W ostateczności zabudowałabym miejsce pod balkonem.

[grubella]

Autorko ! Lejesz wodę nie na tego na kogo trzeba.

Zamiast znęcać się nad kalekim starcem weź wiadro wody/najlepiej z fekaliami / i luń na tych , którzy też nie posłuchali twojej prośby czy żądania o zlikwidowanie twojego problemu.

Do komisariatu, do biura administracji z tym wiaderkiem.
Jeśli nie widzą twojego problemu to przynajmniej go "poczują".

A jeśli się pan policjant czy administrator czy strażnik miejski oburzy się twoim zachowaniem to na odchodne walnij mu tekst "spieprzaj dziadu!".

[na_szybko]

Rozwiązanie jest rozczulająco proste:

[af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc]

Napisane przez izzzunia

Faktycznie ciężka do rozwiązania sytuacja . z jednej strony policja która w zasadzie nie robi nic - a z drugiej biedny człowiek . To przeraża że nasze państwo nie posiada rozwiązania takich problemów - nikt nie pyta dlaczego ten mężczyzna pije ! No i wulgarność autorki - ja rozumiem zdenerwowanie -bo każdy mógłby się wkurzyć , ale kazać wyp....alać .... no ludzie ! Troszkę szacunku !

Szkoda że nie ma rozwiązania jak w szwecji - gdzie alkohol jest na receptę - nikt nie sępi i nie kradnie ...ale nie ma nic za darmo ... po flaszke trzeba sobie zajść na nogach - wstawić się na zebranie - i czegoś wysluchać .... ale my do tego nie dorośniemy ....

Hmm, kupowałam alkohol w Szwecji bez problemów, na pewno o żadną receptę prosić nie musiałam
U nich jest tak, że mają państwowe sklepy monopolowe i tylko osoby powyżej (bodajże) 21 lat mogą robić tam zakupy. Są to większe sklepy i jest ich ograniczona ilość, nie są na każdym kroku.
W zwykłych sklepach spożywczych nie kupi się alkoholu.
Tak mi tłumaczyła Szwedka, u której nocowałam.

[201604181004]

Autorko wątku a fotokomórka? Jakby facet siedział oświetlony a światło i smród waliłoby po oknach innych sąsiadów może by szybciej w kupie zareagowali?

[Withers]

Napisane przez walczezwiatrakami

PS: Dostałam ostrzeżenie na forum za wulgarny język, za rażące słownictwo. Domyślam się że chodzi o czystą łacinę... bo tak jak któraś z Was napisała, pisanie o menelu że jest menelem, to chyba nic złego? To tak, jakbym napisała o kupie, że jest kupą, albo o smrodzie, że jest śmierdzący.

Faktycznie, to dziwne i zaskakujące
Widać, że nie widzisz różnicy między nazywaniem rzeczy po imieniu, a rzucaniem przekleństw na prawo i lewo.

[esfira]

Napisane przez teQiba

Może spróbuj wrzątkiem albo kwasem solnym
To że nie masz życzenia komuś pomagać nie oznacza, że masz robić mu krzywdę.
Dziewczyny pisały - zabuduj balkon.
Zrób to bez zgody administracji. Zanim drogą formalną zmuszą Cię do zdjęcia tego, bezdomny powinien znaleźć sobie inne lokum i będziesz miała problem z głowy.

są takie elementy, które się montuje, żeby gołębie nie siadały na parapetach- łatwo je przykręcić i już się nie da położyć- problem z głowy.
teQuiba ma rację, że administracja pewnie nic nie zrobi, a jeszcze Autorkę pogoni za dewastację elewacji budynku... Jest szansa na zdjęcie tej słynnej już wnęki pod balkonem?

[teQiba]

Napisane przez Pudel123

jestem wręcz przekonana, że gdyby wszystkie obrończynie pana brzydko pachnącego podeszły i zapytały się dlaczego pan wylądował na bruku i spozywa pan alkohol usłyszałyby pięknie sp*****laj

Tym postem sugerujesz, że ludzie powinni traktować innych tak, jak sami by zostali przez daną osobę potraktowani?

[ajah]

Napisane przez Pudel123

jestem wręcz przekonana, że gdyby wszystkie obrończynie pana brzydko pachnącego podeszły i zapytały się dlaczego pan wylądował na bruku i spozywa pan alkohol usłyszałyby pięknie sp*****laj

A ja jestem przekonana, ze niekoniecznie.
A to na podstawie, ze zdarzyło mi się takie pytania zadawać i ani razu nikt mi w ten sposób nie odpowiedział.

[Shira Yuki]

Napisane przez na_szybko

Rozwiązanie jest rozczulająco proste:

a jedna była twarda (2:21)