2012-04-25, 09:29 | #181 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: 100 m od morza:)))
Wiadomości: 980
|
Dot.: Kiedy dziecko ma autyzm...
Lusia Kropka każdy z nas chciałby cofnąć czas
Ja też nie posłuchałam "swojej intuicji" która mi podpowiadała,że z moim synem jest coś nietak.Też słyszałam że wymyślam mu choroby,że jestem nadopiekuńcza itd itp I tez żałuje że nie zrobiłam nic wcześniej co mogłoby mu pomóc Wasze dzieciaki są młodsze i możecie naprawde o wiele więcej zrobić Ja wiem że straciłam kilka lat ale może jakoś je nadrobie ..... Lusiu co do drugiego dziecka - ja sobie już postanowiłam że jak bedę mieć drugie dziecko to napewno nie zaszczepie je na nic by nie kusić losu Cytat:
|
|
2012-04-25, 12:01 | #182 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Kiedy dziecko ma autyzm...
Cytat:
I szczepienia. A w ciąży miałam plan nie szczepić. :/ O rozpieszczaniu słucham teraz, od ojca Daniela. Wg niego dziecko jest zdrowe tylko rozpieszczone i jest to oczywiście moja wina. Ja mam o tyle gorzej, że nie dałam mu tyle ile chciał i potrzebował. Nie umiałam, nie chciałam, nie wiem, nie dałam rady, nie dźwignęłam tego. Głównie psychicznie. Za późno poszłam do psychiatry, za późno z nią porozmawiałam (jest terapeutą i to dobrym), za późno zaczęła mi wbijać do głowy, że syn to czy tamto, bo miał takie potrzeby... Próbowała mi też wtłuc, że to co wiem dziś, wiem dziś i wtedy tej wiedzy nie miałam. Żeby ją mieć musiałam przejść tę drogę, którą przeszłam i popełnić te błędy, które popełniłam, żeby być tu i teraz, na tym etapie. Ale nie podziałało... I nawet nie przeszkadza mi poczucie, że jestem beznadziejna. Gorsza jest świadomość, że przez to zrobiłam mu krzywdę, że może byłoby lepiej, gdyby.... ---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ---------- Cytat:
Za dużo błędów popełniłam przy pierwszym, żeby na drugim testować ile się nauczyłam, a ile jeszcze nie... |
||
2012-04-25, 13:48 | #183 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 6 311
|
Dot.: Kiedy dziecko ma autyzm...
Dziewczyny. . Nie możecie tak myśleć, takie myślenie zabija, niszczy. Nie wiecie czy gdybyscie wiedziały wtedy to wszystko co wiecie dziś to Wasze dzieci byłyby zdrowe. Nie możecie sie obwiniac za jakieś tam błędy bo same nie rozumialyscie co sie dzieje.
Jestem przekonana ze jesteście najlepszymi matkami dla swoich dzieci jakie mógłby sie im trafić ja oczywiście nie napisze ze wiem jak sie czujecie bo Wasz świat jest mi totalnie obcy ale wiem jak to jest zyc z poczuciem winy, ze świadomością ze mogłoby sie coś zrobić lepiej i zastanawianiem sie "a co gdyby" Przepraszam ze sie " wtracam" w Wasz wątek, czytam go czasami. |
2012-04-25, 16:10 | #184 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: 100 m od morza:)))
Wiadomości: 980
|
Dot.: Kiedy dziecko ma autyzm...
Cytat:
Psychiatra miała racje mówiąc ci to wszystko ,bo to jest tak że "gdybym wiedziała że sie potkne to bym usiadła" . Życie nie jest łatwe i ten kto nie popełnia błędów i o tym mówi jest kłamcą.Każdy z nas je popełnia ale ważne aby wyciągć z tego wnioski Poza tym nie jesteś beznadziejna a co do świadomości pytanko : czy gdybyś dawała dziecku to czego potrzebował,przytulała,gł askała itp czy masz PEWNOŚĆ że było by wszytko ok ??? NIE MASZ tej gwarancji więc nie zadręczaj się Teraz wiesz gdzie jest problem więc rób wszytko aby wrócić do normalności.Wiem wiem to trudne ale teraz jesteś "o krok mądrzejsza " i korzystaj z tej wiedzy Ja 15 lat temu nie wiedziałam wielu rzeczy co teraz - oj gdybym mogła cofnąć czas ale wiem że się nie da i dlatego teraz robie wszystko aby choć troche nadgonić stracone lata. |
|
2012-04-25, 21:13 | #185 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 4 463
|
Dot.: Kiedy dziecko ma autyzm...
O matko, Kropko, to co piszesz to jest dokładnie to co siedzi w mojej głowie...
Nie ma dnia żebym się nie zadręczała, co by było gdybym poświęcała mu więcej uwagi, gdybym była bardziej uparta, gdybym zaufała swojej intuicji, gdybym się z nim bawiła, gdybym rozumiała zamiast krzyczeć, gdybym miała więcej cierpliwości... Tak jak Ty czuję się beznadziejna i na dodatek głupia... Nie zrobiłam tego co powinnam i teraz moje dziecko na tym cierpi... mogłam przecież poczytać więcej na temat szpitala w którym rodziłam, mogłam nie szczepić tak jak planowałam... I tak w kółko... I macie racje te myśli mnie zabijają Są dni, że się trzymam ale są dni, że kompletnie mnie to rozwala...
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...2#post88976772 |
2012-04-25, 23:36 | #186 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Kiedy dziecko ma autyzm...
Cytat:
Strasznie przykro się czyta tego, że siebie obwiniacie. O co ? O błedy, których może nawet nie było ? Przeszłam przez to, gdy przez kilka tygodni mimo ciągłego ryku dziecka myślałam, że miał kolki, a cierpiał na infekcję dróg moczowych. Wyrzucałam sobie brak uwagi i niedopatrzenie. Później zrozumiałam, ze mało prawdopodobne, bym mogła to faktycznie zauważyć i zdiagnozować. Robicie co możecie, w każdym badź razie to wynika z tych postów tutaj. To nie jest łatwe zaakceptować, że jest inaczej niż powinno, zwłaszcza jak pół swiata z kawałkiem zwala nam się na głowę. Powodzenia dla was wszystkich.
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
|
2012-04-26, 06:41 | #187 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Kiedy dziecko ma autyzm...
Cytat:
Niestety nie pocieszę Cię, nawet gdybym próbowała, nie uwierzysz mi, bo wiesz, że myślę o sobie całkiem inaczej niż piszę o Tobie. Ale rozumkiem doskonale, aż za dobrze. A czemu piszesz o szpitalu? Problemy przy porodzie, po porodzie?? |
|
2012-04-26, 08:20 | #188 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 4 463
|
Dot.: Kiedy dziecko ma autyzm...
Synek urodził się w zamartwicy... po przyjęciu mnie do szpitala (Św. Zofia, ul. Żelazna !!!) nie zrobiono mi KTG a kiedy dziecko nie chciało wyjść, zamiast zawołać lekarza to wyciskano go łokciem !!!
Urodził się miesiąc przed czasem i na dodatek przyduszony... Oczywiście nikt mnie nie pytał czy chcę szczepić czy nie... Cały czas oprócz ZA ma słabe napięcie mięśniowe, opóźniony rozwój mowy...
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...2#post88976772 Edytowane przez Lusia 13 Czas edycji: 2012-04-26 o 08:38 |
2012-04-29, 11:27 | #189 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 4 463
|
Dot.: Kiedy dziecko ma autyzm...
Wczoraj przeżyliśmy koszmar...
Wyjechaliśmy na majówkę do rodziny męża (piękne polskie jeziora). Po kilku dniach proszenia i namawiania synek w końcu zechciał sie ruszyć. Jak tylko dojechaliśmy na miejsce to sie zaczeło: płacz i żal i tesknota za zwirzątkami... Potem troszkę spokoju, a przed pójściem spać wybuch... Płacz na przemian z powtzrzaniem w kółko jednego zdania, kręcenie sie w kółko i przebieraniem paluszkami (jakby coś liczył). Wymyślił, że łóżka są nie wygodne i on nie chce w nich spać... Po ok. godzinie usnął mi na rękach ze zmęczenia... Nie wiem czy mi sie wydaje czy bzikuję ale wczesniej tak się nie zachowywał a przynajmniej nie na taką skale... Ręce opadły i szczerze mówiąc nie wiedziałam co mam robić, czy uciekac do domu czy pozwolić mu spać na podłodze, czy jeszcze coś innego. Najgorsze, że mieszkaja tu małe dzieci, które już spały i bałam się, ze te jego potworne wrzaski je obudzą...
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...2#post88976772 Edytowane przez Lusia 13 Czas edycji: 2012-04-29 o 11:28 |
2012-04-29, 13:37 | #190 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Kiedy dziecko ma autyzm...
Wiesz co, wcześniej może inaczej było o tyle, że teraz o ile pamiętam doszedł rok szkolny, więc już po prawie całym roku - dochodzi ogromne zmęczenie, jak sądzę.
|
2012-04-29, 13:51 | #191 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 4 463
|
Dot.: Kiedy dziecko ma autyzm...
Zmęczenie albo stres. Szkoła i wyjazd to może trochę za dużo dla niego. Zastanawiam się czy to dobrze, że wyjeżdżamy, ale myślę, że znane miejsce nie zaszkodzi...
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...2#post88976772 |
2012-05-07, 06:56 | #192 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Kiedy dziecko ma autyzm...
Cytat:
Mój długi weekend skończył się w nocy z niedzieli na poniedziałek. Zeszłej nd na pon. Akcja przyszła drugiej nocy. W pierwszej padł. I zero płaczu w nocy. Zaskoczona byłam nawet. Tym bardziej, że spał do 7 rano. Szok. Drugiej się zaczęło. Zasypianie w płaczu, a po 22 pobudka i dziki ryk. Zgasić światło, zapalić, nie ta lampka, włączyć, wyłączyć, wyjść i tak dwie godziny. Tak się rozhuśtał, że zaczął walić głową w ścianę. /Dwulatek!/ O 1 w nocy padł na moich rękach. O 4 przez sen zaczął wymiotować. Padał na chwilę i znowu rwały go wymioty. I tak do południa.... Co zaczynał buczeć to żołądek wariował. Wracałam z nim do domu zaraz rano. Nie schodził mi z rąk do dzisiaj rana. Tydzień! Sikałam z nim na rękach. Ubierałam się z nim na kolanach. Moja matka robiła posiłki, została do soboty nawet, ale młody ani razu do niej nie poszedł. Nawet na minutę! Padam na pysk. W oczach mam piasek, a prawy nadgarstek kwalifikuje się do ortopedy. W głowie sajgon. Mam ochotę uciec od własnego dziecka na koniec świata. |
|
2012-05-13, 11:02 | #193 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 4 463
|
Dot.: Kiedy dziecko ma autyzm...
W środę komisja, ciekawe co powiedzą... trochę się denerwuje... Martwię się, że zostanie cudownie uleczony i nie dostaniemy orzeczenia o niepołnosprawności, a wtedy zaczną się problemy z rehabilitacją
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...2#post88976772 |
2012-05-14, 09:56 | #194 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Kiedy dziecko ma autyzm...
Cytat:
Ja mam to samo 23 maja. :/ I też się boję. |
|
2012-05-14, 17:10 | #195 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: 100 m od morza:)))
Wiadomości: 980
|
Dot.: Kiedy dziecko ma autyzm...
ja tez trzymam kciuki i to mocno
|
2012-05-14, 20:20 | #196 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Kiedy dziecko ma autyzm...
a ja trzymam kciuki za was
Piszcie o sobie co chcecie,a ja wam powiem jedno...silne,dzielne z was kobiety i tyle. Kropko,Twoj eksmąż to baran.
__________________
...i jest Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684 |
2012-05-15, 06:56 | #197 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Kiedy dziecko ma autyzm...
Jakiś czas temu już do tego doszłam, Stokrotko.
|
2012-05-15, 10:35 | #198 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Kiedy dziecko ma autyzm...
Kropko czy słyszałas może o Fundacji Sawanti albo widzialas blog pomagamyzosi?
Stronkę prowadzi mama autystycznej Zosi, blog jest prawdziwa skarbnicą wiedzy, mi ta stronka kiedys bardzo pomogła i nadal często tam zagladam. Teraz dostepna jest tylko dla zarejestrowanych uzytkowników, bo coraz cześciej zdarzały sie jakies wlamania, ataki spamu itp. ale jak się skontaktujesz z mamą Zosi to udzieli Ci dostępu. Piszę do Ciebie, bo jesteś ze Śląska a Zosia i jej mama mieszkaja blisko w Bielsku-B. Ma ogromna wiedzę co gdzie jakimi drogami mozna zalatwić., m. in. duzo przeszła z Bialskim MOPSEm. Poza tym od niedawna prowadzi fundacje Sawanti. Napewno nie odmówi pomocy. Pozdrawiam |
2012-05-15, 21:06 | #199 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Kiedy dziecko ma autyzm...
__________________
...i jest Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684 |
2012-05-16, 07:32 | #200 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Kiedy dziecko ma autyzm...
Cytat:
I mam kontakt mailowy z mamą Zosi. Wpis mamy Zosi o matce, które do niej napisała, sprzed paru ładnych miesięcy, i komentarze odnośnie tego co robić w takich sytuacjach, co powiedzieć takim rodzicom szukającym informacji - to o nas. Nie jestem zainteresowana ich fundacją. Ps. Co do "załatwić" ja już wyczerpałam opcje z NFZ. Żadna mama mi tu już nie pomoże. A środków, którymi dysponuje pani Dorota, nie posiadam, więc żadne terapie Dan itp. metody nie są dla nas dostępne. Tymczasem czekam na wynik selekcji w programie Fundacji "Krok po Kroku" i mam nadzieję, że dostaniemy się tam z Danielem, o ile nas komisja nie uzdrowi. Z moim MOPS'em to ja już wszystko załatwiłam. Bez problemów żadnych. Edytowane przez kropka75 Czas edycji: 2012-05-16 o 07:39 |
|
2012-05-16, 08:47 | #201 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Kiedy dziecko ma autyzm...
Cytat:
jak znalazlam ten watek i Twoje wpisy i to że jestes z okolic od razu od razu pomyslałam o Dorocie. nie myslałam o NFZ, są jeszcze fundacje, które finansuja sie środkami z PFRON czy wspłatami od darczyńców. Niedawno miałam sznasę zyskać 6-7 godzin terpii tygodniowo w jednej fundacji ze środków pfron ale w międzyczasie ciut wczesniej nasza poradnia dostała fundusze na projekt chyba 2 letni tez ze środków pfron na 6 godzin tygosniowo dla kazdego dziecka. Niestety środków nie starczyło dla każdegi i też była selekcja Dostalismy sie i mamy teraz 2g SI, 1g z neurologopedą, 1g terapii pedag. i 2g. terapii grupowej. Problem w tym, że nie mozna korzystac ze srofków pfron w dwóch placówkach z drugiej strony chyba zbrakło by nam czasu na tą cała terapię, bo Gosia chodzi normalnie 8 godzin do p-la integracyjnego i 4 dni w tygodniu po p-lu ma zajęcia terap. w sumie 9 godzin+ to co w p-lu. żebyście sie dostali do tego programu trzymajcie sie pozdrowienia Edytowane przez Yoolia Czas edycji: 2012-05-16 o 08:49 |
|
2012-05-16, 09:00 | #202 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Kiedy dziecko ma autyzm...
Na razie nie mamy orzeczenia, więc do żadnej fundacji nie pukamy.
A "Krok po kroku" też jest z Pfron współfinansowany, więc póki tam chcemy, to nigdzie indziej nie składamy nic, bo jak sama piszesz nie można na dwa fronty. Jeśli się nie dostaniemy, będziemy szukać dalej, w tym Fundacji dla siebie, z subkontem takiej. Pozdrawiam. |
2012-05-16, 11:51 | #203 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 4 463
|
Dot.: Kiedy dziecko ma autyzm...
Kochani, potrzebuje neurologa, kóry ma dystans do szczepień. Takiego, który nie mówi z marszu, że trzeba bo tak, tylko rozwaza różne możliwosci...
Oczywiście najlepiej z Warszawy
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...2#post88976772 |
2012-05-16, 12:03 | #204 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Kiedy dziecko ma autyzm...
A po co Ci dyskutować z neurologiem o szczepieniach?
|
2012-05-16, 17:56 | #205 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: 100 m od morza:)))
Wiadomości: 980
|
Dot.: Kiedy dziecko ma autyzm...
właśnie wróciliśmy od lekarza rodzinnego (nowy) i normalnie mnie nosi
nie będę opisywac co i jak ale ............. pan się wielce oburzył jak mu powiedziałam że mój syn przestał mówić po szczepieniu ,stwierdził że "nie ma podstaw medycznych aby rozsiewać takie rzeczy" no to ja mu " to prosze podac mi inną przyczyne zaniku mowy,cofania się w rozwoju i innych objawów które wystąpiły u mojego syna i jeśli pan trafi z diagnozą to pana ozłoce" no i padło magiczne stwierdzenie "no on ma zespół to mogło się tak zdażyć" nosz kuuuuuuuuuu.............. .....................a mać no to ja do niego "a ile jest dzieci zdrowych co cięzko przechodzą szczepienia a potem ich rozwój znacznie odbiega od tego co było przed szczepieniem ,jak pan to wytłumaczy co ? " potem wysłuchałam monologu na temat pozytywnego wpływu szczepionek na ludzkość,że osoby nie szczepione powinny byc izolowane od innych bo sa zagrożeniem itd itp trafiłam na kolejnego jak to dobrze że żadko chorujemy................ ............... chyba se dzisiaj na poprawe nastroju |
2012-05-16, 20:29 | #206 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 4 463
|
Dot.: Kiedy dziecko ma autyzm...
Coś Ty, oni mają tak wyprane mózgi przez firmy farmaceutyczne, że nie ma o czym dyskutować. Im więcej szczepionek wepchną dzieciakom tym lepsze mają wczasy...
---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:23 ---------- A o tym, że te szczepionki zostały wycofane wszędzie oprócz głupiej Polski i USA to już nie wspomną. To, że w Polsce i USA jest największy odsetek dzieci z Autyzmem też nie powiedzą... wszystko jest super... Ja powiedziałam w przychodni, że jak mi napiszą czarno na białym, że kolejne szczepienie nie spowoduje pogorszenia stanu zdrowia mojego syna i to podpiszą to zaszczepię młodego... niestety nie znaleźli się chętni i się odczepili. Dziwne, że odpowiedzialności za te cudowne szczepienia nikt nie chce wziąć na siebie... ---------- Dopisano o 21:29 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ---------- Do szkoły mi potrzeba...
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...2#post88976772 Edytowane przez Lusia 13 Czas edycji: 2012-05-16 o 20:29 |
2012-05-17, 07:20 | #207 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Kiedy dziecko ma autyzm...
niby "mit" o szczepionkach obalony
ale jednak cos w tym jest koncerny farmaceutyczne sa zdolne niestety do wszystkiego.... nam ostatnio na bilansie 4-latka pediatra, która od ponad 2 lat wie o "problemie" zaproponowala szczepionke przeciwko ospie, bo dostali kilka gratis i moga nam zrobic za darmo spojrzałam sie na nia takim wzrokiem, że od razu zmieniła temat ciekawe gdzie pojedzie w tym roku na wczasy.... |
2012-05-17, 07:30 | #208 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Kiedy dziecko ma autyzm...
A nie możesz napisać oświadczenia??
Ja w mojej poradni D złożyłam dwie opinie psychologicznie i zaśw. od psychiatry młodego. Plus kartkę, z informacją, że z powodu pogarszania stanu zdrowia dziecka po każdym szczepieniu, regresu itp. nie wyrażam zgody na szczepienia obowiązkowe. Nikt nic ode mnie nie chce. W szkole zrobię to samo. ---------- Dopisano o 08:30 ---------- Poprzedni post napisano o 08:25 ---------- Cytat:
A facet, który uknuł teorię spiskową na temat MMR, jak się potem okazało, być kimś tam w firmie produkującej szczepionkę konkurencyjną. Zasada ograniczonego zaufania, to podstawa. _____________ U nas w Ośrodku Rehabilitacyjnym to się mówi wprost, bez kombinowania. Jeśli dziecko ma predyspozycje, coś nie tak z układem nerwowym, szczepionka może zrobić krzywdę. Ale tak samo krzywdę może zrobić choroba. Zaszczepię, będzie bum. Nie zaszczepię, złapie odrę, będzie mega bum. Nie wiadomo co gorsze. Ja widzę po młodym, że lepiej znosi choroby niż szczepienia. Aczkolwiek nie był chory na żadną poważną chorobę, jelitówka, ropne zapalenie gardła i ucha, to wszystko. Boję się co będzie po ospie... |
|
2012-05-17, 08:02 | #209 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: 100 m od morza:)))
Wiadomości: 980
|
Dot.: Kiedy dziecko ma autyzm...
ja byłam szczepiona i co chorowałam na różyczke świnke i to przechodziłam je strasznie bo miałam naście lat koszmar
mój syn był też szczepiony i co świnke wyłapał - spuchł tak że o mało się nie udusił,różyczke też - wysypany cały , ospe miał w wieku 9 lat !!!! i po co szczepienie pytam się ????? a teraz uwaga kardiolog dał nam zakaz szczepienia pp grypie mimo iż tyle się mówi o tym aby szczepić (mój syn jest po operacji serca) teraz nie szczepiłam wogóle dałam oświadczenie i tyle niech mnie pocałują |
2012-05-17, 08:43 | #210 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Kiedy dziecko ma autyzm...
Ile masz lat Awenturyn?
Pierwsze szczepienia na różyczkę, obejmowały rocznik 1975. Wcześniej nie było. Trwałą odporność różyczkową daje przechorowanie choroby. Szczepienie nie daje pewności. Co nie zmienia faktu, że jeśli zamiast 100.000 osób zachowuje 1.000 jest to niezaprzeczalnie sukces. Choroba nie jest niebezpieczna dla dzieci, ale jest niebezpieczna dla kobiet w ciąży, warto więc mieć p/ciała, albo z choroby, albo ze szczepienia, gdy się ciążę planuje. Tymczasem kobiety często zarażały się będąc w ciąży, od własnych pociech. Tragedia gotowa. Już nie wspomnę o odrze, gdzie 1-3 dzieci na 1.000 umierało w mękach. Część, jaka chorobę przeszła, miała na koncie trwałe uszkodzenia neurologiczne, zapadała na śpiączkę. Świnka daje powikłania neurologiczne u około 10% chorych. Przy spektrum autystycznym pewne jak w banku, że wszystkie te choroby dałyby koszmarne powikłania, o ile dzieci by to w ogóle przeżyły. My możemy się teraz buntować, bo ogół się szczepi, praktycznie nie ma kto naszych dzieci zarazić. Gdyby wszyscy stanęli okoniem, mielibyśmy przej....ne nie szczepiąc naszych pociech. |
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:47.