BEZROBOTNI łączmy się:)

[KawaMarcepanowa]

pumas zazdroszczę ale racja, jeśli jesteś pewna, że to nie to, szukaj dalej, bo na pewno coś znajdziesz z Twoim doświadczeniem i umiejętnościami, językami itp
ja już dziś po wysłaniu jednej aplikacji... smutne to wszystko.

[marta1210]

Pumas ja też na chwilę obecną bym brała tą pracę z pewną pensją.

Chociaż jeśli tą czwartkową możesz sobie dostosować to może będziesz mogła to jakoś połączyć?

[pumas]

Dziewczyny, byc moze bym mogla dostosować, tylko, ze jeden dzien na pewno trzeba spedzic w biurze i tu bylaby kolizja, ale mysle, ze jakos udaloby sie to rozwiazac ;-) Tez wolalabym stala pensje...
Ale ja glupia jestem, ciagle jakies propozycje, a ja wciaz wierze, ze niebawem znajde prace marzen i odrzucam to, co los daje.

[KOCI]

Oj skad ja to znam robie tak samo a potem siedze i sobie wrzucam ze zamiast brac prace to siedze w domku i czekam niewiadomo na co

Ale teraz chyba zmienie podejscie i bede brac co mi los da ....

Gratuluje wszystkim które znalazly wlasnie prace

[marta1210]

Jeśli nie będziesz szukała i nawet wybrzydzała to nie znajdziesz tego czego szukasz.

Moi znajomi non stop się dziwią, że ja ich zdaniem tak często prace zmieniam, a poza tym, że się nie boję zmieniać bo to tak ciężko na rynku.

Fakt faktem były ciężkie chwile ale jeśli się nie próbuje to po długim okesie człowiek się budzi z myślą, że zmarnował tyleee czasu.
Ja w wieku 22 lat mam już lepszą pracę niż niektóre znane mi osoby których wiek zahacza dość mocno o 30-stkę.
Także ja mam jeszcze 8 lat "do przodu", mi się podoba...

Szkoda Pumas tylko że nie mam takiego talentu do języków!! Jak ja bym chciała tak ze słuchu coś łapać... ehhh...

Przyślij mi swoje zdjęcie i będziesz moim guru

[pumas]

Napisane przez marta1210

Jeśli nie będziesz szukała i nawet wybrzydzała to nie znajdziesz tego czego szukasz.

Moi znajomi non stop się dziwią, że ja ich zdaniem tak często prace zmieniam, a poza tym, że się nie boję zmieniać bo to tak ciężko na rynku.

Fakt faktem były ciężkie chwile ale jeśli się nie próbuje to po długim okesie człowiek się budzi z myślą, że zmarnował tyleee czasu.
Ja w wieku 22 lat mam już lepszą pracę niż niektóre znane mi osoby których wiek zahacza dość mocno o 30-stkę.
Także ja mam jeszcze 8 lat "do przodu", mi się podoba...

Szkoda Pumas tylko że nie mam takiego talentu do języków!! Jak ja bym chciała tak ze słuchu coś łapać... ehhh...

Przyślij mi swoje zdjęcie i będziesz moim guru

Hahaha!
I tak trzymaj, w takich młodych ludziach siła i nadzieja

[marta1210]

Napisane przez pumas

Hahaha!
I tak trzymaj, w takich młodych ludziach siła i nadzieja

Mówie Ci,nad łóżkiem je powieszę i będę wołać "naładuj mnie dobrą energią by ma zdolność do języków osiągnęła szczyt możliwości ooo łaskawyyy Pumasku"

[stokrotka1404]

Napisane przez KOCI

Oj skad ja to znam robie tak samo a potem siedze i sobie wrzucam ze zamiast brac prace to siedze w domku i czekam niewiadomo na co

Ale teraz chyba zmienie podejscie i bede brac co mi los da ....

Gratuluje wszystkim które znalazly wlasnie prace

Dokładnie tak. Brać co los daje, ale cały czas obserwować ogłoszenia, naprawdę, ja sama do tego doszłam...
Powodzonka na pewno się uda,

Jak to mówią -"Osiągnięcie szczęścia to kwestia motywacji"

[cziki]

Pumas, kto jak kto ale ty możesz sobie troszke powybrzydzać ;P

[stokrotka1404]

Napisane przez cziki

Pumas, kto jak kto ale ty możesz sobie troszke powybrzydzać ;P

tylko żeby potem nie żałować

[Onnaa88]

dziewczyny jest tyle pracy na produkcji,w sklepach na co wy czekacie,musi się liczyć z tym,że pracy dla was nie ma,za dużo ludzi kończy studia,a pracować ktoś fizycznie musi,to tak jak koleżanki,które zmarnowały sobie 5 lat na szkołę,a teraz biadolą,że nie maja pracy,ale ja tu nie przepowiem tak jak moim znajomym :/

[Kala_88]

Pumas, fajnie, grats Daj znać co wybierzesz

Co do postu Onnaa88... to chyba nawet nie chce mi się komentować Skoro "pracować ktoś fizycznie musi" to mam tylko nadzieję, że się odnajdujesz w tej roli.

[K-H]

Napisane przez Onnaa88

dziewczyny jest tyle pracy na produkcji,w sklepach na co wy czekacie,musi się liczyć z tym,że pracy dla was nie ma,za dużo ludzi kończy studia,a pracować ktoś fizycznie musi,to tak jak koleżanki,które zmarnowały sobie 5 lat na szkołę,a teraz biadolą,że nie maja pracy,ale ja tu nie przepowiem tak jak moim znajomym :/

Też nie rozumiem tego posta, jak szkoła to 'marnowanie czasu' no to zapraszam właśnie Ciebie na produkcję.

Ja jeżeli od paźdz. nie znajdę niczego, to wezmę pierwsze co sie nawinie. Gdybym miała możliwość z pracą poczekać, wziąć coś co mnie naprawdę interesuje, zrobiłabym to. Jednak zabezpieczenia finansowego nie mam a mieszkanie opłacać będzie trzeba.
Ale ja jestem studentka dzienną, to w sumie co ja mogę się wypowiadać...

Jula ja wszystkie serie Friends obejrzałam dwukrotnie. Uwielbiam

Jutro poniedziałek, mam nadzieję, że coś pozaprodukcyjnego się odezwie... Dziś znalazłam parę fajnych ofert.

[Jula]

dziewczyny jest tyle pracy na produkcji,w sklepach na co wy czekacie,musi się liczyć z tym,że pracy dla was nie ma,za dużo ludzi kończy studia,a pracować ktoś fizycznie musi,to tak jak koleżanki,które zmarnowały sobie 5 lat na szkołę,a teraz biadolą,że nie maja pracy,ale ja tu nie przepowiem tak jak moim znajomym :/

Odnośnie powyżej - zmiana branży idzie mi kiepsko, więc z braku laku wysyłam nawet na sprzedawcę do sklepów, mimo, że straszny krok w tył dla mnie. Myślałam sobie - co tam, jakoś dam radę pracować na stojąco po kilka godzin. Dziś zrobiłam sobie spacer po Wro w czółenkach na mini-obcasiku. Po 3 godzinach tak mnie bolało przodostopie, że prawie się popłakałam i chciałam iść na boso. Stopy zniszczyłam stojąc po kilka-kilkanaście godzin. W sumie nie wiadomo, czy się cieszyć czy nie, bo większości wysiada kręgosłup, mój na razie jest ok.

Tak więc - jasne, na produkcji ktoś musi pracować, mam nadzieję, że to nie będę ja.

Wolałabym zbierać moroszki w Szwecji

[stokrotka1404]

Ja uważam, że czasem warto schować dumę do kieszeni.
Obecnie pracuję jako Specjalista ds. kadr i płac. Stanowisko to, dostałam dzięki właśnie pracy na produkcji. Szef uznał, że skoro pracuję fizycznie po studiach, to że pracy się nie boję. Mimo braku doświadczenia, dostałam tą pracę, a że jak przyszłabymjako bezrobotna, to że wybrali by kogoś z doświadczeniem.

---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------

Napisane przez Jula

Odnośnie powyżej - zmiana branży idzie mi kiepsko, więc z braku laku wysyłam nawet na sprzedawcę do sklepów, mimo, że straszny krok w tył dla mnie. Myślałam sobie - co tam, jakoś dam radę pracować na stojąco po kilka godzin. Dziś zrobiłam sobie spacer po Wro w czółenkach na mini-obcasiku. Po 3 godzinach tak mnie bolało przodostopie, że prawie się popłakałam i chciałam iść na boso. Stopy zniszczyłam stojąc po kilka-kilkanaście godzin. W sumie nie wiadomo, czy się cieszyć czy nie, bo większości wysiada kręgosłup, mój na razie jest ok.

Tak więc - jasne, na produkcji ktoś musi pracować, mam nadzieję, że to nie będę ja.

Wolałabym zbierać moroszki w Szwecji

Wiem coś o tym.
Przekonałam się że, jest to ciężka praca ale gdyby nie to... eh:/
Nawet nie chce myśleć, tkwiłabym pewno tam dalej.

[IR1988]

Napisane przez marta1210

Pewnie macie racje Dziewczyny... muszę odczekać...

KSW w nawiązaniu do wczorajszej impreze w Atlas Arena w Łodzi, gdzie bił się Pudzian z Eric "Butterbean" Esch.

Chyba jestem mało obywatelsko nastawiona bo trzymałam kciuki za Butterbean :p

A wiesz, że ja też szkoda, że przegrał. Mógł Pudzianowi przytrzeć trochę nosa Choć ja na miejscu Pudziana zwiałabym gdzie pieprz rośnie

Napisane przez Jula

Mnie jesień też dobija. I to, że obiecałam nie kupować nowych ciuchów zanim schudnę.
Muszę szybko znaleźć FAJNĄ pracę to zajmę umysł czymś innym - nie tą nędzą w szafie.
Ech...

Nie kupuj, nie kupuj! też czekam zanim schudnę, bo za jakiś czas te ciuchy będą mi za luźne wiec nie warto

Napisane przez stokrotka1404

Ja uważam, że czasem warto schować dumę do kieszeni.
Obecnie pracuję jako Specjalista ds. kadr i płac. Stanowisko to, dostałam dzięki właśnie pracy na produkcji. Szef uznał, że skoro pracuję fizycznie po studiach, to że pracy się nie boję. Mimo braku doświadczenia, dostałam tą pracę, a że jak przyszłabymjako bezrobotna, to że wybrali by kogoś z doświadczeniem.

ale Ci zazdroszczę.
Schowam tą dumę i pójdę zanieść Cv na produkcję. Może po czasie trafi mi sie takie stanowisko jak Tobie

[stokrotka1404]

Napisane przez IR1988

A wiesz, że ja też szkoda, że przegrał. Mógł Pudzianowi przytrzeć trochę nosa Choć ja na miejscu Pudziana zwiałabym gdzie pieprz rośnie


Nie kupuj, nie kupuj! też czekam zanim schudnę, bo za jakiś czas te ciuchy będą mi za luźne wiec nie warto


ale Ci zazdroszczę.
Schowam tą dumę i pójdę zanieść Cv na produkcję. Może po czasie trafi mi sie takie stanowisko jak Tobie

Trzymam kciuki.
Ja już miałam takiego doła, że masakra, a praca była tak ciężka, że masakra. Dziwiłam się jak kobitki mi gadały że 5 lat tak pracują-szok.

[marta1210]

Zaraz mnie ku****a trafi.
Wybaczcie za określenie ale sama siebie nie poznaje.

Cały dzień w piżamie i szlafroku...krążę po domu w poszukiwaniu czegoś słodkiego, a teraz na wieczór mi się sprzątać zachciało...

Poza tym oglądałam problam o Verze Wang.... i powiem szczerze, że zazdroszczę jej kariery i sukcesów...

Chociaż i tak uważam, że dużo dał jej fakt, iż jej rodzice mieli pieniądze, jednak sama dużo bym dała by tyle się w moim życiu działo.. w sensie tyle ciekawych rzeczy, doświadczeń, spełniania siebie i realizacji w 200%.....

Nie powinnam tego oglądać, bo czuje niedosyt w życiu.
I tą taką wkurzającą bezradność...

Pewnie doskonale wiecie co to za uczucie.

Mam takie poczucie niedosytu i głodu na życie... że aż mnie ssie wewnątrz bo bym chciała wiedzieć żę COŚ WIELKIEGO zależy ode mnie.. być twórcą sukcesu i to dosłownie.


Chyba zbiore swój spory tyłek i pójdę pobiegać bo mnie energia rozerwie.

[Onnaa88]

Mnie tylko to bawi,ze studia teraz jest banalnie zdac na uczelniach prywatnych kazdy chce je skonczyc,a potem dochodzi do tego,ze sprzataczka w Polsce musi miec srednie,najlepiej z matura,to nie sa te czasy,ze kiedys jak ktos mial studia dostawal super prace,kazdy po studiach chcialby zarabiac kupe kasy,w pracy umyslowej,to trzeba bylo wybrac kierunek studiow ktory jest porzebny,i brakuje w nim specjalistow,a nie ktorys kierunek humanistyczny,i potem narzekac ze nie ma sie pracy w swoim zawodzie,ja pracuje fizycznie i wiem,ze jest ciezko,ale pracuje rowniez z mgr.wiec to otworzylo mi oczy i nie poszlam na studia humanistyczne zeby byc bezrobotna,a dzieki temu,ze mam znajomosci w Polsce nie bede musiala pracowac fizycznie

[marta1210]

Napisane przez Onnaa88

Mnie tylko to bawi,ze studia teraz jest banalnie zdac na uczelniach prywatnych kazdy chce je skonczyc,a potem dochodzi do tego,ze sprzataczka w Polsce musi miec srednie,najlepiej z matura,to nie sa te czasy,ze kiedys jak ktos mial studia dostawal super prace,kazdy po studiach chcialby zarabiac kupe kasy,w pracy umyslowej,to trzeba bylo wybrac kierunek studiow ktory jest porzebny,i brakuje w nim specjalistow,a nie ktorys kierunek humanistyczny,i potem narzekac ze nie ma sie pracy w swoim zawodzie,ja pracuje fizycznie i wiem,ze jest ciezko,ale pracuje rowniez z mgr.wiec to otworzylo mi oczy i nie poszkam na studia humanistyczne zeby byc bezrobotna

Ale tu nie o tym mowa...
Tu sporo Dziewczyn zna języki ma już wyższe wykształcenie ale ze względu na problemy na rynku nie mogą znaleźć pracy.

I to obojętnie po jakich studiach, ścisłych jak i humanistycznych.

Niestety prawda taka, że bezrobocie istnieje i w małych miejscowościach już w ogóle to koszmar.

[Jula]

Ja uważam, że czasem warto schować dumę do kieszeni.
Obecnie pracuję jako Specjalista ds. kadr i płac

Ja bym chciała pracować jako spec. d/s kadr i płac. Zrobiłam nawet kurs ostatnio. ale wszędzie wymagają 2 lat dośw.

Co do dumy - uważam, że wykonywałam dla pieniędzy różne rzeczy, których nienawidziłam (hostessowanie - 8,12 godzin w deszczu , kwestowanie, sprzedawca na czarno, na stojąco 5 razy w tyg po 12 g, prace na akord, gdzie pocięłam palce do krwi tak strasznie, że myślałam, ze nigdy się nie wygoją, etc. etc.) i teraz należy mi się coś lepszego. Po prostu w to wierzę i koniec.

Nie powinnam tego oglądać, bo czuje niedosyt w życiu.
I tą taką wkurzającą bezradność...

Pewnie doskonale wiecie co to za uczucie.

Mam takie poczucie niedosytu i głodu na życie... że aż mnie ssie wewnątrz bo bym chciała wiedzieć żę COŚ WIELKIEGO zależy ode mnie.. być twórcą sukcesu i to dosłownie.

Rozumiem o czy mówisz. Czasem mam takie uczucie, power, który rozsadza od wewnątrz, z jednoczesnym poczuciem, że straciłam tyle czasu i mogłabym zrobić TYLE rzeczy... Na szczęście... szybko przechodzi.
Ja bym chyba potrzebowała większego kopa w d*** aby tego uczucia nie zmarnować.

[KawaMarcepanowa]

Napisane przez marta1210

Zaraz mnie ku****a trafi.
Wybaczcie za określenie ale sama siebie nie poznaje.

Cały dzień w piżamie i szlafroku...krążę po domu w poszukiwaniu czegoś słodkiego, a teraz na wieczór mi się sprzątać zachciało...

Poza tym oglądałam problam o Verze Wang.... i powiem szczerze, że zazdroszczę jej kariery i sukcesów...

Chociaż i tak uważam, że dużo dał jej fakt, iż jej rodzice mieli pieniądze, jednak sama dużo bym dała by tyle się w moim życiu działo.. w sensie tyle ciekawych rzeczy, doświadczeń, spełniania siebie i realizacji w 200%.....

Nie powinnam tego oglądać, bo czuje niedosyt w życiu.
I tą taką wkurzającą bezradność...

Pewnie doskonale wiecie co to za uczucie.

Mam takie poczucie niedosytu i głodu na życie... że aż mnie ssie wewnątrz bo bym chciała wiedzieć żę COŚ WIELKIEGO zależy ode mnie.. być twórcą sukcesu i to dosłownie.


Chyba zbiore swój spory tyłek i pójdę pobiegać bo mnie energia rozerwie.

Mam to samo!!! nawet dziś o tym myślałam, już w myślach przeprowadzam jakieś szkolenia, chyba coraz gorzej ze mną
kurcze mam tyle energii i ona się marnuje, bo siedzę w domu.

Co do tych sklepów i posta koleżanki - akurat ja też wysyłam tam CV lub roznoszę i co? cisza, jak widać sklepy teraz stały się miejscem gdzie trzeba bić się o pracę, o ironio... na studiach mówiłam sobie "tylko nie sklepy", a teraz? Bóg mnie skarał

Idę pisać 283747 LM

[pumas]

Napisane przez marta1210

Mówie Ci,nad łóżkiem je powieszę i będę wołać "naładuj mnie dobrą energią by ma zdolność do języków osiągnęła szczyt możliwości ooo łaskawyyy Pumasku"

Moze lepiej zainwestuj w SITA. Albo ja Ci nagram swoj ponetny motywujacy glos ;-)

Napisane przez cziki

Pumas, kto jak kto ale ty możesz sobie troszke powybrzydzać ;P

Jak widac nie moge, bo kazda praca ucieka mi sprzed nosa... przez niezdecydowanie! :/

Napisane przez Onnaa88

dziewczyny jest tyle pracy na produkcji,w sklepach na co wy czekacie,musi się liczyć z tym,że pracy dla was nie ma,za dużo ludzi kończy studia,a pracować ktoś fizycznie musi,to tak jak koleżanki,które zmarnowały sobie 5 lat na szkołę,a teraz biadolą,że nie maja pracy,ale ja tu nie przepowiem tak jak moim znajomym :/

Zapraszam zatem na produkcje

Napisane przez K-H

Też nie rozumiem tego posta, jak szkoła to 'marnowanie czasu' no to zapraszam właśnie Ciebie na produkcję.

Ja jeżeli od paźdz. nie znajdę niczego, to wezmę pierwsze co sie nawinie. Gdybym miała możliwość z pracą poczekać, wziąć coś co mnie naprawdę interesuje, zrobiłabym to. Jednak zabezpieczenia finansowego nie mam a mieszkanie opłacać będzie trzeba.
Ale ja jestem studentka dzienną, to w sumie co ja mogę się wypowiadać...

Jula ja wszystkie serie Friends obejrzałam dwukrotnie. Uwielbiam

Jutro poniedziałek, mam nadzieję, że coś pozaprodukcyjnego się odezwie... Dziś znalazłam parę fajnych ofert.

Ja tez, jak nie znajde nic do konca wrzesnia, to biore co jest.

Napisane przez Jula

Odnośnie powyżej - zmiana branży idzie mi kiepsko, więc z braku laku wysyłam nawet na sprzedawcę do sklepów, mimo, że straszny krok w tył dla mnie. Myślałam sobie - co tam, jakoś dam radę pracować na stojąco po kilka godzin. Dziś zrobiłam sobie spacer po Wro w czółenkach na mini-obcasiku. Po 3 godzinach tak mnie bolało przodostopie, że prawie się popłakałam i chciałam iść na boso. Stopy zniszczyłam stojąc po kilka-kilkanaście godzin. W sumie nie wiadomo, czy się cieszyć czy nie, bo większości wysiada kręgosłup, mój na razie jest ok.

Tak więc - jasne, na produkcji ktoś musi pracować, mam nadzieję, że to nie będę ja.

Wolałabym zbierać moroszki w Szwecji

Nie chce sie cofac... a chyba bede zmuszona!!!!!!!!!

[Joanna710]

Tak sobie czytam i czytam co tu piszecie i zazdroszczę niektórym dziewczynom, że sobie tak mogą odrzucić ofertę pracy

Ja biorę pracę jaka mi się trafi nawet chwilową, byle by odciążyć rodziców.

Na dodatek zdecydowałam się zrobić drugiego technika, trochę późno ale idę jutro zapytać czy mnie przyjmą do szkoły i czy będę mogła zacząć uczęszczać na zajęcia dopiero od 20.09 bo do tego czasu się pochwalę udało mi się przez znajomą znaleźć pracę tylko na wyjeździe za granicą ale lepsze to niż nic tym bardziej, że wtedy sama sobie szkołę opłacę
Nie wiem czy z tym technikiem to dobry pomysł?
hehh...

[Kala_88]

Napisane przez IR1988

Nie kupuj, nie kupuj! też czekam zanim schudnę, bo za jakiś czas te ciuchy będą mi za luźne wiec nie warto

Taak, ja też tak sobie wmawiam i głęboko w to wierzę! Najpierw muszę schudnąć i jeszcze znaleźć pracę, wtedy mogę jakieś ubrania kupować. Zresztą teraz to mi się nawet nie chce.

[pumas]

Dziewczyny, nie wymyslilam nic na to zadanie załamka.

[KawaMarcepanowa]

to siadaj i myśl!
a do kiedy masz zrobić??

[pumas]

do jutra 12.00
nie mam pomyslow, serio, spac mi sie chce, a nie silic na kreatywnosc.

[Joanna710]

Napisane przez Kala_88

Taak, ja też tak sobie wmawiam i głęboko w to wierzę! Najpierw muszę schudnąć i jeszcze znaleźć pracę, wtedy mogę jakieś ubrania kupować. Zresztą teraz to mi się nawet nie chce.

Ja mam odwrotnie, dużo bym dała aby przytyć i nie mieć problemu z kupnem czegokolwiek

[Jula]

Nie wiem czy z tym technikiem to dobry pomysł?

A masz skończone studia? Planujesz je rozpocząć? Z czego masz już tytuł technika i z czego chcesz robić kolejnego?
Wg mnie lepiej zainwestować w naukę języka/prawo jazdy niż w kolejnego technika, ale nie znam Twojej sytuacji.
Moja koleżanka jest technikiem medycznym, nie potrzebowała studiów do wyk. zawodu, więc technik technikowi nierówny.

Dziewczyny, co do schudnięcia... ja powinnam zrzucić ok 10 kg do idealnej wagi. Mam rozmiar 38/40. Wiem, że to słabe, ale zdążyłam nazbierać fajną kolekcję ciuszków, których raczej nie przerobię... Trochę mi się już niestety znudziły i kurde szlaban na zakupy źle na mnie działa