2022-05-24, 12:53 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2022-05
Wiadomości: 17
|
Jak sobie z tym poradzić? Jest mi ciężko
Niedawno rozstałam się z chłopakiem po roku związku. Od dawna nam się nie układało, a bardziej chodzi o to że on mnie olewał, mieliśmy kontakt raz w tygodniu, na spotkaniach z czasem coraz mnie bliskości. Nie czułam że jestem dla niego ważna. Nie dbał o mnie, o moje bezpieczeństwo. Czułam że żyjemy każde osobnym życiem i jak się widujemy to musimy opowiadać sobie co się u nas działo, bo nie jesteśmy na bieżąco. Przestał mi się zwierzać, ogólnie miałam wrażenie że to bardziej związek w teorii a w praktyce koleżeństwo. No właśnie... postanowiłam się zebrać i zakończyć ten związek, mimo że czuję i czułam coś do niego od dawna. Po prostu to nie miało sensu. Problem w tym że on mi powiedział wtedy, że nic do mnie nie czuł ale miał nadzieję że coś zaiskrzy i że zrywamy, ale możemy być przyjaciółmi bo kontaktu urywać nie chce(wyszło na to że to on zerwał a ja zaczęłam ten temat rozmowy). No też uważam że byliśmy lepszymi przyjaciółmi niż parą, tylko że czemu dowiaduję się o tym po roku bycia z nim, kiedy to ja byłam zakochana, szalałam na jego punkcie. Teraz wiadomo, mam tylko resztki uczuć bo bardzo mnie zniechęcił swoim zachowaniem. Czemu nie powiedział mi o tym dużo wcześniej, skoro od początku nie iskrzyło z jego strony. Wiedziałam że to się rozpadnie prędzej czy później bo było beznadziejnie, czuję ulgę że to się skończyło ale z drugiej strony źle się czuję z tym że poświęciłam tyle serca, uczuć i czasu komuś kto nie czuł się dobrze w roli mojego chłopaka i nawet mało co go obchodziłam. Kiedy chciałam już zrywać parę razy to za każdym razem dawał nadzieję że będzie lepiej, mówił o problemach osobistych a ja go w tym wspierałam, zawsze byłam przy nim, a on miał do mnie jakiś taki żal czy złość w głosie jak mówiłam że może na mnie liczyć że będę go zawsze wspierać. Nigdy nic mu złego nie zrobiłam, byłam dobra dla niego. Tylu chłopaków którym na mnie serio zależy odrzuciłam bo był ON. Nie chciałam go czymkolwiek zranić i urazić, nawet zerwaniem bałam się że go urażę, a on za to ranił mnie często swoim lekceważeniem, nawet jak mnie do znajomych swoich brał to mnie ignorował i cały wieczór z nimi np. Gdybym wiedziała wcześniej to bym się tak nie zaangażowała... Czemu on tak zrobił. Jak mam sobie z tym poradzić, świadomość tego że mnie nigdy nie kochał/nic nie czuł i karmił mnie nadzieją, jest dużo gorsza niż to że nam się nie układało i trzeba było się rozstać, bo to normalne, zdarza się. Dodam że jestem młoda, mam 19 lat, jestem wrażliwa, empatyczna i przywiązuję się do ludzi. Pomóżcie
---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ---------- Poza tym, nie wiem co o tym wszystkim myśleć |
2022-05-24, 13:08 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Jak sobie z tym poradzić? Jest mi ciężko
Bo jak się ma 19 lat to zazwyczaj jest cię młodym, głupim, bez doświadczenia i się nie wie, jak związek powinien wyglądać. Nie wie się z góry, że to bez sensu. Może cię lubił i potrzebował czasu, żeby to przetrybić.
|
2022-05-24, 13:08 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
|
Dot.: Jak sobie z tym poradzić? Jest mi ciężko
Ty nic złego nie zrobiłaś, on po prostu nigdy nic do Ciebie nie czuł i to nie ma nic wspólnego z żadnym Twoim zachowaniem, postawą, staraniem się, tym jaka jesteś.
Dlaczego mimo wszystko był z Tobą rok w związku? Ciężko powiedzieć, on pewnie sam nie wie, może nie potrafi być sam, może chciał leczyć serce po kimś innym, może z nudów, może jest gejem i to była przykrywka, no serio powodów można by wymyslac a wymyslac - a to wciąż wymyślanie, nikt Ci tu nie powie dlaczego. Z resztą sama mówisz, ze związek był beznadziejny, a jedynie Ty zakochana i dlatego w ogóle zaistniał i trwał jakiś czas. Nie ma co rozpamiętywać, zarzucać sobie winy, pamiętaj - jesli facet Cię nie chce, to nie chce - nic nie mogłaś nigdy w tej kwestii zrobić. Sent from my iPhone using Tapatalk |
2022-05-24, 13:27 | #4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2022-05
Wiadomości: 17
|
Dot.: Jak sobie z tym poradzić? Jest mi ciężko
Noo tylko pytanie czemu się teraz tak dziwnie czuję mimo że od dawna wiedziałam że to się skończy i źle się czułam w tej relacji, wręcz chciałam się z tego uwolnić
---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ---------- On zaproponował przyjaźń, jak dawniej, nie wiem na ile to wypali i czy serio będziemy się przyjaźnić dalej |
2022-05-24, 13:34 | #5 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 849
|
Dot.: Jak sobie z tym poradzić? Jest mi ciężko
Jesteście w wieku w którym ludzie dopiero odkrywają co to znaczy być w związku i jak wyglądają w uczucia w prakryce. Czy zrobił głupio? No pewnie, ale to jest wpisane w pierwsze relacje.
|
2022-05-24, 13:36 | #6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
|
Jak sobie z tym poradzić? Jest mi ciężko
Cytat:
Zależało Ci na nim więc nic dziwnego, że się tak czujesz. Pozwól sobie na wszystkie swoje emocje, ale osobsicie odradzam plan przyjaźnienia się z nim. To już nie jest neutralna relacja na której można zbudować przyjaźń. Sent from my iPhone using Tapatalk |
|
2022-05-24, 13:43 | #7 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2022-05
Wiadomości: 17
|
Dot.: Jak sobie z tym poradzić? Jest mi ciężko
No niby już się z niego wyleczyłam, nie jestem zakochana jakoś, zranił mnie zbyt mocno żebym mimo wszystko go kochała, ale żal pozostaje. Może zaczyna się coś nowego i będziemy mogli zacząć na nowo się przyjaźnić bo sami doszliśmy do wniosku ze lepiej się dogadywalismy jako kumple, on stwierdził że miłości między nami nie ma a on nie chce ucinać kontaktu, tylko musi się przyzwyczaić do tego stanu rzeczy. Ja sama nwm czego teraz chcę, chyba spokoju żeby skupić się na nauce i egzaminach
---------- Dopisano o 13:43 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ---------- dodam że rozstanie przebiegło w bardzo pokojowej atmosferze, po prostu pogadaliśmy i doszliśmy do wspólnych wniosków |
2022-05-24, 14:07 | #8 | |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: Jak sobie z tym poradzić? Jest mi ciężko
Cytat:
|
|
2022-05-24, 14:09 | #9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2022-05
Wiadomości: 17
|
Dot.: Jak sobie z tym poradzić? Jest mi ciężko
Właśnie nwm czy on proponował przyjaźń żeby złagodzić sytuację czy serio chce być moim przyjacielem, ziomkiem i czy się do mnie wgl odezwie w najbliższym czasie, kto wie. Nie liczę na nic, chcę zapomnieć wszystko co do niego czułam i z czystą kartą się z nim zadawać, ale może już nie tak blisko jak kiedyś
|
2022-05-24, 17:14 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 859
|
Dot.: Jak sobie z tym poradzić? Jest mi ciężko
Nie ma czegoś takiego, że przestawisz się na czyste koleżeństwo. Po co Ci to? Czas, czas, czas. I odseparowanie się od ex. Żyj swoim życiem, w którym obecnie dla niego nie ma miejsca. Może kiedyś, jak już uczucia całkiem z Ciebie (ale i z niego) wyparują. Teraz to nie ma najmniejszego sensu i byłoby na siłę.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
2022-05-24, 18:37 | #11 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2022-05
Wiadomości: 17
|
Dot.: Jak sobie z tym poradzić? Jest mi ciężko
To ja nie wiem, ja to jakoś przeżywam a jemu chyba ani trochę nie jest przykro z powodu rozstania i świetnie sobie radzi. Jak gadaliśmy o tym to z uśmiechem na ustach wszystko mówił a później na tym spotkaniu gdy zerwaliśmy zrobił się nagle smutny. Sama nie wiem czy on mnie już wyparł i może się ze mną na luzie kolegować bo i tak jestem dla niego aseksualna czy coś
---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:18 ---------- Ja go serio lubię i zawsze fajnie spędzamy czas, zawsze byliśmy przede wszystkim przyjaciółmi i tak trochę szkoda by było to tracić dlatego że w związku nie wyszło. Nie mam pojęcia ale może tak być |
2022-05-24, 21:25 | #12 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2022-05
Wiadomości: 17
|
Dot.: Jak sobie z tym poradzić? Jest mi ciężko
Czy to normalne ze po zakończeniu związku pojawiają się wątpliwości "czy dobrze zrobiłam?" albo jakieś chwilowo przebłyski pt. po co zerwalam/em?
|
2022-05-24, 21:25 | #13 |
nieprzyzwoita
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 116
|
Dot.: Jak sobie z tym poradzić? Jest mi ciężko
Teraz to sama siebie okłamujesz. Przyjaźń to może być wtedy jak to wszystko przebolejesz i znikną w Tobie wszystkie negatywne uczucia jakie obecnie żywisz. I nie zastanawiałabym się nad tym kiedy on się odezwie. Nie bądź taka bezwolna - to Ty byłaś stroną bardziej zaangażowaną w tą relację, więc to Ty powinnaś móc zadecydować kiedy i czy w ogóle wznowić kontakt na stopie kolezeńskiej/przyjacielskiej, a nie on.
|
2022-05-24, 21:38 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 859
|
Dot.: Jak sobie z tym poradzić? Jest mi ciężko
Tak, może tak być, ale to nic nie znaczy. Dziewczyno, nie było między Wami dobrze przecież.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
2022-05-24, 22:00 | #15 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2022-05
Wiadomości: 17
|
Dot.: Jak sobie z tym poradzić? Jest mi ciężko
Wiem ze nie było między nami dobrze i na pewno nie chciałabym z nim nigdy więcej być w związku, on zresztą też nie. Możemy być koleżeństwem, to zawsze nam dobrze wychodziło, nie było niezręcznie tak jak w związku
|
2022-05-24, 22:03 | #16 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 508
|
Dot.: Jak sobie z tym poradzić? Jest mi ciężko
Cytat:
1.Kłamał że nigdy nic nie czuł np. żeby w swojej głowie być "wygraną stroną" - to nie jego rzucono i jest zraniony tylko to on rzuca. Na podobnej zasadzie co część typów po dostaniu kosza wygaduje że tak w ogóle to mu się nigdy nie podobałaś bo jesteś taka i owaka a on to z nudów/dla sportu/dał ci łaskawie szansę będąc z wyższej ligi a ty nie skorzystałaś Albo skoro że w końcu spotkały go konsekwencje olewania w postaci rozwalonego związku to sobie racjonalizuje że wcale to nie jego błąd ale widocznie sobie zasłużyłaś bo gdybyś była fajniejsza to by się starał i nawet tego nie zauważał. Jakie by nie były powody kłamstwa świadczy to o tym że jest ciulem co ci dowala żeby samemu poczuć się lepiej. 2. Mówi prawdę co świadczy o tym że wyrachowanym ciulem co cię przez rok wykorzystywał i kłamał, marnował twój czas. I jeszcze na koniec zamiast przynajmniej zachować te pozory to zbiera mu się na uzewnętrznienie żeby ci jeszcze dowalić. To nie jest twoja wina że cię oszukiwał że coś czuje, nie czytasz mu w myślach, nie zasłużyłaś na to. W obu opcjach po tym jak cię potraktował NIE WARTO się z nim "przyjaźnić". A zwłaszcza że często okazuje się że to tylko furtka do mniejszych czy większych przysług plus seksu bez zobowiązań a nie żadna tam przyjaźń. Przyjaźń jaka was łączyła przed związkiem (którą oceniasz jako wartościową) nie ma możliwości wrócić. Część ludzi faktycznie się koleguje/przyjaźni z ex ale to jest inna przyjaźń niż przed. W przypadku konkretnie twojego ex to ta inna oznaczałoby gorsza niż wcześniej z zadatkiem na toksyczną. Włącz sobie Due Lipę "New Rules" jak znowu pomyślisz że kontakt z tym konkretnym ex to spoko pomysł i jeszcze katując siebie jakimiś wymysłami o byciu dla kogoś nieatrakcyjną i szukając kolejnych "win" w sobie. |
|
2022-05-24, 22:04 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 859
|
Dot.: Jak sobie z tym poradzić? Jest mi ciężko
Nie, po rozstaniu nie możecie. Może kiedyś. Nie wiem po co Ci teraz o tym myśleć.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
2022-05-24, 22:13 | #18 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2022-05
Wiadomości: 17
|
Dot.: Jak sobie z tym poradzić? Jest mi ciężko
Nie wiem na ile w tym prawdy że nic nie czuł ale mówil że miał nadzieję że zaiskrzy, a tak się nie stało i że między nami nie ma milosci. Ale mówił to z wyraźnym skrępowaniem i zawstydzeniem. No ja się czuję słabo bo no mogło to się skończyć wczesniej a tak bez sensu się ciągnęło, jeszcze trochę a bym go znienawidziła za to, dlatego chciałam już teraz zerwać bo bym tylko powiększała frustrację względem niego.
---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ---------- On tez nigdy nie powiedział że coś do mnie czuję, że mnie kocha, żadnych wyznań nie było |
2022-05-24, 22:17 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 859
|
Dot.: Jak sobie z tym poradzić? Jest mi ciężko
Wkopałaś się w przydługi związek, gdzie facet nie był za Tobą tak, jak Ty za nim. Zdarza się. Masz teraz poczucie straty, niepotrzebnie zainwestowanych uczuć, czasu. Masz żal. To normalne. I wierz mi, to minie. Wyłącz kompa, popłacz jeżeli musisz, posłuchaj jakiejś ulubionej muzyki lub/i idź na spacer. Czas, czas, czas. To nie minie w tydzień, pewnie i w miesiąc nie. Nieco potrwa. Ale minie.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
2022-05-24, 22:19 | #20 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 508
|
Dot.: Jak sobie z tym poradzić? Jest mi ciężko
Cytat:
|
|
2022-05-24, 22:27 | #21 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2022-05
Wiadomości: 17
|
Dot.: Jak sobie z tym poradzić? Jest mi ciężko
Nie strasz mnie, chcę jak najszybciej o tym zapomnieć, zaraz mam egzaminy, wir rzeczy do zrobienia i nawet się nie obejrzę a zapomnę o nim całkowicie dzięki temu
Ale tak, nienawidzę marnować czasu a teraz tak czuję ---------- Dopisano o 22:27 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ---------- Ja tak to miele bo jestem osobą która dużo rozmyśla i analizuje, tak zawsze mam. Też jest to dla mnie lekki szok, dla mojego ego i psychiki. Niefajnie dowiedzieć się po tak długim czasie że tak naprawdę to ja latałam, on coś tam mnie zabierał, wymyślał spotkania ale tak naprawdę to był związek z braku laku i nawet go nie pociągałam dodatkowo w czasie jego trwania musiałam przeżywać różne jego akcje olewania i pokazywania że nie jestem ważna, jakkolwiek. Tego za wiele jest, jak to możliwe że jeden gnojek może lekko zachwiać moją wartość jako kobiety którą można i warto pokochać? |
2022-05-24, 22:27 | #22 | |
Dzik
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 722
|
Dot.: Jak sobie z tym poradzić? Jest mi ciężko
Cytat:
Autorko, wydrukuj i powieś na lodowce i czytaj za każdym razem jak dopadną Cię wątpliwości. |
|
2022-05-24, 22:31 | #23 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2022-05
Wiadomości: 17
|
Dot.: Jak sobie z tym poradzić? Jest mi ciężko
Wiadomo, nie zniszczył mi poczucia wartości, jestem pewna siebie i wiem jaka jestem ale na pewno po tym mam coś takiego że wejdę w nowy związek z kimś kiedy ta osoba będzie się wyraźnie o mnie starać, dbać o mnie i po prostu będę miała jak na dłoni że mu zależy na mnie. Z kimś takim chcę być. Muszę tej osobie zaufać w tej kwestii a będzie ciężko, muszę widzieć zaangażowanie i trzeba się postarać o mnie) Czegos mnie to nauczyło. Już nie będę za żadnym gościem latała, obojętnie jaki by on nie był.
|
2022-05-26, 09:21 | #24 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2022-05
Wiadomości: 17
|
Dot.: Jak sobie z tym poradzić? Jest mi ciężko
Zastanawiam się czemu nie umiem teraz spojrzeć na żadnego faceta w inny sposób niż na zwykłego ziomka, a mam dużo kolegów. Nawet bliskości do siebie nie dopuszczam zbytnio. Naprawdę każdy facet stał mi się obojętny w "ten" sposób, aseksualny
|
2022-05-26, 09:25 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 859
|
Dot.: Jak sobie z tym poradzić? Jest mi ciężko
Czego nie rozumiesz w "czas leczy rany"? Przecież dopiero co się rozstałaś z facetem. Już muszą być kolejne portki? Ochłoń, przeżyj żałobę po tym związku, daj sprawie czas. Strasznie niecierpliwa jesteś i chyba chciałabyś przeżywać uczucia w formie instant. Niestety, to niemożliwe.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
2022-05-26, 09:33 | #26 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2022-05
Wiadomości: 17
|
Dot.: Jak sobie z tym poradzić? Jest mi ciężko
Niee, właśnie nie chciałabym ale dziwi mnie że w czasie związku umiałam spojrzeć na kogoś innego a teraz to tak wgl nic a nic. Ale to nie znaczy że chcę się pakować w jakiś związek, nie mam ma to czasu i nerwów
|
2022-05-26, 10:27 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 859
|
Dot.: Jak sobie z tym poradzić? Jest mi ciężko
Byłaś wtedy w zupełnie innym miejscu, w innej sytuacji uczuciowej. To jak mówić "jak byłam w ciąży, to chętnie oglądałam sukienki dla kobiet bez brzucha", a poronić i "och, czemu mnie zakupy nie cieszą". Rozumiesz?
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
2022-05-26, 13:39 | #28 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 549
|
Dot.: Jak sobie z tym poradzić? Jest mi ciężko
|
2022-05-26, 21:28 | #29 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2022-05
Wiadomości: 17
|
Dot.: Jak sobie z tym poradzić? Jest mi ciężko
Nie jestem pewna czy jakoś bardzo przeżywam żałobę, czasem jak idę to wydaje mi się że widzę go albo mylę go z podobnymi chłopakami lub myślę co teraz robi(rozglądam się jak przechodzę koło jego okolic, bo mieszkamy niedaleko), zastanawiam się kiedy i czy jeszcze do mnie napisze, nie jestem w stanie myśleć o jakimś innym chłopcu. Jak chciałam się z nim rozstać, w końcówce naszego związku prawie wgl o nim nie myślałam, myślałam tylko o tym żeby jak najszybciej zakończyć relację a teraz kiedy już to zakończyłam to nie widzę oczekiwanego rezultatu czyli totalnej wylanki w to i niekończącego się szczęścia
|
2022-05-26, 22:02 | #30 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 859
|
Dot.: Jak sobie z tym poradzić? Jest mi ciężko
Cytat:
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:23.