Nie trafione pomysly rodzicow... - Strona 34 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-08-21, 09:11   #991
NibyNic
Zakorzenienie
 
Avatar NibyNic
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: III piętro
Wiadomości: 17 137
Dot.: Nie trafione pomysly rodzicow...

ja zabierałam syna na zajęcia dla studentów, od drugiego miesiąca życia do 1,5 roku, nawet na obronę musiał iść ze mną - po prostu nie miałam z kim go zostawić, później przez pewien czas chodził razem ze mną do pracy - miałam super szefa i nawet z myślą o małym przygotował specjalny kącik

czy to było dobre - nie wiem, nie widzę jakiś negatywnych skutków tego, może było to dziwne ale szkód żadnych nie wyrządziło

czasami chodzimy z dzieckiem do restauracji, do tego wolę zjeść( i żeby moje dziecko zjadło) np jakąś zdrową rybę w restauracji (a tam przecież ludzie też piwo piją) niż hamburgera w macdonaldzie czy kurczaka w kfc gdzie piwa nie sprzedają
w sumie tak sobie myślę - skoro rodzice palą przy dziecku i piją przy nim to co to za różnica czy robią to w domu czy w knajpie?
__________________
Pamiętamy dobre czasy i złe czasy, zapominając, że większość nie jest ani dobra, ani zła. Po prostu jest.

NibyNic jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-21, 09:31   #992
Hvid
Zakorzenienie
 
Avatar Hvid
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 784
Dot.: Nie trafione pomysly rodzicow...

Ja do restauracji z dzieckiem chodzę.

luna - dzięki. Kiedyś miałam tour po Polsce z całą rodziną. Jej głową był starszy pan, któremu udało się uratować z Holocaustu. Pokazywał synowi, synowej i wnuczce miejsca dla niego bliskie, przekazywał swoją historię. Sęk w tym, że wnuczka miała może coś ze 3 lata, a zaliczyliśmy między innymi Auschwitz i Birkenau. Wtedy o tym nie myślałam, ale tak sobie myślę, że ja bym swojego dziecka jednak na taki tour nie zabrała. Chociaż przyznam, że ze zrozumiałych względów nie było zainteresowane tematem i na przykład na cmentarzu żydowskim w Łodzi zachwycało się przede wszystkim pełzającymi ślimakami.

Dobra, dosyć tych wspominek.
Hvid jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-21, 09:38   #993
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Nie trafione pomysly rodzicow...

Ja też się niedawno zastanawiałam, jaki wiek byłby dobry, żeby córce pokazać obozy koncentracyjne. Ja byłam w Auschwitz jak miałam 15 czy 16 lat i też mną wtedy wstrząsnęło.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-21, 10:39   #994
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Nie trafione pomysly rodzicow...

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Ja też się niedawno zastanawiałam, jaki wiek byłby dobry, żeby córce pokazać obozy koncentracyjne. Ja byłam w Auschwitz jak miałam 15 czy 16 lat i też mną wtedy wstrząsnęło.
Ja byłam w podobnym wieku i długo nie mogłam dojść do siebie, chociaż tematem interesowałam się wcześniej czytając o tym. Generalnie uważam, że taki wiek późno nastoletni jest najbardziej wskazany. Dzieciom zdecydowanie nie powinno się serwować takich "atrakcji".

A co do zabierania dziecka - ja moją zabierałam wszędzie gdzie tylko potrzebuję iść. Spędziłam rok "w domu" bez pomocy kogokolwiek, chodziła ze mną do lekarza gdy byłam chora, do ginekologa, na usg, do biura, na spotkania z klientami i jakoś nikt nie ucierpiał z tego powodu. Teraz jak mam dzień wolny i potrzebuję np. dać sobie krew do badania to córka też ze mną idzie i jeszcze mnie pociesza, że na pewno nie będzie mamusi bolało
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-21, 14:22   #995
ciri15
Ekspert od Dupy Strony
 
Avatar ciri15
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
Dot.: Nie trafione pomysly rodzicow...

Cytat:
Napisane przez lemoorka Pokaż wiadomość

Witki mi opadły

A rozrywki dla całej rodziny organizujesz pod siebie i Tz czy pod potrzeby dziecka?


teraz jak przeczytałam ten komenatrz nasunał mi sie widok pubow szcegolnie teraz ogrodkow piwnych, gdzie rodzice siedza walą piwo a dziecieta latają samopas z nudów. A co sie rodzice będą pitolić, dziecko wyszło z domu ma się mordka cieszyć. W taki sposob tez dzieci sie ucza spedzania czasu ...
Boże, co za głupie skojarzenie... Ale cóż, ja za Twoje skojarzenia nie odpowiadam.

I tak, wakacje są RÓWNIEŻ dla rodziców.
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada.

ciri15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-21, 14:32   #996
julka910
Zakorzenienie
 
Avatar julka910
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 6 311
Dot.: Nie trafione pomysly rodzicow...

Ja podobnie jak Klarissa wszędzie chodzę z mała, na egzaminy do szkoły tez, pierwszy raz była ze mną na egzaminie dwa tygodnie po porodzie, zdawałam ustnie, nie miał kto z nią zostać.

Na myjnie samochodowa tez ze mną jeździ, do lekarza, była ze mną przy TK głowy, do weterynarza kiedy muszę iść z psem.

I co w tym złego / dziwnego?
julka910 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-21, 15:34   #997
hecate
Zakorzenienie
 
Avatar hecate
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Manchester
Wiadomości: 9 232
GG do hecate
Dot.: Nie trafione pomysly rodzicow...

Cytat:
Napisane przez Glodomorek Pokaż wiadomość
A co do nastolatkow - jak sobie wychowasz tak bedziesz miala. Jakos wiekszosc moich znajomych bedac nastolatkami nie pilo w ogole. Nie kazdy musi sie od razu upijac za plecami rodzicow.
Zgadza sie, znalam tez takie cichodaje z 'porzadnych' domow gdzie na alkohol sie wrecz dgrawek dostawalo. Do domu kolezanka wracala juz trzezwiutka. Juz. A mamunia i tatus lapki by sobie za swa pocieche dali uwalic.

Wiec takie wychowanie w trzezwosci tez niczego nie gwarantuje.


Nie jestem hipokrytka, mowie jak jest, wypilam pol szklanki piwa, nie widze w tym dalej zbrodni niesamowitej, nie jestem jakims prymitywem, ktory ledwo podstawowke ukonczyl i ksiazki w zyciu nie przeczytal, wiem jakie PICIE alkoholu w ciazy moze miec skutki. Wiem, ze alkohol nie jest dla dzieci, a mimo wszystko nie mam zamiaru robic z tego tematu tabu,

I tak, zobaczymy jak nam wychowanie dzieci wyjdzie - za pare lat sie okaze.

Przypominam, ze gwarancji na sukces nie ma, nawet bedac przykladna matka polka, ktora - jak widac, nie jestem.

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ----------

Cytat:
Napisane przez julka910 Pokaż wiadomość
Ja podobnie jak Klarissa wszędzie chodzę z mała, na egzaminy do szkoły tez, pierwszy raz była ze mną na egzaminie dwa tygodnie po porodzie, zdawałam ustnie, nie miał kto z nią zostać.

Na myjnie samochodowa tez ze mną jeździ, do lekarza, była ze mną przy TK głowy, do weterynarza kiedy muszę iść z psem.

I co w tym złego / dziwnego?
Jak nie mam z kim Mlodego zostawic, to tez go ze soba biore. Nawet musialam do szpitala gdzie po porodzie sprawdzano mnie na 'dole'. No coz, sytuacja nie jest komfortowa, ale nie zostawie go przed gabinetem.
__________________
__
foto


Corey 15.04.12

Mudvayne - Happy?
hecate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-08-21, 17:08   #998
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Nie trafione pomysly rodzicow...

Cytat:
Napisane przez hecate Pokaż wiadomość
A mamunia i tatus lapki by sobie za swa pocieche dali uwalic.
Moim zdaniem żaden rozsądny rodzic nie powinien mieć bezgranicznego zaufania do dziecka, bo z tego są same szkody.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-21, 17:45   #999
kotek81
Zakorzenienie
 
Avatar kotek81
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 4 690
Dot.: Nie trafione pomysly rodzicow...

to może ciut zmienię temat.

sytuacja z przed około miesiąca - jestem z córami nad zalewem, łeb mi się chce urwać bo młodej na krok odstąpić się nie da a starsza szaleje w wodzie no ale jakoś ogarniam sytuację co chwila pokrzykując do starszej żeby się bawiła bliżej mnie i nie wchodziła na głęboką wodą. W pewnej chwili patrzę w wodzie szaleją córki znajomych (9 i 10 lat) rozglądam się dokoła ale znajomych nie widzę więc pytam dziewczynek gdzie mają rodziców - te mi pokazują, ze siedzą na ławeczce kilkanaście metrów dalej, skąd kąpielisko mało co widać. Korzystając z tego, ze starsza wyszła z wody i poszła na plac zabaw idę i pytam znajomych czy się nie boją, ze im się te dzieci potopią puszczone tak samo-pas bez opieki - w odpowiedzi usłyszałam, ze przecież jest na plaży ratownik to ich przypilnuje no sorry - ja do przewrażliwionych matek raczej nie należę ale to mi się w głowie nie mieści
kotek81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-21, 18:49   #1000
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: Nie trafione pomysly rodzicow...

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość

Dla mojego dziecka wszystko jest ok, byle z rodzicami i chyba o to chodzi?

Moja też na razie taka ...

tylko, że moja mało towarzyska, więc najlepiej jakby poza rodzicami nikogo więcej nie było
__________________

Edytowane przez iizabelaa
Czas edycji: 2012-08-21 o 19:12
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-22, 12:40   #1001
OYE
Zakorzenienie
 
Avatar OYE
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 073
Dot.: Nie trafione pomysly rodzicow...

Cytat:
Napisane przez kotek81 Pokaż wiadomość
to może ciut zmienię temat.

sytuacja z przed około miesiąca - jestem z córami nad zalewem, łeb mi się chce urwać bo młodej na krok odstąpić się nie da a starsza szaleje w wodzie no ale jakoś ogarniam sytuację co chwila pokrzykując do starszej żeby się bawiła bliżej mnie i nie wchodziła na głęboką wodą. W pewnej chwili patrzę w wodzie szaleją córki znajomych (9 i 10 lat) rozglądam się dokoła ale znajomych nie widzę więc pytam dziewczynek gdzie mają rodziców - te mi pokazują, ze siedzą na ławeczce kilkanaście metrów dalej, skąd kąpielisko mało co widać. Korzystając z tego, ze starsza wyszła z wody i poszła na plac zabaw idę i pytam znajomych czy się nie boją, ze im się te dzieci potopią puszczone tak samo-pas bez opieki - w odpowiedzi usłyszałam, ze przecież jest na plaży ratownik to ich przypilnuje no sorry - ja do przewrażliwionych matek raczej nie należę ale to mi się w głowie nie mieści
Moja coreczka za miesiac konczy 7 lat na basenie tez sama plywa z kolezankami i nie jestem blisko chodz w wiekszosci czasu obserwuje. Czasem trace ja z oczow jak musze np synka przebrac. Jest cos kolo 8 ratownikow i ona bardzo dobrze plywa z trampoliny 3 metrowej skacze, nie widze powodu by przy niej stac caly czas.
__________________

Haters Gonna Hate
OYE jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-08-22, 12:49   #1002
kotek81
Zakorzenienie
 
Avatar kotek81
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 4 690
Dot.: Nie trafione pomysly rodzicow...

Cytat:
Napisane przez OYE Pokaż wiadomość
Moja coreczka za miesiac konczy 7 lat na basenie tez sama plywa z kolezankami i nie jestem blisko chodz w wiekszosci czasu obserwuje. Czasem trace ja z oczow jak musze np synka przebrac. Jest cos kolo 8 ratownikow i ona bardzo dobrze plywa z trampoliny 3 metrowej skacze, nie widze powodu by przy niej stac caly czas.
8 ratowników na basenie + dziecko potrafiące pływać to ciut inaczej niż nie umiejące pływać dzieci na zatłoczonym kąpielisku gdzie ratownik jest 1
kotek81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-22, 23:58   #1003
newelwa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 92
Dot.: Nie trafione pomysly rodzicow...

Cytat:
Napisane przez traicionera Pokaż wiadomość
Ja jestem zdania, ze nie wszystkie rozrywki muszą byc zawsze "pod dziecko", szczegolnie, jeśli rodzice nie maja opcji na zostawienie dziecka pod czyjaś opieka i wyskoczenie gdzieś razem, to nie widzę nic złego np w zabraniu malucha do restauracji, na grilla do znajomych itp. Wiadomo oczywiście, ze nie chodzi o jakieś zakrapiane imprezy w smugach dymu, ale wg mnie nie powinno być tak, ze dziecko jest zawsze w centrum uwagi i np do 5roku życia wszelkie wyjścia są tylko "dzieciowe".
nie wszystkie rozrywki muszą być zawsze "pod dziecko", ale muszą uwzględniać również jego potrzeby.
moi znajomi (z resztą podobnie postępowali moi rodzice) włączają swoje małe (kilkumiesięczne/letnie) dzieci w swoje życie towarzyskie. chodzą do miejsc, gdzie wiadomo, że przy odpowiedniej opiece nic się szczawikowi nie stanie (pub, restauracja, kręgielnia, znajomi, działka). i co ważne nie będzie się przeszkadzać innym gościom.
z resztą mam to szczęście, że obracam się w gronie ludzi, którzy respektują prawa dzieci i ich rodziców. przykład: działka, dwoje 1,5 roczniaków, ciężarna i 7 "normalnych" dorosłych. kto chciał to pił, spał, palił, wylegiwał się na słońcu, szedł na spacer... dzieciaki swobodnie biegały wokoło domu (zawsze znalazła się para oczu śledząca ich poczynania). kilka fajnie spędzonych dni.
nie jest tak zawsze i wszędzie, ale jak się chce to można.


Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Co nie znaczy, że wyjazd wakacyjny mam planować pod place zabaw, bo niby dlaczego. Ja od zawsze jeżdżę z córką na działkę przez całe lato do przyczepy campingowej, bo lubię i nie interesuje mnie czy komuś takie warunki dla dziecka odpowiadają, czy nie, nam odpowiadają, córka też wydaje się być zadowolona, mam koleżanki, u których nie ma mowy o takich "miernych sanitarnie" warunkach jak woda noszona w wiadrze z rzeczki. Dla nas jest super. I tak z powodu dziecka ewoluowaliśmy i kupiliśmy przyczepę campingową, wcześniej jeździliśmy po prostu pod namiot.
woda noszona w wiadrze fajna sprawa. zdarzało mi sie nie raz jako dziecku. może i mojemu się uda?
jeśli dzieciak jest zdrowy to nie ma przeciwskazań do nawet egzotycznych wyjazdów. znam rodzinę, która od 5 miesiąca życia syna (obecnie 12 letni) praktycznie co roku wyjeżdża na innokontynentalne wakacje. stopem z dwoma plecakami. kobieta jest położną.

Cytat:
Napisane przez hecate Pokaż wiadomość
Nie jestem hipokrytka, mowie jak jest, wypilam pol szklanki piwa, nie widze w tym dalej zbrodni niesamowitej, nie jestem jakims prymitywem, ktory ledwo podstawowke ukonczyl i ksiazki w zyciu nie przeczytal, wiem jakie PICIE alkoholu w ciazy moze miec skutki. Wiem, ze alkohol nie jest dla dzieci, a mimo wszystko nie mam zamiaru robic z tego tematu tabu,
przede wszystkim brawa za odwagę. mało kobiet w ciąży otwarcie mówi o tym, że pije alkohol (w dowolnej dawce).
sama mam mieszane uczucia. oficjalnie picie alkoholu w ciąży jest zakazane a trochę mniej oficjalnie są lekarze, którzy pozwalają pić kobietom niewielkie ilości alkoholu (ciekawe ile to jest ta niewielka ilość ).
i weź i bądź tu człowieku mądry.

ja nie piję a kefirów nie lubię, chociaż nie do wszystkich zakazów pokarmowych stosuję się restrykcyjnie. przykład kofeina. nie za często, ale się zdarza. tak samo tymianek czy sushi. no i mamy dwa koty.

co do FAS. przez, krótką chwilę współprowadziłam zajęcia, na których były dzieciaki z FAS... nie ma co komentować.
newelwa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-23, 02:32   #1004
OYE
Zakorzenienie
 
Avatar OYE
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 073
Dot.: Nie trafione pomysly rodzicow...

Cytat:
Napisane przez kotek81 Pokaż wiadomość
8 ratowników na basenie + dziecko potrafiące pływać to ciut inaczej niż nie umiejące pływać dzieci na zatłoczonym kąpielisku gdzie ratownik jest 1
ale to 9 i 10 latki jak woda nei gleboka i umia plywac to w czym problem?
__________________

Haters Gonna Hate
OYE jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-23, 06:51   #1005
moee
Zakorzenienie
 
Avatar moee
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 6 544
Dot.: Nie trafione pomysly rodzicow...

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Ok, bo już się zastanawiałam czy nie pamiętam sama, co mówię (piszę)



Co nie znaczy, że wyjazd wakacyjny mam planować pod place zabaw, bo niby dlaczego. Ja od zawsze jeżdżę z córką na działkę przez całe lato do przyczepy campingowej, bo lubię i nie interesuje mnie czy komuś takie warunki dla dziecka odpowiadają, czy nie, nam odpowiadają, córka też wydaje się być zadowolona, mam koleżanki, u których nie ma mowy o takich "miernych sanitarnie" warunkach jak woda noszona w wiadrze z rzeczki. Dla nas jest super. I tak z powodu dziecka ewoluowaliśmy i kupiliśmy przyczepę campingową, wcześniej jeździliśmy po prostu pod namiot.

Byłam w tym roku z córką pod namiotami na weekend, nie widzę w tym nic strasznego, nam było fajnie, a córka była zachwycona, chociaż wielu ludzi nam się dziwiło, bo taka mała i w ogóle jak to ogarnąć. Ludzie mają różne potrzeby, dzieci przeważnie lubią to, co rodzice.
Kiedys nie bylo przyczep , kilka osrodkow pracowniczych i sie zylo

Moj maz zjezdzil cala Polskę w ten sposob od gor po jeziora i morze ( dwojka dzieci jedno zaczelo dobrze chodzic , drugie w pieluchach i nie,nie pampersach ) -moi tesciowie spali pod namiotami , kapali sie z dzieciakami w rzekach , jeziorach , gotowali nad ogniskami ( pomieszkiwali po 2 miesiace w namiotach jak przyszly wakacje, rozbici na dziko) i.. moj maz do tej pory wspomina ze mial co roku do nastolatka zawsze fantastyczne wakacje . Przychodzil okres letni wypozyczali przyczepke , wsiadali w rozpadajacy sie samochod i spedzali dwa miesiace w drodze . Co za tym idzie Polske zna od morza do gor, zwiedzil kazdy zamek , kazda atrakcje turystyczna , jeziora,gory etc . I jak pisalam wyzej zachwyca sie po dzien dzisiejszy jak bylo fajnie i ze mial najlepsze wakacje co roku pod sloncem

Dla nas dziecko pod namiotem - a zwlaszcza w tych czasach gdzie namioty sa superasne , super spiwory, lozka rozkladane ,stoly , gazowki,woda, prad , wszystko podciagniete na polach namiotwych - to zaden problem . Dla dziecka to jest dopiero wypad
Jako ze jestesmy zapaleni wedkarze , potrafimy jezdzic co weekend na rybki , na jedna noc spimy pod namiotem i czesto gesto widuje cale rodziny spedzajace wakacje w ten sposob wlasnie spia pod namiotami, w campingach i widac jakie dzieci sa zadowolone - wiec nie dziwie sie ze Twoja corka tez zadowolona
__________________
"Lubię być kurą domową
Do pralki wrzucić problem wraz z głową
Pralka pierze, ja nie wierzę w nic
Słodko jest nie myśleć o niczym
Się zgubić we własnej spódnicy.."
moee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-23, 13:17   #1006
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Nie trafione pomysly rodzicow...

Cytat:
Napisane przez moee Pokaż wiadomość
Kiedys nie bylo przyczep , kilka osrodkow pracowniczych i sie zylo

Moj maz zjezdzil cala Polskę w ten sposob od gor po jeziora i morze ( dwojka dzieci jedno zaczelo dobrze chodzic , drugie w pieluchach i nie,nie pampersach ) -moi tesciowie spali pod namiotami , kapali sie z dzieciakami w rzekach , jeziorach , gotowali nad ogniskami ( pomieszkiwali po 2 miesiace w namiotach jak przyszly wakacje, rozbici na dziko) i.. moj maz do tej pory wspomina ze mial co roku do nastolatka zawsze fantastyczne wakacje . Przychodzil okres letni wypozyczali przyczepke , wsiadali w rozpadajacy sie samochod i spedzali dwa miesiace w drodze . Co za tym idzie Polske zna od morza do gor, zwiedzil kazdy zamek , kazda atrakcje turystyczna , jeziora,gory etc . I jak pisalam wyzej zachwyca sie po dzien dzisiejszy jak bylo fajnie i ze mial najlepsze wakacje co roku pod sloncem
My tak jako dzieciaki jeździliśmy z rodzicami na Mazury pod namioty. Braciak w pieluchach tetrowych, kąpiel w jeziorze, piło się też zupki na wodzie z jeziora i wszyscy zdrowi Co prawda teraz bym nie zaryzykowała i gotuję zawsze na wodach butelkowanych, nawet dziecku robiłam badania na pasożyty na wszelki wypadek (bo z naszej rzeczki piją też krowy z sąsiednich gospodarstw), ale ja lubię takie wypady. Córeczka też nie narzeka
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-23, 13:44   #1007
GoodNight
Zadomowienie
 
Avatar GoodNight
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kozi Gród
Wiadomości: 1 638
Dot.: Nie trafione pomysly rodzicow...

Stoje na światłach na jednym z wiekszych rond w miescie, nagle patrze a z mojej lewej strony podjeżdza samochód z przyczepką (taką bez plandeki) a w niej troje dzieci Takich koło 10-13 lat. Dwóch chlopcow i dziewczynka. No zaniemówiłam. Ja rozumiem,ze dla nich to była frajda no ale luuudzie.
GoodNight jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-23, 13:58   #1008
lemoorka
Zakorzenienie
 
Avatar lemoorka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
Dot.: Nie trafione pomysly rodzicow...

Dzisiaj widziałam super widok - 7 miesięczna dziewczynka jadła Danonka i dostawała do polizania butelkę Żubra z piwem. Jakie to było śmieszne dla dziadków...
lemoorka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-23, 19:26   #1009
martynka89
Zakorzenienie
 
Avatar martynka89
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
Dot.: Nie trafione pomysly rodzicow...

Co do alkoholu...
Znajoma ma dwojke dzieci. W pierwszej ciazy srednio dwa-trzy razy w tyg piwo wypijala. Dziecko nadpobudliwe, majac 4 lata nie rozumialo co sie do niego mowi, problemy z mowa- teraz ma 6 lat a nadal mowi tak, ze matka go nie rozumie.

Druga ciaza- tez pila ale juz nie tak czesto. Dziecko nadpobudliwe, ma 3 lata, matka nie potrafi nad nim zapanowac, ciaga sie po psychologach dzieciecych.

Majac taki przyklad pod nosem, nie przyszloby mi nawet do glowy zeby w ciazy pic alkohol.


Co do nietrafionych pomyslow...
Na placu zabaw chlopiec bije dziecko. Matka chlopca na poczatku nie reaguje, po interwencji matki bitego dziecka zwraca sie do syna potulnym glosem "synku, nie wolno bic dzieci". Mlody usmiechnal sie do mamusi po czym wrocil do "zabawy" i nadal bil/popychal. Na oko chlopak nie cale 3 lata. Matka powiedziala, ze dziecka karac nie ma zamiaru bo jest za male i nic nie rozumie.
martynka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-08-23, 23:12   #1010
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Nie trafione pomysly rodzicow...

Cytat:
Napisane przez martynka89 Pokaż wiadomość
Na placu zabaw chlopiec bije dziecko. Matka chlopca na poczatku nie reaguje, po interwencji matki bitego dziecka zwraca sie do syna potulnym glosem "synku, nie wolno bic dzieci". Mlody usmiechnal sie do mamusi po czym wrocil do "zabawy" i nadal bil/popychal. Na oko chlopak nie cale 3 lata. Matka powiedziala, ze dziecka karac nie ma zamiaru bo jest za male i nic nie rozumie.
wcale nie musiała go karać,mogła zabrać go i wyjść,jesli nie zrozumiałby ostrzeżenia
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-24, 00:09   #1011
taszkin
Zakorzenienie
 
Avatar taszkin
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
Dot.: Nie trafione pomysly rodzicow...

Cytat:
Napisane przez stokrotka_to_ja Pokaż wiadomość
wcale nie musiała go karać,mogła zabrać go i wyjść,jesli nie zrozumiałby ostrzeżenia
No co Ty, jakieś bezstresowe metody w ogóle tu przedstawiasz normalnie...
taszkin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-24, 08:17   #1012
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Nie trafione pomysly rodzicow...

Z obserwacji wiem, że w takich sytuacjach reakcja zupełnie obcej osoby działa cuda - na rodzica od razu zaczyna się interesować, co jego dziecko robi.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-25, 16:27   #1013
martynka89
Zakorzenienie
 
Avatar martynka89
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
Dot.: Nie trafione pomysly rodzicow...

Cytat:
Napisane przez stokrotka_to_ja Pokaż wiadomość
wcale nie musiała go karać,mogła zabrać go i wyjść,jesli nie zrozumiałby ostrzeżenia
A co ty mysilsz, ze chodzilo mi o kare w sensie bicia czy wrzasku? Jak by moje dziecko sie tak zachowywalo, to bym mu oznajmila, ze w ramach kary na plac zabaw przez kilka dni chodzilo nie bedzie skoro nie potrafi sie zachowac a nie jeszcze po glowce poglaskac.
Denerwuje mnie takie podejscie "moje dziecko wszystko moze bo jest cacy i w ogole wychowywane bezstresowo" a jak jakies inne dziecko by takiemu przywalilo, to zaraz mamusia by z geba wyskoczyla.
A jak by taki rozwydrzony dzieciak pchnal inne dziecko i by glowe rozbilo to pewnie by bylo, ze to "tylko dziecko".

Polecam wyobraznie uruchomic a nie chowac dziecko na wszystkomogace, nie znajace zadnego rodzaju kar i zakazow.
Bo juz na wizazu czytalam kwiatki typu "dziecku sie nie zabrania", "zabranianie dziecku to robienie mu po zlosci".
martynka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-25, 19:48   #1014
traicionera
Zakorzenienie
 
Avatar traicionera
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
Dot.: Nie trafione pomysly rodzicow...

Cytat:
Napisane przez martynka89 Pokaż wiadomość
A co ty mysilsz, ze chodzilo mi o kare w sensie bicia czy wrzasku? Jak by moje dziecko sie tak zachowywalo, to bym mu oznajmila, ze w ramach kary na plac zabaw przez kilka dni chodzilo nie bedzie skoro nie potrafi sie zachowac a nie jeszcze po glowce poglaskac.
Denerwuje mnie takie podejscie "moje dziecko wszystko moze bo jest cacy i w ogole wychowywane bezstresowo" a jak jakies inne dziecko by takiemu przywalilo, to zaraz mamusia by z geba wyskoczyla.
A jak by taki rozwydrzony dzieciak pchnal inne dziecko i by glowe rozbilo to pewnie by bylo, ze to "tylko dziecko".

Polecam wyobraznie uruchomic a nie chowac dziecko na wszystkomogace, nie znajace zadnego rodzaju kar i zakazow.
Bo juz na wizazu czytalam kwiatki typu "dziecku sie nie zabrania", "zabranianie dziecku to robienie mu po zlosci".
Dokładnie, ją właśnie taki manewr wz wynoszeniem uważam za karę i zdarzyło mi się stosować, gdy moja córka mimo moich próśb ciągle sypala piaskiem tak, że leciał innym dzieciom do oczu i włosów. wynosilam z piaskownicy i przez kilka minut nie mogła tam wrócić. Z kolei gdy zdarzy jej się celowo uderzyć zabawka inne dziecko, to te zabawkę konfiskuje również na kilka minut. Może ma niecałe półtorej roku, ale widzę, że już łapie związek przyzcznowo skutkowy między swoim zachowaniem a karĄ.
__________________
przeczytane książki
2018 rok -100
2017 rok-100
2016 rok -100
2015 rok -105
2014 rok-61
2013 rok-58
2012 rok-35


Komu komu, czyli książki do oddania
traicionera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-25, 21:42   #1015
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Nie trafione pomysly rodzicow...

Cytat:
Napisane przez martynka89 Pokaż wiadomość

Polecam wyobraznie uruchomic a nie chowac dziecko na wszystkomogace, nie znajace zadnego rodzaju kar i zakazow.
Bo juz na wizazu czytalam kwiatki typu "dziecku sie nie zabrania", "zabranianie dziecku to robienie mu po zlosci".
mam wyobraznię :-]

i wyobrażam sobie,ze dla takiego dziecka karą jest to,ze zostaje z placu zabaw zabrane. Teraz i tutaj. Nie na iles dni do przodu ,bo to wedlu mnie nic nie wnosi.
I owszem,moje dziecko nie zna i nie będzie znało najpewniej kar w tradycyjnym rozumieniu tego słowa. Co nie oznacza 'wychowania bezstresowego " bo takie cos nie istenieje.

Traicionera to co opisałaś,to weług mnie nie kara, a naturalna konskekwencja pstępowania dziecka. Jako kary postrzegam np. zakaz wyjscia na palc zabaw przez ileś dni, stanie w kącie,szlabany itd.
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684

Edytowane przez stokrotka_to_ja
Czas edycji: 2012-08-25 o 21:44
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-26, 05:38   #1016
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Nie trafione pomysly rodzicow...

A co jest złego w karze takiej jak np. szlaban na telewizor? Bardzo dobra kara moim zdaniem, oczywiście dla starszego dziecka, bo te najmniejsze to powinny oglądać jedynie w sladowych ilościach.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-26, 09:15   #1017
aja1
Zakorzenienie
 
Avatar aja1
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: z domu :)
Wiadomości: 4 644
Dot.: Nie trafione pomysly rodzicow...

Cytat:
Napisane przez martynka89 Pokaż wiadomość
Jak by moje dziecko sie tak zachowywalo, to bym mu oznajmila, ze w ramach kary na plac zabaw przez kilka dni chodzilo nie bedzie skoro nie potrafi sie zachowac a nie jeszcze po glowce poglaskac.
.
Jak bys tak mówiła do 3 latka na pewno by Cię nie zrozumiał
Za dużo słów z których dziecko nic nie wyłapie.Mało tego, ono na drugi dzień nie będzie wiedział dlaczego nie wyjdzie na plac, już zapomniało dnia wczorajszego.
Bardzo dobre jest rozwiązanie jakie stosuje Traicionera
- sypiesz piaskiem - wynoszę Cię z piaskownicy
- bijesz zabawką - zabieram ją
i co ważne.
1 krok - ostrzegasz.
"Nie syp, bo Cię zabiorę z piasku"
Dziecko nadal to robi
2 krok- wykonujesz
Czyli robisz to o czym informowalaś - wynosisz z piasku.
Dziecko wie, że nie żartujesz.Uczy się, że mama jest konsekwentna.
__________________
Moja Kasia 02.02.2004
Moja Basia 17.04.2011

Mój Aniołek 30.12.2016

Edytowane przez aja1
Czas edycji: 2012-08-26 o 09:17
aja1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-26, 09:35   #1018
martynka89
Zakorzenienie
 
Avatar martynka89
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
Dot.: Nie trafione pomysly rodzicow...

Cytat:
Napisane przez stokrotka_to_ja Pokaż wiadomość
mam wyobraznię :-]

i wyobrażam sobie,ze dla takiego dziecka karą jest to,ze zostaje z placu zabaw zabrane. Teraz i tutaj. Nie na iles dni do przodu ,bo to wedlu mnie nic nie wnosi.
I owszem,moje dziecko nie zna i nie będzie znało najpewniej kar w tradycyjnym rozumieniu tego słowa. Co nie oznacza 'wychowania bezstresowego " bo takie cos nie istenieje.

Traicionera to co opisałaś,to weług mnie nie kara, a naturalna konskekwencja pstępowania dziecka. Jako kary postrzegam np. zakaz wyjscia na palc zabaw przez ileś dni, stanie w kącie,szlabany itd.
Moja znajoma ze wzgledu na zyciowe problemy miala stycznosc z opieka spoleczna. Jako ze ma problem z kilkulatkiem, wykwalifikowana kobieta z socjala doradzila jej aby wprowadzila system kar wlasnie. Dziecko lubi ogladac TV, powiedziala, ze w takim razie w ramach kary powinno miec zakaz ogladania przez jakis czas. Dziecko kilkuletnie i juz wszystko doskonale rozumie wiec wylaczenie telewizora na kilka minut nic tu nie zmieni bo dzieciak wie, ze za chwile znow bedzie mogl ogladac. Babka powiedziala, zeby wylaczac telewizor na godzine, dwie (w porze gdy dziecko ogladalo zawsze swoje ulubione programy) a jak totalnie przegnie to zakaz ogladania przez caly dzien.
Ja niczego zlego w szlabanach i karach nie widze.
Zastanawiam sie co zrobisz gdy dziecko kiedys podejdzie i da ci w twarz. Powiesz spokojnie "sluchaj, tak nie wolno"? Co zrobisz gdy nastolatek przyjdzie do domu pijany? Bedziesz go prosic zeby sie to wiecej nie powtorzylo zamiast dac szlaban?
Chodzilam do szkoly z kilkoma osobami wychowywanymi bez kar, szlabanow... Wiekszosc szacunku do rodzicow nie ma [U]zadnego[U]. Gdy rodzice o cos prosili zwykle padalo "sam sobie idz/przynies przeciez masz nogi/rece". I to jeszcze wersia soft bo czasem padaly niecenzuralne wyrazy w pakiecie. I to w cale nie byly dzieci z rodzin patologicznych tylko dzieci porzadnych rodzicow. A ci porzadni rodzice przychodzac do szkoly na wywiadowki bronili swoich ukochanych dzieciaczkow, z ktorymi nauczyciele nie mogli sobie poradzic albo jeszcze mieli do tych nauczycieli pretensje, ze im dzieci nie potrafia wychowac (a przepraszam bardzo, co to szkola jest od dzieci wychowywania?).
Z reszta wystarczy sie rozejrzec wychodzac na ulice, kiedys mlodziez sie nie zachowywala tak jak teraz, miala jakis szacunek chociazby do starszych a teraz krzywo sie spojrzysz i mozesz oberwac. Bo teraz mlodzi ludzie czuja sie bezkarni, co im rodzice zrobia? Nic, bo wychowuja tylko w teorii a w praktyce im do tego daleko.
Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
A co jest złego w karze takiej jak np. szlaban na telewizor? Bardzo dobra kara moim zdaniem, oczywiście dla starszego dziecka, bo te najmniejsze to powinny oglądać jedynie w sladowych ilościach.
Ja nic zlego w takiej karze nie widze.
Dopoki mloda nie korzysta z takich dobr jak TV czy komputer bo jest za mala, to inny system kar bedzie miala dobrany.
Jak cos przeskrobie w domu to odsiedzi na karnym krzeselku a jak bedzie sie zle zachowywac np na placu zabaw to po prostu bedzie musiala go opuscic.
Na pewno nie bede patrzala bezczynnie jesli zacznie bic, popychac inne dzieci.
A jak inne dziecko uderzy/popchnie moja corke i zauwaze brak reakcji ze strony rodzica, to powiem takiej mamusce/tatusiowi do sluchu.
I nie mowie tu o przypadkowym popchnieciu w trakcie zabawy tylko o celowym popychaniu po zlosci.


Przypomnialo mi sie jak kiedys matka opisywala w jednym z watkow jak to nauczycielka jej grzeczna coreczke chwycila za nadgarstek tak, ze jej siniak zostal. Taka byla oburzona a okazalo sie, ze nauczycielka odruchowo ja za ten nadgarstek zlapala bo mloda chciala chlopcu w trakcie cwiczen noge podstawic a nauczycielka ja odciagnela aby uniknac tragedii.
Tylko, ze ta naskakujaca na nauczycielke matka chyba nie pomyslala co by bylo gdyby przez jej corke chlopiec zlamal reke albo noge. Bo liczy sie tylko "moje dziecko" i koniec.

---------- Dopisano o 08:35 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------

Cytat:
Napisane przez aja1 Pokaż wiadomość
Jak bys tak mówiła do 3 latka na pewno by Cię nie zrozumiał
Za dużo słów z których dziecko nic nie wyłapie.Mało tego, ono na drugi dzień nie będzie wiedział dlaczego nie wyjdzie na plac, już zapomniało dnia wczorajszego.
Bardzo dobre jest rozwiązanie jakie stosuje Traicionera
- sypiesz piaskiem - wynoszę Cię z piaskownicy
- bijesz zabawką - zabieram ją
i co ważne.
1 krok - ostrzegasz.
"Nie syp, bo Cię zabiorę z piasku"
Dziecko nadal to robi
2 krok- wykonujesz
Czyli robisz to o czym informowalaś - wynosisz z piasku.
Dziecko wie, że nie żartujesz.Uczy się, że mama jest konsekwentna.
Matko i corko z tymi kilkoma dniami to przesadzilam
Sama bym w domu nie wysiedziala kilka dni zeby z dzieckiem tyle nie wychodzic. No i oczywiste jest dla mnie, ze na pierwszy rzut jest ostrzezenie, tylko w przypadku, ktory opisalam nie bylo nawet ostrzezenia a jedynie matka powiedziala, ze "nie wolno tak robic" z czego dziecko sobie nic nie zrobilo. Bo co z tego ze nie wolno skoro nic sie nie stanie jak zrobi to po raz drugi i trzeci.
martynka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-26, 09:42   #1019
aja1
Zakorzenienie
 
Avatar aja1
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: z domu :)
Wiadomości: 4 644
Dot.: Nie trafione pomysly rodzicow...

Cytat:
Napisane przez martynka89
Matko i corko z tymi kilkoma dniami to przesadzilam
Ja myślę
Co do dzieci, nie takie przypadki jeszcze spotkasz
Widziałam kiedyś sytuacje gdy jedna z matek zwróciła uwagę drugiej, że jej dziecko sypie piachem na inne, reakcja drugiej - a co ty mi się będziesz wpier.... w wychowanie dziecka, zajmij się swoim bachorem itp
Także czasami jest ciekawie
__________________
Moja Kasia 02.02.2004
Moja Basia 17.04.2011

Mój Aniołek 30.12.2016

Edytowane przez aja1
Czas edycji: 2012-08-26 o 09:43
aja1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-26, 09:45   #1020
martynka89
Zakorzenienie
 
Avatar martynka89
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
Dot.: Nie trafione pomysly rodzicow...

Cytat:
Napisane przez aja1 Pokaż wiadomość
Ja myślę
Co do dzieci, nie takie przypadki jeszcze spotkasz
Widziałam kiedyś sytuacje gdy jedna z matek zwróciła uwagę drugiej, że jej dziecko sypie piachem na inne, reakcja drugiej - a co ty mi się będziesz wpier.... w wychowanie dziecka, zajmij się swoim bachorem itp
Także czasami jest ciekawie
Takiej to bym od razu powiedziala, ze jak sie dzieckiem zajmie tak jak trzeba to nikt sie jej wpier... nie bedzie.
martynka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:47.