Szybkie pytanie - co robić?

[visionAM]

Postaram się zwięźle opisać sytuację.
Ja - studiuje, pracuję, mieszkam w krk, od listopada wolna od chorego związku trwającego 4 lata.
On - pracuje obecnie w Anglii, wraca w listopadzie, jest z mojej rodzinnej miejscowości, czyli nie z krk Znamy się jakieś 5-6 lat. Przez ten czas często się widywaliśmy na imprezach ze wspólnymi znajomymi. Od jakiś 3 lat czesto gadamy na GG, mamy w sumie stały kontakt. Zawsze były to rozmowy czysto koleżeńskie.
Ponad miesiąc temu wyznał mi, że od dawna mu się podobam i że się we mnie zauroczył i chce się spotkać jak wróci z Anglii. Ogólnie powiedział jeszcze inne ważne rzeczy, których nie będę tu przytaczać. Ja w szoku... Po kilku dniach zaczęłam sobie wszystko powoli układać w głowie, poczytałam archiwum GG, poprzypominałam sobie różne sytuacje gdy widzieliśmy się na jakiejś wspólnej imprezie i zrozumiałam, że on od dawna dawał mi subtelne sygnały, że mu się podobam tylko ja tego nie zauważałam, a on nie mówił tego wprost, bo był świadomy, że jestem w związku
Teraz wszystko wyznał. Rozmawiamy nadal tak jak wcześniej. Od jego "wyznania" minął ponad miesiąc, a ja coraz częściej mam wrażenie, że w sumie czuję to samo. Zawsze mieliśmy ze sobą dobry kontakt, bardzo go lubię, wiem że jest dobrym człowiekiem.

Moje pytanie brzmi - czy wyznać mu to co teraz poczułam czy poczekać z takimi wyznaniami do momentu aż się spotkamy (dopiero w listopadzie... )???
Wiem, że przez te miesiące wiele się może zmienić.
Boję się, że on może się przestraszyć gdy ja mu powiem co myślę i co czuję... ale nie wiem czy moje obawy są uzasadnione...
No i właśnie mam dylemat - przyznać się teraz czy czekać na rozwój wydarzeń i nie śpieszyć się z takimi wyznaniami?

Jest jeszcze opcja, że jak dostanie kilka dni urlopu to zobaczymy się wcześniej niż w listopadzie, ale nie napalam się na to.

Mam pustkę w głowie, proszę o porady co byście zrobiły na moim miejscu...

[33owieczka]

Nie śpiesz się z wyznaniami.
Kilka miesięcy temu skończyłas, jak sama napisałas traumatyczny związek.
Zaczekaj.
Nie ucieknie skoro czekał tyle lat.
Spotkjacie sie, zobaczysz, czy będzie chemia, czy zaiskrzy. Po co robic sobie wyznania przez internet?

Obys, gdy przyjedzie mogła powiedziec Mu to samo co teraz chcesz, ale osobiście.

[visionAM]

No właśnie powiem Ci, ze to jego wyznanie było w sumie bardzo szokujące dla mnie i on sam powiedział, że takich rzeczy nie powinno się w taki sposób załatwiać, ale musi mi to w końcu powiedzieć, bo nie wytrzyma. Najpierw to napisał na GG, na drugi dzień zadzwonił i powiedział mi w sumie to samo. Poza kontaktem "wirtualnym" na GG od momentu gdy wyznał mi co czuje rozmawiamy kilka razy w tygodniu przez telefon.

Co do mojego związku, to już od jakiegoś dłuższego czasu czuję się dobrze po tym rozstaniu wyszło mi ono na lepsze

[Melanchton]

Może nie kawę na ławę, ale daj mu do zrozumienia, że doczekał się pewnej wzajemności. Bez wyraźnego sygnału z Twojej strony, on może znaleźć sobie inną, tudzież ona jego. Pozdrawiam

[KarolinaK]

A czy to nie jest troche tak ze skoro on Ci wyznal to Ty zaczelas czuc tez tak?
Wczesniej nawet nie pomyslalas o nim jak o potencjalnym Tz'cie.
Mozesz mu napisac ze go go polubilas i swietnie sie dogadujecie ale uwazam ze na jakies specjalne wyznania to troche za wczesnie. Tym bardziej ze faceta znasz jedynie z rozmow GG. Poczekaj do spotkania w cztery oczy.

[dawidowskasia]

Napisane przez Melanchton

Może nie kawę na ławę, ale daj mu do zrozumienia, że doczekał się pewnej wzajemności. Bez wyraźnego sygnału z Twojej strony, on może znaleźć sobie inną, tudzież ona jego. Pozdrawiam

dokładnie. Nie spiesz się z wyznawaniem milości po grób ale daj do zrozumienia,że go bardzo lubisz itp i że coś moze z tego wyjść.

Kuj żelazo poki gorące

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Poczekaj. Ew. dawaj subtelne sygnaliki

PS. Gratuluję uwolnienia się, pamiętam, jak opisywałaś tu różne historie

[monaa01]

ja bym dała do zrozumienia, żeby wiedział że nie jest Ci obojętny...

[andzia1989r]

On się przed Tobą otworzył, powiedział Ci co i jak. Myślę, że jeśli jakoś na to nie zareagujesz to może się poczuc niepewnie, i utwierdzic w przekonaniu, że z Twojej strony nic nie ma.

Powiedziałabym mu po prostu: wiesz, też nie jesteś mi obojętny, dlatego bardzo się cieszę i czekam na nasze spotkanie.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez visionAM

Postaram się zwięźle opisać sytuację.
Ja - studiuje, pracuję, mieszkam w krk, od listopada wolna od chorego związku trwającego 4 lata.
On - pracuje obecnie w Anglii, wraca w listopadzie, jest z mojej rodzinnej miejscowości, czyli nie z krk Znamy się jakieś 5-6 lat. Przez ten czas często się widywaliśmy na imprezach ze wspólnymi znajomymi. Od jakiś 3 lat czesto gadamy na GG, mamy w sumie stały kontakt. Zawsze były to rozmowy czysto koleżeńskie.
Ponad miesiąc temu wyznał mi, że od dawna mu się podobam i że się we mnie zauroczył i chce się spotkać jak wróci z Anglii. Ogólnie powiedział jeszcze inne ważne rzeczy, których nie będę tu przytaczać. Ja w szoku... Po kilku dniach zaczęłam sobie wszystko powoli układać w głowie, poczytałam archiwum GG, poprzypominałam sobie różne sytuacje gdy widzieliśmy się na jakiejś wspólnej imprezie i zrozumiałam, że on od dawna dawał mi subtelne sygnały, że mu się podobam tylko ja tego nie zauważałam, a on nie mówił tego wprost, bo był świadomy, że jestem w związku
Teraz wszystko wyznał. Rozmawiamy nadal tak jak wcześniej. Od jego "wyznania" minął ponad miesiąc, a ja coraz częściej mam wrażenie, że w sumie czuję to samo. Zawsze mieliśmy ze sobą dobry kontakt, bardzo go lubię, wiem że jest dobrym człowiekiem.

Moje pytanie brzmi - czy wyznać mu to co teraz poczułam czy poczekać z takimi wyznaniami do momentu aż się spotkamy (dopiero w listopadzie... )???
Wiem, że przez te miesiące wiele się może zmienić.
Boję się, że on może się przestraszyć gdy ja mu powiem co myślę i co czuję... ale nie wiem czy moje obawy są uzasadnione...
No i właśnie mam dylemat - przyznać się teraz czy czekać na rozwój wydarzeń i nie śpieszyć się z takimi wyznaniami?

Jest jeszcze opcja, że jak dostanie kilka dni urlopu to zobaczymy się wcześniej niż w listopadzie, ale nie napalam się na to.

Mam pustkę w głowie, proszę o porady co byście zrobiły na moim miejscu...

pamietam Twoj watek-gratuluje, ze sie uwolnilas.
ja bym poczekala z wyznaniami do spotkania

[bluebluesky]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;28543026]Poczekaj. Ew. dawaj subtelne sygnaliki

PS. Gratuluję uwolnienia się, pamiętam, jak opisywałaś tu różne historie [/QUOTE]

Oj tak! ja tez jestem za subtelnymi sygnalkami (ladne okreslenie)

[Soso]

Ja bym się wstrzymała z wszelkimi wyznaniami do czasu aż się spotkacie i pobędziecie trochę razem. Teraz to Ci się może sporo wydawać, a potem niezręcznie będzie Ci się z tego wycofywać, tym bardziej, że możesz przez to stracić przyjaciela.

[visionAM]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;28543026]Poczekaj. Ew. dawaj subtelne sygnaliki

PS. Gratuluję uwolnienia się, pamiętam, jak opisywałaś tu różne historie [/QUOTE]

dziękuję w końcu zmądrzałam, lepiej póóźno niż wcale.

Mozesz mu napisac ze go go polubilas i swietnie sie dogadujecie ale uwazam ze na jakies specjalne wyznania to troche za wczesnie. Tym bardziej ze faceta znasz jedynie z rozmow GG. Poczekaj do spotkania w cztery oczy.

znamy się nie tylko z rozmów na GG, ale przede wszystkim z normalnego życia po prostu często poza spotykaniem się gdzieś tam w gronie wspólnych znajomych pisaliśmy też na GG. Ostatni raz widziałam go w marcu, wyjechał w kwietniu.

Ja bym się wstrzymała z wszelkimi wyznaniami do czasu aż się spotkacie i pobędziecie trochę razem. Teraz to Ci się może sporo wydawać, a potem niezręcznie będzie Ci się z tego wycofywać, tym bardziej, że możesz przez to stracić przyjaciela.

właśnie tego się obawiam...

[Clemence]

Jak dla mnie spotkaj się z Nim i asprawdz rzeczywiście jaki jest.Znasz go,ok ale wiadomo kolega,znajomy a chłopak to coś innego.
Sprawdź jaki jest rzeczywiscie,sam na sam.Wtedy łatwiej zdecydowac co robić.Bo może okazać się inny w realu

[rzapek]

Napisane przez andzia1989r

On się przed Tobą otworzył, powiedział Ci co i jak. Myślę, że jeśli jakoś na to nie zareagujesz to może się poczuc niepewnie, i utwierdzic w przekonaniu, że z Twojej strony nic nie ma.

Powiedziałabym mu po prostu: wiesz, też nie jesteś mi obojętny, dlatego bardzo się cieszę i czekam na nasze spotkanie.

zgadzam sie, ale moze nie mow tego od razu (chyba, ze chcesz i jestes pewna) i dawaj mu jakies subtelne sygnaly co jakis czas

[visionAM]

On mi powiedział, że póki co jest zauroczony, ale możliwe, że jeśli się spotkamy na randce, a nie w gronie znajomych i pogadamy sobie tak szczerze jak przez telefon czy GG to będzie pierwszy krok do tego, żeby się zakochał... Ogólnie sytuacja jest dość skomplikowana... ja jestem w stanie czekać jeszcze te 3 miesiące na jego powrót żeby przekonać się, jak to będzie. Jego wyznanie otworzyło mi oczy, bo rzeczywiście nigdy nie był mi obojętny, jakaś więź między nami była zawsze, po prostu nie zauważałam, że on traktuje mnie jak kogoś więcej niż przyjaciółkę. Ponad to zawsze mi się podobał tylko tak jak pisałam - miałam kogoś więc nie pchałam się do innych facetów

Postaram się dać mu w najbliższym czasie jakoś subtelnie do zrozumienia, że jest dla mnie kimś ważnym... Kolejną sprawą, która mnie nurtuje jest to, co napisał mi wczoraj "między wierszami" - on boi się, że do jego powrotu ja znajdę sobie kogoś i nic z tego nie wyjdzie. Więc jest zdystansowany do tego wszystkiego...

[rzapek]

dlatego jesli bedzie Ci zalezalo - dawaj mu ciagle znaki

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Wydaje mi się, że jeśli a) Vision nie zareaguje, b)Vision zareaguje subtelnie a potem to się rozmyje, okaże nic nie warte - przyjaciela i tak straci. No to za wiele do ryzykowania nie ma, prawda?

[Biedronilla]

Napisane przez visionAM

On mi powiedział, że póki co jest zauroczony, ale możliwe, że jeśli się spotkamy na randce, a nie w gronie znajomych i pogadamy sobie tak szczerze jak przez telefon czy GG to będzie pierwszy krok do tego, żeby się zakochał... Ogólnie sytuacja jest dość skomplikowana... ja jestem w stanie czekać jeszcze te 3 miesiące na jego powrót żeby przekonać się, jak to będzie. Jego wyznanie otworzyło mi oczy, bo rzeczywiście nigdy nie był mi obojętny, jakaś więź między nami była zawsze, po prostu nie zauważałam, że on traktuje mnie jak kogoś więcej niż przyjaciółkę. Ponad to zawsze mi się podobał tylko tak jak pisałam - miałam kogoś więc nie pchałam się do innych facetów

Postaram się dać mu w najbliższym czasie jakoś subtelnie do zrozumienia, że jest dla mnie kimś ważnym... Kolejną sprawą, która mnie nurtuje jest to, co napisał mi wczoraj "między wierszami" - on boi się, że do jego powrotu ja znajdę sobie kogoś i nic z tego nie wyjdzie. Więc jest zdystansowany do tego wszystkiego...

nie nakręcałabym się specjalnie na Twoim miejscu, choć wiem , że nie łatwo czekać tak i nie myśleć przez te kilka miesięcy. Ale nie podoba mi się trochę to, że niby jest zauroczony, ale tak jakby się asekuruje w tej całej sytuacji i z góry zaznacza, że może coś więcej z tego wyjdzie (a może nie). Przecież jest zauroczony i od dawna mu się podobałaś, czyż nie powinien skakać z radości, że wolna i do wzięcia w końcu jesteś? (przecież tyle czekał). A gdyby faktycznie bał się, że do jego powrotu inny mógłby zawrócić Ci w głowie to tymbardziej na rzęsach by stawał, by do tego nie dopuścić (tak sobie myśle)...

[szugarbejb]

Poczekaj Do tego czasu dawaj subtelne sygnaliki Unikałabym jak ognia wyznań przez gg i telefon do tego czasu, bo jak wiadomo odległość i problemy komunikacyjne zaogniają mocje.

[visionAM]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;28566028]Wydaje mi się, że jeśli a) Vision nie zareaguje,
b)Vision zareaguje subtelnie a potem to się rozmyje, okaże nic nie warte - przyjaciela i tak straci. No to za wiele do ryzykowania nie ma, prawda? [/QUOTE]

właśnie wiem, że mogę go stracić i tego się też boję - on zresztą też się tego obawia. Więc mam wrażenie, że jeśli wprost czegoś nie zasugeruję to on w obawie przed utratą mnie jako przyjaciółki przywróci nasze kontakty do takich jakie były przed wyznaniem tego co czuje albo po prostu wycofa się ze wszystkiego.
Matko, jakie to trudne jest

[szugarbejb]

No ale czekaj, to chłopak jest zdecydowany i podobasz mu się bardzo i coś chce więcej, czy też jest rozdarta sosną, że i chciałby i boi się ?

[visionAM]

Napisane przez szugarbejb

No ale czekaj, to chłopak jest zdecydowany i podobasz mu się bardzo i coś chce więcej, czy też jest rozdarta sosną, że i chciałby i boi się ?

właśnie nie jestem pewna
chciałby, ale czeka do naszego spotkania listopadowego
jeszcze nie wyczułam żeby się bał... boi się tylko, że do listopada znajdę sobie innego :/

p.s. Sugar - on ma 190cm

[szugarbejb]

Napisane przez visionAM

właśnie nie jestem pewna
chciałby, ale czeka do naszego spotkania listopadowego
jeszcze nie wyczułam żeby się bał... boi się tylko, że do listopada znajdę sobie innego :/

p.s. Sugar - on ma 190cm

Nooooo, to sobie na pewno nie znajdziesz innego

Ty, a co Ty teraz robisz ? Nie możesz do niego polecieć? Bilet 100 zł kosztuje.

[normalnyFacet]

No sorki, ale jak facet Ci szczerze coś wyznaje.. to czemu niby się boisz, że Twoje wyznanie go odrzuci? wybacz ale to jest śmieszne ON czeka na odwzajemnienie... jeśli przed nami tutaj przyznajesz, że czujesz podobnie to mu powiedz i nie czekaj nie baw się w gierki, w sprawdzania, testy... zapewniam Cię, że on ucieszy się. Powiedz mu po prostu, że czujesz podobnie i to wszystko

[33owieczka]

Napisane przez visionAM

właśnie wiem, że mogę go stracić i tego się też boję - on zresztą też się tego obawia. Więc mam wrażenie, że jeśli wprost czegoś nie zasugeruję to on w obawie przed utratą mnie jako przyjaciółki przywróci nasze kontakty do takich jakie były przed wyznaniem tego co czuje albo po prostu wycofa się ze wszystkiego.
Matko, jakie to trudne jest

Jeżeli rzeczywiście czekał te kilka lat Waszej znajomosci, to teraz tak łatwo nie odpuści. Nie bój żaby!
A nawet jeżeli Wasze kontakty staną sie teraz przez internet znowu kumplowskie, to nic nie stoi na przeszkodzie aby gdy sie zobaczycie- stały sie cieplejsze.
No i pytanie za 100 punktów- jak wyobrazasz sobie poczatki miłości przez telefon/internet? Nie lepiej zaczekac?

Ach... i z własnego doświadczenia- Anglia, to nie koniec świata, kiedyś zaczęłam niegdys niewinnie flirtowac z kolesiem stamtąd, gdy coś między Nami zaczęło sie dziac w ciągu... 2 dni był u mnie- w Polsce. W mieście, którego nie znał, w którym był po raz pierwszy w zyciu. Dodam, że- nie wyszło- co innego net, co innego real.

Dlaczego Twój kolega nie przyjedzie? choćby na weekend? Jezeli Mu tak bardzo zalezy ( a sądze, że tak jest, skoro jestes dziewczyna, na która czekał tyle lat).

[visionAM]

Napisane przez 33owieczka

Jeżeli rzeczywiście czekał te kilka lat Waszej znajomosci, to teraz tak łatwo nie odpuści. Nie bój żaby!
A nawet jeżeli Wasze kontakty staną sie teraz przez internet znowu kumplowskie, to nic nie stoi na przeszkodzie aby gdy sie zobaczycie- stały sie cieplejsze.
No i pytanie za 100 punktów- jak wyobrazasz sobie poczatki miłości przez telefon/internet? Nie lepiej zaczekac?

Ach... i z własnego doświadczenia- Anglia, to nie koniec świata, kiedyś zaczęłam niegdys niewinnie flirtowac z kolesiem stamtąd, gdy coś między Nami zaczęło sie dziac w ciągu... 2 dni był u mnie- w Polsce. W mieście, którego nie znał, w którym był po raz pierwszy w zyciu. Dodam, że- nie wyszło- co innego net, co innego real.

Dlaczego Twój kolega nie przyjedzie? choćby na weekend? Jezeli Mu tak bardzo zalezy ( a sądze, że tak jest, skoro jestes dziewczyna, na która czekał tyle lat).

on jest tam na kontrakcie do końca października. Nie może narazie przyjechać... stara się o urlop, ale mają dużo roboty i póki co nie chcą go puścić. Więc jeśli nie urlop to dopiero w listopadzie się spotkamy. Wtedy wraca do Polski na stałe
Ja nie mogę teraz do niego lecieć, bo pracuję codziennie i nie ma szans na wolny dzień - inne dziewczyny ode mnie z pracy są teraz na urlopach.

I napisze to jeszcze raz - my się znamy nie tylko wirtualnie więc nie jest tak źle

[Nealinne]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;28566028]Wydaje mi się, że jeśli a) Vision nie zareaguje, b)Vision zareaguje subtelnie a potem to się rozmyje, okaże nic nie warte - przyjaciela i tak straci. No to za wiele do ryzykowania nie ma, prawda? [/QUOTE]
Zgadzam się z tym

Ja to chyba bym nie wytrzymała i powiedziała. Może nie jakieś wielkie wyznania ale właśnie bałabym się, że mój brak reakcji go zniechęci. Nie wybaczyłabym sobie później.

[visionAM]

dzisiaj mu powiem, że czekam na jego powrót z Anglii i nasze spotkanie
i coś tam jeszcze... macie rację, że lepiej żeby wiedział na czym stoi...

[Ivi 1988]

Napisane przez dawidowskasia

dokładnie. Nie spiesz się z wyznawaniem milości po grób ale daj do zrozumienia,że go bardzo lubisz itp i że coś moze z tego wyjść.

Kuj żelazo poki gorące

Wlacha I powodzenia

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;28543026]Poczekaj. Ew. dawaj subtelne sygnaliki

PS. Gratuluję uwolnienia się, pamiętam, jak opisywałaś tu różne historie [/QUOTE]

Rowniez pamietam i rowniez gratuluje