Zmiana nazwiska po ślubie...

[Matylda82]

Ja też zdecyduję się na podwójne nazwisko, to chyba najlepsze rozwiązanie.

[kocurazab]

Tak ciągle myślę i myślę o tym moim nazwisku po ślubie, ale chyba bardziej skłaniam się do podwójnego - mimo, że będzie długie, w połączeniu z imionami jeszcze dłuższe, ale do wszystkiego można się przyzwyczaić. A co już się wypracowałam nadal będzie utożsamiane z pierwszą częścią mojego nazwiska, a co wypracuję będzie utożsamiane z całością

[egwene6]

Ja też z całą pewnością będę miała podwójne nazwisko. Mój TŻ jest obcokrajowcem a jak dla mnie połączenie polskich imion z typowo angielskimi nazwiskami brzmi dziwnie a podwójne jednak o wiele lepiej.
Już nawet po raz pierwszy użyłam tej kombinacji do rezerwacji biletów lotniczych na grudzień

[Nolcia8421]

Ja przyjmę nazwisko męża,moje nigdy mi się nie podobało ;p

[ololufe]

Czesc wszystkim
Ja po slubie przyjelam podwojne nazwisko czego teraz zaluje. Zastanawiam sie czy jest mozliwosc dokonania zmiany z nazwiska podowjnego jedynie na nazwisko meza? Czy ktoras cos slyszala na ten temat? Nie moge nigdzie znalezc informacji jakbym musiala udokumentowac taki wniosek, bo argument, ze poslugiwanie sie nazwiskiem meza jest latwiejsze (w przypadku gdy moje panienskie jest jedynie 4 literowe) nie wiem czy bylby wystarczajacy...

[kocurazab]

Napisane przez ololufe

Czesc wszystkim
Ja po slubie przyjelam podwojne nazwisko czego teraz zaluje. Zastanawiam sie czy jest mozliwosc dokonania zmiany z nazwiska podowjnego jedynie na nazwisko meza? Czy ktoras cos slyszala na ten temat? Nie moge nigdzie znalezc informacji jakbym musiala udokumentowac taki wniosek, bo argument, ze poslugiwanie sie nazwiskiem meza jest latwiejsze (w przypadku gdy moje panienskie jest jedynie 4 literowe) nie wiem czy bylby wystarczajacy...

Nie mam pojęcia. Ale wydaje mi się, że można. Skoro można zmienić nazwisko (z tego co się orientuję). To chyba można je i skrócić
Najlepiej jak dopytasz się np w USC. Może oni Ci coś podpowiedzą
A czemu chcesz zmienić nazwisko - zostać tylko przy męża - skoro Twoje panieńskie jest tylko 4 literowe?

Ja przyjęłam podwójne nazwisko. Nie mam z tym problemów, mimo że jest ono teraz bardzo długie
Xxxxxxxxxxx-Yyyyyyyy
Ponadto z reguły używam obydwu imion
Xxxxxxx Yyyyyyy
Jakoś mieszczę się w rubryki
Zauważyłam, że moje dane bardziej sprawiają problem innym osobom, bo jest dużo pisania, ale mam to w nosie ja nie mam z tym problemu

[karolca]

Napisane przez kocurazab

Nie mam pojęcia. Ale wydaje mi się, że można. Skoro można zmienić nazwisko (z tego co się orientuję). To chyba można je i skrócić
Najlepiej jak dopytasz się np w USC. Może oni Ci coś podpowiedzą
A czemu chcesz zmienić nazwisko - zostać tylko przy męża - skoro Twoje panieńskie jest tylko 4 literowe?

Ja przyjęłam podwójne nazwisko. Nie mam z tym problemów, mimo że jest ono teraz bardzo długie
Xxxxxxxxxxx-Yyyyyyyy
Ponadto z reguły używam obydwu imion
Xxxxxxx Yyyyyyy
Jakoś mieszczę się w rubryki
Zauważyłam, że moje dane bardziej sprawiają problem innym osobom, bo jest dużo pisania, ale mam to w nosie ja nie mam z tym problemu

Ja również chciałam być obojga nazwisk, ale połączenie brzmiało komicznie. Dwa jednosylabowe nazwiska, hehe.

[ololufe]

@kocurazab
Nazwiska dwuczlonowego uzywam wylacznie w sprawach urzedowych czyli wszedzie tam gdzie jest koniecznosc "wylegitymowania sie". W pozostalych przypadkach posluguje sie jedynie nazwiskiem meza. W Anglii, gdzie mieszkamy, wydaje mi sie, ze nie sa zbytnio przyzwyczajeni do podwojnych nazwisk bo sie musze sporo natlumaczyc czemu moje nazwisko jest pisane z myslnikiem...

[kocurazab]

Napisane przez ololufe

@kocurazab
Nazwiska dwuczlonowego uzywam wylacznie w sprawach urzedowych czyli wszedzie tam gdzie jest koniecznosc "wylegitymowania sie". W pozostalych przypadkach posluguje sie jedynie nazwiskiem meza. W Anglii, gdzie mieszkamy, wydaje mi sie, ze nie sa zbytnio przyzwyczajeni do podwojnych nazwisk bo sie musze sporo natlumaczyc czemu moje nazwisko jest pisane z myslnikiem...

Rozumiem
No to musisz się dopytać w urzędzie. Myślę, że tam najprędzej uzyskasz odpowiedź na swoje pytanie

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------

Napisane przez karolca

Ja również chciałam być obojga nazwisk, ale połączenie brzmiało komicznie. Dwa jednosylabowe nazwiska, hehe.

Pewnie też podjęłabym taką decyzję, jak Ty, gdybym miała taką sytuację

[rafantynka1]

UwAŻAM że dwu członowe będzie ok

[megg-3]

Zmiana nazwiska to także mój problem. Pozostanie tylko przy swoim nie wchodzi w gre, bo moj przyszly uwaza to za zniewage. Moje nazwisko- ładne, jego - nieładne Na swoje nazwisko dlugo pracowałam, jestem rozpoznawalna w środowisku i nie zamierzam się z nim rozstawać. Dadam więc nazwisko męża. W konsekwencji: Imie mam długie, własne nazwisko długie, nazwisko męza też długie, ale to inni mają z tym problem, nie ja W środowisku zawodowych i tak zamierzam używać mojego panieńskiego nazwiska. Ja jestem, zadowolona i mój przyszły uspokojony, choć cała jego rodzina uważa mnie za wywrotowca!

[dzustam]

Mnie wkurza coś innego. Mam podwójne nazwisko, w tym kawalerskie nazwisko męża dosyć krótkie, z moim brzmi jak jedno słowo.

A ludzie, mimo wszystko, nazywają mnie jednym, zazwyczaj tym krótkim męża. Z tego też powodu czasami zastanawiam sie nad zmianą na moje panieńskie. Mam dość poprawiania, ludzie lubią chodzić na skróty, mi sie to niezbyt podoba.

Zestawienie dwóch mi odpowiada, jak ktos użyje panieńskiego też ujdzie, ale z jakiegoś powodu nie przyjmowałam nazwiska męża jako samodzielnego nazwiska...

[ololufe]

Juz sie dopytalam w usc Kierownik powiedziala, ze nie bedzie z tym problemow, gdyz chce przyjac jeden czlon nazwiska dwuczlonowego, a poza tym jest to nazwisko meza
Wielkie dzieki za pomoc

@megg-3
No ja wlasnie niezadowoleniem rodziny meza umotywuje swoj wniosek

[kocurazab]

Napisane przez megg-3

Zmiana nazwiska to także mój problem. Pozostanie tylko przy swoim nie wchodzi w gre, bo moj przyszly uwaza to za zniewage. Moje nazwisko- ładne, jego - nieładne Na swoje nazwisko dlugo pracowałam, jestem rozpoznawalna w środowisku i nie zamierzam się z nim rozstawać. Dadam więc nazwisko męża. W konsekwencji: Imie mam długie, własne nazwisko długie, nazwisko męza też długie, ale to inni mają z tym problem, nie ja W środowisku zawodowych i tak zamierzam używać mojego panieńskiego nazwiska. Ja jestem, zadowolona i mój przyszły uspokojony, choć cała jego rodzina uważa mnie za wywrotowca!

Mój mąż jak miałam podjąć decyzję o zmianie nazwiska, sam mi powiedział (widział jakie to trudne, no a sam nie chciał przyjąć mojego ), że jak chcę to mogę zostać tylko przy swoim Nie widział w tym nic złego
W sumie może bym i tak zrobiła = została przy swoim, ale stwierdziłam, że wkońcu będziemy rodziną i niby mąż tak mówi, ale na pewno miłoby mu było (zresztą mi również ), jakbym chociaż w połowie nazywała się jak on No i dzieciom będzie łatwiej wytłumaczyć, że mama ma takie nazwisko, a nie zupełnie inne i dlaczego
Ja posługuję się dwuczłonowym nazwiskiem, nie panieńskim.
Jeśli chodzi o odbiór przez środowisko mojej decyzji, to też patrzą (patrzyli, bo już się troszkę przyzwyczaili ) na mnie jakbym z kosmosu się urwała Ale mam to w nosie

Napisane przez dzustam

Mnie wkurza coś innego. Mam podwójne nazwisko, w tym kawalerskie nazwisko męża dosyć krótkie, z moim brzmi jak jedno słowo.

A ludzie, mimo wszystko, nazywają mnie jednym, zazwyczaj tym krótkim męża. Z tego też powodu czasami zastanawiam sie nad zmianą na moje panieńskie. Mam dość poprawiania, ludzie lubią chodzić na skróty, mi sie to niezbyt podoba.

Zestawienie dwóch mi odpowiada, jak ktos użyje panieńskiego też ujdzie, ale z jakiegoś powodu nie przyjmowałam nazwiska męża jako samodzielnego nazwiska...

Hmm, myślę, że tak jest wszędzie Na mnie/do mnie też często mówią tylko nazwiskiem męża. Czasami mówią tylko moim panieńskim, a czasami podwójnym. Mi to bez różnicy i tak wiadomo o kogo chodzi

A jeśli można spytać - czemu się denerwujesz gdy mówią do Ciebie tylko nazwiskiem męża? Wkońcu wzięłaś z nim ślub, w jednej części tak się nazywasz...

Napisane przez ololufe

Juz sie dopytalam w usc Kierownik powiedziala, ze nie bedzie z tym problemow, gdyz chce przyjac jeden czlon nazwiska dwuczlonowego, a poza tym jest to nazwisko meza
Wielkie dzieki za pomoc

Cieszę się, że w jakiś sposób mogłam pomóc
Powodzenia

[dzustam]

Napisane przez kocurazab

Hmm, myślę, że tak jest wszędzie Na mnie/do mnie też często mówią tylko nazwiskiem męża. Czasami mówią tylko moim panieńskim, a czasami podwójnym. Mi to bez różnicy i tak wiadomo o kogo chodzi

A jeśli można spytać - czemu się denerwujesz gdy mówią do Ciebie tylko nazwiskiem męża? Wkońcu wzięłaś z nim ślub, w jednej części tak się nazywasz...

Mój mąż również ma dwuczłonowe. Ta część naszego nazwiska, której ludzie używają najczęściej to nazwisko rodziców mojego męża. Nie mojego męża

Świadomie zmieliliśmy nazwiska, dlatego wolna amerykanka niektórych osób lekko mnie irytuje.

I jak mam wybierać, to zdecydowanie jest mi bliższe moje nazwisko rodowe niż nazwisko rodowe partnera . Szczególnie, że nawet nie myślałam o tym, żeby przyjąć tylko jego nazwisko. Taka opcja odpadała w przedbiegach.

[paula78]

Napisane przez megg-3

Zmiana nazwiska to także mój problem. Pozostanie tylko przy swoim nie wchodzi w gre, bo moj przyszly uwaza to za zniewage. Moje nazwisko- ładne, jego - nieładne Na swoje nazwisko dlugo pracowałam, jestem rozpoznawalna w środowisku i nie zamierzam się z nim rozstawać. Dadam więc nazwisko męża. W konsekwencji: Imie mam długie, własne nazwisko długie, nazwisko męza też długie, ale to inni mają z tym problem, nie ja W środowisku zawodowych i tak zamierzam używać mojego panieńskiego nazwiska. Ja jestem, zadowolona i mój przyszły uspokojony, choć cała jego rodzina uważa mnie za wywrotowca!

Ja zastanowiłabym się czy chce sie wiazac z takim czlowiekiem .

[kocurazab]

Napisane przez dzustam

Mój mąż również ma dwuczłonowe. Ta część naszego nazwiska, której ludzie używają najczęściej to nazwisko rodziców mojego męża. Nie mojego męża

Świadomie zmieliliśmy nazwiska, dlatego wolna amerykanka niektórych osób lekko mnie irytuje.

I jak mam wybierać, to zdecydowanie jest mi bliższe moje nazwisko rodowe niż nazwisko rodowe partnera . Szczególnie, że nawet nie myślałam o tym, żeby przyjąć tylko jego nazwisko. Taka opcja odpadała w przedbiegach.

No to faktycznie masz trochę zawiłą sytuaję z nazwiskiem
Ciężko mi cokolwiek napisać n/t temat, bo jeszcze się (osobiście ) nie spotkalam z tym, by chłopak miał podwójne nazwisko
Słyszeć, słyszałam, ale nie znam osobiście, więc nie wiem, jak później przedstawia się sprawa z nazwiskiem jego żony

[margusia]

Ja bardzo lubie swoje nazwisko, mam do niego jakiś taki hmm... sentyment zastanawiałam się nad podwójnym nazwiskiem po ślubie, ale jednak zdecydowałam sie przyjąć nazwisko przyszłego męża, ponieważ mam dwa długie imiona, nazwisko tż też jest długie moje też do bardzo krótkich nie należy. Nie wiem czy używanie podwójnego nazwiska w przyszłosci nie bedzie sprawiało Mi problemu (innymi się nie przejmuję )

[kocurazab]

Napisane przez kocurazab

Ja przyjęłam podwójne nazwisko. Nie mam z tym problemów, mimo że jest ono teraz bardzo długie
Xxxxxxxxxxx-Yyyyyyyy
Ponadto z reguły używam obydwu imion
Xxxxxxx Yyyyyyy
Jakoś mieszczę się w rubryki
Zauważyłam, że moje dane bardziej sprawiają problem innym osobom, bo jest dużo pisania, ale mam to w nosie ja nie mam z tym problemu

Napisane przez margusia

Ja bardzo lubie swoje nazwisko, mam do niego jakiś taki hmm... sentyment zastanawiałam się nad podwójnym nazwiskiem po ślubie, ale jednak zdecydowałam sie przyjąć nazwisko przyszłego męża, ponieważ mam dwa długie imiona, nazwisko tż też jest długie moje też do bardzo krótkich nie należy. Nie wiem czy używanie podwójnego nazwiska w przyszłosci nie bedzie sprawiało Mi problemu (innymi się nie przejmuję )

U góry pozwoliłam sobie zacytować swoją wcześniejszą wypowiedź
Wieć jak widzisz, nie tylko Ty miałabyś długie imiona + nazwiska ale skoro boisz się, że może sprawiać Ci to problem, to pewnie lepiej przyjąć jedno nazwisko. Chociaż ja jestem przykładem tego, że maxymalne wykorzystanie rubryk na imiona i nazwiska mi nie przeszkadza

[hajduczkawojtusia]

Z zainteresowaniem przeczytałam Wasze wypowiedzi, bo jestem na etapie zastanawiania się nad wyborem nazwiska. Tylko, że mój luby bardzo chętnie przyjąłby moje nazwisko. Twierdzi, że to nie jest żaden problem. Natomiast ja wiem, że jego rodzina mogłaby to bardzo przeżyć. Tzn. oni są bardzo wyrozumiali i kochani, ale wiem, że byłoby im trochę przykro. Poza tym ja mam taką "specyficzną" rodzinę, że nie jestem pewna, czy chciałabym, żeby mój mąż był bezpośrednio kojarzony z moimi "kuzynami". Ponadto jestem początkującym naukowcem i już coś tam mam na swoim koncie, dlatego zastanawiam się nad wyborem dwóch nazwisk. Wówczas nazywałabym się H***********-L******* Mam nadzieję, że mi kratek wystarczy przy wypełnianiu różnych druków. Bo w sumie wyjdzie 2o liter

[mandragona]

Ja także zastanawiam się nad nazwiskiem, wprawdzie mam jeszcze na to trochę czsu bo około 2 lat ale no sama nie wiem.Ja sama mam dość długie nazwisko aż 9 liter mój Tż ma nazwisko 10 literowe , a do tego mam dość długie imię 10 literowe echh i sama nie wiem.Zawsze marzyło mi się aby mieć dwa nazwiska ale nie wiem sama.

[mala19881]

Ja zdecydowanie przyjme nazwisko meza, nigdy nie myslalam, ze mogloby byc inaczej, mimo, ze moje nie jest ani dlugie, ani dziwne, jego jest normalne, ale to bez znaczenia. Zawsze chcialam miec jedno - i zdecydowanie bedzie to Jego nazwisko - i moje dzieci rowniez beda takie mialy.

[lachryma]

ten temat to także mój problem.. moje nazwisko jest "ładne", staropolskie. za to nazwisko TŻta brzmi dość dziwnie, wszyscy je zawsze przekręcają, jest takie troszkę śmieszne. na pewno nie przyjmę tylko jego nazwiska, ale obawiam się, że połączenie będzie uciążliwe ze względu na długość...

jest jeszcze jedna sprawa (gorsza)- nie licząc moich rodziców jako ostatnia noszę moje panieńskie nazwisko... w rodzinie rodziły się głównie kobitki, które brały nazwisko po mężach. więc nazwisko jest na wymarciu- dlatego chcę by dzieci nosiły moje nazwisko :/ mój tż jest średnio zadowolony z tego pomysłu- nie powiedział "nie", ale też nie skakał z radości gdy mu o tym powiedziałam. jest mi po prostu źle z tą myślą, że nazwisko pójdzie w zapomnienie, a po stronie tżta jest wielu mężczyzn wiec nazwisko na pewno przetrwa kolejne pokolenia. co robić?

[kocurazab]

Napisane przez hajduczkawojtusia

Z zainteresowaniem przeczytałam Wasze wypowiedzi, bo jestem na etapie zastanawiania się nad wyborem nazwiska. Tylko, że mój luby bardzo chętnie przyjąłby moje nazwisko. Twierdzi, że to nie jest żaden problem. Natomiast ja wiem, że jego rodzina mogłaby to bardzo przeżyć. Tzn. oni są bardzo wyrozumiali i kochani, ale wiem, że byłoby im trochę przykro. Poza tym ja mam taką "specyficzną" rodzinę, że nie jestem pewna, czy chciałabym, żeby mój mąż był bezpośrednio kojarzony z moimi "kuzynami". Ponadto jestem początkującym naukowcem i już coś tam mam na swoim koncie, dlatego zastanawiam się nad wyborem dwóch nazwisk. Wówczas nazywałabym się H***********-L******* Mam nadzieję, że mi kratek wystarczy przy wypełnianiu różnych druków. Bo w sumie wyjdzie 2o liter

Nie martw się, ja mieszczę się ze swoimi nazwiskami i imionami, to i Ty się zmieścisz

Napisane przez lachryma

ten temat to także mój problem.. moje nazwisko jest "ładne", staropolskie. za to nazwisko TŻta brzmi dość dziwnie, wszyscy je zawsze przekręcają, jest takie troszkę śmieszne. na pewno nie przyjmę tylko jego nazwiska, ale obawiam się, że połączenie będzie uciążliwe ze względu na długość...

jest jeszcze jedna sprawa (gorsza)- nie licząc moich rodziców jako ostatnia noszę moje panieńskie nazwisko... w rodzinie rodziły się głównie kobitki, które brały nazwisko po mężach. więc nazwisko jest na wymarciu- dlatego chcę by dzieci nosiły moje nazwisko :/ mój tż jest średnio zadowolony z tego pomysłu- nie powiedział "nie", ale też nie skakał z radości gdy mu o tym powiedziałam. jest mi po prostu źle z tą myślą, że nazwisko pójdzie w zapomnienie, a po stronie tżta jest wielu mężczyzn wiec nazwisko na pewno przetrwa kolejne pokolenia. co robić?

U mnie jest dokładnie taka sama sytuacja. Tzn, moje nazwisko zanika, bo porodziły się same kobity Ale moje dzieci będą nosiły nazwisko męża. W sumie mogłyby mieć podwójne, ale nie będę robiła im kłopotu

[black_pearl]

Mam podobną sytuację jak lachryma, tyle że mój TŻ powiedział: to Twoje nazwisko i Ty masz się z nim dobrze czuć. Nie namawiał, nie nalegał - to super facet! Byliśmy nawet w USC zmienić moje oświadczenie, gdyż najpierw podałam, że będę miała podwójne, ale męczył mnie ten temat.
Ślub w czerwcu - zostaję przy swoim. Najważniejsze to być wiernym sobie Dzieci będą miały nazwisko TŻ, tyle że nadamy im ładne, krótkie imiona, które będą do tego nazwiska pasować (w przeciwieństwie do mojego imienia).

[hajduczkawojtusia]

Napisane przez kocurazab

Nie martw się, ja mieszczę się ze swoimi nazwiskami i imionami, to i Ty się zmieścisz

Dzięki za pocieszenie

[ololufe]

Wszystko sie udalo bez problemu Juz nastepnego dnia mialam decyzje a po 2 tygodniach ona sie uprawomocnila

[kocurazab]

Napisane przez ololufe

Wszystko sie udalo bez problemu Juz nastepnego dnia mialam decyzje a po 2 tygodniach ona sie uprawomocnila

No to super Gratuluję

[kocurazab]

I jak wizażanki z długimi/podwójnymi nazwiskami-dajecie radę?
Ja tak się przyzwyczaiłam do swojego mega długiego imienia i nazwiska, że nie mam najmniejszych problemów gdziekolwiek

[niemamco]

Też planuję dwuczłonowe w kolejności narzeczonego-panieńskie. Narzeczony twierdzi, ze to moja decyzja, bo ja się będę przedstawiać dwoma, a nie on. Najśmieszniejsze jest to, że osobom postronnym to nie pasuje i już słyszałam kilka komentarzy.