2017-02-20, 16:31 | #31 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 333
|
Dot.: Rozwód kościelny - czy muszę brać udział w tym cyrku?
Cytat:
z calym szacunkiem ale o czym Wy w ogole piszecie? jakie swinstwo? jakie wypinac? Jakie robienie na zlosc ? Zastanawiam sie skad te daleko posuniete wnioski i skad ta wiedza i przeswiadczenie, ze to ja jestem "ta zla" z nas dwojga. I skad wiedza, ze rozwod jako taki byl z mojej inicjatywy? Skad wiedza kto komu i czy w ogole robil na zlosc w innych kwestiach dotyczacych uregolowania chocby spraw majatkowych w czasie rozwodu? Radze tez zapoznac sie z warunkami pod jakimi dostaje sie takie uniewaznienie malzenstwa. Tak jak napisal(a) pingwinn: "w kwestii formalnej, nie ma czegoś takiego jak rozwód kościelny, ślub kościelny jedynie można unieważnić, ale muszą być ku temu poważne przesłaniki - choroba psychiczna, zatajenie swojej orientacji seksualnej " I teraz co? mam usiasc z mezem i uzgodnic kogo obwiniami i czym? ustalic wspolne wersje i sie tego trzymac aby jak najszybciej zalatwic sprawe ? Proste pytanie - jak mam mu pomoc albo zgodzic sie na przechodzenie calej tej skomplikowanej procedury skoro nie ma powodow aby uwazac, ze w momecie zawierania slubu byly twarde powody aby go nie zawierac? Timon i Pumba - wyhamuj prosze bo piszesz tak jakbys conajmniej byla swiadkiem na tym naszym slubie albo nawet swiadkiem rozpadu naszego malzenstwa nawet nie chce mi sie komentowac Twoich postow Na zlosc nie mam zamiaru nikomu robic, ale rowniez nie mam zamiaru brac udzialu w przesluchaniach, udowadnianiu czegokolwiek po latach i babraniu sie w sprawach ktore juz dawno zostawilam za soba. Jezeli bedzie to kwestia napisania oswiadczenia lub kilku podpisow - nie ma problemu. |
|
2017-02-20, 16:32 | #32 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
|
Dot.: Rozwód kościelny - czy muszę brać udział w tym cyrku?
Cytat:
|
|
2017-02-20, 16:34 | #33 |
hakuna matata
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
|
Dot.: Rozwód kościelny - czy muszę brać udział w tym cyrku?
Treść usunięta
Edytowane przez Timon i Pumba Czas edycji: 2023-12-18 o 19:16 |
2017-02-20, 16:35 | #34 |
hakuna matata
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
|
Dot.: Rozwód kościelny - czy muszę brać udział w tym cyrku?
Treść usunięta
Edytowane przez Timon i Pumba Czas edycji: 2023-12-18 o 19:16 |
2017-02-20, 16:35 | #35 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 333
|
Dot.: Rozwód kościelny - czy muszę brać udział w tym cyrku?
troche w samo sedno z tym wybiorczym podejsciem do religii i hipokryzji. Nie bede opisywac szczegolow bo to forum publiczne ale dokladnie tak jest. Cala sprawa ma drugie dno ale wybaczcie, o tym juz nie tutaj
|
2017-02-20, 16:36 | #36 |
hakuna matata
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
|
Dot.: Rozwód kościelny - czy muszę brać udział w tym cyrku?
Treść usunięta
Edytowane przez Timon i Pumba Czas edycji: 2023-12-18 o 19:16 |
2017-02-20, 16:37 | #37 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
|
Dot.: Rozwód kościelny - czy muszę brać udział w tym cyrku?
Cytat:
|
|
2017-02-20, 16:38 | #38 |
hakuna matata
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
|
Dot.: Rozwód kościelny - czy muszę brać udział w tym cyrku?
Treść usunięta
Edytowane przez Timon i Pumba Czas edycji: 2023-12-18 o 19:16 |
2017-02-20, 16:41 | #39 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 333
|
Dot.: Rozwód kościelny - czy muszę brać udział w tym cyrku?
|
2017-02-20, 16:42 | #40 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
|
Dot.: Rozwód kościelny - czy muszę brać udział w tym cyrku?
Kontrolować, o czym Ty mówisz? Autorka nie ma żadnego obowiązku kiedykolwiek więcej mieć cokolwiek wspólnego z Kościołem. I nijak nie ma to wpływu na życie jej eks męża. On podjął taką decyzję a nie inną biorąc ślub, jego eks żona odeszła od niego i teraz żyje w grzechu (Autorko z przymróżeniem oka oczywiście nie jestem w ogóle osobą wierzącą), więc jeśli on chce sam żyć dalej w zgodzie z Kościołem to nic nie stoi na przeszkodzie. Myślę, że Kościół ma rozwiązania i jeśli faktycznie porzucony mąż udowodni, że stało się to z winy małżonki i od początku był wmanipulowany w małżeństwo poprzez oszustwo, to dostanie unieważnienie i będzie mógł dalej żyć bez grzechu z kolejną kobietą. Ale nie będzie to już tak łatwe jak namówienie Autorki na przyznanie że była np. od początku niechętna małżeństwu, nie chciała mieć dzieci albo jest lesbijką Nie, ona nie ma żadnego obowiązku się tam stawiać i niczego wyjaśniać.
|
2017-02-20, 16:42 | #41 |
hakuna matata
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
|
Dot.: Rozwód kościelny - czy muszę brać udział w tym cyrku?
Treść usunięta
Edytowane przez Timon i Pumba Czas edycji: 2023-12-18 o 19:16 |
2017-02-20, 16:44 | #42 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 333
|
Dot.: Rozwód kościelny - czy muszę brać udział w tym cyrku?
|
2017-02-20, 16:45 | #43 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
|
Dot.: Rozwód kościelny - czy muszę brać udział w tym cyrku?
|
2017-02-20, 16:48 | #44 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 333
|
Dot.: Rozwód kościelny - czy muszę brać udział w tym cyrku?
|
2017-02-20, 16:51 | #45 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 333
|
Dot.: Rozwód kościelny - czy muszę brać udział w tym cyrku?
|
2017-02-20, 16:51 | #46 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
|
Dot.: Rozwód kościelny - czy muszę brać udział w tym cyrku?
|
2017-02-20, 16:53 | #47 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 465
|
Dot.: Rozwód kościelny - czy muszę brać udział w tym cyrku?
|
2017-02-20, 16:55 | #48 |
hakuna matata
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
|
Dot.: Rozwód kościelny - czy muszę brać udział w tym cyrku?
Treść usunięta
Edytowane przez Timon i Pumba Czas edycji: 2023-12-18 o 19:15 |
2017-02-20, 16:56 | #49 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 333
|
Dot.: Rozwód kościelny - czy muszę brać udział w tym cyrku?
Timon i Pumba a tak abstrahujac od tematu powinnas dostac jakas nagrode za wymyslanie rzeczy i wnioskow z xxx no MISZCZ jestes po prostu :-D
Edytowane przez Trzepotka Czas edycji: 2017-02-23 o 11:46 Powód: Słownictwo. |
2017-02-20, 17:22 | #50 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
|
Dot.: Rozwód kościelny - czy muszę brać udział w tym cyrku?
jeżeli ex byłby ok, to wzięłabym udział w procesie. Ale bez wymyślania - tylko w oparciu o prawdę i fakty. A jeżeli facet byłby nie w porządku, wypięłabym się na niego.
W szopce jak uzgadnianie zeznań, wymyślanie kłamstw - nie brałabym udziału. |
2017-02-20, 17:26 | #51 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 333
|
Dot.: Rozwód kościelny - czy muszę brać udział w tym cyrku?
[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;71129471]jeżeli ex byłby ok, to wzięłabym udział w procesie. Ale bez wymyślania - tylko w oparciu o prawdę i fakty. A jeżeli facet byłby nie w porządku, wypięłabym się na niego.
W szopce jak uzgadnianie zeznań, wymyślanie kłamstw - nie brałabym udziału.[/QUOTE] wlasnie dlatego uzylam slowa cyrk. nie mam ani czasu ani ochoty bawic sie w udowadnianie, ze ktores z nas bylo np niepoczytalne w dniu slubu tylko po to, zeby zaspokoic egoistyczne pobudki jego czy tez jego nowej wybranki ktorej biala kiecka i oltarz sie marzy. |
2017-02-20, 17:30 | #52 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Rozwód kościelny - czy muszę brać udział w tym cyrku?
Trochę mnie autorka dziwi. Takie kłody rzucać eksowi pod nogi żeby przypadkiem jego kolejna partnerka ślubu kościelnego nie miała.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2017-02-20, 17:33 | #53 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
|
Dot.: Rozwód kościelny - czy muszę brać udział w tym cyrku?
Cytat:
|
|
2017-02-20, 17:38 | #54 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 333
|
Dot.: Rozwód kościelny - czy muszę brać udział w tym cyrku?
Cytat:
A druga sprawa to serio nie bede sie na forum publicznym licytowac kto komu i ile klod pod nogi rzucil w przeszlosci. Takze tego... Edytowane przez KiszkaPasztetowa Czas edycji: 2017-02-20 o 17:40 |
|
2017-02-20, 17:43 | #55 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Rozwód kościelny - czy muszę brać udział w tym cyrku?
Dla mnie nie miałoby to znaczenia, szczerze mówiąc, ale ja nie jestem mściwa. Ani specjalnie zajadła. Po rozwodzie cywilnym, ty już w kolejnym związku i ubędzie ci jeśli doprowadzisz poprzednie małżeństwo do ostatecznego rozwiązania?
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2017-02-20, 17:44 | #56 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
|
Dot.: Rozwód kościelny - czy muszę brać udział w tym cyrku?
Cytat:
Więc dostajesz odpowiedzi których nie byłoby gdybyś poszła np do adwokata. Wystarczy że facet zezna że nie był gotowy do zawarcia związku małżeńskiego - ma to swoją fachowa nazwę, albo że nie chciał mieć z Tobą dzieci, albo rodzice go zmusili żeby sie żenił....I będzie miał na to świadków. Da się unieważnić Wasze małżeństwo. |
|
2017-02-20, 17:47 | #57 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Rozwód kościelny - czy muszę brać udział w tym cyrku?
Cytat:
A mnie nie dziwi. Co by się nie stało kiedyś w przyszłości, to do ślubu kościelnego oboje stawaliśmy świadomi, poczytalni, z chęcią mania potomstwa, oraz o zdeklarowanej orientacji seksualnej, oraz wierzący (a przynajmniej taką wiarę deklarujący w oczy masie ludzi i sobie nawzajem a nawet skałdający przysięgi) Nie umiem znaleźć pół powodu, dlaczego miałabym się wyrzekać (?) dużej części swojego życia, bo ktoś na jakimś etapie życia ogłupiał i chce to uznać za _oficjalnie_ nieistniejące. To może jeszcze lobotomię sobie zrobić w imię bycia miłym, usłużnym i dającym sobie nasrakać na łeb w imię robienia z siebie popychadła bo ktoś sobie wykminił ze x lat ze mną to było coś do unieważnienia i ja się jeszcze mam pod tym podpisać jakimiś z palca wyssanymi kłamstwami i to w podskokach tylko z powodu "bycia milusią". W życiu. Ogólnie to zgadzam się w tym temacie z januszpolak.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2017-02-20, 17:48 | #58 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 333
|
Dot.: Rozwód kościelny - czy muszę brać udział w tym cyrku?
ja tez msciwa nie jestem, ale tez nie jestem dobra samarytaninka, zeby robic z siebie debila, przezywac wszystko od nowa i brac udzial w wymyslaniu czegos co nie jest prawda w imie sukienki przyszlej zony mojego eksa. A malzenstwo zostalo ostatecznie rozwiazane.
|
2017-02-20, 17:52 | #59 | |
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: Rozwód kościelny - czy muszę brać udział w tym cyrku?
Należy odróżnić brak pomocy od utrudniania. W pierwszym przypadku pan sobie robi co chce, a autorka jest bierna i nie angażuje się w sprawę unieważnienia - to polecam z całego serca. O utrudnianiu zaś można byłoby mówić, gdyby autorka poleciała do księdza i zaczęła opowiadać, jak to jej zależy na odrodzeniu więzi z mężem, żeby mu zrobić na złość i żeby broń borze nie dopiął swego. A o drugiej opcji autorka nie wspomniała słowem.
W życiu w takiej sytuacji nie brałabym udziału w wymyślaniu alternatywnej rzeczywistości, żeby pomóc eksowi unieważnić małżeństwo, które jak najbardziej uznawał za ważne do czasu rozwodu - to nonsens i nikt nie ma obowiązku się w coś takiego angażować. Poza tym człowiek nie musi być wierzący i wierny kościołowi, żeby nie godzić się na oszustwo i hipokryzję oraz jawne łamanie zasad, na robienie z gęby cholewy i ogólnie wszystkie te rzeczy, które się uprawia kłamiąc w celu osiągnięcia korzyści. Kościół, szkoła, praca - nieważne, albo się jest uczciwym i mówi się prawdę, i ponosi konsekwencje swoich wyborów, albo nie. Na pocieszenie dla obojga: moi rodzice mają unieważniony ślub; zależało na tym ojcu i on to załatwiał sam, nakłamał jak z nut i postawił mamę w bardzo złym świetle ale ona nic nie musiała robić, dostała tylko zawiadomienie pocztą o tym, że już jest bozią singielką.
__________________
Cytat:
|
|
2017-02-20, 17:55 | #60 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 465
|
Dot.: Rozwód kościelny - czy muszę brać udział w tym cyrku?
Jeszcze kwestia tego, ile to czasu, nerwów i poniżenia wymaga i jakie są faktyczne powody chęci unieważnienia. Bo jeśli pobudki są niewarte poświęcenia, to ja bym się w takie coś nie bawiła.
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:21.