miłość,alkohol,brak pieniędzy i pracy,długi

[iwoneczka1986]

moja koleżanka która ma 22 jest z facetem 28 letnim od ponad 3 lat ale nie mieszkają razem.Ona nie pracuje bo studiuje a on wogóle nie ma pracy bo jego ojciec co jakiś czas mu kasę wysyła z zagranicy i on nawet nie stara się znaleźć żadnej roboty tylko jak mu już kasy nie starcza chodzi pożyczać kasę np. zanosi rzeczy do LOMBARDU,pożycza od znajomych itp i tonie w długach i pije codzinnie alkochol.Jeśli ona zaczyna z nim na ten temat rozmawiać to on się na nią wkurza i się obraża a później mu przechodzą te nerwy i mówi że źle robi i obiecuje że się rozejrzy za czymś i tylko na takim gadaniu się kończy co w takiej sytuacji zrobić??

[guess17]

ja bym zakończyła taki związek bo ani bym sie obejrzała, faceta by nie było a ja tonęła bym w długach(jego)

[martynka89]

Jezeli na pustym gadaniu sie konczy to i zwiazek powinien sie zakonczyc. Jak widac chlopak do roboty sie nie pali i tylko czeka na kase od tatusia. Nie wydaje mi sie zeby byl w stanie kiedys utrzymac ewentualna rodzine. Pewnie po jakims czasie gdy kolezanka bedzie pracowac TZ bedzie na jej utrzymaniu bo po co ma pracowac skoro jest nauczony ze inni robia to za niego?

[FALLinLOVE]

jesli jest tak dlugi czas i chloapk niereaguje na nic to zostawic ale wczesniej probowac naprawic

[LadyMakbet18]

Napisane przez iwoneczka1986

moja koleżanka która ma 22 jest z facetem 28 letnim od ponad 3 lat ale nie mieszkają razem.Ona nie pracuje bo studiuje a on wogóle nie ma pracy bo jego ojciec co jakiś czas mu kasę wysyła z zagranicy i on nawet nie stara się znaleźć żadnej roboty tylko jak mu już kasy nie starcza chodzi pożyczać kasę np. zanosi rzeczy do LOMBARDU,pożycza od znajomych itp i tonie w długach i pije codzinnie alkochol.Jeśli ona zaczyna z nim na ten temat rozmawiać to on się na nią wkurza i się obraża a później mu przechodzą te nerwy i mówi że źle robi i obiecuje że się rozejrzy za czymś i tylko na takim gadaniu się kończy co w takiej sytuacji zrobić??

czemu az tak sie wtracasz, jesli sprawa nie dotyczy Ciebie? jej sprawa co zrobi.

[paula78]

Napisane przez iwoneczka1986

moja koleżanka która ma 22 jest z facetem 28 letnim od ponad 3 lat ale nie mieszkają razem.Ona nie pracuje bo studiuje a on wogóle nie ma pracy bo jego ojciec co jakiś czas mu kasę wysyła z zagranicy i on nawet nie stara się znaleźć żadnej roboty tylko jak mu już kasy nie starcza chodzi pożyczać kasę np. zanosi rzeczy do LOMBARDU,pożycza od znajomych itp i tonie w długach i pije codzinnie alkochol.Jeśli ona zaczyna z nim na ten temat rozmawiać to on się na nią wkurza i się obraża a później mu przechodzą te nerwy i mówi że źle robi i obiecuje że się rozejrzy za czymś i tylko na takim gadaniu się kończy co w takiej sytuacji zrobić??

a ty jak myslisz co zrobic ?

jesli to twoja kolezanka to co ty chcesz zrobic ?przeciz ona jest dorosla i podejmuje sama decyzje

jesli sprawa dotyczy ciebie to zmykac z tego zwiazku nim wyniesie wozek waszego dziecka do lombardu.

[fikusia87]

widocznie twojej koleżance odpowiada taki zwiazek i ona nie próbuje tego zmienic a ty chcesz ???

[Gizi]

Fakt - zastanów się czy oby na pewno Twoja koleżanka chcę Twojej rady/pomocy.
Jeśli tak to niech się zastanowi czy warto z takim mężczyzną wiązać plany na przyszłość. Mnie się wydaje, że prędzej czy później sytuacja będzie wyglądać następująco: ona pracująca na ich oboje i utrzymująca faceta-darmozjada (tatuś nie będzie żył wiecznie), a on jak kaski zabraknie na jego zachcianki, wynoszący do lombardu rzeczy, na które ona ciężko zapracowała. Poza tym picie alkoholu codziennie (w dużych ilościach) raczej nie wróży dobrze.

[awia]

Wy naprawde nie widzicie, ze ona pisze o sobie, a nie o swojej koleżance?

[kassiulka87]

Nieważne czy pisze o sobie czy o koleżance - jakie to ma znaczenie?

Gdybym była na Twoim/koleżanki miejscu to zmykałabym(chyba)gdzie pieprz rośnie. Miłość miłością, ale z tego związku najwidoczniej nic dobrego nie będzie. Tak sądzę, aczkolwiek mogę się oczywiście mylić

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Jeśli chodzi o koleżankę - co cię to obchodzi?

Jeśli chodzi o ciebie - faktycznie fajnie jest być z takim facetem, bez przyszłości?

[justys24744]

Znam bardzo podobną parkę- on pije, długi gonią długi, czasami ją jeszcze bije. To kolejny toksyczny związek i tego nie da sie ukryć. Twoja "koleżank' powinna odpowiedzieć sobie na pytanie "jak widzę sie z nim za 5 lat" - nie sądze że w różowych barwach. Jest młoda i moze nie zna sie na ludziach ale on sie absolutnie nie zmieni- tacy sie zmieniaja w przerwach między piciem kolejnej butelki.
aha- długi goniące długi to masakra bo z takim kolesiem niczego w życiu sie nie dorobi a jesli juz to on i tak w koncu sprzeda poł domu żeby na wódke było.

pozdrawiam

[Modrogonczyk Wedrowiec]

Leń i alkohol - połączenie jedno z gorszych. Niech wieje, póki facet jej nie sprzedał za wódkę...

[uparta Marti]

tez znam taki przypadek: ona 20 lat,on 25. dziecko se urodziło,wzieli ślub. On pije i nie pracuje, ona uczy sie zaocznie,wychowuje dziecko i pracuje. Życie sobie zmarnowała z tym palantem ale nic mi do tego. Jej życie,było tzreba myśleć wczesnij a nie po ślubie. Wiedziała jaki jest. Mimo ze było moją dobra koleżanka nigdy nie wtrącałam sie w jej zycie.

[suszarka]

Napisane przez uparta Marti

tez znam taki przypadek: ona 20 lat,on 25. dziecko se urodziło,wzieli ślub. On pije i nie pracuje, ona uczy sie zaocznie,wychowuje dziecko i pracuje. Życie sobie zmarnowała z tym palantem ale nic mi do tego. Jej życie,było tzreba myśleć wczesnij a nie po ślubie. Wiedziała jaki jest. Mimo ze było moją dobra koleżanka nigdy nie wtrącałam sie w jej zycie.

paranoja.paranoja, że ktoś na taki 'układ' może się zgodzić.

[Mocny Akcent]

To mogłoby dotyczyć każdej z nas....ale te mądrzejsze wiedziałyby, ze z takim leniuchem nie ma sensu życia układać...ja mam od niedawna chłopaka. Będe z nim niedlugo mieszkac, i wlasnie dlatego sie pospieszylam, zeby go najlepiej poznac. Po co tracic czas a pozniej nie wiadomo, czy wyjdzie czy nie...

Jestem za zerwaniem. Kobieta musi sie cenic. Mialam toksyczny zwiazek, ale zrezygnowalam z niego. Bylam sama, owszem, ale czas pokazal ze jednak moge sie podobac

[Elfir]

Jak koleżanka głupia to nic nie zrobisz. A głupia jest nieprzeciętnie, wiążąc się z takim facetem.
Może jego ojciec przysyła taką furę kasy, ze można za to i żyć za darmo w dwójkę i chlac na umór?

[koKOro]

dziwie się, że taki styl nie obrzydł "jej" na tyle, że wszystko się wypaliło i czas uciekać. Ja bym nie mogła patrzeć na takiego faceta, no tak ma jedną zaletę - jest

[iwoneczka1986]

cieżko jest się przyznać że się jest w takim związku dlatego napisałam że o koleżankę chodzi

[Reijel]

Napisane przez iwoneczka1986

cieżko jest się przyznać że się jest w takim związku dlatego napisałam że o koleżankę chodzi

To chyba mówi wystarczająco dużo o tym, co powinnaś zrobić. Całe życie będziesz się tak wstydzić?

[LadyMakbet18]

Napisane przez iwoneczka1986

cieżko jest się przyznać że się jest w takim związku dlatego napisałam że o koleżankę chodzi

wybacz, ale wstydem nie jest się przyznać, wstyd to jest że nadal w tym tkwisz i dajesz sie tak traktować.

[mariolkaa]

musisz zacząć działać bo samym myśleniem nie zmienisz swojej sytuacji

pogadaj z nim konkretnie daj mu jeszcze jedną szansę, ale potem bądź konsekwentna. myślę że ja bym tak zrobiła

[koKOro]

pierwszy krok już zrobiłaś, nie zaprzepaszczaj tego, musisz zacząć działać. Raczej nie wygląda, że on się zmieni. To taki typ. Na pewno nie warto mówić, jak się nie weźmiesz to odejdę, a potem sie nie odchodzi. Ważna konsekwencja. Taki człowiek będzie Cię w dół ciągną, a życie nie bajka trzeba sobie je mądrze ułożyć bo potem konsekwencje są przez całe życie.

[zuzaska]

Ogólnie ciężka sprawa...Moim zdaniem ten związek nie ma przyszłości.. Pomyśl jak jest teraz, a co będzie dalej? Ja jestem z moim facetem od dwóch lat. Oboje studiujemy a co najlepsze mieszkamy razem.. Jasne, nie zawsze jest kolorowo. Wszystkie problemy rozwiązujemy razem, on pomaga mi jak może, a ja to odwzajemniam. Mamy wspólną kasę i radzimy sobie na prawdę nieźle. Bywały ciężkie dni, ale wzajemnie sie wspieramy i brniemy do przodu. Ja rozumiem jak musi Ci być ciężko. Ale czy na pewno chcesz z kimś takim dzielić życie? Co on Ci moze zagwarantować? Jasne- możesz mu dać kolejną szansę, ale jeśli to nic nie da- zostaw go. ZASŁUGUJESZ NA KOGOŚ LEPSZEGO!

[owca79]

Napisane przez Modrogonczyk Wedrowiec

Leń i alkohol - połączenie jedno z gorszych. Niech wieje, póki facet jej nie sprzedał za wódkę...

fakt

Ja proponuje zeby kolezanka wyobraziło sabie siebie z nim za pare lat...
Małe dziecko, ona z brzuchem i problemem za co dac małemu jesc i za co USG sobie zrobic!!!
A kochany pijany z kumplami pod budka z piwem...
Do drzwi puka komornik....
Nawet tatus z jameryki nie pomoże !!!!!

Niech wieje !!!!!

[zuzaska]

Zgadzam się w 100% z owcą. Tak sie własnie skonczy. Najgorsze ze moze Ci przy okazji wlać, bo nie dasz mu kasy na picie:/ I rodzina bedzie miala do Ciebie pretensje po co sie wiazalas z takim czlowiekiem. Bedziesz smutna i zmeczona.. Czy tego wlasnie chcesZ?

[muszkaowocowka]

Dziewczyna szczeze mowiac marnuje sobie zycie .. Pewnie go kocha ale na samej milosci zwiazek sie nie opiera ..

Eh nie wiem jak moge pomoc .. sadze ze gdy juz naprawde bedzie mial zle wezmie sie w garsc i ruszy tylek do pracy .. to chyba kwiestia czasu

[iwoneczka1986]

rozmawiałam wczoraj z moim facetem na ten temat i powiedział że czemu ja się jego czepiam jeśli ja też nie pracuję i żyję na utrzymaniu mojej Mamy tylko że ja się z tym nie zgadzam jestem konsultantką, zajmuję się sprzedarzą kosmetyków (tylko że ON nie uważa tego za pracę !!)dostaję z tego trochę kasy a niedługiej przyszłości planuję swój własny zakład kosmetyczny otworzyć i się uczę się w szkole policealnej a on nic nie robi

[marudnyGosc]

Ja rozumiem, że pewnie jest niesamowicie przystojny - ot taki domowy Brad-zik Pitt-cik

Ale cóż, rozumu ma niewiele. I raczej nie licz, że mu coś w tej materii przybędzie.

Może to Twój ukochany, a jednak zwykły , ale ... decyzja należy tylko do Ciebie

[koKOro]

Napisane przez iwoneczka1986

rozmawiałam wczoraj z moim facetem na ten temat i powiedział że czemu ja się jego czepiam jeśli ja też nie pracuję i żyję na utrzymaniu mojej Mamy tylko że ja się z tym nie zgadzam jestem konsultantką, zajmuję się sprzedarzą kosmetyków (tylko że ON nie uważa tego za pracę !!)dostaję z tego trochę kasy a niedługiej przyszłości planuję swój własny zakład kosmetyczny otworzyć i się uczę się w szkole policealnej a on nic nie robi

co musi Ci jeszcze powiedzieć żebyś zrozumiała? chcesz faceta, który nie docenia żadnego Twojego wysiłku, który na każdy Twój argument da kontrargument wyssany z palca? fantastyczna przyszłość... Dziewczyno pójdź po rozum do głowy