2012-12-17, 14:28 | #571 | ||
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
Cytat:
Bardzo żałuję, że w szkole się o takich rzeczach nie mówi (chyba, że to tylko u mnie na biologii nikt o tym nie wspominał? ). Wiem, jak rozmnażają się paprocie, wiem, jaki jest uproszczony model dziedziczenia koloru oczu u ludzi i koloru futra u królików… A jak wygląda poród, się w szkole nie dowiedziałam. Ale wiadomo, rozmnażanie się paproci bardziej mi się w życiu przyda Cytat:
Z drugiej strony, jak już dojdzie do tego, to chyba lepsze jest kontrolowane nacięcie brzucha niż niekontrolowane pęknięcie krocza Ale żadna opcja mnie tutaj nie przekonuje
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
||
2012-12-17, 14:48 | #572 | |||||
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
Cytat:
Cytat:
Niektórym wyłażą w trakcie parcia przy porodzie, tak samo jak niektorym rozstępy wychodzą dopiero PO porodzie. Krocze niekoniecznie pęka, ale z danych przytoczonych wcześniej wynika, że większość rodzących jest nacinana i szyta. Więc nie każda rodząca będzie rozcinana na brzuchu, ale większość w kroku. Cytat:
To, co dla Ciebie jest bez powodu, dla kogoś może być ważnym powodem. Chodzi tylko o to, żeby przyjąć do wiadomości ten fakt i nie dorabiać jakiejś krzywej ideologii do tego. Poza tym, przed cc pacjentka podpisuje zgodę na zabieg, a tam ma wypisane ew. powikłania i niebezpieczeństwa z tym związane. Nie jest przecież tak, że wchodzisz z ulicy, kładziesz się na stole i ciach - dzieciaka ci wyjmują. Jesteś do tego przygotowana, jeżeli to planowany zabieg. Cytat:
Cytat:
Ale była też mowa o zachłyśnięciu się wodami, o niedotelnieniu, o urodzeniu ze złamaną ręką czy z uszkodzonymi barkami - jak dziecko mojej przyjaciółki. I w ogóle o wszystkim już była tutaj mowa, dalsze odbijanie piłeczki uważam za bezcelowe. Podzielam zdanie maryanny i potrzymuję swoją opinię o babach i grabiach, zresztą pięknie to tutaj wylazło dzisiaj w niektórych postach. |
|||||
2012-12-17, 16:11 | #573 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
Znałam dziewczynę, która miała CC (dziecko było bardzo duże, ona drobniutka), przy operacji powiedziała, że wszytko czuje, czego czuć nie powinna. Na sali panika, dostała natychmiast znieczulenie ogólne. Trauma. W następnej ciązy panicznie bała się cc, ale też nie zdołala urodzić naturalnie, chociaż tego chciała.
Także nie zawsze cesarka taka piękna, jak się ją niekiedy maluje |
2012-12-17, 16:28 | #574 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 4 538
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
Waga dziecka przeciętna dla kobiety o przeciętnych wymiarach. Koleżanka była bardzo drobna a co za tym idzie miała mniejszą miednicę niż przeciętna kobieta. Przy jej wymiarach dziecko 3,8kg było bardzo duże. Rozmiar 36 w ciąży to chyba nie aż taka norma. Większość babeczek w ciąży raczej nosi większe rozmiary niż 36(młodzieżowe 36 a nie damskie, żeby była jasność). Zresztą z jakiegoś powodu lekarz wydał opinię, że biorąc pod uwagę wymiary matki i dziecka zalecana jest cc. A że inny stwierdził podobnie jak ty, przez co męczyła się strasznie to już inna historia.
__________________
"Przeznaczenie zazwyczaj czeka tuż za rogiem. Jak kieszonkowiec, dziwka albo sprzedawca losów na loterię: to jego najczęstsze wcielenia. Do drzwi naszego domu nigdy nie zapuka. Trzeba za nim ruszyć"
|
2012-12-17, 16:47 | #575 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
Cytat:
swoją drogą, ja też nosiłam 36 w ciąży, nawet na no uwagi nie zwróciłam; normalny rozmiar Edytowane przez Linka25 Czas edycji: 2012-12-17 o 16:50 |
|
2012-12-17, 23:10 | #576 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
Cytat:
Cytat:
Dla mnie to bez sensu - to jak wyrwać sobie wszystkie zęby bo może jakiś się kiedyś zepsuje Cytat:
Cytat:
Ja po prostu uważam, że o konieczności CC decydować powinien zawsze lekarz. Cytat:
Już kiedyś pisałam w identycznym wątku, znam dużo młodych lekarek, żadna nie miała cc na życzenie a raczej bez trudu mogły je sobie załatwić. Obecnie jest tyle dostępnych klinik oferujących porody w znieczuleniu (są go różne rodzaje od takich, gdzie całego porodu nie poczujesz, po takie, że tylko częściowo), że robienie komuś cesarki tam gdzie nie trzeba wydaje się na prawdę bez sensu.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
|||||
2012-12-18, 19:53 | #577 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: M-ów, miasto ze snów.
Wiadomości: 168
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
Cytat:
Cytat:
Najwidoczniej niektórzy mają, bo jak od lekarza słyszysz że nie dasz rady, w rodzinie wiele porodów kończyło się tragicznie to zwyczajnie boisz się o swoje życie. Też byłam ''młodą, zdrową kobietą'' i co? Dostałam krwotoku a moje dziecko cudem uszło z życiem. Lekarz potem przepraszał że mnie olał i nie zrobił cc a na ch... byłyby mi jego przeprosiny po tylu godzinach męki gdyby mi dziecko umarło?! Cytat:
W moim szpitalu ten plan porodu jest o kant dupy rozwalić. Obiecują że to jest sto procent dostosowywania się a tu wał. Podpisałam ze nie chce być nacinana a jak będą względy medyczne to mają mnie pytać a zostałam nacięcia przez sukowatą położną bez skurczu. Wiedziała co robi bo od początku syczała pod nosem do mnie że baba przed 30 nie może mieć dzieci i ''żeby mnie jak najmocniej bolało''. Żałuje że byłam za słaba bo bym ją podała. W krajach typu Anglia dostałaby już dawno wilczy bilet. W każdym razie wiem że nigdy w życiu nie zdecyduję się na drugie dziecko. Dziękuję mojemu lekarzowi. ---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:49 ---------- Ile jest matek które planują ciąże, wyczekują dziecka a po traumatycznym porodzie te dziecko odrzucają lub oddają? I to nie małolaty które na imprezie wpadły tylko dojrzałe kobiety mające kochającego męża. Poród może wiele zmienić, tylko że nikt się nie potrafi do tego przyznać że nie raz jest wściekły za to ze musiał cierpieć. |
|||
2012-12-18, 19:56 | #578 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
Cytat:
Tak też bywa. |
|
2012-12-18, 20:22 | #579 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
Cytat:
Cytat:
No. Położna cos do Ciebie syczała, lekarz też coś tam gadał przykrego, z tego co wcześniej pisałaś... I w ogóle, to wybacz, histeryzujesz. Sorry, ale uważam, że to co piszesz trzeba dzielić gdzieś na pół. Kojarzysz mi się z tymi starymi ciotkami co to lubią postraszyć "opowieściami porodowymi". Cytat:
Mozna mieć trudny poród, można mieć depresję poporodową, ale już nie opowiadaj, że takie to powszechne, ze matki po ciężkich porodach dzieci oddają.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|||
2012-12-18, 20:41 | #580 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
|
2012-12-18, 21:24 | #581 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
Cytat:
Ja uważam, że jednak kobieta powinna mieć możliwość podjęcia decyzji. Ale...kobiety powinny być wręcz nadinformowane na temat porodu, jego przebiegu, powinny mieć możliwość obejrzenia szpitala, sal i zapoznania lekarzy odbierających porody. Nie wiem jak logistycznie miałoby się to odbyć...ale tak własnie powinno być- duuużo, wręcz przesyt informacji na temat, tak, zeby każda baba idąc rodzić wiedziała przynajmniej teoretycznie co ją czeka. I nie mówię o sympatycznych, otwartych i ciepłych połoznych ze szkół rodzenia, bardziej chodzi mi o te delikatnie mówic "nieprzyjemne fakty" na temat porodu. Bo mi nikt słowem nie wspomniał o zwijającej się macicy- jak to boli, zawsze wszelkie informacje konczyły się na samym porodzie, a o tym co będzie tuż po i jak ku...re...w.sko to boli- cisza bardzo naprawdę bardzo chciałam rodzić naturalnie- cc wydawało mi się złem, powazną operacją- tym co mnie napewno nie spotka, no bo przeciez zdrowa, młoda kobieta...bla, bla, bla...patrząc na mojego syna- naprawdę do tej pory (prawie 2 lata) pierwsze wrażenie to wspomnienie porodu, bólu i bezradności. Jestem przekonana, że CC uratowało nas obydwoje, jego na pewno- mnie nie do końca, skoro do tej pory mam traumę- fizycznie wszystko ok, ale psychika....do tej pory gdy przechodzę obok szpitala mam ataki paniki (przyspieszone tętno, fale gorąca i zimna, przeraźliwy strach, nogi jak z waty), boję się tamtędy chodzić, choć na logikę- wiem, ze przeciez nic mnie złego tam nie spotka...gdyby tylko poród był "do wyboru" to cesarkę miałabym po 10 czy może 15 godzinach porodu naturalnego...a nie po 36 i pewnie nie miałabym tych lęków przechodząc obok budynku szpitala
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować... Edytowane przez la'Mbria Czas edycji: 2012-12-18 o 21:37 |
|
2012-12-18, 21:38 | #582 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
Cytat:
Dla mnie ból jest bez znaczenia, serio, uważam, ze ten porodowy da się przeżyć. Fakt, boli k.ur.ew.sko ale to bez znaczenia. Świadomie nie wzięłam znieczulenia i nie żałuję. Dla mnie liczyło się tylko dobro i bezpieczeństwo dziecka. Niestety przy moim porodzie zaistniało dużo niebezpieczeństwo dla dziecka - i "tylko" dlatego "zraziłam się" do porodu sn. |
|
2012-12-18, 21:48 | #583 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 557
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
Petycja jest niepoważna, w wyniku CC może dojśc do zatoru wodami płodowymi i zgonu, można tez przeciąć pęcherz oraz zafundowac sobie ropiejąca ranę na brzuchu to tak z najczęstrzych powikłań.
Po za tym wszystkim którzy twierdzą że cc to luksus w porównaniu z porodem to na prawdę radzę zorientowac sie z tym w jakim stanie sa kobiety po cc, na oddziale te po sn czują sie dużo lepiej niz po cc. A i kilka faktów : porodu nie musi odbierac lekarz, ba lekarz w większości przypadków na sali porodowej jest zbędny. Położna ma wystarczające uprawnienia do odbierania porodu, oceny łozyska i ewentualnego zszycia krocza oraz ustalenia skali Apgar. Fakt ze w Polsce nie ma standardowo proponowanego i refundowanego przez NFZ, ( ustawowo!!!) znieczulenia do porodu jest karygodny. I szkoda ze nie ma darmowych szkół rodzenia, dzieki szkołom rodzenia kobiety sa bardziej świadome o tym jak przebiegać będzie poród, połóg i podczas nie panikuja ale współpracuja co skutkuje lepszym przebiegiem porodu. |
2012-12-18, 21:48 | #584 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: M-ów, miasto ze snów.
Wiadomości: 168
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
Cytat:
Czepiasz się widzę tutaj każdego, a ja nie lubię odpowiadać na trolling. To że Ty miałaś za☠☠☠iście łatwy poród nie znaczy że każdy ma taki być. Nie każda kobieta ma studnie bez dna że dziecko wyskoczy szybciej niż ''weszło''. Powodzenia w dorabianiu sobie teorii do każdej wypowiedzi i osoby o której nie masz pojęcia. Nie życze nikomu źle ale osoby takie jak ty mogłyby przeżyć coś podobnego żeby nabrać pokory. Tak, chodziło mi o to że potem kobiety podrzucają dziecko mężowi, babci. I też nie z lenistwa tylko z bezsilności. Ostatnio czytałam jakiś artykuł co kobiety się wypowiadały ''przed chwilą mnie bolało, dlaczego mam kochać?'' I nie zauważyłam żeby to był jakiś ''plebs'' tylko zdziwiłam się jakiej ligi to były osoby. Baby blues może dopaść każdego, i z byle powodu. Nawet mój lekarz to mówił że się dziwi że ja poprosiłam żeby mi dziecko przywieźli po porodzie. |
|
2012-12-18, 21:56 | #585 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
a dla mnie to jest dziwne - odrzucenie dziecka ze względu na ból
Czemu ono jest winne? namęczyło się nie mniej niz matka. Baby blues moze dopaść kobietę po cc i po sn ,i po super łatwym porodzie ,a nie dopasc po bardzo ciężkim.
__________________
...i jest Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684 |
2012-12-18, 22:04 | #586 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
Cytat:
Bredzisz
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
2012-12-18, 22:08 | #587 |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
Myślę, że takie odrzucenie dziecka zwykle nie jest efektem długich rozważań i podjęcia świadomej decyzji (), ale efektem emocji, na które nie ma się większego wpływu. Ba, często są to emocje, których nawet się nie rozumie i z którymi nie wie się, jak walczyć.
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) Edytowane przez Chatul Czas edycji: 2012-12-18 o 22:10 |
2012-12-18, 22:13 | #588 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
Cytat:
---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 23:09 ---------- Cytat:
To nie jest tak naprawdę odrzucenie samego dziecka ale całej sytuacji, kiedy potrzebujemy wypoczynku a musimy bardzo sie wysilać. I naprawde malutko kobiet przeżywa to mysląc: nienawidzę dziecka. Raczej wątpią w siebie i swoje siły.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! Edytowane przez Luba Czas edycji: 2012-12-18 o 22:16 |
||
2012-12-18, 22:13 | #589 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
Cytat:
Do reszty nie chce mi sie nawet odnosić. |
|
2012-12-18, 22:15 | #590 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
Cytat:
Nie wierzę,ze kobieta,która chciała dziecka z powodu trudnego porodu odrzuca je (nie mam tu na mysli pierwszych chwil,szoku itd. a "długofalowe" odrzucenie ,brak miłości do dziecka itd. )
__________________
...i jest Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684 |
|
2012-12-18, 22:18 | #591 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
Cytat:
---------- Dopisano o 23:18 ---------- Poprzedni post napisano o 23:17 ---------- też nie wierzę |
|
2012-12-18, 22:19 | #592 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
Też to przeszłam,jakoś po tygodniu chyba. Młoda płakała,ja płakałam ...spadek nastroju,obawa czy dam sobie radę. Jeden dzień to trwało
__________________
...i jest Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684 |
2012-12-18, 23:18 | #593 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: M-ów, miasto ze snów.
Wiadomości: 168
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
Cytat:
Nie będę się kłócić kogo bardziej boli bo każdy poród jest inny. Ale w każdym razie opieka powinna się należeć po równo a nie ''pani po cc, nie musi pani karmić, dokarmimy butelką'' a do kobiety po naturalnym ''chciałaś dziecko to przystawiaj'' i bez wyjaśnień. Gdzie tu jest logika? Wiem że cesarka to operacja ale szacunek należy się każdemu. Bo bez przesady że po cc ma się możliwość nieograniczonego dostępu do środków przeciwbólowych a jak ja poprosiłam o apap to mi powiedzieli że po porodzie naturalnym nie ma prawa boleć A ja przez miesiąc nie potrafiłam usiąść bo miałam nacięcie po sam tyłek. |
|
2012-12-19, 06:51 | #594 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
Cytat:
Czy ty myślisz czasem? Tak, matka zaraz po porodzie tryska energią, bo tak to urządziła ta wstrętna natura. Przeważnie też kocha dziecko, chociaż zdarzają się wypadki kiedy ta miłość przychodzi dopiero później, jednak nawet jesli nie od razu kocha, to dość rzadko nienawidzi, dziecko raczej budzi czułość. Niedługo po porodzie czuje się napływ energii (adrenalina), bo tak to jest, że matka musi miec siłę, żeby się dzieckiem zajmować, natura nas do tego "zmusza". Trwa to do trzech dni po porodzie, dopiero potem przestajemy działać "na haju" czyli na adrenalinie i zaczyna się dla niektórych większe lub mniejsze załamanie poporodowe. Które, przypominam, nie polega na tym, że się nienawidzi dziecka ale raczej swojej niemocy. Czy ja to wyjasniłam dość przystępnie? Cytat:
Jaki ten świat dla ciebie jest okrutny. Powiem tak, patrząc na poziom wiedzy o porodzie i o swojej fizjologii nie tylko kobiet który nie rodziły ale też i tych po porodach, uważam, że zanim dopuścimy cc na życzenie, należałoby jednak solidnie doedukować ludzi. Strach przed nieznanym jest naturalny dla człowieka, tak samo jak strach przed bólem już poznanym. Ale mimo strachu należy mysleć. Wiadomo, może sie wydawać, że tym po cc jest łatwiej. Ale to nie ma polegać na "wydaje się". Trzeba wiedzieć co się dzieje z naszym organizmem po porodzie sn i przez cc. Trzeba wiedzieć, że poród boli niestety czasem sam akt porodu (sn) a w innych wypadkach późneij (cc). Trzeba wiedzieć co sie dzieje (lub co może się dziać) i dlaczego z naszą psychiką po porodzie. Trzeba wiedzieć np także to, że i po cc się przez dłuższy czas krwawi. Dlaczego w połogu nie należy uprawiać seksu. Itd Tej wiedzy jest dość sporo, ale może jednak należałoby ją sobie przyswoić dla własnego dobra?
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! Edytowane przez Luba Czas edycji: 2012-12-19 o 07:00 |
||
2012-12-19, 07:14 | #595 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
Cytat:
Nie tryskałam energią, bo rodziłam 22h, a potem mnie jeszcze pocięli, ale miłością do dziecka tryskałam do tego stopnia, że jak mi go pierwszej nocy chcieli zabrać do akwarium, żebym się wyspała, to nie dałam i wzięłam do łóżka. A kolejnej nocy poszłam go szukać, bo zabrali na lampy i nie odnieśli o północy. Po CC radziłam sobie świetnie. Przez miesiąc płakałam wstając z łóżka. Dziecko wzięłam do siebie na noc, bo nie mogłam z łóżeczka wyjąć. Tyle samo czasu chodziłam w poporodowch siatkowych majtkach i spodniach ciążowych. Potem przyszedł upał i musiałam pomysł porzucić. Nim doszłam do siebie minęły trzy miechy. Nim spadłam z obwodu brzucha - siedem. Dodam jeszcze, że do wszystkiego doszły bóle z porażenia nerwów, przy nakłuciu podpajęczynówkowym. Napierdzielała mnie jedna noga, tyłek, biodro, promieniowało na plecy. Chodziłam jak kaleka i wyłam ze strachu, że to nigdy nie minie. Do dziś mam martwy kawałek brzucha, pod blizną. No nic tylko zazdrościć. Cytat:
Moja kuzynka napisała mi po CC esa: Kur... jak to boli, jak pomyślę że kobiety za to płacą?! Pierwszy poród miała sn. Po CC mędziła przez miesiąc jak fatalnie się czuje. Przypadek? *** Osobnicze odczucia traktujesz jak wyrocznię. To nie są argumenty na nic. Cytat:
To nie jest kwestia CC czy SN tylko szpitala, gdzie trafiłaś. Ja jeszcze leżałam sztywna z zakazem ruszania się, a już mi dziecko przystawili. Sami, bo nie umiałam się ruszyć. Naukładali mi kocyków i innych bzdetów, ułożyli małego na boku na mnie i ssał... To nie ma związku z metodą porodu. Zależy na kogo trafisz po prostu. Edytowane przez kropka75 Czas edycji: 2012-12-19 o 07:18 |
|||
2012-12-19, 07:15 | #596 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
Cytat:
|
|
2012-12-19, 07:20 | #597 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
Cytat:
Jedną taką znam. Jak się w ciąży i po nastawiła, tak przed 40 już blisko lat ma "specyficzny" stosunek do syna. Teraz już nie ględzi, ale przez dwadzieścia parę nie dawała mu zapomnieć, że jej problemy zdrowotne to przez niego. Byłam przy tym blisko, bo to był wtedy mój facet i dostawałam k...cy. |
|
2012-12-19, 07:27 | #598 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
|
2012-12-19, 07:31 | #599 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
Cytat:
Nawet bardzo. |
|
2012-12-19, 08:00 | #600 | |||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Mój poród - mój wybór!
Cytat:
ALe znów wraca to o czym pisałam: jeśli któraś sobie kobieta wybiera lekarza na pałę, leci rodzić do pierwszego lepszego szpitala... No niestety, PL jest, jaka jest, ja z pierwszą córą wybrałam lekarza i szpital bardzo dokładnie, po czym tam byłam w szkole rodzenia a niezależnie od tego - umówiłam się z lekarzem w szpitalu na zwiedzanie go. Sprawdziłam co i jak, pogadałam z położnymi, nawet na porodówkę udało się wejść bo akurat pusta była. Z tego, co teraz słyszę od mam różnych - robią to samo - w różnych szpitalach. Obecnie mam innego lekarza, inny szpital ale tu już sobie na patologii poleżałam to zdążyłam obejrzeć co trzeba ale w trakcie wizyt lekarza wypytałam o to, co ważne dla mnie. A w szkole rodzenia - też mnie uświadamiano, jak to miło będzie po porodzie, jak połóg wygląda, że niestety obkurczająca się macica boli, nie jest to ból nie do zniesienia, ale jednak jest, że to jest normalne, że się, za przeproszeniem, krwawi jak prosiak przez kilka dni (potem też, tyle, że powiedzmy mniej) = a jak kobieta nie idzie do SR to naprawdę, wystarczy choćby w necie poczytać. 21 wiek jest, informacje są podane na tacy, trzeba tylko chcieć. Tak ogólnie piszę, nie do ciebie bo tak, SR powinna informować o tym, co dalej - również :/ Cytat:
Z tego, co szukałam swego czasu w sieci - sporo darmowych jest. Już pomijam, że ja za swoją płaciłam 300zł, nie są to grosze, ale z drugiej strony -jakbym nie miała to bym kupiłam np. używany wózek, byleby do SR iść. A wiele kobiet nie idzie, bo - NIE. Cytat:
Cytat:
Standardowo poród trwa właśnie kilkanaście godzin. I normą jest, że matka dostając malucha na pierś, czyli skóra do skóry, pierd...ca ze szczęścia dostaje, tryska miłością, z energią różnie ale osobiście byłam świadkiem gdzie dziewczyna po urodzeniu bliźniaczek mogłaby góry przenosić a druga w 3h po porodzie poszła sama pod prysznic jakby nigdy nic. To JEST norma. Jakby było tak jak piszesz, to żaden normalmny szpital nie dawałby dziecka matce, ba - nikt by nie wymyślił hasła "skóra do skóry", bo zwyczajnie, nie byłoby to rozsądne Cytat:
W dzień trzeba było się maluchem zająć i pewnie, dawało się radę tym bardziej że młoda głównie spała. Oooo widzisz - ja po cc, a teraz na sn się zdecydowałam, świadomie może się uda jak nie, to trudno, rwać włosów z głowy nie będę ani samobiczować się - ale jednak z jakiś tam powodów nie wybrałam cc chociaż mogłam dziwne, doprawdy :d |
|||||
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:49.