Papugi, papużki faliste, nimfy i inne ptaki egzotyczne - WĄTEK ZBIORCZY

[Nimfa20]

Napisane przez qathe

Hej.
Kiedyś miałam papuge kochana,oswojoną też nimfe gadała siadała,przylatywała do mnie,jadła mi z ręki czyściła zęby i uciekła ale juz bardzo dawno.Teraz mam juz papuge z 4 lata kupiłam ja jak miała bodajże 6miesięcy.Jest nieoswojona,ponieważ nie udało mi się jej oswoić,jest to samica jak się teraz okazuje,a nie samiec jak mówili w zoologicznym.Nie wiem czy można taka starą papuge jeszcze czegoś nauczyć?:/ bo żadko nawet lata,tylko siedzi przy klatce :/

Samice podobno szybciej się oswajają od samców.Może Twoja papuga przeżyła dużo stresu i dlatego jest taka osowiała.Jeżeli masz możliwość dokup jej do towarzystwa samca!Naprawdę!Ja kupiłam falistą.Ona była już stara.Trzymałam ją w osobnej klatce.Była taka ospała,mizerna,niczym się nie interesowała.Jak kupiłam wolierę i przeniosłam ją wraz z nimfami do niej trochę się ożywiła.Ale jak z budki wyszły 4 pisklęta zachowywała się jak szalona.Zaprzyjaźniła się z jedną z młodych piskląt i nikomu nie pozwoliła do niej dojść...

[fikusia87]

Dziś zakupiłam sobie Nimfe szara(samiczke) chaiałabym sie kogoś poradzic kto ma Nimfe jak ją oswoić ? jak przekonac ja ze niechce jej zrobic krzywdy, jakim smakołykiem ja przekupic? jak zachecic ja zeby w przyszłości wyszła z klatki? co zrobic zeby pozniej wróciła do klatki. Moje pytanie kieruje poniewaz nigdy nie miałam papuszki i dlatego pytam a chce zapewnic jej dobry domek zeby czóła sie bezpiecznie.

[motley]

tu masz skarbnicę wiedzy o papugach - głównie o nimfach właśnie
http://www.papugi.webserwer.pl/

[fikusia87]

czy to normale jestem zaniepokojona moja nimfa od wczoraj siedzi na hustawce i niec nie je nie pije a ciagle śpi.bardzo sie boje ze jest chora na cos. prosze o porade

[Dorota 71]

I co? Udało się ją uratować?

[Dorota 71]

Trudno cokolwiek doradzić. Ptaki są bardzo delikatne.
Chyba został Ci tylko dobry weterynaż.

[erzebet]

ile Twoja papużka ma lat?
Moja sie podobnie zachowywała pod koniec swojego życia, ale miała wtedy 12 lat!!
Może spróbuj innego weterynarza?

Edit: ojej nie zauważyłam, że post jest z 2008 roku, przepraszam za niedociągnięcie i zapytuję czy udało się wyleczyć papużkę?

[Dorota 71]

Czyżby wizażanki nie lubiły papug?
Jest tyle tematów o kotach, psach i innych.
A ja lubię i mam papużki.

Dołączy ktoś do mnie?

[erzebet]

No ja oczywiście
Miałam papużkę falistą przez 12 lat, zmarła niecałe 3 lata temu na moich rękach, ale dalej ją wspominam ze łzami w oczach, był strasznie kochany i bardzo mądry.
Miał na imię Keiko, umiał powiedzieć swoje imię, moje i kilka innych słów, np. "piękna papużka", albo "gdzie jesteś"
Jadł ze mną obiady, budził uparcie w sobote rano, siadał mi na kołdrze i ćwierkał... walczył z długopisem jak odrabiałam lekcje, a potem robiłam notatki na studiach i siadywał mi na okładkach książek jak sie uczyłam (nawet kilka pogryzł)
Jak go wołałam to zaraz przylatywał, lubił dawać buziaki...
Dużo mogłabym pisać na jego temat...

[6cf34e7e8f39cee75534fdb852be8187cc381168_600e0a0280783]

Mam dwie papużki faliste, jedną (samca) spokojnego i miłego, a drugą (samiczkę) lekko upierdliwą, zniszczyła mi 3 karmniki, otwiera klatkę, gdy włoży się palca między kratki to go dziobie i takie tam, ale mimo wszystko obie są kochane

[Dorota 71]

Erzebet - kochana powinnaś sprawić sobie nowe papużki.
Widać, że kochasz ptaki, bo aż miło się Ciebie słucha!

Pisz ile chcesz!!!!
Po to jest Forum, żeby można się było wygadać.

Ja mam wolierkę i papużki spędzają tam cały rok.
Mam Faliste, nimfy, kozy i rozelle. Wszystko do czasu żyło zgodnie.
Ale w tamtym roku odbiło coś mojej samiczce rozelli. Jak inne siedziały na jajeczkach, to ta mała małpa wpadała do budek i je tłukła.

Podejrzewam, że robiła to z zazdrości, bo sama na jajka nie była jeszcze gotowa.
Oddzieliłam rozelki i jest spokuj.

Ale najkochańszy jest Romuś - kozia papuga. Zawsze pierwszy sprawdza co niosę do woliery. Zawsze pierwszy kąpie się w czystej wodzie. Zawsze mnie nawołuje, jak jestem na ogrodzie.
Ubustwiam go.

[Dorota 71]

Katolcia - ciesz się, że masz papugę z harakterem!

[rmiecia]

Miałam papużkę falistą wiele lat temu. Była z nami krótko, tylko 3 lata, bo... zjadł ją kot. Złapał ją w locie, na dworze. Zuzia była tak oswojona, ze często przebywała z nami na podwórku, bez klatki, oblatywała pobliskie drzewa, trzymała się nas, nigdy nie uciekła. Pasła się na trawniku, tak śmiesznie, wybierała ulubione roślinki. No ale taką swobodę przypłaciła życiem. Potem przygarnęliśmy tego kocura... Był wielki, odpasiony, przepiękny - dopóki nie wybrał się na przechadzkę do pobliskich gołębników. Tam czekała już trucizna na takich amatorów gołąbków. Ot, takie życie.

[Dorota 71]

Straszne!!!!
A co masz teraz?

[rmiecia]

Owszem, to było straszne. To znaczy strata papużki. Opłakiwałam ją długo. Teraz mam psa i świnkę morską. Drugiej papugi nie chciałabym już ze względu na brud, jaki robiła będąc cały czas poza klatką. poza koopami (które były wszędzie, gdzie lubiła siadac - pod żyrandolami, oparciami krzeseł itp), Zuzia siadała przy lustrach i "karmiła" swoje odbicie prosem, które trzymała gdzieś tam w przełyku - jak to papugi. Nie wiem, jak znosili to moi rodzice.

[Dorota 71]

No to pis o psie i śwince.
Nie ważne, że to forum o papużkach.
Dziewczyny wstawiajcie zdjęcia!
Ja zaraz spróbuję.

[Dorota 71]

P1030535.jpg (62,2 KB) P1030536.jpg (55,4 KB) P1030537.jpg (82,5 KB) P1030538.jpg (57,7 KB) P1030582.jpg (42,1 KB)

[Limaka]

Dorota 71 ale masz kolekcje ptaszkow no i fajna woliere. Ja mam dwie foliste zielana i zolta obie dziewczyny. Sa przeslodkie, kazda ma inny charakter i swoje upodobania Postaram sie wkleic zdjecia ale to dopiero jutro

[Limaka]

To moje faliste.
Żółta ma na imię Stefanka a zielona to Sydney.Tak jak już pisałam obie dziewczynki
Sydney jest z nami już cztery lata a Stefanka dołączyła do nas około pół roku temu.
Wzieliśmy ją od znajomych, bo też była sama. Obie putki zgadzają się ze sobą bardzo dobrze z czego jestem bardzo zadowaolna

[erzebet]

Ślicze są Wasze papużki,
mój Keiko był niebieski
Ale póki co nie moge sobie pozwolic na kolejna papużkę ponieważ mam w domu dwie kotki i wolałabym nie ryzykować...
Może kiedyś...

[Dorota 71]

Limaka śliczne te Twoje papużki !!!!
Spraw im dwa samce będzie jeszcze ciekawiej ha ha ha

[evolet90]

Ja też mam dwie papugi faliste.Niestety kupiłam je w nieodpowiednim sklepie - facet trzyma ptaki w obleśnych klatkach bez żadnego odgrodzenia od wścibskich dzieciaków poza tym myślę,że ptaki są z jakiegoś odłowu są bardzo dzikie , nie ufne nie mogę nawiązać z nimi kontaktu.Więc nie polecam kupowania zwierząt w jakiś obleśnych niby sklepach zoologicznych...teraz upatrzyłam sobie fajny sklep w innym mieście tam papugi są w specjalnym pomieszczeniu za szybą bez stresu.
Moje papugi to niby samiec i samica ale coś mi się wydaje,że to dwie samice...
a myślicie,że można je oswoić? nawet nie wiem w jakim są wieku.Jak im daje jeść i pić to uciekają odrazu wyglądają na przerażone moją obecnością...chyba nie da się ich oswoić
Ktoś tu napisał,że papugi śmiecą i wszędzie robią kupki...a świnki morskie to ja dziękuję...jak w chlewiku , wypuścisz je to wszędzie bobki, kable poprzegryzane i wszystko co się da...od papug nie śmierdzi jak zrobi kupkę to też nie śmierdzi , szybko zasycha bez problemu można zebrać. Jestem za ptakami wszystkim je polecam tylko z dobrego źródła. Mam jeszcze dwie nimfy i trzy zeberki...

[rmiecia]

Napisane przez evolet90

Ktoś tu napisał,że papugi śmiecą i wszędzie robią kupki...a świnki morskie to ja dziękuję...jak w chlewiku , wypuścisz je to wszędzie bobki, kable poprzegryzane i wszystko co się da...od papug nie śmierdzi jak zrobi kupkę to też nie śmierdzi , szybko zasycha bez problemu można zebrać.

Cóż, każde stworzenie coś pozostawia. Teraz zdecydowanie wolę sprzątac suche bobki świnki, niż czekac na zaschnięcie kupek po ptakach, ale przecież nie w tym rzecz. Najważniejsze, że nasze zwierzęta przynoszą nam radośc. Dorota 71, na tych zdjęciach to twoja woliera?? Wow, jestem pod wrażeniem, coś fantastycznego!! Piękne papugi! Gratuluję

[evolet90]

Nie trzeba czekać aż zaschnie można zebrać odrazu chusteczką i nie będzie śladu.
Poza tym papugi jeżeli są oswojone uwielbiają być maskotką człowieka...siedzą na ramieniu a gryzonie w ogóle nie nadają się na maskotkę czy zwierzaka do przytulenia.
Oczywiście to tylko moje zdanie bo miałam już baaaardzo dużo gryzoni i zdecydowanie wolę ptaki.

[rmiecia]

Wiem, że papużki fajnie się przytulają, pamiętam to. Moja siadała mi na oprawce od okularów (przez co zrzucała mi je z nosa). Świnki też się przytulają, przynamniej Eryk tak robi. Zresztą, nasz spór zaczyna robic się w stylu "wyższości świąt Wielkanocnych nad świętami Bożego Narodzenia" - masz papużki? To świetnie, są przekochane. Ja mam świnkę - też jest boska. Pozdrawiam.

[Dorota 71]

Ewolet
Zostaw papużki na jakiś czas w spokoju. Rób koło nich tylko to co niezbędne. Pod żadnym pozorem nie przestawiaj klatki.
Maluchy w końcu dojdą do wniosku, że nie dzieje się im żadna krzywda. Małymi kroczkami dojdziesz do tego, że cię zaakceptują.
To mądre ptaki.
Nie dziwię się, że są zestresowane, jak wcześnij żyły w takich watunkach.
Niedługo Ci zaufają - zobaczysz. Uzbrój się w cierpliwość.
Będzie dobrze.

Za jakiś czas Ty pokaż im, że im ufasz. Pozamykaj drzwi i okna i wypuść na pokój.
Zrób to pod wieczór. Tak ze dwie godziny do zachodu słońca. Wylatają się i zdążą wrócić do klatki. Pokaż im tylko, że coś dobrego tam wsadzasz. Jabłko czy bananka. Wtedy wrócą bez problemu i usiądź spokojnie, żeby wiedziały, że nie mają się czego bać.

POWODZENIA

[evolet90]

rmiecia - pewnie, zgadzam się.Ty wolisz świnki morskie, a ja papugi - każdemu podoba się coś innego.To było tylko moje subiektywne odczucie.

Dorota71- chodzi o to,że ja te papugi mam już dosyć długo...nie wiem około roku.
Kompletnie boją się człowieka ja już straciłam nadzieje,że da się je oswoić...na pewno mi do końca nigdy nie zaufają i będą czuły do mnie dystans...
Próbowałam wypuszczać je z klatki jedna wychodzi i chodzi tylko po klatce może od czasu do czasu polata i wraca natomiast druga w ogóle nie wychodzi z klatki , a jak kiedyś się zdażyło,że wyleciała to nie miała zamiaru wracać i trzeba było ją łapac...:/
narazie ich nie wypuszczam...myślisz,że powinnam znowu spróbowac?

[motylek1007]

Napisane przez evolet90

Ktoś tu napisał,że papugi śmiecą i wszędzie robią kupki...a świnki morskie to ja dziękuję...jak w chlewiku , wypuścisz je to wszędzie bobki, kable poprzegryzane i wszystko co się da...

jako włascicielka prosiakow prostestuje

[rmiecia]

Evolet, z tego co kiedyś mówił mi ktoś z zoologa, prędzej oswoi się samotna papużka i zaakceptuje człowieka, niż parka. We dwie (podobno) preferują własne towarzystwo niż ludzi i powielają swoje zachowania. Jedna papuga nie ma wzorca ze swojego gatunku do uczenia się zachowań, więc szybciej przywyknie do ludzi. Jeśli twoje już dawno nauczyłu sie nieufności i są dzikie, może po prostu "nakręcają" się wzajemnie i utrwalają to? Ale rozdzielic je byłoby chyba okrutne.

[evolet90]

Napisane przez motylek1007

bo nie rozumiem po jakiego czorta mnozysz zwierzaki? malo ich zalega w zoologu? chcesz wiecej to jakiego utaruj a nie polowuj nastepnych, zwlaszcza jak widac, nie masz pojecia jak sie do tego brac.

Och, przepraszam! przecież TY na pewno jesteś taka wspaniała i wszystko wiesz ! nawet jak masz do czynienia z czymś pierwszy raz ! (o ironio)
poza tym co ma do rzeczy do,że jest pełno zwierzaków w zoologicznym? to,że chcę rozmnożyć swoje nimfy to nie znaczy,że mam je zamiar potem oddawać byle gdzie i komu , a rozmnażam sobie dla kaprysu tak bo nie mam co robić?! troche logiki...

Zresztą zwracam się o pomoc do kogoś kto ma na ten temat pojęcie więc nie wiem po co się odzywasz skoro nie masz mi do powiedzenia nic co mnie interesuje.
Bez urazy, żegnam