Nie umiem utrzymać stałej wagi... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Fitness, bieganie, joga - spalamy kalorie

Notka

Fitness, bieganie, joga - spalamy kalorie Forum dla osób, które lubią aktywność fizyczną i chcą spalić zbędne kalorie. Wejdź, poznaj świat fitnessu i różne rodzaje aktywności fizycznej np. joga, pilates czy zumba.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2007-07-26, 12:35   #1
tasiemiec
Raczkowanie
 
Avatar tasiemiec
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 353
Thumbs down

Nie umiem utrzymać stałej wagi...


Pomóżcie i poradźcie mi coś, w ciągu 1 roku schudłam 5 kg, potem przytyłam 6, potem schudłam 4 i znowu przytyłam...

Nie umiem sobie poradzić z moja wagą..przypuszczam ,że ma to podłoże psychiczne, bo wydaje mi się, ze jeśli coś zjem , to zaraz po tym czymś przytyję.
A potem mam potworne ataki obżarstwa i postanowienie,że od dnia następnego odchudzam się od nowa...

Nie potrafię uwierzyć w to, że można utrzymać stałą wagę przez cały okrągły rok, i nie wiem, jak to się udaje moim przyjaciółkom, które zawsze wyglądają świetnie i szczupło...

Staram się jeść wszystkie posiłki, śniadanie to u mnie podstawa , nigdy bym bez niego nie wyszła z domu...Kolacji często nie jem, bo wydaje mi się,że się to wszystko odkłada.

Ostatnio poczułam,że muszę schudnąć, bo przeszkadza mi moja budowa gruszki, przeszkadza mi mój tyłek, który trzęsie sie jak galareta. W tym roku poszłam na studia, a wiecie jak to jest, jak się mieszka poza domem...Nie ma kto ugotować obiadku itd, więc regularne posiłki zastępują kebaby, hot-dogi, zupki chińskie...warzyw się prawie nie je, do tego przynajmniej 3 kawy dziennie i siedzący tryb życia, często tez nocne wypady ...

Nie mam warunków do regularnej gimnastyki, pozostaje mi tylko aerobik albo bieganie w czasie roku akademickiego.Teraz mam jeszcze 2 miesiące wakacji, może uda mi się wziąć za codzienną gimnastykę. Kiedyś potrafiłam się ćwiczyć codziennie przez 2 miesiące i schudłam, jak już pisałam 5 kg !!!Miałam takie zdrowe ciało, zero cellulitu itd.

Stosowałam dietę 1500kcal + dużo sportu. Potem przestałam ćwiczyć, bo zaczęłam się uczyć do matury, po wielogodzi8nnym maratonie naukowym miałam dość, do tego zajadałam maturalne stresy wielkimi kanapkami...i cała moja praca poszła na marne, wróciłam do starej wagi...

Nie potrafię tego pojąć, jeśli ktoś schudnie, to jak utrzymać ta nową, lepszą wagę. Czy potem tez cały czas trzeba ćwiczyć? Jak należy jeść? przecież całe życie nie można być o 1500 kcal dziennie...to niewykonalne..A jeżeli ma się dni obżarstwa, święta, wesela itd...

Wiem,że jest to wykonalne, bo skoro ludzie potrafią chudnąć 20 i więcej kilogramów, to musi być na to jakiś sposób. Jak należy się do tego zabrać?

Akie odżywianie proponujecie dla studentów, którzy nie mają czasu na regularne posiłki? Poza tym słyszałam,że każdy tyje na I roku, czy to prawda?
Mam 164 cm wzrostu i waże 59 kg, wiem ,że to nie jest żadna otyłość ani nic takiego, ale jednak te nadprogramowe kilogramy mi przeszkadzają;(

I jeszcze jedno: moja mama ma tyle wzrostu co ja, , ale waży 86 kg...Całe życie się nasłuchałam, jaka to ona jest gruba, że chciałaby wyglądać tak jak ja, że co ona ma zrobić, żeby schudnąć. No to ja jej odpowiadam,że więcej się ruszać i odpowiednio jeść. A ona na to, że i tak z tego nic nie wyjdzie, bo musi dla nas gotować, a gotowanie nie obejdzie się bez próbowania...

Przykro mi, kiedy mierzy ubrania w sklepach i coś jej się bardzo podoba,ale nie ma jej rozmiaru 46...Naprawdę, dziewczyny, uwierzcie mi jakie to jest przykre, no ale co ja mam zrobić. Z drugiej strony sobie myślę ,że gdyby mam chciała, to schudłaby już 50 razy Nie wiem, czy jej się nie chce, czy rzeczywiście nie ma takiej możliwości...Moja mama urodziła 3 dzieci i przytyła bardzo w czasie ciąży, potem zrobiły jej się wielkie rozstępy na brzuchu, mimo że starała się o siebie dbać...Teraz ma takie ciało jak ciasto..heh ..wiem ,że to brzmi śmiesznie, ale tak jest naprawdę.Czasem się boję,że będę za 10 wyglądać tak samo...Co zrobić,żeby odchudzić mamę ? Mama wierzy w takie różne diety np ostatnio ekscytowała się dietą kopenhaską, ale ja w nie nie wierzę, wszystkie diety z gazet przewracam zaraz na następną stronę...
Mama stosowałaby dietę, ale nie chce jej się ruszać...taka jest prawda



Dzięki za poświęcenie mi uwagi :-*
__________________
Co mnie nie zabije, to mnie wzmocni
tasiemiec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-07-26, 12:39   #2
navi
Zakorzenienie
 
Avatar navi
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 5 654
GG do navi
Dot.: Nie umiem utrzymać stałej wagi...

ja na I roku nie utyłam, więc nie każdy
zanim zapomne-PIEKNE te Twoje kostiumy!!
zdolna dziewczyna z Ciebie

ja tu ekspertem nie jestem, ale bledy ogolne ktore rzucily mi sie w oczy to:

brak kolacji i przekonanie, ze po niej sie wszystko 'odklada'
zapotrzebowanie kcal mozesz miec duzo wieksze niz 1500, trzeba policzyć
aerobik nie daje efektow, juz lepsze bieganie no i silownia

da sie schudnac na stale, widze po sobie ze kiedy zrzuci sie ciezka praca nawet 2-3 kg, to ciezko je odrobic, co mi sie oczywiscie udalo, ale to inna historia. na pewno specjalistki z tego watku Ci pomogą
navi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-07-29, 08:49   #3
Duduś
Raczkowanie
 
Avatar Duduś
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 167
GG do Duduś
Dot.: Nie umiem utrzymać stałej wagi...

Hejka Witam serdecznie
Moge Cie pocieszyc, ze nie jestes sama, ja np przez matury schudłam 5 kg, stres, mało jadłam, a duzo sie ruszałam, bo ćwiczyłam na rowerze, brzuszki, bieganie itp. Przez miesiąc mogłam jesc wszystko i nie tyłam. Miałam tak nakręconą przemiane materii. Oczywiscie też sie jakoś pilnowałam. Ale od kiedy pracuje rozregulowałam wszystko. Rano jadłam śniadanie, potem przez cały dzien podjadanie, a nawet jesli nie, to wieczorem po powrocie do domu jadłam duzo, tłusto i w ogóle. Nie dziwie sie ze wszystko mi wróciło ;(
Nie chcę sie załamywać, na razie szukam odpowiedniej motywacji, chce w koncu zrzucic na zawsze ten balast. Nie chce mi sie juz czytac tych wątków nawet, bo wiem wszystko, ale praktyka to u mnie dno...

Mam możliwosc jazdy rowerem i zwykłym i w domu treningowym, skakanka, zamierzam kupic hula hop, mam rolki, lubie biegac, choc ciezko jest znowu zaczac... Problem w tym, ze musze to wszystko pogodzic z pracą, którą mam na zmiany... Mysle ze sie zdecyduje.
A co do tego co napisałas - mama powinna przestac podjadac, chyba w koncu jest wykwalifikowaną gospodynią, i niech próbuje po prostu mało na koncu, czy jest dobre. Niech je surówki i duzo warzyw. I ruch, nawet godzinny spacerek wieczorem, ale bez jedzenia po nim. A Tobie kochana polecam bieganie. To jest 100% pewny sposób :P Ja tez zaczne, obiecuje sobie
Pozdrawiam
__________________
Pozdrawiam i jestem z wami!!!! " I jeśli piękno żyje w Nas, to dajmy mu siłę i pozwólmy mu trwać"
Duduś jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Fitness, bieganie, joga - spalamy kalorie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:29.