farmaceuci Farmaceutki Łączmy sie na wizażu

[aprzybyla]

czy jest tu kroś z tej branży?? bo ja teraz ostro kuje na egzaminy końcowe i jakoś mnie wzieło za pytanie czy tu tacy sa???

[kamaO]

Sie jakoś nikt nie odzywa... A Ty to byś się na biochemii przydała, wiesz???

[akurat]

Melduję się jako prawie farmaceutka

[kamuha]

Ja póki co chciałabym się dostać na farmację

[aprzybyla]

Napisane przez kamaO

Sie jakoś nikt nie odzywa... A Ty to byś się na biochemii przydała, wiesz???

o j starałam sie starałam tam znaleźć gniazdko ale coś nie umiem! nadal staram

akurat, co masz na mysli pisząc prawie??? bo ja też prawie - za 2tyg examin

kamuha a gdzie sie dostajesz??

ps. wogóle ciesze sie ze sie temat zaczą rozkręcać

[adulka.p]

ja koncze 2 kl biol-chem i MARZE o tym aby dostac sie na farmacje,ale wiem ,ze jest strrrasznie ciezko sie dostac aaa bradzo bardzo bym chciala....

[kamuha]

Napisane przez aprzybyla

kamuha a gdzie sie dostajesz??

Próbuję się dostać w mojej mieścienie Bydgoszczy. Jako prawie farmaceutki może trochę postraszycie czego się bać, coby jak sie nie dostanę nie miała czego żałować Jednak wolałabym się dostać, ale ciężko bedzie

[aprzybyla]

Napisane przez adulka.p

ja koncze 2 kl biol-chem i MARZE o tym aby dostac sie na farmacje,ale wiem ,ze jest strrrasznie ciezko sie dostac aaa bradzo bardzo bym chciala....

racja niestety - dlategom ja jestem na STUDIUM FARMACEUTYCZNYM
prościej krócej - ale jednak nie to samo co studia!

[adulka.p]

a gdzie sie ksztalcicie dziwczyny,w jakim mieście??i jest baardzo ciezko?z czym najwieksze problemy?;>

[rzyrafka]

Ja jestem bardzo blisko farmaceutów- analityka medyczna na wydziale farmacji

[akurat]

Napisane przez aprzybyla

akurat, co masz na mysli pisząc prawie??? bo ja też prawie - za 2tyg examin

Prawie bo za 4 tygodnie mam obrone pracy mgr no ale potem i tak jeszcze pół roku stażu.. ;/
a z czego masz egzamin?

adulka.p: http://www.wizaz.pl/forum/showthread...29#post1579329

[aprzybyla]

no ja 16 i 20 zerwca mam egzaminy dyplomowe!
a ty to juz prawie magister!
studia ponac są trudne, ale warto wytrzymać te 5 lat! zawód jest dobry

technik mam podobne do magistra zadania w aptece i toche mniej odpowiedzialności na nim spoczywa;
pracami sie podonba tylko ze musze odrobić 2 lata stażu i to jest dół

[mary poziomkowa]

ja co prawda jestem tylko technikiem farmacji, ale wstępuję do klubu

na farmacje się nie dostałam kilka lat temu, wybrałam inną drogę i teraz jestem na kierunku ZUPEŁNIE nie zwiazanym

[aprzybyla]

tylko ?? dla mnie to AŻ! jak wspominasz czas po egzaminie? znalazłaś szybko prace? czy wogóle pracujes w zawodzie???

[mary poziomkowa]

wiesz, jesli mam być szczera, to najpierw miałam zapewnioną pracę, a potem zdecydowałam się na studia [w efekcie na studium]. Moja mama ma apteke, jest farmaceutką i farmacje wybrałam dlatego, żeby móc pociągnąć interes rodzinny skonczylam studium, a teraz studiuje coś zwiazanego z zainteresowaniami - anglistyke:P

na egzaminie zabraklo mi 8 punktow - schrzaniłam chemie, było mi bardzo przykro i troche sie wtedy podlamalam

[kamaO]

Napisane przez aprzybyla

o j starałam sie starałam tam znaleźć gniazdko ale coś nie umiem! nadal staram

akurat, co masz na mysli pisząc prawie??? bo ja też prawie - za 2tyg examin

kamuha a gdzie sie dostajesz??

ps. wogóle ciesze sie ze sie temat zaczą rozkręcać

Możesz napisać do Sandiji, że chciałabyś służyć radą

[kate6o]

aprzybyłastudiujesz w dąbrowie?

[natii4]

O ile mnie pamięc nie myli to również Justy jest farmaceutką

[aprzybyla]

ucze sie w Sosnowcu w NPSF Medan szkoły za bardzo nie polecam, bo mie słabo przygotowala, ale sama wiele nadrabviam w domu (kujon )

na Biochem na forum obiecuje zaglądać

[kate6o]

znaczy się chciałam się zapytać o sosnowiec ale jakoś coś mi się pomyliło

[Oliva]

Hej dziewczyny Ja również jestem farmaceutką i proponuję by topik bardziej się rozwinął
Skończyłam studium farmaceutyczne dokładnie rok temu i mam za sobą już 11 miesięcy stażu Lubie swoją pracę, chociaz jak na razie szukam swojego miejsca, bo niestety pracuję już w drugiej aptece (od miesiąca) i coś mi się wydaje, że i tu długo nie wytrzymam...
Od tygodnia pracuję dodatkowo na 1,5 etatu, także na nudę nie narzekam. Swoje studium wspominam strasznie, panie mgr od siedmiu boleści, które tam uczą, uważają się za wszechwiedzące pępki świata, a nas, przyszłych techników, traktowały jak śmiecie. Były bardzo wymagające. Rozmawiałam kiedyś z dziewczyną, która chodziła do takiego studium w innym mieście, to u niejniemal wszyscy mieli same 4 i 5, podczas gdy u mnie większość osób dostawała 2, 3 a jak już ktoś dostał 4 to było święto. Serio, nie żartuję. No ale to niestety magia tego pieprzonego "mgr" przed nazwiskiem.
Na studia próbowałam się dostać, raz, ale nie dostałam się i więcej nie próbowałam. I już nie spróbuję, bo nie wiem jak Wy, ale ja znam niemal same porąbane mgr (z tych fajnych znam dokładnie 3). Ja nie wiem czy ludziom na tych studiach robią jakieś pranie mózgu, czy to ta kasa, którą później zarabiają, uderza im do glowy, w każdym razie uważają się za nie wiadomo co. Nie mówie, że wszyscy, ale ja znam większośc takich, niestety.
To co dziewczyny, piszczie! Łączmy się

[ola79]

Hej, Olivia, ja rowniez jestem ze Szczecina i w tym roku zastanawialm sie nad studium. Konczyłas panstwowe czy prywatne? Jesli bedziesz chetna to wymienmy sie numerami gg, bo mma kilka pytan a nie chce dziewczyn zanudzac na forum. Pozdr caly watek.

[aprzybyla]

up

[aprzybyla]

no i jestem po dyplomie, ale narazie bez pracy

[akurat]

Napisane przez Oliva

Hej dziewczyny Ja również jestem farmaceutką i proponuję by topik bardziej się rozwinął
Skończyłam studium farmaceutyczne dokładnie rok temu i mam za sobą już 11 miesięcy stażu Lubie swoją pracę, chociaz jak na razie szukam swojego miejsca, bo niestety pracuję już w drugiej aptece (od miesiąca) i coś mi się wydaje, że i tu długo nie wytrzymam...
Od tygodnia pracuję dodatkowo na 1,5 etatu, także na nudę nie narzekam. Swoje studium wspominam strasznie, panie mgr od siedmiu boleści, które tam uczą, uważają się za wszechwiedzące pępki świata, a nas, przyszłych techników, traktowały jak śmiecie. Były bardzo wymagające. Rozmawiałam kiedyś z dziewczyną, która chodziła do takiego studium w innym mieście, to u niejniemal wszyscy mieli same 4 i 5, podczas gdy u mnie większość osób dostawała 2, 3 a jak już ktoś dostał 4 to było święto. Serio, nie żartuję. No ale to niestety magia tego pieprzonego "mgr" przed nazwiskiem.
Na studia próbowałam się dostać, raz, ale nie dostałam się i więcej nie próbowałam. I już nie spróbuję, bo nie wiem jak Wy, ale ja znam niemal same porąbane mgr (z tych fajnych znam dokładnie 3). Ja nie wiem czy ludziom na tych studiach robią jakieś pranie mózgu, czy to ta kasa, którą później zarabiają, uderza im do glowy, w każdym razie uważają się za nie wiadomo co. Nie mówie, że wszyscy, ale ja znam większośc takich, niestety.
To co dziewczyny, piszczie! Łączmy się

No niezbyt miło się czyta Twojego posta jak się ma to "pieprzone mgr przed nazwiskiem". A ja mam od niedawna i wcale za niewiadomo co się nie uważam. Nie znam też nikogo ze studiów kto czułby się 'nadludziem' tylko dlatego, że jest magistrem farmacji i o jakiej kasie Ty mówisz? Może w aptece nie ma głodowych pensji ale kokosów raczej się nie zarabia, wiec raczej też nie ma co uderzać do głowy.



aprzybyla - gratuluję

[aprzybyla]

e, no spoko! ja mgr nie chciałam nigdy być, ale farmacja mnie ciekawi...

akurat to ja powinna powiedzieć GRATULUJE bo zdobycie tytułu mgr w zawodzie farmaceuty to sztuka -wręcz na równi z medycyną, i nikt nie dowie sie ile pracy trzeba w to wożyc by osiągnąć ten tytuł!

rozmawiałam ze swieżo upieczoną mgr farm. która miała już siwe włosy! wiec rozumiem poświecenie!

akurat, a gdzie broniłaś tytułu? na śląku może??

[akurat]

aprzybyla - dzięki
w Krakowie

Fakt - stresu to ja się na tych studiach najadłam tyle, że starczy do końca życia i choćby mi ktoś dawał miliony to nie chciałabym zaczynać tego od początku.. ale złe wspomnienia powoli się wymazują z pamięci a zostają za to te miłe chwile, których też było sporo

[aprzybyla]

słyszałam za to że na ŚlAMie jest również nie wesoło Dlatego sie nie starałam, a ze jestem leniem (a jawet esli zdolnym to co) to poszłam na łatwizne

sam zawód jakotako jest baaarzo ciekwy

Pozdrawiam

[Jaguś]

Hej,zgłasza sie przyszła farmaceutkaod pażdziernika zaczynam na lubelskiej AM. Przeż całą 3 klasę byłam pewna że się nie dostanę i myślałam raczej o weterynarii ale jak zobaczyłam swoje nazwisko na liście to pomyślałam że nie zrezygnuje z takiej szansy no i zdecydowałam sie zostać Boję si tej całej chemii i reszty ale może dam radę, podobno na farmacji jest strasznie trudno ale tez bardzo trudno z tego wylecieć i to mnie pociesza

[sylwónia]

Ja też , ja też W zeszłym roku studiowałam analitykę, w tym zaczynam farmację jako drugi kierunek. Jeszcze długa droga przede mną do bycia farmaceutką, ale robię pierwsze kroki O aptece raczej nie myślę, bardziej kręcą mnie laboratoria i przemysł. Chociaż kto to wie co będzie za xx lat