2007-01-14, 11:47 | #1 |
Raczkowanie
|
Obgryzanie warg...
Witam,
Właściwie nie wiedziałam gdzie ten wątek umieścić Trafiłam tutaj, gdyż na plotkowym pisze się o wszystkiem. Ale do rzeczy... Od kilku lat mam głupi nawyk obgryzanie warg i policzków od wewnątrz , nie obgryzam ich "do krwi" tylko zwierzchnią warstwę. Zazwyczaj robie to w sytuacja stresowych, nerwowych, a czasem też zupełnie błachych takich jak oglądanie filmu czy siedzienie przy kompie. Już długo próbuję z tym walczyć, ale nie daję rady! Ciągle do tego wracam... Mam wrażenie że to mam zakorzenione w psychice i nie moge tego wyeliminować. Dodatkowo np. mycie zębów podrażnia mi jamę ustną i poprostu nie mam siły aby dalej nie gryz... Wiem, że to jest mało estetyczne a i wygląda paskudnie, powtarzam sobie że "od dzisiaj dość"... i przegrywam . Czy któraś z Was zna ten problem? A może ktos się z nim uporał ??? Proszę o jakieś rady, czy są jakieś maści, czy inne specyfiki na to, ewentualnie gdzie z tym można się udać, do jakiego lekarza? Dzięki za wszelaką pomoc
__________________
...musisz wierzyć, że to może się zdarzyć, bo przecież jest ktoś kto też w to wierzy... ...on Cię wybrał dawno temu... wymyślił Cię sobie... ...i spotkasz go - powie Ci, że to Ty... |
2007-01-14, 12:04 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 240
|
Dot.: Obgryzanie warg...
Też mam taki "problem", właściwie to nie jest dla mnie probleme. Czasami jak się denerwuje, zastanawiam nad czymś to 'gryze' wewnętzną stronę ust, przeważnie pod kącikami bo mam tam jakieś dziwne wybrzuszenia Natomiast większym problemem jest to że 'zgryzam' skórkę z ust od zewnątrz, jak mi coś tam wisi (mam b. suche usta) to zaraz zębami to ciągnę - przeważnie kończy się tym że krew leci, a jak później boli ale jakoś nie mogę się powstrzymać.
|
2007-01-14, 12:04 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 157
|
Dot.: Obgryzanie warg...
Az wstyd sie przyznac, ale tez mam ten problem... Po okresach ciszy- znowu to samo Zazwyczaj robie to w sytuacjach stresowych, ale nie tylko... Zdarza mi sie, jak rozwiazuje zadania, jak czytam ksiazke, ogladam telewizje, o czyms intensywnie mysle Przypuszczam, ze na to jest tylko jedna rada: silna wola Tylko tej czesto brakuje...
Zycze Tobie, sobie i innym wytrwalosci w walce z ta upierdliwa przypadloscia
__________________
Do you see? There's no more me. I'm happy as can be. |
2007-01-14, 12:11 | #4 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Obgryzanie warg...
Oj, ja zawsze przygryzam wargi jak nie mam ust pomalowanych pomadką .
Ja mam taki sposób, że po prostu musze mieć zawsze usta pomalowane
__________________
Gdy już posmakowałeś lotu, zawsze będziesz chodzić po ziemi z oczami utkwionymi w niebo, bo tam właśnie byłeś i tam zawsze będziesz pragnął powrócić. Chciałbym poznać człowieka, który wymyślił seks, żeby zobaczyć nad czym teraz pracuje Edytowane przez layla_lbn Czas edycji: 2007-01-15 o 12:40 Powód: Zmiana z obgryzam na przygryzam ;) |
2007-01-14, 12:14 | #5 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Obgryzanie warg...
muszę się do Was przyłączyć, bo mam ten sam problem, obgryzam skórki przy wargach i dookoła, trochę głębiej. Wygląda to dość nieciekawie, nie mogę się np pomalować szminką. Częto robię tak, jak się denerwuję, albo z nudów. Staram się powstrzymywać jak sobie uświadomię, że to robię. Czasami robię pilling warg szczoteczką to trochę mniej widać, ale i tak jest okropnie
__________________
Co nas nie zabije to nas wzmocni. Pamiętaj dziewczyno, jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować. więc przestań tu siedzieć jak ten ostatni osioł z telefonem w ręce tylko idź i zapomnij o nim i przestań się łudzić . |
2007-01-14, 12:15 | #6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa - Vienna
Wiadomości: 6 338
|
Dot.: Obgryzanie warg...
Cytat:
__________________
Nieprzyzwoicie uparta i troszkę złośliwa |
|
2007-01-14, 12:18 | #7 |
Raczkowanie
|
Dot.: Obgryzanie warg...
Fajnie że jest nas więcej Trochę zbierałam się w sobie by napisać tego posta... Ale dobrze zrobiłam bo czuję się dzięki temu odrobinę silniejsza
Dziś naczytałam się jak obgryzanie warg jest niebezpieczne... Nie wiem na ile jest to prawdą (nie jestem lekarzem i zupełnie się na tym nie znam) ale to ponoć może prowadzić do leukoplaki a pózniej do raka jamy ustnej... Trochę sie wystraszyłam. Piszesz silna wola... Oj, szaro to widzę....
__________________
...musisz wierzyć, że to może się zdarzyć, bo przecież jest ktoś kto też w to wierzy... ...on Cię wybrał dawno temu... wymyślił Cię sobie... ...i spotkasz go - powie Ci, że to Ty... |
2007-01-14, 12:22 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 545
|
Dot.: Obgryzanie warg...
Też tak mam. i nie tylko w sytuacjach stresowych, także gdy nad czymś się zastanawiam, skupiam, wykonuję jakąś czynność (cokolwiek )
Jest to o tyle denerwujące, że wygladam wtedy dość dziwnie (takie miny strzelam ) ale to napewno wiecie.. To jakiś nawyk, natręctwo i robię to na tyle nieświadomie (np. w tej chwili ), że nawet silna wola niewiele pomaga.. |
2007-01-14, 12:25 | #9 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Obgryzanie warg...
Cytat:
__________________
...musisz wierzyć, że to może się zdarzyć, bo przecież jest ktoś kto też w to wierzy... ...on Cię wybrał dawno temu... wymyślił Cię sobie... ...i spotkasz go - powie Ci, że to Ty... |
|
2007-01-14, 12:39 | #10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 1 327
|
Dot.: Obgryzanie warg...
wlasnie teraz to robie dobrze (wlasciwie to nie) ze nie tylko ja tak mam
|
2007-01-14, 12:44 | #11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 157
|
Dot.: Obgryzanie warg...
Moim skromnym zdaniem innych metod nie ma... Korzystanie z pomocy psychologa mogloby byc jakims rozwiazaniem, ale nie uwazam, zeby to byla wymagajaca leczenia choroba. To nawyk, nalog a z nalogami walczy sie przede wszystkim samemu, najwazniejsze jest nasze nastawienie i chec wprowadzenia pozytywnych zmian.
Dobrym porownaniem jest obgryzanie paznokci- robimy to nieswiadomie, pod wplywem jakiegos impulsu. Trzeba to samemu opanowac. W moim przypadku tak to smiesznie wyszlo, ze juz (dobrych pare lat) nie obgryzam paznokci ani skorek wokol nich, robie natomiast co innego... Patrzcie wyzej Jednak z tym takze bede walczyc/ juz walcze. Dodatkowo zmobilizowal mnie ten watek Kiedy czuje, ze mam gladka blone sluzowa ust, czuje sie silniejsza Tylko jakas kolejna stresujaca sytuacja lub chwila zapomnienia... i wszystko bierze w leb Ok, ja od teraz nie obgryzam- moje postanowienie na nowy tydzien- mamy niedziele, to fajny dzien na opracowanie planow i postanowien Swiadomosc, ze moge miec w przyszlosci raka lub leukopatie, rowiniez dziala na mnie otrzezwiajaco Wiec... nie zzeram sie od srodka od teraz
__________________
Do you see? There's no more me. I'm happy as can be. |
2007-01-14, 12:46 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 278
|
Dot.: Obgryzanie warg...
Nie widze w tym problemu, o ile nie gryziecie sie do krwi.
Poza tym, uśmiałam się setnie wyobrażając sobie obgryziona wargę Jak juz to przygryzanie.
__________________
|
2007-01-14, 12:49 | #13 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 157
|
Dot.: Obgryzanie warg...
Cytat:
Ja nie widze w tym nic smiesznego. W moim przypadku nic nie widac na zewnatrz...
__________________
Do you see? There's no more me. I'm happy as can be. |
|
2007-01-14, 12:57 | #14 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Obgryzanie warg...
Cytat:
OD JUTRA JA TEŻ NIE GRYZĘ!!! Pochwalę się we wtorek jak uda mi się przeżyć dzień bez gryzienia Boże... cały dzień w pracy, przed kompem, bez gryzienia.... nie bedzie łatwo... Może napcham buzię gumą do żucia P.S. nom_de... czekam też we wtorek na Twoją relację czy się udało
__________________
...musisz wierzyć, że to może się zdarzyć, bo przecież jest ktoś kto też w to wierzy... ...on Cię wybrał dawno temu... wymyślił Cię sobie... ...i spotkasz go - powie Ci, że to Ty... |
|
2007-01-14, 13:00 | #15 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 157
|
Dot.: Obgryzanie warg...
Cytat:
__________________
Do you see? There's no more me. I'm happy as can be. |
|
2007-01-14, 13:01 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: ~.~.~.~
Wiadomości: 6 683
|
Dot.: Obgryzanie warg...
albo jak od mrozu pozostaną takie skórki pękające, często to "zeskubuję" i nierzadko właśnie do krwi
__________________
~.~.~.~.~.~.~.~.~.~ |
2007-01-14, 13:08 | #17 |
Rozeznanie
|
Dot.: Obgryzanie warg...
No, to mnie macie. Ja właśnie siedzę i je obgryzam.
__________________
giganciara "uczę się sztuki życia, hip-hop to mój sensei.." |
2007-01-14, 13:48 | #18 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: rydultowy/londyn/frederikssund
Wiadomości: 2 373
|
Dot.: Obgryzanie warg...
i ja
__________________
sometimes's after the curtain close that the real reckoning comes whether is about who we wish we were who we wish we could be who we want to be with 63-62-61-60-59-58-57-56-55-54-53-52-51-50-49-48
|
2007-01-14, 13:54 | #19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 278
|
Dot.: Obgryzanie warg...
Cytat:
Samo przygryzanie - nie.
__________________
|
|
2007-01-14, 14:09 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 673
|
Dot.: Obgryzanie warg...
ahinsa, a Ty przygryzasz? ja nie widze nic śmiesznego, bo sama to robie.. jedyne co w tym śmiesznego to jak potem wyglądam -.- raz czytałam nudną książke, a żeby było ciekawiej zaczełam sie nieświadomie wgryzać w dolną ware... omg popatrzyłam potem w lustro i wrzasnełam. Miałam 4 razy grubszą ware po jednej stronie :O także nie polecam... bo potem nie sposób tego wyleczyć, ma sie strupki i spierzchnięte usta (jak nie spuchnięte, tak jak ja). Chyba jedynym sposobem jak już wcześniej dziewczyny zauważyły - jest silna wola. Jak tylko sobie uświadomisz co wyrabiasz na swoich biednych usteczkach mówisz STOP! i starasz sie przestać... może coś zjeść?
MYśle właśnie nad takimi gorzkimi kroplami z pestek grapefruita... kropelki lecznicze, ale nie wiem czy to by sie na ustach sprawdziło. Jest to cholernie gorzkie... może to by podziałało? w każdym razie to jedyne co mi przychodzi do głowy, sama nie próbowałam. Jak jest jakaś odważna, to czekamy |
2007-01-14, 14:14 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Obgryzanie warg...
Mialam to samo w podstawowce i troche w liceum.Chyba na tle nerwowym.Zawsze mnie straszono,ze dostane raka.Chyba trzeba dbac o usta,smarowac wtedy bedzie juz trudniej gryzcA przede wszystkim starac sie nie denerwowac.
|
2007-01-14, 14:16 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 278
|
Dot.: Obgryzanie warg...
Ciągle sie nie rozumiemy.
Przygryzanie nie jest śmieszne. Zabawne jest natomiast pomylenie przygryzania z obgryzaniem. I tyle! Praktycznie każdy przygryza czasem warge, czy policzki od wewnątrz. Ja tez. Ale nie upatruje w tym swojego problemu, bo nigdy sie jeszcze nie przygryzłam do krwi. Peace.
__________________
|
2007-01-14, 14:20 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 673
|
Dot.: Obgryzanie warg...
peace
no właśnie nam chodzi o przygryzanie do krwi. to sie zdarza najczęściej w zimie |
2007-01-14, 14:28 | #24 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 157
|
Dot.: Obgryzanie warg...
Cytat:
I naprawde widok czlowieka z przygryzionymi czy obgryzionymi ustami jest dla Ciebie taki smieszny ? Juz samo wyobrazenie sobie takiego widoku przyprawa mnie o cos innego niz... smiech. Wg mnie bardziej przeraza... Och zobaczylam Twoj ostatni post: Cytat:
__________________
Do you see? There's no more me. I'm happy as can be. |
||
2007-01-14, 14:28 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Obgryzanie warg...
Mozna tez skubac -to rozwiazuje problem przegryzania ,przygryzania,obgryzania.
|
2007-01-14, 14:33 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 278
|
Dot.: Obgryzanie warg...
Różne problemy ludzie mają. Gdybym chodziła wokół wszystkich na paluszkach, żeby nikogo przypadkiem nie urazic pewnie bym sie nabawiła nerwicy... a nie usmiecha mi sie to.
Chyba za bardzo emocjonalnie podchodzisz do tematu. Ale to nie moja wina, wiec nie powinno sie mnie za to oberwać. W dalszym ciagu: peace
__________________
|
2007-01-14, 14:43 | #27 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 157
|
Dot.: Obgryzanie warg...
Cytat:
Naprawde, watpie czy uzywanie taktownych wypowiedzi doprowadza do nerwicy Rozumiem jednak, ze nie chcialas nikogo urazic, po prostu uznalas pewna kwestie za smieszna, co mi sie nie spodobalo. No, dobra: peace, l., e.
__________________
Do you see? There's no more me. I'm happy as can be. |
|
2007-01-14, 14:45 | #28 |
Raczkowanie
|
Dot.: Obgryzanie warg...
Celem tego wątku nie jest znalezienie wspólnego określnia na obgryzanie/przygryzanie/skubanie warg, a znalezienie sposobu jak walczyć z obgryzanie/przygryzaniem/skubaniem
Dziewczyny koniec z offtopicem, bo zapomnę o co prosiłam
__________________
...musisz wierzyć, że to może się zdarzyć, bo przecież jest ktoś kto też w to wierzy... ...on Cię wybrał dawno temu... wymyślił Cię sobie... ...i spotkasz go - powie Ci, że to Ty... |
2007-01-14, 14:56 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 673
|
Dot.: Obgryzanie warg...
...mi czasem pomaga pyszny słodziutki lizak
|
2007-01-14, 15:05 | #30 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 47 805
|
Dot.: Obgryzanie warg...
A próbowałyście "zająć czymś" swoje zęby? Może guma do żucia, albo balonowa, żeby zająć się balonami, zamiast obskubywać wargi...Ja sama tego problemu nie mam, więć nie wiem, co by tu poradzić
Życzę dużo silnej woli |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:07.